2022-08-23, 07:34 | #121 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
[1=d1f8ef2008dea6bb47d7416 400721be959008b42_63b3700 256c75;89326360]To ile to dziecko łącznie dostało
Moje pieniądze z komunii też wzięli rodzice, tak że u mnie mem aktualny [/QUOTE] A chyba z 10k, ale imprezka była na 80 osób Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-08-23, 07:44 | #122 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89325847]Nie miała obowiązku dawania jakichkolwiek prezentów. Tekst "jestem w stanie przyjąć" brzmi bardzo źle.
[/QUOTE] Nie zrozumiałaś kontekstu wypowiedzi. Jestem stanie przyjąć, że traktowała mnie i siostrę tak samo, ponieważ siostra ma beznadziejną chrzestną. A nie jestem w stanie przyjąć, że nie dostawałam wypaśnych prezentów, bo to w ogóle nie o tym było pisane. To różnica. Jako chrześnica z założenia powinnam być inaczej traktowana niż siostra, prawda? Po to się chyba wyróżnia kogoś na chrzestnego. Dla porównania jej chrzestny jest obecny i ma w poważaniu że mój ma mnie gdzieś, więc ja jakoś takiej równości nie zaznałam Nie mam o to pretensji, żebyś sobie znowu nie dopowiedziała, bo to dla mnie naturalna kolej rzeczy. On jest jej chrzestnym, a nie moim i spoko, fajnie, że się udziela. Btw ja uważam, że mam obowiązek podarowania bliskim czegoś z okazji takich jak urodziny czy święta. Nawet drobiazgu, chodzi o gest. Jeśli Ty nie masz takich zobowiązań to w sumie nie wiem jak się mam do tego odnieść [1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89325624]Najsmieszniejsze, ze do mojej corki moj ojciec juz zupelnie inaczej sie odnosi, wnuczka jest najmadrzejsza i najpiekniejsza nie wiem czy przez ten czas dojrzal czy wie, ze w moim domu nie ma miejsca na inne odzywki[/QUOTE] A to jest też ciekawe zjawisko. Moja babcia ponoć trzymałla mamę i ciocię krótko i do dzisiaj jej trochę wypominają tą niemalże wojskową musztrę. A z kolei wnuczków babcia rozpeszczała do oporu, wszysyko nam było wolno Cytat:
Nigdy nie patrzyłam na to tak, że prezenty od chrzestnych powinny być jakieś wypasione - wiadomo, kazdy daje tyle na ile go stać. Ale na pewno moja chrzestna jest bardziej obecna niż jakakolwiek inna ciocia. Edytowane przez Magmag0194 Czas edycji: 2022-08-23 o 08:03 |
|
2022-08-23, 09:24 | #123 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-08-23, 09:38 | #124 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 432
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
Cytat:
|
|
2022-08-23, 09:41 | #125 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
Nikt z nas nie jest jakiś super religijny Ja w ogóle. Bradziej uznajemy to za zwyczaj, tradycję. Coś jak wigilia
|
2022-08-23, 09:55 | #126 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
Cytat:
Dzieci moich znajomych dostają kasę z prezentów. Ja swojej także nie zobaczyłam i to była dla mnie trauma. Dziecko inaczej odbiera rzeczywistość. Myślałam, że te czasy się skończyły. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-08-23, 11:30 | #127 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 251
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
Podejście moich rodziców do wszelkiej maści propozycji spotkań
Jakieś 10-15 lat temu było jako tako ale teraz to już dramat. Niezależnie od tego kto i co proponuje - nie. Może wpadniecie na Sylwestra? Nieeeee booo... (ciężko/głowa boli/słaby dojazd/a w domu lepiej). Zapraszamy na wesele - nie, booo (trzeba dać w kopertę) Zaproszenie na obiad - nie, booo (trzeba się ruszyć z domu). Po dziesiątkach takich akcji żywe zdziwienie, że nikt już nie dzwoni, nie przyjeżdża na kawę, nie składa życzeń, przecież oni w '65 do szpitala baterie wujkowi do holtera przywieźli Aaaa i hit. Każdy nieszczęśliwy wypadek na świecie, pt. śmierć w Formule 1, śmiertelny upadek alpinisty, no cokolwiek jest kwitowanie "jakby siedział w domu to by żył". Edytowane przez pixelova Czas edycji: 2022-08-23 o 11:31 |
2022-08-23, 11:59 | #128 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
9
Cytat:
Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 Czas edycji: 2022-08-23 o 12:02 |
|
2022-08-23, 16:02 | #129 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 635
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-08-25, 10:34 | #130 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-08
Wiadomości: 254
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
Moi rodzice totalnie nie mają kultury. Kłócą się przy gościach, wyzywają, wrzeszczą na siebie. Nie mogą się opanować na 5 minut, żeby nie robić wstydu przy ludziach. Po co brudy prać publicznie i przedstawiać się z jak najgorszej strony.
|
2022-08-25, 11:46 | #131 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 183
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
- niechęć do wyjścia poza swoja strefę komfortu, nawet kosztem innych członków rodziny
- niechęc do przyznania sie do błędów albo że po prostu nie jest sie ekspertem w jakiejś dziedzinie - kult "polackiej" etykiety, że tak to ujmę. Czyli z jednej strony trzeba mówić dzień dobry i być grzecznym wobec starszych, ale jednoczesne wścibstwo czy komentowanie czyjegoś wygladu mimo próśb zaprzestania już nikomu nie przeszkadza |
2022-08-25, 13:08 | #132 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 20
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
W sumie sama nie rozumiem instytucji chrzestnej w dzisiejszych czasach. Najlepsze jest to, że zostałam chrzestną kiedy ja sama nie jestem katoliczką. Nawet nie było opcji by odmówić. Mój chrześniak to synek mojego brata i myślę że i tak byłabym obecna w jego życiu, jednak trochę uwiera mnie ta cała presja i brak logiki w byciu jego chrzestną w moim przypadku.
Kontakt utrzymuję tylko z najbliższą rodziną. Dalszą rodzinę widuje bardzo rzadko i szczególnie nie tęsknię. Najbardziej przeszkadza mi schematyczność rodzinnych spotkań, oczywiście każde urodziny, imieniny, itd. to okazja by usiąść przy stole pełnym jedzenia, alkoholu i pogadać o pierdołach. Każda propozycja wyjścia poza ten schemat i zrobienia czegoś nowego, aktywnego spotyka się z odmową. Brakuje mi okazji do spędzenia ,, quality time" z nimi. Gdy poprosi się o pomoc np. z przewiezieniem mebli oczywiście nie ma problemu, gorzej jest z jakimś wsparciem emocjonalnym.... |
2022-08-25, 15:26 | #133 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-04
Wiadomości: 1 944
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
Cytat:
|
|
2022-08-25, 15:50 | #134 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 635
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89329158]Jak to nie było? Siłą cię do kościoła zawlekli?[/QUOTE]Mój mąż też jest chrzestnym dziecka ulubionej kuzynki, mimo że my nie mamy z kościołem już nic wspólnego od daaawna. Jego tłumaczenie, to że go zaskoczyła, no i ją lubi i w sumie dopiero to przemyślał jak już się zgodził. No lipa, ale nie chciał kwasu robić w rodzinie. Ja bym odmówiła, bo mi asertywności nie brakuje. Ale jestem w stanie trochę to zrozumieć. Chociaż kuzynka zdawała sobie sprawę na pewno, że to taki pic na wodę będzie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-08-28, 09:47 | #135 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89329158]Jak to nie było? Siłą cię do kościoła zawlekli?[/QUOTE]
Również nie rozumiem takich tłumaczeń. Najwyżej ktoś się obrazi. Trudno. Życie. Jeżeli ktoś nas lubi, czy poważa tylko, gdy się na wszystko zgadzamy, to po co nam ktoś taki w życiu?
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
2022-08-28, 14:25 | #136 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
Cytat:
Dokladnie. Przeciez jak musisz udawac kogos kim nie jestes by nie miec przykrosci to potem bedzie tak ze wszystkim. |
|
2022-08-31, 08:54 | #137 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
1. Ojciec, który kompletnie nie umie wyrażać emocji i rozmawiać. Nigdy nie pytał co u mnie, nigdy nikogo nie przytulił, nie powiedział niczego dobrego, nie okazał troski i zainteresowania. Zawsze gdzieś z boku, zimny taki.
2. Mama, która ma bardzo lękliwą osobowość, wiecznie się o wszystko obwinia i każdemu chce dogodzić, dla męża wszystko poświęciła i nie myśli o swoich potrzebach. 3. Siostra, z którą kiedyś miałam dużo sporów, a dzisiaj duży dystans i prawie nie rozmawiamy, bo czuję się przy niej nieswojo i chyba swobodniej jest mi z obcymi łudźmi. 4. Toksyczni wujkowie, którzy odstawiają straszne akcje i od których najlepiej się odciąć. Wypytywanie o wszystko, plotkowanie, docinki niemiłe. Przez rodziców mam zły wzorzec relacji międzyludzkich. Mam w sobie dużo lęku, ciągnie mnie do toksyków, za bardzo chcę się poświęcać, by zasłużyć na miłość. Brakuje mi pewności siebie i nie czuję się wystarczająco dobra. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-08-31, 09:34 | #138 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 274
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
Cytat:
|
|
2022-09-09, 11:31 | #139 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14
|
Dot.: Rodzinny ołtarzyk, czyli najgorsze wady Waszych rodzin
Najwieksza rzecz, ktora istaniala w domu a odbija sie na mnie teraz to brak rozmow o uczuciach i brak ich okazywania.
Rodzice byli niesamowicie zgodnym malzenstwem, jednak bardzo rzadko okazywali sobie czulosc. Mam wrazenie, ze dla taty to bylo bardzo krepujace, nawet w stosunku do mnie i brata. Odkad skonczylam 10 lat pracowal ciagle w delegacjach. Niestety przelozylo sie to na moje pozniejsze postrzeganie zwiazkow, czyli bardzo ciezko wchodze w relacje emocjonalne. Mama byla osoba bardzo stanowcza i dominujaca w domu. Mam wrazenie, ze nie tolerowala glupich rzeczy, ktorzy robia mlodzi ludzie, wiec zawsze sie balam z nia rozmawiac o tych kwestiach. Teraz bardzo ciezko znosze osobiste niepowodzenia oraz bledy przez co brakuje mi pewnosci siebie i borykam sie z niska samoocena. Minelo duzo czasu zanim zrozumialam skad biora sie u mnie pewne zachowania. Mimo wszystko nie obwiniam ich za nic, zawsze dawali mi to co bylo najlepsze |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:59.