Mieszkanie z chłopakiem czy powrót do domu?

[Chmuralawendy]

On nie chce się z nią kłócić, więc chyba podejrzewa, że gdyby już teraz jej powiedział to ona by się mogła wkurzyć. Stwierdził, że poczeka do lutego i jak ona jeszcze wtedy nikogo nie znajdzie to z nią pogada na ten temat i jej powie, że się przeprowadza.

[63b309f64a21e028d01c4e03f16459e915abac32]

No może do lutego mu jajka urosną, kto wie...

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez Chmuralawendy

On nie chce się z nią kłócić, więc chyba podejrzewa, że gdyby już teraz jej powiedział to ona by się mogła wkurzyć. Stwierdził, że poczeka do lutego i jak ona jeszcze wtedy nikogo nie znajdzie to z nią pogada na ten temat i jej powie, że się przeprowadza.

ale sytuacja, kiedy on bez żadnych ustaleń czeka do lutego i potem z dnia na dzień się wyprowadza nie jest w porządku. i teraz zastanów się, czy on za te dwa miesiące już będzie chciał się z nią kłócić i będzie chciał zostawić ją na lodzie? czy to jednak Ty zostaniesz wystawiona? i zastanów się, czy nie będzie wtedy bolało bardziej niż teraz...

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Chmuralawendy]

Pewno nie, raczej powiedziałby, że np za miesiąc/dwa się wyprowadza.. tylko jeśli teraz nie umie pogadać to czy nagle będzie potrafił za kilka miesięcy?

[I am Rock]

Napisane przez Chmuralawendy

Pewno nie, raczej powiedziałby, że np za miesiąc/dwa się wyprowadza.. tylko jeśli teraz nie umie pogadać to czy nagle będzie potrafił za kilka miesięcy?

Jezu, dziewczyno. Odpuść temat, poszukaj sobie pokoju w przyjaźniejszej okolicy i z głowy.

On nie chce z tobą zamieszkać. Znalazł sobie wymówkę w postaci siostry, a ty uwierzyłaś, że to ona jest źródłem problemu.

Powód może być taki, że być może on jest w jakiś sposób od niej zależny finansowo i wyprowadzka odbije mu się na kieszeni.

Po drugie, jesteście świeżym związkiem i on może ma większą frajdę ze spotkań z tobą, a perspektywa przebywania z jedną osobą na okrągło, tłumaczenie się z każdego kroku i dzielenie domowych obowiązków wcale go nie nęci.



Ja na jego miejscu czułabym się przyparta do muru.

Bo to ty masz finansowy problem i chcesz go rozwiązać tak jak tobie jest wygodnie.

A tu psikus, bo facet gada, co mu ślina na język przyniesie, bylebyś przestała się czepiać (słowa nic nie kosztują), a tak naprawdę chce uniknąć zmiany status quo.

[Chmuralawendy]

Znalazłam niedawno pokój, jutro się będę umawiać na obejrzenie go. Także jak już wspominałam - skupiam się na sobie. Odpuściłam temat. Serio, odechciało mi się mieszkać z nim.

[Valernia]

Napisane przez Chmuralawendy

Znalazłam niedawno pokój, jutro się będę umawiać na obejrzenie go. Także jak już wspominałam - skupiam się na sobie. Odpuściłam temat. Serio, odechciało mi się mieszkać z nim.

Bardzo dobrze Powodzenia Ci życzę

[Nimve]

Fajnie, może akurat Ci podpasuje

[dobevey]

Dobrze, że tak zrobiłaś Daj znać co tam u Ciebie

[Rena]

Napisane przez I am Rock

Jezu, dziewczyno. Odpuść temat, poszukaj sobie pokoju w przyjaźniejszej okolicy i z głowy.

On nie chce z tobą zamieszkać. Znalazł sobie wymówkę w postaci siostry, a ty uwierzyłaś, że to ona jest źródłem problemu.

Powód może być taki, że być może on jest w jakiś sposób od niej zależny finansowo i wyprowadzka odbije mu się na kieszeni.

Po drugie, jesteście świeżym związkiem i on może ma większą frajdę ze spotkań z tobą, a perspektywa przebywania z jedną osobą na okrągło, tłumaczenie się z każdego kroku i dzielenie domowych obowiązków wcale go nie nęci.



Ja na jego miejscu czułabym się przyparta do muru.

Bo to ty masz finansowy problem i chcesz go rozwiązać tak jak tobie jest wygodnie.

A tu psikus, bo facet gada, co mu ślina na język przyniesie, bylebyś przestała się czepiać (słowa nic nie kosztują), a tak naprawdę chce uniknąć zmiany status quo.

Od niej to raczej nie, bo podobno malo zarabia. Ale moze od rodzicow, ktorzy dokladaja dzieciom. I moze glupio mu przyznac, bo przed dziewczyna zgrywa niezaleznego.

[Hultaj]

Ja na jego miejscu czułabym się przyparta do muru.

Ale powinien to rozwiązywać bardziej dorośle. Nie chce bo za wcześnie to nie. A nie jakieś kocopoły chcem ale nie mogiem.

Jezu, dziewczyno. Odpuść temat, poszukaj sobie pokoju w przyjaźniejszej okolicy i z głowy.

Serio, odechciało mi się mieszkać z nim.

Problem znakomicie wykreowaliście oboje.
Jeśli chodzi o faceta. Obiektywnie patrząc to co on mówi jest absurdalne. Co za problem porozmawiać z siostrą dziś, że wyprowadzi się jeśli nie od lutego to np. od kwietnia na pewno? Jest to konkretne już postawienie sprawy.
Poza tym sprawa wypłynęła w listopadzie a jest dopiero grudzień.

Dlaczego oboje. On, bo manipuluje tobą usiłując wzbudzać w tobie poczucie winy. Jego jedynym usprawiedliwieniem jest to, że jesteś typem męczybuły, nie umiesz odpuścić, co jak sama wcześniej napisałaś on ci już wytknął.

Z tym, że to on teraz jest obrażony, ale zaznaczył, że jemu jutro przejdzie a ja będę to rozpamiętywać jeszcze przez x czasu.

Bo jest świadomy że on nad tematem przechodzi dalej a ty nie.
Nie, ty nie musisz i nie masz żadnego obowiązku niczego rozumieć. Potrzebujesz współlokatora, wolałabyś mieszkać z własnym chłopakiem, któremu ponoć ta idea znakomicie pasuje. Na pewno nie musisz rozumieć tego że 24letni koń nie ma jaj oznajmić 27letniej siostrze z jakim miesiącem przeprowadza się do ciebie, że chce z tym komunikatem czekać do wiosny ani nie potrafi znaleźć kompromisu w postaci zamieszkania we trójkę.
Mętlik w głowie masz na własne życzenie. Nikt ci nie musi mówić co ty czujesz i co tobie nie pasuje żebyś to wiedziała.

Ty z kolei masz focha. Z jednej strony zrozumiałe, z 2 strony na ukrytych pretensjach udanej relacji się nie zbuduje.

Skoro twierdzisz że masz super związek tylko ta jedna sprawa tak wam zaważyła, spróbuj może przestać się boczyć, znajdź ten pokój i daj sobie czas na odpowiedź czy to siostrinbratek ( maminsynek jak to się pogardliwie określa) i wasze wspólne życie będzie jakimś dziwnym trójkątem z nadrzędną rolą siostry w tym układzie, czy po prostu nie był to dla was teraz czas z tym wspólnym mieszkaniem. Chłopak twierdzi, że cię kocha, chce być z tobą, że nie stawia siostry na piedestał, więc to jest pozytyw i nie doszukuj się może drugiego dna.

[Chmuralawendy]

Masz rację @Hultaj.

Skoro źle się tam czuje, to nie zamierzam czekać na niego nie wiem ile i męczyć się w znienawidzonym miejscu w imię czego? Jeśli będę mieć jakiś pokój w innej, lepszej lokalizacji i taki, który po prostu będzie mi odpowiadał.

Mógł mi nie obiecywać kiedy by chciał się przeprowadzi i w ogóle nie zaczynać tematu jeśli nie był gotowy np.

A ja niestety mam do niego żal, mimo, że nie chciałabym. I tak, oprócz tej sprawy zawsze dogadywaliśmy się świetnie, przed rozpoczęciem związku przyjaźniliśmy się. Także byliśmy dla siebie bliscy, rozumieliśmy się. Jest mi smutno, że mnie zranił.. Boli mnie i przeżywam to dwa razy mocniej, bo zmagam się z pewnym zaburzeniem.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez Chmuralawendy

Pewno nie, raczej powiedziałby, że np za miesiąc/dwa się wyprowadza.. tylko jeśli teraz nie umie pogadać to czy nagle będzie potrafił za kilka miesięcy?

czyli Tobie ściemnił, że w lutym się wyprowadzi, ale w lutym siostrze powie, ze to dopiero za miesiąc czy dwa?

dobrze, że szukasz sobie czegoś sama, ale obserwuj go uważnie.

[Chmuralawendy]

Tak, ściemniał mi, żeby mi nie było przykro (!!!) Tzn siostrze mówił wtedy, że chciałby się wyprowadzić max luty, ale stanęło wtedy na tym, że ma czekać aż ona kogoś znajdzie.

Rozmawialiśmy szczerze, wiem już co i jak. Przynajmniej dowiedziałam się prawdy, jest mi mega przykro, ale wiem na czym stoję i skupiam się na sobie.

Mówi, że kocha i chce być ze mną, z tym chyba raczej nie kłamie... Bo oprócz tego tematu mieszkania to wszystko gra. Jest czuły, opiekuńczy, spędzamy miło czas.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Chmuralawendy

Tak, ściemniał mi, żeby mi nie było przykro (!!!) Tzn siostrze mówił wtedy, że chciałby się wyprowadzić max luty, ale stanęło wtedy na tym, że ma czekać aż ona kogoś znajdzie.

To są jego słowa?
Co za dzban z niego...

[Chmuralawendy]

Bo zmagam się z pewnym zaburzeniem i bał się, że będzie mi przykro. Z tym, że jest mi przykro, bo mnie okłamał.

[skazana_na_bluesa]

przemyśl dobrze ten związek.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Chmuralawendy]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Dzięki

Właśnie nie. Jego rodzice nic nie wiedzą, że kiedykolwiek nocowałam u niego lub on u mnie, bo wkurzyliby się.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Chmuralawendy

Dzięki

Właśnie nie. Jego rodzice nic nie wiedzą, że kiedykolwiek nocowałam u niego lub on u mnie, bo wkurzyliby się.

Ale przepraszam bardzo, ile on ma lat? 15? Żeby się tak przejmować opinią rodziców.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Chmuralawendy]

Nie no, on się nie przejmuje tym.. bo i tak nocuje u mnie czy ja u niego. Po prostu im o tym nie mówi. Jak byłam w odwiedzinach u jego rodziców to oczywiście spaliśmy w osobnych pokojach, ale rozumiem, bo to ich dom i ich zasady.

[9bfc43f248fa3dd370e3b645ec22fc32ebbe1d0f]

Napisane przez Chmuralawendy

Tak, ściemniał mi, żeby mi nie było przykro (!!!) .

jaki troskliwy z niego chłopak... ciekawe, z czym jeszcze ściemna i ściemniać będzie, oczywiście dla Twojego dobra

[PoPoo]

Aż mi go szkoda. Między młotem a kowadłem..

Dziewczyno czemu ci tak spieszyło do tego mieszkania razem?!mieszkanie z facetem to nie jest jakaś idylla poczytaj sobie tu wątki chociażby.



Jesteś młoda masz czas

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Podejrzewam ze wasz związek się teraz przez to rozpadnie .. robicie oboje głupotę.. ten temat w ogóle nie powinen zaistnieć w tak niedojrzałym związku

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez PoPoo

Dziewczyno czemu ci tak spieszyło do tego mieszkania razem?!mieszkanie z facetem to nie jest jakaś idylla poczytaj sobie tu wątki chociażby.

A co to jest w takim razie? Orka na ugorze?
I co ma dać czytanie cudzych wątków, jeśli po pierwsze są o obcych ludziach, a po drugie to forum obfituje w opisy sytuacji problematycznych, bo o tych udanych nikt nie ma potrzeby zakładać wątków?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Chmuralawendy]

Napisane przez PoPoo

Aż mi go szkoda. Między młotem a kowadłem..

Dziewczyno czemu ci tak spieszyło do tego mieszkania razem?!mieszkanie z facetem to nie jest jakaś idylla poczytaj sobie tu wątki chociażby.



Jesteś młoda masz czas

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Podejrzewam ze wasz związek się teraz przez to rozpadnie .. robicie oboje głupotę.. ten temat w ogóle nie powinen zaistnieć w tak niedojrzałym związku

Hmm, przypominam, że to nie ja zaczęłam ten temat. Skoro druga osoba zaczyna o tym mówić, robi na coś nadzieję, nawet wymyśla termin kiedy to będzie to przepraszam, ale jak mam się nie czuć źle z tym?

Ale skupiam się na sobie, sama sobie czegoś szukam.
My się naprawdę zawsze dobrze dogadywaliśmy. I przyjaźniliśmy się wcześniej.

A odnośnie mieszkania z facetem, nie musisz mi mówić jak to wygląda, bo mieszkałam przez 5 lat więc wiem.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Chmuralawendy

A odnośnie mieszkania z facetem, nie musisz mi mówić jak to wygląda, bo mieszkałam przez 5 lat z facetem..więc wiem.

Tak naprawdę wiesz jak się mieszkało z tamtym facetem, a nie jak by się mieszkało z kolejnym.

[PoPoo]

Nie ty zaczęłaś temat ale ty męczysz temat podczas gdy ob odpuścił. Palnął bez zastanowienia .. zdarza się.. noże doszedł do innego wnuosku jak sobie przemyślał. Dziewczyno nie cisnij tak bo go zamevzysz. Temat powinen umrzeć śmiercią naturalna a Ty go ciągniesz

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:45 ----------

Nie ty zaczęłaś temat ale ty męczysz temat podczas gdy ob odpuścił. Palnął bez zastanowienia .. zdarza się.. noże doszedł do innego wnuosku jak sobie przemyślał. Dziewczyno nie cisnij tak bo go zamevzysz. Temat powinen umrzeć śmiercią naturalna a Ty go ciągniesz



Ale co ja się wypowiadam. Jak. Chcesz zabić ten związek to w sumie twoja decyzja

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Sory ale mądra kobieta by inaczej zrobiła. Zajmij się sobą znajdź świetne mieszkanie dla SIebie bądź niezależna zamiast się na nim wieszać