2008-05-26, 16:04 | #1441 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 5 978
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Nadeszła czarna godzina probnej prezentacji maturalnej ktorej nie mam napisanej ani 1 punkciku Nawet sie za to nie zabrałam. Ale szczescie mi dopisuje... wylosowałam przyszły piatek jest 7 osob z mojej klasy 7 osob z innej, wiec jak wroce do domu przed 18 to bedzie dobrze
Iza Szkoda ze ci tak spartaczyła te paznokcie. No, ale plus ze nic nie płaciłaś bo u niektorych to nawet jest problemem Camilla Ciesze sie ze wyjazd udany A to jezioro... |
2008-05-26, 16:35 | #1442 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Dzieki dziewczyny za miłe słowa.
Jestem mega padnieta po dzisiejszym dniu Piję juz trzecią kawe (mój limit to była 1 dziennie), a chce isc jeszcze do kina (IV cz. Indiany), mam nadzieje, że nie zasne na filmie |
2008-05-26, 17:51 | #1443 | ||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Da się, ale ja już nie chcę u tej stylistki.
Cytat:
Albo ma braki i forum 'Seks' podczytuje Cytat:
Cytat:
Cytat:
No zapytałam, czy ''coś płacę?'' I powiedziała, że nie, daj spokój. Ogólnie to od początku byłyśmy per Ty i jest milutka i fajna No tylko paznokcie jej nie wychodzą Ta noc należy do Ciebie Pewnie nie zaśniesz |
||||
2008-05-26, 18:01 | #1444 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 5 978
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Iza To dobrze ze przynajmniej miła i wie ze zrobiła źle Bo sporo słyszałam o takich co uwazaja ze one zadnego błędu nie zrobiły a jak cos jest zle to tylko i wylacznie twoja wina
A ja tej prezentacji chyba nie napisze Siedze nad tym od wczoraj a nie mam kompletnie pomysłu, nie widze nic w tych utworach, kompletnie nic |
2008-05-26, 18:14 | #1445 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
tak, to naprawdę był przypadek
już znikam do nauki upss pisania pracy |
2008-05-26, 18:17 | #1446 |
Raczkowanie
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Czesc dziewczyny
Iza i martinka dziekuje za powitanie w PL Przyleciałam w nocy z piatku na sobote. Nina a co to za operacja? Trzymam kciuki, zeby wszystko poszlo dobrze Nie pisalam bo mam bardzo malo czasu ostatnio- w czwartek mam ostateczny termin oddania pracy i egzamin na korespondenta handlowego. Poza tym...siedze i rycze jak juz od jakiegos czasu mi sie nie zdarzylo. Jestem idiotka Napisalam do eksa na n-k! A tak dlugo sie nie odzywalam przeciez i nie czulam takiej potrzeby Nie odpisal, olał to choc to bylo tylko najzwyklejsze "Co u Ciebie". Widze zreszta, ze sladow jego bytnosci na n-k brak od dluzszego czasu. Czemu? Jak powiedziala mi dzisiaj wrozka, on jest kims zajety teraz..... Bo wlasnie...bylam u wrozki. Nie po raz pierwszy bo bylam zaraz po rozstaniu a wczesniej wrozyla nam ciotka Ł., ktora tez sie tym zajmuje profesjonalnie. Ta powtorzyla praktycznie to, co tamta po rozstaniu jestem w totalnym szoku bo ani tamtej ani tej nic nie opowiadalam...plus pare nowych szczegolow uslyszalam. W tym, ze Ł. nic do mnie juz nie czuje, ze jestem mu obojetna, ze jest zajety inna, ze nigdy do siebie nie wrocimy...i wiele innych zlych rzeczy o nim i o nas razem i ze dopiero za dwa lata (DWA LATA ) spotkam TEGO faceta. Co smieszniejsze, to kolejna wrozka, ktora powiedziala mi, ze mam czekac na wlasciwego faceta i milosc jeszcze dwa lata. Mam 25 lat, moglabym przeciez juz ukladac sobie zycie wokol mnie gruchajace golabeczki, sluby i mnostwo szczescia znajomych....dlaczego dla mnie to zycie jest takie niesprawiedliwe?? Wybaczcie dziewczyny tego posta ale musialam sie wygadac a juz nie bardzo mam komu, ile moge smecic. Rycze jak glupia i wkurzam sie, ze tyle cierpienia mi zostalo przydzielone i tyle jeszcze trudu przede mna, bo to tez mi powiedziala wrozka. Za co to wszystko, nie wiem co zlego zrobilam, ze musze tak cierpiec Mam totalnie dosc wszytskiego i bardzo juz niewiele sily, zeby dalej sie z tym meczyc A jeszcze ta durna prace musze skonczyc i nauczyc sie na egzamin...jak? :/
__________________
Nie bądź obojętny na ich los: www.toz.pl Edytowane przez Amarena25 Czas edycji: 2008-05-26 o 18:20 Powód: :( |
2008-05-26, 19:13 | #1447 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Amarena.Cóż powiedzieć...przynajmniej wiesz kiedy spotkasz swojego księcia
Co do wiadomości na n-k to każdemu zdarzyło się wysłać coś w przypływie słabości |
2008-05-26, 20:21 | #1448 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Ups ja myslalam ze ten vietvodao to jakas prowokacja dlatego tak palnelam A przeciwko rolniczemu wyksztalceniu nic nie mam, nawet moze byc ciekawe poznac psychike krowki
Wrocilam od lekarza i ze szpitala. Caly dzien zmarnowany i wykonczona jestem. Jeszcze na przyszly tydzien mam umowiona wizyte z dietetykiem No i z jakas babka od doradzania antykoncepcji (czyt wciskania pigul anty) Poruszylam cale miasto to chca sie mna zajac od innej strony teraz Odpisze wam dziewczyny na PW jutro bo musze cos wciagnac nosem na obiad i przygotowac sie do szkoly.
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
2008-05-26, 20:51 | #1449 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 47
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Wreszcie w domku
Cały dzień na uczelni, ale dziś jestem nawet mile zaskoczona szczególnie panem prowadzącym zajęcia ze specjalizacji, który za "zainteresowanie" przedmiotem i obecności których nawet nie sprawdzał zaproponował mi bardzo dobry i jeszcze pytał czy mi to odpowiada Ja przy każdej okazji kupując komuś słodycze wybieram ptasie mleczko (bo też uwielbiam) ale dziś się wyłamałam i kupiłam mamusi inne czekoladki W ogóle wypiłam dziś piwko z kumpelą, zwyczajowo zachciało mi się po % czegoś słodkiego, weszłam do pierwszego lepszego sklepu i nie wiedząc na co się zdecydować wzięłam to, tamto jeszcze cuś i wyszłam z siatą słodyczy To chyba się leczy. Przynajmniej powinno... Iza brrr co za przygody z paznokciami, współczuję i cieszę się że wszystko w miarę pomyślnie się skończyło. I kobieto - daj chociaż cień szansy temu spotkaniu z M.! Shewa nie przerażaj się na zaś tą próbną prezentacją - jaki masz temat? Ja kiedyś nawet lubiłam pisanie takich pierdół, fakt ze nowa matura odbiera częściowo swobodę interpretacji, ale ja np. pisałam prezentację na temat szeroko pojętej sztuki: filmu, muzyki, literatury, rzeźby i malarstwa i miałam sporą dowolność w temacie Camila napisz coś o 4 części Indiany, mnie niby nie kręcą takie klimaty ale w sumie czasami lubię jakiś dobry film przygodowy z wątkami humorystycznymi obejrzeć Martinko właściwie nic nie muszę dodawać bo mam podobnie. Trzymaj się jakoś to nie trwa wiecznie! Amarena bidulko... ja jestem trochę sceptycznie nastawiona do takich wróżb, niby to samo usłyszałaś od dwóch wróżek ale myślę że wcale tak nie musi być i możesz wcześniej kogoś poznać! Poza tym warto poczekać i 2 lata na kogoś naprawdę wspaniałego. Nie przejmuj się wiadomością na n-k, ja swojego eksa przez jakiś czas namiętnie podglądałam, sprawdzałam nowe zdjęcia i komentarze do nich - właściwie nie wiem czy to ciekawość, zazdrość czy tęsknota eeeeh No ale ostatnio zablokował galerię także póki nie będę jego znajomą to muszę zapomnieć o swym podglądackim zamiłowaniu |
2008-05-26, 21:02 | #1450 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 5 978
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Amarena Każdy cos tam kiedys palnie, tym sie nie martw A wrozkami sie az tak bardzo nie przejmuj, niekoniecznie to musi byc prawda
Demandi Ja przerazona jestem bo mało czasu niestety Jak nie mialam czasu zeby sie za to zabrac to teraz mam W temacie mam tylko barok i wspolczesnosc, obyczaje i jezyk milosci. Jakbym miala ogolnie pisac o jakichs motywach milosci czy czymkolwiek to ok, bo jest wszystko, ale ja tam naprawde zadnych obyczajow nie widze Zwłaszcza w baroku. A z wspolczesnosci brałam pod uwage tylko przeczytane ksiazki bo beda pytania z tresci, wiec juz raczej nic nie zdarze przeczytac. Wogole u nas w szkole sie nie powinno matur oceniac, tak jest w statucie, no ale sie przeciez nie bedziemy z nia klocic Jeszcze to jest uznane za podsumowanie całego roku wiec na ocenie zawazy, no i sa z tego 3 oceny, wiec stracha troche mam... |
2008-05-26, 21:13 | #1451 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 4 135
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Shewa, mogę Cię pocieszyc
Ja swoją prezentacje zrobiłam 3 dni wczesniej i zdałam na 90%. Niektórzy męczyli się z tym od początku roku (nie mam pojecia po co ), a potem wychodzili z 50%. To jest chyba najgłupsza z wszystkich matur bo w ogole do niczego się nie przydaje... I zdaje sobie sprawę, ze teraz dostaniesz za to ocenę... Ja na Twoim miejscu bardziej skupiłabym się na pytaniach, niż na samej prezentacji bo to one są w tym wszystkim najważniejsze. |
2008-05-26, 21:15 | #1452 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Cytat:
ja tez mam dzis beznadziejny dzien i wlasnie ****a lustro stluklam, jakbym malo pecha w zyciu miala.... Cytat:
kurcze dwa lata, no to niezle... ale jezeli dwie wrozki ci to powiedzialy, ktore w dodatku sa takie dobre... hmm jestem ciekawa czy to sie sprawdzi... no ale pamietjamy o tym ze Camila tez byla u wrozki, ktora powiedziala jej sie spotka faceta za rok, a patrzcie teraz, poznala M. tule cie mocno bo jestem w takim samym humorze... Demandi dziekuje |
||
2008-05-26, 21:55 | #1453 |
Raczkowanie
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Magda, martinka, Demandi, Shewa dzięki
Echhhh tak bardzo chciałabym mieć to wszystko nareszcie za sobą. Żadnych głupich nawrotów, żadnych napadów tęsknoty i żalu. Najbardziej mnie boli chyba to, że jestem mu taka obojętna już. Nic, zero odzewu, zero komentarza, zero poruszenia czymkolwiek. Boli mnie nawet to, że w jakiś sposób powoli uchodzi ze mnie- że staje się stopniowo coraz bardziej obcym człowiekiem a ja mam swoje życie no i on ma swoje i że już tak zostanie. Obie wróżki powiedziały to samo na temat naszego związku: kłamstwo, rozczarowanie, egoizm jago główna pobudka jego działania...nic dobrego Cię z tym człowiekiem nie czekało, ten związek to była iluzja A ja tak wierzyłam kiedyś w nas i że to wszystko prawda. No i bardzo boli to, że będzie jakaś inna albo juz jest a ja go pewno nawet juz nie spotkam, żebym mu mogła przyłożyć A w ogóle to ja powinnam być teraz z kimś innym i szczęsliwa a nie on. I nie za dwa lata ale teraz, chcę być szczęsliwa a to jednak dużo czasu jest Idę pisać pracę, cudowna noc przed mną. Do usłyszenia dziewczyny
__________________
Nie bądź obojętny na ich los: www.toz.pl |
2008-05-26, 22:01 | #1454 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Martinko - jutro będzie lepiej Na pewno
Amarena - ja bym nie wierzyła tak w tą wróżbę... No bo bez sensu... że miałabyś czekać 2 lata. Kamili chyba wróżka też na ten rok nie wywróżyła i co? Shewo - powodzenia w robieniu prezentacji... U mnie próbnych nie ma Hmm .. Demandi - ja właśnie dziś kupiłam mamie ptasie mleczko Ajj . Sama lubię Iza - szkoda paznokci - fakt... Ja tak mam z fryzjerką, że do jednej chodze od yy 4 lat... Sprawdzona - na innych nie raz się przejechałam. B. się odezwał. Drgawek aż dostałam . Tak po prostu o głupotach gadaliśmy... Ale się dowiedziałam, że weekend miał chilloutowy , grill, picie... w górach był . No faaaajnie. |
2008-05-27, 06:17 | #1455 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Bry!
Koszmarnie mi sie dzisiaj wstawało. Iza ja mysle, ze T. tez czegoś szukał lub czytał forum "seks" Z tym, ze chyba nie wie, ze forum mozna czytac bez logowania się Amarena ja u wrózki byłam dwa razy (u tej samej). Co do miłosci podała mi dwie sprzeczne ze soba informacje. Jedna w zeszłym roku (byłam 2 dni po rozstaniu u niej), ze pod koniec zeszłego roku mam spotkać miłość swojego życia, drugą, jakis miesiąc temu, ze spotkam miłosc dopiero na wiosne przyszłego roku. Pamiętam jak kumpela, która mi ją poleciła, powiedziała mi, ze czas jaki ona podaje jest rzecza względną i nie mam tego wszystkiego brać dosłownie, bo wszystko po drodze moze sie zdarzyć. Mamy swoje przeznaczenie, ale tak naprawde uwazam, ze kazdy z nas jest kowalem swojego losu i to co nas w zyciu spotyka zależy od naszych wyborów A co do filmu to goraco polecam. Warto iśc do kina na Indiane, bo jest duzo fajnych efektów specjalnych (ale nie przesadzonych), Ford tez super grał podstarzałego Indiego. Ogólnie fabuła filmu bardzo ciekawa, sporo się dzieje Ciekawa jestem jak minie dzisiejszy dzień w pracy |
2008-05-27, 06:51 | #1456 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 264
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
........
__________________
"Kiedykolwiek wydaje Ci się, że tracisz coś wartościowego, pamiętaj !!! To ma tylko zrobić miejsce czemuś lepszemu" Liwia Edytowane przez Liwia26 Czas edycji: 2008-07-11 o 14:58 |
2008-05-27, 09:47 | #1457 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Bry
Wczoraj miałam taki dzień rozmyślań. Byłam na chwilę na uczelni, w sekretariacie siedział też kierownik. No i w zaczyna się gadka: Sekretarka: Jak tam Twój luby? Ja: Już nie jesteśmy razem, dawno... Sekretarka: Poważnie? Byliście taką ładną parą... Ja: No tak wyszło... Sekretarka: Jaka szkoda, kibicowałam Was... Kierownik: Jak się nie uczył to go rzuciła Ja: No właśnie, do obrony nie podchodził to niech spada No i tutaj już gadka o obronie była... Ale generalnie tak mi się troszkę przykro zrobiło, że nawet sekretarka nas znała, kojarzyła i w ogóle. Dziewczyny jutro spotkanie z M. I teraz nie wiem co zrobić, bo opcje są dwie. Albo przyjeżdżam i on prosto po pracy (w garniturze ) idzie ze mną na obiad. Potem jedziemy do niego, żeby się przebrał, no a potem na piwko jeszcze nad jeziorko. Albo przyjeżdżam w momencie, gdy już jest przebrany i zrobiony na bóstwo (tak mi napisał ) i idziemy tylko na piwko. Co wybrać? Nie chciałabym na pierwszy raz jakoś nadmiernie przesadzać i spędzać z nim tak dużo czasu. No ale z obu stron to jest bardziej spotkanie takie koleżeńskie, niż randka. Porady? |
2008-05-27, 10:06 | #1458 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 4 135
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Iza, opcja nr 2 :P
I chyba jemu ta bardziej tez odpowiada... Chociaż zobaczyć faceta za pierwszym razem w garniturze.... |
2008-05-27, 10:07 | #1459 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Iza ja bym chyba poszla tylko na to piwko ale glownie z obawy, ze gdyby mi sie nie spodobal, to spotykajac sie z nim wczesniej, musialabym go znosic jeszcze taaak dlugo :ziew:
No i czułabym się kłopotliwie w jego mieszkaniu - nie że coś ten tylko po prostu byłoby mi głupio bo może jemu może być głupio ..... takie wiesz trochę urojone obawy że nie może się swodobnie przebrać, przygotować itd chociaż reguł nie ma. jak ja się spotkałam z eks od razu spędziliśmy 3 dni ze sobą
__________________
Było miło ale się skończyło |
2008-05-27, 10:12 | #1460 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
ja nie lubie facetow w garniturze, dla mnie wiekszosc wyglada koslawo i nienaturalnie
i wersja nr 2, moze na poczatek troche spokojniej, bo jezeli cos pojdzie nie tak, i bedziesz czula sie niezrecznie to bedziesz musiala spedzic z nim tyle czasu... a tak to tylko piwko i myk do domu no ale mam nadzieje ze bedzie ok. |
2008-05-27, 10:13 | #1461 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Miałam wrażenie, że jemu odpowiada opcja numer 1, ale ja właśnie też wewnętrznie czuję, że lepsza jest opcja numer 2.
M. dodał, że jak się boję to do mieszkania wchodzić nie muszę Generalnie to w ogóle się nie boję tego spotkania z M. pod tym względem, że to obcy facet z netu. Znamy się z nazwiska, weryfikacje na naszej-klasie przeprowadziliśmy, więc nie jest zupełnie anonimowo. Zresztą jako student prawa nie może go łamać Martinko no co Ty? Ja mam fioła na punkcie facetów w garniturach. Na samą myśl o egzaminach na studiach się cieszyłam, bo koledzy wtedy tak ładnie wyglądają A ile razy na wykładowców się wszystkie napalałyśmy Plina stale słucham tej piosenki PIN-u Świetna jest! Dzięki za linka |
2008-05-27, 10:16 | #1462 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Cytat:
Izaaaaa ja nic nie mówię, ale powiem jak wrócisz z tego spotkania ps. trzeba mu było powiedzieć że TY się niczego nie boisz
__________________
Było miło ale się skończyło |
|
2008-05-27, 10:18 | #1463 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
a ja wlasnie mam takie odczucia, ze oni zakladaja ten garnitu raz czy dwa razy w roku i wygladaja tak nie poradnie, ze zupelnie to do nich nie pasuje. wydaje mi sie ze widac kto ma doczynienia z garniturem na codzien (wtedy ok, bo sa naturalni) a kto zaklada tylko na jakies okazje - wtedy zupelnie nie poza tym do tego musi byc jeszcze odpowiednia syletka |
2008-05-27, 10:23 | #1464 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Dla mnie w sumie nie ma większego znaczenia nie mam jakiegoś fetyszu ubraniowego
Aj dziewczyny robię sobie żele już postanowione, początek lipca Zakochałam się w tych http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/component/op...detail/id,254/ chciałabym dokładnie takie tylko nie opiłowane na migdałka a na prostokąt
__________________
Było miło ale się skończyło |
2008-05-27, 10:26 | #1465 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Kasia otwierajac tego linka balam sie ze zobacze cos co mi sie nie spodoba, bo ogolnie nie przepadam za takimi robionymi paznokciami, poza tym jeszcze ta dlugosc.... czasem na ulicy widze takie kopyta ze szok... ale te sa na prawde sliczne i nie za dlugie tyle ze ja wole taki ksztalt niz kwadratowy
|
2008-05-27, 10:40 | #1466 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
To jest strona Paulikrk prawda? Właśnie widzę, że powróciła na forum. Czyli jak ktoś miał bana stałego to po jakimś czasie może wrócić? Pamiętam, że bana dostała od AgiZ za to, że się wywyższała, zamiast radzić na wszystkich pluła jadem i wyśmiewała. Teraz widzę, że jej posty są rzeczowe i łagodne. No i pod względem paznokci to prawdziwa profesjonalistka.
Kasia ciekawa jestem co Ty mi ciekawego potem powiesz |
2008-05-27, 10:45 | #1467 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
tez sie zdziwilam jak ja znowu zobaczylam, pamietam jaka afera byla...
|
2008-05-27, 10:55 | #1468 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
No właśnie dziwne to... Już widzę, że Paula dostała jakieś ostrzeżenie
Dziewczyny ale ja się chyba boję trochę tego spotkania. To takie dziwne jakieś |
2008-05-27, 11:00 | #1469 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Ja tam wiem tylko że paznokcie są boskie
Iza nie martw sie będzie na pewno miło, a czy bardzo czy nie bardzo to się sama przekonasz już niedługo
__________________
Było miło ale się skończyło |
2008-05-27, 11:09 | #1470 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Plotkowy dla porzuconych - część 4
Iza nie dziwie sie ze sie troche boisz, ja to bym pewnie nie poszla, ale mnie nie sluchaj, sluchaj sie Kasi
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:45.