Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

[joasia]

U nas jest różnie raz Kuba wstanie wcześniej a raz my musimy go budzic żeby zawieśc do babci ale zawsze ok 7.
W święta Kuba jadł rozdrobnionego zraza z ziemniakami ah jak smakowało, dziadek dał mu też spróbowac białej kiełbasy a ja sernika, on jest jak odkurzaczOstatnio ma napad na chrupki kukurydziane, zapycha sobie nimi buzie i musi miec chrupka w obu rękach. Bardzo mu też smakuje chleb i bułka.

Kuba zaczął puszcza się mebli i pare sekund stoi sam ale chodzic dalej się boi. Za to ślicznie bawi się w chowanego za firanką

Gosia współczuję zatrucia, trzymaj się.

[gosik79]

To grypa. Masakra jest heh. Co nie znaczy, że dziś nie poszłam z dziadkiem Mai na dostawę. Ponieważ to tydzień poświąteczny i było mało ludzi wybraliśmy dla małej masę ciuchów. Prezentacja poniżej.

Udało mi się jeszcze dorwać brata lub siostrę pomarańczonego Ozziego, którego zawsze chciałam kupić Mai, no i książeczkę.

[gosik79]

cd

[gosik79]

cd..

[gosik79]

cd...

[pyciaczek]

No, no Gosia, super zdobycze! Naprawdę śliczne ciuszki. Ja też musiałabym się wybrać na jakieś zakupy dla Laury do lumpka ale nie mam kiedy.
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.

Dzisiaj lekko się podłamałam, byłam u chirurga naczyń z tymi siniakami i lekarka powiedziała że mam szybko zapisać się do hematologa bo mam złe wyniki krwi i moja lekarka rodzinna powinna mnie od razu skierować. Kazała też mierzyć temperaturę (jak spytałam dlaczego to powiedziała że stany podgorączkowe i takie wyniki mogą oznaczać początek poważnej choroby). I oczywiście po powrocie zmnierzyłam-37,3. Chyba wybiorę się prywatnie do tego hematologa bo podobno straszne tam kolejki.
No to wyżaliłam się i już mi trochę lepiej.

[gosik79]

Nowe zdjęcia porucznika

Adam jak zwykle napisał bardzo lakoniczny post, ja chciałam wkleić zdjęcia.
(A co tu się rozpisywać - zdjęcia mówią same za siebie Adam )

Patrycja na pewno wszystko będzie dobrze, Laura też się poprawiła.

Idę oglądać "Zonę astronauty", lubię filmy z dreszczykiem.

[ewa make-up]

gosia widziałąm te zdjęcia dziś rano!!!

dobry wieczór

na życzenia świąteczne już za późno,mam nadzieje ,że spędziłyście je dobrze mimo,że pogoda nie taka...tylko jakaś taka zepsuta,śniegiem sypie,heloł gdzie wiosna

gosia Maja śliczna babuleńka piwna i wogle wyrosła pannica,gratuluje pierwszych kroczków
jakoś tak weny do pisania nie mam i teraz też zapomniałam wszystko ale nieważne,przesilenie zimowe normalnie jak tylko kawałek słońca to jest ok,ale tak to nie moge normalnie.....dziecko rozpiera energia ,zero spacerów ,jak jest jakaś przerwa miedzy opadami deszczu lub sniegu to jakis rower na pół godz i tyle

co do nocnika to KAsie sadzam,ale nie wiem jak ona to traktuje,zauważa tylko ,że są motylki i Kubuś jej idol Puchatek ,posiedzi minutę i "się zrywa energicznie i ucieka ,ja osobiscie mysle,że to troche za wczesnie,ale dobra......

Kasia na święta wcinała kiełbaskę,święconkę a jej ulubioną potrawą jest kanapka z sałatką jarzynową
jeśli chodzi o słodkie to ona niezbyt lubi,woli wciągnąć paluszka słonego czy jakiegoś ogóra konserwowego

od kilku dni wruciły do łask zabawki tacha młoda za sobą wszystkie sprzęty grające pianinko,taki domek wielki ciężki i stęka przy tym normalnie jest urobiona,uwielbia sprzątać i tak w kolejności zanosi pampersy do kosza,ściera pufy ,podłogi,przynosi pranie z pralki i ja wieszam,także taka gosposia jest

Laura sto lat sto lat sto lat imprezka świetna,mama ładna ,twoja kreacja oszołamiająca

wkleję kilka zdjęć
1.kąpiel
2,święta pod znakiem pekińczyka
3,dobry ten sernik czy nie?
ćwiczenia
4,rozciąganie-kąt prosty,stopa flex
5,pompki
6,pady,koniecznie twarzą do ziemi

[ewa make-up]

...cd...
1.zabierać,uciekać
2,jak z profilu mamo?
3,chłopaki mają lepsze zabawki
4.co to za zielone światełko?
5,to moi kuzyni,nie ma to jak porządny uścisk
6,pozdrawiam

[~refleksyjna]

Czesc dziewczyny, ja po porade, a właściwie pomoc

Zadreczam sie strasznie tym ze moja mama dosc duzo zajmuje sie teraz moja Julia, (przypomne: mieszkam tu bo sie leczę i leki potrafia mnie przykuc do lozka bo albo w glowie mi sie kreci albo co innego, itp.itd) wiec moja mama, ktora akurat jest tez na urlopie zdrowotnym, duzo sie nia zajmuje, a wlasciwie zajmujemy sie nia tak raz jedna raz druga, pol na pol i mnie to strasznie boli, męczy, no chyba jestem qrwa *******nieta (sory moderator, zaraz wykasuje), czuje sie jak najgorsza matka! wescie mnie zjedźcie od gory do dolu albo pocieszcie do tego cwicze 2 razy dziennie bo przez przypadk zauważyłam że ból mięśni sprawia ze o wiele lepiej sie czuje, wiec dochodza jeszcze jakies 2 godziny dziennie na te cwiczenia, to pewnie jakas ukryta forma agresji wobec siebie no cóz, lecze to, moze chociaz to wyjdzie mi na dobre. Wescie mi cos napiszcie

Karina ja juz musze zrobic ten blok, bo jednak nie zrobilam na swieta, on mi sie juz sni

Gosik ty fuksiaro! az nie moge uwierzyc jak patrze na te ciuchy ktore kupilas w uzywanych! wiekszosc jest akurat w moim guście, mojej mamie udaje sie trafic na jakas perełke raz na pare na pół roku, mozesz handel jakis na all uwskuteczniac z takim super lumpkiem.

Basiu ja tez tutaj gówniara jestem juz sie przyzwyczaiłam

[karinaaa]

ja tylko na szybko bo refleksyjna trzeba zjechac hihi co ty wypisujesz ,dziewczyno dla babci to sama przyjemnosc opiekowac sie swoja wnusia a ty odpoczywaj i zdrowiej jak najlepiej ,rob wszystko aby wrocic do formy a corcia wybaczy chwilowo mniejsze zainteresowanie z twojej strony za to pozniej poswiecisz jej wiecej czasu jak bedziesz w lepszej kondycji

co do bloku to u nas juz dawno pozarty i mam straszna ochote na nowy

gosik ciuszki swietne u nas w lumpkach bardzo czesto mozna takie spotkac ,Amelia ma duzo na lato ,dzis bylam to byly przecudne ale nie mialam czasu wiec kupilam tylko kurteczke i bluze polarkowa ,wszystko na 18-24 miesiace a juz jest dobre Gosik a jakie ceny sa u cibie mniej wiecej np bluzeczek,sukieneczek? Ja jutro ide to pokaze co ciekawego wynajde.

Aniu mowisz handel na all ,ja mam tyle ciuszkow a nie mam kiedy powystawiac ,bo te opisywanie,fotki itp zajmuja mnostwo czasu niestety

Wszystkie fotki super ,ale dzieciaki nam juz powyrastaly

[~refleksyjna]

Dzięki Kamila, nie przebierałas w słowach
Dobranoc wszystkim

[gosik79]

W tym lumpku zaopatrują się właśnie handlary, przychodzą w kilka i biorą co popadnie, normalnie mafia secondhandowa.

Karina u nas (czyli w tym do którego chodzę) cena jest za kg odzieży, 45 w dzień dostawy, 35 na drugi a potem to już nie chodzę.

Edit: Aniu niedawno czytałam artykuł, że młode mamy wręcz nie powinny odmawiać pomocy babci czy dziadka. Większość z nas tak bardzo na fioła na punkcie swoich dzieci, że nie chce ich oddać nawet na parę godzin. Nie muszę mówić, że to bez sensu. Nasze dzieci i tak będą kochały nas najbardziej na świecie, nawet jeżeli to babcia da in jeść czy weźmie na spacer. Aniu bądź o to spokojna i kuruj się dziewczyno.

Edit 2 (oglądam film i zapominam co chcę napisać): Kaśka to super dziewczynka, mały klonik Ewy. Te wielkie oczyska i łobuzerski wyraz twarzy, fajna dziewusia. Widze, że panna zasuwa już na własnych nóżkach jak stara, gratulacje. Do tego ten zapał do sprzątania, Maja tylko rozwala zabawki.

[joasia]

Ania nie bądź tak strasznie zazdrosna o swoje dziecko, ja tak miałam na początku ale tak jak Gosia pisze, nasze dzieci nas będą kochały najbardziej.
Ja jak wracam z pracy a mały cały dzień jest z babcią to cieszy sie na mój widok jak głupi i wiesz jak się robi ciepło na sercu że on wie że jego mama przyszła. Tak samo u ciebie Aniu na pewno mała kocha ciebie najbardziej ale nie możesz tez zamykać jej przed innymi w złotej klatce Pozwól swojej mamie odciążyć ciebie a sama w tym czasie zajmij się czymś innym np. zrób blok Aha i pamiętaj Aniu że ty dalej jesteś dzieckiem swojej mamy i zapewne ona też się martwi o ciebie i chce jak tylko umie ci pomóc i kocha cie tak samo jak ty kochasz Julie

Tak mi się przypomniało jeszcze o tej nadopiekuńczości, jedni nie mogą zostawić dziecka z dziadkami lub kimkolwiek a drudzy maja to gdzieś. Mego Krzyśka kuzynka zostawiła swego małego (jest w wieku naszych dzieci) ze swoja mamą i wyjechała do męża do Anglii na ponad 3 tygodnie bo chciała odpocząć od małego i pobyć z mężem,. Wrócili na święta i znów wyjechali na tydzień na wycieczkę zostawiając małego z babcią, nieźle co Pomijając fakt że od porodu była z nią przez miesiąc mama by pomóc przy dziecku, czytaj dzieckiem zajmowała sie całkowicie babcia.

Mamy trzeci ząb, wreszcie Wyszła górna dwójka, jakoś dziwnie bo jedynek jeszcze nie ma
Kuba zaczął dziś pokazywać ze nic niema, rozkłada rączki dłońmi do góry w tym geście, fajnie to wygląda.

[karinaaa]

Gosik to u nas jest taniej bo 25kg ale ja wole wybierac z wieszakow i wtedy po 5-8zl za ubranko ,mam zamiar dzis leciec cos wybrac .I oczywiscie tez sa handlary ze niema jak w sklepie sie przecisnac.Jeszcze kiedy mieszkalam w Bialymstoku to tam az sie bily o ciuchy

Własnie ja mam taki problem ze swoja niunke to tylko z tatusiem i babcia moge zostawic ,nikt inny mi w glowie sie nie miesci aby mogł sie nia zając .A jestem na etapie załatwiania pracy i w kazdej chwili moge zaczac i P ma siedziec z mala bo jest na zwolnieniu tylko musi wychodzic rano na rehabilitacje na 1 godz i wtedy co ,mowia ze z dziadkiem ale dziadek ma 70 lat i sobie tego wcale nie wyobrazam

A babcia tez ma sklonnosci do dokarmiania czym popadnie i zawsze jak zwracam uwage - a tak aby tylko sprobowala smaku mowi a wczoraj byl taki final tego ze musiala czyms podkarmic i Amelie bolal brzuszek,byl twardy,plakala i kopala nozkami Wrrr

Joasia ja rozumiem ze mozna dac dziecko na kilka godz czy poprosic aby bacia wzilela na spacer ale tak aby sobie wyjezdzac to naprawde,jeszcze jesli strasznie sytuacja tego wymaga to mozna zrozumiec ale tak dla rozrywkiW zyciu bym nie zostawila swojej .Malemu dziecku moze to sie bardzo odbic na psychice .A znam wiele takich matek co powyjezdzaly ale chyba niewiedza co traca ehh..

[joasia]

Karina ja też tego nie mogłam zrozumiec, byłam obużona ale to niestety jest nieodpowiedzialna rodzina, jaka matka taka córka. A teraz coś lepszego z ich repertuaru, jak tamta wyjechała i babcia zajmowała się wnukiem to też nieźle było, mały śpi po 2-3 godziny i babcia jak dla mnie nie myśląc poszła sobie do swojej siostry na kawę pare bloków dalej zostawiając śpiące dziecko same w domu, bo przeciesz tak długo zawsze śpi że nic się nie stanie Nie na moje nerwy coś takiego jest, później się dziwią że dzieciom coś się staje, ile ja wtedy dawałam na nie, krew się w żyłach byzuje.

Zapomniałam wczoraj podziwiac Kasi, normalnie super dziewczyna

U nas ciuchy też są w pierwszym dniu 25/kg ale ja kupuję w innym szmatlandzie gdzie wyceniają tak 2-4 zł za szt. Boże jak bym miała córke to tyle pięknych rzeczy jest na dziewczynki. A może któraś jest chętna na coś dla dziewczyny to mogę popatrzec jak będę? Co prawda teraz już nie mam zabardzo kiedy się wyrwac ale kombinuję bo muszę dla Kuby większe rzeczy pokupowc.

[Asika]

Tak się naczytałam o pobudkach o 6 że oczywiście dzisiaj Zuzka musiała wziąć przykład z Waszych dzieci i też wstać o tej bezbożnej godzinie wrrrr.

Fajnie Wam że macie wokoło ciuchbudy W Wawie nib też sporo, ale jakoś wszystkie gdzieś daleko od nas. No i ja nie umiem wybierać w tych koszach, no i kupuję na allegro pewnikiem przepłacając czasem ze 3 razy. Chociaż staram się kupować od tych co sprzedają po swoich dzieciach, chociaż przecież zawsze tak można napisać.

A my nic ciekawego poza jeżdżeniem po urzędach i hurtowniach budowlanych nic nie robimy. Zuzia spędza pół dnia w samochodzie. Aż mi dzieciaka szkoda, ale co zrobić. Jak chce mieć swój pokój w motylki to musi cierpieć

Joasia, ja nie wyobrażam sobie zostwienia dziecka samego w domu. Ostatnio nawet słyszałam, że 30 lat temu matki zostawiały dzieciaki w łóżeczku i szły do pracy. Na przerwach wpadały do domu, dawały butlę i szły dalej pracować. Nie wiem czy to prawda. Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić.

Kaśka śliczna dziewczynka. Raju jak super to wygląda jak sama stoi. A jeszcze niedawno była taka tycia. Eh, czuję się staro jak patrzę na te dzieciaki nasze. I na marudzące na tym wątku małolaty hehe Chciałabym byc taką małolatą jak co poniektóre z nas

[Aatena]

Kaśka śliczna, a jak już dorośle wygląda , tak samo Kuba
Mai zdjęcia też obejrzałam, ślicznie się uśmiecha.

Napisane przez Asika

Eh, czuję się staro jak patrzę na te dzieciaki nasze. I na marudzące na tym wątku małolaty hehe Chciałabym byc taką małolatą jak co poniektóre z nas

Tu muszę się podpisać

Kiedyś pojechałam do rodziców (chyba w ferie). Myślałam, że mama i siostra zajmą się trochę Tonką, a ja będę mała więcej czasu dla siebie. Nic z tego, miałam gorzej, bo mała nie chciała tyle sama się bawić, co w domu i wróciłam wcześniej niż zamierzałam. Cieszą mnie chwile, kiedy mogę wyjść z domu sama, bo zwykle całymi dniami jesteśmy tylko we dwie.

Co do zostawiania dzieci: moi rodzice czasami nas zostawiali same jak musieli pójść "do gumna". Pamiętam, że kiedyś zostawili mnie śpiącą w zamkniętym domu. Jak się obudziłam i nie mogłam drzwi otworzyć, to wyszłam przez okno, trzymałam się winogronu, a pod oknem stała frania. Poradziłam sobie

No nie, po pół godz. się obudziła

[gosik79]

Aśka i Karina u was jest taniej bo mieszkacie w mniejszym mieście. U nas też są ciuchbudy w których sprzedają na sztuki ale tam w ogóle nie opłaca się kupować.

Asika ja nie chodzę do Peweksów w których grzebie się w koszach, z reguły wszędzie towar jest rozwieszony na wieszakach.

Zmykam, Maja już do mnie przydreptała i mówi mama (w domyśle chodź się bawić).

[Anndraa]

Ja też sobie nie wyobrażam zostawić z kimś dziecka, ufam tylko swojemu mężowi lub własnym rodzicom, których rzadko widzę no i siostrze mogę zostawić na godzinkę lub dwie bo ona jest dwa lata młodsza ale nie ma jeszcze swoich dzieci.
Teściowa mieszka 500 metrów ale w życiu bym jej nie zostawiła, mimo, że "wychowuje" dzieci mojej szwagierki, zresztą mój mąż a jej syn, by jej nie zostawił. Jest strasznie zakręcona i wg mnie mało odpowiedzialna, i lubi coś robić za moimi plecami, jak jestem u niej to tylko się odwróce a ona już łazi z nim po domu i daje mu coś do jedzenia mimo moich zakazów. I jeszzce te głupie teksty:"ta twoja mama to nic ci nie daje jesc" "ta twoja mama to taki samolub nie chce cie dac nikomu" itp Hmm cięzko to opisać, ale kto zna temat wie o co chodzi.
A co do lumpków szkoda że tak rzadko mogę się wyrwać bo zawsze coś fajnego znajdę, ostatnio przywiozłam śliczny szlafroczek z kapturem i fajne koszulki i bluzko na długi rękaw. Jak bede miała chwilę to porobię foty i powklejam.
A Kasiunia przesłodka, robi takie minki, niewiem skąd maluszki mają do tego dar, uśmiechną się, zmarszczą nosek i wyglądają przesłodko.
Gosik ciuchy ekstra, masz nosa do fajnych zakupów.
A nasz imiennik Kubus jaki elegancik z mamą i też sie lubi bawić firanka jak nasz.

[~refleksyjna]

Dziekuje za mądre słowa. Dotarło do mnie że jestem o Julke zazdrosna, i chyba wiem dlaczego, moja mamuska jes dosc mloda -45-czuje sie na o wiele młodsza i chyba przezywa kryzys wieku sredniego, dosc czesto zdarza jej sie powiedziec do Julii np. "choc do mamy", albo "mama zaraz ci da",mowiac w ten sposob o sobie, i zawsze gdy widzi ze to uslyszalam robi mine pod tytułem "ups, wyrwało mi sie", widze jak niechetnie mowi o sobie babcia, nawet jak pierwszy raz zobaczyla w szpitalu Julię to była jakas zrozpaczona, ze to nie jej dziecko a nawet powiedziala wtedy "nie moge uwierzyc ze to twoje dziecko, czuje jakby było moje", i do tej pory to ona traktuje mnie jak rywalke,np. po cichu daje jej do jedzenia niezdrowe rzeczy, mozna sie domyslec ze nie mam z moja matka najlepszego kontaktu, ale teraz jest poprawny, bo zechciala mi pomoc w trudnym dla mnie momencie zycia..

no to sie wyżaliłam

i ja zapomnialam o Kasi napisac, otwierałam jej zdjęcia przy rodzinie (siedzac z kompem na podlodze) i wszyscy zgodnie przyznali ze Kasia jest "Julciowata" czyli zarabista kochana mała dziewczynka

[gosik79]

Aniu ja coś wiem o kryzysie wieku średniego. Moja mama (wtedy byłam w liceum) pakowała mi się do pokoju kiedy przychodziły moje koleżanki i gadała z nami wszystkimi. Z jednej strony było ok że jest taka młodzieżowa ale... wiadomo o co chodzi. Najgorsze było, że nie chciała wyjść nawet jak ją o to prosiłam i siedziała ze wszystkimi dopóki nie wyszli. W pewnym momencie proszenie zamieniło się w "idź już stąd" i mimo tego, że po jakimś czasie zrobiłam się trochę niemiła to i tak mnie olewała, siedziała z nami dalej. Dlatego niechętnie zapraszałam kogoś do siebie.

Ciężko przechodziła moje usamodzielnianie się, pewnie gdyby mogła, do tej pory zatrzymałaby mnie dla siebie.

Nie martw się, to minie, chociaż jest diabelnie wkurzające albo i gorzej.

[karinaaa]

Andra doskonale cie romumiem co piszesz na temat tego ze babcia daje co nie wolno i dodaje slowa typu mama ci nie daje jesc

Skoro temat mam to moja rowniez jest mloda ,jeszcze mlodsza od mamy Ani i kiedy mialam "starego" chlopaka to zawsze urzadzali sobie kilku godzinne pogaduszki az zastanawialam sie do kogo on przychodzi ,a teraz z moim mezem sa w lepszych stosunkach niz ze mna

[joasia]

To taki kryzys przechodził też mój teśc, jak przychodziłam do Krzyśka to siadał z nami w pokoju i nas pilnował no niby przyszedł pogadac i też nie wychodził. Jak dochodziło do naszego ślubu to zaczął gadac po co ten ślub i wogóle i jak to jego kochany synuś się ma wyprowadzic. Doszło do tego że miał żal do świata, żę się dziecko wychowuje, pakuje pieniądze a później nic z tego nie ma bo i tak odchodzi, wg niego nie opłaca się Chciał również wszystko wiedziec, znac wszystkich znajomych i oczywiście uczestniczyc w rozmowach, nawet przyjeżdzał do nas w wakacje na działkę letniskową gdzie byliśmy ze znajomymi żeby pogadac oczywiście cały dzień. Można opowiadac i opowiadac. Na szczescie juz to się zmieniło ale też dzieki temu że gadaliśmy z nim i tesciową(była podobna) a czasami nawet na ostro i nie wszystko się im mówi.

Ja naszczęście ja mam rodziców którzy nie wtryniają się w nie swoje sprawy i nie wychowują po swojemu wnuków, wiadomo czasami coś tam próbują podpowiedziec ale nic na siłe.

Aniu a jak ty mówisz do Julii idź do babci to twoja mama się nie obraża?

[pelsonik]

Kasia, Majka extra laski.

Wiem coś o niedojrzałych babciach .... moja mama ma 10 letniego wnuka i dopiero dojrzewa do tego, że jest babcią. Ech!

A my się pochwalimy: Amelka już chodzi. Teraz już śmiało mogę to powiedzieć. Potrafi pójść do kuchni zawrócić i przyjść do pokoju. Chodzi już głównie na nogach czasem tylko na czworaka. Śmiesznie wygląda - ludzik z kosmosu.

[ewa make-up]

gosia mam pytanie :masz jakąś fajną "miejscówę" nad morzem?tłumaczę:potrzebuj ę pojechać z Kasią/wiadomo/nad morze na początku lipca i w związku z tym ,że masz tam bliżej może masz jakieś fajne miejsce

[gosik79]

Ewka nie mam.

Hip hip hurra Amelia!

[gosik79]

Polecam Rewal, Pogorzelicę a nawet Kołobrzeg (rejsy na Bornholm i chyba najwięcej z tych trzech miejscowości atrakcji dla dziecka) odradzam Pobierowo, Międzyzdroje i Świnoujście.

Adam.

[Asika]

A ja uwielbiam Białogórę. Ale to dziura jest. Zależy co kto lubi i czego oczekuje. W białogórze jest wszystko co ja lubię - szeroka czysta plaża, czyste morze, piękny las, dużo grzybów, mało ludzi (ale jeżdżę poza sezonem).

Super Amelka

[Aatena]

Amelko, brawo (gdyby nie spała, to i Tosia biłaby brawo)