Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 14

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89076749]No ja bym chciała, żeby wszedzie wprowadzili obowiazek szczepien (pierwszymi dwiema dawkami), boostery tylko dla grup ryzyka.[/QUOTE]

A co by to dalo? Przeciez juz jest potwierdzone badaniami, ze dwie pierwsze dawki chronia tylko przez kilka miesiecy.
To juz czesc spoleczenstwa, ktora sie zaszczepila w polowie zeszlego roku, nie ma wlasciwie tej ochrony.

[Czarina]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89076832]Parlament w tej pandemii w wielu krajach byl jakby nieobecny przez ostatnie lata.
W Niemczech tez to krytykowali, ze zawsze zaslaniano sie ''koniecznoscia szybkiego podejmowania decyzji'' i nikt parlamentu nie pytal o nic.

Melkmeisje, ja obserwuje tez, co dzieje sie w Austrii i normalnie ogarnac tego umyslem nie moge. Nie wiem czy to nie jest taka proba ''utrzymania narodu w ryzach'' i skierowania uwagi na pandemie, zeby sie czasem nikt nie denerwowal tym, co sie dzieje z kanclerzem (kanclerzami), ktorzy przeciez jeden po drugim abdykuja. [/QUOTE]Myślisz, że to z ochroną zdrowia nie ma już nic wspólnego, tzn ze oni wiedzą że ich działania nie mają sensu, ale cisną ludzi dla samego ciśnięcia? Że w tym momencie chodzi już wyłącznie o władze, kontrolę i pieniądze? Ciężko uwierzyć że niektore rządy w Europie zmierzają w stronę totalitaryzmu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Czarina

Myślisz, że to z ochroną zdrowia nie ma już nic wspólnego, tzn ze oni wiedzą że ich działania nie mają sensu, ale cisną ludzi dla samego ciśnięcia? Że w tym momencie chodzi już wyłącznie o władze, kontrolę i pieniądze? Ciężko uwierzyć że niektore rządy w Europie zmierzają w stronę totalitaryzmu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem czy ogolnie, ale w przypadku Austrii nie potrafie sobie inaczej wyjasnic, dlaczego tak odplywaja.

[melkmeisje]

Napisane przez Czarina

Myślisz, że to z ochroną zdrowia nie ma już nic wspólnego, tzn ze oni wiedzą że ich działania nie mają sensu, ale cisną ludzi dla samego ciśnięcia? Że w tym momencie chodzi już wyłącznie o władze, kontrolę i pieniądze? Ciężko uwierzyć że niektore rządy w Europie zmierzają w stronę totalitaryzmu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, dokladnie tak jest. Ja juz nie mam watpliwosci.

Kanclerz sobie teraz postawil za cel przeforsowanie tych obowiazkowych szczepien za wszelka cene, bo inaczej pozostanie mu tylko podanie sie do dymisji, jak dwoch poprzednich w ciagu ostatnich kilku miesiecy.

Jacys doradcy rzadu zaczynaja tez cos przebakiwac, ze testy PCR jednak sa malo skuteczne i nalezaloby moze wrocic do antygenowych albo w ogole dac sobie spokoj z masowym testowaniem wszystkich. Testy, na ktore w ubieglym roku poszlo 1,7 miliarda euro

[Limonka2738]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89076749]No ja bym chciała, żeby wszedzie wprowadzili obowiazek szczepien (pierwszymi dwiema dawkami), boostery tylko dla grup ryzyka.[/QUOTE]Naprawdę nie rozumiesz, że to granica, której przekroczenie może nas wszystkich kiedyś słono kosztować?

Takie rzeczy zaczynają się od małych kroków.

Dzisiaj obowiązek szczepień, za 5 lat obowiązek oddawania krwi, a za 30 obowiązek oddawania szpiku kostnego.

Ja wiem, że to czarny scenariusz. Ale w wielu cywilizowanych krajach (Polska się do nich nie zalicza), człowiek ma chociaż pełną autonomię co do własnego ciała.

To jest ten moment, w którym rząd oznajmia, że może w tę autonomię ingerować.

Najniebezpieczniejsze prawa to te, które przesuwają pewną granicę. I to jest jedno z nich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

Napisane przez AgnieszkaOliwia90

A jakie konsekwencje będą dla osób niezaszczepionych? I jak one mają być egzekwowane wobec większej grupy osób?
Ciężko mi uwierzyć w to co się tam dzieje...

Kary do 3600 euro, nakladane chyba co 3 miesiace.

Nawet jesli tylko jakas czesc osob bedzie pisala odwolania i jakis procent tych spraw trafi do sadu, to wystarczy to, zeby sparalizowac administracje panstwowa (przypominam, ze na ten moment mowimy o 2 milionach obywateli, a bedzie ich coraz wiecej, bo ustawa przewiduje 3 "oraz kolejne" obowiazkowe dawki). Sady nie maja takich mocy przerobowych, ktos wyliczyl, ze przy takiej liczbie potencjalnych kar, sprawy toczylyby sie po 27 lat, a w ostatecznosci trybunal konstytucyjny i tak by te kary uchylil.

No nie ma opcji. Pewnie 31 stycznia oglosza, ze jednak sie z tego wycofuja Tylko czekam az kolejny kanclerz i minister zdrowia podadza sie do dymisji, raczej kwestia czasu.

To juz naprawde przekracza ludzkie pojecie. Wczoraj czytalam o tym, jak w sklepie papierniczym nie chcieli 12-letniej dziewczynce sprzedac zeszytow do szkoly, bo nie pokazala przy kasie paszportu szczepionkowego, WTF?!

[AgnieszkaOliwia90]

Napisane przez melkmeisje

Kary do 3600 euro, nakladane chyba co 3 miesiace.

Nawet jesli tylko jakas czesc osob bedzie pisala odwolania i jakis procent tych spraw trafi do sadu, to wystarczy to, zeby sparalizowac administracje panstwowa (przypominam, ze na ten moment mowimy o 2 milionach obywateli, a bedzie ich coraz wiecej, bo ustawa przewiduje 3 "oraz kolejne" obowiazkowe dawki). Sady nie maja takich mocy przerobowych, ktos wyliczyl, ze przy takiej liczbie potencjalnych kar, sprawy toczylyby sie po 27 lat, a w ostatecznosci trybunal konstytucyjny i tak by te kary uchylil.

No nie ma opcji. Pewnie 31 stycznia oglosza, ze jednak sie z tego wycofuja Tylko czekam az kolejny kanclerz i minister zdrowia podadza sie do dymisji, raczej kwestia czasu.

To juz naprawde przekracza ludzkie pojecie. Wczoraj czytalam o tym, jak w sklepie papierniczym nie chcieli 12-letniej dziewczynce sprzedac zeszytow do szkoly, bo nie pokazala przy kasie paszportu szczepionkowego, WTF?!

Nie sądzę żeby ludzi było stać na takie kary. Zwłaszcza, że o ile dobrze rozumiem będą również pozbawieni pracy. To co wtedy? Jeśli duża część społeczeństwa straci środki do życia i miejsce do mieszkania? Co zrobią z bezrobotnym zadłużonym społeczeństwem?
Mają już na to jakiś plan?

[Czarina]

Napisane przez melkmeisje

Tak, dokladnie tak jest. Ja juz nie mam watpliwosci.

Kanclerz sobie teraz postawil za cel przeforsowanie tych obowiazkowych szczepien za wszelka cene, bo inaczej pozostanie mu tylko podanie sie do dymisji, jak dwoch poprzednich w ciagu ostatnich kilku miesiecy.

Jacys doradcy rzadu zaczynaja tez cos przebakiwac, ze testy PCR jednak sa malo skuteczne i nalezaloby moze wrocic do antygenowych albo w ogole dac sobie spokoj z masowym testowaniem wszystkich. Testy, na ktore w ubieglym roku poszlo 1,7 miliarda euro

Pcr mało skuteczne? Dziwna narracja, chyba już nie wiedzą na co zgonić te przyrosty.
W UK przebąkują o zniesieniu darmowych lft dla wszystkich, bo rocznie jest to wydatek rzędu 6 mld £. Ja jestem za tym by skończyć z masowym testowaniem. Testować tylko w szpitalach i w domach opieki.

Co do kanclerza, on ma swój naród za idiotów ? Ja bym na jego miejscu się obawiała że go ludzie wywiozą na taczce.

W UK właśnie przesunęli "deadline" dla obowiązkowych szczepień dla nhs, czas na pierwszą dawkę był do 1 lutego, teraz jest już 1 kwietnia. Tylko że obowiązek nadal obejmuje tylko 2 dawki.

Napisane przez alternative069

No no, ciekawe czemu posłowie odrzucili dla siebie obowiązek szczepień

Na czemu? [1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89076847]A co by to dalo? Przeciez juz jest potwierdzone badaniami, ze dwie pierwsze dawki chronia tylko przez kilka miesiecy.
To juz czesc spoleczenstwa, ktora sie zaszczepila w polowie zeszlego roku, nie ma wlasciwie tej ochrony.[/QUOTE]No ja ciągle czytam że ochrona przed ciężkim przebiegiem i zgonem nadal jest konkretna, nie chce przytaczać % bo ich po prostu nie pamiętam. To ochrona przed zarażeniem spada, bo spadają przeciwciała. . Ale przecież pamięć komórkowa zostaje.
Czy nie mam racji i piszę bzdury?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez Limonka2738

Naprawdę nie rozumiesz, że to granica, której przekroczenie może nas wszystkich kiedyś słono kosztować?

Takie rzeczy zaczynają się od małych kroków.

Dzisiaj obowiązek szczepień, za 5 lat obowiązek oddawania krwi, a za 30 obowiązek oddawania szpiku kostnego.

Ja wiem, że to czarny scenariusz. Ale w wielu cywilizowanych krajach (Polska się do nich nie zalicza), człowiek ma chociaż pełną autonomię co do własnego ciała.

To jest ten moment, w którym rząd oznajmia, że może w tę autonomię ingerować.

Najniebezpieczniejsze prawa to te, które przesuwają pewną granicę. I to jest jedno z nich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale rząd nie miałby możliwości zmusić Cię do szczepienia, bo przecież nie wyślą do 50% Polaków bandy osiłków, żeby ich siłą zaciągnąć do punktu szczepień. Za to byłaby prawna podkładka pod lockdowny dla niezaszczepionych na przykład. Wolność wyboru spoko, ale wybór niesie tez za sobą określone konsekwencje. I teraz, moim zdaniem, kiedy niezaszczepieni zapychają szpitale, powinien być dla nich lockdown. A podkładki pod to nie ma żadnej, bo jak coś jest dowolne, to nie można karać ludzi za to, że tego nie zrobili.


No i tutaj stosujesz jednak retorykę antyszczepionkowców - bo do szczepienia przeciw innym chorobom też nie powinno się zmuszać, idąc tym tokiem. Ale nie wiem, czy powrót chorób takich jak odra leży w naszym interesie.

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89076847]A co by to dalo? Przeciez juz jest potwierdzone badaniami, ze dwie pierwsze dawki chronia tylko przez kilka miesiecy.
To juz czesc spoleczenstwa, ktora sie zaszczepila w polowie zeszlego roku, nie ma wlasciwie tej ochrony.[/QUOTE]
Możesz zalinkować jakiś artykuł?

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez Czarina

Pcr mało skuteczne? Dziwna narracja, chyba już nie wiedzą na co zgonić te przyrosty.
W UK przebąkują o zniesieniu darmowych lft dla wszystkich, bo rocznie jest to wydatek rzędu 6 mld £. Ja jestem za tym by skończyć z masowym testowaniem. Testować tylko w szpitalach i w domach opieki.

Co do kanclerza, on ma swój naród za idiotów ? Ja bym na jego miejscu się obawiała że go ludzie wywiozą na taczce.

W UK właśnie przesunęli "deadline" dla obowiązkowych szczepień dla nhs, czas na pierwszą dawkę był do 1 lutego, teraz jest już 1 kwietnia. Tylko że obowiązek nadal obejmuje tylko 2 dawki.

Na czemu? No ja ciągle czytam że ochrona przed ciężkim przebiegiem i zgonem nadal jest konkretna, nie chce przytaczać % bo ich po prostu nie pamiętam. To ochrona przed zarażeniem spada, bo spadają przeciwciała. . Ale przecież pamięć komórkowa zostaje.
Czy nie mam racji i piszę bzdury?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie ja też czytałam, że szczepionka nie chroni przed zakażeniem, ale przed ciężkim przebiegiem. Może są już jakieś bardziej aktualne badania, bo rzeczywiście temat już mnie tak znużył, że nie robię zbyt częstych update'ów z wiedzy.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89076932]Ale rząd nie miałby możliwości zmusić Cię do szczepienia, bo przecież nie wyślą do 50% Polaków bandy osiłków, żeby ich siłą zaciągnąć do punktu szczepień. Za to byłaby prawna podkładka pod lockdowny dla niezaszczepionych na przykład. Wolność wyboru spoko, ale wybór niesie tez za sobą określone konsekwencje. I teraz, moim zdaniem, kiedy niezaszczepieni zapychają szpitale, powinien być dla nich lockdown. A podkładki pod to nie ma żadnej, bo jak coś jest dowolne, to nie można karać ludzi za to, że tego nie zrobili.


No i tutaj stosujesz jednak retorykę antyszczepionkowców - bo do szczepienia przeciw innym chorobom też nie powinno się zmuszać, idąc tym tokiem. Ale nie wiem, czy powrót chorób takich jak odra leży w naszym interesie.

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------


Możesz zalinkować jakiś artykuł?

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------


No właśnie ja też czytałam, że szczepionka nie chroni przed zakażeniem, ale przed ciężkim przebiegiem. Może są już jakieś bardziej aktualne badania, bo rzeczywiście temat już mnie tak znużył, że nie robię zbyt częstych update'ów z wiedzy.[/QUOTE]


No ja tylko mowie to, co powtarzaja wszyscy wirusolodzy, dziennikarze, politycy. Wlasnie probuje na szybko poszukac cos na potwierdzenie moich slow, ale niestety nie znajduje.

Boosterujcie sie, bo ochrona przed covidem jest po kilku miesiacach nizsza (takze przed ciezkim przebiegiem).
Do tego stopnia, ze w DE aktualnie moga wejsc do restauracji tylko zaboosterowani lub osoby, ktore zaszczepily sie najpozniej 3! miesiace temu.
To jesli to wszystko nie jest do konca prawda i nie ma pokrycia w badaniach... to wlasciwie dlaczego sprzedaja nam kolejne dawki? Dzisiaj mi mignal na tweeterze wpis lekarza, ktory zaszczepil sie 4 dawka, bo ktos nie pojawil sie na szczepieniu.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89076947]No ja tylko mowie to, co powtarzaja wszyscy wirusolodzy, dziennikarze, politycy. Wlasnie probuje na szybko poszukac cos na potwierdzenie moich slow, ale niestety nie znajduje.

Boosterujcie sie, bo ochrona przed covidem jest po kilku miesiacach nizsza (takze przed ciezkim przebiegiem).
Do tego stopnia, ze w DE aktualnie moga wejsc do restauracji tylko zaboosterowani lub osoby, ktore zaszczepily sie najpozniej 3! miesiace temu.
To jesli to wszystko nie jest do konca prawda i nie ma pokrycia w badaniach... to wlasciwie dlaczego sprzedaja nam kolejne dawki? Dzisiaj mi mignal na tweeterze wpis lekarza, ktory zaszczepil sie 4 dawka, bo ktos nie pojawil sie na szczepieniu.[/QUOTE]
Sczerze mówiąc, nie mam pojęcia dlaczego rządy robia to, co robia i czytajac Was w sumie ciesze sie, ze nas postanowil nie robic nic. Ja też szukałam i znalazłam tylko artykuł, że skuteczność pfizera spada po 6 miesiacach do 47% - ale dla osoby bez obciazen to wciaz spora ochrona, a w takim UK, z tego co pisze Czarina, wszystko zmierza ku dobremu.

[VI4]

Napisane przez Limonka2738

Naprawdę nie rozumiesz, że to granica, której przekroczenie może nas wszystkich kiedyś słono kosztować?

Takie rzeczy zaczynają się od małych kroków.

Dzisiaj obowiązek szczepień, za 5 lat obowiązek oddawania krwi, a za 30 obowiązek oddawania szpiku kostnego.

Ja wiem, że to czarny scenariusz. Ale w wielu cywilizowanych krajach (Polska się do nich nie zalicza), człowiek ma chociaż pełną autonomię co do własnego ciała.

To jest ten moment, w którym rząd oznajmia, że może w tę autonomię ingerować.

Najniebezpieczniejsze prawa to te, które przesuwają pewną granicę. I to jest jedno z nich.

W Polsce autonomia się kończy jak się jest w ciąży - wtedy nie ma autonomii, jest nakaz poświęcenia swojego zdrowia (i czasem życia) żeby inny organizm mógł żyć. Sory, wiem że to nie w temacie, ale mi się ulewa:/


Nie rozumiem tego psioczenia na obowiązek szczepień - w Polsce taki obowiązek jest, dotyczy dzieci - nikt trzeźwo myślący tego nie neguje. Nie wiem skąd takie "hurr durr zabierają autonomię własnego ciała" w kwestii szczepieniu przeciwko covid. Obowiązek to nie przymus - nikt na siłę nie zaciągnie i nie zaszczepi. A obowiązek byłby podstawą do ograniczeń dla niezaszczepionych. Dramatem jest, że są ograniczone możliwości leczenia na inne choroby, bo oddziały szpitalne innych specjalizacji są zamieniane na covidowe - i leżą tam głównie właśnie niezaszczepieni.

[alternative069]

Napisane przez Czarina

Na czemu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie się zastanawiam. Skoro chcą obowiązku szczepień dla wszystkich innych tylko nie dla siebie, to co może być powodem? Chyba powinni dawać dobry przykład całemu społeczeństwu

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Z drugiej strony... obejrzałam sobie dzisiaj dokument o Theranosie i Elizabeth Holmes. W skrocie: dziewiętnastolatka ze szczątkową wiedzą z zakresu chemii i medycyny postanowiła sobie, że stworzy maszynę, która będzie w stanie dokonac analizy krwi bazując na próbce tylko jednej kropli z palca. Przekonała bogatych facetów z elity (w tym chyba dwóch byłych sekretarzy stanu US...) by dali jej na to kasę, a poźniej przez kolejne lata robiła ich w balona, że to cudeńko działa... tyle że nie chciała ujawnić jak ani poddać go niezależnej weryfikacji. Mediom i "ludziom sukcesu" to nie przeszkadzało i wszyscy się nią zachwycali, więc może to jest odpowiedź? Może po prostu rządzą nami idioci i nic więcej się za tym nie kryje?

[Limonka2738]

Napisane przez VI4

W Polsce autonomia się kończy jak się jest w ciąży - wtedy nie ma autonomii, jest nakaz poświęcenia swojego zdrowia (i czasem życia) żeby inny organizm mógł żyć. Sory, wiem że to nie w temacie, ale mi się ulewa:/


Nie rozumiem tego psioczenia na obowiązek szczepień - w Polsce taki obowiązek jest, dotyczy dzieci - nikt trzeźwo myślący tego nie neguje. Nie wiem skąd takie "hurr durr zabierają autonomię własnego ciała" w kwestii szczepieniu przeciwko covid. Obowiązek to nie przymus - nikt na siłę nie zaciągnie i nie zaszczepi. A obowiązek byłby podstawą do ograniczeń dla niezaszczepionych. Dramatem jest, że są ograniczone możliwości leczenia na inne choroby, bo oddziały szpitalne innych specjalizacji są zamieniane na covidowe - i leżą tam głównie właśnie niezaszczepieni.

Dlatego napisałam, że Polska do tych krajów nie należy.

No właśnie - dotyczy dzieci.

W pewnym sensie państwo bierze na siebie ochronę dzieci, kiedy jego rodzice nie są w stanie mu jej zapewnić. Czy to dobrze - nie wiem, rozumiem obie strony.

Tutaj mówimy o przekroczeniu granicy odnośnie dorosłych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VI4]

Napisane przez Limonka2738

Dlatego napisałam, że Polska do tych krajów nie należy.

No właśnie - dotyczy dzieci.

W pewnym sensie państwo bierze na siebie ochronę dzieci, kiedy jego rodzice nie są w stanie mu jej zapewnić. Czy to dobrze - nie wiem, rozumiem obie strony.

Tutaj mówimy o przekroczeniu granicy odnośnie dorosłych.

Jak widać dorośli nie są w stanie sami sobie zapewnić ochrony. Tu nie chodzi o stricte zdrowie jednostki. Mamy przywileje wynikające z bycia członkami społeczeństwa - i mamy obowiązki. Bardzo nie chciałabym czekać w karetce pół doby z udarem, zawałem serca czy zapaleniem wyrostka, bo z szpitalu nie ma miejsca żeby mnie przyjąć - bo jest zawalony tymi, którzy w imię "wolności" szczepić się nie będą.

[Czarina]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89076947]No ja tylko mowie to, co powtarzaja wszyscy wirusolodzy, dziennikarze, politycy. Wlasnie probuje na szybko poszukac cos na potwierdzenie moich slow, ale niestety nie znajduje.

Boosterujcie sie, bo ochrona przed covidem jest po kilku miesiacach nizsza (takze przed ciezkim przebiegiem).
Do tego stopnia, ze w DE aktualnie moga wejsc do restauracji tylko zaboosterowani lub osoby, ktore zaszczepily sie najpozniej 3! miesiace temu.
To jesli to wszystko nie jest do konca prawda i nie ma pokrycia w badaniach... to wlasciwie dlaczego sprzedaja nam kolejne dawki? Dzisiaj mi mignal na tweeterze wpis lekarza, ktory zaszczepil sie 4 dawka, bo ktos nie pojawil sie na szczepieniu.[/QUOTE]Akurat z boosterem to myślę, że to po prostu panika wynikająca z nowego wariantu, asekuracja i brak akceptacji tego, że ludzie będą i tak chorować.
[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89076950]Sczerze mówiąc, nie mam pojęcia dlaczego rządy robia to, co robia i czytajac Was w sumie ciesze sie, ze nas postanowil nie robic nic. Ja też szukałam i znalazłam tylko artykuł, że skuteczność pfizera spada po 6 miesiacach do 47% - ale dla osoby bez obciazen to wciaz spora ochrona, a w takim UK, z tego co pisze Czarina, wszystko zmierza ku dobremu.[/QUOTE]Zmierza ku dobremu- dopóki nie wyskoczą z nowym wariantem i nie zaczną kręcić polki galopki z nową szczepionką Pfizera, która ma być gotowa w marcu. Także przyjdzie kwiecień i pojawi się nowy wariant? Pisze to z przymrużeniem oka, ale ta histeria z omikronem bardzo podkopała moje zaufanie do tego co mówią eksperci covidowi.

Napisane przez alternative069

No właśnie się zastanawiam. Skoro chcą obowiązku szczepień dla wszystkich innych tylko nie dla siebie, to co może być powodem? Chyba powinni dawać dobry przykład całemu społeczeństwu

Widocznie nie chcą obowiązku szczepień i dla siebie i dla innych. Jakaś grupa rządzących jest za tym obowiązkiem, ale jest to mniejszość. Nie bez kozery Rada Medyczna przestała istnieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

[1=747bf32364fc13da37122d4 9c7e01f75501e8a1a_65540b7 83ff7c;89076959]Z drugiej strony... obejrzałam sobie dzisiaj dokument o Theranosie i Elizabeth Holmes. W skrocie: dziewiętnastolatka ze szczątkową wiedzą z zakresu chemii i medycyny postanowiła sobie, że stworzy maszynę, która będzie w stanie dokonac analizy krwi bazując na próbce tylko jednej kropli z palca. Przekonała bogatych facetów z elity (w tym chyba dwóch byłych sekretarzy stanu US...) by dali jej na to kasę, a poźniej przez kolejne lata robiła ich w balona, że to cudeńko działa... tyle że nie chciała ujawnić jak ani poddać go niezależnej weryfikacji. Mediom i "ludziom sukcesu" to nie przeszkadzało i wszyscy się nią zachwycali, więc może to jest odpowiedź? Może po prostu rządzą nami idioci i nic więcej się za tym nie kryje?[/QUOTE]Ja tylko nieśmiało przypomnę, że to sami ludzie domagali się zamknięcia w marcu 2020. Wystarczyło wywołać panikę, podsycić ją trumnami z Bergamo i ludzie sami się bukrowali w domach. Mimo, że już wtedy głosy rozsądku rozbrzmiewały, ale nikt ich nie słuchał, a sceptyków lockdownów nazywano foliarzami. Przygrywkę mieliśmy z omikronem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez VI4

Jak widać dorośli nie są w stanie sami sobie zapewnić ochrony. Tu nie chodzi o stricte zdrowie jednostki. Mamy przywileje wynikające z bycia członkami społeczeństwa - i mamy obowiązki. Bardzo nie chciałabym czekać w karetce pół doby z udarem, zawałem serca czy zapaleniem wyrostka, bo z szpitalu nie ma miejsca żeby mnie przyjąć - bo jest zawalony tymi, którzy w imię "wolności" szczepić się nie będą.

Akurat tych z udarem w ostatnim czasie jest tak dużo, że miejsc i tak brakuje niestety.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[_Bumblebee_]

Napisane przez VI4

Jak widać dorośli nie są w stanie sami sobie zapewnić ochrony. Tu nie chodzi o stricte zdrowie jednostki. Mamy przywileje wynikające z bycia członkami społeczeństwa - i mamy obowiązki. Bardzo nie chciałabym czekać w karetce pół doby z udarem, zawałem serca czy zapaleniem wyrostka, bo z szpitalu nie ma miejsca żeby mnie przyjąć - bo jest zawalony tymi, którzy w imię "wolności" szczepić się nie będą.

Ale rozumiesz, że to nie niezaszczepieni decydują o tym, że covid ma pierwszeństwo przed udarem?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarina]

Napisane przez _Bumblebee_

Ale rozumiesz, że to nie niezaszczepieni decydują o tym, że covid ma pierwszeństwo przed udarem?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To chcesz by pacjenci covidowi zostali wykopani z intensywnej terapii? Czy covidowcy mają być odsyłani, bo udar ma mieć pierwszeństwo?
Przyjęcia do szpitali nie mają pierwszeństwa, przyjmują jeśli mają miejsce. A jak mają oddział zajęty przez covidowców, to co mają zrobić z udarem? Położyć go razem z nimi, czy wykopac covidowców?

A propos tego że UK zmierza w dobrą stronę - właśnie "eksperci" doradzający rządowi zaczynają się znów uaktywniać. Tym razem nie mają już nic do powiedzenia na temat obecnej fali, pie*dolą (sorry, ale inaczej nie da się tego określić) o kolejnej na lato. Akurat na kolejną dawkę Pfizera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyla]

w ogóle nie powinno nikogo dziwić, że u nas w porównaniu z innymi krajami Europy tyle osób umiera na covid. wystarczy przecież spojrzeć na statystyki z lat sprzed covida dotyczące skuteczności leczenia w poszczególnych krajach. Polska zawsze jest na szarym końcu i to razem z krajami, które obecnie również odnotowują najwyższe w Europie liczby zgonów na covid. doszła nam teraz dodatkowa choroba w postaci covida, ale statystyki, z tego co widzę, pozostają na podobnym poziomie co zawsze. nadal jesteśmy - tak jak poprzednio - na szarym końcu, jeśli chodzi o jakość leczenia.
mamy po prostu kiepską opiekę zdrowotną. udawało nam się jakoś przymykać na to oko, bo jej jakość obniżała się powolutku. teraz niestety sytuacja pogorszyła się diametralnie w mgnieniu oka i nagle ludzie się ocknęli, że ola Boga, tyle osób umiera, jak to tak. tylko że zamiast naciskać na rządzących, żeby zaczęli wdrażać jakieś reformy, to przekierowują swój gniew na łatwiejszy cel - na tych, co nie chcą się szczepić. powód jest do bólu jasny - bo nie będą musieli wyskakiwać z kasy. szary obywatel nie zapłaci (pozornie oczywiście) za obowiązkowe szczepienia dla antyszczepów, ale na pewno zapłaci za ewentualną naprawę polskiej służby zdrowia. no to co mu się bardziej opłaca? psioczenie na antyszczepów (dodatkowo trochę jadu z siebie wyrzuci, same plusy). a reformę polskiej służby zdrowia najlepiej odłożyć do czasów, gdy znajdziemy jakieś złoża ropy naftowej, bo wtedy nikt nie będzie musiał wyskakiwać ze swojej kasy. powodzenia życzę.

[Limonka2738]

Napisane przez motyla

w ogóle nie powinno nikogo dziwić, że u nas w porównaniu z innymi krajami Europy tyle osób umiera na covid. wystarczy przecież spojrzeć na statystyki z lat sprzed covida dotyczące skuteczności leczenia w poszczególnych krajach. Polska zawsze jest na szarym końcu i to razem z krajami, które obecnie również odnotowują najwyższe w Europie liczby zgonów na covid. doszła nam teraz dodatkowa choroba w postaci covida, ale statystyki, z tego co widzę, pozostają na podobnym poziomie co zawsze. nadal jesteśmy - tak jak poprzednio - na szarym końcu, jeśli chodzi o jakość leczenia.
mamy po prostu kiepską opiekę zdrowotną. udawało nam się jakoś przymykać na to oko, bo jej jakość obniżała się powolutku. teraz niestety sytuacja pogorszyła się diametralnie w mgnieniu oka i nagle ludzie się ocknęli, że ola Boga, tyle osób umiera, jak to tak. tylko że zamiast naciskać na rządzących, żeby zaczęli wdrażać jakieś reformy, to przekierowują swój gniew na łatwiejszy cel - na tych, co nie chcą się szczepić. powód jest do bólu jasny - bo nie będą musieli wyskakiwać z kasy. szary obywatel nie zapłaci (pozornie oczywiście) za obowiązkowe szczepienia dla antyszczepów, ale na pewno zapłaci za ewentualną naprawę polskiej służby zdrowia. no to co mu się bardziej opłaca? psioczenie na antyszczepów (dodatkowo trochę jadu z siebie wyrzuci, same plusy). a reformę polskiej służby zdrowia najlepiej odłożyć do czasów, gdy znajdziemy jakieś złoża ropy naftowej, bo wtedy nikt nie będzie musiał wyskakiwać ze swojej kasy. powodzenia życzę.

A to swoją drogą.

Najpierw to jest służba zdrowia do wyburzenia i zbudowania od podstaw, bo tego syfu to już się nie da uratować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Bumblebee_]

Napisane przez Czarina

To chcesz by pacjenci covidowi zostali wykopani z intensywnej terapii? Czy covidowcy mają być odsyłani, bo udar ma mieć pierwszeństwo?
Przyjęcia do szpitali nie mają pierwszeństwa, przyjmują jeśli mają miejsce. A jak mają oddział zajęty przez covidowców, to co mają zrobić z udarem? Położyć go razem z nimi, czy wykopac covidowców?

A propos tego że UK zmierza w dobrą stronę - właśnie "eksperci" doradzający rządowi zaczynają się znów uaktywniać. Tym razem nie mają już nic do powiedzenia na temat obecnej fali, pie*dolą (sorry, ale inaczej nie da się tego określić) o kolejnej na lato. Akurat na kolejną dawkę Pfizera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale dlaczego nagle teraz się wszyscy obudzili? Przed covidem to niby nie brakowało miejsc dla osób z niektórymi schorzeniami? Tuż przed covidowym cyrkiem miałem artroskopię kolana i przez dwa dni leżałem na korytarzu, a i tak miałem farta, że w ogóle mnie przyjęli. W życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby winić np. narciarzy, którzy "zapchali" oddział ortopedyczny, bo zachciało im się pojeździć i doznali urazu. Dlaczego winić niezaszczepionych na covid, a np. nie tych, którzy całe życie o siebie nie dbają i w wieku 50 lat są chodzącymi wrakami tym samym mając dużo większe prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Trzeba jeszcze dodac, ze w czasie pandemii szpitale nadal sa zamykane. Ja nie wiem jak w Polsce, ale w Niemczech np. calkiem sporo szpitali zamknieto.
Szpitale zwalnialy calkiem sporo lekarzy.
Bylo o tym glosno.

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89077443]Trzeba jeszcze dodac, ze w czasie pandemii szpitale nadal sa zamykane. Ja nie wiem jak w Polsce, ale w Niemczech np. calkiem sporo szpitali zamknieto.
Szpitale zwalnialy calkiem sporo lekarzy.
Bylo o tym glosno.[/QUOTE]

Z jakich powodów te szpitale są zamykane?
Braku finansowania? Czy z jakichś innych powodów?

[chimay]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;89077558]Z jakich powodów te szpitale są zamykane?
Braku finansowania? Czy z jakichś innych powodów?[/QUOTE]

Z dwóch powodów:

-małe szpitale są nierentowne (system rozliczeń z kasami chorych bazuje na ilości świadczeń - im więcej diagnostyki i zabiegów na pacjencie się przeprowadzi, tym więcej kasy dostaje szpital, a małe szpitale nie zawsze mają zaplecze/możliwości; z drugiej strony ten system sprawia, że w wielu placówkach wykonuje się za dużo wyżej wymienionych, a nie zawsze pacjenci mają z tego profit).

- są przymiarki do wdrożenia reformy polegającej na tym, że buduje się bardzo duże szpitale poza miastami, a zamyka małe w miastach. Plusy: lepszy dojazd dla karetek niż w zakorkowanych miastach (ale trzeba kupić więcej helikopterów), lepsze zaplecze, wszystko w jednym miejscu, nie trzeba pacjenta na dodatkową diagnostykę wozić do innego szpitala, więcej specjalistów w jednym miejscu.

Więc kwestia tego, jak to statystycznie ująć, bo nie zawsze likwidacja szpitala = brak szpitala, skoro zamiast tego buduje się nowy.

W DE jest naprawdę dużo szpitali. W moim bundeslandzie mamy 3 razy więcej szpitali niż w całej Holandii (liczba mieszkańców prawie taka sama).

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez chimay

Z dwóch powodów:

-małe szpitale są nierentowne (system rozliczeń z kasami chorych bazuje na ilości świadczeń - im więcej diagnostyki i zabiegów na pacjencie się przeprowadzi, tym więcej kasy dostaje szpital, a małe szpitale nie zawsze mają zaplecze/możliwości; z drugiej strony ten system sprawia, że w wielu placówkach wykonuje się za dużo wyżej wymienionych, a nie zawsze pacjenci mają z tego profit).

- są przymiarki do wdrożenia reformy polegającej na tym, że buduje się bardzo duże szpitale poza miastami, a zamyka małe w miastach. Plusy: lepszy dojazd dla karetek niż w zakorkowanych miastach (ale trzeba kupić więcej helikopterów), lepsze zaplecze, wszystko w jednym miejscu, nie trzeba pacjenta na dodatkową diagnostykę wozić do innego szpitala, więcej specjalistów w jednym miejscu.

Więc kwestia tego, jak to statystycznie ująć, bo nie zawsze likwidacja szpitala = brak szpitala, skoro zamiast tego buduje się nowy.

W DE jest naprawdę dużo szpitali. W moim bundeslandzie mamy 3 razy więcej szpitali niż w całej Holandii (liczba mieszkańców prawie taka sama).

Dziękuję bardzo za odpowiedź
Jeśli faktycznie likwidacja szpitala nie wpływa na możliwość uzyskania pomocy przez pacjentów to jest to zrozumiałe.
Również budowa szpitali, w których pacjenci mogą być diagnozowani bardziej kompleksowo też brzmi sensownie.

[Czarina]

Napisane przez _Bumblebee_

Ale dlaczego nagle teraz się wszyscy obudzili? Przed covidem to niby nie brakowało miejsc dla osób z niektórymi schorzeniami? Tuż przed covidowym cyrkiem miałem artroskopię kolana i przez dwa dni leżałem na korytarzu, a i tak miałem farta, że w ogóle mnie przyjęli. W życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby winić np. narciarzy, którzy "zapchali" oddział ortopedyczny, bo zachciało im się pojeździć i doznali urazu. Dlaczego winić niezaszczepionych na covid, a np. nie tych, którzy całe życie o siebie nie dbają i w wieku 50 lat są chodzącymi wrakami tym samym mając dużo większe prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Społeczeństwo się obudziło bo nagle sytuacja ich zaczęła dotyczyć. Pandemia, to niestety nie sezon narciarski, który nawet jeśli przytka jakiś oddział, to będzie to na krótko i lokalnie.

Jeśli system opieki zdrowotnej ledwo ciągnie w czasach normalnych, to wiadomo że się szybko załamie jeśli tylko coś się wydarzy, np pandemia. Tylko jak to załamanie przyjdzie, to nie da się na już znaleźć wykwalifikowanej kadry. Budynki można postawić, sprzęt można kupić, ale ludzi się nie wydrukuje. Więc się działa z tym co jest i kombinuje jak to przetrwać. No nie ma w tym większej filozofii.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez Czarina

Społeczeństwo się obudziło bo nagle sytuacja ich zaczęła dotyczyć. Pandemia, to niestety nie sezon narciarski, który nawet jeśli przytka jakiś oddział, to będzie to na krótko i lokalnie.

Jeśli system opieki zdrowotnej ledwo ciągnie w czasach normalnych, to wiadomo że się szybko załamie jeśli tylko coś się wydarzy, np pandemia. Tylko jak to załamanie przyjdzie, to nie da się na już znaleźć wykwalifikowanej kadry. Budynki można postawić, sprzęt można kupić, ale ludzi się nie wydrukuje. Więc się działa z tym co jest i kombinuje jak to przetrwać. No nie ma w tym większej filozofii.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Obudziło się? Stwierdzenie mocno na wyrost. Ludzie jak zwykle pokrzyczą, popsioczą i koniec. Od co najmniej kilkunastu lat się mówi o problemach ochrony zdrowia. Nie wierzę, że po tej pandemii cokolwiek się zmieni. Pył wojenny opadnie i wszyscy wrócą do nienormalnej normalności sprzed całego zamieszania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Bumblebee_]

Napisane przez natalia_t

Obudziło się? Stwierdzenie mocno na wyrost. Ludzie jak zwykle pokrzyczą, popsioczą i koniec. Od co najmniej kilkunastu lat się mówi o problemach ochrony zdrowia. Nie wierzę, że po tej pandemii cokolwiek się zmieni. Pył wojenny opadnie i wszyscy wrócą do nienormalnej normalności sprzed całego zamieszania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz