Mamy wrześniowe 2021 cz. 2

[theali]

Leon waży już 3400

Ale czeka nas wizyta u neurologopedy. Położna dzisiaj sprawdziła wędzidełko jeszcze raz w związku z tym, że w ostatnich dniach tak mnie karmienie bolało i najprawdopodobniej jednak będzie do podcięcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez justynkag10

Ja tak miałam w środę byłam na ktg, obniżył mi się brzuch, a w piątek urodziłam. W sobotę miałam mieć wizytę (250 zł zostało w kieszeni), ale już nie dotrwałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to oby, oby Dzisiaj może wykorzystam męża, chociaż widzę, że on nie bardzo ma ochotę

Napisane przez theali

Leon waży już 3400

Ale czeka nas wizyta u neurologopedy. Położna dzisiaj sprawdziła wędzidełko jeszcze raz w związku z tym, że w ostatnich dniach tak mnie karmienie bolało i najprawdopodobniej jednak będzie do podcięcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale maluszek Co do wędzidełka, to jest podobno chwilka i po krzyku, także trzymam kciuki, żeby udało się to szybko załatwić Chociaż mojej koleżance, niestety, podcięcie u syna niewiele pomogło, bo i tak już się przyzwyczaił do butelki.

[theali]

Napisane przez sale_girl

Ale maluszek Co do wędzidełka, to jest podobno chwilka i po krzyku, także trzymam kciuki, żeby udało się to szybko załatwić Chociaż mojej koleżance, niestety, podcięcie u syna niewiele pomogło, bo i tak już się przyzwyczaił do butelki.

Ten maluszek przybrał 600 g w ostatnie 12 dni Aż tak szaleć nie musi.

A nasz butelki nie chce. Ostatnio jak pojechałam do lekarza, to z bólami mąż mu wcisnął 70 ml mleka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alleyezonme]

U nas ponad 4100g na liczniku mała też przybrała ostatnio sporo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Napisane przez sale_girl

Mam wrażenie, że od wczoraj mi się brzuch obniżył. Gdyby tak moje dziecko zechciało coś ruszyć w ciągu najbliższych - powiedzmy - 36 godzin, to zaoszczędziłabym dwie stówki na lekarzu ;D

Ja chyba nie jestem miarodajna, ale urodziłam równo 3 tygodnie bez jednego dnia po opadnięciu brzuszka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez runawaytrain

Ja chyba nie jestem miarodajna, ale urodziłam równo 3 tygodnie bez jednego dnia po opadnięciu brzuszka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie brzuch w ogóle nie zdążył opaść 🤷 A w każdym razie tego nie zarejestrowałam - ale jest to możliwe, bo młody nadal był wysoko, kiedy przyjechałam do szpitala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lotus_flower_2805]

Napisane przez sale_girl

ja masuję (a raczej mąż masuje ) regularnie od ponad miesiąca i wg fizjoterapeutki jest naprawdę duża poprawa Także wierzę, że nam to pomoże!

No to mnie teraz zmotywowałaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez Avokado2021

Współczuję Michiru, że nic się nie ruszylo;(

U mnie też bez zmian. Nadal chora choć biorę już 4 dni ten antybiotyk. Córką też w domu bo ma katar. Generalnie w przedszkolu pogrom, na 25 dzieci, dziś było 10, w tym polować z gluten po pas ( tak pisała Pani z przedszkola). My w tym roku pierwszy raz w przedszkolu. Co roku tak to się zaczyna? Nasza niby nie jest chora, wesoła, ma apetyt, zero gorączki itp. Ale nie chce by inne dzieci ta kipka zarazila więc siedzi w domu. Ona znosi to extra A ja drugi tydzień zdycham. Do tego tz, nadal ma noge niestrawna. Niby zdjęła gips Ale w tym bucie też o kulach musi chodzić. Ma jakby krótsza te noge. Podobno jakoś to można rozmasowac, przećwiczyć ale póki co średnio to wygląda, a poród najpóźniej 22 (cc).

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

I jeszcze z pracy dzwonią z pytaniem czy jestem na porodowke, a jak słyszą że nie to prośba o napisanie, zaopiniowanie czegoś, poradę itp. Trochę już jestem tym zmęczona, tym bardziej, że chora i szpital w domu;(

A Wam też tak wszystko leci z rak? Ja się zrobiłam mega niezdara;(właśnie wylalam ( na dywan) zawartość nocnika ( kupa i siku). Jak żyć. Co chwilę coś mi wypada z rąk

Współczuję i mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie. Ja miałam mega stracha, jak złapało mnie przeziębienie i miałam wszystko zawalone, że zacznę rodzić.

Ciocia jest przedszkolanka i u niej taka sama sytuacja na grupę 25 osób tylko 10 przychodzi, także chyba taki okres teraz.

A co do niezdarności to też mam o sobie takie wrażenie, a jeszcze dłonie mi bardzo drętwieją w nocy i rano tak bolą, że ciężko zginąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez sale_girl

Kciuki za Ciebie i Twoje wyniki ;*



Zdrówka dla Was obojga! Może mięsień się skrócił, bo nie pracował, to podobno częsty problem po gipsie.

Niby wiadomo, że jesień to sezon chorobowy, ale w tym roku coś chyba wcześnie się to zaczyna, tym bardziej, że pogoda jest raczej ładna... A po Śląsku i Małopolsce podobno krąży jelitówka :/

Czy któraś z Was miała pod koniec takie kłucie z boku brzucha, podobne do bólu jajników np. na owulację? Mam coś takiego od wczoraj, łapie mnie na kilkanaście minut, tylko wyżej niż normalnie są jajniki. Na pewno nie są to wiązadła, bo te czuję dużo niżej.

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------



A jesteś już na L4? Domyślam się, że tak - w ogóle nie powinni do Ciebie dzwonić, ja bym chyba nie odbierała albo mówiła, że nie rodzę, ale bardzo źle się czuję.

Mnie też ostatnio wszystko wypada z rąk, zazwyczaj nawet nie jestem w stanie wytłumaczyć mężowi, jak coś upuściłam. Po prostu w jednej sekundzie było w mojej ręce, a w drugiej nie

Ja od kilku dni mam na wieczór taki ból coś jak na miesiączke, ale nie kłucie tylko taki ciągły, ale bardzo słaby taki 1/10

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Miałam już wybrany szpital gdzie będę rodzić. Tam jest możliwość skorzystania z zzo, a partner może towarzyszyć w porodzie od pełnego rozwarcia i 1h po. A teraz się dowiedziałam, że w okolicy jest szpital, w którym partner może być przy mnie od samego początku porodu, natomiast tam nie mają zzo. Oba szpitale bardzo dobre opinie. I teraz mam dylemat, bo na obu aspektach mi zależało. A wy dziewczyny rodziłyście lub macie w planach rodzić z mężem/partnerem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez lotus_flower_2805

No to mnie teraz zmotywowałaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Współczuję i mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie. Ja miałam mega stracha, jak złapało mnie przeziębienie i miałam wszystko zawalone, że zacznę rodzić.

Ciocia jest przedszkolanka i u niej taka sama sytuacja na grupę 25 osób tylko 10 przychodzi, także chyba taki okres teraz.

A co do niezdarności to też mam o sobie takie wrażenie, a jeszcze dłonie mi bardzo drętwieją w nocy i rano tak bolą, że ciężko zginąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Ja od kilku dni mam na wieczór taki ból coś jak na miesiączke, ale nie kłucie tylko taki ciągły, ale bardzo słaby taki 1/10

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Miałam już wybrany szpital gdzie będę rodzić. Tam jest możliwość skorzystania z zzo, a partner może towarzyszyć w porodzie od pełnego rozwarcia i 1h po. A teraz się dowiedziałam, że w okolicy jest szpital, w którym partner może być przy mnie od samego początku porodu, natomiast tam nie mają zzo. Oba szpitale bardzo dobre opinie. I teraz mam dylemat, bo na obu aspektach mi zależało. A wy dziewczyny rodziłyście lub macie w planach rodzić z mężem/partnerem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja rodzę bez męża (chyba że po przyjeździe na izbę powiem, że ma zostać, ale wątpię), z prywatną położną. Natomiast u nas standardem jest teraz, że tatę wpuszczają w okolicach 5-6 cm, jak już się ładnie rozkręci akcja. Po porodzie może zostać na 2 godziny, przy czym w moim szpitalu (Katowice Ligota) w przypadku CC ten czas jest drastycznie skrócony ze względu na konieczność zwolnienia sali operacyjnej. Mój mąż będzie mógł przyjść na ten czas pierwszego kontaktu skóra do skóry, nawet jeśli nie będzie go przy samym akcie porodu.

[theali]

Napisane przez lotus_flower_2805

Miałam już wybrany szpital gdzie będę rodzić. Tam jest możliwość skorzystania z zzo, a partner może towarzyszyć w porodzie od pełnego rozwarcia i 1h po. A teraz się dowiedziałam, że w okolicy jest szpital, w którym partner może być przy mnie od samego początku porodu, natomiast tam nie mają zzo. Oba szpitale bardzo dobre opinie. I teraz mam dylemat, bo na obu aspektach mi zależało. A wy dziewczyny rodziłyście lub macie w planach rodzić z mężem/partnerem?

Dla mnie wygrałaby obecność męża od początku, ale od początku byłam nastawiona na brak zzo, bo w Poznaniu w zasadzie nie ma na nie szans. A mąż, gdyby miał wejść przy pełnym rozwarciu, to nie zdążyłby przejść przez kontener i wypełnić ankiety covidowej, choćby czekał przed szpitalem Jakby za granicę podawali 5 czy 7 centymetrów (bo i o takich pomysłach słyszałam) to w sumie też by nie zdążył, bo jak w badaniu stwierdzili 3 centymetry, to 45 minut później miałam pełne rozwarcie, a po kolejnych 15 młody był na świecie. Ale to było straszne 45 minut i nie chciałabym być wtedy sama


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ojustyna]

Mąż chce mi kolejny raz towarzyszyć także w planach poród będzie razem a jak wyjdzie to nie wiadomo, tyle że tym razem nie chcę znieczulenia bo w moim przypadku było więcej szkody jak pożytku

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Napisane przez lotus_flower_2805

No to mnie teraz zmotywowałaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Współczuję i mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie. Ja miałam mega stracha, jak złapało mnie przeziębienie i miałam wszystko zawalone, że zacznę rodzić.

Ciocia jest przedszkolanka i u niej taka sama sytuacja na grupę 25 osób tylko 10 przychodzi, także chyba taki okres teraz.

A co do niezdarności to też mam o sobie takie wrażenie, a jeszcze dłonie mi bardzo drętwieją w nocy i rano tak bolą, że ciężko zginąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Ja od kilku dni mam na wieczór taki ból coś jak na miesiączke, ale nie kłucie tylko taki ciągły, ale bardzo słaby taki 1/10

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Miałam już wybrany szpital gdzie będę rodzić. Tam jest możliwość skorzystania z zzo, a partner może towarzyszyć w porodzie od pełnego rozwarcia i 1h po. A teraz się dowiedziałam, że w okolicy jest szpital, w którym partner może być przy mnie od samego początku porodu, natomiast tam nie mają zzo. Oba szpitale bardzo dobre opinie. I teraz mam dylemat, bo na obu aspektach mi zależało. A wy dziewczyny rodziłyście lub macie w planach rodzić z mężem/partnerem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rodziłam 2 razy z mężem i prywatną położną, pierwszy raz zzo, drugi raz bez (nie było na to szans jak się przyjechało z pełnym rozwarciem ). Uważam za bezcenne, że mógł być przy porodzie obu synków, zobaczyć ich pierwszy raz wtedy co ja, przeciąć pępowinę, zrobić zdjęcie, a zwłaszcza... Dzielić ze mną emocje ale ja mam wysoki próg bólu, a do tego drugi poród był błyskawiczny... Gdybym miała się męczyć wiele godzin, to zzo do mnie przemawia, przede wszystkim jako takie zabezpieczenie z tyłu głowy, że w razie czego można skorzystać. Musisz dobrze przeanalizować swoją sytuację i priorytety, zdecyduj tak, żeby zmaksymalizować szanse na dobre wspomnienia z porodu - nawet nie wiedziałam, że to będzie takie ważne w kontekście drugiego, a było bardzo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Coś mnie dzisiaj pokłuwa w kroczu i jakby brzuch nieco częściej boli. A na popołudnie zapowiedzieli się teściowie i moja mama. Nie bardzo mi się chce z nimi siedzieć

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Sale coś czuję, że u Ciebie to na dniach coś się zacznie

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[sale_girl]

Ciekawe, jak Michiru, bo wczoraj nic nie pisała. Mam przeczucie, że coś się zadziało, ale w sumie ostatnio też tak myślałam ;D

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

W sumie racja, przeważnie Michiru pisała jakoś rano, a dzisiaj już ta pora i jeszcze się nie odezwała

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[Avokado2021]

No ciekawe🙂trzymam kciuki za Michiru i wszystkie czekające.

Ja dziś byłam pierwszy raz ( I według planu ostatni) na ktg. Orzeczono, że jest książkowo wszystko i nie ma potrzeby robić więcej. Piasaly się skurcze takie 50-60. Ja ich jakoś boleśnie nie odczuwam, jako dyskomfort. To chyba te przepowiadacze.

Także termin cc został bez zmian.

Miłego dnia wszystkim, mówią, że ostatni taki ciepły.

[ojustyna]

Hej, czekam i czekam na tego brzdąca ale teraz niech się wstrzyma bo teściowa dziś kartacze robi, om om om także muszę na nie dotrzeć jeszcze, oby nie śmierdziały mi tylko 🤣 brzuch niżej ale to chyba dziecko tak na długość urosło bo jak zgaga była tak dalej mi spać nie daje 🤮
A do terminu całe dwa dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Powodzenia wszystkim oczekującym!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Dzień dobry

Co tam u Was?

My zaliczyliśmy pierwszą wizytę u pediatry, oczywiście przy badaniu K. zaczął sikać dostaliśmy skierowanie na USG bioder i zapisała nas dr na szczepienie i młody przypakowal, bo waży już 3755 g

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[sale_girl]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88903989]Dzień dobry

Co tam u Was?

My zaliczyliśmy pierwszą wizytę u pediatry, oczywiście przy badaniu K. zaczął sikać dostaliśmy skierowanie na USG bioder i zapisała nas dr na szczepienie i młody przypakowal, bo waży już 3755 g

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Jezu, to tyle co mój, tylko po drugiej stronie brzucha ja właśnie wracam z wizyty, mam rozwarcie na 1 cm, nic się nie dzieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kghyt]

Czesc dziewczyny !!

Trzymam kciuki za Was! Już niedługo będziecie miały w objęciach swoje bobo!!

Sale nie martw się ja miałam na wizycie wszystko pozamykane a za 3 dni już się zaczęło i na dzień dobry 4cm rozwarcia.

Patka super ze udała się wizyta ! U nas była wczoraj położna na pierwszej wizycie i już tż poszedł mała zapisać do przychodni wizyta pierwsza umówiona i dobrze ze udało się luxmed tez do października ogarnąć bo przychodnia obok nas nie ma za dobrych opinii


Chyba odpukać znaleźliśmy sposób na przewijanie ale ciagle brakuje nam dobry na wszystko


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Michiru]

Napisane przez ojustyna

A jak waga z USG? Wszystko w normie? Nic nie mówili?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

O kurczę powoli mi ciężko auto prowadzić przez ten brzuchol jako pasażer też średnio wygodnie zwłaszcza że z tyłu już baza do fotelika zamontowana i opcji leżącej już nie zrobię, czuje się jak zrzęda ale autentycznie już mi wszystko przeszkadza 🤮

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zrzędź ile chcesz, przynajmniej nie jestem sama która ma dość a to takie niby przyziemne zwykłe sytuacje

Waga w miarę, nie wychodzi już hipotrofia, bo w poniedziałek im wyszło 2800g. Nie tak dużo, jak przy chłopakach, ale i tak dobrze. Grunt to, żeby ważyła więcej niż te 2.5-2.6kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Pocieszenie Was, że u mojego straszaka w przedszkolu też na grupę 20 czy 25 dzieci chodzi z 10, bo taki pogrom, a młodszy długo się zanosił płaczem przy przewijaniu i przebieraniu, ale w końcu się uspokoił no nie podoba się to wielu dzieciom najwyraźniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez lotus_flower_2805

No to mnie teraz zmotywowałaś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Współczuję i mam nadzieję, że szybko Ci przejdzie. Ja miałam mega stracha, jak złapało mnie przeziębienie i miałam wszystko zawalone, że zacznę rodzić.

Ciocia jest przedszkolanka i u niej taka sama sytuacja na grupę 25 osób tylko 10 przychodzi, także chyba taki okres teraz.

A co do niezdarności to też mam o sobie takie wrażenie, a jeszcze dłonie mi bardzo drętwieją w nocy i rano tak bolą, że ciężko zginąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:59 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Ja od kilku dni mam na wieczór taki ból coś jak na miesiączke, ale nie kłucie tylko taki ciągły, ale bardzo słaby taki 1/10

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Miałam już wybrany szpital gdzie będę rodzić. Tam jest możliwość skorzystania z zzo, a partner może towarzyszyć w porodzie od pełnego rozwarcia i 1h po. A teraz się dowiedziałam, że w okolicy jest szpital, w którym partner może być przy mnie od samego początku porodu, natomiast tam nie mają zzo. Oba szpitale bardzo dobre opinie. I teraz mam dylemat, bo na obu aspektach mi zależało. A wy dziewczyny rodziłyście lub macie w planach rodzić z mężem/partnerem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie mam możliwości rodzić z partnerem. Ktoś musi z dzieciakami zostać i ogarniać 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

A gdzie tam, nic się nie zadziało 🤦 mam spraw na głowie po prostu. Wciąż mam straszaki, wciąż chodzę jak chodziłam. Na dziś tp a u mnie wygląda tak, że mój prowadzący na urlopie. W luxmedzie zaproponowali mi wizytę u mojego poprzedniego prowadzącego, za co podziękowałam bo nie zmieniłam go bez powodu. Mam się zgłosić na ktg, ale nie mam na razie gdzie, bo w szpitalu położniczym w moim mieście nie wykonują, do żadnej położnej w pandemii z buta nie mogę iść, w Luxmedzie też ktg nie ma, będę jeszcze dzwonić do szpitala do Zabrza, ale jakoś sobie tego teraz nie wyobrażam, a nikt nie potrafi mi teraz powiedzieć co robić poza tym, że zgłosić się do szpitala w 7 dobie po tp jak się nic nie ruszy. Jakoś mnie to dziś irytuje i przerasta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

U nas też synek zaczął pakować - w pierwszym tygodniu przybierał średnio 10 gr na dobę, czyli za mało bo powinien min. 20 gr, tak w drugim tygodniu swojego życia - 80 gr dobowo i ogólnie Jaś to bardzo niepłaczliwy bobasek, Bogu dzięki
Sale, 1 cm rozwarcia to nie jest nic, to znaczy, że organizm się szykuje do porodu i w odpowiednim momencie odpali
Michiru, bardzo dziwna sytuacja z tym ktg, nie dziwię się, że Cię to denerwuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Avokado2021]

Michiru myśmy tu wszystkie odstawialy, że urodzilas 🙃

Trzymam kciuki, żeby się zaczęło.

Z tym ktg to rzeczywiście dziwne, żeby w szpitalu w którym jest normalnie porodowka nie można było zrobić.

U mnie bez problemu wczoraj było, tylko trzeba bylo poczekać, a potem za nie zapłacić. Wydało mi się dziwne bo miałam skierowanie i to szpital w którym będę rodzić ale cóż.😂

Tak sobie wczoraj leżałam i myślałam że jeszcze nie chce rodzić. Niech dzidzia zaczęła do tego 21 kiedy mam iść do szpitala. Doleczylsbym te wredna infekcje, bo już ponad tydzień mnie męczy. U nas w przedszkolu 3 dzieci na 25 było kilka dni temu. Nasza nie chodzi bo też ja męczy kipa jeszcze i kaszel. W poniedziałek dzień przedszkolaka. Mam nadzieję, że już pójdzie.

Dziewczyny, które macie starsze dxieci w żłobku czy przedszkolu. Dajecie swoje dzieci do placówki po urodzeniu maleństwa? Oczywiście jeśli są zdrowe? My myśleliśmy z miesiąc małej nie posłać ale ona tak lubi przedszkole, że nie chce żeby wynika dzidzie, że przez nią nie może chodzić. Z drugiej strony te wirusy placówkowe bardzo niebezpieczne dla dzidzi🙁

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

* winiła

[ojustyna]

Napisane przez Avokado2021

Michiru myśmy tu wszystkie odstawialy, że urodzilas

Trzymam kciuki, żeby się zaczęło.

Z tym ktg to rzeczywiście dziwne, żeby w szpitalu w którym jest normalnie porodowka nie można było zrobić.

U mnie bez problemu wczoraj było, tylko trzeba bylo poczekać, a potem za nie zapłacić. Wydało mi się dziwne bo miałam skierowanie i to szpital w którym będę rodzić ale cóż.

Tak sobie wczoraj leżałam i myślałam że jeszcze nie chce rodzić. Niech dzidzia zaczęła do tego 21 kiedy mam iść do szpitala. Doleczylsbym te wredna infekcje, bo już ponad tydzień mnie męczy. U nas w przedszkolu 3 dzieci na 25 było kilka dni temu. Nasza nie chodzi bo też ja męczy kipa jeszcze i kaszel. W poniedziałek dzień przedszkolaka. Mam nadzieję, że już pójdzie.

Dziewczyny, które macie starsze dxieci w żłobku czy przedszkolu. Dajecie swoje dzieci do placówki po urodzeniu maleństwa? Oczywiście jeśli są zdrowe? My myśleliśmy z miesiąc małej nie posłać ale ona tak lubi przedszkole, że nie chce żeby wynika dzidzie, że przez nią nie może chodzić. Z drugiej strony te wirusy placówkowe bardzo niebezpieczne dla dzidzi

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

* winiła

Mam zamiar korzystać że mąż będzie w domu i będzie córkę wozić do zerówki i na zajęcia dodatkowe normalnie, niech dziewczyna ma swój świat, w domu by mi chyba oszalała, poza tym cała jesień i zima przed nami i prędzej czy później pewnie do domu coś przywlecze, oczywiście lepiej żeby później, teraz i tak luksusowo bo zasmarkanych dzieci nikt nie przyjmuje do placówki ani kaszlących dziko jak to zawsze bywało więc może źle nie będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez Avokado2021

Michiru myśmy tu wszystkie odstawialy, że urodzilas

Trzymam kciuki, żeby się zaczęło.

Z tym ktg to rzeczywiście dziwne, żeby w szpitalu w którym jest normalnie porodowka nie można było zrobić.

U mnie bez problemu wczoraj było, tylko trzeba bylo poczekać, a potem za nie zapłacić. Wydało mi się dziwne bo miałam skierowanie i to szpital w którym będę rodzić ale cóż.

Tak sobie wczoraj leżałam i myślałam że jeszcze nie chce rodzić. Niech dzidzia zaczęła do tego 21 kiedy mam iść do szpitala. Doleczylsbym te wredna infekcje, bo już ponad tydzień mnie męczy. U nas w przedszkolu 3 dzieci na 25 było kilka dni temu. Nasza nie chodzi bo też ja męczy kipa jeszcze i kaszel. W poniedziałek dzień przedszkolaka. Mam nadzieję, że już pójdzie.

Dziewczyny, które macie starsze dxieci w żłobku czy przedszkolu. Dajecie swoje dzieci do placówki po urodzeniu maleństwa? Oczywiście jeśli są zdrowe? My myśleliśmy z miesiąc małej nie posłać ale ona tak lubi przedszkole, że nie chce żeby wynika dzidzie, że przez nią nie może chodzić. Z drugiej strony te wirusy placówkowe bardzo niebezpieczne dla dzidzi

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

* winiła

Mój będzie chodzić normalnie. To już zerówka, nie mogę go zostawiać w domu bez konkretnego powodu, bo to się z celem mija. Zresztą u nas najbardziej choruje TŻ, jego nie mogę profilaktycznie zostawić w domu, więc zostawianie kogokolwiek innego już nie ma sensu🤷
Też się dziwię z tym ktg, kilka lat temu nie było z tym problemu, by się zgłosić i zrobić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[alleyezonme]

Napisane przez Avokado2021

Michiru myśmy tu wszystkie odstawialy, że urodzilas

Trzymam kciuki, żeby się zaczęło.

Z tym ktg to rzeczywiście dziwne, żeby w szpitalu w którym jest normalnie porodowka nie można było zrobić.

U mnie bez problemu wczoraj było, tylko trzeba bylo poczekać, a potem za nie zapłacić. Wydało mi się dziwne bo miałam skierowanie i to szpital w którym będę rodzić ale cóż.

Tak sobie wczoraj leżałam i myślałam że jeszcze nie chce rodzić. Niech dzidzia zaczęła do tego 21 kiedy mam iść do szpitala. Doleczylsbym te wredna infekcje, bo już ponad tydzień mnie męczy. U nas w przedszkolu 3 dzieci na 25 było kilka dni temu. Nasza nie chodzi bo też ja męczy kipa jeszcze i kaszel. W poniedziałek dzień przedszkolaka. Mam nadzieję, że już pójdzie.

Dziewczyny, które macie starsze dxieci w żłobku czy przedszkolu. Dajecie swoje dzieci do placówki po urodzeniu maleństwa? Oczywiście jeśli są zdrowe? My myśleliśmy z miesiąc małej nie posłać ale ona tak lubi przedszkole, że nie chce żeby wynika dzidzie, że przez nią nie może chodzić. Z drugiej strony te wirusy placówkowe bardzo niebezpieczne dla dzidzi

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

* winiła

Mój chodzi normalnie, też chciałam go przetrzymać ale psycholog w przedszkolu powiedziała że to zły pomysł i później mu będzie ciężko wrócić i żeby tego nie robić. Mieli takie przypadki i później na nowo adaptacja i zawsze cięższa. Zaufałam i młody chodzi (aktualnie nie chodzi bo gile po pas) i jestem zadowolona z tej decyzji nie chodził tylko dwa pierwsze dni jak wróciłam ze szpitala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez Michiru

Zrzędź ile chcesz, przynajmniej nie jestem sama która ma dość a to takie niby przyziemne zwykłe sytuacje

Waga w miarę, nie wychodzi już hipotrofia, bo w poniedziałek im wyszło 2800g. Nie tak dużo, jak przy chłopakach, ale i tak dobrze. Grunt to, żeby ważyła więcej niż te 2.5-2.6kg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Pocieszenie Was, że u mojego straszaka w przedszkolu też na grupę 20 czy 25 dzieci chodzi z 10, bo taki pogrom, a młodszy długo się zanosił płaczem przy przewijaniu i przebieraniu, ale w końcu się uspokoił no nie podoba się to wielu dzieciom najwyraźniej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Ja nie mam możliwości rodzić z partnerem. Ktoś musi z dzieciakami zostać i ogarniać 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

A gdzie tam, nic się nie zadziało 🤦 mam spraw na głowie po prostu. Wciąż mam straszaki, wciąż chodzę jak chodziłam. Na dziś tp a u mnie wygląda tak, że mój prowadzący na urlopie. W luxmedzie zaproponowali mi wizytę u mojego poprzedniego prowadzącego, za co podziękowałam bo nie zmieniłam go bez powodu. Mam się zgłosić na ktg, ale nie mam na razie gdzie, bo w szpitalu położniczym w moim mieście nie wykonują, do żadnej położnej w pandemii z buta nie mogę iść, w Luxmedzie też ktg nie ma, będę jeszcze dzwonić do szpitala do Zabrza, ale jakoś sobie tego teraz nie wyobrażam, a nikt nie potrafi mi teraz powiedzieć co robić poza tym, że zgłosić się do szpitala w 7 dobie po tp jak się nic nie ruszy. Jakoś mnie to dziś irytuje i przerasta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jesteś pewna, że nie możesz pójść do położnej? Ja normalnie chodzę, jak na wizytę do przychodni. Ewentualnie ona może podjechać do mnie, gdyby była sytuacja awaryjna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez sale_girl

Jesteś pewna, że nie możesz pójść do położnej? Ja normalnie chodzę, jak na wizytę do przychodni. Ewentualnie ona może podjechać do mnie, gdyby była sytuacja awaryjna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mojej na ktg trzeba się było umawiać z kilkudniowym wyprzedzeniem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez sale_girl

Jesteś pewna, że nie możesz pójść do położnej? Ja normalnie chodzę, jak na wizytę do przychodni. Ewentualnie ona może podjechać do mnie, gdyby była sytuacja awaryjna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niez bo trzeba się umawiać na ileś do przodu, a położna z przychodni dzieciaków w ogóle się wycwaniła i wciąż nawet na patronaże nie chodzi. A Luxmed w ogóle położnej u nas nie prowadzi. Jakaś totalnie kosmiczna sytuacja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz