Niedziela bez zakupów - cz.2.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[invisible_01]

Ja uwielbiam kasy samoobsługowe - mogę sobie pakować na spokojnie rzeczy, bo zazwyczaj kasjerka rzuca moimi rzeczami z prędkością światła i nie nadążam z pakowaniem. Poza tym dla mnie im mniej interakcji z obcymi ludźmi, tym lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

U mnie carrefour. Ale to chyba wszystko faktycznie zależy od konkretnych sklepów i kierownictwa w tych sklepach, a nie gdzieś wyżej. U mnie kaufland to taki ruski targ teraz, syf, kiła i mogiła. Wszechobecna pleśń, burdel z cenami, bałagan jak w biedrach. A u Ciebie chyba kaufland akurat bardzo ok? Lidl w miarę czysty i ogarnięty na hali, ale nie ogarniają kolejek. Jak czytam te wizażowe dyskusje o sklepach to trudno chyba o jakieś generalizacje.

[Czarna2000]

Napisane przez invisible_01

Ja uwielbiam kasy samoobsługowe - mogę sobie pakować na spokojnie rzeczy, bo zazwyczaj kasjerka rzuca moimi rzeczami z prędkością światła i nie nadążam z pakowaniem. Poza tym dla mnie im mniej interakcji z obcymi ludźmi, tym lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi chyba brakuje wprawy. Plus denerwuje mnie, że kupując głupie wino muszę czekać na pracownika sklepu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Nienawidzę biedry, u nas syf kiła i mogiła w Tesco lepiej ale i biedra i Tesco są słabo zaopatrzone. Ale nie mam za bardzo wyboru. Jest jeszcze obok netto ale tam nie chodzę w ogóle.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Czarna2000

Mi chyba brakuje wprawy. Plus denerwuje mnie, że kupując głupie wino muszę czekać na pracownika sklepu.

Wino... ja ostatnio do zwykłej wody musiałam wołać pracownika, bo kasa oprotestowała niezgodność gramatury (wypiłam parę łyków).

[smerfetk_a]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8564385 6]U mnie w najbliższej okolicy Biedra jest super. Nowy sklep, otwarty w ubiegłym roku, więc czysto i ładnie. Towaru dużo i różnorodny (chociaż po wolnej niedzieli w poniedziałek zawsze bida).
Obsługa niestety jest dość arogancka, zwłaszcza jedna pracownica, która jak ma odpowiedzieć 'dzień dobry' albo 'dziękuję', to aż ją skręca. No ale nieważne.
Po warzywa i owoce zwykle chodzę do osiedlowego warzywniaka, super zaopatrzony i facet ma sprawdzonych dostawców. Doradza, podpowiada co wybrać, fajny jest.

Niestety niedługo się przeprowadzam pod miasto i już mnie skręca na myśl, że będę musiała porzucić te sprawdzone przez lata rewiry.

Co do pakowania warzyw w folię to masz rację - skrajna głupota.
Najbardziej mnie śmieszy w Lidlu, gdzie warzywa takie jak ogórki czy cukinie ze znakiem Bio, pakowane są w taką plastikową prezerwatywę. Bio i eko jak jasna cholera.[/QUOTE]W Biedronce to samo z warzywami BIO, faktycznie idiotyczne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lulka19]

No syf w biedronce to w dużej mierze zasługa nas samych . Dużo ludzi się przewija, oj bardzo , i mało kto odkłada wszystko na swoje miejsce. Ale żeby nie było pracownicy tez maja straszny system układania i tak kosmetyki są u nas w 10 miejscach , obok jedzenia. Szukam jednej rzeczy , a ta jedt zupełnie nie tam gdzie powinna być. Akurat w Kaiflandzie czy Tesco jest wszystko tematycznie , i to Lubie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No ja akurat nie mam sobie w tej kwestii nic do zarzucenia, odkładam na miejsce, jak biorę pierwsze z półki to wyciągam do przodu kolejne, nie syfię w sklepie, nie dokładam pracy kasjerkom.

Dla mnie takie odkładanie byle gdzie to mega chamówa. Skąd mam potem wiedzieć czy ser albo mięso, które chcę kupić, nie leżały 5 godzin na podpaskach?:/

[smerfetk_a]

Albo lody zostawione przy czytnikach, szczyt chamstwa...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stesia]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

nie widzę żadnej różnicy między poniedziałkiem a innym dniem w małych sklepach typu delikatesy centrum czy groszek gdzie dodatkowo nie ma nowych promocji w poniedziałek więc jeden problem im odpada, ale najwcześniej bywam tam po 15 więc nie wiem jak jest z rana

a co do dyskusji o sklepach to najbardziej na plus to chyba u mnie lidl (niestety do najbliższego mam kawałek więc rzadko bywam).
biedra to chyba jedyny sklep gdzie trafiałam na klejącą sie podłogę i stojące na sklepie nie rozpakowane palety (brawo dla inteligentnych pracownic zostawiających palety w takim miejscu gdzie mając wózek nie da sie przejść obok tylko trzeba zawracać, a i raz to i tak był towar wystawiony że i ciężko dojść do niego a części to ani dostać czy nawet zobaczyć bo tak zastawione), cenówki z promocjami to też wiecznie porażka (w ilu bym biedrach nie była chyba w każdej był ten problem) i to nie chodzi tylko o niewyrobienie sie z wywieszeniem bo czasem cały tydzień nie zdążą, no i od jakiegoś czasu gdy postanowili w mojej dostawic więcej regałów kosztem koszy jest wielki burdel w przemysłówce i rzeczach dostępnych tylko przy okazji danej gazetki, nigdy nie wiadomo gdzie czego szukać, słodycze to chyba na całym sklepie są powykładane, a w koszach wszystkiego nawalone no ale w sumie to jedyny większy sklep który mam w miarę blisko więc bywam tam najczęściej.
na tesco nigdy nie narzekałam, ale ostatnio wyszło tak ze byłam tam chyba z rok temu więc nie wiem jak teraz jest, ale byłam też w 2 takich małych i tam faktycznie mały wybór, w jednym trochę bałagan.
jedyny carrefour w jakim byłam to taki mały z małym wyborem i trochę bałaganem więc raczej omijam nawet będąc obok.
w kaufie też byłam tylko jednym ale to chyba z tych mniejszych, wybór taki sobie plus miał dziwny układ i ciężko się po nim chodziło, wchodząc miedzy jedne regały omijałam inne i już później obok nie przechodziłam.
auchana lubię za wybór i to że jest w miarę dużo miejsca między regałami, na ceny też nigdy nie narzekałam, niestety jest w takim miejscu że ciężko mi sie do niego wybrać.
piotr i paweł faktycznie ceny ma czasem wysokie (ale alma miała chyba jeszcze wyższe) ale na plus wybór niektórych produktów i brak burdelu na sklepie, na półkach też wszystko fajnie porozkładane.
kiedyś jak jeszcze był real to też lubiłam tam chodzić

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

"moja" Biedronka daje radę, chociaż ona jest specyficzna, bo poza usyfionymi wózkami to tam większych problemów z czystością i towarem nigdy nie ma

[Limonka2738]

U moich rodziców w Biedrze jest naprawdę spoko. W sensie że blisko ich domu.


Najczęściej jeżdżę do Auchan, bo największy wybór i naprawdę tanio.


Czasem zachodzę do Aldi i PiP dlatego, że mam pod mieszkaniem, ale to raczej takie doraźne zakupy.


Kaufland też jest spoko, ale straaasznie daleko i zupełnie nie po drodze nigdzie.

[Soso]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

A w ogóle to wszystko co mogę - litry wody, kilogramy arbuzów, chemia - zamawiam w Tesco online. Przywiozą, wniosą, rozpakują.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8564429 6]Wino... ja ostatnio do zwykłej wody musiałam wołać pracownika, bo kasa oprotestowała niezgodność gramatury (wypiłam parę łyków).[/QUOTE]No to słusznie oprotestowała, po to one są na gramaturę, żeby towar się zgadzał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaksy]

Napisane przez lulka19

No syf w biedronce to w dużej mierze zasługa nas samych . Dużo ludzi się przewija, oj bardzo , i mało kto odkłada wszystko na swoje miejsce. Ale żeby nie było pracownicy tez maja straszny system układania i tak kosmetyki są u nas w 10 miejscach , obok jedzenia. Szukam jednej rzeczy , a ta jedt zupełnie nie tam gdzie powinna być. Akurat w Kaiflandzie czy Tesco jest wszystko tematycznie , i to Lubie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wiem jak klienci potrafią syfić (pracowałam w handlu), ale to dotyczy wszystkich sklepów, a jednak w Biedronce obserwuję najgorszy syf. Obstawiam problemy z kierownictwem/zarządzaniem/ograniczeniem w ilości pracowników/godzin. U Biedronki zjazd jakości obserwuję od kilku lat (2-3 może), myślałam, że to wina kierownictwa w poszczególnych sklepach, ale zmieniałam w tym czasie Biedronki i miasta i w każdej jest z grubsza to samo.

Swoją drogą pamiętacie duży kryzys Biedronki sprzed kilkunastu lat? Pracownica oskarżyła ich, że w ciąży była zmuszana do pracy ponad siły, a w konsekwencji ciążę straciła. Zgłosiło się wtedy więcej wykorzystywanych pracowników. Biedronka chyba wtedy zniknęła na jakiś czas z polskiego rynku? Potem pięknie odbiła się od dna (wizerunkowego przynajmniej), ale znowu coś jest tam "nie halo".

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Limonka2738

No to słusznie oprotestowała, po to one są na gramaturę, żeby towar się zgadzał.

No i super, ale dla mnie jako klienta to średnia 'wygoda' jak do byle pierdoły i tak muszę prosić i czekać na pracownika. W normalnej kasie to żaden problem, dlatego je preferuję i wkurza mnie jak nie jest czynna żadna.

[groszek75]

W B.maja za mało pracowników, to ich największy problem, nie nadążają wystawiać towaru, to stawiają paletę i jak zdąży to wykłada, bo przecież jeszcze na kasie siedzi, to albo to albo to. Zła polityka tam panuje. Stawiają wymogi co do pieczywa, piekarnie robią pod ich receptury , ceny , ale i ludzi słabo dbają i to ich problem.

[Lottie69]

Napisane przez groszek75

W B.maja za mało pracowników, to ich największy problem, nie nadążają wystawiać towaru, to stawiają paletę i jak zdąży to wykłada, bo przecież jeszcze na kasie siedzi, to albo to albo to. Zła polityka tam panuje. Stawiają wymogi co do pieczywa, piekarnie robią pod ich receptury , ceny , ale i ludzi słabo dbają i to ich problem.

Dokładnie! Gdyby zapłacili tym ludziom trochę więcej, to mieliby więcej chętnych na pokładzie. Biedronka ma bardzo fajny asortyment i dlatego do niej chętnie chodzę, ale w każdej widać braki kadrowe. No i te zmiany w layoucie wyszły baardzo negatywnie, nic nie idzie teraz znaleźć

[Finlora]

Napisane przez Lottie69

Dokładnie! Gdyby zapłacili tym ludziom trochę więcej, to mieliby więcej chętnych na pokładzie. Biedronka ma bardzo fajny asortyment i dlatego do niej chętnie chodzę, ale w każdej widać braki kadrowe. No i te zmiany w layoucie wyszły baardzo negatywnie, nic nie idzie teraz znaleźć

Większe pieniądze to jedno, ale np moja koleżanka zwolniła się z Biedry, kiedy jednego miesiąca dostała grafik i miała tam 10 dni pod rząd na popołudnie i ani jednego dnia przerwy. A kierowniczka stwierdziła, że te dni wolne dostanie jak będzie taka możliwość.

U mnie chyba w Biedrze jest największy syf.

[Sarkove]

U mnie w mieście, niedziela bez zakupów sprawia, że w sobotę nie idzie wejść do biedronki. katastrofa :/

[lulka19]

Ja lubię biedronke za artykuły przemysłowe, spożywcze juz klapa. Za mały wybór

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8564881 1]No i super, ale dla mnie jako klienta to średnia 'wygoda' jak do byle pierdoły i tak muszę prosić i czekać na pracownika. W normalnej kasie to żaden problem, dlatego je preferuję i wkurza mnie jak nie jest czynna żadna.[/QUOTE]No ja zwyczajnie nie pije w sklepie, alkoholu też nie piję, więc dla mnie to wygoda.

A ta funkcja ważenia musi być, żeby jednak ludzie nie oszukiwali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez Limonka2738

No ja zwyczajnie nie pije w sklepie, alkoholu też nie piję, więc dla mnie to wygoda.

A ta funkcja ważenia musi być, żeby jednak ludzie nie oszukiwali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystkie kasy samoobsługowe są tak zaprojektowane, żeby waga towaru zgadzała się z kodem na naklejce.

Jednak i tak nie do końca te kasy chronią przed oszustwem, zwłaszcza, jeśli chodzi o towary nieometkowane (owoce, bakalie na wagę i warzywa). Na przykład: ktos kupuje malinowe pomidory na wagę a przy kasie wbija inny, tańszy gatunek. Waga się zgadza, tylko towar trochę inny. Na januszy biznesu nie ma siły, bo taki zawsze się tłumaczy, że się pomylił a za kilka dni przyjdzie i zrobi to samo. Raz go złapią, trzy razy nie bo przy tych kasach jest na ogół tylko jeden pracownik, a kas kilkanaście.

[cava]

Napisane przez Limonka2738

No ja zwyczajnie nie pije w sklepie, alkoholu też nie piję, więc dla mnie to wygoda.

A ta funkcja ważenia musi być, żeby jednak ludzie nie oszukiwali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nic już przy kasie nie ważę, wszystko mam poważone na stoiskach, ometkowane, nabite na czytnik i popakowane w moje torby.
Pod kasę tylko podjeżdżam, strzelam czytnikiem, ewentualnie wołam obsługę do wczytania kuponów rabatowych, płace wyjeżdżam.

I to już kocham.


Ja już dziś po zakupach.
O 8 rano już leciałam przez Tesco.
I łaska boska ze trafiłam na handlowa niedziele bo wczoraj nakupiłam warzyw na przetwory na giełdzie,
Przewalaliśmy 40 kilo pomidorów a na koniec zostałam z papryka i kocia gęba bo zapomniałam kupić cebuli.
Jakby nie dzisiejsza niedziela handlowa to bym z tym została do poniedziałku i ryrala słoiki z papryki nocą po pracy.


Ja nie wiem gdzie ta tanizna w tej biedrze. Ja tego serio nie widzę.
Wczoraj wlazlam i kupiłam awokado. Oczywiście ceny nie było i głupia wzięłam.
Odstalam w kolejce do jedynej czynnej kasy a na kasie mi policzyli 5 zł za 1 sztukę.

To jak dziś w Tesco zobaczyłam po niecałe 3 zł za 1 szt to się jeszcze bardziej ucieszyłam.
Tak samo kupiłam dziś rzodkiewki po 0,99, bardzo duży brokuł 500 gr po 1,99, jaja z wolnego wybiegu L po niecałe 7 zł, fasolkę szparagowa żółta po 7,99 / kg, mango po niecałe 3 zł/ 1 szt, bardzo ładne duże figi dojrzałe ale nie miękkie po 1,99 zł / 1 szt.

I widziałam piękna czerwona paprykę w promocji po niecale 2,40 zł/ kg.
No na giełdzie kupiłam po 2 zł /1kg to jak na sklep to imo tanio.

To są wyższe ceny niż w biedrze?

[Limonka2738]

Napisane przez Mijanou

Wszystkie kasy samoobsługowe są tak zaprojektowane, żeby waga towaru zgadzała się z kodem na naklejce.

Jednak i tak nie do końca te kasy chronią przed oszustwem, zwłaszcza, jeśli chodzi o towary nieometkowane (owoce, bakalie na wagę i warzywa). Na przykład: ktos kupuje malinowe pomidory na wagę a przy kasie wbija inny, tańszy gatunek. Waga się zgadza, tylko towar trochę inny. Na januszy biznesu nie ma siły, bo taki zawsze się tłumaczy, że się pomylił a za kilka dni przyjdzie i zrobi to samo. Raz go złapią, trzy razy nie bo przy tych kasach jest na ogół tylko jeden pracownik, a kas kilkanaście.

Jasne. Ale zawsze trochę przypilnują.

Inaczej trzeba by tak jak w Rossmanie tuż obok postawić ochroniarza, który będzie siedział w tym miejscu i patrzył, czy wszystko zeskanowane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anonimka1988]

Napisane przez cava

Nic już przy kasie nie ważę, wszystko mam poważone na stoiskach, ometkowane, nabite na czytnik i popakowane w moje torby.
Pod kasę tylko podjeżdżam, strzelam czytnikiem, ewentualnie wołam obsługę do wczytania kuponów rabatowych, płace wyjeżdżam.

I to już kocham.


Ja już dziś po zakupach.
O 8 rano już leciałam przez Tesco.
I łaska boska ze trafiłam na handlowa niedziele bo wczoraj nakupiłam warzyw na przetwory na giełdzie,
Przewalaliśmy 40 kilo pomidorów a na koniec zostałam z papryka i kocia gęba bo zapomniałam kupić cebuli.
Jakby nie dzisiejsza niedziela handlowa to bym z tym została do poniedziałku i ryrala słoiki z papryki nocą po pracy.


Ja nie wiem gdzie ta tanizna w tej biedrze. Ja tego serio nie widzę.
Wczoraj wlazlam i kupiłam awokado. Oczywiście ceny nie było i głupia wzięłam.
Odstalam w kolejce do jedynej czynnej kasy a na kasie mi policzyli 5 zł za 1 sztukę.

To jak dziś w Tesco zobaczyłam po niecałe 3 zł za 1 szt to się jeszcze bardziej ucieszyłam.
Tak samo kupiłam dziś rzodkiewki po 0,99, bardzo duży brokuł 500 gr po 1,99, jaja z wolnego wybiegu L po niecałe 7 zł, fasolkę szparagowa żółta po 7,99 / kg, mango po niecałe 3 zł/ 1 szt, bardzo ładne duże figi dojrzałe ale nie miękkie po 1,99 zł / 1 szt.

I widziałam piękna czerwona paprykę w promocji po niecale 2,40 zł/ kg.
No na giełdzie kupiłam po 2 zł /1kg to jak na sklep to imo tanio.

To są wyższe ceny niż w biedrze?

Ty masz jakieś niespotykane to Tesco - ten sklep u mnie zawsze kojarzył się z ogromnymi cenami, ale chodzę do takiego ogromnego 24 h, gdzie jest bardzo dużo towarów wszelkiej maści. W Biedrze jest niby taniej bo, po pierwsze: mają mniejszy wybór towaru i zazwyczaj bierze się prostsze produkty w takiej sytuacji, a po drugie: mają firmowane produkty (mleko, smarowidła, nabiał, pieczywo, mięso, itp.) a one zawsze są tańsze. Poza tym surowe, paczkowane mięso drobiowe w Biedrze ma naprawdę niską cenę według mnie (dla mnie mała kwota za towar z którego mogę ugotować obiad na 3 dni to 10 zł) i zawsze świeże

[cojarobietu_uu]

Napisane przez Anonimka1988

Ty masz jakieś niespotykane to Tesco - ten sklep u mnie zawsze kojarzył się z ogromnymi cenami, ale chodzę do takiego ogromnego 24 h, gdzie jest bardzo dużo towarów wszelkiej maści. W Biedrze jest niby taniej bo, po pierwsze: mają mniejszy wybór towaru i zazwyczaj bierze się prostsze produkty w takiej sytuacji, a po drugie: mają firmowane produkty (mleko, smarowidła, nabiał, pieczywo, mięso, itp.) a one zawsze są tańsze. Poza tym surowe, paczkowane mięso drobiowe w Biedrze ma naprawdę niską cenę według mnie (dla mnie mała kwota za towar z którego mogę ugotować obiad na 3 dni to 10 zł) i zawsze świeże

Tesco też ma swoje marki własne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez cojarobietu_uu

Tesco też ma swoje marki własne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiem, ale mnie one kompletnie nie podchodzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez invisible_01

Wiem, ale mnie one kompletnie nie podchodzą.

Kupiłam kiedyś na wyjazd szampon czy żel pod prysznic tesco. Chciałam być chytra i cóż, co prawda umyć się tym nie dało, ale jako płyn do podłogi za dwa zeta nawet nawet.

Z marek tesco to co najwyżej ta 'luksusowa' - były smaczne herbaty kiedyś.