|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2023-03-02, 12:08 | #4171 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 13 110
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
W takiej sytuacji, jak opisujesz, to też bym zmieniał
Sent from my SM-G970F using Tapatalk
__________________
Zdognie z perzporawdzomyni baniadmai nie ma zenacznia kojnolesc ltier przy zpiasie dengao solwa. Nwajzanszyeim jest, aby prieszwa i otatsnia lteria byla na siwom mijsecu, ptzosałoe mgoą być w niaedziłe i w dszalym cąigu nie pwinono to sawrztać polbemórw ze zozumierniem tksetu. Narysuj mi coś 23/6 |
2023-03-02, 12:39 | #4172 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89518478]A ja się troszkę wyłamie i napisze, że musisz się dobrze zastanowić na czym Ci najbardziej w tym momencie zależy. Kojarzę z któregoś wątku, że pisałaś, że nie wyobrażasz sobie już pracować stacjonarnie? Czy ogarniesz sytuację? Plus dojazdy, to jednak praktycznie 2 h dziennie. Z doświadczenia też powiem, że dla mnie świetna atmosfera w pracy jest właściwie na równi z pieniędzmi. Trafiłam kiedyś pod skrzydła nienormalnej kobiety i niestety, zapłaciłam najwyższa cenę, bo zdrowotną i miałam ogromną traumę.
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] No, ale nie ma też co się z góry nastawiać, że atmosfera będzie zła. Kiedyś miała takie myślenie jak Ty, że świetna atmosfera jest na równi z kasą, ale teraz uważam, ze atmosfera musi być poprawna i tyle. Ważne żeby były szanowane moje prawa, nie było żadnych nadużyć i szefostwo były wobec mnie w porządku. Jakieś patologie to wiadomo, że nie, ale z ludźmi na których się trafia bywa różnie. Ja się kiedyś zasiedziałam w jednej firmie, bo ludzie tacy super, jakieś wyjścia na piwka, ale kasa była taka se. Teraz żałuję, że tyle tam siedziałam. Z kim mam mieć kontakt to mam, wiele ludzi rozeszło się w swoją stronę. Teraz mam atmosferę ok. Tzn. szefostwo jest ok, ale kilka osób jest bardzo specyficznych, na pewno nie są to ludzie z którymi się spotykam po pracy, ale mi to nie przeszkadza. Swoje potrzeby towarzyskie zaspokajam z innymi ludźmi, a wypłata jest bardzo spoko, a to jest dla mnie ważne.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
2023-03-02, 15:07 | #4173 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Wiecie gdzie kupię oryginalne wkłady do mopa obrotowego vileda? Szukam na allegro i same podróbki, a mój poprzedni już lekko się zniszczył. Szukam i nigdzie nie mogę znaleźć, podróbki są, ale mi chodzi o oryginał.
Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
2023-03-02, 15:11 | #4174 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 742
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
|
2023-03-02, 15:15 | #4175 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89518640]A stacjonarnie np. Carrefour?
Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Muszę sprawdzić, mam ten sklep u siebie w mieście Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
2023-03-02, 15:37 | #4176 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 11 903
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
|
2023-03-02, 15:38 | #4177 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 139
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Auchan praktycznie na bank.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2023-03-02, 15:41 | #4178 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Nie mam.
Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka ---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ---------- W sumie nie zwróciłam nawet uwagi , a czesto tam jestem, dzięki Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
2023-03-02, 15:44 | #4179 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Cytat:
W ogóle, mopa obrotowego viledy kupowałam w media expert |
|
2023-03-02, 15:53 | #4180 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 11 012
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Cytat:
Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka
__________________
. . .
|
|
2023-03-02, 15:55 | #4181 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 36 050
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Cytat:
Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka
__________________
sierpień 2017 💍30.01.2021💍 26.08.2023 |
|
2023-03-02, 16:07 | #4182 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 139
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Ja bym po prostu zamówiła w Media Expert.
https://www.mediaexpert.pl/dom-i-ogr...RoCy6kQAvD_BwE EDIT. Biedronka Home też ma. https://home.biedronka.pl/vileda-wkl...E&gclsrc=aw.ds Vileda https://www.sklep.vileda.pl/sklep/wk...xoCIkkQAvD_BwE RTV Euro AGD https://www.euro.com.pl/wklady-do-mo...-do-mopa.bhtml
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. Edytowane przez Limonka2738 Czas edycji: 2023-03-02 o 16:09 |
2023-03-02, 16:28 | #4183 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 520
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89518367]
Hej dziewczyny, potrzebuję porady w sprawie pracy. Jeden zgrzyt siedzi w mojej głowie, wiadomo - kasa. W grudniu kończyła mi się umowa na okres próbny. Dostałam feedback, że super wykonuję swoją pracę i w ogóle zadowolenie w 100%. Ale kwota zostaje ta sama + umowa do końca 2023, a potem na czas nieokreślony. No i nie oczekiwałam wielkiej podwyżki, ale dosłownie 4-5 stów, bo chcę zainwestować w siebie, w kursy i lekcje oraz zajęcia sportowe itp. Przy podstawowej pensji to możliwe, ale kosztem braku spokoju w głowie [/QUOTE] A nie myślałaś żeby po prostu zapytać obecną szefową o podwyżkę?
__________________
I don't want realism, I want magic!
|
2023-03-02, 16:38 | #4184 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 256
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89518367]Kurde wyszło długo, może powinnam założyć własny wątek, no ale trudno. Mam nadzieję, że ktoś przebrnie i da znać, co o tym myśli.
Hej dziewczyny, potrzebuję porady w sprawie pracy. Ogólnie jestem ze swojej obecnej pracy zadowolona. Godziny są elastyczne, zazwyczaj wychodzi tej pracy mniej niż 8 godzin, w biurze muszę być raz na tydzień lub dwa. Robię to, co lubię, choc mam wrażenie, że mam 3 etaty. Nie chodzi o to, że tej pracy jest tak dużo, tylko że są trzy kategorie, które ogarniam i to mi ostatnio zaczęło ciążyć i przestało się spinać. Nasz zespół jest mały, moja szefowa to złota kobieta, a jestem mega wyczulona na red flagi po ostatnim pracodawcy. Pracuję tu od września, więc dałam radę już się rozeznać "co i jak", no i tu okej. Urlop mogę mieć, kiedy chce, nie ma tu podejscia, ze o jezu co my bez ciebie zrobimy Po prostu zrobimy to trochę później i tyle. Jeden zgrzyt siedzi w mojej głowie, wiadomo - kasa. W grudniu kończyła mi się umowa na okres próbny. Dostałam feedback, że super wykonuję swoją pracę i w ogóle zadowolenie w 100%. Ale kwota zostaje ta sama + umowa do końca 2023, a potem na czas nieokreślony. No i nie oczekiwałam wielkiej podwyżki, ale dosłownie 4-5 stów, bo chcę zainwestować w siebie, w kursy i lekcje oraz zajęcia sportowe itp. Przy podstawowej pensji to możliwe, ale kosztem braku spokoju w głowie Poza pensją nie mam żadnych benefitów typu multisport czy coś, co dzisiaj jest praktycznie normą prawie wszędzie, szczególnie w Warszawie. Pensja, którą mam rok temu była jeszcze bardzo dobra, ale przy obecnych cenach najmu i wszystkiego jest takie "meh, okej". Nie szukałam aktywnie pracy, ale trafiło się ogłoszenie w firmie, która była moim celem od kilku lat (tylko wtedy nie miałam ani wiedzy, ani doświadczenie, aby startować). Opinie mają super, nie ma tam częstej rotacji, więc wysłałam. Dostałam tę pracę, kasa na okres próbny większa niż to, co mam teraz, potem więcej, co kwartał premie, możliwość nauki dwóch języków obcnych (których i tak sie ucze, wiec super), karta sportowa + jakiś luxmed. Do tego to jest firma top of the top w PL, czym bym się chciała zajmować, nie da się lepiej czy wyżej. Tylko tu jest praca stacjonarna, czyli ok 50 min autobusem lub tyle samo rowerem. Raz w tygodniu praca zdalna. I jest to już duża firma, nie 10 osób, a jakieś 200; w moim potencjalnym zespole jest 10 czy 12 osób. Więc dynamika i hierarchia na pewno będą tu zupełnie inne. Ale co do temu, którym bym się miała zajmować, to będzie ten jeden temat, a nie jak tutaj, ze trzy albo i cztery. Mimo wszystko się waham, bo właśnie te dojazdy (ale do przeżycia, tym bardziej, ze mam bezpośredni autobus, no i jak to będzie bardzo uciążliwe, to zmienimy mieszkanie, bo umowa nam się i tak kończy za kilka miesięcy, a mój TŻ pracuje 100% zdalnie, więc jemu wszystko jedno). No i teraz mam w tej pracy sporo luzu, a przyznam, że było mi to wybitnie na rękę, bo ostatnio ogarniałam sporo spraw spadkowych po kimś z rodziny i przy 'normlanej' pracy, to chyba cały urlop musiałabym wykorzystać. Tu nie ma problemu, aby pójść do lekarza w środku dnia czy coś załatwić - mam na to zielone światło i nawet nie muszę się nikomu tłumaczyć z tego. Skoro praca jest zrobiona w terminie, to nie ma tematu. Ale co - kolejna praca, gdzie przepracowałam 6-7 miesięcy i co? Zmiana? W sumie czemu nie, trafia się wymarzona okazja, życie jest jedno, a ja nigdy nie miałam problemu, aby pracę znaleźć... więc teoretycznie mnie to nie martwi, ale wiadomo, ze ciągle panuje przekonanie, że 'skoczek', że coś tam. No i najważniejsze - ja nie chcę mieszkać w Polsce*, ale skoro mam tu jeszcze być co najmniej rok czy półtora - fajnie by było robić, co lubię i rozwijać się, aby za granicą było mi łatwiej. Ta firma, gdzie dostałam pracę ma oddziały w każdej stolicy europejskiej, więc tu też węszę okazję, że może ta praca otworzyć pewne drzwi... *ale też nie mam pewności, że stąd wyjadę, bo może się okazać, że jednak PL może dać na większe możliwości niż kraje o których myślimy, no i uznamy, że to nie czas na wyjazd. Głupio czuję wyrzuty wobec szefowej, bo naprawdę to świetna osoba i wiem, że ja bardzo dużo wniosłam do zespołu i sporo rzeczy spadnie na nią na jakiś czas (chociaż wiem, ze to nie powinien być mój problem).[/QUOTE] Nie spotkałam się dotąd z sytuacją, żeby po okresie próbnym nie było podwyżki. Tym bardziej, że feedback był pozytywny. Raczej zmieniłabym pracę na tą nową, którą udało Ci się zdobyć. Jeśli chodzi o elastyczność obecnej pracy, to wiesz, że w nowej będzie gorzej, czy tylko przypuszczasz? Pracowałam w kilku firmach, różnych pod względem wielkości i tylko w jednej (najmniejszej) było z tym tak sobie. W innych było to normalne, że w trakcie dnia można pójść np. do lekarza czy coś załatwić. A tak przede wszystkim, to spisz sobie plusy i minusy każdej z prac - obecnej i potencjalnie przyszłej - to powinno pomóc w podjęciu decyzji. |
2023-03-02, 16:42 | #4185 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89518367]Kurde wyszło długo, może powinnam założyć własny wątek, no ale trudno. Mam nadzieję, że ktoś przebrnie i da znać, co o tym myśli.
Hej dziewczyny, potrzebuję porady w sprawie pracy. Ogólnie jestem ze swojej obecnej pracy zadowolona. Godziny są elastyczne, zazwyczaj wychodzi tej pracy mniej niż 8 godzin, w biurze muszę być raz na tydzień lub dwa. Robię to, co lubię, choc mam wrażenie, że mam 3 etaty. Nie chodzi o to, że tej pracy jest tak dużo, tylko że są trzy kategorie, które ogarniam i to mi ostatnio zaczęło ciążyć i przestało się spinać. Nasz zespół jest mały, moja szefowa to złota kobieta, a jestem mega wyczulona na red flagi po ostatnim pracodawcy. Pracuję tu od września, więc dałam radę już się rozeznać "co i jak", no i tu okej. Urlop mogę mieć, kiedy chce, nie ma tu podejscia, ze o jezu co my bez ciebie zrobimy Po prostu zrobimy to trochę później i tyle. Jeden zgrzyt siedzi w mojej głowie, wiadomo - kasa. W grudniu kończyła mi się umowa na okres próbny. Dostałam feedback, że super wykonuję swoją pracę i w ogóle zadowolenie w 100%. Ale kwota zostaje ta sama + umowa do końca 2023, a potem na czas nieokreślony. No i nie oczekiwałam wielkiej podwyżki, ale dosłownie 4-5 stów, bo chcę zainwestować w siebie, w kursy i lekcje oraz zajęcia sportowe itp. Przy podstawowej pensji to możliwe, ale kosztem braku spokoju w głowie Poza pensją nie mam żadnych benefitów typu multisport czy coś, co dzisiaj jest praktycznie normą prawie wszędzie, szczególnie w Warszawie. Pensja, którą mam rok temu była jeszcze bardzo dobra, ale przy obecnych cenach najmu i wszystkiego jest takie "meh, okej". Nie szukałam aktywnie pracy, ale trafiło się ogłoszenie w firmie, która była moim celem od kilku lat (tylko wtedy nie miałam ani wiedzy, ani doświadczenie, aby startować). Opinie mają super, nie ma tam częstej rotacji, więc wysłałam. Dostałam tę pracę, kasa na okres próbny większa niż to, co mam teraz, potem więcej, co kwartał premie, możliwość nauki dwóch języków obcnych (których i tak sie ucze, wiec super), karta sportowa + jakiś luxmed. Do tego to jest firma top of the top w PL, czym bym się chciała zajmować, nie da się lepiej czy wyżej. Tylko tu jest praca stacjonarna, czyli ok 50 min autobusem lub tyle samo rowerem. Raz w tygodniu praca zdalna. I jest to już duża firma, nie 10 osób, a jakieś 200; w moim potencjalnym zespole jest 10 czy 12 osób. Więc dynamika i hierarchia na pewno będą tu zupełnie inne. Ale co do temu, którym bym się miała zajmować, to będzie ten jeden temat, a nie jak tutaj, ze trzy albo i cztery. Mimo wszystko się waham, bo właśnie te dojazdy (ale do przeżycia, tym bardziej, ze mam bezpośredni autobus, no i jak to będzie bardzo uciążliwe, to zmienimy mieszkanie, bo umowa nam się i tak kończy za kilka miesięcy, a mój TŻ pracuje 100% zdalnie, więc jemu wszystko jedno). No i teraz mam w tej pracy sporo luzu, a przyznam, że było mi to wybitnie na rękę, bo ostatnio ogarniałam sporo spraw spadkowych po kimś z rodziny i przy 'normlanej' pracy, to chyba cały urlop musiałabym wykorzystać. Tu nie ma problemu, aby pójść do lekarza w środku dnia czy coś załatwić - mam na to zielone światło i nawet nie muszę się nikomu tłumaczyć z tego. Skoro praca jest zrobiona w terminie, to nie ma tematu. Ale co - kolejna praca, gdzie przepracowałam 6-7 miesięcy i co? Zmiana? W sumie czemu nie, trafia się wymarzona okazja, życie jest jedno, a ja nigdy nie miałam problemu, aby pracę znaleźć... więc teoretycznie mnie to nie martwi, ale wiadomo, ze ciągle panuje przekonanie, że 'skoczek', że coś tam. No i najważniejsze - ja nie chcę mieszkać w Polsce*, ale skoro mam tu jeszcze być co najmniej rok czy półtora - fajnie by było robić, co lubię i rozwijać się, aby za granicą było mi łatwiej. Ta firma, gdzie dostałam pracę ma oddziały w każdej stolicy europejskiej, więc tu też węszę okazję, że może ta praca otworzyć pewne drzwi... *ale też nie mam pewności, że stąd wyjadę, bo może się okazać, że jednak PL może dać na większe możliwości niż kraje o których myślimy, no i uznamy, że to nie czas na wyjazd. Głupio czuję wyrzuty wobec szefowej, bo naprawdę to świetna osoba i wiem, że ja bardzo dużo wniosłam do zespołu i sporo rzeczy spadnie na nią na jakiś czas (chociaż wiem, ze to nie powinien być mój problem).[/QUOTE] Prawie 2 h dojazdów to dużo. Kiedyś tak jeździłam i nie wspominam tego dobrze. Teraz mam 10 min i inne życie. A jak ty jesteś przyzwyczajona do pracy zdalnej, to już w ogóle. Pracując stacjonarnie też można ogarnąć lekarza i swoje sprawy, w wielu firmach nikt nie pilnuje tych 8 h albo można odrobić. Kwestia tego, czy ta dodatkowa kasa jest warte tych dojazdów. Jest szansa, że jak rzucić papierami to dadzą Ci podwyzke? Może to jest jakas opcja. Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka |
2023-03-02, 18:11 | #4186 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
A nie było czasem tak że część wyparowała za czasów PO a reszta już za PiS? Tzn. została przeniesiona do ZUS, nikt przecież nam tego nie ukradł (taki sarkazm). [1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89518367]Kurde wyszło długo, może powinnam założyć własny wątek, no ale trudno. Mam nadzieję, że ktoś przebrnie i da znać, co o tym myśli.
Hej dziewczyny, potrzebuję porady w sprawie pracy. Ogólnie jestem ze swojej obecnej pracy zadowolona. Godziny są elastyczne, zazwyczaj wychodzi tej pracy mniej niż 8 godzin, w biurze muszę być raz na tydzień lub dwa. Robię to, co lubię, choc mam wrażenie, że mam 3 etaty. Nie chodzi o to, że tej pracy jest tak dużo, tylko że są trzy kategorie, które ogarniam i to mi ostatnio zaczęło ciążyć i przestało się spinać. Nasz zespół jest mały, moja szefowa to złota kobieta, a jestem mega wyczulona na red flagi po ostatnim pracodawcy. Pracuję tu od września, więc dałam radę już się rozeznać "co i jak", no i tu okej. Urlop mogę mieć, kiedy chce, nie ma tu podejscia, ze o jezu co my bez ciebie zrobimy Po prostu zrobimy to trochę później i tyle. Jeden zgrzyt siedzi w mojej głowie, wiadomo - kasa. W grudniu kończyła mi się umowa na okres próbny. Dostałam feedback, że super wykonuję swoją pracę i w ogóle zadowolenie w 100%. Ale kwota zostaje ta sama + umowa do końca 2023, a potem na czas nieokreślony. No i nie oczekiwałam wielkiej podwyżki, ale dosłownie 4-5 stów, bo chcę zainwestować w siebie, w kursy i lekcje oraz zajęcia sportowe itp. Przy podstawowej pensji to możliwe, ale kosztem braku spokoju w głowie Poza pensją nie mam żadnych benefitów typu multisport czy coś, co dzisiaj jest praktycznie normą prawie wszędzie, szczególnie w Warszawie. Pensja, którą mam rok temu była jeszcze bardzo dobra, ale przy obecnych cenach najmu i wszystkiego jest takie "meh, okej". Nie szukałam aktywnie pracy, ale trafiło się ogłoszenie w firmie, która była moim celem od kilku lat (tylko wtedy nie miałam ani wiedzy, ani doświadczenie, aby startować). Opinie mają super, nie ma tam częstej rotacji, więc wysłałam. Dostałam tę pracę, kasa na okres próbny większa niż to, co mam teraz, potem więcej, co kwartał premie, możliwość nauki dwóch języków obcnych (których i tak sie ucze, wiec super), karta sportowa + jakiś luxmed. Do tego to jest firma top of the top w PL, czym bym się chciała zajmować, nie da się lepiej czy wyżej. Tylko tu jest praca stacjonarna, czyli ok 50 min autobusem lub tyle samo rowerem. Raz w tygodniu praca zdalna. I jest to już duża firma, nie 10 osób, a jakieś 200; w moim potencjalnym zespole jest 10 czy 12 osób. Więc dynamika i hierarchia na pewno będą tu zupełnie inne. Ale co do temu, którym bym się miała zajmować, to będzie ten jeden temat, a nie jak tutaj, ze trzy albo i cztery. Mimo wszystko się waham, bo właśnie te dojazdy (ale do przeżycia, tym bardziej, ze mam bezpośredni autobus, no i jak to będzie bardzo uciążliwe, to zmienimy mieszkanie, bo umowa nam się i tak kończy za kilka miesięcy, a mój TŻ pracuje 100% zdalnie, więc jemu wszystko jedno). No i teraz mam w tej pracy sporo luzu, a przyznam, że było mi to wybitnie na rękę, bo ostatnio ogarniałam sporo spraw spadkowych po kimś z rodziny i przy 'normlanej' pracy, to chyba cały urlop musiałabym wykorzystać. Tu nie ma problemu, aby pójść do lekarza w środku dnia czy coś załatwić - mam na to zielone światło i nawet nie muszę się nikomu tłumaczyć z tego. Skoro praca jest zrobiona w terminie, to nie ma tematu. Ale co - kolejna praca, gdzie przepracowałam 6-7 miesięcy i co? Zmiana? W sumie czemu nie, trafia się wymarzona okazja, życie jest jedno, a ja nigdy nie miałam problemu, aby pracę znaleźć... więc teoretycznie mnie to nie martwi, ale wiadomo, ze ciągle panuje przekonanie, że 'skoczek', że coś tam. No i najważniejsze - ja nie chcę mieszkać w Polsce*, ale skoro mam tu jeszcze być co najmniej rok czy półtora - fajnie by było robić, co lubię i rozwijać się, aby za granicą było mi łatwiej. Ta firma, gdzie dostałam pracę ma oddziały w każdej stolicy europejskiej, więc tu też węszę okazję, że może ta praca otworzyć pewne drzwi... *ale też nie mam pewności, że stąd wyjadę, bo może się okazać, że jednak PL może dać na większe możliwości niż kraje o których myślimy, no i uznamy, że to nie czas na wyjazd. Głupio czuję wyrzuty wobec szefowej, bo naprawdę to świetna osoba i wiem, że ja bardzo dużo wniosłam do zespołu i sporo rzeczy spadnie na nią na jakiś czas (chociaż wiem, ze to nie powinien być mój problem).[/QUOTE]Dojazd rzeczywiście upierdliwy, ale jeśli jesteś w stanie się przemęczyć to moim zdaniem warto zmienić pracę. Już nawet nie chodzi o kasę (choć dla mnie byłaby bardzo ważna), jeśli to Twoja wymarzona praca to warto wykorzystać okazję. Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-03-02, 20:14 | #4187 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 37 060
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Możecie polecić jakąś patelnię do smażenia bez tłuszczu?
Nigdy nie miałam i zastanawiam się czy jest jakaś różnica w smażeniu, gdybym na przykład chciała sobie usmażyć takie mielone, to ma szansę na powodzenie na takiej patelni? |
2023-03-02, 20:47 | #4188 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-03-02, 21:13 | #4189 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2019-06
Wiadomości: 2 572
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Jaka odżywkę do paznokci polecacie? Najlepiej bezbarwna.
I czy taka odżywkę lepiej zmywać zmywaczem z acetonem czy bez? |
2023-03-03, 08:03 | #4190 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 3 184
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89518367]Kurde wyszło długo, może powinnam założyć własny wątek, no ale trudno. Mam nadzieję, że ktoś przebrnie i da znać, co o tym myśli.
Hej dziewczyny, potrzebuję porady w sprawie pracy. Ogólnie jestem ze swojej obecnej pracy zadowolona. Godziny są elastyczne, zazwyczaj wychodzi tej pracy mniej niż 8 godzin, w biurze muszę być raz na tydzień lub dwa. Robię to, co lubię, choc mam wrażenie, że mam 3 etaty. Nie chodzi o to, że tej pracy jest tak dużo, tylko że są trzy kategorie, które ogarniam i to mi ostatnio zaczęło ciążyć i przestało się spinać. Nasz zespół jest mały, moja szefowa to złota kobieta, a jestem mega wyczulona na red flagi po ostatnim pracodawcy. Pracuję tu od września, więc dałam radę już się rozeznać "co i jak", no i tu okej. Urlop mogę mieć, kiedy chce, nie ma tu podejscia, ze o jezu co my bez ciebie zrobimy Po prostu zrobimy to trochę później i tyle. Jeden zgrzyt siedzi w mojej głowie, wiadomo - kasa. W grudniu kończyła mi się umowa na okres próbny. Dostałam feedback, że super wykonuję swoją pracę i w ogóle zadowolenie w 100%. Ale kwota zostaje ta sama + umowa do końca 2023, a potem na czas nieokreślony. No i nie oczekiwałam wielkiej podwyżki, ale dosłownie 4-5 stów, bo chcę zainwestować w siebie, w kursy i lekcje oraz zajęcia sportowe itp. Przy podstawowej pensji to możliwe, ale kosztem braku spokoju w głowie Poza pensją nie mam żadnych benefitów typu multisport czy coś, co dzisiaj jest praktycznie normą prawie wszędzie, szczególnie w Warszawie. Pensja, którą mam rok temu była jeszcze bardzo dobra, ale przy obecnych cenach najmu i wszystkiego jest takie "meh, okej". Nie szukałam aktywnie pracy, ale trafiło się ogłoszenie w firmie, która była moim celem od kilku lat (tylko wtedy nie miałam ani wiedzy, ani doświadczenie, aby startować). Opinie mają super, nie ma tam częstej rotacji, więc wysłałam. Dostałam tę pracę, kasa na okres próbny większa niż to, co mam teraz, potem więcej, co kwartał premie, możliwość nauki dwóch języków obcnych (których i tak sie ucze, wiec super), karta sportowa + jakiś luxmed. Do tego to jest firma top of the top w PL, czym bym się chciała zajmować, nie da się lepiej czy wyżej. Tylko tu jest praca stacjonarna, czyli ok 50 min autobusem lub tyle samo rowerem. Raz w tygodniu praca zdalna. I jest to już duża firma, nie 10 osób, a jakieś 200; w moim potencjalnym zespole jest 10 czy 12 osób. Więc dynamika i hierarchia na pewno będą tu zupełnie inne. Ale co do temu, którym bym się miała zajmować, to będzie ten jeden temat, a nie jak tutaj, ze trzy albo i cztery. Mimo wszystko się waham, bo właśnie te dojazdy (ale do przeżycia, tym bardziej, ze mam bezpośredni autobus, no i jak to będzie bardzo uciążliwe, to zmienimy mieszkanie, bo umowa nam się i tak kończy za kilka miesięcy, a mój TŻ pracuje 100% zdalnie, więc jemu wszystko jedno). No i teraz mam w tej pracy sporo luzu, a przyznam, że było mi to wybitnie na rękę, bo ostatnio ogarniałam sporo spraw spadkowych po kimś z rodziny i przy 'normlanej' pracy, to chyba cały urlop musiałabym wykorzystać. Tu nie ma problemu, aby pójść do lekarza w środku dnia czy coś załatwić - mam na to zielone światło i nawet nie muszę się nikomu tłumaczyć z tego. Skoro praca jest zrobiona w terminie, to nie ma tematu. Ale co - kolejna praca, gdzie przepracowałam 6-7 miesięcy i co? Zmiana? W sumie czemu nie, trafia się wymarzona okazja, życie jest jedno, a ja nigdy nie miałam problemu, aby pracę znaleźć... więc teoretycznie mnie to nie martwi, ale wiadomo, ze ciągle panuje przekonanie, że 'skoczek', że coś tam. No i najważniejsze - ja nie chcę mieszkać w Polsce*, ale skoro mam tu jeszcze być co najmniej rok czy półtora - fajnie by było robić, co lubię i rozwijać się, aby za granicą było mi łatwiej. Ta firma, gdzie dostałam pracę ma oddziały w każdej stolicy europejskiej, więc tu też węszę okazję, że może ta praca otworzyć pewne drzwi... *ale też nie mam pewności, że stąd wyjadę, bo może się okazać, że jednak PL może dać na większe możliwości niż kraje o których myślimy, no i uznamy, że to nie czas na wyjazd. Głupio czuję wyrzuty wobec szefowej, bo naprawdę to świetna osoba i wiem, że ja bardzo dużo wniosłam do zespołu i sporo rzeczy spadnie na nią na jakiś czas (chociaż wiem, ze to nie powinien być mój problem).[/QUOTE] Jeśli jest duży przeskok w pensji, większy prestiż, więcej się nauczysz i większe szanse na znalezienie później pracy za granicą to nie zastawiałabym się. Jedynie ta praca stacjonarna by mnie odstraszała. I dodatkowo te dojazdy, ale to pisałaś, że możesz zmienić. |
2023-03-03, 08:03 | #4191 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Cytat:
W Biedronce często za 25 zł, nawet ostatnio były, może gdzieś jeszcze znajdziesz Cytat:
Bez, jest łagodniejszy. [1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89518977]No i jaki to jest niby wielki interes z tym pkk zakładając że ktoś chce to wypłacić? Trzeba zwrócić 30%, opłatę powitalną (tu akurat niewiele) plus jeszcze podatek. Plus ja podziwiam za tak głęboką wiarę, że nasi rządzący nie są w stanie zmienić przepisów. Porównanie do prywatnego konta są nieadekwatne, bo moje konto nie jest pisowskim pomysłem Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Ja tak samo. I nie twierdzę, że ppk to zło, ale nie uważam, że nie oni nagle nie wpadną na pomysł żeby nagle coś zmienić, bo przecież kto im zabroni
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
||
2023-03-03, 08:27 | #4192 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 339
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Cytat:
Jesli miałabym do wyboru pracę, w której bardzo dużo się uczę i za rok podwoję moją wartość rynkową albo nawet nieco lepiej płatną pracę, ale gdzie klepię coś idiotycznego to pierwsza praca jest dużo lepsza. Zmiana pracy to zawsze ryzyko i mówię to jako osoba, która zmienia dużo. Możesz trafić na psychopatę jako szefa - tego nigdy nie przewidzisz. Firma może zacząć duże zwolnienia kilka tygodni po Twoim przejściu (zdarzyło mi się!). W rezultacie zmieniłabym tylko, gdyby nowe stanowisko było dużo lepsze niż dotychczasowe. A marzenia o wyjeździe za granicę to na razie mrzonki chyba że masz konkretne plany albo jest Ci obojętne co za tą granicą robisz, że np. stoisz na linii produkcyjnej, gdzie w Polsce miałaś dobre stanowisko biurowe. Edytowane przez avocado77 Czas edycji: 2023-03-03 o 08:42 |
|
2023-03-03, 08:42 | #4193 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Cytat:
Wczoraj o tym myślałam i doszłam do wniosku, że mnie nie przeraża "bycie skoczkiem" czy konieczność pracy głównie stacjonarnie (w mojej branży taka praca to norma, z obecną pracą trafiłam wyjątkowo), czy dojazdy (we wrześniu i tak mieliśmy zmieniać mieszkanie, a zakładam, ze wiosną i latem jednak te dojazdy są mniej uciążliwe, bo pozostaje jakieś wrażenie, że jednak trochę dnia wciąż mamy). Mam komfortową sytuacje, że nie mam zobowiązań typu wyprowadzanie psa, odbieranie dziecka z przedszkola czy coś takiego. "Stracę" te 1.5-2 h dziennie, ale chyba u mnie praca stacjonarna sprawdza się w sumie lepiej na dłuższą metę. Nie zamieniłabym obecnej pracy na coś o podobnym wynagrodzeniu i zakresie obowiązków, ale tu przeskok jest ogromny ze wszystkim. To jest naprawdę top of the top w tej dziedzinie, wiecie taka NASA dla astronauty. Dodatkowo nie zakładam, że będzie tam źle - wręcz przeciwnie. Miałam okazje trochę się dowiedzieć, no i podobno warunki i rozwój są tam super, dlatego tak rzadko szukają ludzi (ostatni raz ogłoszenie do tego projektu widziałam chyba jeszcze przed pandemią). Jedyne, co mnie uwiera, to oczywiście przekazanie informacji mojej szefowej. Ktoś wspomniał, że mogę poprosić o podwyżkę... może i tak, ale doliczając do tego te benefity, to musiałaby ta podwyżka być dosyć spora. I naprawdę miałam takie wtf że po okresie próbnym nic nie wzrosło, ani chociaż nie było wspomniane, kiedy taka podwyżka będzie. To był dla mnie taki sygnał, że może kiedyś jakąś dostanę, ale nie za dużą, no i jak będę musiała o nią powalczyć, a wiem, że moja praca mówi sama za siebie. Rachunek wychodzi tak, ze chwila niekomfortowej rozmowy, a potem w teorii powinno być lepiej i tego się trzymam. Czekam na maila z HR z nowej firmy i wtedy od razu poinformuje szefową Dzięki bardzo za wszystkie odpowiedzi, pomogły mi to poukładać w głowie |
|
2023-03-03, 09:08 | #4194 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Cytat:
Wyjazd to nie mrzonki, ale fakt, że biletów jeszcze kupionych nie mamy I miałam plan żeby w Polsce się przyłożyć do swoich umiejętności i doświadczenia, bo za granicą już na stracie jest mi trudniej, bo jednak jestem obca i jak native będę mówić może za 10 lat Zdecydowanie nie chcę tam robić czegoś, czego robić nie chcę, bo ładne widoki raczej tego nie wynagrodzą. |
|
2023-03-03, 09:12 | #4195 |
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89519193]Dziękuję wam dziewczyny za odzew Nie będę cytować wszystkich, ale przeczytałam oczywiście całość
Wczoraj o tym myślałam i doszłam do wniosku, że mnie nie przeraża "bycie skoczkiem" czy konieczność pracy głównie stacjonarnie (w mojej branży taka praca to norma, z obecną pracą trafiłam wyjątkowo), czy dojazdy (we wrześniu i tak mieliśmy zmieniać mieszkanie, a zakładam, ze wiosną i latem jednak te dojazdy są mniej uciążliwe, bo pozostaje jakieś wrażenie, że jednak trochę dnia wciąż mamy). Mam komfortową sytuacje, że nie mam zobowiązań typu wyprowadzanie psa, odbieranie dziecka z przedszkola czy coś takiego. "Stracę" te 1.5-2 h dziennie, ale chyba u mnie praca stacjonarna sprawdza się w sumie lepiej na dłuższą metę. Nie zamieniłabym obecnej pracy na coś o podobnym wynagrodzeniu i zakresie obowiązków, ale tu przeskok jest ogromny ze wszystkim. To jest naprawdę top of the top w tej dziedzinie, wiecie taka NASA dla astronauty. Dodatkowo nie zakładam, że będzie tam źle - wręcz przeciwnie. Miałam okazje trochę się dowiedzieć, no i podobno warunki i rozwój są tam super, dlatego tak rzadko szukają ludzi (ostatni raz ogłoszenie do tego projektu widziałam chyba jeszcze przed pandemią). Jedyne, co mnie uwiera, to oczywiście przekazanie informacji mojej szefowej. Ktoś wspomniał, że mogę poprosić o podwyżkę... może i tak, ale doliczając do tego te benefity, to musiałaby ta podwyżka być dosyć spora. I naprawdę miałam takie wtf że po okresie próbnym nic nie wzrosło, ani chociaż nie było wspomniane, kiedy taka podwyżka będzie. To był dla mnie taki sygnał, że może kiedyś jakąś dostanę, ale nie za dużą, no i jak będę musiała o nią powalczyć, a wiem, że moja praca mówi sama za siebie. Rachunek wychodzi tak, ze chwila niekomfortowej rozmowy, a potem w teorii powinno być lepiej i tego się trzymam. Czekam na maila z HR z nowej firmy i wtedy od razu poinformuje szefową Dzięki bardzo za wszystkie odpowiedzi, pomogły mi to poukładać w głowie [/QUOTE] Szczerze mówiąc ta nowa opcja brzmi super. Większa kasa, większy prestiż, lepszy wpis w CV i perspektywy. Wiem co czujesz z tym zwolnieniem się, tez miałam taka trudna rozmowę i poszła lepiej niż sobie wyobrażałam. Jarzynami kciuki za Twoja Sent from my iPhone using Tapatalk |
2023-03-03, 09:17 | #4196 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wro..w
Wiadomości: 26 721
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Z czego wynika duża rozbieżność między wysokością czynszu w mieszkaniu że spółdzielni mieszkaniowej a takim że wspólnotą mieszkaniową zarządzaną przez firmę zewnętrzną? Ja za swoje 50 m2 płacę ok 500 zł a moja znajoma w spółdzielni przeszło 750 zł.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Jeszcze będzie pięknie, mimo wszystko. Tylko załóż wygodne buty, bo masz do przejścia całe życie . " JP II |
2023-03-03, 09:31 | #4197 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Treść usunięta
|
2023-03-03, 10:16 | #4198 | ||
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Cytat:
Cytat:
Ja mam zadłużoną wspólnote, a nowe budownictwo, i mam opłat 700 zł plus jeszcze dodatkowe za parkingi, a w zamyśle to mieszkanie bezczynszowe Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
||
2023-03-03, 11:38 | #4199 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
Cytat:
Gdyby we wspólnocie miałyby być takie inwestycje to najpierw będzie kilka lat burzliwych negocjacji o podniesieniu stawek dopóki coś się naprawdę nie posypie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2023-03-03, 12:11 | #4200 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 339
|
Dot.: Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 67.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89519223]Wyjazd to nie mrzonki, ale fakt, że biletów jeszcze kupionych nie mamy I miałam plan żeby w Polsce się przyłożyć do swoich umiejętności i doświadczenia, bo za granicą już na stracie jest mi trudniej, bo jednak jestem obca i jak native będę mówić może za 10 lat Zdecydowanie nie chcę tam robić czegoś, czego robić nie chcę, bo ładne widoki raczej tego nie wynagrodzą.[/COLOR][/QUOTE]
Dopóki nie masz zaklepanej pracy i biletów to to jest pisanie palcem na wodzie. Możesz wyjechać a i tak nie znaleźć pracy odpowiadającej oczekiwaniom. Dlatego ja w ciemno bym nigdy nie wyjechała. A będąc za granicą znaleźć dobrą pracę może być trudno. Rynek pracy jest też nieprzewidywalny. Nawet w jednym kraju możesz "mieć branie" jednego dnia a rok później już nie i odwrotnie. Spotkało mnie to. Tak jak piszę, inaczej jest w przypadku osoby, która chce wyjechać, żeby robić cokolwiek. Nadal ryzyko, ale mniejsze. Plan to jest jak masz zaklepaną pracę, podpisałaś umowę, masz datę rozpoczęcia i musisz się tylko przeprowadzić. Wszystko inne to marzenia. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:13.