2018-10-21, 13:09 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Cytat:
Teraz masz 3 wyjscia: -gadasz z chlopem i on sie zgadza zebyscie zamieszkali razem i tworzyli rodzine -gadasz z chlopem i on chce zebyscie mieszkali na kupie z rodzicami i ty sie zgadzasz. -gadasz z chlopem i on nie chce nic zmieniac w swoim zyciu. Ty musisz kupic mieszkanie i bedziesz samotna matka vel nie stac cie wiec zostaniesz z rodzicami. Innych wyksc nie sugeruje bo rozumiem ze chcesz byc w ciazy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2018-10-21, 13:12 | #62 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 41
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-10-21, 13:13 | #63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2018-10-21, 13:21 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86020605]kup swoje mieszkanie i tam sie wyprowadz
wrazie rozwodu bedzie tylko twoje on jak cie kocha to sie do ciebie wprowadzi jesli sie nie wprowadzi do ciebie mimo ze spodziewasz sie waszego dziecka to bedzie jasne jak wiele wasza przyszla rodzina dla niego znaczy[/QUOTE] Uważam tak samo. Jeśli będziesz działać tak jak dotychczas to złamiesz sobie i dziecku życie. Weź sprawy w swoje ręce: powiedz mu kategorycznie, że nie będziesz NIGDY mieszkać z teściami, kup miezkanie i zaproponuj mu, żeby się wprowadził. Jeśli się okaże, że dalej życiecie w czworokącie to niech spada do mamusi. Wóz albo przewóz.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
2018-10-21, 13:49 | #65 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Cytat:
Jesli zamieszkaja u tesciow, to zawsze bedzie miala swoj kąt, do ktorego bedzie mogla sie udac. Ale i uwazam ze autorka nie powinna wprowadzac sie do tesciow. Bedzie na samym koncu lancucha pokarmowego a od TZ nie wyegzekwuje juz nic. Teraz ma jeszcze jakas pozycję negocjacyjna ulegajac mu straci całą wiarygodnosc. Latwiej teraz urzadzic sie w nowym miejscu (co i tak u tesciow miloby miejsce) niz potem wziac malenkie dziecko pod pachę i sie wyprowadzac. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Linka25 Czas edycji: 2018-10-21 o 13:53 |
||
2018-10-21, 15:25 | #66 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Cytat:
Cytat:
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
||
2018-10-21, 15:31 | #67 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Z tymi wątkami jest taki problem, że nie są uniwersalne. Nie jest tak, że każde mieszkanie z rodzicami kończy się źle, bo ludzie są różni. A przecież nikt nie założy wątku pod tytułem "hej mieszkamy z rodzicami/teściami i jest super, zero problemów". Tylko te nieudane sytuacje doczekają się własnego wątku i jest to zupełnie niemiarodajne w ocenie czyjegoś indywidualnego przypadku.
|
2018-10-21, 16:30 | #68 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
A ja spytam tak - Czy ty jesteś pewna, że on w ogóle chce z Tobą mieszkać?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte. |
2018-10-21, 17:46 | #69 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86021211]Z tymi wątkami jest taki problem, że nie są uniwersalne. Nie jest tak, że każde mieszkanie z rodzicami kończy się źle, bo ludzie są różni. A przecież nikt nie założy wątku pod tytułem "hej mieszkamy z rodzicami/teściami i jest super, zero problemów". Tylko te nieudane sytuacje doczekają się własnego wątku i jest to zupełnie niemiarodajne w ocenie czyjegoś indywidualnego przypadku.[/QUOTE]
No właśnie. Poza tym głownym (i uzasadnionym) powodem niechęci do mieszkania z osobami trzecimi jest fakt, że mieszka się z osobami trzecimi. Jesteś dorosła, zaraz będziesz mieć dziecko, masz prawo nie chcieć mieszkać z obcymi ci ludźmi. Mieszkanie z kimś to wieczne skrępowanie, jeśli on tego nie rozumie to nie wróżę Wam zbyt dobrej przyszłości.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
2018-10-21, 19:54 | #70 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 14
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Hej czytam i czytam opis twojej sytuacji i odczuwam ogromna empatie do twojej sytacji. Sama jestem na poczatku ciąży, moj facet tez jest jedynakiem ktory zawsze chcial mieszkac w domu rodzinnym. Dziecko juz jest ma serce i matke, trzeba mu tylko znalezc dom. Bardzo w twoich wypowiedziach nasowa mi sie fakt ze we wszystkich planach liczysz na niego lub jego rodzicow, a wydaje mi sie ze skoro facet nie jest do konca "stabilny" warto liczyc przedewszystkim na siebie. Mozesz wynajac sobie kawalerke dla siebie i dziecka , slusznie poprosic (pozniej zazdac) o alimenty. I zobaczyc na czym fecetowi zalezy tak naprawde. Czy ta dobroc i odpowiedzialnosc o ktorej mowisz jest prawdziwa czy jednak nie zalezy mu na was na tyle by sie wyprowadzic od cudownych rodzicow. Mieszkanie z ludzmi ktorych sie nie zna i nie lubi to samobojstwo na wlasnej psychice. Zycze powodzenia, samodzielnosci i oby sie facet opamietal, dorosl i byl z wami , a jak nie to zycze powodzeie w macierzyństwie bo sama juz nie bedziesz
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-10-21, 20:08 | #71 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 41
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2018-10-21, 20:45 | #72 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 14
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
A mi przychodzi taka mysl. Czy my wszystko musimy planowac juz tak na zawsze. Nie wiemy co bedzie za 2-3 5 lat. Moze warto powiedziec nu prawde, ktorej on popristu jako facet moze nie dostrzegac. Prawda jest taka ze czeka Cie bardzo bardzo ciezki okres w zyciu, w ciazy sie brzydnie, tyje, wymiotuje , a z malym dzieckiem tez jest mega ciezko. Moze powiedz mu ze nie chcesz tego ciezkiego okresu przezywac z jego rodzicami, bo takie rzeczy powinno przezywac sie w 3 a za rok 2 3 kiedy dziecko naprawde przyda sie ten ogrodek rozwazysz propozycje przepriwadzki. W tym czasie bedziesz wiedziala na czym stoisz, zbudujesz sobie z nim relacje i z tesciami pewnie tez. Moze sie okazac, ze ty tez dostrzegasz plusy mieszkania w domu, moze sie tez okazac ze on przerwie toksyczna relacje z rodzicami pokocha dziecko na amen i nie bedzie sie chcial na krok od was ruszyc, albo ze totalnie w normalnym zyciu nie nadajecie ba wspolnych falach i trzeba sie rozstac. Nie wszystko musi byc tu i teraz na zawsze.
Jezeli chodzi o rodzicow to wcale nie jest to kwestia sympati lub jej braku lecz braku wiezi i relacji. Rowniez braku twojej wiezi z partnerem jako wspolokatorem a nie tylko randkowiczem Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-10-21, 21:07 | #73 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Cytat:
Ty się będziesz źle czuła na kupie z jego rodzicami, czyli obcymi dla Ciebie ludźmi. Będziesz miała z nim dziecko, potrzebujesz mieć swój własny kąt, gdzie będziesz czuła się swobodnie, a nie czekała w kolejce w kuchni do gotowania. Nigdy nie będziesz tam u siebie. Jeśli facet potrzebuje i domu i Ciebie z dzieckiem, to niech na dom zapracuje, a nie ogląda się na gotowe od rodziców. Niestety, chce się coś mieć, to się na to pracuje, a nie jęczy i ciągnie na siłę partnerkę do ludzi, którzy już to mają, żeby sobie pokorzystać. Chyba, że potrzebuje nadal być synusiem rodziców, tylko wtedy niech się nie bawi w związki z osobami, które chcą żyć samodzielnie i na własny rachunek. |
|
2018-10-22, 08:52 | #74 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Mieszkałam z teściami, i nigdy więcej.
Mieszkanie w bliźniaku- na jednym piętrze trzy pokoje, czyli wszyscy mieszkacie obok siebie. Może Twojemu facetowi odpowiada to, że rodzicie będą słyszeć o czym rozmawiacie, i czy akurat uprawiacie seks. Według mnie, jemu jest po prostu wygodnie. Ty możesz się wyprowadzić, a rodzicie zostaną. Swoją drogą, on ma jakiś honor, że będąc starym koniem pozwala na to, żeby się nie dokładać rodzicom do mieszkania? Ja nie chciałabym z kimś takim żyć. Ani z jego rodzicami.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić. |
2018-10-22, 10:10 | #75 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Cytat:
Poza tym jego lepiej, to nie jest twoje lepiej i powinien wiedzieć ta opcja mieszkania jest gorsza dla ciebie. Cytat:
|
||
2018-10-22, 10:22 | #76 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Może być też tak, że jak już zamieszkacie razem w tym domu z jego rodzicami, to po jakimś czasie sam uzna, że nie da się tak na dłuższą metę żyć i będzie chciał się wyprowadzić.
Dziwne dla mnie w tej sprawie jest to, że jego rodzice kupili mu ten dom, żeby miał dla swojej rodziny, po czym uznali, że się do niego wprowadzą? Nie rozumiem tego zupełnie...tym bardziej, że mają swoje mieszkanie to jak chcieli zamieszkać w tym domu, mogli synowi oddać mieszkanie...wg mnie sami po czasie się przekonają, że ciężko tak się żyje (o ile do wspólnego zamieszkania dojdzie). |
2018-10-22, 20:17 | #77 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Cytat:
Jezu. Autorko, tak jak mówią dziewczyny. Ultimatum, tylko bądź silna. Jeśli nie chcesz mieszkać z treściami, to tego nie rób. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86021211]Z tymi wątkami jest taki problem, że nie są uniwersalne. Nie jest tak, że każde mieszkanie z rodzicami kończy się źle, bo ludzie są różni. A przecież nikt nie założy wątku pod tytułem "hej mieszkamy z rodzicami/teściami i jest super, zero problemów". Tylko te nieudane sytuacje doczekają się własnego wątku i jest to zupełnie niemiarodajne w ocenie czyjegoś indywidualnego przypadku.[/QUOTE]Zgadzam się. Jakby tak popatrzeć na forum to lepiej w związek też nie wchodzić. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2018-10-22, 20:19 | #78 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Cytat:
To sie nie bierze z kosmosu, chlopak nie jest tu jedynym winnym, autorka jest dojrzala kobieta i powinna wiedziec lepiej. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2018-10-22, 20:34 | #79 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 303
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Jak tam zamieszkasz, to juz nigdy sie nie wyprowadzisz. Nie skazuj swojego dziecka na sluchanie od urodzenia wiecznych kłotni, bo tak to sie na pewno skonczy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2018-10-22, 21:04 | #80 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2018-10-22, 21:05 | #81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2018-10-23, 08:40 | #82 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
nie pchaj się w żadne mieszkanie z teściami "na próbę", bo to się skończy tak, że teściowa będzie miała dwójkę dzieci pod opieką, a Ty się w ogóle nie będziesz liczyła. nie podejmiesz tam żadnej decyzji, bo synek stanie za nimi murem, a Ty będziesz musiała się dostosować.
postaw mu ultimatum. jeśli chce domek to przecież możecie usiąść, przeanalizować ile macie oszczędności, ile możecie dobrać kredytu, jakie nieruchomości sprzedać i coś swojego kupić. tylko wtedy facet musiałby wydać swoje pieniądze, a nie żerować na pieniądzach rodziców. teraz przez ciążę i póki dziecko będzie malutkie to mu ten ogródek do niczego nie jest potrzebny, więc macie spokojnie czas na ogarnięcie swojego domu, bez teściów u boku. |
2018-10-23, 08:49 | #83 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 21
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Właśnie, mieszkanie z teściami "na próbę" może się skończyć tym, że zwyczajnie nawet jeśli nie będzie ci się tam podobało, twój partner będzie iał jeszcze więcej argumentów żeby zostać - no bo przecież już się zadomowiliście, że kolejna przeprowadzka to niepotrzebny stres i tak dalej, i tak dalej.
Uważam, że powinnaś postawić na swoim. Oczywiście nie "tupać nóżką", ale na spokojnie mu wyjaśnić, że tak zadecydowałaś, bo zdajesz sobie sprawę ze swoich potrzeb i obaw. Jeśli nie będzie chciał wypracować jakiegoś rozwiązania, które byłoby w porządku dla was obojga, to... to trudno. Rób po prostu swoje. |
2018-10-23, 09:34 | #84 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
skoro chcesz ''argumentów'' to faktycznie kierunek myślenia był dobry, pozapisuj sobie ''wątki pięterkowe'' (o mieszkaniu z teściami ) i daj je panu do przeczytania o ile w ogóle będzie zainteresowany i cię nie spławi i nie nakrzyczy że jak możesz się stawiać.
ogólnie wpieprzyłaś się maksymalnie w kanał na własne życzenie. ''nie kupiłaś mieszkania bo bałaś się że i tak się nie wprowadzi''. czyli doskonale przeczuwałaś że to ty ciągniesz tą relację na siłę. ale seksu tylko z gumką uprawiać już się nie bałaś. Mieszkanie gdybyś miała to musiałabyś popchnąć ten związek do przodu, widziałabyś skoro byłaś zaślepiona na pewno na czym stoisz, a gdyby wam się układało w przyszłości mogłabyś je sprzedać. Nie mówiąc o tym że młode małżeństwo z maluchem w kawalerce spokojnie nie umrą więc nic super pilnego. rodzice jako dodatek do twojego życia to połowa problemu, druga jest taka że wzięłaś faceta który nie ma żadnych obowiązków, utrzymują go rodzice (skoro nie dokłada się do rachunków, bo jest 34letnim ''dzieckiem'') i pewnie też obiad ma podstawiony pod nos, poprasowane itp., mamusia posprząta, pranko wstawi. I teraz nie dość że czeka cię wywrotka życia bo dziecko to duża zmiana, wysiłek i obowiązek, to trudno do tego sobie wyobrazić że pan wejdzie w to wszystko bez, w perspektywie, fochów. będzie zmęczony, będzie chciał się bawić, a tu obowiązki domowe, rodzina. także kłótnie, jego lenistwo i docieranie się znakomicie przed wami. ten jego pomysł mieszkania ze starszymi z kosmosu się nie wziął, ogródek dla malucha to tylko wymówka. moim zdaniem nie oglądaj się już na niego. jeśli nie chcesz wejść w ten układ z teściami za ścianą to nie trać czasu, będzie ci coraz trudniej z rosnącym brzuchem. bez fochów, narzekania, zacznij dbać o siebie bo swoim tylko pragnieniem faceta nie urobisz by był z niego wartościowy partner. jest szansa że przewartościuje swoje podejście i będzie chciał być z tobą, z wami. tylko chociaż nie zrób z siebie żony na dochodne, on na stałe u mamusi a do ciebie na seksik i czasem potrzymać na rączkach małego przez 3 sekundki. ---------- Dopisano o 10:34 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ---------- Jesteś w o tyle dobrej sytuacji że jak twierdzicie jesteście w związku i chcecie być razem. Swoje już powiedziałaś, facet nie jest zainteresowany twoim pomysłem, z kolei ty nie chcesz mieszkać z jego rodziną. Na siłę to się nikogo nie przekona, szczególnie kogoś kto jest cwany i dobrze coś sobie być może przekalkulował (teściowie będą was utrzymywać i pomagać przy dziecku, on będzie miał większy luz, a że ty tego nie chcesz, detal, zostaje mu tylko kwestia urobienia ciebie). Zatem zadbaj o siebie i swoje warunki, na spokojnie i bez fochów, wyjdzie wam może, a jak nie to co zrobisz. Ogarnij dla siebie mieszkanie, przygotowuj się do zostania rodzicem. Nie zgadzaj się na to czego sama nie chcesz. Jeśli on wybierze rodziców, ogródek dla dziecka ale bez żony i tego dziecka w tym domu to tego nie przeskoczysz. Nie wymagasz kwadratowych jaj, z rodzicami można mieszkać, ale pragnienie by mieszkać samemu, bez teściów za ścianą nie jest fanaberią, masz prawo nie chcieć ich widywać częściej niż tylko od święta i masz takie samo prawo do tej własnej fanaberii jak i on do tej ogródkowo rodzicowo swojej. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2018-10-23 o 09:35 |
2018-10-23, 11:37 | #85 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2018-10-23, 11:47 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
Mam dokladnie takie samo zdanie jak hultaj.
Autorka wiedziala ze on nie nie kwapi do zobowiazan. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2018-10-25, 18:36 | #87 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: Wspólne mieszkanie u jego rodziców
No takie historie czesto sie zle koncza- moja siostra tak zamieszkala z tesciami-nie byla zachwycona ale stwierdzila,ze nie bedzie zle, kiedys zbuduja dom itp. Po kilku latach rozstala sie z mezem w bardzo zlej atmosferze, ogolnie poszlo o tysiac drobnych problemow bo ciezko jest miec 2 krolowe w jednym ulu .
Problemem bylo to ,ze np facet caly czas przesiadywal wieczoraami z rodzina przy wspolnym stole zamiast np obejrzec z nia film na gorze "bo nie wypada sie izolowac i siedziec jak w zamknieciu", w zwiazku z czym w sumie nie mieli czasu we dwoje, plus siedzenie z rodzina to bylo piwko z tatusiem, no bo co zlego w piwku, a to drugie bo jest wczesnie, a to trzecie bo to tylko piwko...etc mamusia gotowala dla wszystkich a potem byl foch jak siostra nie chciala jesc codziennie schabowych smazonych na glebokim tluszczu. Jak nie chciala dziecku dawac slodyczy to dostawalo za plecami. Jak tesciowie chcieli nowe ogrodzenie-przyszli po polowe kwotki, i byla obraza,ze siostra ma gdzies ogrodzenie i woli wydac kase na wakacje. Jako ,ze mieszkala tam jeszcze bratowa to czasem trzeba bylo sie jej dzieckiem zajac bo przeciez i tak siedzi w domu i moze pomoc etc. Jak kupila sobie nowy ciuch to foch,ze jest na nowa sukienke a na ogrodzenie niby nie ma. Jak zamawiala jedzenie bo lubila jakas knajpe na wynos to sugestie,ze jest leniwa i zla zona, bo zamiast gotowac zamawia i po co taka rozrzutnosc.Albo na co dziecku jakies zajecia z tanca czy innego sportu-to rozrzutnosc, moze pobiegac z kuzynka po ogrodku. Nie chciala,zeby pies tesciowej wchodzil jej do jej czesci domu-wszyscy mieli to gdzies (choc to tez ciekawe co tesciowa robila u nich jak ich nie bylo). Takze tego - odradzam. To powyzej to napiosane na wypadek jakbys jednak rozwazala wprowadzke na probe - to nigdy nie jest proba. Jak facet taki rodzinny to mozecie kupic cos blisko i wpadac do tesciow 2-3 razy w tygodniu na kilka godzinek - wtedy zwykle ma sie dobre relacje bo nie ma zmeczenia materialu. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:38.