Plamienia/krwawienia/upławy/bóle/skurcze - wątek zbiorczy!

[panna mati_]

Napisane przez wild_horse

Za każdym razem, gdy kocham się ze swoim partnerem, bardzo mnie boli. Myślałam, że z czasem to przejdzie, ale tak nie jest; wręcz przeciwnie, czasem mam wrażenie, że każdy następny raz jest gorszy od poprzedniego . Generalnie cały czas boli mnie mniej więcej tak samo, jak przy pierwszym razie.

Za każdym razem jestem podniecona, często używamy też żelu intymnego.

Próbowaliśmy robić to w różnych pozycjach i udaje się w zasadzie tylko wtedy, gdy jestem na górze. W takiej pozycji z kolei nie odczuwam praktycznie nic - naprawdę ledwo czuję, że on jest we mnie.

Dodam, że boli mnie nawet wtedy, gdy on próbuje tam włożyć palec.

Mam jeszcze jeden problem - za każdym razem, gdy zaczynamy się kochać chce mi się siku. Dlaczego tak jest, co to może być i czy może to być związane z bólem przy stosunku?

A nie byłaś może z tym u lekarza? Może to być jakaś wada w budowie anatomicznej.

[ulinkaaa]

Jeśli chodzi o sikanie, to być może masz jakiś problem z pęcherzem, zrób wynik moczu. Być może to przewlekłe, niedoleczone i stąd te dolegliwości. Poszłabym jednak do ginekologa by sprawdził, czy wszystko ok.

[ulinkaaa]

Idź do ginekologa.

[wild_horse]

U ginekologa jeszcze nie byłam, jak na razie przekopuję Internet w poszukiwaniu możliwie najlepszego specjalisty bo z tego co czytałam i słyszałam, niektórzy olewają pacjentki i ich problemy, a nie chcę chodzić od Annasza do Kajfasza i wywalać przy tym kupy pieniędzy .

O jakie badanie moczu konkretnie chodzi? Ostatnio miałam robione podstawowe badania krwi i moczu i wszystko ok.

Aha, i jeśli to ma znaczenie, jako dziecko miałam problemy właśnie z układem moczowym .

[panna mati_]

Napisane przez wild_horse

U ginekologa jeszcze nie byłam, jak na razie przekopuję Internet w poszukiwaniu możliwie najlepszego specjalisty bo z tego co czytałam i słyszałam, niektórzy olewają pacjentki i ich problemy, a nie chcę chodzić od Annasza do Kajfasza i wywalać przy tym kupy pieniędzy .

O jakie badanie moczu konkretnie chodzi? Ostatnio miałam robione podstawowe badania krwi i moczu i wszystko ok.

Aha, i jeśli to ma znaczenie, jako dziecko miałam problemy właśnie z układem moczowym .

Skoro nie było bakterii w moczu to nie ma potrzeby inwestować w posiew. Musisz koniecznie iść do ginekologa i opisać swoje przypadłości. Nie sądzę, żebyś miała problemy z pęcherzem. Wtedy sikać się chce non stop, a nie tylko przy zbliżeniu.

[gretelka]

Ja uważam, że powinnaś iść z tym do ginekologa. Moja koleżanka miała tak samo i okazało się, że miała jakąś cystę.

[Mirrranda]

No i dzisiaj znowu to samo
Nic nie boli, a jednak. No i nie uprawiamy jakiegoś mega ostrego seksu - nigdy tego nie było, więc nawet mojego TŻta to zdziwiło.

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Już teraz nawet nie po stosunku. Chyba to nie plamienie, tylko śluz ze śladami krwi. Zaczyna mnie to martwić. Z kolei nie uśmiecha mi się seria badań, wymazy, cytologie itp.

[maggie_grace]

Może i zwykłe otarcie, ale wizyta u ginekologa Ci nie zaszkodzi.
Cytologię się powinno raz na rok robić także wiesz.

[Mirrranda]

Wiem wiem... miałam jakoś w kwietniu pierwszy raz (młoda jestem) , a nie uśmiecha mi się powtórka - nic miłego.

[niebieskie_oczko]

Ja tak miewam, ale tylko po ostrzejszym seksie albo po kilku razach pod rząd. Jeśli ty masz tak po każdym, nawet subtelnym stosunku, to lepiej iść do lekarza, bo może to być tylko obtarcie (które się nie goi, bo np. często uprawiacie seks) albo cysta, nadżerka albo jeszcze coś niefajnego

[Agatron]

Od 2 miesięcy mam wodnistą i mleczną wydzielinę z pochwy. Wygląda to tak, że rano wstaję i wyleci jej tyle, że majtki do zmiany, później trochę spokoju i po paru godzinach znowu. Ogólnie kilka razy w ciągu dnia jest taka jej ilość, że wkladka jest przemoczona i czasami nawet zaciek jest na bieliźnie. Jest bez zapachu, nie mam pieczenia ani świądu jak przy infekcjach. Krwawienie regularne bo stosuję antykoncepcję hormonalną. Miała któraś z Was coś takiego? Nie wiem czy iść z tym do gina czy to coś normalnego?

[201605090958]

Napisane przez Agatron

Od 2 miesięcy mam wodnistą i mleczną wydzielinę z pochwy. Wygląda to tak, że rano wstaję i wyleci jej tyle, że majtki do zmiany, później trochę spokoju i po paru godzinach znowu. Ogólnie kilka razy w ciągu dnia jest taka jej ilość, że wkladka jest przemoczona i czasami nawet zaciek jest na bieliźnie. Jest bez zapachu, nie mam pieczenia ani świądu jak przy infekcjach. Krwawienie regularne bo stosuję antykoncepcję hormonalną. Miała któraś z Was coś takiego? Nie wiem czy iść z tym do gina czy to coś normalnego?

Przez 2 miesiące nie poszłać do lekarza i wolisz porady od niespecjalisty wydane na podtawie wizazowej

[Agatron]

Chwilę przed tym byłam u gina 3 miesiące z rzędu w innej sprawie. Więc Twój tekst wiele nie wnosi. Pod opieką lekarza jestem znacznie częściej niż wizyta raz na pół roku.

[201605090958]

Napisane przez Agatron

Chwilę przed tym byłam u gina 3 miesiące z rzędu w innej sprawie. Więc Twój tekst wiele nie wnosi. Pod opieką lekarza jestem znacznie częściej niż wizyta raz na pół roku.

Świetnie, że jesteś pod opieką lekarza. Więc jakim cudem masz wątpliwości i nie wiesz co Ci dolega od 2 miesięcy?

[Agatron]

Ponieważ najbliższą wizyte mam za niecały miesiąc i nie biegne z każdą bzdurą do lekarza. Chciałam tylko się dowiedzieć czy ktoś takie coś miał.

[201605090958]

Napisane przez Agatron

Ponieważ najbliższą wizyte mam za niecały miesiąc i nie biegne z każdą bzdurą do lekarza. Chciałam tylko się dowiedzieć czy ktoś takie coś miał.

No to już wiesz wszystko skoro byłaś u gina

[panna mati_]

Napisane przez Agatron

Od 2 miesięcy mam wodnistą i mleczną wydzielinę z pochwy. Wygląda to tak, że rano wstaję i wyleci jej tyle, że majtki do zmiany, później trochę spokoju i po paru godzinach znowu. Ogólnie kilka razy w ciągu dnia jest taka jej ilość, że wkladka jest przemoczona i czasami nawet zaciek jest na bieliźnie. Jest bez zapachu, nie mam pieczenia ani świądu jak przy infekcjach. Krwawienie regularne bo stosuję antykoncepcję hormonalną. Miała któraś z Was coś takiego? Nie wiem czy iść z tym do gina czy to coś normalnego?

To są upławy. Przyczyn może być kilka. Nie masz nadżerki? To nie jest normalne, ale wnioskując po Twoich dalszych postach nie latasz z takim bzdetem do lekarza, więc miłego dnia.

[nadi-a]

Dziewczyny, mam dylemat, potrzebuję się poradzić.
Od jakiegoś czasu podczas owulacji czułam takie "ciągnięcie" jajnika, chyba zawsze lewego. Ostatnio odzywał się też w czasie okresu, ale tego ogólnie nie można nazwać bólem, ot, wiem, że mam jajnik.
Nie współżyję, w czerwcu zeszłego roku byłam u gina i powiedziała, że jeśli nic się nie będzie działo i nie zacznę współżycia to widzimy się za 2 lata. Miałam wtedy robione usg przez powłoki brzuszne, wszystko ok.

I teraz do sedna. Przez większość cyklu (dziś jest ok 24 dzień, cykle 26-27 dniowe, regularne) czuję ten jajnik. Nie cały czas, nie wiem, może już wariuję i wyszukuję i nasłuchuję coś czego nie ma, ale zwracam na to po prostu większą uwagę i faktycznie go czuję. Co do innych objawów to nie mam, okres regularnie praktycznie jak w zegarku, wydzielina cały czas tam jakaś jest, ale to tak normalnie chyba, w granicach normy u mnie. Do gina pójdę na pewno, tylko mam dylemat czy odwoływać wyjazd jutrzejszy (na dłuższy weekend) i szukać kogoś kto mnie przyjmie, czy nic się nie stanie jak to odłożę w czasie, z tym że pewnie o jakieś 1,5 tygodnia bo zaraz okres, więc wtedy też wizyta u lekarza raczej odpada.
Pytanie jest takie: jak bardzo powinnam się przejąć tym "czuciem, że mam jajnik, że tak to nazwę."

[panna mati_]

Napisane przez nadi-a

Dziewczyny, mam dylemat, potrzebuję się poradzić.
Od jakiegoś czasu podczas owulacji czułam takie "ciągnięcie" jajnika, chyba zawsze lewego. Ostatnio odzywał się też w czasie okresu, ale tego ogólnie nie można nazwać bólem, ot, wiem, że mam jajnik.
Nie współżyję, w czerwcu zeszłego roku byłam u gina i powiedziała, że jeśli nic się nie będzie działo i nie zacznę współżycia to widzimy się za 2 lata. Miałam wtedy robione usg przez powłoki brzuszne, wszystko ok.

I teraz do sedna. Przez większość cyklu (dziś jest ok 24 dzień, cykle 26-27 dniowe, regularne) czuję ten jajnik. Nie cały czas, nie wiem, może już wariuję i wyszukuję i nasłuchuję coś czego nie ma, ale zwracam na to po prostu większą uwagę i faktycznie go czuję. Co do innych objawów to nie mam, okres regularnie praktycznie jak w zegarku, wydzielina cały czas tam jakaś jest, ale to tak normalnie chyba, w granicach normy u mnie. Do gina pójdę na pewno, tylko mam dylemat czy odwoływać wyjazd jutrzejszy (na dłuższy weekend) i szukać kogoś kto mnie przyjmie, czy nic się nie stanie jak to odłożę w czasie, z tym że pewnie o jakieś 1,5 tygodnia bo zaraz okres, więc wtedy też wizyta u lekarza raczej odpada.
Pytanie jest takie: jak bardzo powinnam się przejąć tym "czuciem, że mam jajnik, że tak to nazwę."

Jeśli ten ból nie jest silny, uciążliwy, jeśli nie boli Cię podbrzusze przy sikaniu, nie kłuje jajnik przy kaszlu to możesz się zgłosić dopiero po wyjeździe i po miesiączce. Na taką profilaktyczną kontrolę.

[nadi-a]

dzięki za odzew

[demi45]

witaj

Wiem, że już dużo czasu minęło od Twojego posta, ale mam dokładnie ten sam problem. Od dwóch miesięcy pieczenie i nikt nie potrafi powiedzieć czemu. Wyleczyłaś się może z tego i mogłabyś dać jakieś wskazówki? Pozdrawiam i byłabym bardzo wdzięczna

[MeL17]

Witam dziewczyny. Mam pewien wstydliwy problem.
Od ponad miesiąca odczuwam pieczenie odbytu, dyskomfort podczas siedzenia, kłujący ból podczas oddawania stolca, początkowo po wypróżnieniu były też małe kropelki świeżej krwi ale to może zdarzyło się ze 2 razy, problemy z wypróżnianiem. Wybrałam opakowanie hemorectalu, potem 2 opakowania Proktis M, smarowałam sudocremem, kremem bambino i jest o niebo lepiej ale dla pewności poszłam wczoraj do chirurga. Dodam, że pół roku temu miałam podobne objawy i pomogły mi 2 opakowania hemorectalu. Wczoraj miałam badanie per rectum. Pan doktor nie zauważył tam żadnej szczeliny ani żylaków. Za tydzień mam się zgłosić na rektoskopię. Dodatkowo towarzyszyło mi po jakimś czasie również pieczenie i zaczerwienienie sromu i pochwy. Pomyślałam, że to od częstego mycia płynem Facelle została zaburzona flora. Objawy w odbycie mineły a mnie strefa intymna nadal piecze, dodatkowo wczoraj i dzisiaj w śluzie pojawiła się znikoma ilość krwi i śluz mial kolor brunatny ale nie cały czas tylko po południu ze 2 razy zauważyłam . Boli mnie też prawy jajnik. Jestem w połowie cyklu. Zastanawiam się czy ten brunatny śluz to po tym badaniu per rectum, czy to po prostu dlatego ze jestem w połowie cyklu czy jakiś stan zapalny od tego odbytu się zrobił. Wiem, że najlepiej iść do lekarza ale ze względu na to, że jestem dziewicą musiałabym być badana przez odbyt a nie chcę bo boje się, że pogorszy mi się stan odbytu a po 2 za tydzień ta rektoskopia i może wtedy będzie coś wiadomo. Co to może być? Jestem już załamana Pomóżcie.

[pffe]

Napisane przez MeL17

Witam dziewczyny. Mam pewien wstydliwy problem.
Od ponad miesiąca odczuwam pieczenie odbytu, dyskomfort podczas siedzenia, kłujący ból podczas oddawania stolca, początkowo po wypróżnieniu były też małe kropelki świeżej krwi ale to może zdarzyło się ze 2 razy, problemy z wypróżnianiem. Wybrałam opakowanie hemorectalu, potem 2 opakowania Proktis M, smarowałam sudocremem, kremem bambino i jest o niebo lepiej ale dla pewności poszłam wczoraj do chirurga. Dodam, że pół roku temu miałam podobne objawy i pomogły mi 2 opakowania hemorectalu. Wczoraj miałam badanie per rectum. Pan doktor nie zauważył tam żadnej szczeliny ani żylaków. Za tydzień mam się zgłosić na rektoskopię. Dodatkowo towarzyszyło mi po jakimś czasie również pieczenie i zaczerwienienie sromu i pochwy. Pomyślałam, że to od częstego mycia płynem Facelle została zaburzona flora. Objawy w odbycie mineły a mnie strefa intymna nadal piecze, dodatkowo wczoraj i dzisiaj w śluzie pojawiła się znikoma ilość krwi i śluz mial kolor brunatny ale nie cały czas tylko po południu ze 2 razy zauważyłam . Boli mnie też prawy jajnik. Jestem w połowie cyklu. Zastanawiam się czy ten brunatny śluz to po tym badaniu per rectum, czy to po prostu dlatego ze jestem w połowie cyklu czy jakiś stan zapalny od tego odbytu się zrobił. Wiem, że najlepiej iść do lekarza ale ze względu na to, że jestem dziewicą musiałabym być badana przez odbyt a nie chcę bo boje się, że pogorszy mi się stan odbytu a po 2 za tydzień ta rektoskopia i może wtedy będzie coś wiadomo. Co to może być? Jestem już załamana Pomóżcie.

dopóki nie pójdziesz do ginekologa nie rozwiążesz sprawy z intymnym problemem a jedno z drugim może nie mieć nic wspólnego. Możesz poczekać ten tydzień ale po co się męczyć?

[guerre]

cześć dziewczyny! mam dość dziwny problem.
od ponad roku biore tabletki Daylette. aktualnie jestem w 17 dniu cyklu. w połowie, czyli w 14 dniu dostałam delikatnych brązowych plamień, wczoraj były bardziej intensywne, dziś już mniej, raczej same brązowe glutki lecą. dodam, że razem z tym śluzem leciały jakby skrzepy.
zdarzyło mi się to pierwszy raz. co jest dziwne. tak samo fakt, że ostatni okres trwał mi 8 dni, a nie 5.
nie do końca wiem co zrobić. mogą to być plamienia owulacyjne jak i wskazujące zagnieżdżenie płodu. jak i nadżerka. trochę świruję, bo mimo tych plamień kochaliśmy się z moim TŻ w 14 dnia cyklu (wcześniej 8 dnia cyklu) i skończył we mnie....

[panna mati_]

Napisane przez guerre

cześć dziewczyny! mam dość dziwny problem.
od ponad roku biore tabletki Daylette. aktualnie jestem w 17 dniu cyklu. w połowie, czyli w 14 dniu dostałam delikatnych brązowych plamień, wczoraj były bardziej intensywne, dziś już mniej, raczej same brązowe glutki lecą. dodam, że razem z tym śluzem leciały jakby skrzepy.
zdarzyło mi się to pierwszy raz. co jest dziwne. tak samo fakt, że ostatni okres trwał mi 8 dni, a nie 5.
nie do końca wiem co zrobić. mogą to być plamienia owulacyjne jak i wskazujące zagnieżdżenie płodu. jak i nadżerka. trochę świruję, bo mimo tych plamień kochaliśmy się z moim TŻ w 14 dnia cyklu (wcześniej 8 dnia cyklu) i skończył we mnie....

Tabletki stosujesz prawidłowo? Nie spóźniłaś się, nie brałaś innych leków, nie wymiotowałaś po zażyciu tabletki? Takie plamienia mogą czasem wystąpić. Kiedy będziesz po receptę? Możesz się wybrać po nią i skontrolować sprawę, skoro się niepokoisz.

[DagmaraRose2000]

Albo tabletki nie trzymają cyklu. Miałam podobnie przy tych samych tabletkach. Odstawiłam.
Ja za to mam pytanie, po dość zakrapianej imprezie zebrało nam się z Tż na amory. Zaszaleliśmy po czym z przerażeniem odkryłam zakrwawione prześcieradło, swoje ręce, jego ręce. Ogólnie rzeź
Ale nikt nie wie od kogo ta krew pochodzi.
Tż się skarży na bolące i spuchnięte wędzidełko.
Czy możliwa jest opcja że go naderwaliśmy?

[Waraises]

Witam dziewczyny, piszę bo jestem troszkę zaniepokojona Od 1.5 roku biorę Midiane regularnie. Zawsze wszystko śmigało jak zegarku, a dziś pojawiła się wydzielina brązowego koloru w małej ilości. Okres ma być dopiero w następną niedzielę.. Dodam, że nie brałam żadnych leków, nie pominęłam tabletki, nie zapomniałam.. Co jest grane, są powody do zmartwień? Z góry dziękuję

[panna mati_]

Napisane przez DagmaraRose2000

Albo tabletki nie trzymają cyklu. Miałam podobnie przy tych samych tabletkach. Odstawiłam.
Ja za to mam pytanie, po dość zakrapianej imprezie zebrało nam się z Tż na amory. Zaszaleliśmy po czym z przerażeniem odkryłam zakrwawione prześcieradło, swoje ręce, jego ręce. Ogólnie rzeź
Ale nikt nie wie od kogo ta krew pochodzi.
Tż się skarży na bolące i spuchnięte wędzidełko.
Czy możliwa jest opcja że go naderwaliśmy?

Tak też może być, ale nie zdiagnozujemy przez internet.
Wędzidełko jak najbardziej, nie ma ranki? Może było za sucho i żelik potrzebny?

Napisane przez Waraises

Witam dziewczyny, piszę bo jestem troszkę zaniepokojona Od 1.5 roku biorę Midiane regularnie. Zawsze wszystko śmigało jak zegarku, a dziś pojawiła się wydzielina brązowego koloru w małej ilości. Okres ma być dopiero w następną niedzielę.. Dodam, że nie brałam żadnych leków, nie pominęłam tabletki, nie zapomniałam.. Co jest grane, są powody do zmartwień? Z góry dziękuję

Poczytaj 3 posty wyżej, ten sam problem.

[DagmaraRose2000]

Napisane przez panna mati_

Tak też może być, ale nie zdiagnozujemy przez internet.
Wędzidełko jak najbardziej, nie ma ranki? Może było za sucho i żelik potrzebny?

Możliwe. Muszę oglądnąć wszystko, ale stres niemały.

[panna mati_]

Napisane przez DagmaraRose2000

Możliwe. Muszę oglądnąć wszystko, ale stres niemały.

Jak będzie mała ranka to posmarować jakąś maścią z antybiotykiem. Neomycyna czy coś.