|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2014-05-11, 13:58 | #3781 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
|
2014-05-11, 15:03 | #3782 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Emi ->>>
Jak samopoczucie?
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
2014-05-11, 15:40 | #3783 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Hej, ale czemu nie czujesz się szczęśliwa? Może to jakieś początki depresji? Może warto byłoby z kimś zaufanym porozmawiać. Lubisz swoją pracę, robisz coś ciekawego w chwilach wolnych co przynosi radość?
|
2014-05-11, 17:41 | #3784 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 202
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
a może raczej dojrzewanie duszy?? Cytat:
zacznę od tego, że ja typowo prokrastynuję w dziedzinie nauki-pracy, które wymagają długiego nakładu pracy, efekty są daleko a praca ciężka i nie wygodna. albo wydaje się bezsensu ale trza. albo muszę zrobić coś trudnego, wyjść ze strefy komfortu, narazić się na ocenę i krytykę - choć to mi już ostatnio nie przeszkadza. są to zadania za które mi płaca, czy byłam odpowiedzialna przed kimś. a nie takie moje. wiem, że można prokrastynować również w życiu osobistym, ale myślałam, ze raczej w sprawach codziennych jak pranie.. chodzi mi o to, że nie które rozrywki/plany może chcemy w jakieś części robić a może nie do końca.. dam przykład. ja zawsze miałam takie wyrzuty do siebie, że mało chodzę na imprezy na studiach, że siedzę w domu, że mi się nie chce a chciałabym prowadzić bujne życie towarzyskie..ale dopiero po jakimś czasie zrozumiałam, że jak tak bardzo nie przepadam za takimi imprezami, raczej ulegałam modzie i presji bycia studentem, który imprezuje itd. wiele razy gdzieś nie poszłam choć niby chcialam ale z bliżej okreslonego powodu mi się nie chciało. znalazłam aktywność którą uwielbiam i tej dziedziny nie prokrastynuje i w ogóle nie czuję jakieś chęci. jest to turystyka. lubię gdzieś jeździć, zwiedzać, nie musi być to nic wymyślnego, moga to byc kajaki, wielka podróż albo czasem weekend w pobliskich małych górkach. co do duszy - uważam właśnie że znalezienie jakieś przestrzeni dla siebie daje relaks i obszar na niepro. przecież to że ktoś leży i czyta nie znaczy jednocześnie że prokrastynuje szaloną imprezę.. może po prostu lubi.. nie wiem czy dobrze opisałam co mi chodziło po głowie bo nie mam talentu do ubierania moich myśli w słowa. jak gadam jest lepiej...ale pisanie.. jakoś inaczej. |
||
2014-05-11, 17:48 | #3785 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Ostatnio tylko troszkę was podczytywałam bo zrobiliśmy sobie z Tżtem wycieczkę, duuuuużo łażenia, zwiedzania i pozytywnych wrażeń. Mogłam wstać rano i szybko się wyszykować bo miałam motor napędowy, przecież zaraz wychodzimy i będziemy szli w nowe miejsca Lubię gdy mam co robić bo muszę, kiedy cały dzień nie mogę usiąść na tyłku.
Wczoraj wróciliśmy a ja dziś już przeleżałam cały dzień w łóżku. Jeszcze zrobiłam drzemkę w ciągu dnia bo przecież trzeba odespać wyjazd. Jedyna mobilizacja dnia dzisiejszego - napisałam 1,5str licencjatu (dzięki temu nie będę miała wyrzutów sumienia). ---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ---------- Cytat:
|
|
2014-05-11, 18:02 | #3786 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 323
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Dziewczynki, ciągle się zapowiadam że wracam i ciągle nic z tego Mam w ch... pracy, wstaję prawie codziennie o 5 rano, o 21 padam na ryjka, bo poza pracą jakoś nie mogę zrezygnować z tenisa, baletu, drum solo, kursu projektowania ubioru, szycia i cholera wie czego jeszcze. Dziś miałam mieć wolny dzień, a przesiedziałam go na kursie makijażu ślubnego i dopiero wróciłam, ale jak któraś z Was potrzebuje profesjonalnej ślubnej stylizacji to się polecam:P
No ale ja nie o tym - może pamiętacie jak kilka miesięcy temu wspomniałam coś o przyczajeniu się do wielkiej zmiany? Tak się czaiłam i czaiłam i czaiłam i jakoś tak nagle poczułam że teraz albo nigdy i chyba już jestem gotowa na rewolucję. Mam nadzieję że za kilka dni będę mogła Wam o tym napisać w klubie, na razie nie chcę zapeszać, ale proszę bardzo o trzymanie kciuków, bo potrzebuję tego jak nigdy wcześniej Zupełnie już nie wiem co u Was, ale za kilka dni obiecuję już na pewno nadrobić, źle mi z tym, że tak mi się rozluźnił z Wami kontakt. Życzę Wam udanego tygodnia i samych sukcesów w zmaganiach z pro i wszystkim innym!
__________________
Mój blog o analizie kolorystycznej - nowy wpis. |
2014-05-11, 18:08 | #3787 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
W takim razie życzę powodzenia, a kciuki będę trzymała tak mocno aż zsinieją |
|
2014-05-11, 18:30 | #3788 | ||||
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Co chciałabyś zmienić? I dlaczego nie możesz tego zrobić? Kredyt - rozumiem, sama "w tym wieku" spłacam jeden Cytat:
No, właśnie. Mój post m.in. tyczył się wysiłku fizycznego. Zeszłej wiosny zaczęłam ćwiczyć, wpadłam w rytm, wstawałam rano i rozwijałam matę, po kilku takich porankach było to dla mnie naturalne. Udowodniłam sobie, że jednak można, że ja też potrafię, byłam z siebie dumna. Skutecznie zniechęcił mnie mój były chłopak, który twierdził, że powinnam zacząć biegać, albo zapisać się na siłownię, bo ćwiczenia w domu nic nie dadzą. I szybko zraziłam się. Cytat:
Cytat:
|
||||
2014-05-11, 18:37 | #3789 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Tygrysie!
Kciuki. W razie czego, wiesz. |
2014-05-11, 18:48 | #3790 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
To okropne, że bliska Ci osoba potrafiła Cię zniechęcić do ćwiczeń. Ja Ci gratuluję, że w ogóle potrafiłaś się zmobilizować w domu Sama niestety tego robić nie umiem, jedyne co mnie mobilizowało to pieniądze wydane na karnet no i radość Tżta, że w końcu się czymś zajmuje, sam jest bardzo aktywną osobą |
|
2014-05-11, 18:57 | #3791 | |
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Całe szczęście, tamten facet stał się eks, związek sam w sobie był nieciekawy i toksyczny, silnie wpłynął na moją samoocenę. Karnet kiedyś kupiłam, ale w ciągu całego miesiąca poszłam raz na saunę i to był koniec mojej sportowej kariery |
|
2014-05-11, 19:09 | #3792 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 108
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Z tą siłownią to podobno prawda niestety Sama przymierzam się, żeby się zapisać. Ja od kilku lat ćwiczę w domu, niestety nieregularnie i jakoś nie widzę efektów, być może tylko nie utyłam jak wieprz dzięki temu.
__________________
„Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe.” Brain Tracy |
|
2014-05-11, 19:15 | #3793 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Jak chodziłam na siłownię to byłam na niej 2pare dni w miesiącu, chodziłam z koleżankami więc i to mnie dodatkowo motywowało |
|
2014-05-12, 07:24 | #3794 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
I myślę, że kontakt nie poluźnił się, bo czekamy na naszego Tygrysa. O Tobie nie da się zapomnieć. Zabrzmiałaś intrygująco Emi, jak u Ciebie?
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) Edytowane przez Patri Czas edycji: 2014-05-12 o 07:27 |
|
2014-05-12, 09:09 | #3795 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Emi
Tygrysie czekamy! dziewczyny- właśnie zaczynacie działać na mnie demotywująco! ja od 3 miechów codziennie ćwiczę w domu i jakieś efekty widzę, ale jak zaczynacie mówić, że to nie działa, że trzeba na siłkę, to zaczynam wątpić i mi się odechciewa! Edytowane przez 78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492 Czas edycji: 2014-05-12 o 09:10 |
2014-05-12, 09:37 | #3796 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;46413562]Dziewczyny- właśnie zaczynacie działać na mnie demotywująco! ja od 3 miechów codziennie ćwiczę w domu i jakieś efekty widzę, ale jak zaczynacie mówić, że to nie działa, że trzeba na siłkę, to zaczynam wątpić i mi się odechciewa!
[/QUOTE] Oczywiście, że działa. Trzeba tylko ćwiczyć regularnie i oczywiście nie wpierdzielać jak prosiak Wtedy na pewno zadziała. A ćwiczysz z "kimś", tzn. z jakimiś instruktorkami fitness z yt? |
2014-05-12, 09:46 | #3797 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
na początku była sobie Chodakowska, która mnie zanudziła na śmierć.... teraz jest Jillian Michaels i przerobiłam z nią 30 ripped a teraz robię 90 body revolution ona daje powera do tego tak mniej więcej raz na tydzień zmuszam się do biegania- wychodzi mi biego-marszu ok 4,5 km. Nie jestem fanem (ba nawet nienawidzę wręcz) biegania, ale na siłę się katuję |
|
2014-05-12, 09:55 | #3798 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;46414167]
na początku była sobie Chodakowska, która mnie zanudziła na śmierć.... teraz jest Jillian Michaels i przerobiłam z nią 30 ripped a teraz robię 90 body revolution ona daje powera do tego tak mniej więcej raz na tydzień zmuszam się do biegania- wychodzi mi biego-marszu ok 4,5 km. Nie jestem fanem (ba nawet nienawidzę wręcz) biegania, ale na siłę się katuję [/QUOTE] Myślę, że z takim zestawem ćwiczeń na pewno rezultaty zobaczysz Tak samo nienawidzę biegania, strasznie mnie to nudzi |
2014-05-12, 10:07 | #3799 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
UWAGA! POSZUKIWANY:
Pierwiosnek ślimakowaty , nazwa łacińska Primula Malacoides , może któraś z Was hoduje, może wie gdzie w Polsce można go nabyć, może jakaś Wasz koleżanka wie, albo koleżanka koleżanki? Dajcie znać, podajcie dalej. [1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;46413562]dziewczyny- właśnie zaczynacie działać na mnie demotywująco! ja od 3 miechów codziennie ćwiczę w domu i jakieś efekty widzę, ale jak zaczynacie mówić, że to nie działa, że trzeba na siłkę, to zaczynam wątpić i mi się odechciewa! [/QUOTE] Nie daj sobie wmówić, Ty czujesz czy działa czy nie.
__________________
FILIŻANKA BLOG Kilka filmików dających do myślenia: 1. How to stop screwing yourself over. 2. Bez działania marzenie nie ma sensu. 3. The Neuroanatomical Transformation of the Teenage Brain.(Jill Bolte Taylor) 4. Stroke of insight.(JBT) |
2014-05-12, 10:55 | #3800 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 108
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;46413562]Emi
Tygrysie czekamy! dziewczyny- właśnie zaczynacie działać na mnie demotywująco! ja od 3 miechów codziennie ćwiczę w domu i jakieś efekty widzę, ale jak zaczynacie mówić, że to nie działa, że trzeba na siłkę, to zaczynam wątpić i mi się odechciewa! [/QUOTE] Że ja? Tzn. tak według moich ustaleń, które oczywiście mogą być mylne to jest bardziej złożona kwestia. Chodzi o to, że PODOBNO mniej ćwiczeń z obciążeniem daje więcej efektów niż kilka godzin zwykłych ćwiczeń typu Chodakowska, itp. Tylko, że jak ktoś cały dzień na kanapie siedzi i je chipsy to jak zacznie codziennie wychodzić do sklepu po pieczywo to będzie jakiś tam efekt. Jak ktoś w ogóle nie ćwiczy, to będzie miał świetny efekt po ćwiczeniach z Chodakowską. Ale im więcej ćwiczysz tym większe postępy robisz i taka Chodakowska, przy której kiedyś wylewałam siódme poty nie robi już na moich mięśniach wrażenia. A jak wzięłam hantelek 5 kg i porobiłam 20 minut ćwiczeń to pierwszy raz od dawna miałam zakwasy. Po prostu dochodzi się do takiego momentu w którym to już nie wystarcza. Absolutnie nie chodziło mi o to, że ćwiczenia w domu nie mają sensu, tylko o te, że te z obciążeniem dają szybsze, lepsze efekty. Jednak ja nie odważyłabym się zapisać na siłownię bez wcześniejszego przygotowania poprzez ćwiczenia w domu. Oj temat rzeka... Jeśli jesteś zainteresowana to tu sobie poczytaj: http://fitness-all-day.blogspot.com/...efektow_9.html Na pewno godne pochwały jest to, że cokolwiek się robi i na pewno jakakolwiek aktywność jest już dobrym wyborem
__________________
„Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe.” Brain Tracy |
2014-05-12, 12:24 | #3801 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Ciastko
Jillian właśnie jest fajna bo miesza cardio z obciążeniem- ja akurat mam w domu ciężarki 2kg więc takie mi na razie w zupełności wystarczają. Teraz są dwa dni z ciężarkami (i serialnie nie miałam TAKICH zakwasów dawno..... a ćwiczę z nią już 1,5 miesiąca) i jeden dzień z cardio. Po chodakowskiej nie byłam zlana potem, po Jillian jestem i lubię to uczucie. Dobre w niej jest to, że to jest długoterminowy program i zaczyna się od łatwych i przyjemnych ćwiczeń i z czasem robi się hardcore |
2014-05-12, 12:48 | #3802 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 108
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
To muszę obczaić tą Jillian, zanim się odważę zapisać na siłkę.
Dziewczyny co sądzicie o tym, że bliska bardzo koleżanka mieszkająca w odległości 100 km ode mnie wysyła mi swoje zaproszenie na ślub pocztą? + nie widziałyśmy się naprawdę już bardzo bardzo dawno
__________________
„Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe.” Brain Tracy |
2014-05-12, 13:42 | #3803 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
a w jakim sensie? czy źle, że pocztą a nie osobiście? wiesz, trzeba rozpatrzyć wiele kwestii- mają dużo na głowie, nie mają czasu jeździć po każdym i osobiście wręczać itd itd. Mi się wydaje, że taka forma jest bardzo ok
chyba, że w ogóle Ci chodzi, że dostałaś zaproszenie opisz całą sytuację |
2014-05-12, 14:07 | #3804 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Pocztą jak najbardziej okej. Przecież 100km to nie jest 5min drogi, a dwa to jest dodatkowy wydatek żeby objechać znajomych czy coś. Nie widzę w tym nic złego.
Napisałam kolejne str rozdziału. Wczoraj 1,5 i dzisiaj 1,5 Coraz lepiej bo mogę się zebrać jakoś do tego. Teraz jadę w nagrodę na zakupy |
2014-05-12, 14:31 | #3805 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 108
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;46418428]a w jakim sensie? czy źle, że pocztą a nie osobiście? wiesz, trzeba rozpatrzyć wiele kwestii- mają dużo na głowie, nie mają czasu jeździć po każdym i osobiście wręczać itd itd. Mi się wydaje, że taka forma jest bardzo ok
chyba, że w ogóle Ci chodzi, że dostałaś zaproszenie opisz całą sytuację [/QUOTE] Faktycznie rozumiem kwestie finansowe czy czasowe. Teraz w ogóle okazało się, że od 2 miesięcy aż do prawie samego ślubu będą za granicą więc tak czy siak nie są w stanie tego zrobić osobiście. Chodzi o to, że widziałam się z nią jakieś 1,5 roku temu. Przez ten czas 1 raz pojechała za granicę na parę miesięcy, a tak to siedziała w domu i nawet nie pracowała. I nie znalazła ani razu czasu, żeby się spotkać. Jak ostatni raz z nią rozmawiałam i jeszcze była w Polsce to już znała datę ślubu, a też spotkać się nie chciała, raz tylko byłyśmy umówione, ale odwołała. A teraz jakby nigdy nic mnie zaprasza na ślub? Ja rozumiem, że takie jest życie, że ludzie zabiegani są i nie mają czasu, bo praca, dzieci, rodzina, ale ona żadnych zobowiązań nie miała. I naprawdę byłyśmy blisko związane, w ogóle naszych tż-tów poznałyśmy na tej samej imprezie, tego samego dnia. ---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ---------- Cytat:
Pochwal się co kupiłaś
__________________
„Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe.” Brain Tracy |
|
2014-05-12, 14:39 | #3806 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 352
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Czyli właściwie to chodzi bardziej o stosunki.... Cieżko mi cos doradzić, bo sama sie ostatnio borykam z takimi problemami....
|
2014-05-12, 14:43 | #3807 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Cytat:
Mam nadzieję że w ogóle coś kupię bo jak nie to tylko zła do domu wrócę :-P Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
2014-05-12, 14:46 | #3808 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 108
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;46419350]Czyli właściwie to chodzi bardziej o stosunki.... Cieżko mi cos doradzić, bo sama sie ostatnio borykam z takimi problemami....[/QUOTE]
Pamiętam, że coś pisałaś. I coś postanowiłaś w tej sprawie? No tak, na początku chodziło o to zaproszenie, potem dopiero się dowiedziałam, że jest za granicą. Tż twierdzi, że przesadzam. Faktycznie są tacy znajomi, z którymi człowiek się widuje rzadko, ale oni pracują, studiują, mieszkają daleko. A z nią naprawdę mogłam się spokojnie spotkać. Niby to jej ślub, ale dlaczego mam robić dobrą minę do złej gry i udawać, że wszystko ok skoro nie jest? I tak pewnie wszystko się obróci przeciwko mnie jak zawsze. ---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ---------- Cytat:
__________________
„Wszystko jest trudne, zanim stanie się łatwe.” Brain Tracy Edytowane przez ciastkozposypka Czas edycji: 2014-05-12 o 14:47 |
|
2014-05-12, 14:50 | #3809 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 742
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
Ja. Jakieś propozycje wyjść itp wychodziły ode mnie. Ona pracowała miała mniej czasu ale mieszkamy 5min autobusem od siebie. Zaczęła się spotykać z jakimś chłopakiem to proponowałam wspólne wyjścia w 4. Miała problem, depresję to byłam, jak ja miałam gorszy czas to nawet się nie zainteresowała. Tak się wszystko poskladalo że teraz widujemy się tylko na uczelni.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-05-12, 16:15 | #3810 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.IV
DZIĘKUJĘ!!!!!
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:07.