Problemy pierwszego świata + ot, część 3.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[kasztanka3]

Napisane przez szmyglo

A na pewno nie ma jeszcze suwaka np z boku?

Jestem prawie pewna, ze nie ma, bo tyl jest z gumka i nic nie ma w opisie o suwaku (a zawsze pisza, ze jest z tylu albo z boku). No coz, pewnie zamowie, a jak bedzie "ciezki w obsludze" to zwroce, zaden problem.

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88299876]Treść usunięta[/QUOTE]

Drogo przede wszystkim - kosmetyki, zakupy spozywcze, jedzenie na miescie. Porownujac z US i UK tutaj jest chyba najdrozej. A poza tym Sydney to takie male miasteczko o wielkiej powierzchni, ludnosc niby duza, ale powierzchnia jest taka, ze temu miastu do wielkiej metropolii baaardzo daleko, zupelnie inny klimat.

Z ubran to tutaj stacjonarnie mozna fajne rzeczy znalezc, jest Review, Princess Highway, Alannah Hill.
W koncu mam ubrania, ktore mi sie podobaja, bo w PL bylo z tym ciezko

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

mój dzisiejszy PPŚ - mam bon do wykorzystania w Biedrze - na zawrotne 6,68 zł do zrealizowania tylko dziś. nie chce mi się iść, a tak czy siak mam bułkę tartą do kupienia

[Ellen_Ripley]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88302174]mój dzisiejszy PPŚ - mam bon do wykorzystania w Biedrze - na zawrotne 6,68 zł do zrealizowania tylko dziś. nie chce mi się iść, a tak czy siak mam bułkę tartą do kupienia[/QUOTE]

Szczerze to ja te bony zawsze gubię, wyrzucam. Środki się powinny gromadzić automatycznie na mojej karcie klienta, a nie w postaci świstków papieru. Oni dobrze wiedzą, że potem tylko jakiś procent ludzi z tego skorzysta.

Mój ppś: zamówiłam bardzo ładne, firmowe pojemniki do segregacji śmieci. Takie już bardziej ę ą (akurat ja je będę wykorzystywała w kuchni, bo mają idealny wymiar do jednej z półek). I jakiś za przeproszeniem baran tak pakował i wciskał jeden w drugi, że pojemnik z boku porysowany. Założyłam dyskusję ze sprzedawcą i zobaczymy co powiedzą. Po prostu wkurza mnie, że ktoś się reklamuje, że och ach firmą, ma lepszy towar, niż inni (i droższy), a pakowanie z delikatnością na poziomie pana Miecia z kotłowni.

[ateris]

Klasyka. Otwieram szafę i stwierdzam, że ciągle noszę to samo do pracy i nie mam się w co ubrać Potrzebuję kupić ze 3 nowe jakieś ładne, zwiewne sukienki bo mam same dzianinowe. Kilka stówek zegnajcie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez ateris

Klasyka. Otwieram szafę i stwierdzam, że ciągle noszę to samo do pracy i nie mam się w co ubrać Potrzebuję kupić ze 3 nowe jakieś ładne, zwiewne sukienki bo mam same dzianinowe. Kilka stówek zegnajcie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja ostatnio kupiłam kilka topow z rękawem 3/4, ale zrobiło się zimno, więc znowu musze coś dokupic. Dla świętego spokoju nie chodzę w kieckach do pracy

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[kasztanka3]

Napisane przez ateris

Klasyka. Otwieram szafę i stwierdzam, że ciągle noszę to samo do pracy i nie mam się w co ubrać Potrzebuję kupić ze 3 nowe jakieś ładne, zwiewne sukienki bo mam same dzianinowe. Kilka stówek zegnajcie..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja w pracy mam dress code i nie mam ochoty wydawac kasy na ciuchy do pracy (firma placi mi za ubrania $1000 co kwartal, ale musze wybierac z oferty trzech marek), wiec wydaje cala kase na ubrania noszona poza praca Do szalu mnie doprowadza, ze musze do pracy nosic takie nudne ciuchy To kompletnie nie moj styl i nie mam zamiaru za to z wlasnej kieszeni placic.

[ateris]

Napisane przez kasztanka3

Ja w pracy mam dress code i nie mam ochoty wydawac kasy na ciuchy do pracy (firma placi mi za ubrania $1000 co kwartal, ale musze wybierac z oferty trzech marek), wiec wydaje cala kase na ubrania noszona poza praca Do szalu mnie doprowadza, ze musze do pracy nosic takie nudne ciuchy To kompletnie nie moj styl i nie mam zamiaru za to z wlasnej kieszeni placic.

A co każą wam nosić? Biała bluzka i spódnica? To dobrze, że chociaż za kasę firmy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez ateris

A co każą wam nosić? Biała bluzka i spódnica? To dobrze, że chociaż za kasę firmy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja musiałam nosić białą koszulową bluzkę z ciemnym dołem. Oczywiście za swoje pieniądze. Nie znoszę białego, więc jak rzuciłam pracę, to wywaliłam wszystkie białe bluzki do śmieci

[kasztanka3]

Napisane przez ateris

A co każą wam nosić? Biała bluzka i spódnica? To dobrze, że chociaż za kasę firmy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, nie jest to typowy korporacyjny dress code, ogolnie te marki, z ktorych moge wybierac to ciuchy, ktore kompletnie mi nie pasuja - nie podobaja mi sie i nie wygladaja na mnie jakos szczegolnie szalowo: krotkie spodnice o prostym ksztalcie, dopasowane spodnie, dekolty przy samej szyi, duzo bluzek i sukienek calkiem bez rekawow, a z zimowych rzeczy duzo welny, na ktora jestem uczulona. A, i duzo jedwabnych bluzek, czesto kolorowych i kolor tego jedwabiu bardzo szybko blaknie, no na glowe musialabym upasc, zeby jeszcze za to placic

[Ava_]

Napisane przez Finlora

Ja musiałam nosić białą koszulową bluzkę z ciemnym dołem. Oczywiście za swoje pieniądze. Nie znoszę białego, więc jak rzuciłam pracę, to wywaliłam wszystkie białe bluzki do śmieci

Strasznie nie fair, ze musiałaś sama płacić za ciuchy do pracy. Ja tez swojego dress codu nie kocham, tzn nie kupiłabym takich ciuchów sama dla siebie, ale przynajmniej dostajemy vouchery do „dozwolonych” sklepów. Znam firmy, które płaca za profesjonalnie zrobione paznokcie, bo odpryski nie są mile widziane, a nie każdy pójdzie wydać kilkadziesiąt funtów co 3 tygodnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Dziewczyny,

[kasztanka3]

Napisane przez Ava_

Strasznie nie fair, ze musiałaś sama płacić za ciuchy do pracy. Ja tez swojego dress codu nie kocham, tzn nie kupiłabym takich ciuchów sama dla siebie, ale przynajmniej dostajemy vouchery do „dozwolonych” sklepów. Znam firmy, które płaca za profesjonalnie zrobione paznokcie, bo odpryski nie są mile widziane, a nie każdy pójdzie wydać kilkadziesiąt funtów co 3 tygodnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie mozna sobie robienie paznokci czy koloryzacje wlosow odliczyc od podatku
Z voucherami to tak jak u mnie, a poza kwota vouchera jest znizka 50%, na wypadek, gdybym chciala sobie cos wiecej kupic (co sie nigdy nie zdarzy mam inne rzeczy, na ktore wole wydac kase )

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88304280]Dziewczyny,[/QUOTE]

Ja u siebie ostatnio wypatrzylam takie cuda, wizaz mnie sprowadza na zla droge, bo chyba sobie kupie

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88304280]Dziewczyny,[/QUOTE]

Ooo, to w Lidlu? Spekulatius to takie ciasteczka korzenne, WSZYSTKO o tym smaku jest przepyszne. U nas ostatnio np. twix byl w takim smaku.

[Taranka]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88304314]Ooo, to w Lidlu? Spekulatius to takie ciasteczka korzenne, WSZYSTKO o tym smaku jest przepyszne. U nas ostatnio np. twix byl w takim smaku.[/QUOTE]

To Aldi
Likier ponoć pycha i szybko się sprzedaje.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;88304314]Ooo, to w Lidlu? Spekulatius to takie ciasteczka korzenne, WSZYSTKO o tym smaku jest przepyszne. U nas ostatnio np. twix byl w takim smaku.[/QUOTE]

W Aldiku.
Wiem co to, w Polsce można je raczej bez problemu dostać. Właśnie ten smak wylądował w tym roku u mnie.

[melkmeisje]

Albo krem do smarowania o smaku spekulatiusa

Hmm u mnie jest taki lokalny odpowiednik Aldi, może też będą te likiery.

W takich klimatach marcepanowych to ja naprawdę mogę polecić tego Baileysa migdałowego. Jak ktoś lubi legendarnego drinka pt. Soplica orzech laskowy z mlekiem, to dam sobie rękę uciąć, że i ten Baileys mu posmakuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Limonka2738]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88304280]Dziewczyny,[/QUOTE]Uuuu... fajne rzeczy w Aldi.

Ale ja już byłam w Kauflandzie, więc pass.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez melkmeisje

Albo krem do smarowania o smaku spekulatiusa

Hmm u mnie jest taki lokalny odpowiednik Aldi, może też będą te likiery.

W takich klimatach marcepanowych to ja naprawdę mogę polecić tego Baileysa migdałowego. Jak ktoś lubi legendarnego drinka pt. Soplica orzech laskowy z mlekiem, to dam sobie rękę uciąć, że i ten Baileys mu posmakuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No to ja, to wszystko moje smaki :P
Jak gdzieś znajdę tego Bailyesa, to na pewno kupię.
I kremy ciasteczkowe też można kupić, gładkie lub z kawałkami. Ale to już dla mnie za wiele. Mój TŻ jest za to fanem.

[kasztanka3]

Napisane przez melkmeisje

Albo krem do smarowania o smaku spekulatiusa

Hmm u mnie jest taki lokalny odpowiednik Aldi, może też będą te likiery.

W takich klimatach marcepanowych to ja naprawdę mogę polecić tego Baileysa migdałowego. Jak ktoś lubi legendarnego drinka pt. Soplica orzech laskowy z mlekiem, to dam sobie rękę uciąć, że i ten Baileys mu posmakuje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Finlora]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88304280]Dziewczyny,[/QUOTE]

O jezu, lecę kupić wszystkie trzy! Mam nadzieję, że u mnie będą

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez melkmeisje

Albo krem do smarowania o smaku spekulatiusa

Od kiedy z Tztem lyzka pozarlismy caly sloik tego kremu do smarowania podczas jednego posilku, to staram sie go juz wiecej nie kupowac....

Co do Soplicy to ja uwieeeelbiam pigwowa...

[kasztanka3]

Na krem ciasteczkowy tez obecnie poluje, tak mnie jakos naszlo. Chociaz w zeszly weekend wywalilam cale smieciowe zarcie, jakie mielismy w domu, wiec nie wiem, jak sie ten krem wpasowuje w obecna diete

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja się nie porywam na żadne diety.
Teraz i tak nie mam żadnych innych przyjemności niż seriale i dobre żarcie.
W związku z tym czekam na mojego TŻa z dostawą z Pasibusa.

[kasztanka3]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88304361]Ja się nie porywam na żadne diety.
Teraz i tak nie mam żadnych innych przyjemności niż seriale i dobre żarcie.
W związku z tym czekam na mojego TŻa z dostawą z Pasibusa.[/QUOTE]

Mnie przez lockdown w marcu wlasnie pare zimowych kilogramow przybylo, musze sie ich pozbyc i jak na razie slabo mi idzie Ale przynajmniej nie mam ochoty na zadne chipsy czy krakersy, oby tak zostalo
Jedynie raz na jakis czas zjem sobie pizze, bo lubie i z tego mi ciezko zrezygnowac.

[wika82]

Ja za to mam satysfakcję, że mieszczę się w dopasowane dżinsy, spódnice, etc. i staram się tego trzymać.

Ale jak spotkam jeden z tych likierów to sobie nie odmówię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez wika82

Ja za to mam satysfakcję, że mieszczę się w dopasowane dżinsy, spódnice, etc. i staram się tego trzymać.

Ale jak spotkam jeden z tych likierów to sobie nie odmówię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moim problemem nie jest to, ze sie nie mieszcze, a to, ze wole rozkloszowane spodnice w stylu lat 50-tych. W dopasowanych spodniach jest mi niewygodnie, a w spodnicy tak fajnie i zwiewnie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Nie wiem, o co chodzi, bo ja nie uważam, żebym musiała w rozmiarze 38/40 nosić worki, więc również noszę dopasowane

[Ellen_Ripley]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88304399]Nie wiem, o co chodzi, bo ja nie uważam, żebym musiała w rozmiarze 38/40 nosić worki, więc również noszę dopasowane [/QUOTE]

No przecież to jest normalny rozmiar. Zresztą, w rozmiarze 44, 46, czy 48 też można nosić dopasowane rzeczy.

[kasztanka3]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88304399]Nie wiem, o co chodzi, bo ja nie uważam, żebym musiała w rozmiarze 38/40 nosić worki, więc również noszę dopasowane [/QUOTE]

Ale tu nie chodzi o "muszenie", bo holduje zasadzie, ze kazdy niech chodzi w tym, co mu sie podoba. Ja osobiscie wole spodnie z szeroka nogawka, jesli juz absolutnie musze zalozyc spodnie, a tak ogolnie, to wole sukienki. Nie ma to w ogole zadnego zwiazku z figura czy moda, po prostu w spodniach obciskajacych nogi jest mi niewygodnie i jest to taki sam dyskomfort jak noszenie golfow, w ktorych sie dusze.
Czuje sie w takich mocno dopasowanych spodniach rurkach przebrana, a nie ubrana Gorsze moglyby byc chyba tylko dzinsowe rurki, nie mam nawet jednej pary dzinsow, bo to nie moj styl.