Kosmetyki Essence cz. XVI

[JustDreaming]

Napisane przez SexiChic

Niestety wydaje mi się, że moda na Essence przeminęła. Teraz nie są w cenie edycje limitowane ani autorskie kosmetyki tylko kopiowanie drogich marek i sprzedawanie masy "odpowiedników"

Według mnie już nawet nie chodzi o to. Po prostu są kosmetyki lepsze jakościowo, w ładniejszych opakowaniach, jakiś powiew świeżości. A w essence cienie bardzo przeciętnej jakości, podobnie produkty do ust, opakowania zwykłe plastikowe, po prostu wyglądające troche badziewnie. Nic specjalnego i nic z tym nie próbują robić to klienci się posypali

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AlbinoticBlack]

Napisane przez SexiChic

Niestety wydaje mi się, że moda na Essence przeminęła. Teraz nie są w cenie edycje limitowane ani autorskie kosmetyki tylko kopiowanie drogich marek i sprzedawanie masy "odpowiedników"

Essence też już poszło w tą stronę. Jakiej marki się nie wybierze wszędzie to samo. Urokiem essence kiedyś był fakt, że ceny były skierowane do nastolatek, ale nie miały obciachowego dizajnu, a nawet fajny (jeszcze parę lat temu mało było róży ombre, wzorzystych tłoczeń, tanie kosmetyki były proste zazwyczaj) i przy tym spoko jakość. Do tego była to marka pierwsza z nowinkami. Pamiętam jak na kanale stylizacji pierwszy raz zobaczyłam płynne pomadki Essence właśnie guerilla gardening chyba. Teraz co druga limitka wygląda tak samo jak poprzednia, ma dziecinne opakowania i połowa to pierdoły których się nie używa na co dzień typu kamyczki, naklejki na twarz, udziwnione sztuczne rzęsy, tatuaże.

[lergie]

Nowy asortyment catrice (DE): http://ninas-kosmetick.blogspot.com/...ahrsommer.html

Wychodzą z szafy: https://www.catrice.eu/de/produkte/leaving-soon/

[Make4Up]

Napisane przez AlbinoticBlack

Essence też już poszło w tą stronę. Jakiej marki się nie wybierze wszędzie to samo. Urokiem essence kiedyś był fakt, że ceny były skierowane do nastolatek, ale nie miały obciachowego dizajnu, a nawet fajny (jeszcze parę lat temu mało było róży ombre, wzorzystych tłoczeń, tanie kosmetyki były proste zazwyczaj) i przy tym spoko jakość. Do tego była to marka pierwsza z nowinkami. Pamiętam jak na kanale stylizacji pierwszy raz zobaczyłam płynne pomadki Essence właśnie guerilla gardening chyba. Teraz co druga limitka wygląda tak samo jak poprzednia, ma dziecinne opakowania i połowa to pierdoły których się nie używa na co dzień typu kamyczki, naklejki na twarz, udziwnione sztuczne rzęsy, tatuaże.

Ta marka była zawsze dla nastolatek wg mnie, ale mieli na tyle ciekawe i "nowatorskie" kosmetyki, że przyciągały. Ostatnio odpaliłam filmik jakiejś mniej znanej zagranicznej jutuberki, która robiła makijaż pogadankowy i mówiła o tym, że influenserzy bardzo wpłyneli na rozwój tej branży, że firmy obserwują co jest na topie co się dobrze klika itd. i dostosowują ofertę pod trendy jak np. Wibo zrobiło. MUR weszło z impetem i pewnie sporo klientów też poszło w tą stronę. Tak się rozpędzili z nowościami, że już się zastanawiam kiedy i oni się"przejedzą" My Secret poszło w czarne opakowania, czarne szafy, żeby wyglądało na pro coś jak w Inglocie. To co wypuszcza Daniel jest świetnej jakości, że w ciemno można brać. Essence sporo odstaje teraz i faktycznie dużo pierdułek i zbieraczy kurzu, a potrafią zrobić coś dobrego jak żelowe kredki, pomadkę 03 Come Naturally, której kolor na tyle unikatowy, że droższego odpowiednika trudno było znaleźć, żel do brwi ala benefit. Nawet jak nam już się wszystko przeje to wyrośnie nowe pokolenie konsumentów, także biznes się będzie kręcił nadal

[zoila]

Essence zawsze było cienkie w cienie do powiek i lakiery, ale już w kredki, linery, czy produkty do brwi im szło. Szkoda, że marka "zatrzymała" się w rozwoju.

[Silloe]

Napisane przez zoila

Essence zawsze było cienkie w cienie do powiek i lakiery, ale już w kredki, linery, czy produkty do brwi im szło. Szkoda, że marka "zatrzymała" się w rozwoju.

Dobrze, że się nie cofnęła w tym rozwoju

[AlbinoticBlack]

Napisane przez zoila

Essence zawsze było cienkie w cienie do powiek i lakiery, ale już w kredki, linery, czy produkty do brwi im szło. Szkoda, że marka "zatrzymała" się w rozwoju.

Akurat lakiery zawsze bardzo lubiłam i lubię do dziś żadne inne nie mają dla mnie tak wygodnego pędzelka. Ich podstawowy asortyment trzyma się spoko jakościowo(lipliner draw the line ), tylko mam wrażenie te limitki się zrobiły takie żadne.

[zoila]

Napisane przez AlbinoticBlack

Akurat lakiery zawsze bardzo lubiłam i lubię do dziś żadne inne nie mają dla mnie tak wygodnego pędzelka. Ich podstawowy asortyment trzyma się spoko jakościowo(lipliner draw the line ), tylko mam wrażenie te limitki się zrobiły takie żadne.

Dla mnie te lakiery miały świetne kolory i fatalną trwałość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Śniegowa]

Napisane przez zoila

Dla mnie te lakiery miały świetne kolory i fatalną trwałość.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to akurat zależy od koloru. Niektóre tez miały nieszczelne zakrętki, bo szybko zastygały, a z drugiej strony mam jeszcze kilka sztuk z zamierzchłych czasów i działają.

[lergie]

Nowy asortyment essence youtube: https://www.youtube.com/watch?v=P0jIn28HoiE

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Pomadka 03 Come Naturally do dziś jest moją jedną z ulubionych
Poza tym to chyba nie wszystko z nowości, sporo palet wchodzi, czyli pewnie coś tam wypadnie z szafy, a u nas to już w ogóle ;P
W każdym razie czekamy. Mogliby rzucić u nas wszystkie dostępne korektory camouflage+, bo matt jest lekko piekący, a healthy glow już nie, a u nas tylko matt jest i to dwa odcienie.
Poza tym palety z tej paczki jakoś blado wyglądają. Ale czytałam, że w 2019 ma być trend bardziej "no-make-up", więc w sumie...
Ale po co.
I po co te błyszczyki... Meehhh.

[AlbinoticBlack]

Napisane przez lergie

Nowy asortyment essence youtube: https://www.youtube.com/watch?v=P0jIn28HoiE

Podobają mi się palety, głównie kartoniki środek też ładny w Paris i NY, ale Essence nie kojarzy mi się z dobrej jakości ani trwałości cieniami, więc odpuszczę, unikalne też nie są, właściwie to mam pewnie połowę takich samych albo podobnych cieni.

[SexiChic]

Napisane przez JustDreaming

Według mnie już nawet nie chodzi o to. Po prostu są kosmetyki lepsze jakościowo, w ładniejszych opakowaniach, jakiś powiew świeżości. A w essence cienie bardzo przeciętnej jakości, podobnie produkty do ust, opakowania zwykłe plastikowe, po prostu wyglądające troche badziewnie. Nic specjalnego i nic z tym nie próbują robić to klienci się posypali

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W sumie racja. My tu się dziwimy, że Essence wypada z obiegu jak palety Naked od UD mieszają z błotem, że beznadziejne a kultowe szminki Chanel już odeszły w zapomnienie bo przestarzałe...

Napisane przez AlbinoticBlack

Essence też już poszło w tą stronę. Jakiej marki się nie wybierze wszędzie to samo. Urokiem essence kiedyś był fakt, że ceny były skierowane do nastolatek, ale nie miały obciachowego dizajnu, a nawet fajny (jeszcze parę lat temu mało było róży ombre, wzorzystych tłoczeń, tanie kosmetyki były proste zazwyczaj) i przy tym spoko jakość. Do tego była to marka pierwsza z nowinkami. Pamiętam jak na kanale stylizacji pierwszy raz zobaczyłam płynne pomadki Essence właśnie guerilla gardening chyba. Teraz co druga limitka wygląda tak samo jak poprzednia, ma dziecinne opakowania i połowa to pierdoły których się nie używa na co dzień typu kamyczki, naklejki na twarz, udziwnione sztuczne rzęsy, tatuaże.

Oj tak! Dla mnie to dramat. Chciałabym czasem iść do drogerii i kupić sobie jakiś kosmetyk tak od czapy i nie mogę bo wszędzie wszystko to samo. Te same kolory, te same patenty, nawet opakowania praktycznie identyczne.
Z tymi bzdurkami też masz rację. Zupełnie nie wiem po co to komu.

Napisane przez lergie

Nowy asortyment essence youtube: https://www.youtube.com/watch?v=P0jIn28HoiE

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Pomadka 03 Come Naturally do dziś jest moją jedną z ulubionych
Poza tym to chyba nie wszystko z nowości, sporo palet wchodzi, czyli pewnie coś tam wypadnie z szafy, a u nas to już w ogóle ;P
W każdym razie czekamy. Mogliby rzucić u nas wszystkie dostępne korektory camouflage+, bo matt jest lekko piekący, a healthy glow już nie, a u nas tylko matt jest i to dwa odcienie.
Poza tym palety z tej paczki jakoś blado wyglądają. Ale czytałam, że w 2019 ma być trend bardziej "no-make-up", więc w sumie...
Ale po co.
I po co te błyszczyki... Meehhh.

Szału te nowości jakoś nie robią. Ta paleta do twarzy wydaje się spoko.

[Śniegowa]

Napisane przez SexiChic

W sumie racja. My tu się dziwimy, że Essence wypada z obiegu jak palety Naked od UD mieszają z błotem, że beznadziejne a kultowe szminki Chanel już odeszły w zapomnienie bo przestarzałe...

Powiem Ci szczerze, ze miałam możliwość jej użyć, i jakoś nie złapała mnie za serducho.

A szminki, w sumie troszkę coś w tym jest. Teraz są zupełnie inne formuły. Lżejsze, bardziej napigmentowane, nie wyczuwalne na ustach, i o wiele trwalsze. Szanelka nosiła się fantastyczne, ale nie była tak trwała, jak nowoczesne szminki. Chociaż lepszego różu od Chanel to nie znam.

Nie jestem fanką selektywnych kosmetyków, ponieważ uważam, że zazwyczaj ich cena nie jest adekwatna do jakości.


Wczoraj z Młoda robiłyśmy remanent w lakierach, i mam jeszcze ze 2 czy 3 małe lakiery essence w starej buteleczce np choose me lub wake up. Są bez zarzutu.

[Versace_89]

Ja jakoś nigdy za firmą Essence nie przepadałam. Nie chodzi tu nawet o spoko ceny, ale jakość tych kosmetyków jest bardzo średnia.

[SexiChic]

Napisane przez Śniegowa

Powiem Ci szczerze, ze miałam możliwość jej użyć, i jakoś nie złapała mnie za serducho.

A szminki, w sumie troszkę coś w tym jest. Teraz są zupełnie inne formuły. Lżejsze, bardziej napigmentowane, nie wyczuwalne na ustach, i o wiele trwalsze. Szanelka nosiła się fantastyczne, ale nie była tak trwała, jak nowoczesne szminki. Chociaż lepszego różu od Chanel to nie znam.

Nie jestem fanką selektywnych kosmetyków, ponieważ uważam, że zazwyczaj ich cena nie jest adekwatna do jakości.


Wczoraj z Młoda robiłyśmy remanent w lakierach, i mam jeszcze ze 2 czy 3 małe lakiery essence w starej buteleczce np choose me lub wake up. Są bez zarzutu.

Miałam możliwość używać Naked3 i też niestety mnie nie porwała. Była zbyt monotonna i jak dla mnie praktycznie nie zdatna do używania bez drugiej palety.

Dokładnie o to mi chodzi: zmieniają się technologie tworzenia kosmetyków, są nowe formuły, wszystko idzie do przodu więc naturalną koleją rzeczy jest, że jedne marki wychodzą z obiegu a inne wskakują na ich miejsce. Jedyna nadzieja w tym, że Essence się otrząśnie i zacznie wypuszczać bardziej nowatorskie kosmetyki.

Ja tam lubię selektywne kosmetyki ale uważam, że są takie, które warto kupować i są takie, które się po prostu nie opłacają, np. co innego kupić róż czy rozświetlacz za 150zł, który wystarczy na powiedzmy rok używania, a co innego kupić kredkę do brwi za 100 zł, która wystarczy na miesiąc albo dwa...

Już nie mam lakierów Essence bo rok temu o tej porze musiałam wyrzucić ostatni lakier z LE Eclipse po tym jak się stłukła buteleczka. Sam lakier był jeszcze wtedy w świetnej formie

[Śniegowa]

Napisane przez SexiChic

Dokładnie o to mi chodzi: zmieniają się technologie tworzenia kosmetyków, są nowe formuły, wszystko idzie do przodu więc naturalną koleją rzeczy jest, że jedne marki wychodzą z obiegu a inne wskakują na ich miejsce. Jedyna nadzieja w tym, że Essence się otrząśnie i zacznie wypuszczać bardziej nowatorskie kosmetyki.

Ja tam lubię selektywne kosmetyki ale uważam, że są takie, które warto kupować i są takie, które się po prostu nie opłacają, np. co innego kupić róż czy rozświetlacz za 150zł, który wystarczy na powiedzmy rok używania, a co innego kupić kredkę do brwi za 100 zł, która wystarczy na miesiąc albo dwa...

Już nie mam lakierów Essence bo rok temu o tej porze musiałam wyrzucić ostatni lakier z LE Eclipse po tym jak się stłukła buteleczka. Sam lakier był jeszcze wtedy w świetnej formie

Tak, masz rację. Teraz jedyne po co sięgam w tej szafie to LLki, jak zawsze



Tym bardziej, zę produkt podobnej jakości możesz znaleźć o połowę taniej, albo za 1/4 kwoty



Ojjj. Szkoda go... Własnie mi uzmysłowiłaś, że mam też szarość z tej kolekcji

[SexiChic]

Napisane przez Śniegowa

Tak, masz rację. Teraz jedyne po co sięgam w tej szafie to LLki, jak zawsze

Tym bardziej, zę produkt podobnej jakości możesz znaleźć o połowę taniej, albo za 1/4 kwoty


Ojjj. Szkoda go... Własnie mi uzmysłowiłaś, że mam też szarość z tej kolekcji

Ja ostatnio kupiłam puder matujący i był spoko tylko strasznie pylił a na końcu się dosłownie rozleciał i zafajdał mi całą podłogę w garderobie.

Otóż to.

Szkoda bo go uwielbiałam. Kiedy ostatnio ją używałaś?

[Śniegowa]

Napisane przez SexiChic

Szkoda bo go uwielbiałam. Kiedy ostatnio ją używałaś?

Dość dawno, mamy (po remanencie) ze 380 lakierów...
Ale wiem, że jest ok, bo każdą buteleczkę sprawdzałyśmy, i do śmieci (chlip) poszło wszystko zgluciałe.

[Emilia 25]

Napisane przez Śniegowa

Dość dawno, mamy (po remanencie) ze 380 lakierów...
Ale wiem, że jest ok, bo każdą buteleczkę sprawdzałyśmy, i do śmieci (chlip) poszło wszystko zgluciałe.

Niezła kolekcja!

[SexiChic]

Napisane przez Śniegowa

Dość dawno, mamy (po remanencie) ze 380 lakierów...
Ale wiem, że jest ok, bo każdą buteleczkę sprawdzałyśmy, i do śmieci (chlip) poszło wszystko zgluciałe.

O wow! Padłam. Ja mam wszystkiego (lakiery, topy, bazy, brokaty) 12 szt

[Śniegowa]

Napisane przez Emilia 25

Niezła kolekcja!

To fakt. Ze dwa lata temu katalogowałyśmy ją przez jakieś 9h (pomalowanie na wzorniku plus spisanie nazwy w word). Poniżej foto z efektami. Teraz kolekcja zajmuje prawie cały helmer, a od pewnego czasu baaaardzo ostrożne jesteśmy zakupowo

Napisane przez SexiChic

O wow! Padłam. Ja mam wszystkiego (lakiery, topy, bazy, brokaty) 12 szt

Powiadasz... a ile masz pędzli czy szminek

Nie będę może już mówić, że czasem mamy myśl, ze nie mamy czym malować

[SexiChic]

Napisane przez Śniegowa

Powiadasz... a ile masz pędzli czy szminek

Nie będę może już mówić, że czasem mamy myśl, ze nie mamy czym malować

Raptem 8 szminek i 3 błyszczyki a pędzli zaledwie 3 szufladki. Z pewnością mniej niż 200 szt

[Hosenka*]

Napisane przez Śniegowa

To fakt. Ze dwa lata temu katalogowałyśmy ją przez jakieś 9h (pomalowanie na wzorniku plus spisanie nazwy w word). Poniżej foto z efektami. Teraz kolekcja zajmuje prawie cały helmer, a od pewnego czasu baaaardzo ostrożne jesteśmy zakupowo





Powiadasz... a ile masz pędzli czy szminek

Nie będę może już mówić, że czasem mamy myśl, ze nie mamy czym malować

wow

[Śniegowa]

Napisane przez SexiChic

Raptem 8 szminek i 3 błyszczyki a pędzli zaledwie 3 szufladki. Z pewnością mniej niż 200 szt

No dobra...
To pędzli mam pewnie więcej tysz... Chociaż większość leży sobie grzecznie w etui. Z niewielu na stałe korzystam. O dziw jednym z tych na stałe jest stareeeeńka essencowa fioletowa kuleczka.

Napisane przez Hosenka*

wow

Hihihi, fajnie się to kółeczko prezentuje co

[Hisoka]

Napisane przez Śniegowa

No dobra...
To pędzli mam pewnie więcej tysz... Chociaż większość leży sobie grzecznie w etui. Z niewielu na stałe korzystam. O dziw jednym z tych na stałe jest stareeeeńka essencowa fioletowa kuleczka.

U mnie też

[Hosenka*]

Napisane przez Śniegowa

No dobra...
To pędzli mam pewnie więcej tysz... Chociaż większość leży sobie grzecznie w etui. Z niewielu na stałe korzystam. O dziw jednym z tych na stałe jest stareeeeńka essencowa fioletowa kuleczka.


Hihihi, fajnie się to kółeczko prezentuje co

Tez mam 2 Essencowe kulki ale nie pamiętam kiedy używałam.
2,5 roku temu kupilam 5 pędzli do oczu Hakuro i mi wystarczają.

[SexiChic]

Napisane przez Śniegowa

No dobra...
To pędzli mam pewnie więcej tysz... Chociaż większość leży sobie grzecznie w etui. Z niewielu na stałe korzystam. O dziw jednym z tych na stałe jest stareeeeńka essencowa fioletowa kuleczka.


Hihihi, fajnie się to kółeczko prezentuje co

Specjalnie dla Ciebie właśnie policzyłam pędzle i mam ich 127 (z tym, który przyszedł dzisiaj) + 3 które się nie nadają do użytkowania i walają się gdzieś po domu.
Było by więcej ale kiedyś pewna dziewczyna straciła wszystkie jakie miała a że zarabia też na malowaniu to zrobiłam ostrą selekcję i jej oddałam wszystkie, które mi leżały.

Jak leżą w etui to dawaj je do mnie. Ja na pewno je odkurzę bo na zmianę używam wszystkich, które mam

Napisane przez Hosenka*

Tez mam 2 Essencowe kulki ale nie pamiętam kiedy używałam.
2,5 roku temu kupilam 5 pędzli do oczu Hakuro i mi wystarczają.

Też mam kulkę z Essence a do tego pędzelek do Eyelinera (już tylko jeden) i kabuki do pudru. Ten kabuki to moja WWM i wolę go nawet bardziej od pędzla MUFE, który kosztuje prawie 300 zł...

[Hosenka*]

Jakie ilości macie Oprócz tych do oczu używam jeszcze pędzla do brwi, 3 pędzli do rozświetlacza, 1 do szminki i 1 do różu. Mam też do pudru, ale poszedł w odstawkę, podobnie jak do podkładu. Paru (ok 5-6) innych nie używam, nie wiem po co trzymam.

[Hisoka]

Napisane przez Hosenka*

Jakie ilości macie Oprócz tych do oczu używam jeszcze pędzla do brwi, 3 pędzli do rozświetlacza, 1 do szminki i 1 do różu. Mam też do pudru, ale poszedł w odstawkę, podobnie jak do podkładu. Paru (ok 5-6) innych nie używam, nie wiem po co trzymam.

Nigdy nie wiadomo kiedy się przydadzą
Niekoniecznie zgodnie z przeznaczeniem...W tym roku własnoręcznie zrobiłam dla Taty bombkę na święta ((prawie)taką jakiej moja mama nie pozwoliła mu kupić Bo jej się nie podobała). Gdyby nie oczyszczone pędzelki od eyelinerów (zachowane na zasadzie "a może się do czegoś przydadzą), to bombka byłaby słaba

[Śniegowa]

Napisane przez SexiChic

Specjalnie dla Ciebie właśnie policzyłam pędzle i mam ich 127 (z tym, który przyszedł dzisiaj) + 3 które się nie nadają do użytkowania i walają się gdzieś po domu.
Było by więcej ale kiedyś pewna dziewczyna straciła wszystkie jakie miała a że zarabia też na malowaniu to zrobiłam ostrą selekcję i jej oddałam wszystkie, które mi leżały.
(...)

Też mam kulkę z Essence a do tego pędzelek do Eyelinera (już tylko jeden) i kabuki do pudru. Ten kabuki to moja WWM i wolę go nawet bardziej od pędzla MUFE, który kosztuje prawie 300 zł...

To obawiam się, że mam więcej , ale ja czasem maluję więc w takiej sytuacji potrzebujesz 1 komplet na osobę



To ja także specjalnie policzyłam te wyrzucone lakiery (od niedzieli leżały wraz z innymi rzeczami z helmerka czekając na segregację) i wyszło ich 89... bez komentarza

Kurtyna


(...)
Ha.. i dokładnie to jest dowód na to, że nie zawsze cena idzie za jakością

Napisane przez Hisoka

Nigdy nie wiadomo kiedy się przydadzą
Niekoniecznie zgodnie z przeznaczeniem...W tym roku własnoręcznie zrobiłam dla Taty bombkę na święta ((prawie)taką jakiej moja mama nie pozwoliła mu kupić Bo jej się nie podobała). Gdyby nie oczyszczone pędzelki od eyelinerów (zachowane na zasadzie "a może się do czegoś przydadzą), to bombka byłaby słaba

O tak, to też masz rację