Problem w związku dylemat - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2018-09-20, 10:24   #1
Labed2007
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5

Problem w związku dylemat


Witam (pewnie głównie Panie)

Jestem facetem 25 lat, mam dziewczynę 4 lata młodszą. Znamy się trochę ponad rok. Poznaliśmy się przez internet, szybko po kilku spotkaniach wyznaliśmy sobie miłość i zaczęliśmy "ze sobą chodzić".

Ja mam wyższe wykształcenie, dziewczyna jest po zawodówce. Po jakimś czasie często zadawała mi pytania typu czy mi to nie przeszkadza itp. ... Jest osobą inteligentną (dla mnie wykształcenie, status nie ma znaczenia, liczy się zaangażowanie i żeby czuć "to coś"). Powiedziałem jej to że mało że mi nie przeszkadza, to nawet nie myślę ani nie czuję że jest taka różnica. Zawsze powtarzałem że ważne tylko aby mnie kochała i szanowała, była wierna itd...

Nigdy nie mówiłem tekstów które mogłyby sprawić aby poczuła się gorsza, wręcz przeciwnie..

Po 3 miesiącach związku zerwała ze mną, powiedziała że nie jesteśmy dla siebie z tego powodu. Ja byłem w szoku, nie mogłem się pozbierać. Po tygodniu od zerwania cała we łzach poprosiła o spotkanie. Powiedziała że mnie kocha ale nie możemy ze sobą być i że możemy być kolegami. Rozmowy że ja chciałbym coś na poważnie nie przyniosły skutku. Przez 3,5 miesiaća spotykaliśmy się (nawet częściej i intensywniej niż będąc oficjalnie parą, uprawialiśmy seks). W tym czasie pisała smsy, wiadomości z wieloma facetami jednak z żadnym się nie spotkała (raczej to prawda). Ja nie naciskałem aby traktowała mnie jako chłopaka bo zależało mi tylko aby spędzać z nią czas. Wydawało mi się że nie mogła się zdecydować i gdyby znalazła potencjalnie lepszego faceta to powiedziałaby mi "papa".

W końcu ona zmiękła i powiedziała że chce spróbować związku na nowo. Oczywiście zgodziłem się i byłem bardzo zadowolony. Przez kolejne kilka miesięcy było super. Czułem jej miłość całym sobą, starała się,dbała o mnie, poświęcała mi dużo uwagi. Po 8 miesiącach znajomości zamieszkaliśmy ze sobą.



Teraz koniec bajki......

Od jakiś kilku tygodni czuję, jakby większość jej uczucia do mnie wyparowała. Ja cały czas staram się aby było tak jak na początku. Staram się aby nie brakowało urozmaicenia w związku. Kupuję kwiaty, okazuję miłość, czułość, zabieram w różne miejsca, dbam o siebie bardziej niż kiedyś, piszę do niej czułe smsy.... Właśnie smsy, ona powiedziała że takie teksty romantyczne już ją wkurzają.... Każda dziewczyna z którą byłem prędzej była tym zachwycona i ona do niedawna też. Wolny czas woli poświęcać na granie na konsoli, zamiast iść na spacer czy inaczej go aktywnie spędzać.

Prawie przestała o siebie dbać. Do pracy natomiast wychodzi zadbana. Na pewno w pracy z nikim mnie nie zdradza ani nie flirtuje bo pracuje ze swoją kuzynką z którą mam dobry kontakt i moja dziewczyna bałaby się coś takiego robić.
Nie zwraca uwagi na to jak jestem ubrany, wytyka mi tylko mankamenty mojego wyglądu (chociaż jestem atrakcyjnym facetem). Ja jestem dla niej wyrozumiały, często mówię jej że mi się podoba.

Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe jest totalna porażka, zbliżenia rzadziej niż raz w tygodniu. Mam wrażenie że seks nie sprawia jej w ogóle przyjemności. Zauważyłem że ogląda pornografię kiedy nie ma mnie w domu (mamy wspólny komputer - wiadomo co wtedy robi na 99% się masturbuje...). Wstydzi się tego kiedy spytałem czy ogląda wszystkiego się wyparła. Ma mnie codziennie w łóżku a woli zaspokajać się sama. Nie chce mi powiedzieć co jest nie tak, chociaż jestem przekonany że w łóżku jest spełniam ją lepiej niż kiedyś (spełniam jej fantazje i zachcianki jak już dojdzie do zbliżenia).

Nie wiem co o tym myśleć, jeśli chcę z nią delikatnie porozmawiać reaguje złością. Ostatnio przy próbie grzecznego dojścia z mojej strony co jest przyczyną jej zachowania w stosunku do mnie krzyknęła "JAK CI SIĘ NIE PODOBA TO ZERWIJ ZE MNĄ!!" ,później mnie przepraszała. Twierdzi, że w każdym związku po jakimś czasie nigdy jest tak wspaniale jak na początku. Ja mam odmienne zdanie, staram się ją zaskakiwać, adorować. Bardzo często doprowadza do kłótni z byle powodu, jest leniwa. Jeśli o coś mnie poprosi i akurat nie mogę )w 90% przypadków pomagam jej) wyzywa mnie od tyranów, gnojów itp.. Kiedy ja natomiast mam jakąś prośbę przeważnie mówi, że jej się nie chce, że po co, że mam załatwić sam.
Kiedy ma wolne śpi do 12-13, jest skupiona tylko na sobie. Przez kilka miesięcy była w domu na bezrobociu, ja oczekiwałem po powrocie tylko buziaka i przywitania później chwili razem. Ona po 10-12 godzinach snu twierdzi że nic jej się nie chce i kiedy wchodziłem do domu traktowała mnie jak powietrze - nie teraz bo film mnie zaciekawił, bo gram itp. Dawałem jej swobodę, nie kontroluję, nie stalkuję smsami będąc w pracy. I nadal daję swobodę - w miesiącu ma kilka dni tylko dla siebie, kiedy ona ma wolne a ja jestem w pracy do 17.

Kocham ją bardzo, ale od ostatnich 2 miesięcy Ona sprawia mi bardzo często ból swoim zachowaniem i ignorancją. Widzę że wszystko idzie w złym kierunku. Mieszkamy razem, jednak ja mam wrażenie że jesteśmy "razem a jednak osobno". Ciągle ma jakieś wymówki, uwielbia robić na przekór. Często zdarza się jej odpychać mnie ręką kiedy chcę ją pocałować, przytulić. Na początku bardzo jej to się podobało. Powiedziała mi że związała się ze mną bo jestem kochający i czuły a teraz zachowuje się jakby chciała samca alfa, który będzie ją olewał i ignorował. Parę razy spróbowałem się tak zachować(co nie jest w mej naturze) to przychodziła do mnie i zaczęła się mi rzucać na szyję.

Już zgłupiałem, przeżyłem kilka zawodów miłosnych, wierzę w siebie jednak teraz sam nie wiem co robić. Jak od niej odejdę załamię się emocjonalnie.... Czuję potrzebę aby przy niej być.

Edytowane przez Labed2007
Czas edycji: 2018-09-20 o 11:42
Labed2007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-20, 11:05   #2
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Problem w związku dylemat

Niestety przeszło jej zauroczenie, znudziła się i szuka sposobu, jak się wymiksowac z tego związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-20, 11:07   #3
Labed2007
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5
Dot.: Problem w związku dylemat

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Niestety przeszło jej zauroczenie, znudziła się i szuka sposobu, jak się wymiksowac z tego związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sam mam takie odczucie, jednak jest coś sprzecznego: często mówi o budowie wspólnego domu, przyszłości, planach....
Labed2007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-20, 11:14   #4
Nymerth
Rozeznanie
 
Avatar Nymerth
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 597
Dot.: Problem w związku dylemat

A nie jest czasami tak, że Ty ją utrzymujesz albo dajesz dużo więcej wkładu finansowego do tego związku?
Nymerth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-20, 11:15   #5
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
Dot.: Problem w związku dylemat

Cytat:
Napisane przez Labed2007 Pokaż wiadomość
Sam mam takie odczucie, jednak jest coś sprzecznego: często mówi o budowie wspólnego domu, przyszłości, planach....
a nie jest czasem tak, ze po prostu masz kasę i ona widzi w Tobie faceta, który utrzyma ją i dzieci?
9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-20, 11:24   #6
Labed2007
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5
Dot.: Problem w związku dylemat

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8588899 3]a nie jest czasem tak, ze po prostu masz kasę i ona widzi w Tobie faceta, który utrzyma ją i dzieci?[/QUOTE]

Kasy zbyt wiele nie mam Powiedzmy że zarabiam przeciętnie (trochę więcej niż ona).


@Nymerth

"A nie jest czasami tak, że Ty ją utrzymujesz albo dajesz dużo więcej wkładu finansowego do tego związku?"

Nie utrzymuję jej, jednak masz rację: mój wkład finansowy jest tak 70% w stosunku do jej 30%.


Poradźcie coś. Widzę w niej wartościową osobę. Czuję się odrzucony. Kocham ją ale cierpię.
Labed2007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-20, 11:27   #7
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Problem w związku dylemat

Cytat:
Napisane przez Labed2007 Pokaż wiadomość
(...)
Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe jest totalna porażka, zbliżenia rzadziej niż raz w tygodniu. Mam wrażenie że seks nie sprawia jej w ogóle przyjemności. Zauważyłem że ogląda pornografię kiedy nie ma mnie w domu (mamy wspólny komputer - wiadomo co wtedy robi na 99% się masturbuje...). Wstydzi się tego kiedy spytałem czy ogląda wszystkiego się wyparła. Ma mnie codziennie w łóżku a woli zaspokajać się sama. Nie chce mi powiedzieć co jest nie tak, chociaż jestem przekonany że w łóżku jest spełniam ją lepiej niż kiedyś (spełniam jej fantazje i zachcianki jak już dojdzie do zbliżenia).
(...)
Sam sobie przeczysz. Pierwszy fragment i ostatni się wykluczają.

No dziewczyna widać się nudzi. Jest młoda. Może to nie materiał na budowanie poważnego związku. A gierki i udawanie kogoś, kim się nie jest, szybko się nudzą.

Po co się tak męczyć? W imię czego?

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Labed2007 Pokaż wiadomość
Sam mam takie odczucie, jednak jest coś sprzecznego: często mówi o budowie wspólnego domu, przyszłości, planach....
Gadać to se można. Patrz na fakty, sam je spisałeś. A nie na głupie gadanie. Nie wieje od Ciebie przypadkiem desperacją, aby tworzyć coś poważnego z pierwszą lepszą?
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2018-09-20, 11:27   #8
Nymerth
Rozeznanie
 
Avatar Nymerth
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 597
Dot.: Problem w związku dylemat

No to masz odpowiedź. "Miłość" jej przeszła, ale wygodnie jej z Tobą mieszkać, bo prawie ją utrzymujesz.
Nymerth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-20, 11:35   #9
Labed2007
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5
Dot.: Problem w związku dylemat

[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;8588899 3]a nie jest czasem tak, ze po prostu masz kasę i ona widzi w Tobie faceta, który utrzyma ją i dzieci?[/QUOTE]

Cytat:
Napisane przez Nymerth Pokaż wiadomość
No to masz odpowiedź. "Miłość" jej przeszła, ale wygodnie jej z Tobą mieszkać, bo prawie ją utrzymujesz.
Ale to ja mieszkam u niej .


Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Sam sobie przeczysz. Pierwszy fragment i ostatni się wykluczają.

No dziewczyna widać się nudzi. Jest młoda. Może to nie materiał na budowanie poważnego związku. A gierki i udawanie kogoś, kim się nie jest, szybko się nudzą.

Po co się tak męczyć? W imię czego?

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------



Gadać to se można. Patrz na fakty, sam je spisałeś. A nie na głupie gadanie. Nie wieje od Ciebie przypadkiem desperacją, aby tworzyć coś poważnego z pierwszą lepszą?

Co do seksu - źle mnie rozumiesz. Jeśli już dojdzie do zbliżenia jest ok, tylko ich częstotliwość jest taka że zaraz zapomnę jak to się robi.....

Raczej nie desperacją. Jest inteligentną i ładną dziewczyną tylko nie wiem co jej się stało.

Jak to uratować? Chciałbym spróbować. Zawsze jak jestem pierwszy w domu to szykuję jej posiłek, ona natomiast nie odwdzięcza się. Poczęstuje mnie tylko jak coś weźmie od matki gotowego, mimo że jedzenie w domu jest. Może raz olać sprawę i nie szykować jej jedzenia powiedzieć że nie miałem czasu czy coś? Tak jak ona.,..

Edytowane przez Labed2007
Czas edycji: 2018-09-20 o 11:39
Labed2007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-20, 12:21   #10
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Problem w związku dylemat

Cytat:
Napisane przez Labed2007 Pokaż wiadomość
Witam (pewnie głównie Panie)

Jestem facetem 25 lat, mam dziewczynę 4 lata młodszą. Znamy się trochę ponad rok. Poznaliśmy się przez internet, szybko po kilku spotkaniach wyznaliśmy sobie miłość i zaczęliśmy "ze sobą chodzić".

Ja mam wyższe wykształcenie, dziewczyna jest po zawodówce. Po jakimś czasie często zadawała mi pytania typu czy mi to nie przeszkadza itp. ... Jest osobą inteligentną (dla mnie wykształcenie, status nie ma znaczenia, liczy się zaangażowanie i żeby czuć "to coś"). Powiedziałem jej to że mało że mi nie przeszkadza, to nawet nie myślę ani nie czuję że jest taka różnica. Zawsze powtarzałem że ważne tylko aby mnie kochała i szanowała, była wierna itd...

Nigdy nie mówiłem tekstów które mogłyby sprawić aby poczuła się gorsza, wręcz przeciwnie..

Po 3 miesiącach związku zerwała ze mną, powiedziała że nie jesteśmy dla siebie z tego powodu. Ja byłem w szoku, nie mogłem się pozbierać. Po tygodniu od zerwania cała we łzach poprosiła o spotkanie. Powiedziała że mnie kocha ale nie możemy ze sobą być i że możemy być kolegami. Rozmowy że ja chciałbym coś na poważnie nie przyniosły skutku. Przez 3,5 miesiaća spotykaliśmy się (nawet częściej i intensywniej niż będąc oficjalnie parą, uprawialiśmy seks). W tym czasie pisała smsy, wiadomości z wieloma facetami jednak z żadnym się nie spotkała (raczej to prawda). Ja nie naciskałem aby traktowała mnie jako chłopaka bo zależało mi tylko aby spędzać z nią czas. Wydawało mi się że nie mogła się zdecydować i gdyby znalazła potencjalnie lepszego faceta to powiedziałaby mi "papa".

W końcu ona zmiękła i powiedziała że chce spróbować związku na nowo. Oczywiście zgodziłem się i byłem bardzo zadowolony. Przez kolejne kilka miesięcy było super. Czułem jej miłość całym sobą, starała się,dbała o mnie, poświęcała mi dużo uwagi. Po 8 miesiącach znajomości zamieszkaliśmy ze sobą.



Teraz koniec bajki......

Od jakiś kilku tygodni czuję, jakby większość jej uczucia do mnie wyparowała. Ja cały czas staram się aby było tak jak na początku. Staram się aby nie brakowało urozmaicenia w związku. Kupuję kwiaty, okazuję miłość, czułość, zabieram w różne miejsca, dbam o siebie bardziej niż kiedyś, piszę do niej czułe smsy.... Właśnie smsy, ona powiedziała że takie teksty romantyczne już ją wkurzają.... Każda dziewczyna z którą byłem prędzej była tym zachwycona i ona do niedawna też. Wolny czas woli poświęcać na granie na konsoli, zamiast iść na spacer czy inaczej go aktywnie spędzać.

Prawie przestała o siebie dbać. Do pracy natomiast wychodzi zadbana. Na pewno w pracy z nikim mnie nie zdradza ani nie flirtuje bo pracuje ze swoją kuzynką z którą mam dobry kontakt i moja dziewczyna bałaby się coś takiego robić.
Nie zwraca uwagi na to jak jestem ubrany, wytyka mi tylko mankamenty mojego wyglądu (chociaż jestem atrakcyjnym facetem). Ja jestem dla niej wyrozumiały, często mówię jej że mi się podoba.

Jeśli chodzi o sprawy łóżkowe jest totalna porażka, zbliżenia rzadziej niż raz w tygodniu. Mam wrażenie że seks nie sprawia jej w ogóle przyjemności. Zauważyłem że ogląda pornografię kiedy nie ma mnie w domu (mamy wspólny komputer - wiadomo co wtedy robi na 99% się masturbuje...). Wstydzi się tego kiedy spytałem czy ogląda wszystkiego się wyparła. Ma mnie codziennie w łóżku a woli zaspokajać się sama. Nie chce mi powiedzieć co jest nie tak, chociaż jestem przekonany że w łóżku jest spełniam ją lepiej niż kiedyś (spełniam jej fantazje i zachcianki jak już dojdzie do zbliżenia).

Nie wiem co o tym myśleć, jeśli chcę z nią delikatnie porozmawiać reaguje złością. Ostatnio przy próbie grzecznego dojścia z mojej strony co jest przyczyną jej zachowania w stosunku do mnie krzyknęła "JAK CI SIĘ NIE PODOBA TO ZERWIJ ZE MNĄ!!" ,później mnie przepraszała. Twierdzi, że w każdym związku po jakimś czasie nigdy jest tak wspaniale jak na początku. Ja mam odmienne zdanie, staram się ją zaskakiwać, adorować. Bardzo często doprowadza do kłótni z byle powodu, jest leniwa. Jeśli o coś mnie poprosi i akurat nie mogę )w 90% przypadków pomagam jej) wyzywa mnie od tyranów, gnojów itp.. Kiedy ja natomiast mam jakąś prośbę przeważnie mówi, że jej się nie chce, że po co, że mam załatwić sam.
Kiedy ma wolne śpi do 12-13, jest skupiona tylko na sobie. Przez kilka miesięcy była w domu na bezrobociu, ja oczekiwałem po powrocie tylko buziaka i przywitania później chwili razem. Ona po 10-12 godzinach snu twierdzi że nic jej się nie chce i kiedy wchodziłem do domu traktowała mnie jak powietrze - nie teraz bo film mnie zaciekawił, bo gram itp. Dawałem jej swobodę, nie kontroluję, nie stalkuję smsami będąc w pracy. I nadal daję swobodę - w miesiącu ma kilka dni tylko dla siebie, kiedy ona ma wolne a ja jestem w pracy do 17.

Kocham ją bardzo, ale od ostatnich 2 miesięcy Ona sprawia mi bardzo często ból swoim zachowaniem i ignorancją. Widzę że wszystko idzie w złym kierunku. Mieszkamy razem, jednak ja mam wrażenie że jesteśmy "razem a jednak osobno". Ciągle ma jakieś wymówki, uwielbia robić na przekór. Często zdarza się jej odpychać mnie ręką kiedy chcę ją pocałować, przytulić. Na początku bardzo jej to się podobało. Powiedziała mi że związała się ze mną bo jestem kochający i czuły a teraz zachowuje się jakby chciała samca alfa, który będzie ją olewał i ignorował. Parę razy spróbowałem się tak zachować(co nie jest w mej naturze) to przychodziła do mnie i zaczęła się mi rzucać na szyję.

Już zgłupiałem, przeżyłem kilka zawodów miłosnych, wierzę w siebie jednak teraz sam nie wiem co robić. Jak od niej odejdę załamię się emocjonalnie.... Czuję potrzebę aby przy niej być.





No może dla niej to za wcześnie na stałuy związek w dodatku już mieszkanie ze sobą.

Moze chciałaby jeszcze pożyć luzacko bez obowiazków, pograc sobie w wolnym czasie na konsoli ubrana w jakiś wór a nie ciągle być obiektem uwagi, także tej miłosno-seksualnej. Moze temu ja wpieniają słodziaste esmski. W dzień Ty, w nocy Ty, a jak wyjdziesz to znów Ty z smskami i jeszcze wracasz i chcesz buzi.


Moze to jeszcze nie jej czas na stabilne życie, może właśnie jest w okresie w którym potrzebuje dramy i karuzeli a nie ciepłego domciu.


ja w jej wieku predzej rzuciłabym sie pod cięzarówkę, niż zamieszkała z kimkolwiek. Chciałam siedzieć na rozgrzebanym łóżku, czytać 48 godzin bez przerwy albo lezec bezproduktywnie we własnym bałaganie a jak mi sie zachce to iść na randkę, a potem z niej wrócić na własne rozgrzebane łózko i mieć święty spokój.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-20, 12:34   #11
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Problem w związku dylemat

Cytat:
Napisane przez Labed2007 Pokaż wiadomość
(...)
Co do seksu - źle mnie rozumiesz. Jeśli już dojdzie do zbliżenia jest ok, tylko ich częstotliwość jest taka że zaraz zapomnę jak to się robi.....
(...)
Dla niektórych osób raz w tygodniu to normalna częstotliwość, albo wręcz często. No niestety, może się pod tym względem nie dobraliście. I nieważne co był na samym początku. Takie rzeczy się ustalają po jakimś czasie - poziom libido spada lub wzrasta i się utrzymuje na danym poziomie czasami dłuższy czas, czasami już zawsze.

Narzekasz na tyle rzeczy, a chcesz to ratować? Niechęć do przeprowadzania się?
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2018-09-20, 13:23   #12
elsene
Zadomowienie
 
Avatar elsene
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 720
Dot.: Problem w związku dylemat

Nie rozumiem co fajnego jest w tej waszej relacji, że chcesz ją ratować. Ale ja nigdy nie rozumiem osób, które mówią, że kochają i wskazują same wady relacji, bez ani jednej pozytywnej rzeczy. Ty też podałeś wiele wad waszego związku i ani jednej rzeczy, która jest coś warta.
elsene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-09-20, 14:53   #13
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
Dot.: Problem w związku dylemat

Skoro ona chce samca alfa, to bądź samcem alfa.
Przestań być przymilny, czuły, nadskakujący, dogadzający i służalczy. Skończ z czułymi sms-kami.

Ty za dobry jesteś. Kolejny raz napiszę o zagłaskiwaniu kota na śmierć.
Naprawdę mało kto lubi, by związkowy partner był podnóżkiem.

Uległy partner doprowadza do szału.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-09-20 15:53:05


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:10.