2019-07-25, 22:10 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 27
|
Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Proszę Was drogie Panie o próbę wyjaśnienia następującego zachowania.
Kobietę znam 3 lata, fajna relacja, przerodziła się w związek. Ma 30lat. Związek z perspektywy mojej, mojego otoczenia- i chyba także mojej kobiety -bardzo pozytywny. Dużo fajnych emocji, udany seks (który inicjujemy oboje). Nie nudzimy się ze sobą, znamy swoje rodziny. Zamierzamy zamieszkać razem, pojawiają się pierwsze rozmowy o ślubie i dzieciach, inicjowane przez moją partnerkę, ale przyjmowane przeze mnie bardzo otwarcie, jestem na tak. Uznałem, że to ta odpowiednia kobieta. Mamy za sobą burzliwe związki, jestem wobec niej w 100% lojalny i uczciwy, zawsze wiedziałem że takiej relacji w życiu szukam. Bogaty może nie jestem, ale mam stabilną pracę, własne pasje. Znamy swoje rodziny. Partnerka często się upewnia, czy mi na niej zależy. Zresztą planowanie wspólnej przyszłości i dzieci chyba jest wystarczającą odpowiedzią. Nigdy nie zawiodła się na tym, co powiedziałem. Jedyne co nam przeszkadza to odległość. Mieszkamy spory kawałek od siebie, co zawsze stanowi wyzwanie, ale wiedzieliśmy na co się piszemy, zresztą plan jest taki by razem zamieszkać. Codziennie rozmawiamy, piszemy do siebie, jedno stara się uczestniczyć w życiu drugiego. Sielanka? No nie, normalna relacja, jak mi się wydawało dojrzałych, świadomych ludzi. I teraz tak... Kobieta spędza u mnie fajny weekend. Jest jak zwykle świetnie- wspólni znajomi, wypad na koncert, cieszenie się sobą w łóżku. Żegnamy się na dworcu jak zakochana para. I tutaj kontakt ze strony mojej partnerki zostaje bardzo ograniczony- zdawkowe smsy, zero rozmów telefonicznych (które były normą- zawsze przed snem staraliśmy się zamienić kilka słów). Owszem- przychodzą smsy, że mnie kocha. Ale każda rozmowa jest odrzucana. Smsów coraz mniej. W końcu kilkudniowa cisza. Zdenerwowany i zaniepokojony chcę przyjechać, informuję ja o tym- w końcu odpowiada smsów, że kocha mnie i będzie kochała, że po prostu mam nawał pracy i jakieś problemy, żebym nie męczył się podróżami i nic nie wkręcał. Że przeprasza, i że zobaczymy się dopiero pod koniec sierpnia. I żebym jej tak nie kontrolował (pierwszy raz w życiu usłyszałem od niej to słowo). Nie chcę osaczać kobiety którą kocham, odpuszczam, ale ponownie proszę o telefon. Cisza. W międzyczasie jeden sms, że mnie kocha. W ciszy mija kolejny tydzień. Nigdy się tak nie zachowywała. Rozmawialiśmy o wszystkim, bez tematów tabu. Staram się być spokojny, nie piszę i nie dzwonię do niej, ale niepokoję się cholernie, biorę pod uwagę wiele rzeczy,nawet innego faceta. Ale czemu nie powie wprost? Nie powiedziała "dajmy sobie czas" i inne takie bla bla bla, tylko cały czas że poza pracą wszystko ok. Ale ja czuję, że wcale nie jest ok. Rozumiem, że trudno interpretować czyjeś zachowanie na podstawie takiego opisu, on oczywiście zawsze będzie przedstawiał sytuację z mojej perspektywy, chociaż staram się być obiektywny. Czy mogłybyście drogie Panie szczerze i wprost spróbować wyjaśnić co tutaj się może odgrywać? |
2019-07-25, 22:45 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 154
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Powiem tak: zachowanie jej jest naprawdę bardzo dziwne. A jak często się spotykaliście do tej pory?
Ale jednak wydaje mi się, że my ci tego nie wyjaśnimy. Te jej smsy, ze kocha - albo ma coś na sumieniu, albo może wcale nie, i serio ma nawał pracy i ją to obciążyło, albo może coś się jej przytrafiło/przytłoczyło? Może potrzebuje tego słynnego "czasu", ale nie wiedziala jak o tym powiedziec? Ale to wszystko to tylko domysły.... Ja bym chyba naprawdę do niej pojechała, nie słuchając sprzeciwów i wyjaśniła to. Np. w ten weekend. |
2019-07-25, 22:53 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 78
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Cytat:
__________________
She's tender & sweet & smart & funny & a milion things that you aren't |
|
2019-07-25, 23:21 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Spotykaliśmy się średnio co dwa tygodnie, kontakt był codzienny.
Nie mogę pojechać w ten weekend, że względu na zobowiązania związane z pracą. Nie jestem po prostu w stanie. Dla mnie jeżeli kobieta prosi o czas - to jest już pozamiatane. Jeżeli mówi że nie wie co czuje - także. Teksty w rodzaju "tylko przyjaźń", "to nie Twoja wina tylko chodzi o mnie" itp również nie pozostawiają złudzeń. Ale tutaj nic takiego nie padło - kobieta, która wybiera że mną imię dla dziecka dwa dni później ogranicza drastycznie kontakt. Nie jestem żadnym maniakiem, nigdy nie miałem nic przeciwko jej wyjsciom z koleżankami itp., może milczeć i tydzień - żaden problem, ale niech po prostu zadzwoni i szczerze i wprost to powie. A tutaj kompletne zaskoczenie, wszystko we mnie mówi mi, że coś cholernie nie gra. ---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ---------- Cóż jeszcze dodać... Jej wiadomości zabrzmiały generalnie bardzo uspokajająco, ale niestety przyszły dopiero gdy oznajmilem że przyjeżdżam. Jakby się bała tego przyjazdu, tak to odebrałem. Po tym tygodniu milczenia poprosiłem, żebysmy zachowali się jak dorośli ludzie i po prostu porozmawiała ze sobą. Ze jeżeli coś się stało czy nawet zgaslo, to niech po prostu powie. Napisała "wiem, że chcesz mnie wspierać i przez to kocham cię jeszcze bardziej", "Ale wymysliles... Kocham Cie i bede, chce byc z Toba i to sie nie zmienilo. To ze jest tak, to wina sytuacji, nie Twoja. Zle potoczylo sie wszystko i jak widzisz urlop odpada, I tylko o to w tym wszystkim chodzi. Jesli chcesz- przyjezdzaj, ale sam wiesz ze mam zobowiazania na ten weekend i moze byc tak, ze nawet nie bede miała czasu żeby się spotkać. Oddaj Kochanie ten bilet, i naprawde nie wymyslaj sobie takich rzeczy. Chce byc z Toba, chce utrzymywac z Toba kontakt. Nic nie zgaslo, nie mam zamiaru i nie chce sie z Toba rozstac. Mozesz to zrozumiec?" Faktycznie miała zobowiązania rodzinne, ślub na którym miało mnie nie być - sytuacja w mojej pracy. Przyjąłem jej słowa i nie pojechałem, to dorosła osoba. Kocham ją i szanuję. Minął tydzień - cisza trwa. Dwa smsy od niej - że kocha i jeden na powitanie. Ja nie naciskam, nie proszę, nie wydzwaniam. Nie będę tego robił, nie jestem namolnym dzieciakiem. Ale wydaje mi się, że mam prawo do wyjaśnień. |
2019-07-25, 23:24 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Widzieć się dopiero pod koniec sierpnia? Nieważne co się stało, partner jest nie tylko od miłych randek, ale też od dzielenia trosk i problemów. Na Twoim miejscu pojechałabym tam i tyle. W związku praktycznie nie ma czegoś takiego jak "narzucanie się".
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2019-07-25 o 23:25 |
2019-07-25, 23:28 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
I jeszcze jedno - ja nie pojechałem tylko dlatego, że uszanowałem jej wolę. Męczy mnie to-nie lubię biernie i bezczynnie siedzieć. Ta podróż zajmuje dużo czasu, ale kompletnie nie o to chodzi, jechalbym i 80 godzin dla 1 godziny spotkania i wyjaśnienia , bo widzę w tym związku ogromny sens. Nie przypominam sobie, żeby coś mnie tak zaskoczyło i rozchwiało moimi myślami.
---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ---------- Ellen, napisałaś dokładnie to co ja jej w wiadomości - że w związku jest się po to, by wspólnie rozwiązywać problemy. |
2019-07-25, 23:32 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2019-07-25, 23:38 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Mam takie samo zdanie, nie da się normalnie żyć z taką osobą. Ona tak nigdy nie robiła. Może rozumiem to dlatego, że gdybym miał poważny problem - też raczej bym nikogo nie obarczał, ale jako facet chyba funkcjonuje nieco inaczej. Nie jestem w stanie w żaden sposób pojechać w ten weekend, ale zrobię to w przyszły. Chyba, że sytuacja definitywnie się wyjaśni w stronę "jednak nie pasujemy si siebie", co w sumie muszę brać pod uwagę.
|
2019-07-26, 07:24 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
wiesz, nawet jeśli nie chodzi o innego faceta to myśle ze powinienes wziac krok wstecz. Dla siebie, Jak Ellen napisala - z szacunku do siebie. Nawet jeśli jest to absolutnie wyjatkowa, jednorazowa sytuacja to wiele mowi o Twojej dziewczynie. O tym, jak sobie z nią radzi. Mianowicie - zostawila Cie na zewnatrz. Wysyla wiadomosci ale nie odbiera telefonu, chociaz pewnie uslyszenie jej glosu by Ci duzo dalo i pokazalo. Wiadomosci sa bardzo bezoosobowe w naturze, co probuje maskowac wyznaniami milosci.
Ale. Talk is cheap, jak to mowia, mamić kogoś wielką milościa mozna zawsze. Patrz na jej czyny. Nawet jeśli jest chora to nie ufa Ci na tyle zeby Ci o tym powiedziec. Nie potrzebuje Twojego wsparcia. Nie przeszkadza jej ze obudzila w Tobie lęki, niepewność, Weź krok w tyl. Zostaw kontakt po jej stronie. To ona powinna zabiegać o kontakt, nawet jeśli nie moze sie spotkac. O Twoje samopoczucie. Ja Cie doskonale rozumiem bo tez chcialabym taka sytuacje wyjasnic, pojechac, domagac sie zobaczenia twarzą w twarz. Ale to nic nie da bo nie zmusisz nikogo by był fair w stosunku do Ciebie. Za to powinienes sie wkurzyc. I jasno powiedziec, ze nie odpowiada Ci jej zachowanie, ze oczekujesz wyjasnien. przynajmniej telefonicznych. I czekać na jej ruch.
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
2019-07-26, 07:25 | #10 |
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 811
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Nie kupuję tego wyjaśnienia z pracą i brakiem czasu. Przecież musi coś jeść, wracać czasem do domu - nawet jeżeli jej plan dnia ogranicza się tylko do pracy i spania to mimo to może wygospodarować chociaż te 5 min (np jadac samochodem czy autobusem) żeby z Tobą porozmawiać. To, że tego nie robi znaczy tylko i wyłącznie, że nie chce. Z jakiego powodu? Ciężko powiedzieć, ale takie nagle urwanie kontaktu i wysyłanie jedynie wiadomości uspokajajacych, a nie wyjaśniających jest bardzo niepokojące.
Napisac można wszystko, nie widać ładunku emocjonalnego jaka niesie chociażby rozmowa przez telefon. Może celowo jej unika żeby coś przed Tobą ukryć. |
2019-07-26, 07:37 | #11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Moim zdaniem dziewczyna coś ukrywa, jakieś problemy, chorobę, jakiegoś "Jacka" albo coś innego.
Podejrzane jest takie urwanie kontaktu. Jeżeli ktoś chce i mu na kims zalezy to zawsze znajdzie czas na to aby chociaż chwilę porozmawiać przez telefon czy napisać smsa. Okazji ku temu jest sporo - podczas posiłku, w drodze do pracy czy nawet siedząc na WC można napisać smsa. Trzeba tylko chcieć. Na Twoim miejscu pojechałabym z zaskoczenia, wtedy dowiesz się wszystkiego i będziesz mieć czarno na białym. Jak piszesz - Ty ją szanujesz i liczysz się z jej zdaniem, ona natomiast z Twoim absolutnie nie. Z szacunku do siebie wyjaśnij tą sytuację. Powodzenia i daj znać jak to się potoczyło.
__________________
|
2019-07-26, 07:55 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
A dla mnie sensu jechać tam nie ma. Ona już nie jako podjęła decyzję i zapewne niedługo zerwie Takie nagłe ochłodzenie, zdawkowe SMSy, odrzucanie rozmów i tłumaczenie się brakiem czasu nie rodzi się bez powodu, a powodem jest uciekanie jedną nogą ze związku. Nieważne jaka jest przyczyna. Kilkudniowa cisza? Serio? Ma Ciebie gdzieś, co tu więcej mówić.
Co zrobić? Zamilcz. Przestań pisać, dzwonić, zapomnij że ona istnieje. Może zobaczy że uciekasz i zrozumie, że Ciebie traci bo w tej chwili latasz za bardzo, mimo że ona Ciebie olewa. A jak nie zacznie gonić, to też będziesz miał odpowiedź. |
2019-07-26, 08:01 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Napisałyście właściwie dokładnie to samo, co ja mam w głowie.
Tym jednym zachowaniem zburzyła między nami naprawdę dużo - pomijając kwestie zdrady to zastanawiam się nad jej dojrzałością emocjonalną, dla mnie ten związek nie był zabawą. Problem tylko w tym, że wydawało mi się że jej też nie. Zachowuje się trochę tak, jakby chciała na mnie przerzucić odpowiedzialność za rozstanie-czeka, aż sam to zrobie. Faktem jest, że ona też inwestowała w ten związek, czas, emocje. Nigdy nie czułem braku empatii, czułości czy niezdecydowania. To raczej ja w początkowej fazie nie pozwalałem jej "wzlatywać" zbyt wysoko, lekko to tonowałem - chociaż angażowałem się coraz bardziej. Dysonans jako teraz czuję jest szokujący. Zrobiłem duży krok wstecz i żyje swoim życiem, nie rozbija mi to codzienności, nie leżę zwiniety w kulkę. I nie będę jej w życiu blagal. Ja to ogarnę. Ale traktuję ją bardzo poważnie i chciałbym po prostu zrozumieć. Podróż do niej zajmie mi 10 godzin, dwie noce w pociągu. Nie mieszka sama, tylko z rodziną - to mnie nieco powstrzymuje, nie czuję się komfortowo z myślą że zapukam do ich drzwi niespodziewanie. Jeżeli pojadę i z jakiegoś powodu jej nie będzie - "okienko" na spotkanie to tylko kilka godzin pomiędzy pociągami, jeżeli np. wyjechała do rodziny to nic to nie da. Ale na to nic nie poradzę. Sam uważam, że w pewnych sytuacjach brak kontaktu jest najlepszy, daje przestrzeń i oczyszcza myśli. Gdyby zerwała związek "oficjalnie" - nie jechalbym. Ale ona tego nie zrobiła, nawet stanowczo zaprzeczyła że to zrobi. A jej czyny mówią zupełnie co innego. Chaotycznie pisze, chyba po prostu chcę się trochę wygadac, a nikomu z bliskich nie będę o tym w tej chwili mówił. |
2019-07-26, 08:04 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Na twoim miejscu bym pojechala i poprosila o rozmowe w twarz
Jej zachowanie jest dziwne Albo kogoś poznala albo ma poważne wątpliwości co do waszego związku 3 lata to zwykle wtedy przechodzi zakochanie I albo pozostaje miłość Ale zaczyna czegoś brakować może jej właśnie brakuje Jeśli znasz dobrze jej rodzinę np siostre czy najlepsza koleżankę możesz popytać Ale chyba najlepiej zapytać u źródła ja napewno nie zostawiłabym tego tak w zawieszeniu do konca sierpnia Moim zdaniem to nienormalne stawiać partnera w takiej sytuacji ona nie ma szacunku do ciebie A jeśli ma jakieś problemy to powinna wytłumaczyć jakie nawet jeśli nie chce twojej rady czy pomocy Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2019-07-26 o 08:13 |
2019-07-26, 08:09 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Zakładam, że w końcu powie że jednak nie jest gotowa zmieniać swojego życia albo coś w ten deseń, że cię pokochała jednak nie może kontynuować relacji bo coś tam.
Albo np. jej jakiś facet zjechał z zagranicy do Polski na 4 tygodnie i chce z nim ten czas spędzić. |
2019-07-26, 08:10 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Rodziny na pewno mieszał w to nie będę, jeżeli to zrobię to tylko z nią samą.
|
2019-07-26, 08:10 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
To brutalne, ale jak dla mnie związek z jej strony chyba już sie zakończył i widocznie się odkochała. Nieważne czy jest ktoś inny, czy nie.
Tak jak dziewczyny napisały, nie patrz na to co mówi/pisze, tylko na czyny. Mogę wylosować dowolny numer telefonu i też wysłać SMSa ,,Kocham Cię", ale czy to świadczy o moim uczuciach? No nie. Pisać takie słowa to naprawdę żaden wyczyn. To, że nie napisała Ci wprost, że potrzebuje czasu lub że nie wie co czuje, nie znaczy że tak nie jest, nie wiesz co dokładnie siedzi jej w głowie. Nawet jeśli miałaby jakiś problem, to też jej nie usprawiedliwa. Po pierwsze, jak sam Autorze zauważyłeś, związek też jest od dzielenia się problemami. Poza tym, nawet jakby miała problem, którym nie chciałaby się na razie dzielić, to chyba nie przeszkadza w utrzymywaniu normalnego kontaktu. W sumie jakbym chciała zatuszowac jakiś problem, to wręcz starałabym się żeby wszystko wyglądało jakby było ok. A ona Cię zwyczajnie olewa, no takie fakty. |
2019-07-26, 08:13 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Niech powie, przyjmę to i znikne z jej życia bez żadnych dram. Bo świadectwo wystawi sobie sama. Ale sytuacja "zawieszenia" i milczenia jest nie do przyjęcia.
|
2019-07-26, 08:14 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Jej, jak dzieli Was 10h godzin to tak naprawde mieszkacie daleko od siebie. bardzo daleko. dość, by uznać, że w 2 roznych swiatach. Kto się do kogo miał przeprowadzić? Ona do Ciebie?
Generalnie może wlasnie doszla do punktu, że ona nie chce nic zmieniac, ze jej wystraczaja, mimo wszystko, takie co 2 tygodniowe spotkania, ze boi sie zmian w zyciu, zwlaszcza takich duzych. Czesto jest tak ze ludzie dochodzą do takich kamieni milowych w zwiazku i sie rozchodzą. Mial byc slub/mieszkanie razem/oswiadczyny/cokokolwiek jest rozstanie. Moze jej sie urealniło to wszystko właśnie?
__________________
nie bo tu nie ma nieba jest prześwit między wieżowcami a serce to nie serce to tylko kawał mięsa a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
|
2019-07-26, 08:16 | #20 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez paczanga Czas edycji: 2019-07-26 o 08:17 |
||
2019-07-26, 08:16 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
|
2019-07-26, 08:19 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Ja tez mysle ze 10h odległości między ludźmi to naprawdę duży problem i mimo że jesteście 3 lata razem tak naprawdę mało się znacie bo kilka weekendów razem i pisanie SMS czy nawet dzwonienie to nie jest normalny związek
Stawiam że kogoś poznala na miejscu i czeka aż Ty to zakonczysz |
2019-07-26, 08:21 | #23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Zgadzam się. W pierwszym momencie pomyślałam o chorobie psychicznej, ale nawet jeśli to z partnerem powinno się być na tyle blisko, żeby chociaż wyjaśnić mu sytuację.
|
2019-07-26, 08:22 | #24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Tak, ona miała zmienić całe życie i przenieść się do mnie. Z własnej inicjatywy. To dlatego początkowo traktowałem tą całą relacje czysto kolezensko. W praktyce wyglądało to tak, że ona przekonała mnie ze pomimo tej odległości warto spróbować, że zawsze marzyła o tym. Żeby mieszkać w takiej miejscowości jak moja i nie stanowi to problemu, bo poza rodzina nic jej tam nie trzyma. Dla mnie fakt, że chciała się do mnie przenieść był ogromną odpowiedzialnością. Ale usłyszałem, że wie na co się decyduje i wie że warto. P Skoro tak stawiała sprawę - przyjąłem to. Omawialiśmy szczegóły przeprowadzki, szukanie pracy dla niej. Nic nie wskazywało na to, że cos się dzieje. Gdy odjeżdżała usłyszałem, że niedługo przyjedzie znowu, a już niedługo będziemy razem na co dzień. I nagle coś takiego. Dla mnie to kompletnie crazy.
|
2019-07-26, 08:27 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Może ten związek był dla niej ucieczką ze swojego miasta, a teraz nie czuje już że musi uciekać.
|
2019-07-26, 08:28 | #26 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Nie bawiłabym się w jazdę do niej, nie bawiłabym się w domysły dlaczego itd, byłabym tak ostro wpieniona potraktowaniem mnie jak weekendowej rozrywki bez dostępu do życia tej osoby, że nawet bym nie próbowała się kontaktować. Zechce to się łaskawie odezwie, a Ty się wtedy równie łaskawie zastanowisz czy jej wyjaśnienia (o ile łaskawie je poda) będą wystarczające.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-07-26, 08:37 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Cytat:
Wolę sprawy uciąć szybko Jeśli nie wytłumaczy o co chodzi to koniec napewno nie czekalabym na wyjaśnienia przez miesiac w zawieszeniu ze sie namysli co tu wymyslic |
|
2019-07-26, 08:41 | #28 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87028735]Mnie by męczyło takie zawieszenie
[/QUOTE] Ja bym była tak wściekła, że ten miesiąc by mi ekspresem zleciał
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2019-07-26, 08:41 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 6 124
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Coś tu śmierdzi. Pani chyba ma jakieś swoje życie te 10 godzin drogi od Ciebie, autorze. Albo jakieś gigantyczne problemy Brzmi jakby co najmniej jakaś mafia ją ścigała 'Kocham cię, nie przyjeżdżaj, do zobaczenia za miesiąc' - WTF ? To ma być związek ?
Ja bym brała urlop i jechała do niej jak najszybciej. |
2019-07-26, 08:42 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 27
|
Dot.: Pytanie do kobiet - wyjaśnijcie zachowanie
Tak właśnie robię - czekam na wyjaśnienie nie kontaktując się. Wiem, że w takich sytuacjach logiczne argumenty nie działają, błagania też nie, zresztą bym się tak nie poniżył.
Tak, jestem wpieniony i to eufemizm. Wczoraj usłyszałem to na treningu - bo trzymam to w sobie i dopiero na macie mogę to okazać. Ja mogę sobie logicznie wytłumaczyć, że cos zgaslo, że zmieniła zdanie. Ale zapytałem o to wprost o kategorycznie zaprzeczyła. Wiem, jak wygląda jej zachowanie, ale jednocześnie znam ją jako żywą osobę, znam jej problemy, snulismy planu na przyszłości i dysonans pomiędzy tym a obecną sytuacją jest po prostu gigantyczny. Jakby mi ktoś podmienił kobietę w ciągu 2-3 dni. Różne rzeczy w życiu widziałem, o różnych słyszałem, ale to mi rozwala głowę. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:38.