Jaki lektor wybrać na studiach?

[poes81]

Dobry wieczór
Od października rozpoczynam studia i waham się nad wyborem lektoratu. Zawsze lepiej szedł mi język niemiecki i chętniej się go uczyłam. Był on też moim wyborem na maturze- rozszerzenie zdane na 62%. Angielski umiem znacznie gorzej. Zastanawiam się teraz, co wybrać na studiach, czy lepsze będzie kontynuowanie języka niemieckiego, czy może jednak wybór angielskiego. Wiadomo jak w naszych czasach angielski jest ważny. Z drugiej strony będę studiować prawo i wiem, że to wymagający kierunek. Nie chciałabym żeby nadto pochłonęła mnie nauka języka obcego. Krążą opinię, iż poziom lektoratów na studiach jest kiepski i niewiele się robi ( bedę studiować na UWr), nie wiem ile w tym prawdy. Ale w takim wypadku może wybór języka niemieckiego jest bezsensowny i tylko będzie to strata czasu? Może w takim wypadku lepiej wybrać angielski i poprawić chociaż jego podstawę. Jak myślicie, co lepiej wybrać- język, który bardziej lubie, czy ten, który może bardziej mi się przydać? Biorąc pod uwagę oczywiście fakt, że to tylko lektoraty na studiach. Jakich Wy dokonywaliście wyborów?

*w tytule miało być oczywiście "Jaki lektorat wybrać na studiach?"

[Antaro]

To zależy od tego, jak dobrze czujesz się w tym niemieckim. Jeśli potrafisz się dogadać, to raczej nauka języka w formie lektoratu na studiach niewiele więcej ci da, przynajmniej z tego co słyszałem. Powiadają, że na studiach człowiek się języka nie nauczy, chyba, że ten język jest istotą jego kierunku, a ty na filologię przecież nie idziesz

Tymczasem lektorat z angielskiego mógłby ci pomóc ten język troszkę poszlifować, żebyś chociaż zbliżyła się z nim do poziomu, na jakim władasz szwabskim. Ja w każdym razie wybrałbym raczej właśnie angielski, gdybym był na twoim miejscu - to znacznie bardziej uniwersalny język. Prawnikowi też może się przydać.

[viva91]

Napisane przez poes81

Krążą opinię, iż poziom lektoratów na studiach jest kiepski i niewiele się robi ( bedę studiować na UWr), nie wiem ile w tym prawdy.

100% prawdy.

Też zawsze bardziej lubiłam i byłam lepsza z niemieckiego i taki też język wybrałam na studiach. Ale równie dobrze mogłam wziąć chiński - uwsteczniłam się pod względem języka obcego. Jak samodzielnie się nie doszkolisz, to lektorat na studiach w niczym Ci nie pomoże, więc obojętnie co wybierzesz.

---------- Dopisano o 02:07 ---------- Poprzedni post napisano o 02:05 ----------

Napisane przez Antaro

(...) żebyś chociaż zbliżyła się z nim do poziomu, na jakim władasz szwabskim.

A to ciekawostka, przybliż mi ten język

I szczerze wątpię, żeby na studiach opanowała angielski tak, jak umie niemiecki.

[Leseratte93]

Napisane przez poes81

Dobry wieczór
Od października rozpoczynam studia i waham się nad wyborem lektoratu. Zawsze lepiej szedł mi język niemiecki i chętniej się go uczyłam. Był on też moim wyborem na maturze- rozszerzenie zdane na 62%. Angielski umiem znacznie gorzej. Zastanawiam się teraz, co wybrać na studiach, czy lepsze będzie kontynuowanie języka niemieckiego, czy może jednak wybór angielskiego. Wiadomo jak w naszych czasach angielski jest ważny. Z drugiej strony będę studiować prawo i wiem, że to wymagający kierunek. Nie chciałabym żeby nadto pochłonęła mnie nauka języka obcego. Krążą opinię, iż poziom lektoratów na studiach jest kiepski i niewiele się robi ( bedę studiować na UWr), nie wiem ile w tym prawdy. Ale w takim wypadku może wybór języka niemieckiego jest bezsensowny i tylko będzie to strata czasu? Może w takim wypadku lepiej wybrać angielski i poprawić chociaż jego podstawę. Jak myślicie, co lepiej wybrać- język, który bardziej lubie, czy ten, który może bardziej mi się przydać? Biorąc pod uwagę oczywiście fakt, że to tylko lektoraty na studiach. Jakich Wy dokonywaliście wyborów?

*w tytule miało być oczywiście "Jaki lektorat wybrać na studiach?"

Nie wiem jak jest z lektoratami na innych kierunkach, byłam na filologicznym i akurat u mnie był wysoki poziom, ale z tego co słyszę/czytam, to inne mają go tylko na "odpykanie".

U mnie wybór lektoratu był narzucony z góry - trzeba było wybrać język, który mieliśmy w LO i na studiach zacząć od poziomu B2, ale co uczelnia to obyczaj.

Dowiedz się czy właściwie wybór lektoratu na Twojej uczelni nie jest tylko "w teorii" i wybierz język w którym czujesz się po prostu lepiej

[blue3]

Napisane przez viva91

100% prawdy.

Też zawsze bardziej lubiłam i byłam lepsza z niemieckiego i taki też język wybrałam na studiach. Ale równie dobrze mogłam wziąć chiński - uwsteczniłam się pod względem języka obcego. Jak samodzielnie się nie doszkolisz, to lektorat na studiach w niczym Ci nie pomoże, więc obojętnie co wybierzesz.

---------- Dopisano o 02:07 ---------- Poprzedni post napisano o 02:05 ----------


A to ciekawostka, przybliż mi ten język

I szczerze wątpię, żeby na studiach opanowała angielski tak, jak umie niemiecki.

A proszę bardzo:
https://de.wikipedia.org/wiki/Schw%C3%A4bischer_Dialekt


Ja studiowałam na politechnice i nie mogę powiedzieć, że poziom lektoratu był niski. Na pewno było więcej luzu niż na innych zajęciach, ale trzeba było być przygotowanym do zajęć i przede wszystkim dużo rozmawiać. Nie uwsteczniłam się, a wręcz przeciwnie- przede wszystkim znacznie rozbudowałam słownictwo techniczne

[viva91]

Napisane przez blue3

A proszę bardzo:
https://de.wikipedia.org/wiki/Schw%C3%A4bischer_Dialekt

Język i dialekt to to samo?

[blue3]

Napisane przez viva91

Język i dialekt to to samo?

Szwabski przez wielu językoznawców uznawany jest za język. Nie ma takiego statusu ze względu na to, że używany jest głównie w mowie.

[viva91]

Napisane przez blue3

Szwabski przez wielu językoznawców uznawany jest za język. Nie ma takiego statusu ze względu na to, że używany jest głównie w mowie.

A autorka zapewne używa języka obcego w mowie i piśmie, biorąc też pod uwagę czego nauczają w szkołach to bardziej odpowiednim określeniem jest po postu niemiecki.

[mansikkaa]

Napisane przez poes81

Dobry wieczór
Od października rozpoczynam studia i waham się nad wyborem lektoratu. Zawsze lepiej szedł mi język niemiecki i chętniej się go uczyłam. Był on też moim wyborem na maturze- rozszerzenie zdane na 62%. Angielski umiem znacznie gorzej. Zastanawiam się teraz, co wybrać na studiach, czy lepsze będzie kontynuowanie języka niemieckiego, czy może jednak wybór angielskiego. Wiadomo jak w naszych czasach angielski jest ważny. Z drugiej strony będę studiować prawo i wiem, że to wymagający kierunek. Nie chciałabym żeby nadto pochłonęła mnie nauka języka obcego. Krążą opinię, iż poziom lektoratów na studiach jest kiepski i niewiele się robi ( bedę studiować na UWr), nie wiem ile w tym prawdy. Ale w takim wypadku może wybór języka niemieckiego jest bezsensowny i tylko będzie to strata czasu? Może w takim wypadku lepiej wybrać angielski i poprawić chociaż jego podstawę. Jak myślicie, co lepiej wybrać- język, który bardziej lubie, czy ten, który może bardziej mi się przydać? Biorąc pod uwagę oczywiście fakt, że to tylko lektoraty na studiach. Jakich Wy dokonywaliście wyborów?

*w tytule miało być oczywiście "Jaki lektorat wybrać na studiach?"

U mnie lektorat kończył się egzaminem z poziomu b2 dlatego wybralam angielski którego uczylam się od podstawówki chociaż korcilo wzięcie hiszpańskiego/włoskiego. I z angielskim było mi niekiedy trudno. Ja ja twoim miejscu wybralabym niemiecki bo go umiesz a w międzyczasie możesz samodzielnie uczyć się angielskiego

[Leseratte93]

Napisane przez blue3

Szwabski przez wielu językoznawców uznawany jest za język. Nie ma takiego statusu ze względu na to, że używany jest głównie w mowie.

Pierwsze słyszę, na filo mnie uczono, że to dialekt.

[dobrusia8e]

Lektorat na studiach to zapchajdziura
Ja zdawałam maturę z niemca, na studiach miałam obowiązkowy angielski, którego uczyłam się tylko w podstawówce a mam zdany egzamin z tego angielskiego na B2 po zaliczeniu lektoratu. Także to naprawdę bez znaczenia. Zależy tylko od tego na czym wolisz się nudzić

[Abrie]

Napisane przez poes81

Dobry wieczór
Od października rozpoczynam studia i waham się nad wyborem lektoratu. Zawsze lepiej szedł mi język niemiecki i chętniej się go uczyłam. Był on też moim wyborem na maturze- rozszerzenie zdane na 62%. Angielski umiem znacznie gorzej. Zastanawiam się teraz, co wybrać na studiach, czy lepsze będzie kontynuowanie języka niemieckiego, czy może jednak wybór angielskiego. Wiadomo jak w naszych czasach angielski jest ważny. Z drugiej strony będę studiować prawo i wiem, że to wymagający kierunek. Nie chciałabym żeby nadto pochłonęła mnie nauka języka obcego. Krążą opinię, iż poziom lektoratów na studiach jest kiepski i niewiele się robi ( bedę studiować na UWr), nie wiem ile w tym prawdy. Ale w takim wypadku może wybór języka niemieckiego jest bezsensowny i tylko będzie to strata czasu? Może w takim wypadku lepiej wybrać angielski i poprawić chociaż jego podstawę. Jak myślicie, co lepiej wybrać- język, który bardziej lubie, czy ten, który może bardziej mi się przydać? Biorąc pod uwagę oczywiście fakt, że to tylko lektoraty na studiach. Jakich Wy dokonywaliście wyborów?

*w tytule miało być oczywiście "Jaki lektorat wybrać na studiach?"

Witam przyszłą koleżankę z prawa na Uwr Z tego, co mi wiadomo, to rozpoczynamy lektorat dopiero od V semestru (z kolei nie mam pojęcia, kiedy należy go wybrać).
Ale to trochę poza tematem, odnośnie Twojego problemu, to myślę, że lepiej wybrać język, z którym czujesz się pewniej. Gdyby faktycznie te lektoraty miały być prowadzone niezbyt dobrze, to do angielskiego tylko bardziej Cię zniechęcą niż dobrze nauczą podstaw.

[Cobia]

Napisane przez Antaro

Powiadają, że na studiach człowiek się języka nie nauczy, chyba, że ten język jest istotą jego kierunku, a ty na filologię przecież nie idziesz

Całkowicie się zgadzam. Lektoraty na uniwersytetach nie mają jakiegoś super poziomu. Ja osobiście wybrałam sobie niemiecki na UŁ, bo wolałam uczyć się nowych rzeczy o nim, szlifować go. Ale powiem szczerze, że chyba nikt z mojego kierunku nie był zadowolony z samego poziomu. Lektoraty to dziś zajęcia "zapchaj dziurę". Trzeba je mieć, żeby uczelnia dobrze się prezentowała, ale czy coś z tego wyniesiesz? Mocno w to wątpię, ale OBYM się myliła.