2021-07-31, 17:04 | #1501 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
|
2021-07-31, 17:08 | #1502 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Ja nie wiem, czy one w ogóle powinny tak smakować. Są naprawdę bardzo słodkie, zresztą pachną karmelem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-31, 17:10 | #1503 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
|
|
2021-07-31, 17:11 | #1504 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
O tak
Co do korzystania z toalety, to w nowych miejscach krępuje się zazwyczaj przez kilka dni lub tygodni, ale potem się przyzwyczajam. W miejscach publicznych największego stresa mam gdy dużo osób kręci się pod kabiną, koszmar |
2021-07-31, 17:14 | #1505 | |
whatever
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 7 248
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
|
|
2021-07-31, 17:18 | #1506 |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Frytki z batatow mocno zyskuja po dodaniu wyrazistych przypraw i/lub sosu dla zneutralizowania slodyczy.
A co do serow, to mam aktualnie w lodowce kawalek truflowego brie i maz za kazdym razem jak otwiera lodowke to marudzi ze mu smierdzi i czy cos sie przypadkiem nie popsulo
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
2021-07-31, 17:23 | #1507 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Jakbym jadła czosnek, to łączyłabym z sosem czosnkowym. A tak to przeważnie z koperkowym, ale same posolone, z pieprzem i jakimś zielskiem typu lubczyk też mi smakują. Jak mi się zrobi więcej, to następnego dnia dodaję pokrojone do sałatki.
|
2021-07-31, 17:24 | #1508 | |
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
Sa ok nawet po odgrzaniu kolejnego dnia.
__________________
In a world of choices I choose me. My favourite season is the fall of the patriarchy. |
|
2021-07-31, 17:25 | #1509 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
|
2021-07-31, 17:27 | #1510 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
A powiedzcie mi w takim razie, czy te bataty powinny chrupać, jak tradycyjne frytki? Bo moje były miękkie i jak wystygły to nic się nie zmieniło.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-31, 17:31 | #1511 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 25 326
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
|
|
2021-07-31, 18:17 | #1512 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Home is where your heart is
Wiadomości: 6 630
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
Cytat:
__________________
"Wrażliwe słowo, czuły dotyk - wystarczą Czasami tylko tego pragnę, tego szukam" |
||
2021-07-31, 20:29 | #1513 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 9 850
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
Nie, fuj, niejadalne Ostani festiwal foodtruck jadłam najlepsze ziemniaki smażone na głębokim tłuszczu. Ustawiłam się w kolejce do ziemniaków z ciekawości, bo wyczytałam, że mają jakąś zarabista odmianę ziemniaka. Warto było Sent from my SM-G973F using Tapatalk |
|
2021-07-31, 20:30 | #1514 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 1 204
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
|
|
2021-07-31, 20:36 | #1515 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
Kiedyś spróbuję sama zrobić takie fryteczki. Te które dzisiaj jadłam były dla mnie bardzo niezjadliwe. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-07-31, 20:57 | #1516 |
theatrical romantic
Zarejestrowany: 2020-10
Lokalizacja: Zimny Atlantyk
Wiadomości: 4 186
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Wy tu o frytkach z batatów, a moje ulubione to normalne frytki, ale w wersji kręconej. Kiedyś były w stałej ofercie Maca, a teraz są raz na ruski rok.
Fastfood jem raz na ruski rok, a jak już mnie najdzie ochota, to właśnie na te frytki. |
2021-07-31, 21:01 | #1517 |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Nigdy nie zrozumiem fenomenu rosołu.
50 godzin gotowania, żeby i tak smakowało jak.. nic... Zwykła woda z makaronem, tłusta do tego. Same puste kalorie, za 5 minut jesteś po niej głodny, a w Polsce to jakiś święty Graal normalnie. Na każdej prawi imprezie na wejściu te siki podają jako zapychacz, jeszcze dorabianie ideologi " zjedz sobie rosołek, to cię rozgrzeje,.postawi cię na nogi, zdrowy taki". Ja w życiu nic nie hejtuję tak, jak rosół właśnie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
2021-07-31, 21:06 | #1518 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 5 757
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Najlepsze frytki to holenderskie friet speciaal. Grupe frytki, polane majonezem, ketchupem curry i z dodatkiem drobno posiekanej cebuli.
Uwierzcie mi, brzmi przecietnie ale smakuje fenomenalnie. |
2021-07-31, 21:07 | #1519 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
|
|
2021-07-31, 21:08 | #1520 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 5 757
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
|
|
2021-07-31, 21:11 | #1521 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
Taki też widuje na imprezach Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
|
2021-07-31, 21:14 | #1522 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 5 757
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
Swoja droga, nie rozumiem fenomenu sosow w proszku, wiele rodzin tak je - zolty proszek i fixy wszedzie gdzie sie da. Juz kilka razy bylam zdziwiona bedac zaproszona na obiad. No i ja tez czasem sobie kupie jakis fix, zwlaszcza jak chce przygotowac potrawe z jakiejs obcej kuchni, do ktorej potrzeba wielu przypraw. Zdarzy sie tez zrobic jakis sos pieczeniowy z paczki do jakiegos kawalka miesa, ktory zostal w lodowce bez sosu. Ale to jednak wyjatek a nie regula i na pewno nie na wykwintne niedzielne danie przy gosciach. No i do pewnych rzeczy to moze pasuje, no ale... Ale po co komus sos w proszku do spaghetti bolognese albo do kotletow mielonych? Przeciez taki sos bolonski robi sie wlasciwie sam, a do kotletow mielonych wystarcza podstawowe przyprawy. Kiedys bylam jako nastolatka u kogos z rodziny, obserwowalam jak gotuje sos, a ta osoba podsmazyla mieso, dodala sos w proszku i dumna z siebie mowi posmakuj. No posmakowalam, nie smakuje, moze dodajmy tego i tego? A po co dodawac, przeciez ja tutaj mam taki proszek, tam juz wszystko jest. |
|
2021-07-31, 21:16 | #1523 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 143
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
Nie, to tradycyjne frytki mają przewagę, bo są w ogóle jadalne, w przeciwieństwie do tych z batata. ---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ---------- [1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88835586]Coz, to wzielo sie pewnie z tego, ze niektorzy gotuja rosol chwile na jakims jednym udku i skromnej marchewce, a po 20 minutach dodaja zoltego proszku, a na stole maggi. Taki rosol to faktycznie woda z sola. Swoja droga, nie rozumiem fenomenu sosow w proszku, wiele rodzin tak je - zolty proszek i fixy wszedzie gdzie sie da. Juz kilka razy bylam zdziwiona bedac zaproszona na obiad. No i ja tez czasem sobie kupie jakis fix, zwlaszcza jak chce przygotowac potrawe z jakiejs obcej kuchni, do ktorej potrzeba wielu przypraw. Zdarzy sie tez zrobic jakis sos pieczeniowy z paczki do jakiegos kawalka miesa, ktory zostal w lodowce bez sosu. Ale to jednak wyjatek a nie regula i na pewno nie na wykwintne niedzielne danie przy gosciach. No i do pewnych rzeczy to moze pasuje, no ale... Ale po co komus sos w proszku do spaghetti bolognese albo do kotletow mielonych? Przeciez taki sos bolonski robi sie wlasciwie sam, a do kotletow mielonych wystarcza podstawowe przyprawy. Kiedys bylam jako nastolatka u kogos z rodziny, obserwowalam jak gotuje sos, a ta osoba podsmazyla mieso, dodala sos w proszku i dumna z siebie mowi posmakuj. No posmakowalam, nie smakuje, moze dodajmy tego i tego? A po co dodawac, przeciez ja tutaj mam taki proszek, tam juz wszystko jest. [/QUOTE] Bo ludziom się nie chce. Po co ma się chcieć?
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2021-07-31, 21:25 | #1524 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Khloe nie mogę się zgodzić w sprawie rosołu. Zawsze gotuję na wszelkie przeziębienia, zatrucia (wtedy bardzo lekki), przemarznięcia- pomaga, krzepi i koi taki zmęczony chorobą żołądek. Podstawa to dużo warzyw, mięso, zioła (lubczyk, pierruszka) - taki wywar ma udowodnione działanie prozdrowotne.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
2021-07-31, 21:26 | #1525 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-07-31, 21:38 | #1526 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Ale faktycznie - na imprezach w knajpie/na weselach rosół to woda z makaronem. Plus natka pietruszki. Nienawidzę natki.
|
2021-07-31, 21:41 | #1527 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 730
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Moja mama gotuje klasyczny rosół, wołowina, kurak, dużo włoszczyzny itd. mimo to ja nie jestem fanką tej zupy (ale ja ogólnie nie przepadam za zupami), nie potrafię nim się najeść (a raczej nasycić, bo napchać makaronem to się mogę, ale zaraz i tak będę głodna). Jak zjem zupę, to nie wciągnę drugiego dania, bo to za dużo, a znowu jak na obiad mam tylko zupę, to za jakiś czas zaczyna się podjadanie i czyszczenie lodówki
Jedyny plus rosołu dla mnie to pomidorowa na drugi dzień i chociaż też się nie najadam nią, to przynajmniej jem dla smaku. Lubię wyraźne, charakterystyczne smaki, kwaśne czy pikantne, a rosół dla mnie takiego nie ma. |
2021-07-31, 21:43 | #1528 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
Dla mnie rosół to tylko i wyłącznie bazą dla innych zup. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km |
|
2021-07-31, 21:44 | #1529 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88835606]Khloe nie mogę się zgodzić w sprawie rosołu. Zawsze gotuję na wszelkie przeziębienia, zatrucia (wtedy bardzo lekki), przemarznięcia- pomaga, krzepi i koi taki zmęczony chorobą żołądek. Podstawa to dużo warzyw, mięso, zioła (lubczyk, pierruszka) - taki wywar ma udowodnione działanie prozdrowotne.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Nie wiem czy rosol pomaga, ale rosol o smaku niczego to bieda rosol albo rosol gotowany przez osobę, ktora tego nie potrafi robic. Moze komus nie smakowac, czaje. Ale smaku to ma duzo
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
2021-07-31, 21:44 | #1530 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
|
Dot.: Nie rozumiem fenomenu...
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:05.