2016-01-18, 13:13 | #4141 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 97
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
No ja do lekarza ostatnio zaglądam niestety w miarę regularnie...
Aktualnie próbujemy "wysuszyć" moją torbiel antykonceptami (po 1,5 opakowania z 5 cm zrobiło się 3). Mam iść na kontrolę w styczniu/lutym. Ale jako, że miałam też problem ze strony jelit zdecydowałam się na kolonoskopię ... i myślę, że dopiero po tym zajdę do gina zapytać co i jak i powiedzieć co podejrzewam (no chyba, że na kolono <odpukać> coś wyjdzie...) A jeszcze co do Twojego pęcherza... może złapałaś jakieś zapalenie? Albo rzeczywiście jest to spowodowane endometriozą (wczytywałam się w różne wątki i z tego co zrozumiałam, jeżeli pojawi się jakieś ognisko endometriozy na pęcherzu - to się chyba zrosty nazywa - to mogą dawać takie objawy). I tak masz fajnie, że masz już jedno Maleństwo... |
2016-01-19, 06:04 | #4142 |
Zadomowienie
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Aniu, Twojej lekarki nie przeraziła raczej wielkość tej torbieli a jej wielowarstwowość. Objawy i liczba torbieli wskazują na endometriozę. Jednocześnie wielowarstwowa torbiel może być niepokojąca. Czy po operacji robiono hist pad z tej torbieli?
Na Twoim miejscu bym nie czekała i zgłosiła się do dobrego ginekologa. Najlepiej gin-onkologa. Nic nie sugeruję, po prostu wiem, że tak najszybciej zbadasz charakter tych torbieli. Ja żałuję, że tak długo czekałam. Operację miałam oszczędzającą jak na razie. Jeśli kobieta chce mieć w przyszłości jeszcze dzieci to z reguły nie wycina się wszystkiego (macicy z przydatkami itd), tylko jeden, część jajnika. PS. Co do mojej historii: Niestety wykryto u mnie raka jajnika. W tej chwili trwa ustalanie jego charakteru. Maleństwo chyba będzie dane mi donosić. Edytowane przez MuniaMusia Czas edycji: 2016-01-19 o 06:06 |
2016-01-19, 08:08 | #4143 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 97
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Cytat:
Trzymam kciuki za Ciebie i za Maleństwo |
|
2016-01-19, 09:45 | #4144 |
Zadomowienie
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Lekarze niewiele jeszcze mowia bo zauwazylam ze sami nie wiedza co robic. Torbiel wycieta, ale z rakiem bede zyc do konca. Planowana jest chemia, ale jeszcze beda konsultacje. Dzieki za wsparcie. Jestem zalamana.
|
2016-01-19, 13:47 | #4145 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Tak bardzo się cieszę że mam swojego synusia ale szkopuł w tym że ma już 7 lat i chce siostrę )))) i jak tu nie chcieć spełnić marzenie i synka i moje )))
---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ---------- Cytat:
narazie te wielkie bóle ustały... ale ostatnio nawet się z mężem nie kocham bo on się boi że mnie boli a ja po tych lekach też jakoś straciłam ochotę jak przed ;( zobaczę jak po 2 opakowaniu i czy przy następnej miesiączce też tak boleć będzie....ale jakoś dziwne uczucie mam że one się nie zmniejszają Pozdrawiam Ania |
|
2016-01-19, 15:03 | #4146 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Kochane Wizażanki
Podłączę się do tematu, ponieważ niepokoi mnie jedna rzecz, a termin do ginekologa dopiero na przyszły tydzień... W tamtym tygodniu zdiagnozowano u mnie torbielkę ciałka żółtego na 5,5 cm. Całkiem przez przypadek, to była po prostu wizyta kontrolna. Powiedziano mi, że powinno się wchłonąć podczas miesiączki... Nie przejęłam się tym, bo wiedziałam, że będzie już, już i faktycznie... pojawiła się w piątek. Koleżanki mówiły, że one w takiej sytuacji miały mocne krwotoki, a u mnie... w zasadzie tylko dwa dni plamienia i nic więcej. Zupełnie żadnych objawów, oprócz kłucia po drugiej stronie... Czy któraś z Was miała coś takiego? Jest powód do zmartwień? Od razu zaznaczę, że nie biorę leków antykoncepcyjnych, tylko na prolaktynę (ziołowe) i Duphaston... |
2016-01-19, 19:23 | #4147 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 97
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Cytat:
|
|
2016-01-19, 19:37 | #4148 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 8 763
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Ja przy torbieli 2,5cm miałam bardzo obfitą miesiączkę ale już na usg gin mi powiedział, że endometrium jest grube. Po miesiączce torbieli już nie było, ale nie sądzę żeby zasadą było, że musi być obfite krwawienie by tej torbieli się pozbyć jednak lekarzem nie jestem ;p
|
2016-01-19, 20:49 | #4149 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Cytat:
Uzbrój się w cierpliwość i trzymam kciuki za dobre wieści od gina |
|
2016-01-20, 09:59 | #4150 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Dziękuję Wam za zainteresowanie i podtrzymanie na duchu
Troszkę mnie po prostu to wszystko przeraziło z uwagi na to, że zawsze (odkąd po raz pierwszy miałam "te dni") krwawienie było tak obfite, że co godzinę biegałam do toalety, żeby czasem nie zrobić flagi Japońskiej Po wizycie u ginekologa napiszę na forum, co się porobiło - być może jakiejś czytającej kobitce w jakiś sposób to pomoże |
2016-02-08, 16:18 | #4151 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Cześć wszystkim,
Moja torbielowa historia ciągnie się od wakacji, a przynajmniej tak przypuszczam, bo od tamtej pory źle się czuję. Ale od początku - w wakacje, przez ciągłe zmęczenie, osłabienie trafiłam do lekarki, której nie spodobała się moja tarczyca i wysłała mnie na jej usg. Tam wyszło, że mam jakąś taką małą tarczycę, o około połowę za małą, ale nie jest źle, bo wyniki tsh ok, więc do kontroli za pół roku. W październiku złapało mnie jakieś zapalenie pęcherza, które skończyło się rzekomym "odmiedniczkowym zapaleniem nerek", krótko mówiąc 3 tygodnie męczarni, antybiotyków i przeciwbólowych. Od początku coś nie grało, bo bolało mnie właśnie przy jajnikach, ale lekarka uznała, że mam kamienice nerkową i stąd ten ból. Dostałam skierowanie na usg nerek, na które czekałam miesiąc. Tak się złożyło, że usg wypadało na dzień kiedy miałam dostać okres, ale przecież chodziło tylko o nerki i czekałam miesiąc, więc już poszłam. Na badaniu okazało się, że z moimi nerkami wszystko gra, tylko na prawym jajniku mam 5cm torbiel. Kilka dni później, po okresie, wylądowałam u ginekologa, który mnie wyśmiał, bo przecież przed okresem to normalne, że się robią torbiele. Wpierw zrobił mi normalne usg, potem te "inne", no i faktycznie był tam torbiel, który urósł o kilka mm, lub w poprzednim badaniu źle go oceniono. W każdym bądź razie - lekarz stwierdził, że to jakiś gładko ścienny, nieszkodliwy stwór (ale ROME i tak musiałam zrobić...), więc na pewno się wchłonie i będzie po problemie. W każdym razie wizyta kontrolna po 3 okresie od zanotowania obecności torbieli, czyli początek lutego. Od tamtego czasu minęły 2 miesiące, wizytę mam jutro, ale obawiam się, że lekarz mnie oleje, bo ma takie trochę zlewcze podejście (kazał mi dużo pić i się modlić), ogólnie opinie o nim są bardzo dobre, ale ja poczułam się tak jakbym przyszła tam z jakąś głupotą. Ogólnie to nie pamiętam kiedy ostatnio czułam się dobrze... Każdego dnia odczuwam ból, raz mniej raz bardziej, w sumie już nauczyłam się jak chodzić, siadać, stać, leżeć... robić cokolwiek by nie bolało aż tak. Nie mogę nosić cięższych rzeczy, sięgać na górną półkę, spać na bokach, nachylać się - bo to wszystko powoduje ból, ciągnięcie ;/ Czasami boli mnie tak jakby mnie coś tam piekło, czasami kłuje, a czasami jest mi za ciasno tam. Nie mogę nosić żadnych jeansów, spodni na guzik, tylko same na gumkę, bo po prostu albo mi za ciasno, albo nie mogę się zmieścić, bo tak mi napuchł brzuch ;/ Nie mogę usiedzieć w jednym miejscu, więc wiercę się, co najmniej jakbym chciała "2". Czasami mam takie dni, że jestem totalnie wykończona, nie mam na nic siły i zasypiam już o 20, wieczorami męczą mnie napady zimna, dreszcze, ale temperaturę mam ok. 36,2'C. Do połowy dnia mnie mdli, potem mam zgagę, czasami na odwrót, parcie na pęcherz okropne, zawroty głowy i słaba koncentracja - ale to ostatnie to już chyba przez przeciwbólowe, które staram się brać jak najrzadziej, jednak czasami nie mogę bez nich nawet uleżeć na plecach. Ale najlepsze w tym wszystkim jest to, że torbiel wykryto u mnie z prawej strony, aktualnie bardziej boli mnie z lewej, a brzuch z tej strony tak mi napuchł, że boję się co będzie dalej ;( ... Nie wiem już co myśleć, czy to na pewno torbiel? Miał ktoś podobne dolegliwości? Jutro o 17 mam wizytę u lekarza, zobaczymy co powie... |
2016-02-09, 09:36 | #4152 |
Zadomowienie
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Bez konkretnych wyników niewiele da się powiedzieć..
Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę. Daj znać co powiedział lekarz |
2016-02-12, 14:53 | #4153 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 2
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Po podwójnej wizycie u lekarza okazało się, że torbiel się wchłonął... Więc teraz kompletnie nie wiadomo co mi jest... Lekarz zlecił całą listę badań, min. na bolerioze, helicobacter :/ Dziś jadę po wyniki, teraz kompletnie nie wiem czego się spodziewać :/
|
2016-02-19, 08:35 | #4154 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 10
|
Dot.: Torbiel jajnika - Wątek zbiorczy!
Hej dziewczyny, pisałam jakiś czas temu o swojej torbieli. Byłam na początku lutego znowu u mojego lekarza i okazało się że torbiel rośnie dalej. Dostałam skierowanie do szpitala wojewódzkiego w Olsztynie na oddział ginekologii onkologicznej na konsultację. W poniedziałek tam byłam no i zostałam dokładnie wypytana i przebadana i okazało się że torbiel jest wielkości sporej pięści. Zostałam umówiona na operację oszczędzającą na 27 kwietnia. Powiedziano mi że spróbują wyciąć tylko jajnik ale jak mnie otworzą nie wiadomo jak będzie i mam sie przygotować na każdą opcję. Jestem dobrej myśli. Na 70% nie jest to nowotwór ale 30% niepewności zostaje.. Czy ktoś miał operację w tym szpitalu albo w ogóle? Chciałabym się dowiedzieć co i jak. Może być w prywatnej wiadomości.
|
2016-02-25, 17:54 | #4155 |
Zadomowienie
|
Dot.: Torbiel jajnika - Wątek zbiorczy!
Aguś, ja też miałam operację oszczędzającą, tylko w Poznaniu. Też wycięli mi jeden jajnik.
Nie wiem, co byś chciała wiedzieć, pytaj śmiało. A skąd wzięli te procenty? |
2016-02-26, 07:02 | #4156 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 10
|
Dot.: Torbiel jajnika - Wątek zbiorczy!
Wycięli Ci jajnik bo? Torbiel okazała się duża czy co? Powiedz mi jak wyglądało przygotowanie do operacji? Jakie badania Ci robili? Procenty na oko pewnie strzelił bo to był już starszy lekarz to pewnie z doświadczenia..
|
2016-02-26, 09:10 | #4157 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Torbiel jajnika - Wątek zbiorczy!
Cytat:
W nocy, ok 3 mnie złapał silny ból, pojechałam do szpitala, okazało się, że torbiel się skręciła. Czekali ze mną do rana na środkach rozkurczowych - jednak to nie pomogło więc na stół. Przed tym nie miałam wielu badań prócz dwukrotnego pobrania krwi, mierzenia ciśnienia i kilkunastu kroplówek różnego typu. Przebrali mnie w taką szmatkę, pelerynkę, że wszystko mi było widać, wiązana tylko pod szyją. Przewieźli mnie na salę, podali znieczulenie zewnątrzoponowe (wstrzykiwali w kręgosłup na siedząco). Podłączyli mnie do monitora przez palec. Zdrętiwałam od pasa w dół. Byłam przytomna. Lekarz jak mnie otworzył to powiedział "o ku..wa!" (zapomniał, że nie śpię), bo na USG torbiel miała max 16 cm , a tu nagle 50. Powiedział, że pierwszy raz taką wielką widzi a kroi ludzi już 40 lat. U Ciebie na pewno to łagodniej wszystko przebiegnie. Zgłosisz się do szpitala, pobiorą Ci krew, zmierzą ciśnienie. Pewnie będziesz musiała być na czczo. Sama operacja nic nie boli, nawet to wkłucie w kręgosłup - nie poczułam. Śmieszne jest to drętwienie. Operacja trwała niecałą godzinę (u Ciebie pewnie krócej). Potem leżysz na sali pooperacyjnej pod obserwacją. Możesz mieć takie drgawki, jakby Ci zimno było, mimo, że jest Ci ciepło. Tam leżysz z godzine, czasem dwie. I na salę. Wieczorem już chodziłam. Nie martw się, wszystko będzie dobrze, ufaj lekarzom, to oni Ci się odwdzięczą Daj znać jak będziesz po. Edytowane przez MuniaMusia Czas edycji: 2016-02-26 o 09:11 |
|
2016-02-27, 11:51 | #4158 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 10
|
Dot.: Torbiel jajnika - Wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
2016-02-27, 13:23 | #4159 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 604
|
Dot.: Torbiel jajnika - Wątek zbiorczy!
Wiem, że nikt tu lekarzem nie jest, przywiodły mnie tu domysły i przekopanie internetu. Otóż mija wlasnie 6 miesiac odstawienia tabletek. Dwa pierwsze cykle wydłużone, ale potem było juz ok. Od około 2 tygodni mocno pobolewa mnie lewy jajnik-nie mogłam spac na lewym boku, noga bolała przy podniesieniu, brzuch bolał jak przed okresem, powychodziły krostki na twarzy- no myślę, zaraz dostane okres, nic dziwnego. Okresu nie ma od 4-5 dni, niby nic dziwnego, ale miałam raczej regularnie, maks 2 dni obsuwy. Ciążę wykluczam (ale testu jeszcze nie robiłam), z punktu logicznego jest to niemożliwe.
Czy to może być faktycznie torbiel? Wizytę mam dopiero za miesiac, ale liczę, że coś się zwolni. Czytałam, że nie jest to na tyle groźne, żeby się przejmować, no ale mimo wszystko mnie to martwi |
2016-02-28, 17:25 | #4160 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Torbiel jajnika - Wątek zbiorczy!
Cytat:
Byłam równo tydzień- od wtorku do wtorku. Brałam to, co do szpitala: -szlafrok, ręcznik - kosmetyki -chustki mokre, chusteczki zwykłe - trzy koszule nocne (bo co chwila mi zaglądali na brzuch) - pić mogłam na drugą dobę i to tylko wodę - jeść mogłam bardzo lekkostrawnie (na trzecią dobę) jakieś chrupki kukurydziane, razowe pieczywo najwyżej z masłem, przemyciłam sobie przez mame banany i drożdżówki - Kapcie, klapki pod prysznic Zresztą rodziłaś, to wiesz Nic więcej szczególnego nie trzeba. Ja musiałam mieć swój duphaston. Cytat:
|
||
2016-03-05, 19:38 | #4161 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Legionowo
Wiadomości: 128
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
U mnie kilka dni temu też wykryto torbiel, dodatkowo okazało się, że mam macicę dwurożną.. Torbiel ma 6cmx4cm, lekarz wykonujący USG powiedział, że jest to torbiel prosta i żeby się zgłosić za pół roku na kontrolę.. Dwa dni później poszłam do mojej gin, na początku trochę mnie uspokoiła, że mam przeczekać 2@, bo po tym czasie powinna się wchłonąć, a jeśli nie to zostanę skierowana na laparoskopię.. Dodatkowo skierowała mnie na CA125, ale ze względu na okres, który rozpoczął się następnego dnia nie mogłam go wykonać. Trochę mnie to zmartwiło, czy każda z Was miała zlecone to badanie? Dziwi mnie też brak przepisania jakichkolwiek leków, ale może przesadzam i panikuję. Narazie stanęło na tym, że mam powtórzyć USG w kwietniu, a do gin zgłosić się w maju..
__________________
If you can dream it You can do it |
2016-03-06, 10:30 | #4162 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Cytat:
Leków też nie mogłaś dostać żadnych, bo nie wiadomo co jest do leczenia Charakter torbieli można określić jedynie podczas badania histopatologicznego - po zabiegu. Trzymam kciuki, żeby się wchłonęła. Obserwuj ją |
|
2016-03-16, 15:30 | #4163 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 14
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Witam!
Zagląda tu ktoś może jeszcze? chciałabym sie kogoś poradzić i porozmawiać z osobami które miały torbiel na jajniku. Chodzi o moja mamę. Bardzo proszę o opinie. Otóż moja mama ma 45 lat, nie miesiączkuje już. Na badaniu USG które zlecił jej lekarz ( 8 lat ja prowadził i dopiero teraz skierował ja na USG) wyszło iż na lewym jajniku pojawiła sie torbiel, duża bardzo gdyż ma ok. 10 cm. Opis badania jest następujacy: Janik prawy zmieniony w kilkukomorową torbiel, wypełnioną gęstą treścią płynna, o wymiarach: 98/70/70. Ściany i przegrody torbieli pogrubiałe, o nierównej powierzchni, z unaczynieniem. W ścianie kilku komór zmiany o cechach brodawek. Zewnetrzna powierzchnia torbieli gładka, ruchomość zachowana. Moje pytanie do Pań które miały torbiele jest następujące: czy to możliwe iż to jest nowotwór złośliwy? Dodam iż wszystkie badania tzn markery nowotworowe wyszły w normie. Dokładnie rok temu straciłam tatę. Miał tętniaka aorty, zmarł na stole operacyjnym. Jeśli teraz z mamą bedzie coś nie tak to się załamę chyba. Bardzo proszę o poradę, opinie. Pozdrawiam! |
2016-03-16, 16:30 | #4164 |
Kici kici miau miau
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 26 574
|
Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Niech zrobi test ROMA
Zalezy jakie unaczynienie, jak oporowe. na pewno operacja |
2016-03-16, 16:48 | #4165 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 14
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Test ROMA jeśli się nie mylę wyszedł 15%. A nikt nie mówił jakie jest to unaczynienie. Martwi mnie najbardziej obecność brodawek w tej torbielii
---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ---------- Jeszcze mama była u innego lekarza i w wyniku jest napisane: z widocznymi niejednorodnymi echami z przepływami w kolorowym doplerze. |
2016-03-16, 17:29 | #4166 |
Kici kici miau miau
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 26 574
|
Dot.: Torbiel jajnika - Wątek zbiorczy!
A mama nie miesiaczkuje czyli test roma jest dobry.
|
2016-03-16, 18:34 | #4167 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 14
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
A te brodawki w torbieli co mogą oznaczać? Wie ktoś może?
|
2016-03-16, 18:47 | #4168 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Cytat:
2. Czy w rodzinie były przypadki nowotworów jajnika i innych nowotwórów? 3. Jaka jest decyzja lekarza? Czy torbiel już wycięta? Jest hist-pad? Nie martwcie się na zapas Pozytywne jest info o niskich markerach i gładkich ścianach zewnętrznych - możliwe, że torbiel jest zamknieta w obrębie jajnika, co bardzo dobrze rokuje. Te brodawki mogą, nie muszą swiadczyć o złośliwości. Niepewność może nieść też gęstość treści. O złośliwości niestety można orzec dopiero po badaniu hist-pad, czyli po operacji wycięcia torbieli. W ramach komentarza - beznadziejna postawa lekarza z tym USG. I od razu mówcie, że chcecie hist-pad powtórzyć przynajmniej raz w innym zakładzie. Mi dwukrotnie wyszła zupełnie inna diagnoza.. PS. Polecam TO FORUM onkologiczne. Edytowane przez MuniaMusia Czas edycji: 2016-03-16 o 18:49 |
|
2016-03-16, 19:03 | #4169 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 14
|
Dot.: Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Podaje wyniki markerów i normy:
CEA 1,94 norma <4,1 CEA 125 20,33 norma 0-35,0 HE4 52,77 norma w przypadku mamy to 0,0-140 Niestety lekarze są zmiennego zdania. Jeden mówi żeby wszystko wyciąć drugi że samą torbiel i jajnik. Z tego co lekarz mówił to jest wypełnione gęstym płynem i to nie jest według niego krew. Mamy ciocie miały nowotwory jedna miała piersi a druga też czegoś. Jeszcze mama jest umówiona do onkologa. Bo u nas żaden ginekolog nie jest kompetentny. Jeden lekarz jej powiedział dosłownie że jest po prostu za stara na jakiekolwiek leczenie i żeby się pogodziła z tym że w nocy może się nie obudzić. I to właśnie jej lekarz prowadzący tak stwierdził... Dziękuje za Pani odpowiedz i porady. Już sami nie wiemy co robić. Niedawno tata odszedł. Teraz z mamą problemy. po prostu koszmar. |
2016-03-16, 19:07 | #4170 |
Kici kici miau miau
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: 3 city
Wiadomości: 26 574
|
Torbiele na jajnikach - wątek zbiorczy
Mozna zrobic badanie srodoperacyjne i wtedy podjac decyzje
Uwazam ze nie ma na co czekac znajdz dobry szpital i zapisz do operacji |
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:48.