|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2006-06-24, 21:53 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 638
|
Prosze pomóżcie jakoś...Zero motywacji :(:(
Hej. Kurcze tak mi dobrze z dietą SZło. Kiedy do szkoły chodziłam, przychodziłam o 15:00 i z dietą było wszystko ok. 1200 kcal dziennie to spokojnie mi sie udało zjeśc.Nawet jakbym było głodka jak wilk nie zjadłam nic bo limit 1200 kcal i koniec. A teraz. Nie wiem,. okres wakacyjny to wszystko tak "nie na serio" chyba traktuje, zbyt loozacko i boje sie że juz nie schudne.Do 18:00 z dietą jest okej. Zmieszczam sie w 1200 kcal. Ale np,. dzisiaj to zjadłam koło 22:00 loda za 400 kcal, pełno ciastek, pół kotleta schabowego, i jeszcze coś.......no pożeczki. Błeeee. Nie chce mi sie jeśc a jem. Normalnie nie moge zapanować nad sobą. a teraz tak sie źle czuje, taka przeżarta. Żygnełabym tym wszystkim. Nie mam wogóle motywacji już. Tak chcialam schudnąc do 66 kg do wakacji, a jest 72( było 83 kg). I miałam takie plany, podboje i podrywanie ze szczupłą sylwetką ale sie nie udało. nie jestem jeszcze taka zgrabna jakbym chciała i przez to nie mam takiej pewnosci siebie. Tak mi sie ryczeć chce. Może wy powiecie jakie macie motywacje albo coś.
Piszcie, bo jak nikt nie napisze to juz sie chyba wogóle załamie. |
2006-06-24, 22:05 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: Prosze pomóżcie jakoś...Zero motywacji :(:(
ja tez czasem mialam takie zalamania.. wiem co to jest..
trzymaj się
__________________
wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=44354776 wishlista https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=723452 |
2006-06-24, 23:03 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 454
|
Dot.: Prosze pomóżcie jakoś...Zero motywacji :(:(
ja doradzę sport - jeżeli masz taką możliwość coś co będziesz robiła z przyjemnością - np basen (ja zamierzam zacząć) albo rolki, rower - to poprawia samopoczucie, pozwala spalić trochę kalorii, ogólnie same plusy..
druga sprawa - wiem po sobie ze im bardziej sobie czegoś odmawiam tym mocniej chcę więc jedyne rozwiązanie (dla mnie) to pozwolić sobie czasami na coś spoza diety, ale rozsądnie - np. 2 kostki gorzkiej czekolady albo jakiś owoc albo parę orzechów albo zamrożony sok owocowy - coś zdrowego co jest smaczne z motywacją bywa ciężko niestety czasem są takie myśli że właściwie to nic nie zmieni, po co się w ogóle męczyć - ale jednocześnie jedzenie nie może być przecież jedyną przyjemnością w życiu, mieć smaka na coś i czuć głód to 2 różne sprawy, czasem lepiej wypić herbatę i zajac się czymś niż poddawać pragnieniu czegoś smacznego natomiast jeśli jest głód - to koniecznie plaster sera, wędliny albo ryby czy trochę twarożku chudego (oczywiście poza głównymi posiłkami), ciało wygłodzone będzie gromadzić tłuszcz przy każdej okazji więc lepiej je dobrze (zdrowo) karmić p.s. też czasem tak mam że pożeram dosłownie wszystko - chipsy, czekoladki, soki, wafelki i potem czuję się okropnie (i wciąż mam na coś chęć) - nie wiem skąd się to bierze mhm
__________________
..jak głęboko jest to dno, od którego można się odbić? :0 |
2006-06-25, 10:01 | #4 |
♥
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 13 672
|
Dot.: Prosze pomóżcie jakoś...Zero motywacji :(:(
nastolatka nie martw sie napewno dzisiaj juz bedzie lepiej i bedziesz nadal pilnowała diety a jak ci sie chce wieczorami to pij duzo w tedy wody mineralnej ... zapycha brzuch... buziaki napewno schudniesz
|
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:22.