Piękne, młode i szalone 30+ 40+

[aussiewoman]

Marjolka na efekt botoksu musisz poczekać nawet do 2 tygodni dopiero potem można ewentualnie dostrzyknąć. U mnie sprawdza się tylko azurro. Anyzkowa też z tego co pamiętam o nim pisała. Ale tak naprawdę to kwestia bardzo indywidualna. Dawaj zdj to ocenimy

[LaMary]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86834085]Myslalas juz o botoksie, czy jeszcze nie?[/QUOTE]

Nie ma się nad czym zastanawiać, tylko działać
Jeśli zmarszczka się utrwali, botoks jej już nie zlikwiduje, nie ma takiej mocy. Trzeba ją wtedy potraktować kwasem ha, może jakimś laserem wcześniej...
Zaczęłam stosować botoks, kiedy jeszcze nie pojawiły się u mnie zmarszczki w okolicy oczu. Czoło "zabotoksowałam" dosyć późno bo w okolicy 40tki ale tylko dlatego tak późno, bo z natury nie marszczę czoła. Natomiast o okolicę oka dbam od dawna. Ale dzięki temu nie mam utrwalonych zmarszczek. oczywiście kiedyś się zmarszczę jak stroskane winogrono, i pozostanie mi tylko pójść pod nóż na razie jednak walczę... płacę, cierpię, ale na własne, nieprzymuszone życzenie No... dopóki można, trzeba zadbać, żeby się wizerunkowo nie zmarnować

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Napisane przez aussiewoman

Marjolka na efekt botoksu musisz poczekać nawet do 2 tygodni dopiero potem można ewentualnie dostrzyknąć. U mnie sprawdza się tylko azurro. Anyzkowa też z tego co pamiętam o nim pisała. Ale tak naprawdę to kwestia bardzo indywidualna. Dawaj zdj to ocenimy

Aussie, Azurro czy inna botulina innej marki , to jedno i to samo. Z tym, że podaje się wtedy inne dawki. Pytałam lekarza (pisałam chyba juz o tym) bo mi raz botoks trzymał ok. DWA miesiące. owszem zmarszczki mi się nie pojawiły bo ich nie mam ale okolica nie była taka... jędrna Przez te dwa m-ce wszystko było ok ale u mnie botoks trzyma 4 miesiące.
I zauważyłam to po okolicy ust... wiecie, że muszę dbać o okolicę nad górną wargą. Tam najlepiej wyczuwam, do kiedy botoks działa, ponieważ wtedy nie odczuwam, że górna warga jest taka... jak to napisać mięsista jędrniejsza
W każdym razie, miałam po 2 miesiącach małą poprawkę. I mam cały czas robioną toksyną Vistabel.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Azurro czy Azzalure? Nie słyszałam o Azurro. Azzalure tak Też czytałam, ze to jedno i to samo, tylko inaczej sie przelicza jednostki. Chociaż jest paru lekarzy, którzy twierdzą, że niektórzy pacjenci lepiej reagują na Azzalure, bo ma troche wiekszy zasięg.

LaMary, myślę nad tym, masz rację w zupełności - trzeba zapobiegać Jednak mam obawy, że mi brwi mogą lekko opaść i powieki (wolałabym, żeby wręcz się uniosły, jak już coś), bo czytałam sporo takich opinii. Z drugiej strony, podobno wszystko zależy od dobrego fachowca.

A i jeszcze jedno, czy to prawda, ze jak czoło, to już najlepiej całe, w kilku miejscach? Bo tak też słyszałam, że nie ma sensu traktować jednej okolicy, bo inna może na tym ucierpić i sie pogłębić, wiec jak juz to całość, w kilku okolicach.

Lwiej zmarszczki nie mam. Najbardziej irytują mnie miejsca tuż nad brwiami z boku, przy skroni - tam mi sie robią jakby takie załamania jak unosze czoło do góry.

[LaMary]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86834225]Azurro czy Azzalure? Też czytałam, ze to jedno i to samo, tylko inaczej sie przelicza jednostki. Chociaż jest paru lekarzy, którzy twierdzą, że niektórzy pacjenci lepiej reagują na Azzalure, bo ma wiekszy zasięg.

LaMary, myślę nad tym, masz rację w zupełności - trzeba zapobiegać Jednak mam obawy, że mi brwi mogą lekko opaść i powieki (wolałabym, żeby wręcz się uniosły, jak już coś), bo czytałam sporo takich opinii. Z drugiej strony, podobno wszystko zależy od dobrego fachowca.

A i jeszcze jedno, czy to prawda, ze jak czoło, to już najlepiej całe, w kilku miejscach? Bo tak też słyszałam, że nie ma sensu traktować jednej okolicy, bo inna może na tym ucierpić i sie pogłębić, wiec jak juz to całość, w kilku okolicach.

Lwiej zmarszczki nie mam. Najbardziej irytują mnie miejsca tuż nad brwiami z boku, przy skroni - tam mi sie robią jakby takie załamania jak unosze czoło do góry.[/QUOTE]

Cinderella, pomimo, że jestem od Ciebie starsza tez nie mam lwiej zmarszczki ale od ostatniej wizyty czyli we wrześniu, miałam zrobioną własnie cała okolicę czoła wraz ze zmarszczka lwią. Doktor zadecydowała, że jestem już kobieta dojrzałą i prędzej czy później mi się ona pojawi... a wiadomo, że prędzej niż później.
Nie chcę pisać, co sobie poprawiam, bo wyjdzie, że próchnem już jestem... chociaż... ale żeby wyglądać dobrze czyli młodziej niż moja metryka niestety trzeba to i owo poprawić. najgorsze, że sila grawitacji też bywa bezlitosna

Można czoło bez lwiej zmarszczki potraktować. ja jestem tego przykładem, można też potraktować okolicę nad brwiami, bo tam powoli zauważam zmiany, chyba takie jak u Ciebie Cinderella... Jednak i tak doktor wstrzykuje botulinę w okolicę górnej części czoła ( ma na pewno nazwę...). Bo jeśli potraktuje się botoksem czoło za nisko, może opaść brew...
nigdy mi się nie zdarzył taki przypadek, na szczęście. Ale najlepszemu specjaliście może się przydarzyć obsuwa i to dosłownie, podobno wystarczy kilka milimetrów przesunąć igłę i botulina zaopiekuje się na kilka miesięcy brwiami

Jeszcze mi się przypomniało... jeśli robi się okolicę oka, to powieki się pięknie podnoszą dlatego tak lubię ten zabieg, bo oczy wyglądają na młodsze... a po oczach najszybciej rozpozna się, że nie jest się już nastolatką

[mar_jolka]

Nie mam zmarszczek starczych-byle sie nie usmiechac bo wtedy pojawia sie siateczka pod oczami. Lekarka byla baaardzo zdziwiona jak odpowiedzialam jej na pytanie o wiek
Nie bolalo podawanie botoxu. Choc ogolnie to ja jestem wytrzymala.
Tylko 2 miesiace moze trzymac?....malo...szkoda ....

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[LaMary]

Napisane przez mar_jolka

Nie mam zmarszczek starczych-byle sie nie usmiechac bo wtedy pojawia sie siateczka pod oczami. Lekarka byla baaardzo zdziwiona jak odpowiedzialam jej na pytanie o wiek
Nie bolalo podawanie botoxu. Choc ogolnie to ja jestem wytrzymala.
Tylko 2 miesiace moze trzymac?...malo...szkoda....

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

Nie Marjolka, botoks dobrze zrobiony, powinien utrzymać się do pół roku, moja siostra zrobiła sobie pierwszy raz i u niej efekt utrzymywał się aż 7 m-cy.
U mnie tylko 4! I nieprawdą jest to co piszą w internetach, że kolejne dawki będą skuteczniejsze i efekty będą dłuższe.
tak samo warto robić sobie przerwę, poczekać miesiąc czy dwa przed kolejnym zabiegiem, niech mięśnie potraktowane botoksem mają szansę popracować. Mięśnie na wiecznym relaksie przestana pracować. Dla mnie to logiczne

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Dzieki, LaMary! Dobrze zebrac informacje od doswiadczonej osoby. Mam obawy, bo to ten pierwszy raz, ale mysle, ze zrobie sobie w przyszlych miesiacach. Bede informowac jak cos.

Marjolka, przecietnie botoks utrzymuje sie 3/4 miesiace. Podobno zalezy to tez od metabolizmu danej osoby, wiec u niektorych moze to byc troszke dluzej, u innych troszke krocej, ale z reguly (teoretycznie i praktycznie): 3/4 miesiace.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[LaMary]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86834300]Dzieki, LaMary! Dobrze zebrac informacje od doswiadczonej osoby. Mam obawy, bo to ten pierwszy raz, ale mysle, ze zrobie sobie w przyszlych miesiacach. Bede informowac jak cos.

Marjolka, przecietnie botoks utrzymuje sie 3/4 miesiace. Podobno zalezy to tez od metabolizmu danej osoby, wiec u niektorych moze to byc troszke dluzej, u innych troszke krocej, ale z reguly (teoretycznie i praktycznie): 3/4 miesiace.


Sent from my iPhone using Tapatalk[/QUOTE]

Cieszę się, że mogłam w jakiś sposób pomóc. w razie czego pytaj...
Najważniejsze, to znaleźć dobrego specjalistę.

Właśnie odebrałam dwa połączenia, i dwa informowały mnie, że wygrałam:
a) odkurzacz
b) telefon

Marjolka, dawaj zdjęcie, ocenimy... siniaki masz? tym bardziej rób fotkę i pokazuj

[Anyzkowa]

Napisane przez aussiewoman

Marjolka na efekt botoksu musisz poczekać nawet do 2 tygodni dopiero potem można ewentualnie dostrzyknąć. U mnie sprawdza się tylko azurro. Anyzkowa też z tego co pamiętam o nim pisała. Ale tak naprawdę to kwestia bardzo indywidualna. Dawaj zdj to ocenimy

Miałam dwa razy. I jestem zadowolona.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mar_jolka]

Zdjecie dam wieczorem. Zrobione dobe po zabiegu. Teraz nie da sie dodac z telefonu

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Dziś wzięłam parasol i założyłam adidasy do letniej sukienki, ale deszcz mi nie był straszny. Pogoda wspaniała, tylko wiecie co? Psy strasznie śmierdzą jak jest tak wilgotno Mam otwarte wszystkie okna i dalej jest nieświeżo.

Nie skusiłam się na nic w Rossmannie, bo przegięli z cenami. Tzn wywindowali pewnie tylko niektóre ze względu na akcję 2+2, ale peeling, który chciałam kupić w Superpharm bez promocji 30zł, a w Rossmanie 50zł.

Cinderella tak jak La Mary pisze, linie poziome czoła robi się w okolicach linii włosów, a brwi nad brwiami (tak bardzo mniej więcej). Nie można się w dniu ostrzykiwania schylać, żeby własnie sobie toksyna nie poszła z czoła zrobić Ci np brwi sama

Robię od dawna "komplet", czyli czoło, oczy, lwia zmarszczka, żeby zapobiegać, bo bardzo się marszczę jak świeci słońce. Teraz noszę dodatkowo okulary w torebce. Wyglądać na swój wiek ponoć nie wyglądam, więc chyba działa.

[aussiewoman]

LaMary a jednak jest różnica w botoxach. Uwierz mi, że mua różnie na nie reaguje. Po azzuro mam efekt po max tygodniu, po tym drugim (nie pamiętam nazwy) czekam zwykle przysłowiowe 2tyg a potem idę na dostrzyknięcie I nie jestem w tym odosobniona. 3 moje koleżanki tak mają, a na jedną tylko ten drugi reaguje Jak będę u dr po wakacjach to dopytam

Jeżeli zmarszczka jest już głębsza to dodatkowo trzeba ją delikatnie wypełnić kwasem ha. Efekt super. Już też wypróbowałam przy okazji wypełniania bruzdy wargowo/nosowej

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Ja dalej nie wiem co to azzuro. Jest jeszcze cos innego, czy chodzi o Azzalure???

[mar_jolka]

po zabiegu z medycyny estetycznej. Sincow nie mam. Ogolnie to moja cera jest kochana- wszystko co jej zafunduje jej nie szkodzi i na wszystko sie cieszy i grzecznie odplaca tak jakbym tego oczekiwala

[LaMary]

Napisane przez aussiewoman

LaMary a jednak jest różnica w botoxach. Uwierz mi, że mua różnie na nie reaguje. Po azzuro mam efekt po max tygodniu, po tym drugim (nie pamiętam nazwy) czekam zwykle przysłowiowe 2tyg a potem idę na dostrzyknięcie I nie jestem w tym odosobniona. 3 moje koleżanki tak mają, a na jedną tylko ten drugi reaguje Jak będę u dr po wakacjach to dopytam

Jeżeli zmarszczka jest już głębsza to dodatkowo trzeba ją delikatnie wypełnić kwasem ha. Efekt super. Już też wypróbowałam przy okazji wypełniania bruzdy wargowo/nosowej

Tak Aussie, masz rację, rację ma też Cinderella pisząc, że każda firma ma swoją nazwę. Ale to wszystko botoks.
Tak, u mnie jak wspominałam Vistabel za pierwszym razem działał ok. 2. m-cy chociaż jego poczatkowe działanie było identyczne jak wcześniej użytego botoksu, czyli mniej więcej po 3 dobie. Obecnie Dr podaje mi więcej jak fachowo zauważyła Cinderella jednostek. Vistabel u mnie się sprawdził. Mam wrażenie, że jest zachowana lepsza mimika, bardziej naturalna, ale może to moje odczucia... Moja Dr zmieniła mi toksynę też dlatego, że po wykonanym zabiegu bolała mnie głowa, sama doszłam że właśnie boli mnie dosyć długo po botoksie. Teraz po Vistabel nie mam żadnych niemiłych doznań

Marjolka, włosy zasłoniły twarz...
A juz całkiem poważnie, to nie spodziewaj się Marjolka, że okolica pod samym okiem będzie gładka. Wkłucia zapodaje się po zewnętrznej stronie oka, więc tylko zmarszczki mimiczne i kurze łapki spłycają się.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

mar_jolka, faktycznie, masz bardzo ładną skóre. Jednolity, wyrównany koloryt Ja jestem młodsza od Ciebie, a już mnie łapią lekkie przebarwienia na czubku czoła, a malutkich pieprzyków, to mam tyle na twarzy, że nie zlicze . I uśmiech też ładny masz!

Z innej beczki, mi też ten krem - Laluset, który Miszka polecała, jeszcze nie doszedł. Jedyne co, to, że Zara wysłała dzisiaj buty, po 11 dniach od zamówienia

Oglądam też teraz, za Waszym poleceniem, True Detective, sezon 1. Jestem po dwóch odcinkach, i jeszcze nie chce przesądzać, ale jak na razie bardziej podobał mi się sezon 3. Po prostu od początku, siedziałam w osłupieniu. Może w sezonie 1, to troche to, że nie pałam sympatią do żadnego z głównych bohaterów - sama rola i gra Mcconaughey mnie irytuje. Z kolei detektyw Marty (Woody Harrelson) zniechęcił mnie do siebie będąc kawałem ch. zdradzając swoją śliczną zone. Niby życie, ale to wszystko wzbudza we mnie niepożądane emocje i uczucia.

Z kolei w sezonie 3, mamy statecznego, męskiego, opanowanego i przystojnego, ciemnoskórego detektywa, który od razu wzbudza moje zaufanie, w dodatku jest na zabój zakochany w swojej żonie, co plusuje. I generalnie, mam wrażenie, że klimat lepszy.

No nic, oglądam dzisiaj dalej i będę widziała czy coś się zmieni.

Miłego wieczoru

A na obiado-kolacje u mnie dzisiaj:

[LaMary]

Cinderella kusisz tym żarciem... zrobiłam się głodna

to może w temacie jedzenia... nasze, polskie truskawki mi jeszcze nie smakują. Dotychczas kupowałam greckie albo hiszpańskie, które były słodkie i pyszne. Nasze na razie kwaśne ( chociaż pani w warzywniaku zapewniała mnie dzisiaj, że są słodkie), nikt w domu nie miał na nie ochoty... zrobiłam koktajl z dużą ilością cukru

Pół dnia przesiedziałam dzisiaj przed laptopem

[mar_jolka]

Dzieki za wszystkie informacje dotyczace botoxu oraz za mile slowa

Cinderella co to jest na Twoim talerzu. Jedynie chyba rukole zidentyfikowalam. Ale reszta dla mnie jest zagadka...

[Pani_Robot]

Cinderella to chyba ja polecałam 1 sezon. Klimat morderstw i postać grana przez McConaughey'a trafia tak mocno w moje gusta, że aż chyba budzi jakieś fetysze. No ale mnie od zawsze ciągnie do uzależnionych i niedopasowanych społecznie Może dodam dla zobrazowania, że moi wszyscy wybrankowie serca byli artystami...

Mar Jolka, piękne loki, że się powtórzę i piękne powieki! Chciałabym takie, ale moje się nie umieją oprzeć grawitacji i lubią spuchnąć.

Ja zidentyfikowałam chyba bataty i na pewno roszponkę.

[gosia261282]

Cześć. Przyszłam polecić wam książkę, bo tu kociar sporo Napisana przez gospodarza programu "Kot z piekła rodem". Bardzo dobra pozycja. Niby sporo wiedziałam o kotach, ale trochę rzeczy mnie zaskoczyło. W dodatku bardzo fajnie napisana, ciekawie, z humorem.
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48765...zesliwego-kota

[Pani_Robot]

Dzień dobry
Właśnie trafiłam na informację o kolejnym pięknym miejscu, które się tworzy u nas w mieście Naprawdę serducho mi rośnie, jak widzę renowację duszy tego miasta, czyli tych cudnych starych fabryk. Sporo ich jeszcze stoi pustych i mam nadzieję, że nie przepadną, tylko znajdą inwestorów.
Geyer, Scheibler, Poznański to przemysłowa historia tego miasta.

https://www.facebook.com/OgrodyGeyeraLodz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez mar_jolka

Cinderella co to jest na Twoim talerzu. Jedynie chyba rukole zidentyfikowalam. Ale reszta dla mnie jest zagadka...

mar_jolka, kiedyś już wklejałam tu przepis: https://www.kwestiasmaku.com/przepis...kado-i-batatow

Bardzo lubie te sałatke W przepisie jest rukola, ale na zdjęciu, jak słusznie zauważyła Pani_Robot, jest roszponka, są pieczone bataty, nasiona granatu i awokado. Jeszcze do tego dodaje sie orzechy (włoskie lub pecan). I dressing jest w przepisie, ale ja robie bez sosu.

Napisane przez Pani_Robot

Cinderella to chyba ja polecałam 1 sezon. Klimat morderstw i postać grana przez McConaughey'a trafia tak mocno w moje gusta, że aż chyba budzi jakieś fetysze. No ale mnie od zawsze ciągnie do uzależnionych i niedopasowanych społecznie Może dodam dla zobrazowania, że moi wszyscy wybrankowie serca byli artystami...

Tak Ty i chyba jeszcze Kasztanka. Po tym co napisałaś (wytłuszczone), już rozumiem taką rozbieżność w odbiorze. Bo ja na odwrót: zawsze podobali mi się ułożeni chłopcy z tzw. dobrych domów. A już insza inszość, że mi się przez to często nudzili .

Tak, Łódź się rozwija i zmienia z dnia na dzień, na plus Miasto miastem - lubie, ale najbardziej lubie Łodzian, fajni jesteście - życzliwi i bez przerostu ego - takie mam przynajmniej doświadczenia.

Tuż obok mnie też rozpoczeła sie jakaś poważna inwestycja i również przeprowadzana jest renowacja starych fabryk. Ma powstać nowy business park, z biurami i restauracjami, itd. Z jednej strony - fajnie, z drugiej - nie wiem czy nie zrobi się zbyt tłoczno.

https://www.echo.com.pl/news,2464,ec...cheiblera.html

[Pani_Robot]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86836466]

Tak Ty i chyba jeszcze Kasztanka. Po tym co napisałaś (wytłuszczone), już rozumiem taką rozbieżność w odbiorze. Bo ja na odwrót: zawsze podobali mi się ułożeni chłopcy z tzw. dobrych domów. A już insza inszość, że mi się przez to często nudzili .

Tak, Łódź się rozwija i zmienia z dnia na dzień, na plus Miasto miastem - lubie, ale najbardziej lubie Łodzian, fajni jesteście - życzliwi i bez przerostu ego - takie mam przynajmniej doświadczenia.

Tuż obok mnie też rozpoczeła sie jakaś poważna inwestycja i również przeprowadzana jest renowacja starych fabryk. Ma powstać nowy business park, z biurami i restauracjami, itd. Z jednej strony - fajnie, z drugiej - nie wiem czy nie zrobi się zbyt tłoczno.

https://www.echo.com.pl/news,2464,ec...cheiblera.html[/QUOTE]

Wygląda całkiem nieźle. Mieszkasz w loftach? Zazdroszczę
W sumie myślałam o przeniesieniu się na Księży Młyn. Prawie tam kupiłam kawalerkę, ale ostatecznie stwierdziłam, że wezmę coś większego w gorszej dzielnicy (coś za coś).
Zauważyłaś, że ostatnio rewitalizuje się u nas sporo kamienic? Lata stały takie brudne i paskudne, a ostatnio co idę, to gdzieś rusztowanie. Myślę, że chodzi o "odzyskanie kamienic" i aferę z tym związaną, która była jakiś czas temu.

Kupiłam dwa kremy - SVR Liftiane i SVR Liftieane Yeux. Mają niezłą opinię i wyjdą ciut taniej od Yonelle, szczególnie, że zamówiłam je z UK. Na Laluset cały czas czekam.
Miałam kupon na Effaclar Duo LRP, więc wzięłam też. I peeling glikolowy w płatkach (taka wersja dla noobów) L'Oreal.

Mnie się grzeczni chłopcy nudzą na pierwszej randce, a przejść z artystami mam już trochę dosyć, więc jestem na etapie wyciszenia i myślenia co dalej.

Kupiłam Groupon na usuwanie tatuażu. Jak już zapłacone, to muszę iść. Inaczej bym się chyba nie wybrała.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Pani_Robot

Wygląda całkiem nieźle. Mieszkasz w loftach? Zazdroszczę

Nie , ale tuż obok - w tych nowych blokach przy Tymienieckiego. Jak szukaliśmy mieszkania w Łodzi, to myślelismy o loftach, TŻ w szczególności był na nie chwile napalony. Ale, jak oglądałam ogloszenia, to te mieszkania wydawały mi sie bardzo ciemne i nienasłonecznione. W dodatku nie było balkonów, a jednak będąc w UK przez 6 lat (gdzie ludzie nie mają balkonów), to balkon był czymś o czym bardzo marzyłam.

Bardzo dobrze nam sie tutaj mieszka - to centrum, ale jest bardzo spokojnie i bezpiecznie.

Ciekawy ten peeling glikolowy w płatkach z L'OREAL, musze im sie przyjrzeć. Wiem też, że L'OREAL ma fajną maseczke na noc z kwasem hialuronowym.

Tak, grzeczni chłopcy mogą być nudni. Dołóż jeszcze do tego sportowców, bo jakoś też na taki typ leciałam, bo zgrabni byli . Byłam w związkach z zawodowym siatkarzem, a później hokeistą. Wspominam te związki źle - o ile fizycznie bardzo mnie pociągali, o tyle mentalnie była między nami przepaść - ciężko było z nimi rozmawiać na jakiekolwiek głębsze tematy. Ale to już za mną .

p.s. moja estetyczna usuwa tatuaże jakimś laserem pikosekundowym.

Uciekam do pracy, miłego dnia

[kasztanka3]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;86835093]mar_jolka, faktycznie, masz bardzo ładną skóre. Jednolity, wyrównany koloryt Ja jestem młodsza od Ciebie, a już mnie łapią lekkie przebarwienia na czubku czoła, a malutkich pieprzyków, to mam tyle na twarzy, że nie zlicze . I uśmiech też ładny masz!

Z innej beczki, mi też ten krem - Laluset, który Miszka polecała, jeszcze nie doszedł. Jedyne co, to, że Zara wysłała dzisiaj buty, po 11 dniach od zamówienia

Oglądam też teraz, za Waszym poleceniem, True Detective, sezon 1. Jestem po dwóch odcinkach, i jeszcze nie chce przesądzać, ale jak na razie bardziej podobał mi się sezon 3. Po prostu od początku, siedziałam w osłupieniu. Może w sezonie 1, to troche to, że nie pałam sympatią do żadnego z głównych bohaterów - sama rola i gra Mcconaughey mnie irytuje. Z kolei detektyw Marty (Woody Harrelson) zniechęcił mnie do siebie będąc kawałem ch. zdradzając swoją śliczną zone. Niby życie, ale to wszystko wzbudza we mnie niepożądane emocje i uczucia.

Z kolei w sezonie 3, mamy statecznego, męskiego, opanowanego i przystojnego, ciemnoskórego detektywa, który od razu wzbudza moje zaufanie, w dodatku jest na zabój zakochany w swojej żonie, co plusuje. I generalnie, mam wrażenie, że klimat lepszy.

No nic, oglądam dzisiaj dalej i będę widziała czy coś się zmieni.

Miłego wieczoru

A na obiado-kolacje u mnie dzisiaj:[/QUOTE]

Ale fajne jedzonko, u mnie dzisiaj koreanskie tteokbokki, ale kurde tak pikantne mi wyszly, ze nawet maz marudzi, ze go buzia pali, a ja to juz w ogole nie jestem w stanie tego zjesc

[Anyzkowa]

PaniRobot piękne te Twoje miasto. Super się rozwija. Mnie zauroczyły poprzerabiane fabryki a jeszcze potencjał ogromny w samym centrum macie.
I nadęcia w Łodzi nie ma. Oj nie ma. To widać szczególnie obcując z tubylcami w knajpach.
No ale wybacz, śledzie do wódki lepsze na Kaszubach po kaszubsku niż u Was po żydowsku

tak się zastanawiam jacy mnie mężczyźni pociągają.... samodzielni i samotni
bo przyciągam żonatych najczęściej którzy już podjęli decyzję o rozwodzi ale potrzebują mnie do przejścia przez to piekło
a ja mam dwadzieścia lat i z chęcią będę podporą taaaaaa

[Kamlisa]

Zaganiana jestem ostatnio, tak trochę się czuje, jak chomik na karuzeli Im szybciej biegne tym bardziej stoje...
Oczywiście - urlop za rogiem, wylatujemy 2.06. Już listy porobione, co zrobić, co załatwić, kupic...
A dzisiaj mam dzień na nie Trafia mi się co jakiś czas - ogolnie jestem bez specjalnego powodu zirytowana, a drobiazgi tylko mnie nakrecaja. i poczucie, ze wszystko idzie opornie albo nie idzie...
Kupiłam teściowi pilota do telewizora na all. Chciał konkretny model, identyczny, jak stary, meczył mnie. wyszukaliśmy, kupiliśmy, sprawdziliśmy dokładnie zdjęcia z aukcji...Dwa dni temu przyszedł - inny Tesc zaczał probowac, nie działa. sytuacja jasna - napisałam maila. brak odpowiedzi. no to szykuje się do odesłania, mam prawo do 14 dni, w dodatku otrzymany towar nie jest tym sprzedawanym...Gdzie zapodziałam paragon Jestem pewna, ze schowałam, nie wywaliłam, był pod reka...poki przestał być. nie ma, wcięło. pewnie mi może nie przyjąć zwrotu bez paragonu...dzwonie. nie odbiera. Moja irytacja narasta. to dzwonie zrezygnować z prenumeraty, mam czas, godzina zgodna z podana...abonent niedostępny Moja złość rośnie, ide obrobić nagrany wczoraj film. coz, tz się bawił przyciskami, nagrały mi się 3 programy kulinarne
Sprzeczka z tz o mame i kota mamy...Jestem już wsciekła...I tak to narasta Dzien na nie...

[Soso]

Kama jeśli płaciłas kartą/przelewem to zwrot jest na podstawie wyciagu/potwierdzenia z konta. Sama tak kilka razy oddawałam towar.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[aussiewoman]

Kamlisa jeszcze tylko chwila i zrelaksujesz się na wakacjach Zadziałał u ciebie efekt skrzydeł motyla jutro będzie lepiej i pogoda ma być lepsza

[zastrzezona]

Hej dziewczęta

Poodpisuję ogólnie, bo mam od tygodnia problem z koncentracją, naprawdę... zapominam o tym, co zaplanowałam dosłownie parę dni wcześniej, z terminami wyrabiam ledwo, ledwo... dlatego nie poszłam na zwolnienie, żeby żadne zaległości mnie nie dopadły, a i tak jestem ze wszystkim na wczoraj

Muszę kupić coś na koncentrację, bo kawę piję w takich ilosciach, że mi już mi zbrzydła czas na biały proszek nie no żartuję oczywiście, ale coś na silny zastrzyk energii by się przydało...

Najbardziej to zwolnienie tempa życia, bo mam Kama podobnie do ciebie, chociaż u mnie dzień na "Nie" był wczoraj i w sumie przedwczoraj: a wszystko rozbiło się o wcześniejsze zakończenie roku szkolnego rzekomo 19 czerwca...

Tego samego dnia mamy z młodym ustalony termin wizyty kontrolnej w Zabrzu, a jak wiecie, młody to tegoroczny absolwent gimnazjum, więc przy takiej opcji wczesniejszego zakończenia roku szkolnego weźmie papiery i zaniesie je do szkoły średniej, nie ma już czasu na lekarza przewidując problem, próbowałam zmienić termin wizyty w Zabrzu, ale -nie ma lekko-następny termin odległy i koliduje z naszym wyjazdem na wakacje
wykombinowałam, że pójdziemy do tego samego kardiologa, ale nie prywatnie, tylko do innej przychodni w drugim mieście, bo w naszym nie przyjmuje, a zależy mi nie tylko na odhaczeniu wizyty i badaniach, ale na wizycie u tego konkretnego specjalisty.

Zarąbiście ale tylko pozornie, bo trzeba skierowanie od pediatry do nowej poradni, więc urwałam się z pracy i dawaj do pediatry hurra jest skierowanie przekonana, że wszystko skończy się sukcesem, zziajana staję przed okienkiem rejestracji, przebijając się przez korki z miasta A do miasta B, a tu...diupa lekarka nie dopisała symbolu choroby, skierowanie nieważne trzeba wrócić, wziąć nowe i znów się rejestrować...a wszystko to około 40 minut drogi autem między jedną a drugą poradnią, więc dzwonię, proszę telefonicznie o wypisanie nowego skierowania, zostawienie w rejestracji, odbiorę, jak dojadę, bo lekarza już nie będzie, jadę... skierowania nie ma... myślę intensywnie, dzwonię do kolegi chirurga, ubłagałam go o wyszukanie nr statystycznego choroby, wyszukał i...wiecie co zrobiłam jak nie wiecie, to nie napiszę wróciłam następnego dnia do poradni kardiologicznej w mieście B z kompletnym skierowaniem i mamy wizytę na 13 czerwca

Służba zdrowia z każdym takim doświadczeniem biurokracji zabiera mi zdrowie, taki paradoks...

Do reszty stylówek i botoksów i basenów popiszę, ale później, Marjolka loczku

La Mary tak kupiłam klapki, fioletowe w odcieniu chabrowym nie było tego czystego koloru, o który mi chodziło...