2008-03-18, 08:09 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2008-03-18, 08:40 | #32 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 11
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
No tak, całujemy sie, pieszczoty tez jakieś są...
|
2008-03-18, 14:07 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 422
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Tak jak dziewczyny juz mówiły, na to potrzeba czasu. Rok to nie tak dużo, ja nie miałam zahamowań w łóżku dopiero po półtorej roku uprawiania seksu praktycznie codziennie, na pewno wszystko jeszcze przed Wami. Powodzenia
__________________
|
2008-03-18, 14:15 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
W takim razie na prawdę nie rozumiem.
A co byś chciała w takim razie robić, czego nie uważasz za bycie bierną albo jak sobie wyobrażasz bycie aktywną?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2008-03-18, 14:44 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Jak w aucie to mozecie na siedzaco. Usiadz mu na kolanach, ale twarza do niego. Wtedy ty przejmiesz inicjatywe. Pozycja jak dla mnie boska
__________________
|
2008-03-18, 14:56 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 11
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Klarissa no własnie chciałabym COŚ robic, ale nie wiem co? Uważasz ze nie ma problemu ale ja myślę że to wszystko co robie (a raczej nie robie) jest niewystarczające... Chociaż Twoje wypowiedzi dają dużo do myślenia.
Musze sie wam jeszcze przyznac że te wątpliwości dopadły mnie po obejrzeniu filmu porno nie bede sie tłumaczyc, tylko powiem ze nigdy tego nie robię tam było większe zaangażowanie dziewczyn, chociaż te wszystkie pozycje wydawały się strasznie "niewygodne" i raczej nie dające przyjemności... sama nie wiem |
2008-03-18, 15:10 | #37 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 430
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Cytat:
__________________
|
|
2008-03-18, 15:16 | #38 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Cytat:
Cytat:
W seksie coś, co jest niewygodne, nie cieszy - przynajmniej mnie. Najważniejszy jest komfort podczas stosunku. Ma być ciepło, przyjemnie, przytulnie, bezpieczenie (oczywiście każdy ma swoje wyobrażenie tych pojęć). Ważne są też uczucia - poczucie bliskości, miłość, zaufanie. Dla faceta będzie lepsze jak zobaczy prawdziwy orgazm na twojej twarzy niż jak będziesz się wiła w bliżej nie określonej pozie odgapionej od porno aktorki. Oczywiście "królewna z drewna" też nie jest mile widziana, ale może zapytaj go szczerze, czy ma jakąś fantazję, którą chciałby żebyś spełniła? Czasem to wiele potrafi powiedzieć o tym, co facet sądzi o seksie z nami.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
||
2008-03-18, 15:16 | #39 | |||
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Cytat:
Klarissa... Cytat:
W świetle tej i poprzedniej zacytowanej Twojej wypowiedzi - sądzę, że wszystko jest ok. Jesteś na tyle aktywna, na ile jest to dla Ciebie wygodne i przyjemne, to naturalne. Tak skonstruowani są ludzie, że facetowi łatwiej być tą bardziej aktywną stroną. Dodatkowo mężczyźni są często po prostu silniejsi fizycznie, bardziej wytrzymali. Ja po pozycji na jeźdźca jestem cała mokra i wykończona, a on, uwaga też jest wykończony, chociaż przecież był "na dole" Cytat:
Edit Myślę, że to dobry pomysł, żebyś spytała TŻta o fantazje, o to co lubi, co mu się podoba, czego by chciał spróbować. Sama też mu możesz przy okazji opowiedzieć |
|||
2008-03-18, 15:38 | #40 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 11
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Rozmawiałam z nim nie raz, pyatłam sie co by chciał żebym zrobiła, co lubi, co mu sie podoba. I zawsze odp w stylu: "Kotku, wszystko mi sie podoba, kocham cie i jest mi z toba super (...)" i weź tu sie dogadaj...przeciez kazdy ma jakies fantazje...?
|
2008-03-18, 15:50 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Cytat:
Skoro twój facet ci mówi, że jest mu dobrze, to może faktycznie jest mu dobrze, nie bierzesz tej możliwości pod uwagę?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2008-03-18, 16:09 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 11
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Brałam i brałabym nadal gdyby nie jego "żarty". Ale pogadam z nim jeszcze raz szczerze w 4 oczy (myślę że już jutro bo przyjedzie) i powiem mu że skoro on mi nie powie to ja nie bede potrafiła nic zmienic bo nie wiem co i bedzie tak jak było dotąd...
|
2008-03-18, 16:32 | #43 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Mówi tak albo dlatego, że faktycznie mu to odpowiada i nie chce nic zmieniać, albo nie chce Cię urazić, nie chce żebyś myślała, że jesteś beznadziejna (bo zapewne wcale nie jesteś).
Możesz spróbować rozmowy jeszcze raz, podkreślając przy tym, że nie obrazisz się jeżeli coś powie, nie wyśmiejesz jego fantazji, nie uznasz ich za dziwne, ni skrytykujesz... po prostu bardzo chciałabyś wiedzieć gdyby marzył o czymś, bo może akurat też byłabyś skłonna czegoś spróbować żeby sprawić mu przyjemność. Możesz też sama opowiedzieć jakieś swoje marzenie, żeby go ośmielić, jeżeli uważasz że może czuć się onieśmielony takim otwartym mówieniem. Przyznam, że sama troszkę niezręcznie czułam się na początku opowiadania swoich fantazji, później było już fajnie i miło. A później jedna z tych fantazji została spełniona - to bardzo fajne, kiedy druga osoba chce spełnić marzenie partnera. |
2008-03-18, 18:24 | #44 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Tak czytam Wasze wypowiedzi i zastanawiam się jak to funkcjonuje u mnie=/ Też mam podobny problem jak autorka, ale wynika on z trochę innych przyczyn. Mianowicie, mimo, iż współżyjemy ze sobą ponad rok (nie regularnie, nie bardzo często - bo mieszkamy niestety chwilowo w różnych miastach), ja za każdym razem odczuwam ból. Nie tak intensywny jak za pierwszym razem, ale ciągle. I o ile w pozycji klasycznej nie jest aż tak odczuwalny, to w każdej innej bardzo=/ Nie muszę chyba wspominać, że wpływa to na niechęć do stosunków, spadek własnej samooceny, gdyż nie należę do osób śmiałych i "aktywnych", a chciałabym..
__________________
..Wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem, możemy latać tylko wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka.. Mój wątek ciuszkowy : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=278563 |
2008-03-25, 00:19 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 941
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
eh, ja mam podobny problem z tym oporem. zawsze leże i praktycznie nic nie robie..chyba,że uprawiamy seks po kąpieli to on wtedy siada na wannie no i ja musze sie pomęczyć. też mam dziwne wrażenie,że robie to za wolno i źle. wiem,ze to wszystko moge poprawić tylko i wyłącznie przez trening "ćwiczenie czyni mistrza" - takiego jestem zdania. dlatego staram sie jak najwięcej seksu uprawiać i nie leżeć tylko dawać więcej od siebie... mój TŻ jest wyrozumiały i nawet jak coś mi nie wychodzi nie robi mi wyrzutów.
__________________
.trzeba być nieco podobnym by się rozumieć
i nieco różnym by się kochać <3 |
2008-03-25, 11:00 | #46 | ||
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Cytat:
Cytat:
|
||
2008-03-25, 21:11 | #47 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 941
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Cytat:
ćwicze ćwicze. zobaczymy jak sie polepszy ;p
__________________
.trzeba być nieco podobnym by się rozumieć
i nieco różnym by się kochać <3 |
|
2008-03-26, 05:45 | #48 |
Raczkowanie
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
Nie byłam, szczerze mówiąc na początku myślałam, że tak to ma być, ale z czasem nie znika, co jest raczej dziwne=/
__________________
..Wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem, możemy latać tylko wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka.. Mój wątek ciuszkowy : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=278563 |
2008-03-26, 09:09 | #49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z lapka ;)
Wiadomości: 508
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
nie stresuj sie kobieto ja mam podobnie hihihi
ja sobie lezę a TZ mi dogadza jemu to nie przeszkadza aczkolwiek zaczyna mi sie nudzić i ostatnio sprobowaliśmy na pieska seks oralny i jestem od tego wieczora gotowa na wszystkie jego propozycje zaproponowałam nawet Kamasutrę ;d ahia jeżeli masz jakieś krempację to wypij lampkę czy dwie dobrego winka
__________________
. . . A w oczach odbija się strach . . . Bo od miłości nie ma odwrotu jest tylko zapomnienie . . . |
2008-03-26, 13:06 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 90
|
Dot.: Jestem beznadziejna w łóżku...
ja tez na początku tylko leżałam
po jakimś czasie przejęłam inicjatywę bo widziałam ze mojemu facetowi jest naprawdę ciężko na początku bardzo nie lubiłam być na gorze ale teraz jest to nawet przyjemne seks to tylko zabawa a przecież w niej chodzi o to żebyście sie oboje dobrze bawili bez strachu |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:41.