2016-05-10, 11:19 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Witam,
chciałabym zachęcić do wspólnego odchudzania bez wykonywania ćwiczeń fizycznych. Wiem, że najlepsze efekty ma dieta w połączeniu z systematycznymi treningami, jednak ze względu na problemy ze stawami kolanowymi w chwili obecnej nie mogę uprawiać większości sportów. Została mi tylko od czasu do czasu przejażdżka na rowerze. Dlatego też poszukuję osób, które również z jakiś powodów nie mogą/nie mają czasu trenować, aby wspólnie podjąć się diety, dzięki której bez ćwiczeń można zrzucić sporo zbędnych kilogramów. Dwa lata temu udało mi się zrzucić w ten sposób 13 kg w zaledwie 2,5 miesiąca. Jednak później musiałam zażywać leki, przez które przytyłam 11 kg w ubiegłym roku. W chwili obecnej, po odstawieniu leków, udaje mi się utrzymywać wagę, ale chciałabym ponownie zrzucić to co przybrałam podczas leczenia i dodatkowo jeszcze kilka kilogramów. W czasie poprzedniego odchudzania dużą podporą była koleżanka z pracy, która wspólnie ze mną podjęła dietę. Niestety teraz będąc w domu nie mam z kim dzielić się sukcesami i porażkami. Co do mojej diety, to tak naprawdę jest to zwykłe, racjonalne odżywianie. 4-5 posiłków dziennie o kaloryczności 1500-1600 kalorii. Moim problemem jest podjadanie (często wysokokalorycznych przekąsek i słodyczy) oraz jedzenie przed snem. Ważę się raz w tygodniu, koniecznie w ten sam dzień na czczo. Jeśli ktoś jest chętny do wspólnego odchudzania na takich zasadach, to zapraszam. Wspólne odchudzanie daje lepsze efekty Jeśli ktoś chce dołączyć, to mogę przesłać przykładowy jadłospis opracowany przez dietetyka wraz z przydatnymi informacjami. Wzrost - 166 cm Waga początkowa - 72,5 kg Waga docelowa - 58 kg Start 10.05.2016r. |
2016-05-11, 07:33 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Chętnie się przyłączę Mam ten sam problem, że nie potrafię się upilnować z podjadaniem. Gubią mnie słodycze... Mój plan działania to jazda rowerem dziennie 25 km (tyle mam do pracy i z powrotem ) lekkie śniadania w formie pieczywa chrupkiego z typu amlette (nie jadam pieczywa kupnego- czasem sama upiekę żytni chleb, nie jadam wędlin od dawna- mam do nich wstręt.) Owsianka na śniadanie też wchodzi w grę bo lubię Obiady jak to obiady normalne jedzenie oczywiście bez przesadnie tłustego i koniec ze śmietaną. A kolację... yyy no właśnie ja uwielbiam kolację... Postaram się jeść cos delikatnego moze jakieś sałatki z sałaty i jogurtem... No i słodycze... tylko gorzka czekolada do 4 kostek dziennie (inaczej nie dam rady ;D A owoce jeszcze, codziennie przynajmniej jedno jabłko zjedzone do południa. Pijam też sproszkowany sok z młodego jęczmienia , tylko lepiej się po nim czuje nie jestem ociężała i śpiąca w pracy odkąd zaczęłam go pić, ale waga stoi Dopuszczam jeszcze do mojej diety kiśle (do kubka) z herbatnikami bo lubię
Wzrost: 168 cm Waga początkowa: 60 kg Waga docelowa : 56 kg Start: 11/05/2016 |
2016-05-12, 22:34 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Cieszę się, że się przyłączylas. Razem raźniej.
Ja unikam białego pieczywa, słodyczy i późnego jedzenia. Piję tylko wodę niegazowana i zieloną herbatę. No i oczywiście kawę (czarną, bez cukru), bez której nie wyobrażam sobie dnia. Polecam picie szklanki wody do każdego posiłku. |
2016-05-13, 01:43 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Dieta to podstawa. Stanowi 60% odchudzania. Ale gdy dołączycie nawet krótki trening cardio, to waga zejdzie dużo szybciej
|
2016-05-14, 11:15 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 36
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Hej! Ja się chętnie dołączę. Troszkę w domu ćwiczę ale nie są to treningi, raczej na rozruszanie metabolizmu, ćwiczę ok 20 minut codziennie rano przed śniadaniem na czczo. Podobno to podkręca metabolizm na cały dzień. Nie wiem czy działa ale lepiej się czuję, mam też chyba lepsze krążenie dzięki temu, gdyż jestem zmarzluchem i jest mi wiecznie zimno a odkąd ćwiczę ciągle mi ciepło Poza tym też czytałam, że podstawa odchudzania to dieta.
Napiszę co jeszcze stosuję: codziennie rano na czczo piję szklankę ciepłej przegotowanej wody z cytryną. Jem 5 posiłków dziennie, codziennie spisuję sobie jadłospis na następny dzień i się go trzymam. Moją dietę sobie sama wymyśliłam, korzystam z przepisów na niskokaloryczne dania, jem dużo warzyw i trochę owoców (zaspokajają mi ochotę na słodycze , raz w tygodniu ryba, dużo sałatek, wieczorami staram się nie jeść węglowodanów. Niestety moja waga spada baaaaardzo wolno. Jak liczę to jem dziennie ok 1500 kcal. W ciągu 3 miesięcy schudłam 3 kg No, mam siedzącą pracę, to na pewno utrudnia. Ale odkąd zrobiło się cieplej w weekendy jeden dzień spędzam na rowerze a drugiego idę na basen kryty. Jak ktoś ma jakieś rady w jaki sposób przyspieszyć to żółwie tempo odchudzania to chętnie wysłucham |
2016-05-15, 08:45 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
re: kamilidzik
Masz rację, ale w moim przypadku trening cardio jest chyba niemożliwy, gdyż nie mogę obciążać stawów kolanowych. Przynajmniej nie wyobrażam sobie takiego treningu na siedząco albo na leżąco. No chyba, że Ty masz jakiś pomysł co zrobić w moim przypadku to proszę o sugestie ---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ---------- kayamaa witam w grupie, z doświadczenia koleżanek wiem, że im mniej ma się nadmiernych kilogramów, tym trudniej je zrzucić, może tak jest w twoim przypadku? dodatkowo jeśli ćwiczysz codziennie (lub prawie codziennie) to kilogramy tłuszczu zamieniają się w mięśnie, wiem to z doświadczenia własnego, gdyż kilka lat temu trenowałam dwa razy w tygodniu aerobik i choć waga przez kilka miesięcy niewiele spadła, to jednak schudłam i było to widać przede wszystkim po ubraniach- musisz sama ocenić czy poprawiła Ci się sylwetka. co do diety, to może warto ją jeszcze raz przeanalizować, może warto zmienić proporcje niektórych składników, np. więcej białka i błonnika. ważne jest żeby nie podjadać, zwłaszcza słodyczy, bo nawet niewielki cukierek od czasu do czasu może dostarczyć organizmowi wystarczających kalorii, żeby zaprzestać spalanie tkanki tłuszczowej. wiem, że trzymanie diety jest trudne, ale razem będziemy się wspierać i osiągniemy swoje cele Edytowane przez sylwia87s Czas edycji: 2016-05-15 o 08:28 |
2016-05-15, 10:20 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 36
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Sylwia, tak to prawda ja nie mam nadwagi i nigdy nie miałam, po prostu chcę schudnąć w sumie 7 kg, udało mi się póki co 3 kg. Tak więc pewnie dlatego tak wolno Czasami zgrzeszę jakimś ciastkiem i bywają weekendy kiedy jestem na jakimś spotkanku czy imprezie i nie ma tam dań dietetycznych. Mam trochę słabą silną wolę Ćwiczę 3-4 razy w tygodniu. Po ciuchach właśnie niestety nie zauważyłam za bardzo (no może troszkę mi lużniej w pasie) natomiast na zdjęciach i w lustrze widzę, że trochę spadł mi brzuch. I sylwetka się poprawiła od ćwiczeń, jakoś lepiej wyglądam Także kontynułuje. Ja się tak przestawiłam, że to jest zmiana na całe życie, zmiana żywienia. Muszę zupełnie co innego gotować dla męża a co innego dla siebie, trochę z tym zachodu ale trudno.
|
2016-05-16, 10:13 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 5
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Chętnie się przyłączę mam do zrzucenia sporo ale co mi tam.Planuję jeść pięć posiłków dziennie i liczyć kalorie by nie przekroczyć 1500kcal.Pozatym kupiłam krokomierz i zamierzam chodzić na pieszo do pracy i z powrotem.Może tym razem się uda a jest tego duuuużo
wzrost 165 waga 89:-( chciałabym wazyć 65 ---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ---------- A i jadłospis też by się przydał |
2016-05-16, 21:29 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
kayamaa,
Jak się ma dużo do zrzucenia to jest łatwiej, przynajmniej na początku. Kuzyn stracił 15 kg w ciągu miesiąca, oczywiście pod opieką dietetyka, ale miał z czego tyle zrzucić bo ważył 150 kg. Kamila, Witam w naszej grupie. W wolnej chwili postaram się przesłać Ci przykład diety na priva. Nie wymaga ona liczenia kalorii tylko podane są porcje. Myślę, że taka dieta na początek jest dobra, gdyż ciągle liczenie kalorii może zniechęcić. Razem nam się uda Edytowane przez sylwia87s Czas edycji: 2016-05-16 o 21:34 |
2016-05-17, 06:41 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 5
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Jestem pelna nadziei
|
2016-05-18, 12:48 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 36
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Proponuję wklejać swoje pomysły na niskokaloryczne, smaczne posiłki Przy okazji zweryfikować czy to jest na pewno niskokaloryczne albo jak "odchudzić" różne dania. Ja mam problem z ochotą na słodkie, nie mogę się tego wyzbyć , dlatego codziennie jem owoce, robię z nich sałatki lub mieszam z serkiem homo, używam stevi do słodzenia. Pomysł na bardzo fajny deserek "ukradłam" z diety dukana. Kulki kakaowe:
- 3 łyżki otrąb owsianych, - 3 łyżki otrąb pszennych, - pół szklanki mleka 0%, - łyżeczka czubata kakao - łyżeczka czubata stevi - aromat waniliowy lub rumowy lub śmietankowy Wymieszać otręby z mlekiem, gotować aż napęcznieje i zrobi się plastyczna masa, dodać kakao i słodzik, wymieszać energicznie i zdjąć z ognia. Po lekkim ostygnięciu formować w dłoni kuleczki, jak jest za rzadkie dodać mleka w proszku. Włożyć do lodówki na godzinę. Robiłam - pycha! |
2016-05-18, 13:00 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Dołączam.
Odchudzam się w ten sposób od początku stycznia ale nie restrykcyjnie, ponieważ chcę uniknąć efektu jojo i chce by rezultat był długotrwały. Dlatego nie katuję się dietą, tylko staram się na codzień tak jeść by ten minimalny spadek wagi utrzymać. Od początku moja waga spadła ok. 4,5kg (wow, nie sądziłam ze aż tak dużo), czyli wychodzi 1kg/miesiąc. Ważę się codziennie bo nawet spadek o 0,1kg mnie motywuje, a jakikolwiek wzrost czy utrzymujący się wzrost to znak że czas skończyc sobie folgować. Nie mam określonego celu. Fajnie byłoby zgubić kolejny kg, ale utrzymanie aktualnej wagi to tez wyzwanie (mam tendencje do tycia). Wzrost: 165 waga aktualna 58,1 ale 7 lat temu ważyłam 80 kg ---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ---------- Wywaliłam z domu słone i słodkie przekąski. To mi pomaga, bo szperam po szafkach i nic nie znajduję, a jakbym znalazła to przy 7 zajrzeniu do szafki być może nie starczyłoby mi silnej woli. A poza tym wsłuchuję się w siebie i jem to, co chce mój organizm. I nie jestem restrykcyjna. Na imieninach w pracy jem normalnie ciasto na przykład. W tygodniu jem posiłki o bardzo stałych porach, z zegarkiem w ręku. 3-4 posiłki, w zależności od dnia, zmęczenia i wysiłku, czyli zapotrzebowania energetycznego. W weekendy zdarza się pizza, domowe słodkości, ale nie jest to oprócz posiłków, tylko zamiast. |
2016-05-19, 17:15 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 689
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Hej dziewczyny Mogę się przyłączyć ?! Podjęłam decyzję o odchudzaniu. Potrzebuję wsparcia i sama chętnie będę Was wspierać
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza, to CHOLERNIE pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza." MM. |
2016-05-19, 18:13 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 36
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Cześć dziewczyny, witamy!
Pytam przy okazji, czy ktoś ma jakieś sposoby na głód między posiłkami? Jem regularnie co 3-4 godziny, ale czasami np. już po 2 jestem głodna, i co robić? Czasami nie wytrzymuję i plan dzienny bierze w łeb , bo przesuwają mi się godziny posiłków i np o 23:00 jestem głodna |
2016-05-20, 08:27 | #15 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 689
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Cytat:
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza, to CHOLERNIE pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza." MM. |
|
2016-05-20, 10:52 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 36
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
No właśnie czasami chyba za mało kaloryczny zjem posiłek, zwykle za mały obiad. Ale czasami nie mogę zjeść o ustalonej porze bo np. gdzieś muszę jechać, coś załatwić, z kimś się spotkać służbowo. Ok, poszukam takich do 100 kcal przekąsek
W ogóle to się dziś załamałam ( bo przybyło mi pół kg, no dokładnie 300 gram. A miało być mniej a nie więcej! Postanowiłam zrezygnować z podwieczorków aby mniej kalorii wyszło dziennie. Nie wiem czy to dobry pomysł. Jem póki co 5 posiłków dziennie. To były by 4. |
2016-05-21, 09:02 | #17 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 689
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Cytat:
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza, to CHOLERNIE pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza." MM. |
|
2016-05-22, 16:43 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 415
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Hej dziewczyny. Widzę początek wątku więc chętnie się przyłącze, jakoś ciężko się dopasować do tych istniejących już. Moje życie po kontuzji kolana to ciągła walka z odchudzaniem - co schudne to przytyje i tak w kółko. Obecnie ważę 69 kg przy wzroście 168. Chciałabym osiągnąć moja wagę sprzed lat czyli 56 kg. Ale na początek mój cel to 60 kg. U mnie największym problemem jest cola i słodycze. Chociaż jeśli bez słodyczy jeszcze jakoś daję radę to z cola gorzej. Zwłaszcza że mąż ciągle ja kupuję żeby była w domu, a ja nie potrafię poprzestać na jednej szklance. Chciałabym przestawić się na zwykłą wodę niegazowana , soki domowej roboty od czasu do czasu (bez cukru) i herbatę zieloną. Nie planuje żadnej konkretnej diety ale chcę zacząć zwracać uwagę na to co je. Mam nadzieję że z Wami będzie mi łatwiej
|
2016-05-24, 13:59 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Edyta nie myślałas o coli zero? wiem ze to swinstwo pod wzgledem skladu, ale bez kalorii
|
2016-05-24, 14:16 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Dołączam się do Was, dziewczyny
Wzrost - 162 cm Waga początkowa - 66,6 kg Waga docelowa - 52 kg Start 23.05.2016r. Sylwio, założycielko tematu, czy nadal tu jesteś? Mam bardzo podobne "parametry" (wzrost/waga/cel) do Ciebie i Edyty , więc chciałabym się "sparować" w szczególności z Wami i motywować wzajemnie. Też mam rozwalone kolano (dwukrotnie operowane) i sportu uprawiać raczej nie mogę. Za to zrzucenie zbędnego balastu ładnie by się kolanom przysłużyło. Nie mam większego problemu z powstrzymaniem się od słodyczy... (o ile moja druga połowa nie przyniesie ich do domu), ale pożeram wielkie ilości wszystkiego innego, bo wciąż jestem głodna. I tak siedzę w domu i podżeram, a to plasterek szyneczki, a to kawałek sera, a to pomidor. Krótko mówiąc, musi ta moja paszcza coś mielić. Kalorii nie chcę nawet liczyć... myślę, że zaprzestanie tego ciągłego podjadania wystarczy + bardziej przemyślane posiłki zdziałają wystarczająco. Jem raczej zdrowo, ale mam z czego ucinać kalorie, np. przestać dolewać mleka do kawy, dać sobie spokój z pizzą (mimo że własnoręcznie robiona, to zbyt kaloryczna), a przede wszystkim przestać podjadać! Zwyczajowo jem 3 posiłki, ale nieraz obiad rozbijam sobie na dwa razy, bo wiem, że będę głodna. Przykładowo dzisiaj: Śniadanie: duża buła z szynką, jajkiem, pomidorem, szpinakiem (buła z ciemnej mąki, na drożdżach samodzielnie robiona). Obiad: sałatka tabbouleh (kasza bulgur, pomidory, ogórek, oliwa z oliwek, natka pietruszki, koperek, przyprawy, sok z cytryny)... przyznam, że porcja ogromna, rozłożona na dwa razy. Kolacja: Zupa z cukinii z jogurtem. Moje postanowienia to: 1. przestać podjadać, 2. przygotowywać zdrowe posiłki (dużo warzyw, ograniczyć smażenie, wyrzucić z jadłospisu smoki typu pizza, odrzucić zbędne kalorie w posiłkach (omijać mleko do kawy, śmietany do zupy, itd.)), 4. ZERO słodyczy (zaraz się zapiszę do wątku 100 dni bez słodkości), 5. pić herbatki ziołowe, 6. rozbijam swój cel na 5 etapów: I - 63kg, II - 60kg, III - 57kg, IV - 54kg, V - 52 kg (niech moc będzie ze mną). Będę codziennie się tutaj meldować, by złożyć sprawozdanie z poprzedniego dnia, czy założenie powyższe założenia zostały spełnione. Raz w tygodniu wkleję piękną tabelkę z Excela, obrazującą mój spadek (mam nadzieję wagi). Czy możecie wklejać swoje ulubione, zdrowe przepisy? I fajnie byłoby, gdyby było to coś szybkiego i prostego do przyrządzenia. Też mogę coś od siebie podrzucić, tylko nie wiem, czy podawanie linków do innych stron jest legalne? Zwykle używam allrecipes albo blogów. @kayamaa, Z takich typowo odchudzających przekąsek to warzywa, przede wszystkim marchewka. Ewentualnie popcorn "na sucho" przygotowany bez tłuszczu. Ale szczerze mówiąc, ja po takich przekąskach i tak jestem głodna. Edytowane przez matozau Czas edycji: 2016-05-24 o 14:22 Powód: ort |
2016-05-24, 15:39 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 415
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Cytat:
Ja nawet nie mam problemu z głodem, jem raczej z nudów, z tego że coś się zepsuje więc pasuje zjeść itd. Do tego częste jedzenie na mieście. |
|
2016-05-24, 16:16 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Cytat:
Ja co prawda nie musiałam odstawiać słodkich napojów, tylko przestać słodzić herbatę... ale wynik jest taki, że teraz od słodzonej herbaty mnie odrzuca. Męża nie da się przekonać, żeby chociaż tymczasowo odstawił colę? Jest jeszcze sposób, który praktykowała moja współlokatorka. Otóż kontrolować jedzenia innych nie mogła, więc nalepiła na lodówkę i szafki zdjęcia dobrze wyglądających (w tym ex jej chłopaka ) oraz bardzo otyłych dziewczyn. Dzięki temu za każdym razem, jak brała coś do jedzenia/picia, motywowało ją to na nowo.
__________________
66,6 - 66 - 65 - 64 - 63 - 62 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56 - 55 - 54 - 53 - 52 |
|
2016-05-24, 17:17 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 415
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Motozau dobry pomysł. tylko widzę jak mąż mnie wysmiewa. On uważa że nie muszę się odchudzać, przynajmniej tak mówi. Ale cóż sezon na owoce się zaczyna więc myślę że to zacznie zastępować mi słodycze. Powiedzcie mi odstawiacie chleb i makaron?
|
2016-05-24, 17:43 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 56
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Edyta,
Makaronu nie jem od dawna. Kiedyś się objadałam lasagne i mam obrzydzenie od tej pory, taka zaklejona się czuję. Natomiast chleb tylko własny, ok. 30 minut mi zajmuje (na drożdżach suszonych) wyrobienie i upieczenie. Ale przyznaję, że to z uwagi na okropną jakość chleba w UK, a nie ze względu na zdrowe odżywianie. W każdym razie nie zauważyłam jakiegoś pozytywnego wpływu na wagę. A mężowi powiedz, że napoje gazowane powodują osteoporozę (ubytki w kościach), więc jeśli chce z dziećmi/wnukami ganiać za piłką, to lepiej niech je odstawi dla zdrowia własnych kości. Dla Ciebie to również kolejny argument do odstawienia napojów, tym bardziej, że kobiety częściej chorują na osteoporozę.
__________________
66,6 - 66 - 65 - 64 - 63 - 62 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56 - 55 - 54 - 53 - 52 |
2016-05-24, 18:52 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 415
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Matozau wiesz jak to jest... Mówi się o skutkach wielu szkodliwych rzeczy ale i tak człowiek się tym nie przejmuje albo raczej nie myśli. Jutro do pracy zaplanowalam sobie do jedzenia sałatkę, banana i jogurt. W końcu siedzę tam prawie cały dzień. I najgorsze jest to podjadanie z nudów. A to kupię bułkę albo batony itd. Tak więc od jutra nie biorę że sobą ani grosza do pracy zamiast tego zapas gum do żucia
|
2016-05-25, 01:29 | #26 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 36
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Cytat:
Tak to z grubsza wygląda Czasami na obiad jem tylko zupę i wtedy jestem głodna. Ale zupa + drugie danie to dla mnie za dużo a czasami chcę zjeść tą zupę. Słodzę tylko stevią, używam sporo przypraw, solić staram się mało, nie używam masła. Poproszę o opinię czy to jest dobry jadłospis na odchudzanie? ---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano o 00:18 ---------- Cytat:
Najlepiej nie pij jej w ogóle Niestety na mojego męża argumenty nie działają Edytowane przez kayamaa Czas edycji: 2016-05-25 o 01:19 |
||
2016-05-25, 07:28 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 415
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Oj ja kiedyś ważyłam 55 kg i pamiętam jak narzekalam że tu i ówdzie mi wystaje a teraz tak bardzo pragnę wrócić do takiej wagi. Niby takie proste mniej jeść a zarazem takie trudne. A najgorszy jest brak wsparcia ze strony męża...
Dziecko już w przedszkolu więc Czas zbierać się do pracy ;( |
2016-05-25, 09:31 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 36
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Cytat:
|
|
2016-05-25, 09:33 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 415
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Mój mąż natomiast wygląda jak niedożywiony taka chodzina straszna. Oczywiscie, że odchudzam się dla siebie ale wsparcie bliskich też jest istotne.
|
2016-05-25, 09:39 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 36
|
Dot.: Odchudzanie bez ćwiczeń - wspólnie tracimy kilogramy
Edytka, po to mamy ten wątek żebyśmy się wzajemnie wspierały ) Najważniejsza jest wytrwałość. Ja się dziś ucieszyłam bo na wadze mam 64 kg. Gdzieś mi się pół kilo zgubiło W sumie to te utraty wagi są zupełnie nielogiczne bo ostatnio miałam kryzys emocjonalny i zjadłam w nocy!! ok 24:00 2 kanapki z dżemem i serem A waga spadła
|
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:26.