Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki cz. XII

[olutka]

Napisane przez Panna_Hanna

najfajniejsiejszy ja się urodziłam w listopadzie



Ale dziwna pogoda - duszno, gorąco, a pochmurnie i kropi.



Nie wiem czy to ja jestem przewrażliwiona czy bezmózga jest pewna mamuśka? Mieszkam na dość bezpiecznym osiedlu - kamery, ochrona i te sprawy. No ale jednak to miasto więc różnie bywa. W moim bloku na dole (od strony sporej ulicy) są lokale usługowe, m.in. zakład fryzjersko kosmetyczny. Jakaś mądra mamuśka poszła się upiększać, a roczne śpiące dziecko zostawiła na zewnątrz - przed salonem, za zamkniętymi drzwiami.

Mamusia bez wyobraźni...

[_Inka__]

Napisane przez mamaNiny

Hej, już nowy wątek. Ja nie ogarniam :-(

Pierwsza noc w domu rewelacyjna. Zapomniałam, że mam takie wygodne łóżko.

Umówiłam się do kardiologa z młodym na przyszły czwartek, ale jak się uda to może przyjmą nas już w ten. jutro czekam na telefon.

Jutro też położna do nas przychodzi. Muszę też ogarnąć zapis na badania słuchu w IMiDzie. Już będzie zapis na sierpień. W lipcu nie ma miejsc.

W domu mam sajgon. Teściowa oczywiście nic nie robiła. Pranie mam poroznoszone po całym domu oczywiście nie poprasowane. Świeżego prania nie robiła, bo nie mogła w szafce w łazience znaleźć proszku. Bez komentarza. Jutro już jedzie.

Nogi mam spuchnięte gorzej niż w ciąży na palcach u rąk mam takie zgrubienia od zatrzymanej wody.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Trzymam mocno kciuki za Mikiego- by wszystkie badania wyszły prawidłowo Na teściową to brak słów po prostu, dobrze że już jutro odlatuje.

Napisane przez Margosia__

No to ja po ostatniej wizycie
Tylko dojrzale lozysko swiadczy, ze to 39tydzien

Reszta trzyma pozamykana
W sumie to nie spodziewalam sie niczego innego

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

Ja jestem strasznie ciekawa kiedy rzeczywiście urodzisz, wcale się nie zdziwię jak weźmie cię z zaskoczenia już niedługo

[kamila_509]

Napisane przez Panna_Hanna

najfajniejsiejszy ja się urodziłam w listopadzie

Ale dziwna pogoda - duszno, gorąco, a pochmurnie i kropi.

Nie wiem czy to ja jestem przewrażliwiona czy bezmózga jest pewna mamuśka? Mieszkam na dość bezpiecznym osiedlu - kamery, ochrona i te sprawy. No ale jednak to miasto więc różnie bywa. W moim bloku na dole (od strony sporej ulicy) są lokale usługowe, m.in. zakład fryzjersko kosmetyczny. Jakaś mądra mamuśka poszła się upiększać, a roczne śpiące dziecko zostawiła na zewnątrz - przed salonem, za zamkniętymi drzwiami.

Co za kobieta. Bez wyobraźni

[eskav8]

Margosia w sumie 13 średnio jest chyba rodzić, ale już w sumie może być. Położna powiedziała że ciąża dla niej donoszona i może się dziać w każdej chwili :p
A ty to jeszcze urodzisz w lipcu zobaczysz

Mary ogromne gratulacje!!!!!!

Mama Niny super że już jesteście w domku i wiedzma już jutro jedzie. Bez komentarza ten brud za jej sprawa... Moja teściowa jakbym zostawiła w domu, to bym miała blysk wszędzie.

Chyba muszę już wstawać. Trzeci raz was dziś nadrabiam i usypiam chyba robię zapas energii

[Panna_Hanna]

A skąd wiemy że Mary już po? Cos przeoczyłam?

[alloffkowa]

Napisane przez kamila_509

Ja już nie ogarniam która rodzi
Gorąco mi!!!
Nie dałam rady nawet sypialni ogarnąć.

Ja już też nie ogarniam kto ridzi

Napisane przez Margosia__

Podejrzewam, ze dla samej pielegniarki tez trauma i wyrzuty do konca zycia

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

no straszne...

Napisane przez mamaNiny

Hej, już nowy wątek. Ja nie ogarniam :-(

Pierwsza noc w domu rewelacyjna. Zapomniałam, że mam takie wygodne łóżko.

Umówiłam się do kardiologa z młodym na przyszły czwartek, ale jak się uda to może przyjmą nas już w ten. jutro czekam na telefon.

Jutro też położna do nas przychodzi. Muszę też ogarnąć zapis na badania słuchu w IMiDzie. Już będzie zapis na sierpień. W lipcu nie ma miejsc.

W domu mam sajgon. Teściowa oczywiście nic nie robiła. Pranie mam poroznoszone po całym domu oczywiście nie poprasowane. Świeżego prania nie robiła, bo nie mogła w szafce w łazience znaleźć proszku. Bez komentarza. Jutro już jedzie.

Nogi mam spuchnięte gorzej niż w ciąży na palcach u rąk mam takie zgrubienia od zatrzymanej wody.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

A ta wiedźma dalej u Was!!!!??? Miotłę gdzieś zgubiła do odlotu???

Napisane przez Panna_Hanna

najfajniejsiejszy ja się urodziłam w listopadzie

Ale dziwna pogoda - duszno, gorąco, a pochmurnie i kropi.

Nie wiem czy to ja jestem przewrażliwiona czy bezmózga jest pewna mamuśka? Mieszkam na dość bezpiecznym osiedlu - kamery, ochrona i te sprawy. No ale jednak to miasto więc różnie bywa. W moim bloku na dole (od strony sporej ulicy) są lokale usługowe, m.in. zakład fryzjersko kosmetyczny. Jakaś mądra mamuśka poszła się upiększać, a roczne śpiące dziecko zostawiła na zewnątrz - przed salonem, za zamkniętymi drzwiami.

Bez komentarza....
Ludzie myślą doopami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[reniferek01]

Hej, co prawda udzielalam sie tu malutko ale chcialabym sie podzielic moja radoscią. Dzis w nocy ok 12.30 odeszly mi czesciowo wody i zaczęly sie skurcze. Akcja poszła blyskawicznie i juz chwilkę po 3 Synuś zameldował sie na tym świecie. 3100g i 53cm miłosci!

Skurcze bolały jak diabli, na ktg dochodziły do 100 a ja sie zwijałam, jak powiedzialam poloznej ze chyba musze do lazienki na dwojeczke to wsadzila reke w bożene i zszokowana stwierdzila "ty dziecko zaraz urodzisz! Pelne rozwarcie! Przemy!" kilka (dla mnie długich jak nie wiem co) partych i Mateusz jest na świecie. To jak lezal na brzuchu i szukal piersi to cudowne uczucie. Mąż dzielnie trwał ze mna choc mialam obawy bo on słabnie na pobraniu krwi pozniej przyznal sie ze jak juz maly wyskoczyl to zerkna i gdy musial na chwile wyjsc gdy mnie szyli to zakręcilo sie w glowie.
jestem w szoku ze tak szybko poszło, to moj pierwszy poród.

I jestem totalnie zakochana w synku... mam co prawda problem z karmieniem ale nie poddamy sie tak łatwo.

Chaotyczny opis bo jeszcze nie ogarniam
pozdrawiam, gratuluję nowym mamusiom i trzymam kciuki za kolejne


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alloffkowa]

Napisane przez reniferek01

Hej, co prawda udzielalam sie tu malutko ale chcialabym sie podzielic moja radoscią. Dzis w nocy ok 12.30 odeszly mi czesciowo wody i zaczęly sie skurcze. Akcja poszła blyskawicznie i juz chwilkę po 3 Synuś zameldował sie na tym świecie. 3100g i 53cm miłosci!

Skurcze bolały jak diabli, na ktg dochodziły do 100 a ja sie zwijałam, jak powiedzialam poloznej ze chyba musze do lazienki na dwojeczke to wsadzila reke w bożene i zszokowana stwierdzila "ty dziecko zaraz urodzisz! Pelne rozwarcie! Przemy!" kilka (dla mnie długich jak nie wiem co) partych i Mateusz jest na świecie. To jak lezal na brzuchu i szukal piersi to cudowne uczucie. Mąż dzielnie trwał ze mna choc mialam obawy bo on słabnie na pobraniu krwi pozniej przyznal sie ze jak juz maly wyskoczyl to zerkna i gdy musial na chwile wyjsc gdy mnie szyli to zakręcilo sie w glowie.
jestem w szoku ze tak szybko poszło, to moj pierwszy poród.

I jestem totalnie zakochana w synku... mam co prawda problem z karmieniem ale nie poddamy sie tak łatwo.

Chaotyczny opis bo jeszcze nie ogarniam
pozdrawiam, gratuluję nowym mamusiom i trzymam kciuki za kolejne


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje kochana!! Każde lipcowe bobo tak samo nas cieszy!!! Cudownych chwil razem!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Inka__]

Napisane przez reniferek01

Hej, co prawda udzielalam sie tu malutko ale chcialabym sie podzielic moja radoscią. Dzis w nocy ok 12.30 odeszly mi czesciowo wody i zaczęly sie skurcze. Akcja poszła blyskawicznie i juz chwilkę po 3 Synuś zameldował sie na tym świecie. 3100g i 53cm miłosci!

Skurcze bolały jak diabli, na ktg dochodziły do 100 a ja sie zwijałam, jak powiedzialam poloznej ze chyba musze do lazienki na dwojeczke to wsadzila reke w bożene i zszokowana stwierdzila "ty dziecko zaraz urodzisz! Pelne rozwarcie! Przemy!" kilka (dla mnie długich jak nie wiem co) partych i Mateusz jest na świecie. To jak lezal na brzuchu i szukal piersi to cudowne uczucie. Mąż dzielnie trwał ze mna choc mialam obawy bo on słabnie na pobraniu krwi pozniej przyznal sie ze jak juz maly wyskoczyl to zerkna i gdy musial na chwile wyjsc gdy mnie szyli to zakręcilo sie w glowie.
jestem w szoku ze tak szybko poszło, to moj pierwszy poród.

I jestem totalnie zakochana w synku... mam co prawda problem z karmieniem ale nie poddamy sie tak łatwo.

Chaotyczny opis bo jeszcze nie ogarniam
pozdrawiam, gratuluję nowym mamusiom i trzymam kciuki za kolejne


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje! Fajnie że napisałaś i podzieliłaś się z nami swoim szczęściem Szybciutko poszło jak na pierwszy poród, szczęściara z ciebie. Karmienie na pewno się unormuje, to dopiero początki. Dużo zdrowia dla was

[kamila_509]

Napisane przez reniferek01

Hej, co prawda udzielalam sie tu malutko ale chcialabym sie podzielic moja radoscią. Dzis w nocy ok 12.30 odeszly mi czesciowo wody i zaczęly sie skurcze. Akcja poszła blyskawicznie i juz chwilkę po 3 Synuś zameldował sie na tym świecie. 3100g i 53cm miłosci!

Skurcze bolały jak diabli, na ktg dochodziły do 100 a ja sie zwijałam, jak powiedzialam poloznej ze chyba musze do lazienki na dwojeczke to wsadzila reke w bożene i zszokowana stwierdzila "ty dziecko zaraz urodzisz! Pelne rozwarcie! Przemy!" kilka (dla mnie długich jak nie wiem co) partych i Mateusz jest na świecie. To jak lezal na brzuchu i szukal piersi to cudowne uczucie. Mąż dzielnie trwał ze mna choc mialam obawy bo on słabnie na pobraniu krwi pozniej przyznal sie ze jak juz maly wyskoczyl to zerkna i gdy musial na chwile wyjsc gdy mnie szyli to zakręcilo sie w glowie.
jestem w szoku ze tak szybko poszło, to moj pierwszy poród.

I jestem totalnie zakochana w synku... mam co prawda problem z karmieniem ale nie poddamy sie tak łatwo.

Chaotyczny opis bo jeszcze nie ogarniam
pozdrawiam, gratuluję nowym mamusiom i trzymam kciuki za kolejne


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje !!!



Blue też urodziła Gratulujemy!!!

[_Inka__]

Napisane przez Panna_Hanna

A skąd wiemy że Mary już po? Cos przeoczyłam?

Pisała na FB

[eskav8]

Napisane przez reniferek01

Hej, co prawda udzielalam sie tu malutko ale chcialabym sie podzielic moja radoscią. Dzis w nocy ok 12.30 odeszly mi czesciowo wody i zaczęly sie skurcze. Akcja poszła blyskawicznie i juz chwilkę po 3 Synuś zameldował sie na tym świecie. 3100g i 53cm miłosci!

Skurcze bolały jak diabli, na ktg dochodziły do 100 a ja sie zwijałam, jak powiedzialam poloznej ze chyba musze do lazienki na dwojeczke to wsadzila reke w bożene i zszokowana stwierdzila "ty dziecko zaraz urodzisz! Pelne rozwarcie! Przemy!" kilka (dla mnie długich jak nie wiem co) partych i Mateusz jest na świecie. To jak lezal na brzuchu i szukal piersi to cudowne uczucie. Mąż dzielnie trwał ze mna choc mialam obawy bo on słabnie na pobraniu krwi pozniej przyznal sie ze jak juz maly wyskoczyl to zerkna i gdy musial na chwile wyjsc gdy mnie szyli to zakręcilo sie w glowie.
jestem w szoku ze tak szybko poszło, to moj pierwszy poród.

I jestem totalnie zakochana w synku... mam co prawda problem z karmieniem ale nie poddamy sie tak łatwo.

Chaotyczny opis bo jeszcze nie ogarniam
pozdrawiam, gratuluję nowym mamusiom i trzymam kciuki za kolejne


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serdeczne gratulacje, porod błyskawica, super że już masz swojego maluszka przy sobie kolejne lipcowe dzieciątko **

I właśnie dlatego nie będę czekać na skurcze co 3 minuty

[Margosia__]

Napisane przez mamaNiny

Hej, już nowy wątek. Ja nie ogarniam :-(

Pierwsza noc w domu rewelacyjna. Zapomniałam, że mam takie wygodne łóżko.

Umówiłam się do kardiologa z młodym na przyszły czwartek, ale jak się uda to może przyjmą nas już w ten. jutro czekam na telefon.

Jutro też położna do nas przychodzi. Muszę też ogarnąć zapis na badania słuchu w IMiDzie. Już będzie zapis na sierpień. W lipcu nie ma miejsc.

W domu mam sajgon. Teściowa oczywiście nic nie robiła. Pranie mam poroznoszone po całym domu oczywiście nie poprasowane. Świeżego prania nie robiła, bo nie mogła w szafce w łazience znaleźć proszku. Bez komentarza. Jutro już jedzie.

Nogi mam spuchnięte gorzej niż w ciąży na palcach u rąk mam takie zgrubienia od zatrzymanej wody.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Dobrze, ze juz w domku i bez tesciowej
Za serduszko trzymamy kciuki!

Napisane przez Panna_Hanna

najfajniejsiejszy ja się urodziłam w listopadzie

Ale dziwna pogoda - duszno, gorąco, a pochmurnie i kropi.

Nie wiem czy to ja jestem przewrażliwiona czy bezmózga jest pewna mamuśka? Mieszkam na dość bezpiecznym osiedlu - kamery, ochrona i te sprawy. No ale jednak to miasto więc różnie bywa. W moim bloku na dole (od strony sporej ulicy) są lokale usługowe, m.in. zakład fryzjersko kosmetyczny. Jakaś mądra mamuśka poszła się upiększać, a roczne śpiące dziecko zostawiła na zewnątrz - przed salonem, za zamkniętymi drzwiami.

Nieodpowiedzialna ;(

Napisane przez _Inka__

Trzymam mocno kciuki za Mikiego- by wszystkie badania wyszły prawidłowo Na teściową to brak słów po prostu, dobrze że już jutro odlatuje.



Ja jestem strasznie ciekawa kiedy rzeczywiście urodzisz, wcale się nie zdziwię jak weźmie cię z zaskoczenia już niedługo

Powiem Ci szczerze, ze ja tez

Napisane przez reniferek01

Hej, co prawda udzielalam sie tu malutko ale chcialabym sie podzielic moja radoscią. Dzis w nocy ok 12.30 odeszly mi czesciowo wody i zaczęly sie skurcze. Akcja poszła blyskawicznie i juz chwilkę po 3 Synuś zameldował sie na tym świecie. 3100g i 53cm miłosci!

Skurcze bolały jak diabli, na ktg dochodziły do 100 a ja sie zwijałam, jak powiedzialam poloznej ze chyba musze do lazienki na dwojeczke to wsadzila reke w bożene i zszokowana stwierdzila "ty dziecko zaraz urodzisz! Pelne rozwarcie! Przemy!" kilka (dla mnie długich jak nie wiem co) partych i Mateusz jest na świecie. To jak lezal na brzuchu i szukal piersi to cudowne uczucie. Mąż dzielnie trwał ze mna choc mialam obawy bo on słabnie na pobraniu krwi pozniej przyznal sie ze jak juz maly wyskoczyl to zerkna i gdy musial na chwile wyjsc gdy mnie szyli to zakręcilo sie w glowie.
jestem w szoku ze tak szybko poszło, to moj pierwszy poród.

I jestem totalnie zakochana w synku... mam co prawda problem z karmieniem ale nie poddamy sie tak łatwo.

Chaotyczny opis bo jeszcze nie ogarniam
pozdrawiam, gratuluję nowym mamusiom i trzymam kciuki za kolejne


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje!!!!

Super, ze tak sprawnie poszlo

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

[marcylina]

reniferek gratulacje!!! ale express..

no to mamy dzis juz 3ke maluchow.. jeszcze 2! idziemy na rekord 😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ananka]

Margosia- o rety, aż ciarki przechodza. Teraz na pewno bardziej będą uważać na takie rzeczy. W piątek, jeśli nic się nie zadzieje.
Mimi- z tą położna to jakieś żarty, przecież to poważna sprawa

[Margosia__]

Napisane przez kamila_509

Gratulacje !!!



Blue też urodziła Gratulujemy!!!

Gratulacje!!!

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

[eskav8]

Blue gratulacje!!!!

[marcylina]

Nutik nie możesz rodzic, musisz uzupełniać post hahaha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eskav8]

Czyli na dziś już mamy Mary, Reniferka, Blue

Czekamy na Tymusia
i na Wieke chyba

I może Staś dołączy??

Czy o kimś zapomniałam?

[piwn00ka]

dziewczyny ja również już się rozpakowałam i Iga jest z nami. Urodziłam w sobotę nad ranem siłami natury. Skurcze były od piątku rana ale z różną częstotliwością za to od około 23 zaczęło się dziać po pierwszej byliśmy w szpitalu a po ósmej przytuliłam moją córeczkę. 3510 gram i 58 cm miłości jesteśmy już w domu i uczymy się siebie nawzajem. Może któraś z mam mi pomoże, ale mamy nietypowy problem Iga bardzo mocno śpi po około siedem godzin ciągiem nie da jej się za nic wtedy obudzić...już drugą dobę ma tak jeden bardzo długi cykl spania. pozostałe są takie po max 3,5 godziny. trochę się boimy bo mówią, że powinna jeść co max 4 godziny ale naprawdę nie da jej się obudzić próbowaliśmy wszystkich bezpiecznych dla niej sposobów. karmię ją w sposób mieszany w większości mm, ale dziś mam nawał więc mam nadzieję, że to się zmieni i przejdziemy tylko na cycusia.

[kamila_509]

Napisane przez eskav8

Czyli na dziś już mamy Mary, Reniferka, Blue

Czekamy na Tymusia
i na Wieke chyba

I może Staś dołączy??

Czy o kimś zapomniałam?

Kattoo jeszcze

[eskav8]

Napisane przez piwn00ka

dziewczyny ja również już się rozpakowałam i Iga jest z nami. Urodziłam w sobotę nad ranem siłami natury. Skurcze były od piątku rana ale z różną częstotliwością za to od około 23 zaczęło się dziać po pierwszej byliśmy w szpitalu a po ósmej przytuliłam moją córeczkę. 3510 gram i 58 cm miłości jesteśmy już w domu i uczymy się siebie nawzajem. Może któraś z mam mi pomoże, ale mamy nietypowy problem Iga bardzo mocno śpi po około siedem godzin ciągiem nie da jej się za nic wtedy obudzić...już drugą dobę ma tak jeden bardzo długi cykl spania. pozostałe są takie po max 3,5 godziny. trochę się boimy bo mówią, że powinna jeść co max 4 godziny ale naprawdę nie da jej się obudzić próbowaliśmy wszystkich bezpiecznych dla niej sposobów. karmię ją w sposób mieszany w większości mm, ale dziś mam nawał więc mam nadzieję, że to się zmieni i przejdziemy tylko na cycusia.

Nooo gratulacje kolejne dzieciątko )) ale wieści się dziś sypia )

Co do spania to jeszcze za wiele nie pomogę ale pierwsze co mi przyszło to podwyższony poziom bilirubiny...

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez kamila_509

Kattoo jeszcze

No wlasnie, kattoo nasza kochana

[Ananka]

Gratulacje dla Mary! Ale dzisiaj baby boom

[kamila_509]

9

Napisane przez piwn00ka

dziewczyny ja również już się rozpakowałam i Iga jest z nami. Urodziłam w sobotę nad ranem siłami natury. Skurcze były od piątku rana ale z różną częstotliwością za to od około 23 zaczęło się dziać po pierwszej byliśmy w szpitalu a po ósmej przytuliłam moją córeczkę. 3510 gram i 58 cm miłości jesteśmy już w domu i uczymy się siebie nawzajem. Może któraś z mam mi pomoże, ale mamy nietypowy problem Iga bardzo mocno śpi po około siedem godzin ciągiem nie da jej się za nic wtedy obudzić...już drugą dobę ma tak jeden bardzo długi cykl spania. pozostałe są takie po max 3,5 godziny. trochę się boimy bo mówią, że powinna jeść co max 4 godziny ale naprawdę nie da jej się obudzić próbowaliśmy wszystkich bezpiecznych dla niej sposobów. karmię ją w sposób mieszany w większości mm, ale dziś mam nawał więc mam nadzieję, że to się zmieni i przejdziemy tylko na cycusia.

Gratulacje

A z problemem to nie pomogę. Przychodzi mi do głowy rozbieranie maleństwa żeby było jej chłodno, laskotanie w stopy...


A nie ma zoltaczki?

[marcylina]

kilka dni temu dziewczyny pisaly o takim problemie.. teoria mowi ze w nocy 6h przerwy jest ok.. ale praktyka i polozna powiedzialy jednej z lipcowek zeby sie cieszyc i dac spać maluchowi jeżeli prawidłowo przybiera na wadze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monian]

Co tego 12 lipca taki babyboom?

Gratulacje dla wszystkich mamusiek

[_Inka__]

Napisane przez marcylina

reniferek gratulacje!!! ale express..

no to mamy dzis juz 3ke maluchow.. jeszcze 2! idziemy na rekord 😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W końcu się wzięły za siebie lipcowe maluchy

Napisane przez piwn00ka

dziewczyny ja również już się rozpakowałam i Iga jest z nami. Urodziłam w sobotę nad ranem siłami natury. Skurcze były od piątku rana ale z różną częstotliwością za to od około 23 zaczęło się dziać po pierwszej byliśmy w szpitalu a po ósmej przytuliłam moją córeczkę. 3510 gram i 58 cm miłości jesteśmy już w domu i uczymy się siebie nawzajem. Może któraś z mam mi pomoże, ale mamy nietypowy problem Iga bardzo mocno śpi po około siedem godzin ciągiem nie da jej się za nic wtedy obudzić...już drugą dobę ma tak jeden bardzo długi cykl spania. pozostałe są takie po max 3,5 godziny. trochę się boimy bo mówią, że powinna jeść co max 4 godziny ale naprawdę nie da jej się obudzić próbowaliśmy wszystkich bezpiecznych dla niej sposobów. karmię ją w sposób mieszany w większości mm, ale dziś mam nawał więc mam nadzieję, że to się zmieni i przejdziemy tylko na cycusia.

Gratulacje! Z karmieniem/spaniem niestety nie pomogę.

[piwn00ka]

Już ją rozbieraliśmy łaskotaliśmy nawet kropiliśmy wodą na pisię żeby miała wrażenie że się zsiusiała i nic. ma w tej chwili zółtaczkę, ale wczoraj przy wypisie wynik tym specjalnym aparatem był 9 a ze krwi wyszło nawet mniej więc to taka żółtaczka w normie. miała dziś ciężką noc bo wydaje nam się, że nałykała się powietrza przy jedzeniu i długo męczył ją brzuszek. od 22 do 5 spała tylko tak max po 30 min i ciągle płakała. ech bardzo chciałam być mamą ale teraz serce mi się kraja jak nie potrafię jej pomóc jak ona płacze...

[eskav8]

Napisane przez Monian

Co tego 12 lipca taki babyboom?

Gratulacje dla wszystkich mamusiek

Taka była prognoza, że 12tego zacznie się dziać
Ja kamila i alloffkowa miałyśmy dołączyć, ale coś nam wypadlo

[Margosia__]

Piwnooka gratulacje!

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka