Filtry ochronne - ZBIORCZY CZ.II

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Nie macałam tych produktów, więc mogę tak tylko na czuja coś powiedzieć. Z dermomarek można czasem wziąć próbki albo są nawet testerki i można pomacać w aptece czy nawet odlać trochę do słoiczka.

Ten żel obstawiam, że się będzie kleił. Tak po kolei jest woda, tłuste, tłuste, filtr, gliceryna (lepkość), glikol, emulgator, coś śliskiego, alkohol (ale wcale nie musi pomagać, są lepkie rzeczy z alko), filtr, masło shea, znowu tłuste, śliski silikon, zagęstnik, filtr i dopiero od tego momentu substancje filmotwórcze, od zastygania.

W tym drugim filtry jakoś tak bez szału. I też raczej tłusto wygląda. Ale to w ślepo obstawiam.



Myślałam, że obstawiasz już u siebie ostudę. Bo w samym linku do obrazka była wymieniona nazwa ostudy
s.mamotoja.pl/i/ostuda-w-cia..._MIN-82109.jpg



Myślę nad poleceniami, ale z podwyższoną ochroną przed UVA raczej nie ma za bardzo komfortowych rzeczy na tłuste skóry? Raczej ze standardową ochroną. I nie wiem jak patrzysz na alko w składzie, czy unikasz, czy nie byłoby bezpieczniej przy ostudzie na wszelki wypadek unikać...

[chimay]

[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88022536]
Myślę nad poleceniami, ale z podwyższoną ochroną przed UVA raczej nie ma za bardzo komfortowych rzeczy na tłuste skóry? Raczej ze standardową ochroną. I nie wiem jak patrzysz na alko w składzie, czy unikasz, czy nie byłoby bezpieczniej przy ostudzie na wszelki wypadek unikać...[/QUOTE]

Po pierwsze - zależy, jak kto definiuje tłustą skórę. Nierzadko czytałam tutaj narzekanie na tłustą skórę, która jest przetłuszczona po 5 godzinach od umycia i posiadacz(ka) uważa, że to szybko. Są na forum wizażanki, które piszą, że mają tłustą skórę i nakładają na nią x warstw: tonery, ampułki, sera, kremy, na to filtr i na to makijaż. I po drugie - jednak różne tłuste skóry mają różne potrzeby i różną tolerancję na konkretne formuły.

[khloe]

[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88022536]Nie macałam tych produktów, więc mogę tak tylko na czuja coś powiedzieć. Z dermomarek można czasem wziąć próbki albo są nawet testerki i można pomacać w aptece czy nawet odlać trochę do słoiczka.

Ten żel obstawiam, że się będzie kleił. Tak po kolei jest woda, tłuste, tłuste, filtr, gliceryna (lepkość), glikol, emulgator, coś śliskiego, alkohol (ale wcale nie musi pomagać, są lepkie rzeczy z alko), filtr, masło shea, znowu tłuste, śliski silikon, zagęstnik, filtr i dopiero od tego momentu substancje filmotwórcze, od zastygania.

W tym drugim filtry jakoś tak bez szału. I też raczej tłusto wygląda. Ale to w ślepo obstawiam.



Myślałam, że obstawiasz już u siebie ostudę. Bo w samym linku do obrazka była wymieniona nazwa ostudy
s.mamotoja.pl/i/ostuda-w-cia..._MIN-82109.jpg



Myślę nad poleceniami, ale z podwyższoną ochroną przed UVA raczej nie ma za bardzo komfortowych rzeczy na tłuste skóry? Raczej ze standardową ochroną. I nie wiem jak patrzysz na alko w składzie, czy unikasz, czy nie byłoby bezpieczniej przy ostudzie na wszelki wypadek unikać...[/QUOTE]Mi alkohol w składzie nie przeszkadza.
Ja po prostu szukam czegoś co da się nałożyć bez bielenia i tłustej warstwy. Żeby się po prostu komfortowo nosiło
Makijażu na to nie nakładam więc na tym mi też nie zależy.

Widzę, że nawet już (dla mnie super) pharmacerisa hydrolipidowego do twarzy spf 50 wycofali 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez khloe

Mi alkohol w składzie nie przeszkadza.
Ja po prostu szukam czegoś co da się nałożyć bez bielenia i tłustej warstwy. Żeby się po prostu komfortowo nosiło
Makijażu na to nie nakładam więc na tym mi też nie zależy.

Widzę, że nawet już (dla mnie super) pharmacerisa hydrolipidowego do twarzy spf 50 wycofali 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A masz jakieś doświadczenia z formułami dry-touch właśnie do przetłuszczającej się skóry? Bo mnie bielą straszliwie.

[khloe]

Napisane przez chimay

A masz jakieś doświadczenia z formułami dry-touch właśnie do przetłuszczającej się skóry? Bo mnie bielą straszliwie.

Ja miałam LRP anthelios xl gel-crem touch.

Bardzo fajny był, ale cena jak dla mnie zbyt wysoka,.zwłaszcza,że jak kupię go teraz to jest szansa,że go nie zużyje i będzie do kosza.

Miałam też Vichy ideal soleil ten matujący.

Te oba kremy są fajne, ale też trzeba je syperszybko nakładać bo zostają takie białe placki.

W tych dry-touch mnie wkurza to,że one wg mnie zbyt szybko zastygają, robią się takie właśnie zastygłe placki, jak człowiek to chce rozsmarować to się roluje

Właśnie ten z pharmacerisa był dla mnie ideałem, bo konsystencja nie była bieląca, wchłaniał się szybko, ale nie za szybko, że człowiek porządnie to mógł wysmarować i był to krem, który na twarzy się zachowywał jak zwykly krem nawilzajacy-, nawilżał, nie bielił i nie dawał ani suchego matu, ani tłustej warstwy. Był jakby taki neutralny. Człowiek się czuł, jakby zwykły krem nawilżający nakładał. I żadne muchy mi się nie przyklejały.

Bo z tymi "matującymi" filtrami, to ja czasem miałam tak,.że po jakimś czasie czułam jednak jakby ściągnięcie tej skóry.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Napisane przez chimay

Po pierwsze - zależy, jak kto definiuje tłustą skórę. Nierzadko czytałam tutaj narzekanie na tłustą skórę, która jest przetłuszczona po 5 godzinach od umycia i posiadacz(ka) uważa, że to szybko. Są na forum wizażanki, które piszą, że mają tłustą skórę i nakładają na nią x warstw: tonery, ampułki, sera, kremy, na to filtr i na to makijaż. I po drugie - jednak różne tłuste skóry mają różne potrzeby i różną tolerancję na konkretne formuły.

Wiem, skóra skórze nierówna
Tak samo są osoby piszące jaka to ich skóra nie jest delikatnym i wrażliwym kwiatuszkiem, a jakoś bez problemu używają dużych stężeń kwasów AHA, witaminy C, etc. Moja skóra aż boli na sam opis takiej pielęgnacji, inna skala wrażliwości.

Napisane przez khloe

Mi alkohol w składzie nie przeszkadza.
Ja po prostu szukam czegoś co da się nałożyć bez bielenia i tłustej warstwy. Żeby się po prostu komfortowo nosiło
Makijażu na to nie nakładam więc na tym mi też nie zależy.

Widzę, że nawet już (dla mnie super) pharmacerisa hydrolipidowego do twarzy spf 50 wycofali ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak cię wkurza taka pudrowość i konsystencja dry touch to może żel Holika https://kontigo.com.pl/zel-przeciwsl...ika-11607.html
Jak nie jesteś nadwrażliwa na zapachy też, bo jest pachnący. Spora pojemność 100 ml, bez alkoholu, dobrze zastyga bez klejenia się.

Z większych pojemności ten Nivea Sensitive mógłby być komfortowy:
https://www.rossmann.pl/Produkt/Prod...ml,315165,8634
Trochę lepszym trafem byłby pewnie do twarzy z tej serii Sensitive - mało sklepów ma, bo nie trafił do dystrybucji w Polsce:
https://www.flaconi.pl/pielegnacja/n...-opalania.html

Za wysokiej ochrony przed UVA nie mają, taką standardową. Nieperfumowane. Nivea są z alkoholem ale to jeszcze nie jest poziom naalkoholowania z La Roche Posay

[khloe]

Ta Holika mnie zainteresowała, wielka pojemność za mała cenę... A używałas go osobiście?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Znam go od kilku lat, kilka opakowań zużyłam

Bardziej go lubiłam jak miałam przetłuszczającą się skórę w strefie T niż teraz, jak teraz jest raczej sucha i tylko coś koło nosa potrafi się delikatnie przetłuszczać. To był mój pierwszy filtr, z którego reaplikacją nie miałam najmniejszych problemów, nic się mi nie ciastkowało, nie smużyło. On w ogóle łatwo się nakłada, dobrze sunie po skórze, bez oporów. I zastyga bez lepienia się, nie jest tłusty. Jedynie może trochę się błyszczeć, ale taki błysk da się zniwelować małą ilością pudru o ile w ogóle przeszkadza.

Teraz nie wysusza na dobrym podkładzie, ale i nie wystarcza - kiedyś dawałam tylko jakieś nawilżające serum (albo i nie), trochę kremu na same policzki (policzki to akurat zawsze miałam suche) i na to ten filtr. Obecnie bardziej mi leżą bardziej kremowe rzeczy niż takie lekkie.

[khloe]

[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88023379]Znam go od kilku lat, kilka opakowań zużyłam

Bardziej go lubiłam jak miałam przetłuszczającą się skórę w strefie T niż teraz, jak teraz jest raczej sucha i tylko coś koło nosa potrafi się delikatnie przetłuszczać. To był mój pierwszy filtr, z którego reaplikacją nie miałam najmniejszych problemów, nic się mi nie ciastkowało, nie smużyło. On w ogóle łatwo się nakłada, dobrze sunie po skórze, bez oporów. I zastyga bez lepienia się, nie jest tłusty. Jedynie może trochę się błyszczeć, ale taki błysk da się zniwelować małą ilością pudru o ile w ogóle przeszkadza.

Teraz nie wysusza na dobrym podkładzie, ale i nie wystarcza - kiedyś dawałam tylko jakieś nawilżające serum (albo i nie), trochę kremu na same policzki (policzki to akurat zawsze miałam suche) i na to ten filtr. Obecnie bardziej mi leżą bardziej kremowe rzeczy niż takie lekkie.[/QUOTE]Dzięki za opinie
Błysk mi w sumie nie przeszkadza.

Widziałam na YT jedna polską recenzję i tam dziewczyna pisała, że po jakimś czasie ten filtr nałożony sam, bez niczego po kilku godzinach wysusza. Faktycznie tak jest?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Zależy jaką ona ma skórę. Jeśli potrzebuje kremów, to to kremu nie zastąpi, to nie jest krem tylko żel - trafna nazwa. U siebie na policzki zawsze dawałam krem, jak spróbowałam ten filtr bez kremu to było ściągnięcie po jakimś czasie. Ale ogólnie mam też ściągniętą na policzkach skórę za każdym razem jak nie użyję kremu, wiele filtrów ma dla mnie nawilżenie na niewystarczającym poziomie i na tych nieszczęsnych polikach używam kremu pod praktycznie każdy filtr.

U mnie nie wysuszał. Jak miałam tendencję do odwadniania (mimo przetłuszczającej się skóry) to używałam tego filtru w połączeniu z serum nawilżającym i to u mnie działało dobrze. Teraz potrafi mnie ściągnąć jak nakładam (reaplikacja) na przypudrowaną skórę.

[khloe]

[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88023404]Zależy jaką ona ma skórę. Jeśli potrzebuje kremów, to to kremu nie zastąpi, to nie jest krem tylko żel - trafna nazwa. U siebie na policzki zawsze dawałam krem, jak spróbowałam ten filtr bez kremu to było ściągnięcie po jakimś czasie. Ale ogólnie mam też ściągniętą na policzkach skórę za każdym razem jak nie użyję kremu, wiele filtrów ma dla mnie nawilżenie na niewystarczającym poziomie i na tych nieszczęsnych polikach używam kremu pod praktycznie każdy filtr.

U mnie nie wysuszał. Jak miałam tendencję do odwadniania (mimo przetłuszczającej się skóry) to używałam tego filtru w połączeniu z serum nawilżającym i to u mnie działało dobrze. Teraz potrafi mnie ściągnąć jak nakładam (reaplikacja) na przypudrowaną skórę.[/QUOTE]Przekonalas mnie i sobie zamówiłam, zwłaszcza, że teraz jest w mega atrakcyjnej cenie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikisa]

Napisane przez khloe

Ta Holika mnie zainteresowała, wielka pojemność za mała cenę... A używałas go osobiście?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Holik nie bieli, jest mocno chyba na bazie wody, bo wchłania się szybko i jest lekki, tylko w składzie coś tam było, jak później sprawdziłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lelenda]

U mnie od wielu lat sprawdza się emulsja do opalania z Lirene 50. Kupuje w opakowaniu 250 ml i wystarcza mi na bardzo długo. Nadaje się dobrze do twarzy.

[red-witch]

Hej, pozwolicie, że do Was dołączę Filtruje się odkąd zaczęłam stosować w ramach profilaktyki anti-aging tretynoinę. Oto moje filtry:
1) Obagi - dramat, co z tego, że matowy jak bieli tak okrutnie, że używam tylko na dłonie.
2) LRP Ultra - tutaj niby fajnie, nie podrażnia nawet nałożony pod oczy, ale niestety świeci się dość mocno. Póki co to mój ulubieniec, ale zdecydowanie nie pod makijaż.
3) Purito Unscented - mam co do niego spore nadzieje, ale zobaczymy.
Teraz moje pytania do Was - jakie polecacie filtry pod makijaż dla osoby z cerą normalną? Nie znalazłam póki co niczego takiego. Ja niestety jestem osobą, która stosuje korektor/podkład/bronzer/róż/rozświetlacz.. no sporo tego jest I przyznam uczciwie, że jak mam wyglądać ładnie przez cały dzień, to o filtrze potrafię zapomnieć.
Jeszcze jedno pytanie - filtrujecie się w mieszkaniach? Mam ogromne oka, stosuję tretynoinę i codziennie nakładam filtr na twarz i dłonie (do szyi nie mogę się przekonać, bo zaraz są ubrudzone ciuchy), przyznam, że jest to dość uciążliwe, bo człowiek nie wygląda tak dobrze, jak bez filtru Zawsze mnie bawi jak oglądam amerykańskie youtuberki typu Hotandflashy, które są takie dumne z tego, że używają filtrów przy tretynoininie i kwasach, a potem patrzę ile tego używają i jeśli mają spf20 po tak małej ilości to max. Niestety przepisowa ilość filtra rzadko kiedy wygląda estetycznie.

[Desigual]

Napisane przez nikisa

Holik nie bieli, jest mocno chyba na bazie wody, bo wchłania się szybko i jest lekki, tylko w składzie coś tam było, jak później sprawdziłam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Używam Holika holika codziennie, jeden z moich ulubionych filtrów, w przepisowej ilości daje mega błysk ale można go łatwo opanować pudrem

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Oj tam w składzie wyszło coś nie tak... Jak służy, to raczej nie ma co szukać dziury w całym i uprawiać składologii

Nakładam filtr w mieszkaniu, inaczej bym chodziła codziennie z burakiem na twarzy, czerwonymi ramionami, dekoltem. Ale są ludzie, którzy tak nie reagują - szwagierka specjalnie siedziała na balkonie z 2 godziny i nic, nadal blada, zero zaczerwienia. Ja bym była wszędzie oparzona po takim czasie.

[Desigual]

Ja akurat nakładam filtry jak zostaję w domu, mam duże okna, stosuję kwasy, retinol. Gdy wiem, że nie będę wychodzić i pokazywać się ludziom to zużywam te, które mi nie przypasowały, np. Yadah - jestem wtedy córa młynarza.

Co do makijażu, ja również maluję się, bo bardzo lubię i wręcz u mnie makijaż potrafi wyglądać lepiej na filtrze niż bez. Kwestia doboru produktów, metodą prób i błędów. Nie wszystko ze sobą dobrze współgra. U mnie też znaczenie ma ilość, podkład stosuję w mini ilości, za to więcej pudru na strefę T. Do mokro-błyszczącej Holiki najlepiej mi pasuje Bell Lift albo truskawkowa Bielenda. Przy bardziej kremowych formułach filtrów np. Purito lubię nałożyć cushion od Misshy albo Bourjois Always Fabulous. Najlepiej znaleźć swoje połączenia i metody nakładania, żeby nie zetrzeć filtrów.

[red-witch]

Napisane przez Desigual

Ja akurat nakładam filtry jak zostaję w domu, mam duże okna, stosuję kwasy, retinol. Gdy wiem, że nie będę wychodzić i pokazywać się ludziom to zużywam te, które mi nie przypasowały, np. Yadah - jestem wtedy córa młynarza.

Co do makijażu, ja również maluję się, bo bardzo lubię i wręcz u mnie makijaż potrafi wyglądać lepiej na filtrze niż bez. Kwestia doboru produktów, metodą prób i błędów. Nie wszystko ze sobą dobrze współgra. U mnie też znaczenie ma ilość, podkład stosuję w mini ilości, za to więcej pudru na strefę T. Do mokro-błyszczącej Holiki najlepiej mi pasuje Bell Lift albo truskawkowa Bielenda. Przy bardziej kremowych formułach filtrów np. Purito lubię nałożyć cushion od Misshy albo Bourjois Always Fabulous. Najlepiej znaleźć swoje połączenia i metody nakładania, żeby nie zetrzeć filtrów.

Dziękuję za odpowiedź, muszę w takim razie pokombinować i chyba kupić łyżeczkę miarowa, bo mam nieodparte wrażenie, że stosuję za dużo filtru, ale może to tylko złudzenie. Ciekawe jak to jest z makijażem i filtrami, czy one nie ulegają przez makijaż destabilizacji? Zamierzam zamówić trochę polecanych na tym wątku azjatyckich filtrów i zobaczyć jak współgrają z makijażem.

[chimay]

Napisane przez red-witch

Dziękuję za odpowiedź, muszę w takim razie pokombinować i chyba kupić łyżeczkę miarowa, bo mam nieodparte wrażenie, że stosuję za dużo filtru, ale może to tylko złudzenie. Ciekawe jak to jest z makijażem i filtrami, czy one nie ulegają przez makijaż destabilizacji? Zamierzam zamówić trochę polecanych na tym wątku azjatyckich filtrów i zobaczyć jak współgrają z makijażem.

Nie, nie ulegają.

A ja wreszcie przetestowałam Missha All Around Safe Block Daily Sun SPF50 + PA++++ w ilości 1 ml.
Tak jak przypuszczałam, w tej ilości zupełnie nie nadaje się do wyjścia do ludzi. Bieli, smuży, nie da nałożyć równomiernie, żeby chociaż te smugi zlikwidować.
Ostatnio brałam udział w rozmowach na temat filtry + podkład mineralny, niektórzy twierdzą, że to minimalistyczna rutyna. Mam podkład Amillie, który kiedyś używałam i spróbowałam nałożyć flat topem Bdellium Tools jego minimalną ilość na ten filtr (bo niektórym to ponoć niweluje białość). Nie mam pojęcia, jak ludzie to robią, ale na mojej twarzy to nie przejdzie. Robi się skorupa, warstwa filtra zaczyna "pękać", ciastolić się i powstaje paskudna tapeta (widać zwłaszcza na linii żuchwy i wokół ust).

Musiałam to wszystko zmyć, bo tak na pewno nie wyjdę. Nałożyłam Canmake Mermaid i tutaj też miałam problem z tym 1 ml. Filtr co prawda nie bieli w ogóle, ale pod koniec nakładania tej przepisowej ilości zaczyna się wałkować i farfolić, skóra po prostu nie daje rady tyle przyjąć

[Desigual]

Bielenie filtra to największa zmora, ja nie potrafię dobrać podkładu tak, by potem to białe nie wyszło w ciągu dnia. Mi jakoś podkład też nie niweluje białości. Jestem zła jak mi się taki filtr przydarzy, szkoda kasy, bo z taką białą powłoką jak wyjść do ludzi. Ostrzegam zawsze przed Yadah. Nie bielą mnie za to Cosrx, Purito, Holika, Some by mi. Nie wiem, czy nakładam przepisowe ilości, staram się zawsze 3 cienkie warstwy.

Chimay masz piekną cerę!

[chimay]

Napisane przez Desigual

Bielenie filtra to największa zmora, ja nie potrafię dobrać podkładu tak, by potem to białe nie wyszło w ciągu dnia. Mi jakoś podkład też nie niweluje białości. Jestem zła jak mi się taki filtr przydarzy, szkoda kasy, bo z taką białą powłoką jak wyjść do ludzi. Ostrzegam zawsze przed Yadah. Nie bielą mnie za to Cosrx, Purito, Holika, Some by mi. Nie wiem, czy nakładam przepisowe ilości, staram się zawsze 3 cienkie warstwy.

Chimay masz piekną cerę!

Nie wiem, ile tego podkładu musiałabym nałożyć, żeby zakryć bielenie tego czy innych filtrów, zwłaszcza czysto mineralnych, które na mnie wyglądają, jakbym się pomalowała białą farbą olejną. Naprawdę jestem ciekawa prawdziwych zdjęć kobiet, które nakładają przepisową ilość filtra i na to makijaż. Możliwe że ja jestem jakimś bardzo trudnym przypadkiem, ale podejrzewam też, że wiele kobiet po prostu nie nakłada przepisowej ilości filtra.

Dziękuję

[p4w]

Napisane przez chimay

Nie wiem, ile tego podkładu musiałabym nałożyć, żeby zakryć bielenie tego czy innych filtrów, zwłaszcza czysto mineralnych, które na mnie wyglądają, jakbym się pomalowała białą farbą olejną. Naprawdę jestem ciekawa prawdziwych zdjęć kobiet, które nakładają przepisową ilość filtra i na to makijaż. Możliwe że ja jestem jakimś bardzo trudnym przypadkiem, ale podejrzewam też, że wiele kobiet po prostu nie nakłada przepisowej ilości filtra.

Dziękuję

jak tylko nałożę filtr tez jestem biała, ale zanim skończe makijaz oka filtr mi sie wchłania - tzn nie jest biały tylko przezroczysty - tylko błysk zostaje, wiec podkład nie ma trudnego zadania jesli chodzi o krycie
nakładam ilość na 2 palce - wzdłuż palca wskazujacego i serdecznego robie ścieżki z filtra - kiedys czytałam o takiej miarce ilości filtra i przypadła mi do gustu... niczego nie waze ani nie mierze powierzchni twarzy mam małą twarz - wszystkie maski w płachcie siegaja mi do szyi i w złych miejscach wypadaja otwory wiec zakładam ze mniej wiecej sie zgadza

[chimay]

Napisane przez p4w

jak tylko nałożę filtr tez jestem biała, ale zanim skończe makijaz oka filtr mi sie wchłania - tzn nie jest biały tylko przezroczysty - tylko błysk zostaje, wiec podkład nie ma trudnego zadania jesli chodzi o krycie

U mnie jak filtr bieli, to nie przestanie ani po 10 minutach ani po pół godzinie.

Napisane przez p4w

nakładam ilość na 2 palce - wzdłuż palca wskazujacego i serdecznego robie ścieżki z filtra - kiedys czytałam o takiej miarce ilości filtra i przypadła mi do gustu... niczego nie waze ani nie mierze powierzchni twarzy mam małą twarz - wszystkie maski w płachcie siegaja mi do szyi i w złych miejscach wypadaja otwory wiec zakładam ze mniej wiecej sie zgadza

Ta metoda wydaje mi się bardzo nieprecyzyjna, bo taka ścieżka w zależności od aplikatora, może wyjść grubsza lub cieńsza, więc różnice mogą być duże. Wg mnie najprościej jest po prostu odmierzyć łyżeczką miarową, ewentualnie po jakimś czasie wie się już na oko, ile to jest 1 ml.
Ja mierzę łyżeczką tylko jak testuję nowy filtr, potem jak używam, to i tak nakładam mniej, bo tego 1 ml moja twarz tak czy siak nie przyjmie, nieważne co to za filtr.
Mogę tylko powtórzyć, to co chyba każdego roku piszę: dopóki producenci nie opracują nie tylko lepszych formuł, ale też takich, które można nakładać w takiej ilości jak pielęgnację, to filtrowanie się na co dzień dla mnie pozostaje nierealne. 1 ml to ja mogę nałożyć hydrolatu, ale nie czegokolwiek innego.

[khloe]

Mnie też jak coś bieli, to bieli.
Nie ma czegoś takiego, że się potem wchlonie.

Co do filtrów to mam jeszcze jedna rozkminę, a propos ich wyrzucania- z każdym rokiem po sezonie wyrzucam co najmniej pół butelki filtra do ciała- te do twarzy zużywam zawsze dwa, no ale one mają mniejszą pojemność.

Ale te do ciała... I tak mnie zastanowiło czy jednak ich nie zostawiać na drugi rok, bo widzę, że data jest 1,5, roku, czyli spokojnie następnego roku mogłabym użyć. Do tego nie noszę tych filtrów że sobą na plażę, a przechowuje cały rok w ciemnej, zasuwanej szafie, wić nawet tam nie ma dostępu do światła słonecznego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Napisane przez red-witch

Zawsze mnie bawi jak oglądam amerykańskie youtuberki typu Hotandflashy, które są takie dumne z tego, że używają filtrów przy tretynoininie i kwasach, a potem patrzę ile tego używają i jeśli mają spf20 po tak małej ilości to max. Niestety przepisowa ilość filtra rzadko kiedy wygląda estetycznie.

W Stanach trochę inaczej to wyglądało. Przez długie lata OTC można było dostać produkty o maksymalnym faktorze SPF 30. Dopiero w 2007 wyszła od FDA propozycja podniesienia maksymalnego dozwolonego oznaczenia SPF na opakowaniach, ale nie pamiętam czy ostatecznie nie weszło to dopiero od 2011. Tak na szybko to się trochę trudno sprawdza.

Jak ludzie przez lata myśleli, że SPF 30 to najwyższa dostępna ochrona, to i SPF 20 wydaje się być wysoką. Są osoby, którym może i to starcza pod względem rumienia, oparzeń. Inna sprawa to ochrona przed UVA, ale z tym w US jest jeszcze bardziej krucho, nadal 'broad spectrum' nie ma specjalnie dobrych regulacji i kuleje w porównaniu do standardów ochrony przed UVA w UE czy w Japonii, Korei. Więc ludzie chyba nie zwracają na to specjalnie dużej uwagi, jeśli wybierają filtry z ich własnego rynku. Byle na opkakowaniu było oznaczenie 'broad spectrum', co u nich i tak nie znaczy specjalnie dużo.

[chimay]

Napisane przez khloe

Mnie też jak coś bieli, to bieli.
Nie ma czegoś takiego, że się potem wchlonie.

Co do filtrów to mam jeszcze jedna rozkminę, a propos ich wyrzucania- z każdym rokiem po sezonie wyrzucam co najmniej pół butelki filtra do ciała- te do twarzy zużywam zawsze dwa, no ale one mają mniejszą pojemność.

Ale te do ciała... I tak mnie zastanowiło czy jednak ich nie zostawiać na drugi rok, bo widzę, że data jest 1,5, roku, czyli spokojnie następnego roku mogłabym użyć. Do tego nie noszę tych filtrów że sobą na plażę, a przechowuje cały rok w ciemnej, zasuwanej szafie, wić nawet tam nie ma dostępu do światła słonecznego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja używam filtrów z zeszłego roku. Bez filtra dostaję fotodermatozy na dłoniach i łokciach, a kiedy nakładam filtr z zeszłego roku, to się nie pojawia, co jest dla mnie prostym testem na to, że działa.
Obecnie też używam Canmake Mermaid z zeszłego roku a na ciało spray Garniera też z poprzedniego lata. Ja mało przebywam na słońcu, więc nie mam tego jak zużywać. Musiałabym wyrzucać opakowania, z których zużyłam może 1/3.

Ale oczywiście każdy sam decyduje. Producenci zalecają wyrzucanie kremów z poprzedniego roku.

[d23e4c1348afa4365069847cb82dee166acf5cc3_62b641f267164]

Napisane przez khloe

Mnie też jak coś bieli, to bieli.
Nie ma czegoś takiego, że się potem wchlonie.

Co do filtrów to mam jeszcze jedna rozkminę, a propos ich wyrzucania- z każdym rokiem po sezonie wyrzucam co najmniej pół butelki filtra do ciała- te do twarzy zużywam zawsze dwa, no ale one mają mniejszą pojemność.

Ale te do ciała... I tak mnie zastanowiło czy jednak ich nie zostawiać na drugi rok, bo widzę, że data jest 1,5, roku, czyli spokojnie następnego roku mogłabym użyć. Do tego nie noszę tych filtrów że sobą na plażę, a przechowuje cały rok w ciemnej, zasuwanej szafie, wić nawet tam nie ma dostępu do światła słonecznego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak dobrze przechowywane i nie przekroczysz czasu na słoiczku (np. 6 miesięcy po otwarciu) i daty ważności, to ok. Można też używać poza sezonem, zwłaszcza na twarzy, szyi warto

[khloe]

Napisane przez chimay

Ja używam filtrów z zeszłego roku. Bez filtra dostaję fotodermatozy na dłoniach i łokciach, a kiedy nakładam filtr z zeszłego roku, to się nie pojawia, co jest dla mnie prostym testem na to, że działa.
Obecnie też używam Canmake Mermaid z zeszłego roku a na ciało spray Garniera też z poprzedniego lata. Ja mało przebywam na słońcu, więc nie mam tego jak zużywać. Musiałabym wyrzucać opakowania, z których zużyłam może 1/3.

Ale oczywiście każdy sam decyduje. Producenci zalecają wyrzucanie kremów z poprzedniego roku.

Chyba też tak zacznę robić, zwłaszcza,że zapewne te produkty, które kupuje w tym roku niekoniecznie są produktami "świeżymi", pewnie też zalegają w magazynach, lub to te sprzątnięte z półek w sklepie, gdzie stały na ekspozycji i w następnym sezonie położone z powrotem na półkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=d23e4c1348afa4365069847 cb82dee166acf5cc3_62b641f 267164;88026107]W Stanach trochę inaczej to wyglądało. Przez długie lata OTC można było dostać produkty o maksymalnym faktorze SPF 30. Dopiero w 2007 wyszła od FDA propozycja podniesienia maksymalnego dozwolonego oznaczenia SPF na opakowaniach, ale nie pamiętam czy ostatecznie nie weszło to dopiero od 2011. Tak na szybko to się trochę trudno sprawdza.

Jak ludzie przez lata myśleli, że SPF 30 to najwyższa dostępna ochrona, to i SPF 20 wydaje się być wysoką. Są osoby, którym może i to starcza pod względem rumienia, oparzeń. Inna sprawa to ochrona przed UVA, ale z tym w US jest jeszcze bardziej krucho, nadal 'broad spectrum' nie ma specjalnie dobrych regulacji i kuleje w porównaniu do standardów ochrony przed UVA w UE czy w Japonii, Korei. Więc ludzie chyba nie zwracają na to specjalnie dużej uwagi, jeśli wybierają filtry z ich własnego rynku. Byle na opkakowaniu było oznaczenie 'broad spectrum', co u nich i tak nie znaczy specjalnie dużo.[/QUOTE]

Oni mają SPF 100, co u nas zostało dość dawno temu wycofane. Pamiętam, że swego czasu bardzo popularna była tam Neutrogena SPF 100, zresztą chyba dalej jest KLIK.

[khloe]

Napisane przez chimay

Oni mają SPF 100, co u nas zostało dość dawno temu wycofane. Pamiętam, że swego czasu bardzo popularna była tam Neutrogena SPF 100, zresztą chyba dalej jest KLIK.

Ja ta neutrogene widziałam na polskim allegro jeszcze nie tak dawno, na licytacji i chyba ludzie wierzą, że takowy spf istnieje, bo dużo osób licytowało i chyba nawet to opakowanie dobiło do 200 zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz