Niedoczynność tarczycy, pomocy!

[SzmaragdowyKotek]

Z tabletkami do końca życia to jest tak: jeżeli dobrze się czujecie, nie macie jakichś innych zaburzeń hormonalnych, które niestety często powoduje tarczyca, to dopóki nie planujecie dzieci, w zasadzie wszystko zależy od samopoczucia. Na siłę nikt Was nie będzie leczył, jeżeli nie czujecie się źle. Przy planowanej ciąży trzeba już na dłuższy czas przed nią zadbac o hormony - inaczej może się to skończyć poronieniem lub poważnymi wadami u dziecka mimo dobrego samopoczucia. Jeżeli czujecie się źle, oczywiście trzeba się leczyć. Czasem jest tak, że wszystko się poprawia i normuje - wtedy lekarz zaleca odstawienie tabletek i badanie tarczycy co kilka miesięcy, w zasadzie również do końca życia. W większości przypadków jednak musimy stale brać tabletki, żeby cały układ hormonalny prawidłowo funkcjonował, bo tarczyca to nie tylko tarczyca - jest ona ściśle powiązana z przysadką mózgową, a co za tym idzie prolaktyną itp. Sama tarczyca potrafi rozchwiać nam wszystkie kobiece hormony, nawet jak się dobrze czujemy, więc zwłaszcza przed ciążą, na długo przed bym polecała, bo niektórym to potrafi zająć i 2 lata takie "porządki", trzeba wszystko uregulować.

[Chatul]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Czasem jest tak, że wszystko się poprawia i normuje - wtedy lekarz zaleca odstawienie tabletek i badanie tarczycy co kilka miesięcy, w zasadzie również do końca życia.

Matko, przeraża mnie to... Ja bardzo źle znoszę pobieranie krwi...

A właśnie, możliwe jest, że moje znacznie podwyższone TSH to efekt czegoś innego niż niedoczynność (i ewentualnie nadczynność) tarczycy? Czy tylko opcje niedoczynność i nadczynność wchodzą w grę?

Przepraszam, że zadaję takie banalne pytania, pewnie kilka razy już się pojawiała odpowiedź na nie. Starałam się przeglądać wątek, ale bez bicia się przyznaję, że całego nie przeczytałam

[gwiazdka93]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Tzn. w jakim sensie? Jak bierzesz Euthyrox, to jak masz przeciwciała, to one i tak wyjdą

Właśnie o to mi chodziło Skoro jeszcze w listopadzie TSH miałam w normie (i zakładając, że nic się nie zmieniło) i nie mam nadczynności/niedoczynności tarczycy, to sądzę, że endo. podejrzewa Hashimoto lub inną chorobę. Tak więc pewnie głównie chodzi o obecność przeciwciał, więc spokojnie mogę te badania wykonać, tak jak radziłaś Taka mała dedukcja

[inc0rrect]

Napisane przez Chatul

Matko, przeraża mnie to... Ja bardzo źle znoszę pobieranie krwi...

A właśnie, możliwe jest, że moje znacznie podwyższone TSH to efekt czegoś innego niż niedoczynność (i ewentualnie nadczynność) tarczycy? Czy tylko opcje niedoczynność i nadczynność wchodzą w grę?

Przepraszam, że zadaję takie banalne pytania, pewnie kilka razy już się pojawiała odpowiedź na nie. Starałam się przeglądać wątek, ale bez bicia się przyznaję, że całego nie przeczytałam

myślisz, że jak będziesz pobierała krew co 3-6 miesięcy przez kilka lat to się wkoncu nie przyzwyczaisz? myślę, że nawet szybciej


Nie każdy bierze do końca życia, zdarza się pojedyńcze wahanie, szczególnie w sytuacji kiedy przeciwciała są ujemne, a wynik nie zbyt podwyższony, to hormony, czasem jakiś wielki stres czy traumatyczne przeżycie może być przyczyną.

No ale to jednak rzadkość. Niedoczynność tarczycy to nie przyczyna ale skutek i to bez wątpienia masz i mogą być tego różne przyczyny np infekcja wirusowa przebyta w przeszlosci, autoimmunologiczne, jakies guzki, usuniecie tarczycy itp nie pamietam wszystkiego czasem tak jak u mnie - nie wykryta przyczyna

[Chatul]

Napisane przez inc0rrect

myślisz, że jak będziesz pobierała krew co 3-6 miesięcy przez kilka lat to się wkoncu nie przyzwyczaisz? myślę, że nawet szybciej

Przez 3 lata miałam pobieraną krew co 3 miesiące.
To nie kwestia przyzwyczajenia, lecz mdlenia i ogromnego stresu. Nie wspomnę o złym samopoczuciu.

Nie każdy bierze do końca życia, zdarza się pojedyńcze wahanie, szczególnie w sytuacji kiedy przeciwciała są ujemne, a wynik nie zbyt podwyższony, to hormony, czasem jakiś wielki stres czy traumatyczne przeżycie może być przyczyną.

Dobrze wiedzieć, dziękuję

Niedoczynność tarczycy to nie przyczyna ale skutek i to bez wątpienia masz (...)

Tj. bez wątpienia mam niedoczynność, przyczynę? Bo nie zrozumiałam

[Pinesia7]

Napisane przez Chatul

Tj. bez wątpienia mam niedoczynność, przyczynę? Bo nie zrozumiałam

Nie mieszajcie (bez obrazy) biednej dziewczynie o tym czy niedoczynność to przyczyna czy skutek -naprawde nie ma to znaczenia a koleżanka tylko bardziej zmieszana się robi.
Po prostu masz niedoczynność -Twoje tsh jest za wysokie i napewno eno przepisze Ci leki. Nie możesz mieć nadczynność ponieważ wynik wtedy jest baaardzo niski, mowa tylko o niedoczynności w Twoim przypadku. Nie ma dramatu - nie planujesz dziecka i dobrze sie czujesz. Pobrania krwi niestety będziesz musiała znosić, musisz się z tym pododzić;/

[pequenina]

Wracam do wątku po długich poszukiwaniach odpowiedniego lekarza
Jakby ktoś potrzebował dobrego endo-gin w Warszawie to polecę na priv. Niestety, nie wiem, czy przyjmuje także na NFZ, ja byłam prywatnie.
Na razie nie dostałam żadnych tabletek, zostałam odesłana na dokładniejsze badania: ft3, ft4, przeciwciała i USG tarczycy.
Moim jedynym objawem jest tycie. W ciągu półroku przytyłam 8 kilo i może nie jest to tragednia, bo przy niedoczynności można tyć dużo więcej i szybciej, ale przy moim wzroście (jedyne 1,53 ) to naprawde widać i jest dokuczliwe. W co drugą parę spodni się nie mieszczę i szczerze mówić źle mi z tym. Gorzej, że ostatnie półroku spędziłam na bardzo regularnych ćwiczeniach 3-4 w tygodniu i moje samopoczucie było coraz gorsze, bo skoro ćwiczę to powinna chudnąć, a tu nic.
Na razie czekam na badania i za 2 tygodnie znowu do endo i mam nadzieję na poprawę.

P.S. wątek jest kopalnią wiedzy i pozwa się dobrze przygotować do wizyty. Dziękuję za wszystkie informację, które zdąrzyłyście tu zamieścić.

[effcia82]

Napisane przez Chatul

Też mnie to interesuje.

Robiłam niedawno badania, wyszło mi TSH w okolicach 8 mU/l. Dostałam skierowanie do endokrynologa, ale teraz mam, niestety, tyle zajęć, że nie jestem w stanie się do niego wybrać. Czytałam trochę o niedoczynności tarczycy (zwłaszcza, że tę chorobę ma jeszcze kilka osób w mojej rodzinie), ale muszę przyznać, że nie mam żadnych skutków tej choroby, które zwykle są wymieniane... No i czuję się bardzo dobrze, nie jestem ospała (nawet mimo nawału zajęć i niedosypiania).
Do endokrynologa, oczywiście, pójdę, jak tylko będę miała czas. Wiem, że jeszcze jakieś badania musi mi wykonać zanim stwierdzi jednoznacznie czy to niedoczynność tarczycy. Jeśli ona — będę miała dylemat, bo nie wiem czy miałoby sens branie leków na niedoczynność, której nie odczuwam. Zwłaszcza, że unikam farmaceutyków jak mogę

Przeważa pogląd, że nie leczy się niedoczynności kiedy nie powoduje uciążliwych objawów ani nie planuje się zajścia w ciążę. Nie wiem tylko czy dotyczy to każdej wartości tsh, czy może przy bardzo dużych leczenie jest jednak konieczne.

[paulaa6]

Ja mam właśnie tak samo jak Chatul z pobraniem krwi. Po prostu mam hemofobię, lęk przed żyłami i pobieraniem krwi. Nawet własnych żył nie dotykam bo mi słabo.

A odnośnie dzieci to planuję je za 3/4 lata więc chyba leczenie teraz jest konieczne?

[pequenina]

Napisane przez paulaa6

A odnośnie dzieci to planuję je za 3/4 lata więc chyba leczenie teraz jest konieczne?

Moja przygoda z tarczycą dopiero się zaczyna, więc mogę się mylić, ale powiem to, co wiem od endo.
Przy próbach zajścia w ciążę TSH powinno być na poziomie 1-1,5. W sumie ja jestem na granicy normy, ale już chciała mnie leczyć, gdyby planowała zajść w ciążę.
Podejrzewam więc, że może nie tyle leczenie, ale jednak pod opieką endo powinnaś być i co jakiś czas TSH kontrolować.
Ale to tylko moje domysły, na forum jest więcej bardziej doświadczonych kobiet.

[paulaa6]

Napisane przez pequenina

Moja przygoda z tarczycą dopiero się zaczyna, więc mogę się mylić, ale powiem to, co wiem od endo.
Przy próbach zajścia w ciążę TSH powinno być na poziomie 1-1,5. W sumie ja jestem na granicy normy, ale już chciała mnie leczyć, gdyby planowała zajść w ciążę.
Podejrzewam więc, że może nie tyle leczenie, ale jednak pod opieką endo powinnaś być i co jakiś czas TSH kontrolować.
Ale to tylko moje domysły, na forum jest więcej bardziej doświadczonych kobiet.

Moje pytanie było tylko czysto retoryczne. Oczywiście leczę się u endo i jestem już pod jej stałą opieką.

[effcia82]

Podobno większość ludzi ma najlepsze samopoczucie przy tsh w granicach 1-1,5.

[Chatul]

Napisane przez Pinesia7

Po prostu masz niedoczynność

Na 100%? Za wysokie TSH = niedoczynność, bez żadnych wyjątków, tak?
Bo czytałam o sytuacjach, w których np. nadczynność tarczycy z różnych powodów była błędnie uznawana za niedoczynność.

Pobrania krwi niestety będziesz musiała znosić, musisz się z tym pododzić;/

Nie brzmi to dobrze, zwłaszcza, że omdlenia nie są korzystne

Napisane przez effcia82

Przeważa pogląd, że nie leczy się niedoczynności kiedy nie powoduje uciążliwych objawów ani nie planuje się zajścia w ciążę. Nie wiem tylko czy dotyczy to każdej wartości tsh, czy może przy bardzo dużych leczenie jest jednak konieczne.

Dziękuję za informację

[Pinesia7]

Napisane przez Chatul

Na 100%? Za wysokie TSH = niedoczynność, bez żadnych wyjątków, tak?
Bo czytałam o sytuacjach, w których np. nadczynność tarczycy z różnych powodów była błędnie uznawana za niedoczynność.

Nie znam przypadku w którym mowa o tsh ok 10 i diagnozuje się inną chorobę jak niedoczynność

[Chatul]

Napisane przez Pinesia7

Nie znam przypadku w którym mowa o tsh ok 10 i diagnozuje się inną chorobę jak niedoczynność

A, rozumiem

Sama znalazłam coś takiego:

„Nieprawidłowe wyniki hormonów osi tarczycowej

Czasami się zdarza taka sytuacja - nieprawidłowe wyniki spowodowane innymi przyczynami, niż zaburzenia osi tarczycowej. Niekiedy jest to wynikiem niedoskonałości metody badawczej i różnych czynników wpływających na oznaczenia. Niekiedy mamy do czynienia z rzeczywistym zaburzeniem poziomu hormonów tarczycy, z powodu innych, pozatarczycowych chorób - w literaturze nosi to nazwę euthyroid sick syndrom (ESS) lub non-thyroid illness syndrom (NTIS). Polskim dobrym tłumaczeniem jest dyshormonoza z eutyreozą.

Nieco podwyższone TSH:

• Inne ciężkie choroby (jak powyżej) - tak! Ciężkie choroby mogą powodować zarówno podwyższenie jak i spadek TSH w zależności od fazy choroby.
• Okres zdrowienia po infekcjach
• Choroby nadnerczy

Powyższe stany naśladują niedoczynność a maskują nadczynność tarczycy”
źródło: http://www.endokrynologia.net/tarczyca/nieprawidłowe-wyniki-hormonów-bez-zaburzeń-tarczycy

Ale oczywiście jak tylko będę miała czas, udam się do endokrynologa Pewnie i tak zleci mi jeszcze jakieś badania, żeby mieć pewność, że mam niedoczynność. Na razie nie ma co gdybać. Chociaż nie powiem, na razie jestem przestraszona. Wizja brania leków do końca życia jest okropna

[albin_ek]

Napisane przez masaki

Witam, proszę o podanie namiarów na dobrego, sprawdzonego endokrynologa z okolic katowic, bytomia, sosnowca itp itd
Może być prywatnie, ale wolałabym z NFZ.
Przeszukałam forum i nie znalazłam konkretnej, aktualnej informacji.
Założyłam też wątek, ale może ktoś tu wcześniej zobaczy
Pozdrawiam

poszukaj może namiarów na prof. Kos-Kudła, przyjmowala kiedyś w Zabrzu teraz niestety nie wiem.

[effcia82]

Napisane przez Chatul

A, rozumiem

Sama znalazłam coś takiego:

„Nieprawidłowe wyniki hormonów osi tarczycowej

Czasami się zdarza taka sytuacja - nieprawidłowe wyniki spowodowane innymi przyczynami, niż zaburzenia osi tarczycowej. Niekiedy jest to wynikiem niedoskonałości metody badawczej i różnych czynników wpływających na oznaczenia. Niekiedy mamy do czynienia z rzeczywistym zaburzeniem poziomu hormonów tarczycy, z powodu innych, pozatarczycowych chorób - w literaturze nosi to nazwę euthyroid sick syndrom (ESS) lub non-thyroid illness syndrom (NTIS). Polskim dobrym tłumaczeniem jest dyshormonoza z eutyreozą.

Nieco podwyższone TSH:

• Inne ciężkie choroby (jak powyżej) - tak! Ciężkie choroby mogą powodować zarówno podwyższenie jak i spadek TSH w zależności od fazy choroby.
• Okres zdrowienia po infekcjach
• Choroby nadnerczy

Powyższe stany naśladują niedoczynność a maskują nadczynność tarczycy”
źródło: http://www.endokrynologia.net/tarczyca/nieprawidłowe-wyniki-hormonów-bez-zaburzeń-tarczycy

Ale oczywiście jak tylko będę miała czas, udam się do endokrynologa Pewnie i tak zleci mi jeszcze jakieś badania, żeby mieć pewność, że mam niedoczynność. Na razie nie ma co gdybać. Chociaż nie powiem, na razie jestem przestraszona. Wizja brania leków do końca życia jest okropna

A to ciekawe co napisałaś. Ja przy nieco podwyższonym TSH mam kortyzol dwukrotnie przekraczający normę co może być skutkiem guzów nadnerczy właśnie. Obecnie jestem w trakcie diagnozowania.

[gwiazdka93]

Mam pytanie odnośnie do działania Euthyroxu. Po jakim czasie od rozpoczęcia leczenia zauważyłyście poprawę jeśli chodzi o mniejsze zmęczenie, brak senności itp.?

[paulaa6]

Napisane przez gwiazdka93

Mam pytanie odnośnie do działania Euthyroxu. Po jakim czasie od rozpoczęcia leczenia zauważyłyście poprawę jeśli chodzi o mniejsze zmęczenie, brak senności itp.?

Może mi się wydaję, ale kilka dni po już zaczęłam się wysypiać. I to nawet tak bardzo, że tylko kilka godzin śpię i jestem bardzo wypoczęta.

[gwiazdka93]

Napisane przez paulaa6

Może mi się wydaję, ale kilka dni po już zaczęłam się wysypiać. I to nawet tak bardzo, że tylko kilka godzin śpię i jestem bardzo wypoczęta.

Właśnie nie wiem czy mi się wydaje (dziś wzięłam dopiero drugą tabletkę), ale rano dużo łatwiej mi wstać, nie zasypiam na stojąco.

[paulaa6]

Napisane przez gwiazdka93

Właśnie nie wiem czy mi się wydaje (dziś wzięłam dopiero drugą tabletkę), ale rano dużo łatwiej mi wstać, nie zasypiam na stojąco.

Ja właśnie tak mam, że jak się czegoś naczytam to na mnie strasznie to działa. W każdym bądź razie ostatnio zauważyłam też , że jak wieczorem zjem kolacje o 18/19 i zazwyczaj jest to jakaś kanapka to jest mi niedobrze, w ogóle czuję się jakbym ciągle była przejedzona chociaż np jeszcze nie zdążyłam nic zjeść.

[miskowa]

Przegięłam, bo sama podnosiłam sobie ilość euthyroxu i mam aktualnie wynik 0,01
Trzęsą mi się ręce i czasem momentami mi serce przyspiesza, więc już kończę kombinacje i będę teraz posłusznie słuchać mojej endo

Robiłam właśnie wszystkie wyniki w szpitalu, jestem w nadczynności teraz

[Wisienkowa]

Cześć dziewczyny, ja również mam niedoczynność tarczycy.
Mój wynik TSH to 6,5. Biorę Euthyrox od miesiąca, zaczynałam od dawki 25 docelowo zwiększając do 50.
Miałam wiele objawów niedoczynności: sucha skóra, wypadające włosy, senność, ciągłe zmęczenie, zmiany nastrojów.
Nie wiem czy była już o tym mowa na forum, ale jeśli myślicie o dziecku (nawet w dalekiej przyszłości) to radzę zbadać również prolaktynę. Prolaktyna często jest podwyższona wraz z tarczycą i uniemożliwia zajście w ciążę. U mnie wynik 800 (norma do 500).
Poziomem prolaktyny zajmuje się też endokrynolog.

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez Wisienkowa

Cześć dziewczyny, ja również mam niedoczynność tarczycy.
Mój wynik TSH to 6,5. Biorę Euthyrox od miesiąca, zaczynałam od dawki 25 docelowo zwiększając do 50.
Miałam wiele objawów niedoczynności: sucha skóra, wypadające włosy, senność, ciągłe zmęczenie, zmiany nastrojów.
Nie wiem czy była już o tym mowa na forum, ale jeśli myślicie o dziecku (nawet w dalekiej przyszłości) to radzę zbadać również prolaktynę. Prolaktyna często jest podwyższona wraz z tarczycą i uniemożliwia zajście w ciążę. U mnie wynik 800 (norma do 500).
Poziomem prolaktyny zajmuje się też endokrynolog.

Tak, cały czas o tym mówimy

[Carrie:)]

Napisane przez albin_ek

poszukaj może namiarów na prof. Kos-Kudła, przyjmowala kiedyś w Zabrzu teraz niestety nie wiem.

właśnie mam pierwszą wizytę u pani prof. 19 marca w Gliwicach. przyjmuje tam prywatnie w BM Quality Med. potrzebuję drugiej opinii i polecono mi właśnie ją...




wracam z moimi wynikami! TSH 1,28 ft4 1,42 (ng/dl)
no i teraz jestem już całkowicie skołowana! jeśli pamietacie, mam wszystkie objawy niedoczynności, a TSH wyszło mi w normie... nic z tego nie rozumiem.
jest jeszcze jedna istotna rzecz w moim samopoczuciu - w ciągu miesiąca np. 3 tugodnie czuję sie fatalnie, a 1 tydzień znośnie. badania robiłam właśnie wtedy, kiedy czułam się w miarę dobrze (przed samym okresem). Pamiętam tez, że na pierwszej wizycie mój endo powiedział coś w tym stylu "pani mogłaby robic badania z krwi nawet codziennie przez tydzień i jestem pewien, że zawsze mieściłaby się pani w normie do 4, ale tsh skakałoby z góry na dół, każdego dnia inne"
dziewczyny, co to oznacza? hashimoto? nic z tego nie rozumiem....

a było tak cudownie przez pierwsze 2 tygodnie brania euthyroxu! ehhhh teraz wszystkie objawy wracają, ospałośc, uczucie zimna, kołatania, zaparcia, opuchnięcie, a cera tragedia, coraz gorzej niby wysuszona na wiór a tłusta, szorstka, czerwona i pojedyncze wypryski..porażka, żyje swoim życiem!

[gwiazdka93]

Napisane przez paulaa6

Ja właśnie tak mam, że jak się czegoś naczytam to na mnie strasznie to działa.

Heh, możliwe, że u mnie jest podobnie

Napisane przez Carrie:)

wracam z moimi wynikami! TSH 1,28 ft4 1,42 (ng/dl)
no i teraz jestem już całkowicie skołowana! jeśli pamietacie, mam wszystkie objawy niedoczynności, a TSH wyszło mi w normie... nic z tego nie rozumiem.
jest jeszcze jedna istotna rzecz w moim samopoczuciu - w ciągu miesiąca np. 3 tugodnie czuję sie fatalnie, a 1 tydzień znośnie. badania robiłam właśnie wtedy, kiedy czułam się w miarę dobrze (przed samym okresem). Pamiętam tez, że na pierwszej wizycie mój endo powiedział coś w tym stylu "pani mogłaby robic badania z krwi nawet codziennie przez tydzień i jestem pewien, że zawsze mieściłaby się pani w normie do 4, ale tsh skakałoby z góry na dół, każdego dnia inne"
dziewczyny, co to oznacza? hashimoto? nic z tego nie rozumiem....

a było tak cudownie przez pierwsze 2 tygodnie brania euthyroxu! ehhhh teraz wszystkie objawy wracają, ospałośc, uczucie zimna, kołatania, zaparcia, opuchnięcie, a cera tragedia, coraz gorzej niby wysuszona na wiór a tłusta, szorstka, czerwona i pojedyncze wypryski..porażka, żyje swoim życiem!

Wiesz co, jestem w identycznej sytuacji. Mam te wszystkie objawy, o których piszesz, TSH z listopada w normie- 1,37. Euthyrox N25 dostałam po dokładnym badaniu tarczycy (osłuchiwanie itp.). Ja czekam na badania (za 3 tyg.) m.in. przeciwciał, żeby wykluczyć/ potwierdzić Hashimoto.

[misiaeel]

Dziewczyny orientujecie się może czy przy hashi można zażywać zioła ojca Sroki na owulację?

[Carrie:)]

Napisane przez gwiazdka93

Wiesz co, jestem w identycznej sytuacji. Mam te wszystkie objawy, o których piszesz, TSH z listopada w normie- 1,37. Euthyrox N25 dostałam po dokładnym badaniu tarczycy (osłuchiwanie itp.). Ja czekam na badania (za 3 tyg.) m.in. przeciwciał, żeby wykluczyć/ potwierdzić Hashimoto.

kurcze, przed wizyta u nowej endo 19tego też chcę zrobic przeciwciała, żeby ułatwic jej diagnozę i ewentualną zmianę leczenia...
czyli idąc do endo najlepiej miec ze sobą: TSH, ft3, ft4, antyTG i antyTPO ?
potwierdźcie proszę albo dopiszcie co jeszcze warto zrobic... prolaktynę miałam robioną, minimalnie przekracza normę.
jak to dokładnie jest z tym hashimoto? czym różnic się leczenie hashi od leczenia niedoczynnosci? dostaje się te same leki?

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez Carrie:)

kurcze, przed wizyta u nowej endo 19tego też chcę zrobic przeciwciała, żeby ułatwic jej diagnozę i ewentualną zmianę leczenia...
czyli idąc do endo najlepiej miec ze sobą: TSH, ft3, ft4, antyTG i antyTPO ?
potwierdźcie proszę albo dopiszcie co jeszcze warto zrobic... prolaktynę miałam robioną, minimalnie przekracza normę.
jak to dokładnie jest z tym hashimoto? czym różnic się leczenie hashi od leczenia niedoczynnosci? dostaje się te same leki?

Ug tarczycy do kompletu na Hashi też masz Euthyrox, generalnie Hashi się nie leczy, bo nie ma jak. Z tym po prostu się żyje

[gwiazdka93]

Napisane przez Carrie:)

kurcze, przed wizyta u nowej endo 19tego też chcę zrobic przeciwciała, żeby ułatwic jej diagnozę i ewentualną zmianę leczenia...
czyli idąc do endo najlepiej miec ze sobą: TSH, ft3, ft4, antyTG i antyTPO ?
potwierdźcie proszę albo dopiszcie co jeszcze warto zrobic... prolaktynę miałam robioną, minimalnie przekracza normę.
jak to dokładnie jest z tym hashimoto? czym różnic się leczenie hashi od leczenia niedoczynnosci? dostaje się te same leki?

Mi endo. kazała zbadać: TSH, FT4, antyTG i antyTPO, USG pewnie zrobi mi w gabinecie