Majówki 2016 - część ósma ❤

[asiaczek]

U Mateusza ferrytyna też jest dość niska. Dostał żelazo na receptę ale chyba po nim miał wysypkę, bo w składzie ma jakąś śmietankę. A od miesiąca nie mam czasu iść do pediatry po inny lek:/.
Tak na własną rękę to się trochę boję coś podawać.

Jeśli chodzi o jedzenie to i u nas jest problem. W tym temacie Mati też chce rządzić, więc wielu rzeczy odmawia. No i problemem jest ta jego ograniczona dieta. Ale i tak w tym roku więcej owoców przechodzi, nie dostaje wysypek. Za to nie chce jeść żadnej zupy, więc mam problem gdzie upychać te wszystkie warzywa.



Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[mala_biegaczka]

Napisane przez anulus17

Kocie myslalam ze napiszesz że już zapomileiscie o sprawie a to dalej się ciągnie, masakra.
Współczuję też tego zamieszania w domu, długo jeszcze siostra zostaje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Jednak tak, jak widziałam jak Lenka szaleje za dziadkami, a widzi ich raz w roku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas to samo. Maly swietnie teraz z dziadkami spedzal czas, o wujka jedynego (mojego brata) pytal codziennie, jak tylko przylecieclismy.
A i my sami mielibysmy co jakis czas troche oddechu.
Ale no juz odliczamy powoli. Mam nadzieje, ze uda sie w przyszlym roku tak, jak mamy zaplanowane. Wszelkie kroki juz podejmujemy, plany oszczednosciowe porobione.

Napisane przez asiaczek

U Mateusza ferrytyna też jest dość niska. Dostał żelazo na receptę ale chyba po nim miał wysypkę, bo w składzie ma jakąś śmietankę. A od miesiąca nie mam czasu iść do pediatry po inny lek:/.
Tak na własną rękę to się trochę boję coś podawać.

Jeśli chodzi o jedzenie to i u nas jest problem. W tym temacie Mati też chce rządzić, więc wielu rzeczy odmawia. No i problemem jest ta jego ograniczona dieta. Ale i tak w tym roku więcej owoców przechodzi, nie dostaje wysypek. Za to nie chce jeść żadnej zupy, więc mam problem gdzie upychać te wszystkie warzywa.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

Dzieci biedne maja problem z tym jedzeniem. Ja troche sobie pluje w brode, bo u nas mimo, ze raczej nie mamy zadnych problemow trawiennych i alergii raczej (no, moze po nabiale), to malego ciezko przekonac do wielu rzeczy. A to dlatego, ze chyba za dlugo te papki jadl, a ja nie bylam tez chetna do nawet czesciowego blw. Dorosnie i pewnie ogarnie, ale poki co tez ciezko o zroznicowana diete, jak on warzyw nie chce jesc do obiadu. Mieso i ziemniaki zje ale juz warzyw do tego nie tknie. Czasem mu jakos przemycamy, bo jak nie widzi na lyzce czy na widelu, to zje, ale takie cos tez wiaze siez tym, ze go karmimy, a on sam umie jesc.

[anulus17]

Lenka niestety wyczuje warzywa, wypluje i już nic nie ruszy wiecej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnneMariie]

Anulus jednak zastanawiacie się nad powrotem? Wow. Nam zostało 29 dni, mam taka chustawke najstrojow ze nie wiem jak wytrzymam...
ja po Antku tez widziałam jaki był szczęśliwy w Polsce. Nie żebyśmy tutaj cały czas w domu siedzieli, ale to nie to samo co rodzina. A mam ja naprawdę duża i wszyscy nie mogą się doczekać aż wrócimy nie usłyszałam ani jednego słowa zdziwienia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Ann napewno będziecie się czuli lepiej, na początku tak nie brakowało mi rodziny jak teraz gdy jest mała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Napisane przez AnneMariie

Anulus jednak zastanawiacie się nad powrotem? Wow. Nam zostało 29 dni, mam taka chustawke najstrojow ze nie wiem jak wytrzymam...
ja po Antku tez widziałam jaki był szczęśliwy w Polsce. Nie żebyśmy tutaj cały czas w domu siedzieli, ale to nie to samo co rodzina. A mam ja naprawdę duża i wszyscy nie mogą się doczekać aż wrócimy nie usłyszałam ani jednego słowa zdziwienia.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moi tesciowie sie bardzo ucieszyli, jak maz im teraz powiedzial, ze wracamy. A spodziewalam sie szczerze powiedziawszy innej reakcji.
I oni i moja mama zaproponowali nam, zebysmy zamieszkali u nich w ogole, takze tez fajnie. Aczkolwiek ja kombinuje, jak by to zrobic, zeby miec juz mieszkanie zanim stad wyjedziemy, bo jednak pelno gratow zwieziemy. Czesc tu sprzedamy wiadomo, ale czesc chce zostawic, bo jaki sens jest sprzedawac niektore meble np skoro to samo potem bede musiala kupic w Pl. Wyposazenie kuchni itd tez.

Napisane przez anulus17

Ann napewno będziecie się czuli lepiej, na początku tak nie brakowało mi rodziny jak teraz gdy jest mała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam tak samo.

[pluszowy_kot]

anulus, siostra będzie aż do września. Ale my wcześniej chcemy się przeprowadzić, chociaż nie wiem jak to wyjdzie. Łazienka już jest, w czwartek kończą robić podłogi, dziś mąż z tatą mają podłączyć kuchenkę, zmywarkę i pralkę, ale wciąż zostaje mnóstwo do zrobienia, podłączenia, posprzątania itp. Ciągle się zastanawiamy jakie warunki przy dziecku są akceptowalne żeby zamieszkać.

[asiaczek]

Napisane przez pluszowy_kot

anulus, siostra będzie aż do września. Ale my wcześniej chcemy się przeprowadzić, chociaż nie wiem jak to wyjdzie. Łazienka już jest, w czwartek kończą robić podłogi, dziś mąż z tatą mają podłączyć kuchenkę, zmywarkę i pralkę, ale wciąż zostaje mnóstwo do zrobienia, podłączenia, posprzątania itp. Ciągle się zastanawiamy jakie warunki przy dziecku są akceptowalne żeby zamieszkać.

Myślę, że takie aby dziecko miało gdzie zjeść, wykąpać się, położyć spać i nie zabiło się o jakieś nierozpakowane pudła czy wystające kable

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[martunia_199]

Napisane przez pluszowy_kot

anulus, siostra będzie aż do września. Ale my wcześniej chcemy się przeprowadzić, chociaż nie wiem jak to wyjdzie. Łazienka już jest, w czwartek kończą robić podłogi, dziś mąż z tatą mają podłączyć kuchenkę, zmywarkę i pralkę, ale wciąż zostaje mnóstwo do zrobienia, podłączenia, posprzątania itp. Ciągle się zastanawiamy jakie warunki przy dziecku są akceptowalne żeby zamieszkać.

Bezpieczne chyba tylko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Moja siostra po 23ech godzinach wywoływania porodu w końcu urodziła przez CC. Pisała mi, że jak podali jej oksytocynę to miała jeden wielki nieprzerwany kilkugodzinny skurcz. Masakra. Jak ja się cieszę, że mam to już za sobą.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[anulus17]

Asiaczek gratulacje dla siostry, niestety wiem co to znaczy ten niekonczacy sie skurcz u mnie tak samo zanim dobrali odpowiednia dawke współczuję oby szybko doszła do sobie bo biedna przeżyła 2 porody w 1

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Napisane przez anulus17

Asiaczek gratulacje dla siostry, niestety wiem co to znaczy ten niekonczacy sie skurcz u mnie tak samo zanim dobrali odpowiednia dawke współczuję oby szybko doszła do sobie bo biedna przeżyła 2 porody w 1

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki

Słabo mi się robi jak myślę o takich skurczach. A ja myślałam, że umrę przy swoich:p

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[martunia_199]

Asiaczek gratki dla siostry, dzielna dała radę!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Asiaczek gratulacje dla siostry i dla Ciebie ciociu Wspolczuje, bo sama 10h na oksytocynie jechalam, tyle ze u mnie byly te skurcze z przerwami co te 2,5-3 minuty. Ale i tak te godziny to minely mi na odliczaniu od jednej przerwy, do drugiej, bo bol byl, oj byl Chcialabym kiedys poczuc jak to jest miec naturalne skurcze - czy jest roznica

[pluszowy_kot]

Napisane przez asiaczek

Moja siostra po 23ech godzinach wywoływania porodu w końcu urodziła przez CC. Pisała mi, że jak podali jej oksytocynę to miała jeden wielki nieprzerwany kilkugodzinny skurcz. Masakra. Jak ja się cieszę, że mam to już za sobą.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

Przede wszystkim gratulacje!
Nie dali jej znieczulenia przy tych niekończących się skurczach? Ja na etapie skurczów co 1,5 minuty przez minutę już poległam i jak tylko doszłam do 3cm to poprosiłam o znieczulenie, nie wyobrażam sobie ciągnąć na takich skurczach całą dobę! A dzięki znieczuleniu za jakieś 3h z czego 50 minut parcia było po wszystkim .

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Napisane przez mala_biegaczka

Asiaczek gratulacje dla siostry i dla Ciebie ciociu Wspolczuje, bo sama 10h na oksytocynie jechalam, tyle ze u mnie byly te skurcze z przerwami co te 2,5-3 minuty. Ale i tak te godziny to minely mi na odliczaniu od jednej przerwy, do drugiej, bo bol byl, oj byl Chcialabym kiedys poczuc jak to jest miec naturalne skurcze - czy jest roznica

Na pewno każdy poród i u każdej kobiety jest inny, ale koleżanka miała jeden naturalny i jeden wywoływany i mówi, że w 100% woli rodzić naturalnie kilkanaście godzin niż te 5h wywoływania chociaż przyznaje, że sama jest sobie winna, bo jak przyszła na wywołanie po terminie to powiedziała lekarzom, że tym razem ma to nie trwać tyle godzin więc obiecali jej jazdę ekspresem i dostała to

[martunia_199]

Napisane przez pluszowy_kot

Przede wszystkim gratulacje!
Nie dali jej znieczulenia przy tych niekończących się skurczach? Ja na etapie skurczów co 1,5 minuty przez minutę już poległam i jak tylko doszłam do 3cm to poprosiłam o znieczulenie, nie wyobrażam sobie ciągnąć na takich skurczach całą dobę! A dzięki znieczuleniu za jakieś 3h z czego 50 minut parcia było po wszystkim .

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------


Na pewno każdy poród i u każdej kobiety jest inny, ale koleżanka miała jeden naturalny i jeden wywoływany i mówi, że w 100% woli rodzić naturalnie kilkanaście godzin niż te 5h wywoływania chociaż przyznaje, że sama jest sobie winna, bo jak przyszła na wywołanie po terminie to powiedziała lekarzom, że tym razem ma to nie trwać tyle godzin więc obiecali jej jazdę ekspresem i dostała to

No cóż, nie wszędzie jest znieczulenie. We Wrocławiu np tam gdzie rodziłam 2 razy, nie ma ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Ja dostalam znieczulenie na 3 godziny, u mnie bylo wskazanie do rodzenia bez znieczulenia Ale jak 3 razy zemdlalam z bolu i wymiotowalam przy każdej próbie poruszenia się to dali mi znieczulenie które zabrali po jakimś czasie bo akcja musiała przyspieszyć. Do tego znieczulilo mi tylko połowę brzucha więc z jednej strony ból był dalej nie do wytrzymania jak ktoś mówi o skurczach bóle miesiaczkowe to się zastanawiam czy ten ktoś naprawdę rodzil ja do czułam jakby ktoś mi rozcinal ciało nożem w środku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczyptaRadosci]

Napisane przez anulus17

Ja dostalam znieczulenie na 3 godziny, u mnie bylo wskazanie do rodzenia bez znieczulenia Ale jak 3 razy zemdlalam z bolu i wymiotowalam przy każdej próbie poruszenia się to dali mi znieczulenie które zabrali po jakimś czasie bo akcja musiała przyspieszyć. Do tego znieczulilo mi tylko połowę brzucha więc z jednej strony ból był dalej nie do wytrzymania jak ktoś mówi o skurczach bóle miesiaczkowe to się zastanawiam czy ten ktoś naprawdę rodzil ja do czułam jakby ktoś mi rozcinal ciało nożem w środku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Anulus, ja przez większość porodu miałam właśnie takie bóle,porównywalne do moich miesiączkowych Z tym, że moje miesiączkowe to był hardcore 🤣 Można by rzec, że co miesiąc rodziłam

Asiaczku, gratulacje dla siostry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Dla mnie to zawsze jest szok jak ktoś nazywa to bólem miesiaczkowym teraz już nie mam takich boli, kiedyś tylko ketanol pozwolił mi wstać z łóżka, ale ogólnie kiedyś moje bóle były bardzo mocne, czesto musialam nawet zostac w domu i lezec w cieolej wodzie ale mimo to daleko im do tego co było na porodowce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Dzięki dziewczyny za gratulacje.
Siostra dostała 3 dawki znieczulenia i tylko pierwsza coś dała. potem podobno w ogóle nie działało.

Ja miałam poród Mateusza wywoływany i teraz naturalny bez znieczulenia. Z pierwszego porodu jako traumatyczne pamiętałam tylko skurcze parte, choć mąż mówi, że na wcześniejszych płakałam z bólu. natomiast mam wrażenie, że teraz przy naturalnym porodzie dużo bardziej mnie bolało. I teraz niemal mdlałam między skurczami więc chyba faktycznie było gorzej.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Napisane przez SzczyptaRadosci

Anulus, ja przez większość porodu miałam właśnie takie bóle,porównywalne do moich miesiączkowych Z tym, że moje miesiączkowe to był hardcore 🤣 Można by rzec, że co miesiąc rodziłam

Asiaczku, gratulacje dla siostry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jakie masz teraz miesiączki po porodzie? Mniej bolesne?

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[SzczyptaRadosci]

Napisane przez asiaczek

Dzięki dziewczyny za gratulacje.
Siostra dostała 3 dawki znieczulenia i tylko pierwsza coś dała. potem podobno w ogóle nie działało.

Ja miałam poród Mateusza wywoływany i teraz naturalny bez znieczulenia. Z pierwszego porodu jako traumatyczne pamiętałam tylko skurcze parte, choć mąż mówi, że na wcześniejszych płakałam z bólu. natomiast mam wrażenie, że teraz przy naturalnym porodzie dużo bardziej mnie bolało. I teraz niemal mdlałam między skurczami więc chyba faktycznie było gorzej.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

A jakie masz teraz miesiączki po porodzie? Mniej bolesne?

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

Teraz bezbolesne. Pewnie mój próg bólu się zmienił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_biegaczka]

Napisane przez pluszowy_kot

Przede wszystkim gratulacje!
Nie dali jej znieczulenia przy tych niekończących się skurczach? Ja na etapie skurczów co 1,5 minuty przez minutę już poległam i jak tylko doszłam do 3cm to poprosiłam o znieczulenie, nie wyobrażam sobie ciągnąć na takich skurczach całą dobę! A dzięki znieczuleniu za jakieś 3h z czego 50 minut parcia było po wszystkim .

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------


Na pewno każdy poród i u każdej kobiety jest inny, ale koleżanka miała jeden naturalny i jeden wywoływany i mówi, że w 100% woli rodzić naturalnie kilkanaście godzin niż te 5h wywoływania chociaż przyznaje, że sama jest sobie winna, bo jak przyszła na wywołanie po terminie to powiedziała lekarzom, że tym razem ma to nie trwać tyle godzin więc obiecali jej jazdę ekspresem i dostała to

Ja 10h wytrzymalam na oksy tylko na gazie i tensie. Znieczulenie dopiero przy 8 cm dostalam bo i wtedy dopiero poprosilam i w sumie zaluje, bo u mnie po znieczuleniu skurcze ustaly i rozwarcie juz nie poszlo. Aczkolwiek wtedy, juz bylam tak obolala i zmeczona, ze myslalam, ze juz nie zniose wiecej tego bolu. Pamietam, ze anestezjolog byl mega niemily - moze o 5 nad ranem zerwalam go z drzemki(?) - i tak sie ociagal, ze koniec koncow w plecy wkluwal mi sie na skurczu. Wspominam to jako njagorszy moment porodu. Moze nawet bardziej, niz przebijanie blon.

Ale tak, jak mowisz. Kobieta kobiecie i porod porodowi nierowny Mimo wszystko, chcialabym doswiadczyc jeszcze raz. A u mnie nie bylo ani straszakow ani nic wiec nie mam pojecia jak to jest

[Iwonia27]

Napisane przez martunia_199

No cóż, nie wszędzie jest znieczulenie. We Wrocławiu np tam gdzie rodziłam 2 razy, nie ma ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piona. U nas tez sie leci na żywca. Mi dopiero pod sam koniec podlaczyli oksytocyne bo dopiero na koniec odeszly mi wody. Zobaczyli ze zielone to przyspieszyli po prawie 12 godzinach i zaraz po podłączeniu mialam parte.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez SzczyptaRadosci

Anulus, ja przez większość porodu miałam właśnie takie bóle,porównywalne do moich miesiączkowych Z tym, że moje miesiączkowe to był hardcore 🤣 Można by rzec, że co miesiąc rodziłam

Asiaczku, gratulacje dla siostry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha ja tez co miesiąc zawsze sie zwijalam z bolu na podlodze wiec uwazalam po porodzie ze w sumie to nie bylo takie straszne przezycie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez Iwonia27

Piona. U nas tez sie leci na żywca. Mi dopiero pod sam koniec podlaczyli oksytocyne bo dopiero na koniec odeszly mi wody. Zobaczyli ze zielone to przyspieszyli po prawie 12 godzinach i zaraz po podłączeniu mialam parte.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Haha ja tez co miesiąc zawsze sie zwijalam z bolu na podlodze wiec uwazalam po porodzie ze w sumie to nie bylo takie straszne przezycie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja oksy dostałam po drugim porodzie żeby łożysko szybciej poszło. Mimo mega bólu, cieszę się że było dane mi rodzic 2 razy naturalnie bez jakiejkolwiek ingerencji, tzn była ingerencja - 2 razy nacięcie krocza i tego żałuję bo wiem że można bez tego urodzić. A przez to źle wspominam szycie i połóg :/ trzeci poród powiedzialam mężowi że cc w prywatnej klinice więc tematu o trzecim nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Napisane przez martunia_199

Ja oksy dostałam po drugim porodzie żeby łożysko szybciej poszło. Mimo mega bólu, cieszę się że było dane mi rodzic 2 razy naturalnie bez jakiejkolwiek ingerencji, tzn była ingerencja - 2 razy nacięcie krocza i tego żałuję bo wiem że można bez tego urodzić. A przez to źle wspominam szycie i połóg :/ trzeci poród powiedzialam mężowi że cc w prywatnej klinice więc tematu o trzecim nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez nie żałuję.
I tak jak Ty naciecia zaluje bo nie bylo duze dziecko malutkie pewnie udaloby sie tego uniknac potem szycie (zbyt mocne az szwy wrastaly nie moglam lezec siedziec przez kilka dni a przy zdejmowaniu byly wyrywane) to dopiero byl dla mnie koszmar.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

A ja raz byłam nacięta a teraz pękłam i oczywiście drugi połóg i rodzenie łożyska dużo gorsze od pierwszego znowu po pierwszym porodzie miałam krwotok więc to też było straszne.

Ale nam na wspominki się zebrało


Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[anulus17]

Napisane przez asiaczek

Dzięki dziewczyny za gratulacje.
Siostra dostała 3 dawki znieczulenia i tylko pierwsza coś dała. potem podobno w ogóle nie działało.

Ja miałam poród Mateusza wywoływany i teraz naturalny bez znieczulenia. Z pierwszego porodu jako traumatyczne pamiętałam tylko skurcze parte, choć mąż mówi, że na wcześniejszych płakałam z bólu. natomiast mam wrażenie, że teraz przy naturalnym porodzie dużo bardziej mnie bolało. I teraz niemal mdlałam między skurczami więc chyba faktycznie było gorzej.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

A jakie masz teraz miesiączki po porodzie? Mniej bolesne?

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

Zdecydowanie, czuje tylko kręgosłup bez tych bolesnych skurczy w brzuchu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

W Szwecji nie nacinaja, ja pękłam akurat ale koleżanka rodziła 2 tygodnie temu i nic jej nie pękło. Jeżeli kiedyś będzie drugie dziecko to będę rodzić cc że względu na ciężko przebieg porodu, na szczęście bo nawet sobie nie wyobrażam przechodzić przez to Jeszce raz. Dopiero później się dowiedziałam że każdy inny lekarz zrobiłby cc w moim przypadku, nawet w Szwecji gdzie to robia głównie jako nagla cesarka. Dopiero pół roku później z gazety się dowiedziałam że ta lekarka już nie jest ordynatorem właśnie za jej zamiłowanie do nie robienia cesarek. Dla mnie to nadal jest traumatyczne przeżycie i ciągle wraca gdy tylko ktoś rodzi albo pojawia się temat porodu.
A temat rzeczywiście chyba co roku powraca he he szczególnie jak ktoś znowu rodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczyptaRadosci]

Roses, nie czytaj tego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez Iwonia27

Ja tez nie żałuję.
I tak jak Ty naciecia zaluje bo nie bylo duze dziecko malutkie pewnie udaloby sie tego uniknac potem szycie (zbyt mocne az szwy wrastaly nie moglam lezec siedziec przez kilka dni a przy zdejmowaniu byly wyrywane) to dopiero byl dla mnie koszmar.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, szycie za drugim razem chyba trwało dłużej niż poród i wspominam to bardzo źle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Ja miałam tam rozpuszczalne szwy więc o ściąganiu nic nie wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz