2006-04-23, 11:32 | #61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Cytat:
|
|
2006-04-23, 14:38 | #62 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
powiedz mu - chociaż to będzie chyba najtrudniejsze rozwiązanie dla ciebie. Myślę że jeżlei szczerze mu powiesz dlaczego go okłamałaś to powinien to zrozumieć.
Łatwo jest powiedzieć czego tu się wstydzić - dziewictwo to nie powód do wstydu - ale dla ciebie to najwyrazniej jest problem - więc ja nie bedę ironizować ani udzielać ci dobrych rad tupu spróbuj z ogórkiem albo kaszanką. Powinnaś zrozumieć że faceci myślą trochę inaczej niż kobiety i dla nich raczej nie ma znaczenia rzeczy które spedzaja kobietą sen z powiek (dziewictwo, rozstępy, celulitius, mały czy duży biust) oni raczej nie zauważają takich problemów bo najczęściej nie wiedzą wogóle o co chodzi. Co do dziewictwa to nie jest jakaś choroba zakazna ani zaden defekt - przecież twój partner też kiedyś był prawiczkiem i sam pamięta napewno jak to był z tym pierwszym razem. Powiedz mu śmiało - pamiętaj ze zaufanie to podstawa każdego udanego związku. Pomyśl sobie jaki dla ciebie znaczenie miałby fakt ze on jest prawiczkiem??!! Przeszkadzało by to w czymś czy wprost przeciwnie??!
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem .... |
2006-05-15, 22:48 | #63 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Nie tylko to zrozumie.
Zobaczysz, jaki bedzie DUMNY i SZCZESLIWY!!!!! Ps. Dziewczyny, za niektore z was mi naprawde wstyd. Jak was smieszy, nie interesuje temat - to nie produkujcie sie tylko po to, zeby sobie punkty nabic i komus sprawic przykrosc.
__________________
|
2006-05-16, 18:48 | #64 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: piła
Wiadomości: 2 478
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
to nie chodzi o nabijanie punktow.... tak mysle i taka mam nadzieje... czasem jednak rozumiem ironię bo ciezko nie ironizowac gdy post sam sie prosi... i nie jest to odzwierciedleniem negatywnego badz sarkastycznego podejscia do problemow ktorejs z wizazanek...
mam nadzieje ze przemyslalas sprawe i zrobilas jedyna w tym przypadku sluszna rzecz... jaką? mam nadzieję że juz wiesz... |
2006-05-16, 19:28 | #65 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Cytat:
Post sam sie o nic nie prosi. To jest tylko mozliwa - subiektywna bardzo - interpretacja, ktora w Twoim odczuciu moze byc smieszna, natomiast dla kogos innego moze to byc najpowazniejszy problem na swiecie. Troche taktu. I dojrzalosci. Jest to - jak najbardziej - sarkastyczne podjescie do cudzych problemow. Jezeli Cie smiesza, to nie musisz sie wypowiadac.
__________________
|
|
2006-05-17, 21:59 | #66 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 366
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
bo tak już jest, że z czasem problemy które kiedyś wydawały nam się straszne, teraz okazują się błahe. I mając wzgląd na własne doświadczenia, powinnyśmy szanować czyjeś niepewności choć w chwili obecnej z pozoru wydają się być śmieszne.
Zaznaczam - z pozoru. Bo jak napisała jowisia dla kogoś może to być najpoważniejszy problem w życiu. Popieram ją w 100% między innymi dlatego, że wiem jak może się czuć nowa Wizażanka, która odważyła właśnie WAS! poprosić o radę i krótko mówiąc, została... hmm wyśmiana?
__________________
...
|
2006-05-18, 12:54 | #67 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: piła
Wiadomości: 2 478
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Cytat:
my (ja) jako odbiorca odczytuje owe wartosci naddane nie utozsamiajac ich z osoba nadawcy w tym przypadku: jednej z wizazanek. komunikat( post), prosi sie zatem o sarkazm... gdyz poprzes uzus spoleczny samorozdziewiczanie zostalo uznane za praktyke marginalna wystepujaca jedynie w skrajnych odlamach religijnych, wybranych kultur, nie zas jako ogolnie praktykowane zachowanie. problem wizazanki nie smieszy mnie w zadnym stopniu, w pelni zdaje sobie sprawe z zabuzen tozsamosciowych, jakich moze stac sie zrodlem gdy nie zostanie rozwiazany. komunikat jako taki poprzez poszerzone pole semantyczne, z czego sam nadawca niekoniecznie musi zdawac sobie sprawe moze wywolywac sarkazm w odbiorcy... Jestem osoba taktowna i jak najbardziej dojrzalą wiec na przyszlosc proponuje wiecej powsciągliwosci w wydawaniu takich osądów, gdyz to wlasnie zbytnia popędliwośc świadczyc może o niedojrzalosci (podkreslam moze swiadczyc co nie znaczy ze o takową Cie podejrzewam) mam nadzieje ze zrozumialas o co mi chodzi i nie wzbudzilo to w Tobie negatywnych odczuc, gdyz nie taki byl moj zamiar... nie zrozumialysmy sie na poczatku... mam nadzieje ze juz szystko jasne... nie problem może smieszyc, a jego aspekt semantyczny w odniesieniu do spolecznego poziomu swiadomoscu kulturowej pozdrawiam Cie serdecznie i mam nadzieje ze Twoj osąd o niedojrzalosci i braku taktu mnie nie dotyczyl... |
|
2006-06-08, 18:09 | #68 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Cytat:
Uczucie, ktore wzbudzilo, podobne do tego, ktore odczuwamy patrzac na kogos i myslac "alez on jest zalosny", raczej nazwalabym neutralnym, poniewaz nie wzbudza we mnie zadnych skrajnych emocji. Wyskakujesz mi tu z terminami lingwistyki komunikacyjnej i teorii komunikacji z socjologicznego punktu widzenia. Uwazasz, ze wyciagajac te, znana dobrze i mi, i Tobie (a niestety nie innym), terminologie, wydasz sie osoba kompetenta. Niestety Twoje argumenty dla mnie nie sa jednak przekonujace. Nie ma w nich spojnosci, a nic przewodnia dalej jest subiektywna, mimo wytoczonych teorii i hipotez, do ktorych ten post wizazanki, akurat nie do konca sie odnosil. Co drugie slowo bedace niezrozumiale dla osob nie interesujacych sie psychologia komunikacji, wcale nie sprawily, ze Musisz Miec Racje. Przykro mi, ale Twoj post moze byc przez osoby bardziej kompetente ( do ktorych miedzy innymi sie zaliczam) uznany po prostu jako Stek Bzdur. Teoria teoria, wypowiedz ustna czy pisemna moze wzbudzac sarkazm, ale dalej nie zgodze sie z Toba, ze post prosi sie, aby go wysmiac. Bo nawet jesli wzbudza w nas jakiekolwiek emocje - dzieki empatii, a nawet dzieki najzwyklejszej, najprostszej, wpojonej nam przez spoleczenstwo oraz wzorce kulturze osobistej, potrafimy te emocje trzymac na wodzy i nie ujawniac ich, aby nie sprawic przykrosci innym. Mimo, iz samorozdziewiczanie uznawane jest za praktyke marginalna, jest Czyims Problemem. Wiele razy spotkalam sie na wizazu z omawianiem marginalnych praktyk i nikt ich nie wysmiewal. Zostaly potraktowane jako czyjs problem, zmartwienie, troske, chec uzyskania odpowiedzi. Ja rowniez serdecznie Cie pozdrawiam, tak, moj osad o niedojrzalosci dotyczyl rowniez Ciebie, tak i wielu innych osob, ktore zareagowaly w podobny, niedojrzaly sposob.
__________________
|
|
2006-06-08, 21:32 | #69 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
ze sie tak wtrace... nie interesuje sie psychologia, ale mam takie cos jak slownik i zrozumialem a mam sie czym chwalic, bo psychologia to dla mnie odlegly temat
|
2006-06-08, 23:00 | #70 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 919
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Cytat:
Post o nic się nie prosi. Tak samo jak nikt nie prosi się o to, by dostał w papę Po drugie - przykładanie do wypowiedzi autorki wątki intertekstualnej miarki jest wedlug mnie absolutnie bezzasadne. O intertekstualizmie jako takim mowić możemy, gdy nadawca danego komunikatu jest w stanie go dostrzec (nie chodzi mi o uświadomienie go sobie w chwili wypowiadania komunikatu!) i moze odseparować się od własnego problemu, by wznieść się na grząski aczkolwiek niezwykle finezyjny grunt psychologii komunikacji, tudzież teorii komunikacji (dostepny wybrańcom) i zrozumieć, że nikt z niego personalnie nie drwił, tylko ironizował z powodu wartosci naddanych, które jego komunikat w sobie (całkiem nieświadomie dla nadawcy) niesie . Po trzecie - uprzedzajac pytania - owszem, zdarzyło i mi się z kogoś zadrwić. Ale problem to problem, dla kogoś śmieszny, dla kogoś ważny. Można się nad nim pochylić lub uśmiechnąc, wybór należy do nas. Zawsze jednak - przynajmniej wypadałoby - spróbować nań odpowiedzieć i choć odrobinę pomóc. Jeśli się na to ochoty nie ma - po co pisać w takim wątku? Do autorki wątku: Niczego sie nie wstydź. Przyznaj się sama, lub jeśli nie chcesz - graj dalej "doświadczoną". Stracenie dziewictwa "samodzielnie" na nic ci się jednak nie zda, bo braków techniki i doświadczenia dobrą miną nie nadrobisz. A poza tym - po co tak bardzo chcesz tracić dziewictwo? Co takiego mu naopowiadałaś? Czasami chemy być lepsi od tych, jakimi jesteśmy i fantazjujemy na swój temat. Czasami te fantazje wymykają nam się spod kontroli. Wtedy może się robić niebezpiecznie. Przemyśl to. |
|
2006-06-08, 23:13 | #71 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 96
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Cytat:
|
|
2006-06-08, 23:21 | #72 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
autorka watku sie ani razu nie odezwala, wiec chyba juz jej nie zalezy na odp... imo robila se jaja. a jesli nie, to decyzje juz dawno podjela.
|
2006-06-12, 09:19 | #73 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Hm... tak jak i wy, drogie Wizażanki, "trochę" mnie ten post zaszokował. Ale potem pomyślałam: "kurczę, może dziewczyna ma po prostu kompleksy?"
Popatrzyłam na to z tej storny: z telewizji, gazet itp. krzyczy do nas jedno: SEKS. Nastoletnie "gwiazdy" opowiadają o swoich pierwszych razach w wieku 15 lat... Znani ludzie radzą: zamieszkaj ze swoim chłopakiem, wypróbujcie się od tej strony. W czasopismach dla nastolatków trzynastoletnim dziewczynkom radzi się zabezpieczenie przed ciążą, zamiast wytłumaczyć, że może za wcześnie na seks... Przeraża mnie to co się dzieje, bo ludzie przejmują się tym, co powiedzą inni. Dziewictwo starciło swoją wartość i ktoś, kto zachowuje je świadomie, może spotakać się np. z szyderstwem. Ale przeraził mnie też post Wiewióry. Niestety, ale ona chyba też nie rozumie na czym to polega. Ja mam dość konserwatywne poglądy na temat dziwictwa (ale staram się innych nie mierzyć tą miarą i odnoszę moje poglądy i zasady do mnie), ale uważam, że jeśli dziewczyna w wieku 16 czy 25 lat spotyka TEGO faceta i traci dziewictwo z nim, to wiek nie jest tu ważny. Pozdrawiam
__________________
Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam. Dżem |
2006-06-20, 21:37 | #74 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
moj facet tez sie zdziwil ze bylam dziewica bo nie wyglalam i nie zachowalam sie jak to ujelas jak "cnotka" ale zupelnie mu to nie przeszkadzalo pomimo ze on mial juz spore doswiadczenie.
a jak to zrobic samemu? wlasnie chodzi o to ze lepiej nie robic, jak juz tak bardzo chcesz to proponuje wizyte u ginekologa, przetnie blone i po "dziewictwie" |
2006-06-20, 21:51 | #75 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 719
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
jej, no jak wy sie tak przejmujecie tym tematem, no to nie pozostaje mi nic innego, jak zglosic sie do pomocy!
|
2006-06-20, 22:02 | #76 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
a założycielka znikła?
|
2006-06-25, 12:42 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: rzeszów
Wiadomości: 72
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
heheh sorki ale ja też jestem w szoku!!!!!!!!!!!!!!!
__________________
mniami... |
2006-06-25, 12:57 | #78 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 275
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Cytat:
|
|
2006-06-25, 17:03 | #79 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 36
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Cytat:
__________________
16 - 20 sierpnia pod namiotami z moim najwspanialszym skarbem;*;*: |
|
2006-06-25, 21:26 | #80 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
zaczynasz od klamstwa, wiec jak skonczysz?
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2007-10-30, 21:54 | #81 | |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 54
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Cytat:
POzdrawiam |
|
2007-10-31, 10:22 | #82 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 48
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Wybacz ze to powiem ale chyba jestes glupia jesli myslisz ze to ma sens. Kazdy (normalny) facet marzy o tym zeby byl tym pierwszym... Powiedz mu prawde a na pewno sie ucieszy. A jesli masz zamiar na wstepie klamac... (tak jak napisala kokOro)
|
2007-10-31, 10:55 | #83 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Po kiego odkopywać wątek sprzed półtora roku?
|
2007-11-02, 20:04 | #84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 37
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Dziewczyno ale masz problem, każdy facet marzy o dziewicy, moja żona była "używana" (bez obrazy) - niestety "wpadka". No i jedyne z czego jestem zadowolony po 4 latach małżeństwa to z mojej córeczki. Przed ślubem moja żona robiła laskę wszystkim facetom, którzy się nawinęli (mi także), zupełnie jej nie szanuję.
|
2007-11-03, 11:43 | #85 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 14
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
No jak? Sama nie wiem;P Musi do czegoś dojśc z mężczyzną aby do końca błonę przebic. A propo to powinnas sie cieszyc ze jestes dziewica. To się ceni.
__________________
Miłość jest odpowiedzią, ale kiedy czekasz na odpowiedź, seks zadaje całkiem interesujące pytania. |
2007-11-03, 11:45 | #86 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Honolulu
Wiadomości: 14
|
Dot.: Jak stracic ... samej ?
Tez do tej pory byłam i się wstydziłam, ale trafiłam na tego jednego jedynego.
I było pięknie, cudownie. Błona nie przeszkadza;D On się powinien cieszyc ze trafil na porządną dziewczyne.
__________________
Miłość jest odpowiedzią, ale kiedy czekasz na odpowiedź, seks zadaje całkiem interesujące pytania. |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:05.