Mamusie styczniowe 2020 cz.2

[Inevera123]

Napisane przez Justi2019

Dziewczyny nie było mnie tu parę dni ale meza mam w domu i oboje rozpływamy się nad naszym cudem tak mi te godziny szybko lecą że coś niesamowitego , chwila i już u mnie ciemno i usypianie Ady Dziewczyny a tak wogole to taki miałam wczoraj dzień zakręcony , teście przyjechali oczywiście zadzwonili do męża czy mogą wpaść jak już byli na miejscu eh no ale cóż siedzieli do południa od rana więc dobrze że mięsa na obiad wyjęłam więcej niz zwykle. Byliśmy wczoraj na sesji noworodkowej i Pani zrobiła też nam zdjęcie całej rodzinki nie moge się doczekać efektu. Ada była grzeczna i te stroje dla Oliwci urocze poprostu. Po sesji od razu na wywiadówkę do najstarszej córy pędziłam , dobrze że Oliwcia najadła się po sesji i poszła w kimę nawet rozbieranie z kombinezonu ją nie wybudziło. Ogólnie Oliwia jest póki co (tfu tfu) grzeczna , śpi je i nawet rzadka kupka ja nie wybudza hehe także znowu mi się udało i mam "cudowne" dziecko Ada nadal chora choć z każdym dniem coraz lepiej tylko boje się że małą zaraziła bo coś zaczyna charczeć noskiem no nic jutro mamy pierwszą wizytę u pediatry także ja zbada. Ada chce coraz częściej być przy małej głaskać ją i przyglądać się hehe uroczy widok gdy podchodzi kładzie rączkę swoją na rączce Oliwki i czeka aż ona złapie ją za paluszka i wtedy Ada uśmiech i tak stoi chwilkę przy siostrzyczce
Dziewczyny współczuję wam nieodkladalnych dzieciaczków , może chusta by wam pomogła w ogarniania innych rzeczy?
Inevera napisz proszę czy byłaś u lekarza z dzidzią ? No pisałaś że ma katarek, czy coś podajesz dzidzi na katar? Czy widać że katarek leci czy to takie charczenie bardziej ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:37 ---------- Poprzedni post napisano o 06:32 ----------

Rose08 ja będę robiła w lokalu , obiad z 2 dań ciasto , zimna płyta , sałatki itp. u mnie wszyscy mieszkają do 20 km także będą siedzieć do 20 tak jak 2 lata temu na chrzcinach Ady . Zamierzam zrobić w święta lub tydzień po zobaczę jak miejsce w lokalu będzie wolne i chce połączyć chrzciny z 2 urodzinami Ady ( 20.04. się urodziła) . Najlepsze jest to że nie mamy kogo wziąć na chrzestną jaja jak berety i chyba weźmiemy żonę kolegi mojego męża bo chrzestnym ma być mój szwagier

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobij człowieka Ty kolejne cudowne dziecko, ja kolejny ancymon. I gdzie tu sprawiedliwość?

Za pierwszym razem jak mała miała katar to nie byliśmy u lekarza. Za drugim razem zbiegło się z chorobą starszej, więc braliśmy lekarza do obu. Jeszcze kaszlała do tego. Dostała nasivin baby do nosa 3 razy dziennie, cebion 2 razy po 8 kropli, aromactive 2 razy dziennie do smarowania i inhalacje z soli 3% dwa razy dziennie.

My też mamy gigantyczny problem z chrzestnymi. Mamy małe rodziny i nie ma kogo brać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miniminiv]

Ja na chrzcinach chcę dwudaniowy obiad, deser plus kilka zimnych przekąsek na stole, ale bez szaleństwa - chcę się zmieścić w max. 100zł/osobę. Przyjęcie będzie na 20 osób. Wstępnie mamy zarezerwowany termin i lokal, ale nadal nie dotarliśmy do kościoła, żeby załatwić formalności.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Justi2019]

Inevera mam wszystko to w domu i nie wiem co tu robić poczekam do jutra chyba bo mamy wizytę pierwszą w przychodni , dziś na 14 położna ma przyjść to jej dopytam ona napewno będzie wiedziała czy to charczenie jest przez to że jest sucho w mieszkaniu czy Ada zaraziła ją , choć szczerze powiem że wydaje mi się że to drugie a miałam taką nadzieję że moje mleko ją ochroni a tu dupa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Miniminiv też zamierzamy nie wydać więcej niż 100 zł na osobę tak jak 2 lata temu i jeszcze torcik mieliśmy w cenie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rose08]

U mnie do 100zl to dwudaniowy obiad i napoje (kawa, herbata, soki). Bez tortu, bez ciasta, bez zimnej plyty. Ceny troche kosmos. Mam wrażenie ze jakby sie poszlo do tej knajpy z ulicy i zamowilo to samo to sie zaplaci o wiele wiele mniej 😳

[Justi2019]

Rose08 to faktycznie troszkę dużo , a może tak ceny się podniosły bo dwa lata temu płaciłam 100 za obiad 2 daniowy i jeszcze było jedno ciepłe danie , placki , napoje, zimna płyta i 2 sałatki i ten tort był w cenie . Muszę zadzwonić zapytać ile teraz sobie zażyczą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamalinkaa]

Jejku nie nadążam mąż w domu i nie mam na nic czasu..
Witolo grzeczny rośnie z niego mały pulpecik za tydzień idziemy na szczepienie to zobaczymy ile waży.
Przyszly nam wyniki badań z krwi wszystko jest ok wynik który wcześniej wyszedł na granicy normy jest teraz prawidłowy i nie ma wskazań do dalszych badań w kierunku wad genetycznych.
Wczoraj byliśmy na usg bioderek są ok.
Z chorobą też się już uporaliśmy jeszcze dzisiaj kończymy inhalacje swoją drogą zastanawiam się jak nasze pokolenie przeżylo bez nebulizatorow.
Co do chrzcin my mamy komunie najstarszego syna 10 maja więc chrzciny zrobimy 9 mają na wieczornej mszy a imprezę jedna wspolna. Płacimy 140 zł za talerzyk i wstawiamy swój tort i ewentualnie alkohol.. Ale dla mnie to nie jest okazja żeby pić alkohol. Wogole stwierdzam że te ceny też napędzają sami ludzie i to rezerwowanie sali na komunie na 3 lata do przodu ja znalazłam miejsce tydzień temu na maj tego roku nie powiem było ciezko ale się udało szczerze mówiąc gdybym miała warunki to bardzo chętnie zrobiłabym to w domu ale mam tak duża rodzinę ze samych najbliższych osób mamy 44 osoby dorosłe plus ok 10 dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sledziczeek]

Czytam wszystko na bierzaco ale co sie zabiore do pisania to maly zaczyna kwekac. Chcialam Wam podziekowac za ten watek bo Juz mialam tyle monentow zalamek I jak czytam ze nie jestem sama i inni przechodza przez takie same albo i grosze momenty to czuje sie lepiej, czuje ze nie jestem taka najgorsza i tak sie zdarza po prostu. Ostatnio mam malo mleka, maly ma problemy z wyproznianiem a do tego sie wkurza ze mu malo leci z cyca. Wczoraj sie poddalam i dalam butelke ale ze swoim rozmrozonym mlekiem na noc. Od razu inne dziecko, zasnal spokojnie i dal sie nawet odlozyc do lozeczka. Na poczatku czulam sie okropnie ze doprowadzilam do glodu wlasnego dziecka i ze podalam mu butle ale rodzice mi uswiadomili ze I tak powinnam juz go powoli “przyuczac” skoro za miesiac wracam do pracy na kawalek etatu i ktos bedzie musial mu ta butle podac. Wiec jakos tak mi lepiej z tym, dzis od rana maly w dobrym humorze, no inne dziecko. Kupa tez byla.



Sent from my iPhone using Tapatalk

[Rose08]

Napisane przez sledziczeek

Czytam wszystko na bierzaco ale co sie zabiore do pisania to maly zaczyna kwekac. Chcialam Wam podziekowac za ten watek bo Juz mialam tyle monentow zalamek I jak czytam ze nie jestem sama i inni przechodza przez takie same albo i grosze momenty to czuje sie lepiej, czuje ze nie jestem taka najgorsza i tak sie zdarza po prostu. Ostatnio mam malo mleka, maly ma problemy z wyproznianiem a do tego sie wkurza ze mu malo leci z cyca. Wczoraj sie poddalam i dalam butelke ale ze swoim rozmrozonym mlekiem na noc. Od razu inne dziecko, zasnal spokojnie i dal sie nawet odlozyc do lozeczka. Na poczatku czulam sie okropnie ze doprowadzilam do glodu wlasnego dziecka i ze podalam mu butle ale rodzice mi uswiadomili ze I tak powinnam juz go powoli “przyuczac” skoro za miesiac wracam do pracy na kawalek etatu i ktos bedzie musial mu ta butle podac. Wiec jakos tak mi lepiej z tym, dzis od rana maly w dobrym humorze, no inne dziecko. Kupa tez byla.



Sent from my iPhone using Tapatalk

Nie zalamuj sie, każdy ma gorsze momenty. Moze to kryzys laktacyjny? Przystawiaj jak najczęściej i pewnie sie unormuje. Z ciekawości, wracasz na etat czy masz swoja działalność? Kto zostanie z dzieckiem, dziadkowie, niania? Ja sobie nie wyobrażam tak szybko, szczerze, to chyba w ogole sobie nie wyobrażam powrotu do pracy... Mimo ze to jeszcze tyle czasu

Mamalinkaa super ze badania wyszly dobrze. Jak w ogole wyszly te nieprawidłowości, jeszcze w szpitalu czy jak?

My dzis bylismy na pierwszej wizycie u pediatry. Jutro rowno mija nam miesiąc. Waga urodzeniowa 3080g a dzis .. 4270 😲 Polozna, pielegniarka i pediatra nie mogli uwierzyć 🙉

[miniminiv]

My jutro idziemy na usg bioder, a pierwsze szczepienie 3.03 bo na razie sezon grypowy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[sledziczeek]

Napisane przez Rose08

Nie zalamuj sie, każdy ma gorsze momenty. Moze to kryzys laktacyjny? Przystawiaj jak najczęściej i pewnie sie unormuje. Z ciekawości, wracasz na etat czy masz swoja działalność? Kto zostanie z dzieckiem, dziadkowie, niania? Ja sobie nie wyobrażam tak szybko, szczerze, to chyba w ogole sobie nie wyobrażam powrotu do pracy... Mimo ze to jeszcze tyle czasu



Mamalinkaa super ze badania wyszly dobrze. Jak w ogole wyszly te nieprawidłowości, jeszcze w szpitalu czy jak?



My dzis bylismy na pierwszej wizycie u pediatry. Jutro rowno mija nam miesiąc. Waga urodzeniowa 3080g a dzis .. 4270 Polozna, pielegniarka i pediatra nie mogli uwierzyć

Mozliwe ze to kryzys laktacyjny. Wczoraj Po tej butli sciagnelam laktatorem z obu piersi i w nocy ladnie nabraly. W dzien jest gorzej z tym nabieraniem I brak tez czasu na laktator.

Co do pracy to wracam narazie 2x w tyg po kilka godzin. W USA mam 6tyg platnego macierzynskiego plus do tego biore 2 tyg platnego urlopu. A pozniej 4 tyg niepelny wymiar- 2x w tyg po kilka h i 3x w tyg z domu po 2h dziennie. Sama sobie nie wyobrazam ale nie mam za bardzo wyjscia. Planuje skonczyc obecny projekt (ok 2mce) I przejsc na bezrobotne do konca wakacji.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[MagJa123]

Napisane przez Rose08

Nie zalamuj sie, każdy ma gorsze momenty. Moze to kryzys laktacyjny? Przystawiaj jak najczęściej i pewnie sie unormuje. Z ciekawości, wracasz na etat czy masz swoja działalność? Kto zostanie z dzieckiem, dziadkowie, niania? Ja sobie nie wyobrażam tak szybko, szczerze, to chyba w ogole sobie nie wyobrażam powrotu do pracy... Mimo ze to jeszcze tyle czasu

Mamalinkaa super ze badania wyszly dobrze. Jak w ogole wyszly te nieprawidłowości, jeszcze w szpitalu czy jak?

My dzis bylismy na pierwszej wizycie u pediatry. Jutro rowno mija nam miesiąc. Waga urodzeniowa 3080g a dzis .. 4270 😲 Polozna, pielegniarka i pediatra nie mogli uwierzyć 🙉

To podobny przyrost jak u nas. Ur 3560 a teraz 4740 🙈 w ogóle mam wrażenie, że ona już jest taka duża a to dopiero miesiąc...

[Wendy_123]

Ja sie ciesze z kazdej chwieli jak mala sie da odlozyc, a w dzien jak usnie na godzine to sukces. Czasami caly dzien oczy otwarte. Trzymajcie sie wszystkie z dzidziusiami zdrowo! A poleci ktoras jakis konkretny nebulizator?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mamalinkaa]

Napisane przez Rose08

Nie zalamuj sie, każdy ma gorsze momenty. Moze to kryzys laktacyjny? Przystawiaj jak najczęściej i pewnie sie unormuje. Z ciekawości, wracasz na etat czy masz swoja działalność? Kto zostanie z dzieckiem, dziadkowie, niania? Ja sobie nie wyobrażam tak szybko, szczerze, to chyba w ogole sobie nie wyobrażam powrotu do pracy... Mimo ze to jeszcze tyle czasu

Mamalinkaa super ze badania wyszly dobrze. Jak w ogole wyszly te nieprawidłowości, jeszcze w szpitalu czy jak?

My dzis bylismy na pierwszej wizycie u pediatry. Jutro rowno mija nam miesiąc. Waga urodzeniowa 3080g a dzis .. 4270 Polozna, pielegniarka i pediatra nie mogli uwierzyć

Przyszedł nam list z instytutu matki i dziecka że te badania co krew była pobierana z piętki wyszły na granicy normy tylko tak naprawdę nie wiemy na jaką chorobę tak wyszły. A dzisiaj przyszedł list że wyniki są prawidłowe.

Napisane przez Wendy_123

Ja sie ciesze z kazdej chwieli jak mala sie da odlozyc, a w dzien jak usnie na godzine to sukces. Czasami caly dzien oczy otwarte. Trzymajcie sie wszystkie z dzidziusiami zdrowo! A poleci ktoras jakis konkretny nebulizator?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam zwykły kupiony w aptece doz i nie narzekam na niego sprawuje się dobrze.
Co do wagi to jak miał 2 tygodnie to ważył 4100 urodzeniowa 3700 a jak miał 5 tygodni to 5200 więc mały klocek z niego. Dzisiaj jak położyłam go na brzuchu to przekręcił się na bok. Muszę sobie przypomnieć czy to nie za wcześnie, bo wiem że za szybkie przekręcanie może zwiastować wzmożone napięcie aktualnie mamy 6.5 tygodnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Inevera123]

To tradycyjnie tylko moja takie chucherko Rodzinnie. Teraz przez tę chorobę w przystopowała z wagą. Nie przejmuję się na razie. I będę oddawać za tydzień wagę koleżance.

No i malutka dzisiaj odkryła, że ma ręce i ciągle pakuje piąstki do buzi. Uroczy widok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justi2019]

U nas dziś była położna i mówiła zeby robić inhalacje i psikac wodą morską i odciągać potem z noska i odradzała pójście do przychodni mówiąc że mogę przynieść coś gorszego i powiem wam że mam dylemat bo jednak wolałabym żeby Oliwkę doktorka zobaczyła i powiedziała co dawać eh zobaczę jak jutro mała będzie się zachowywać . Noi tak jak u Ciebie inevera przez tą infekcje malutka mało przybrała , ogólnie kazała mi ją wybudzać po 3 godzinach żeby częściej jadła , stosuje się póki co mam nadzieję tylko że bardziej mi jej nie rozłoży

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[netkaa00]

Ehh widzę, ze u każdego „coś”
U nas trądzik co raz większy, rozlewa się po twarzy, nie mogę na to patrzeć lekarz i położna każą czekać aż samo minie, przemywać tylko woda... chyba muszę poszukać innego lekarza, bo mi serce pęknie jak to tak dalej będzie się powiększać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miniminiv]

Napisane przez netkaa00

Ehh widzę, ze u każdego „coś”
U nas trądzik co raz większy, rozlewa się po twarzy, nie mogę na to patrzeć lekarz i położna każą czekać aż samo minie, przemywać tylko woda... chyba muszę poszukać innego lekarza, bo mi serce pęknie jak to tak dalej będzie się powiększać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi położna powiedziała, że mogę przemywać krostki roztworem z nadmanganianu potasu (dosłownie kilka kryształków na szklankę wody, kolor ma być różowy, nie fioletowy). Ale ja tego nie stosuję, czekam aż samo przejdzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Rose08]

A jak te wasze wysypki wygladaja? Moja tez lekka zlapala i dzis polozna sugerowala ze wyglada to na alergię na nabial (pytala czy duzo tego jem). U mnie to taka jakby "kaszka" na twarzy, glownie na policzkach.

[mamalinkaa]

Napisane przez Rose08

A jak te wasze wysypki wygladaja? Moja tez lekka zlapala i dzis polozna sugerowala ze wyglada to na alergię na nabial (pytala czy duzo tego jem). U mnie to taka jakby "kaszka" na twarzy, glownie na policzkach.

Trądzik niemowlęcy faktycznis wygląda jak normalny trądzik. Pojawia się na brodzie policzkach czole. Nawet zdarzają sie ropne krostki. Wito miał ale mało w porównaniu do tego jaki trądzik mieli jego starsi bracia i znikł sam po tygodniu.
My właśnie po przebraniu się i karmie iu idziemy dalej w kimę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MagJa123]

Nasza też ma trądzik, tak mi się wydaje i położna potwierdziła. Na początku były pojedyncze krostki, teraz jest ich więcej i np na czole wygląda właśnie na taką kaszę. Ale ja się tym nie przejmuję dopóki jej to nie boli, przemywam tylko buzię wacikiem z wodą.

[netkaa00]

Napisane przez miniminiv

Mi położna powiedziała, że mogę przemywać krostki roztworem z nadmanganianu potasu (dosłownie kilka kryształków na szklankę wody, kolor ma być różowy, nie fioletowy). Ale ja tego nie stosuję, czekam aż samo przejdzie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Przemywam tym od tygodnia ale nie pomaga, mi właśnie to przeszkadza tylko dlatego ze jest tego co raz więcej i boje się co będzie dalej, przechodzi na szyje i dekolt, zaczyna się zlewać w takie większe plamy i właśnie mi się wydaje, ze to ja swędzi, bo się drapie po policzkach przez co jest zaognione


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[CreamyMuffin]

Hejka mamusie

Też mieliśmy trądzik po 3 dniach nie było śladu. Przemywalam sola fizjologiczna, smarowalam kremem latopic i kupiłam Linomag różowy olejek do kąpieli antyalergiczny zupełnie przez przypadek w aptece i widoczna poprawa była po pierwszej kąpieli.

Alergia zazwyczaj jest kiedy różowe plamy robią się nieregularne, więcej plam A mniej krost i szorstkie w dotyku. Też się bałam że to reakcja alergiczna jak stawało się krostek więcej, ale jednak nie.

U nas noce całkiem spokojnie, mały więcej je więc na dłużej jest zaspokojony. Trochę słabiej w dzień ale już super sam bawi się na matach z wiszacymi zabawkami. Rusza sobie rączkami i nozkami także coś tam idzie zrobić i posiedzieć. Najzabawniejsze jest to jak chce wydobyć głos A jeszcze niedokonca wie jak to zrobić

Najgorsze te wiatry ostatnio i ulewne deszcze bo tak to na spacer by się wyszło..

Byliśmy wczoraj na usg główki i bioderek, wszystko w porządku. Za tydzień pierwsze szczepienie. Receptę już mam, muszę zawieźć w poniedziałek do apteki żeby przygotowali na czwartek wszystko.

I do tego tłusty czwartek, będzie można sobie pozwolić na większe co nieco.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miniminiv]

My usg bioderek mamy dzisiaj a szczepienie dopiero 3.03 bo sezon grypowy. Ostatecznie zdecydowałam się na 6w1 - Infanrix hexa.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez CreamyMuffin

I do tego tłusty czwartek, będzie można sobie pozwolić na większe co nieco.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja sobie pozwalam codziennie
Chociaż pączków i faworków nie jadłam już wieki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Rose08]

Mi sie cos wydaje , ale moze sie nie znam, ze nasza zaliczyla pierwszy skok. Dziecko sie dzis obudzilo odmienione, patrzy na nas, przewraca za nami glowe w prawo i lewo, skupia sie na ksiazeczkach, duzo mniej śpi, jest bardziej aktywna.

Akurat tak symbolicznie, bo dzis nam minal rowno miesiac i przechodzimy na pampki 2! 😅

[miniminiv]

Napisane przez Rose08

Mi sie cos wydaje , ale moze sie nie znam, ze nasza zaliczyla pierwszy skok. Dziecko sie dzis obudzilo odmienione, patrzy na nas, przewraca za nami glowe w prawo i lewo, skupia sie na ksiazeczkach, duzo mniej śpi, jest bardziej aktywna.



Akurat tak symbolicznie, bo dzis nam minal rowno miesiac i przechodzimy na pampki 2!

Tak, to juz pierwszy skok za Wami


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Justi2019]

Hej dziewczyny a ja witam się podłamana ze szpitala eh pojechałam jednak do doktorki z Oliwką i doktorka stwierdziła zapalenie oskrzeli i od razu skierowanie na szpital. mówiła że antybiotyk podaje się od 3 miesiąca a u takiego noworodka od zapalenia oskrzeli do zapalenia płuc to parę godzin tylko może być . Noi jesteśmy w szpitalu pobrali krew do badań i posiew z noska czekan na wyniki , osłuchowo chyba nie jest tak tragicznie bo w zaleceniach ma tylko nasivin do noska i karmienie piersią co 3 godziny . Noi tak to u mnie wygląda pogodziłam się już z tym , znów Adę nie wiem kiedy zobaczę , ale teraz najważniejsze jest maleństwo. Mąż jutro ma jeszcze iść z Adą na kontrolę do lekarza bo nadal ma kaszel ( już tydzień ) i potem zawieźć Adę znow do dziadków . Tylko że moi rodzice też chorzy i tak to właśnie jest ale podobno już lepiej się czują . No nic czekam na wyniki badan mam nadzieję że wieczorem już będą. Trzymajcie kciuki żeby moje maleństwo nie złapało jakiegos cholerstwa w szpitalu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Dziewczyny ten posiew z noska na tego wirusa już jest. Mała ma go załamana jestem
Lekarz powiedział że przebieg choroby może być ciężki ale on nie chce mnie straszyć tylko musi mnie poinformować w razie wu , póki co jest ok bo to początek choroby , mówi mi o tym żebym się nie nastawiała że jutro mnie wypuszczą , będziemy musieli zostać na weekend, leczenie trwa od 7 do 10 dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Czekają jeszcze na resztę wyników i mają wdrozyc leczenie , martwię się jak cholera , a najgorsze że jeśli Oliwka to ma to Ada też musi mieć☠, i skąd ona to dorwała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[miniminiv]

Justi - dużo, dużo zdrówka dla Was! oby szybko i łagodnie przeszło


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

U nas w całym województwie panuje grypa, zajęcia odwołane, szkoły zamykane... a do nas dzisiaj goście przyjeżdzają (dwoje ze szkoły średniej i jeden przedszkolak) i w niedziele kolejni. Może trzeba było odwołać?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[martuniaaa25]

Napisane przez Justi2019

Hej dziewczyny a ja witam się podłamana ze szpitala eh pojechałam jednak do doktorki z Oliwką i doktorka stwierdziła zapalenie oskrzeli i od razu skierowanie na szpital. mówiła że antybiotyk podaje się od 3 miesiąca a u takiego noworodka od zapalenia oskrzeli do zapalenia płuc to parę godzin tylko może być . Noi jesteśmy w szpitalu pobrali krew do badań i posiew z noska czekan na wyniki , osłuchowo chyba nie jest tak tragicznie bo w zaleceniach ma tylko nasivin do noska i karmienie piersią co 3 godziny . Noi tak to u mnie wygląda pogodziłam się już z tym , znów Adę nie wiem kiedy zobaczę , ale teraz najważniejsze jest maleństwo. Mąż jutro ma jeszcze iść z Adą na kontrolę do lekarza bo nadal ma kaszel ( już tydzień ) i potem zawieźć Adę znow do dziadków . Tylko że moi rodzice też chorzy i tak to właśnie jest ale podobno już lepiej się czują . No nic czekam na wyniki badan mam nadzieję że wieczorem już będą. Trzymajcie kciuki żeby moje maleństwo nie złapało jakiegos cholerstwa w szpitalu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Dziewczyny ten posiew z noska na tego wirusa już jest. Mała ma go załamana jestem
Lekarz powiedział że przebieg choroby może być ciężki ale on nie chce mnie straszyć tylko musi mnie poinformować w razie wu , póki co jest ok bo to początek choroby , mówi mi o tym żebym się nie nastawiała że jutro mnie wypuszczą , będziemy musieli zostać na weekend, leczenie trwa od 7 do 10 dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Czekają jeszcze na resztę wyników i mają wdrozyc leczenie , martwię się jak cholera , a najgorsze że jeśli Oliwka to ma to Ada też musi mieć☠, i skąd ona to dorwała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja koleżanka z takim maleństwem wylądowała w szpitalu też było coś podobnego i też tyle leżała, nie było lekko i wiadomo serce matki pęka ale nie było u niej żadnych powikłań i tak też pewnie będzie u Ciebie. Trzymam kciuki i życzę zdrowia!

---------- Dopisano o 17:33 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez miniminiv

Justi - dużo, dużo zdrówka dla Was! oby szybko i łagodnie przeszło


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

U nas w całym województwie panuje grypa, zajęcia odwołane, szkoły zamykane... a do nas dzisiaj goście przyjeżdzają (dwoje ze szkoły średniej i jeden przedszkolak) i w niedziele kolejni. Może trzeba było odwołać?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja za to pierwszy raz z małą wybieram się w gości ale u nas na ten moment jakiejś epidemii nie ma.

[ania9106]

Napisane przez Justi2019

Hej dziewczyny a ja witam się podłamana ze szpitala eh pojechałam jednak do doktorki z Oliwką i doktorka stwierdziła zapalenie oskrzeli i od razu skierowanie na szpital. mówiła że antybiotyk podaje się od 3 miesiąca a u takiego noworodka od zapalenia oskrzeli do zapalenia płuc to parę godzin tylko może być . Noi jesteśmy w szpitalu pobrali krew do badań i posiew z noska czekan na wyniki , osłuchowo chyba nie jest tak tragicznie bo w zaleceniach ma tylko nasivin do noska i karmienie piersią co 3 godziny . Noi tak to u mnie wygląda pogodziłam się już z tym , znów Adę nie wiem kiedy zobaczę , ale teraz najważniejsze jest maleństwo. Mąż jutro ma jeszcze iść z Adą na kontrolę do lekarza bo nadal ma kaszel ( już tydzień ) i potem zawieźć Adę znow do dziadków . Tylko że moi rodzice też chorzy i tak to właśnie jest ale podobno już lepiej się czują . No nic czekam na wyniki badan mam nadzieję że wieczorem już będą. Trzymajcie kciuki żeby moje maleństwo nie złapało jakiegos cholerstwa w szpitalu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Dziewczyny ten posiew z noska na tego wirusa już jest. Mała ma go załamana jestem
Lekarz powiedział że przebieg choroby może być ciężki ale on nie chce mnie straszyć tylko musi mnie poinformować w razie wu , póki co jest ok bo to początek choroby , mówi mi o tym żebym się nie nastawiała że jutro mnie wypuszczą , będziemy musieli zostać na weekend, leczenie trwa od 7 do 10 dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

Czekają jeszcze na resztę wyników i mają wdrozyc leczenie , martwię się jak cholera , a najgorsze że jeśli Oliwka to ma to Ada też musi mieć, i skąd ona to dorwała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na pewno wszytsko będzie dobrze Dobrze, że pojechałaś do szpitala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justi2019]

Dziewczyny siedźcie w domu lepiej z maluszkami i nie przyjmujcie gości , po sobie widzę jak szybko takie maleństwo łapie infekcje . Żeby tylko to szybko przeszło . Póki co jestem WKU.... bo do tej pory nic nie podali oprócz nasivinu rozumiem że czekają na komplet wyników badań ale na kaszel mogliby coś podać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz