Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:) - Strona 160 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-07-24, 21:08   #4771
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Ależ ciepło! Jak zwykle ubrałam moją gadzinę w normalne ciuchy a po paru minutach w parku rozebrałam do body i sukienki. Jutro podobno 30 st.

Założono nam nowy (czytaj: drogi) piec. Ponieważ jestem hojna i rzutka, podałam 3 robotnikom obiad, byli szczerze zdziwieni. Chyba ten zwyczaj zanika.

Poza tym padam, cały dzień z panną Maj, obiad dla 5 ludzików plus dzieciny co ostatnio znów nic nie chce jeść. Najwyraźniej spadek poniżej wszelkiej normy jej pasuje. Właśnie gotuję zupę dyniową dla panienki ale przydałoby się jej wcisnąć kostkę masła, chude toto ale żywe jak diabli. Doprowadza mnie do szału ciągłym sięganiem do szczotę do wc, ostre zakazy w ogóle nie działają.

Idę się kąpać a potem konsumpcja lodów orzechowym we dwoje w kochanym łóżeczku.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-25, 10:31   #4772
karinaaa
Zadomowienie
 
Avatar karinaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Gosik zazdroszcze oczywiscia łóżka we dwoje

Joasiu calkiem serio zaczelam rozptrywac twoje zaproszenie i moze faktycznie trzeba by sie spotkac ,fajnie byloby dzieciaczki razem by sie pobawily a my porozmawialy W ten wekend to juz nie ale moze nastepny na sobote lub niedziele

A co do wesela to u nas od pary standardowo bylo po 100 zl (a wesele mielismy 2 lata temu),od blizszej rodziny po 300-400 zl wiec dla mnie zaskoczenie ze znajomi daja po 300 nawet zlotych ,skoro nam starsi nasi dali 100 hehe a wiem ze i duzo wiecej zalezy od czesci Polski. Ale wycinki z gazet ,jejku musieli sie nie lubic
karinaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-25, 12:09   #4773
joasia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: mazury
Wiadomości: 472
GG do joasia
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

No chociaz jedna. W następny weekend jak najbardziej mi pasuje. Zgadamy sie na pw co do konkretów.

U nas na ślub standardem było 200zł a rodzina 300-500. Chrześni oczywiście rzucili kaską większą. Od jednych znajomych dostaliśmy 500 ale to dla nas było bardzo duże zaskoczenie.

U mnie dziś upał, gorąco jak djabli no i zaczyna się maraton imprez weekendowych dziś imieniny mamy, jutro wesele a w niedziele chrzciny i na dodatej dziś w nocy przyjeżdza do nas rodzinka. Oj bedzie się działo
joasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-25, 15:00   #4774
ewa make-up
Raczkowanie
 
Avatar ewa make-up
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 350
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

uff jak gorąco,wróciłyśmy ze spaceru ,młoda śpi po uprzedniej kąpieli i krupniczku"na letnio"

co do kaski to wrzóciliśmy trzy stówki na ostatnie wesele

co do spotkania to gdyby nie jakość dróg u nas w kraju wsiałabym w auto i przyjechała,a tak to sie sama boje szaleńców na drogach.Kaśka podróze autem znosi na 5tkę ,10 godz do słoweni,10 godz nad morze i było super.no właśnie 1000km autostradami w europie równa sie 10godz nad morze 400km,to wszystko tłumaczy

wrzucam kilka fotek ze spacerów mam czas ,powiedziałam dziś obiadu nie bedzie,nie chce mi sie po prostu
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Kopia DSCF1602.JPG (100,1 KB, 9 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Kopia DSCF1606.JPG (99,6 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Kopia DSCF1614.JPG (100,6 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Kopia DSCF1616.JPG (97,5 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Kopia DSCF1617.JPG (96,1 KB, 18 załadowań)
__________________
ewa
ewa make-up jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-25, 16:08   #4775
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

My spędziliśmy w parku 3 h. Fajnie tam, wszystko zacienione, aż przyjemnie poczytać na ławce kiedy mała spała w wózku. Mnie upał nie rusza ale ona miała spoconą i zaróżowioną buźkę a była ubrana w cienką, krótką, bawełnianą sukienkę na ramiączkach.

Też nie robiłam obiadu, zadowoliliśmy się jajecznicą a ja dodatkowo Belriso.

Zmykam, Maja truje
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-25, 20:57   #4776
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Kasia fajna laseczka.

My dostalismy na ślubie (3 lata temu) po 300 zł, tak dali prawie wszyscy.

Joasiu chętnie bym się do Was wybrała, ale nie mam prawka a inaczej to ciezko by było z Kajka.

Kaja w nocy dała popalić a potem w dzień. Myśłałam, że w końcu nie wytrzymam i jej wpiorę, ech co za maruda. Jestem teraz strasznie nerwowa ( zawsze byłam), bo jestem wiecznie niewsypana. Od urodzenia Kai były 2 noce, które spałam bez pobudek a było to już baaaardzo dawno, jakieś kilkanaśce miesięcy temu, buuuuu.

U nas też upał, muszę chyba wybrać się gdzieś nad jeziorko i popluskać się trochę z Kają. Ciekawa jestem, jkak zareagowałaby na zimną wodę.
buena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-26, 10:12   #4777
karinaaa
Zadomowienie
 
Avatar karinaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

beuna rozumiem cie doskonale bo rowniez brakuje mi snu a teraz tym bardziej kiedy rano nie mam na kogo liczyc a mala mi kaze wstawac i koniec, czasem ledwo kontaktuje a teraz mam problemy z zasypianem a i do pracy chodze na 8 to tez sie nie wysypiam ,bo zanim sie rano wybiore to

u nas upał a ja nie znosze tego , nalalam malej wody do baseniku ale miala zabawe chlapala sie jak szalona gorzej ze ciagle na balkon leca pszczoly a tych nieznosze .
a co do basenu to myslalam ze jej nie wyciagne z niego a tu mowie -choc amelka na bajeczke i ona poslusznie sie zgodzila ,bez histerii ,normalnie dziecko mi wyrasta na aniolka coraz czesciej mozna jej wytlumaczyc cos i ona rozumie. a teraz powiedzialam czy chcesz spac? bo marudzila to wziela smoczka zaprowadzila do pokoiku i juz dziecko spi ,tylko polezalam chwilke przy niej ,poczytalam sobie ksiazke i mam wolne czas na kawke
karinaaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-07-26, 11:59   #4778
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Myśmy wróciły z dwugodzinnego posiedzenia w piaskownicy. Maja bawiła się z trójką kilkuletnich chłopców, którzy znosili jej kamienie, robili babki i podawali piłkę do kopania. Wróciłyśmy do domu na sen. Od tej pory będę tak robić codziennie, przynajmniej mam chwilę wytchnienia. Dotychczas robiłam jej 3-3,5 h spacery połączone z drzemką w parku a potem ledwo żyłam bo samej z nią mi ciężko.

Buena, Maja też nie umie przespać sama nocy, niejednokrotnie wstaję(my) do niej nawet i ze 20 razy a czasem 3-4. O całej przespanej nocce (dla nas od 24 do 7, dla niej od 20 do 7-8) można pomarzyć.

Mai podoba się woda ale u nas zamknięte są wszystkie kąpieliska oprócz 2 basenów, bardzo głębokich, raczej daruję sobie tę atrakcję. Uwielbiam pływanie ale z Mają bałabym się tam wejść.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-26, 12:30   #4779
baska201
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 1 081
GG do baska201
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Dziewczyny nie martwcie sie ja tez zadko kiedy przesypiam noce.. Lena zazwyczaj budzi sie z 10 razy.. potem od okolo 21 spi juz spokojnie, bo wypije sobie mleczko..a potem miedzy 2 a 4 w nocy przychodzi do nas do lozka i tak do 6 rano..

Co do posluszenstwa to Lena tez ma czasem takie przejawy ale tylko czasemnietsety.. ale zauwayzlam, ze potrafi wykonywacx proste polecenia typu :przynies, podaj.. najfajniej zawsze misia targa za uso z pokoju do drugiego pokoju (mis wiekszy od niej)

ale dizs u nas duchota.. matkopasc idzie.. wrr
baska201 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-26, 21:32   #4780
pyciaczek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 385
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Wróciliśmy.

Przede wszystkim serdeczne gratulacje dla Aateny, świetna wiadomość, że też wcześniej się nie pochwaliłaś. Właśnie ostatnio zastanawiałam się która z nas pierwsza się zaciąży, stawiałam na Buenę, bo wspominała że ma takie plany, a tu proszę, Aatena.

Wakacje udały się średnio, pogoda była beznadziejna, ciągle padało. Pierwszy tydzień spędziliśmy nad morzem (aż dwa razy byliśmy na plaży), drugi tydzień nad jeziorem (raz na plaży). Białogóra bardzo ładna,zielono, piękna plaża, kwatera bardzo przyjemna (dzięki Asika). Przez pogodę dużo zwiedzaliśmy, byliśmy m.in. w Trójmieście i objechaliśmy półwysep helski. W drugiej miejscowości codziennie chodziliśmy na basen. Laura na szczęście bardzo polubiła wodę, chociaż za pierwszym razem wpadła w histerię. Za to z jeziora nie można jej było wyciągnąć.

No i drugi tydzień nie udał się również przez bardzo przykre informacje, właściwie cały czas wisiałam na telefonie. Mojej siostry przyszła (niedoszła) teściowa zmarła nagle, pękł jej tętniak mózgu, a jej córka w tym samym czasie trafiła do szpitala psychiatrycznego z głęboką schizofrenią. Mama była jeszcze młoda, 46 lat, bardzo aktywna, dyrektorka szkoły, bardzo życzliwa, sympatyczna osoba. Straszna, podwójna tragedia, siostry chłopak (ten od półpaśca) został ze wszystkim sam, bo ojciec kompletnie załamał się psychicznie.

Jeszcze trochę zdjęć, na jednym udało mi się dokładnie sfotografować Laury połamane słynne zęby.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 100_5566 (Large).jpg (31,2 KB, 22 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 100_5572 (Large).jpg (50,4 KB, 20 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 100_5578 (Large).jpg (33,4 KB, 36 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 100_5580 (Large).jpg (37,4 KB, 31 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 100_5581 (Large).jpg (34,3 KB, 36 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 100_5583 (Large).jpg (57,0 KB, 39 załadowań)
__________________
Laurka

album
pyciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-26, 21:34   #4781
pyciaczek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 385
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

c.d.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 100_5593 (Large).jpg (64,8 KB, 30 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 100_5643 (Large).jpg (36,5 KB, 19 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 100_5670 (Large).jpg (92,0 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 100_5732 (Large).jpg (80,6 KB, 30 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 100_5737 (Large).jpg (86,5 KB, 18 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 100_5745 (Large).jpg (31,5 KB, 25 załadowań)
__________________
Laurka

album
pyciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-27, 07:53   #4782
Asika
Zadomowienie
 
Avatar Asika
 
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Atena - GRATULACJE! Życzę spokojnej i zdrowej ciąży I łatwego porodu hehe i troszkę zazdroszczę. Nam na razie warunki domowe nie pozwalają na taskie ekstrawagancje

Pyciaczku, Fajnie, ze choć chwilę byliście na plaży. Zdjęcia piękne, a Laura bezebna wyglada na fajną łobuzerkę. Przykro mi z powodu teściowej siostry Trzymajcie się.

Ewka, Kasia śliczna jak zwykle. Zdrowa już jest?

Zuzia raczej przesypia noce bez problemu. Czasem budzi się raz koło 3-4. wtedy biorę ją do nas do łóżka i śpimy razem. Ale zdarza sie jej to coraz rzadziej.

Gosik, ja w taki upał nie jestem w stanie w praku wysiedzieć. Albo jedziemy do rodziców na wiochę i moczymy się w baseniku, albo spacer trwa pół godziny. O siedzeniu w piachu Zuzia może zapomnieć w taką pogodę. Ja wymiękam.

Bebe, jak Zuzia była mała miałam więcej cierpliwości. I jak Twoja koleżanka mogłam nosić i zabawiać długo i namiętnie. Teraz czasem mi cierpliwości brakuje. Zwłaszcza jak Zuzka nadziera siębez powodu. Czasem muszę mocno zaciskać zęby, żeby mnie nie poniosło. Trochę mi przykro z tego powodu, ale moje dziecko nie jest zdecydowanie aniołkiem. A czasem mam wrażenie, że ma jakieś przejawy ADHD. Zwłaszcza jak patrzę na inne dzieci siedzące i kiwające się jak naćpane, podczas gdy moje roznosi już pół mieszkania/sklepu/placu zabaw/ cokolwiek.

Na ślubie dostawaliśmy z reguły 3 stówki (7 lat temu) i teraz wiem, że też daje się po 3 stówki.


Zuzka jestpotworną złośnicą. O wszystko jest krzyk. Jak coś chce to wrzeszczy, jak nie chce to też wrzeszczy, jak zabraniam - wrzeszczy. Eh, czasem mam dość i bębenki pękają. Nie wrzeszczy jak sięnią cały czas zajmuję. Albo jak siedzi na oknie wrrrr.
Asika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-27, 08:57   #4783
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Asika u nas jedna z piaskownic jest do 13-14 zacieniona więc Maję można tam spokojnie wsadzić. Też nie pozwoliłabym jej za zabawę w słońcu. Poza tym w naszym parku jest dużo chłodniej niż w mieście, jest tam mnóstwo drzew, alejki się tak mocno nie nagrzewają bo nie są asfaltowane plus paręset metrów dalej wszystko ochładza Odra. Poza tym jak pisałam u nas jest inny klimat, zawsze chłodnej, chyba jedyny plus brzydkiego Szczecina.

Mnie też dziwią te wręcz "straszne", bierne dzieci, które siedzą w wózku jak trusie przez 2 godziny bez zająknięcia. Młoda nigdy taka nie była, na całe szczęście.

Maja nie robi awantur o wszystko, co nie znaczy, że nie jest złośnicą. Najlepiej wychodzi jej śmiertelna obraza za pomoc w czymś co chce zrobić sama. Wczoraj wściekła się przy sorterze (jakim prawem pokazuję, gdzie się wkłada gwiazdkę), rzuciła pudełkiem w kąt i zaczęła ryczeć ze złości, plus nie oddzywanie się do mnie 10 minut. Acha, no i skarpetki mamo, to ja wkładam sama, ha!

Ukruszone ząbki wyglądają uroczo. Fajne, że miałyście Pati okazję, by pobyć nad wodą, nawet jeżeli pogoda była nijaka. Przykro się robi gdy się czyta o takich tragediach, nie potrafię sobie tego wyobrazić.

Pół godziny temu księżniczka została sprzedana babci a my sprzątamy i wystawiamy pozostałości po majowym niemowlęctwie na All. Zmykam.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-27, 17:58   #4784
Aatena
Zadomowienie
 
Avatar Aatena
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Dziękuję tym, co jeszcze nie dziękowałam za gratulacje. A wcześniej nie mogłam się pochwalić, bo nie chciałam, żeby rodzinka przypadkiem się dowiedziała. Siostra wie, że piszę tutaj i mogła z nudów zobaczyć, co wypisuję (chociaż raczej tego nie robi). A rodzinkę poinformowaliśmy 2 tyg. temu, jak była w komplecie, po co kilka razy powtarzać
Buena (a właściwie, to jak masz na imię? )tak, jeszcze karmię najczęściej 3 razy na dobę i mam zamiar jeszcze ze 2 m-ce pokarmić.

Świetne zdjęcia Kasi i Laury. Laury ząbki jak ładnie symetrycznie okruszone. Nie wygląda to żle
A siostrze współczuję, dla niej to też pewnie ciężkie chwile

wczoraj byliśmy na grillu urodzinowym mojego siostrzeńca. Tam Tosieńka była wspaniała, grzeczna, ale w domu miałam z nią ciężkie chwile. Myślałam, że uśnie w samochodzie, jak będziemy wracać, nawet ją przebraliśmy w wygodniejszy strój, ale nic z tego. w domu też nie chciała spać, nie chciała na rękach, no po prostu wszystko na nie i przeraźliwy płacz, którego nie dało się nijak ukoić. Zawiązałam ją w chustę, uspokoiła się, myślałam, że już uśnie, ale nagle zaczęła się wyrywać i od nowa na różne sposoby ją uspokajałam. Wiem, że była bardzo zmęczona i było jej gorąco, ale już miałam chwilami ochotę krzyknąć na nią. Na szczęście po prawie 2h usnęła.
A w nocy budzi się, jak zaczyna jej być zimno (nie pozwala się przykryć zanim nie zaśnie a i potem często się rozkopuje) Nie chcę jej cieplej ubierać, bo jak się kładzie to byłoby jej za gorąco, dopiero nad ranem robi się chłodno.

Tonka ostatnio przechodzi bunt jedzeniowy. Z dań słoiczkowych to tylko owoce. Kaszkę podaję połowę porcji, co wcześniej a i tak często nie zje nawet łyżeczki. Jak coś ugotuję, to zje, ale mało, zaraz chce mi łyżkę zabierać, więc biorę dwie, ale ona chce wtedy obydwie Jedyne, co chętnie nadal je to banany, no i jak zobaczyła, że jem kokosowego wiatraczka, to musiałam jej dać i teraz jeak tylko je zobaczy, to krzyczy, że chce ciastko. Wczoraj dostała grillowanego kurczaka, ale zabrała z talerzyka obok kiełbaskę i ją chciała wcinać

Ostatnie dwa dni ma napady marudzenia, mam nadzieję, że to tylko upały są temu winne, a nie że dziecko mi się popsuło.
Aatena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-27, 20:37   #4785
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Wróciłam z wakacji już na stałe, buuu, koniec urlopu Jutro niby do pracy, ale postanowiłam wziąć sobie urlop na żądanie, przynajmniej zrobię porządek w mieszkaniu, popiorę, poprasuję jak Marcel pojedzie do babci.
A właśnie. Od jutra teściowa znowu zajmuje się Marcelem... zobaczymy na jak długo Przez te kilka dni kiedy z nią byłam nad jeziorem nawet całkiem miło spędzałyśmy czas, dużo odciążyła mnie przy dziecku, chodziłyśmy na spacery, na piwo, grałyśmy w kości trochę przypomina mi to okres zanim zrobiła sie taka dziwna, ale niezupełnie bo i tak mnie drażni i już.
Marcel przez weekend niemal cały dzień biegał na golaska, jak zwykle gmerał przy bramie, tropił mrówki i ganiał Reksia. Kilkakrotnie wymazał się własną kupą Nie kąpał się niestety bo woda w jeziorze bardzo zimna, ja popływałam ale trzeba było cały czas sie ruszać bo szło zamarznąć... Nabił sobie kilka nowych guzów i przybyło nieco siniaków. I gramów. Na kuchni babci i wiecznym "am" pan Marcel przybrał na wadze.
Zresztą ja też niestety. Majtki wpijają mi się w ciało No cóż, nie dość że biorę prochy, to jeszcze grill, piwo i wylegiwanie sie na leżaku. Wesele za 3 tyg. a sukienka będzie się na mnie opinała jak na parówce

Fajnie się ogląda wasze wakacyjne zdjęcia. Kasia superaśna. Dwa ułamane Zęby Laury rzeczywiście wyglądają niemal identycznie, fotki z mamusią bezcenne. Patrycja już to kiedyś pisałam, ale masz ładne nogi, normalnie przedmiot mojej zazdrości. A skoro już o zazdrości mowa, to okropnie żałuję, że nie jestem nauczycielką. Pewnie byłabym okropną, bo nie mam cierpliwości do dzieci, zwłaszcza rozwydrzonych bachorów, ale te 2 miesiące wakacji... przesiedziałabym lipiec i sierpień nad jeziorem.
No ale nie tylko ja się buntuję w przedmiocie powrotu do codziennego kieratu. Marcel długo nie mógł zasnąć, a Reksio zwymiotował w samochodzie jak wracaliśmy. A Artur sobie śpi przy tv i w nosie ma to że trzeba do końca rozpakować rzeczy... przecież żonka wszystko zrobi, wrrr

Asika, jednak stwierdzam, ze wcale nie jest tak źle ze mną. Poobserwowałam sobie matki i dzieci i stwierdzam, że sobie chyba coś wkręcam. Inne kobiety tez tracą cierpliwość, w końcu ile można słuchać wycia albo patrzeć na histerie. A teraz to w ogóle mam więcej cierpliwości niż jak był malutki, bo wtedy naddzierał się bez możliwości kontaktu a teraz idzie się z nim dogadać, zabawić itd. Marcel chyba wyrasta ze złoszczenia się. Jest bardzo wesołym dzieckiem i uwielbia wygłupy, ale do tej pory jak coś szlo nie po jego myśli, był krzyk. Teraz jakby łagodniej reaguje, można coś mu wytłumaczyć i o dziwo usłucha.
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-27, 20:43   #4786
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Jak to dobrze poczytać, że nie tylko moje dziecko jest takie marudne.

Kaja jak to Kaja, zawsze jadła mało a ostatnio nawet te niewielkie porcje obiadowe też jej nie pasaują. Jęczy, że nie chce jeść a potem jęczy, bo jest głodna.

Byliśmy dziś nad Morzem w Darłówku z dziadkami. Kai się chyba podobało, dużo piasku, wody, ludzi, babcia się nią zajmowała, więc troszkę odpoczęłam no i w końcu się opaliłam.

Pyciaczku, Laurka mimo złamanych ząbków i tak jest słodka i ten zmarszczony nosek. Kaja też tak robi, uwielbiam to.
Ja też niedawno myślałam o tym, która z nas zaciąży pierwsza.

Aneta a mam na imię Ewelina.
Kurde, jak jeszcze karmisz, to dzieciątka z Ciebie nieźle wysysają.
buena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-27, 20:49   #4787
beauty
Raczkowanie
 
Avatar beauty
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 358
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Cześć dziewczyny

Dzisiaj odprowadziliśmy mame na autobus do Pl i jest mi troche smutno, bo pewnie zobaczymy sie dopiero za rok . Fajnie mi z nia było, mały rano leciał do babci,a ja mogłam sobie pospać do 9 No ale wszystko co dobre szybko sie kończy...

Zdjecia wakacyjne superasne , Pyciaczku zazdroszcze figury

Rany, mam kompletna pustke w głowie i nie wiem co pisać, idę sobie już
__________________
album
beauty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-27, 21:31   #4788
nelly
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 100
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Witajcie, mam nadzieję, że nie wypisałyście nas z Olą ze swojego grona, chociaż naprawdę dawno nas tu nie było...Aż nie wiem co mam napisać po tak długiej nieobecności Na swoje usprawiedliwienie mam tylko, i może aż, remont. Wiem, Bebe też miała, ale cały czas była na bieżąco. Ja nie dałam rady, chociaż czasem was podczytywałam, do momentu, aż musieliśmy odłączyć zupełnie komputer, kilka dni byliśmy odcięci od świata. Ale już jesteśmy prawie na finiszu, została kosmetyka, w sumie już tylko moja moja robota, firanki, zasłonki, mycie, czyszczenie, układanie wszystkiego w nowych meblach. Miałam tydzień urlopu i cały spędziłam na skrobaniu ścian, zdzieraniu podłóg, układaniu paneli i malowaniu. Zmęczona jestem potwornie, marzę o prawdziwym urlopie, a przynajmniej o tym, żebym wieczorem mogła spokojnie usiąść przed telewizorem, obejrzeć film, a nie zap..... w tym mieszkaniu do drugiej w nocy.

Aneta, serdeczne gratulacje Ja też cały czas myślę o drugim dziecku, ale chyba musimy te plany trochę odłożyć. Też sobie wyrzucam, że za szybko tracę cierpliwość, podnoszę głos na Olę i w ogóle, ale nie chcę żeby była taka sama na świecie, bo rodzina to jednak jest rodzina. Ja sobie nie wyobrażam jakby to było bez mojego rodzeństwa, no szczególnie sióstr.

Może napiszę trochę o mojej córci kochanej Rozrabia sobie ile wlezie, jest szybka jak błyskawica, i ciągle cała poobijana. Potrafi postawić na swoim i domagać się z całych sił tego co chce (w piątek musiała wyjść ze sklepu z kosiarką i wyszła) Ale jest taka śmieszna i pocieszna. Od kilku dni sama je zupki i jogurciki, bardzo ładnie trzyma już łyżeczkę, nabiera sobie i wkłada do buzi. Sama zje o wiele więcej niż kiedy ktoś ja karmi. Chodzi spać koło godziny 9 i na ogół budzi się dopiero nad ranem, gdzieś koło 6, jak robi się głodna. Wtedy dostaje na chwilę smoczka, mama robi mleczko, Ola wypija i śpi sobie z tatą do ósmej. Niestety nadal śpi z nami i do usypiania musi mieć smoka. Przez remont daliśmy jej spokój, ale jak się trochę przyzwyczai do nowego mieszkanka to spróbujemy wykorzenić te złe nawyki.

To chyba byłoby tyle w skrócie, postaram się już nie uciekać, a przynajmniej nie na tak długo.
nelly jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-28, 12:03   #4789
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Aneta no wreszcie, zmotywowałam Cię trochę, co?

Patrycja doczytałam co to się stało w rodzinie przyszłego męża twojej siostry. Bardzo przykre. Sprawdza się powiedzenie, że nieszczęścia chodzą parami a nawet trójkami niestety. Ja to jestem taka, że zawsze stawiam się w czyjejś sytuacji- nawet podświadomie i zawsze ogarnia mnie przerażenie, że nie dałabym rady tego przejść. Ale przeszłam swoje i dałam radę, chociaż minęło już 6 lat ja wciąż pamiętam, ból jest jakby mniejszy, rzadziej o tym myślę, ale myślę, kochanej osoby nie da się wymazać z pamięci bardzo współczuję

Dzisiaj nie poszłam do pracy jak zamierzałam. Sprzątam zawzięcie, czyszczę, myję, a jak skończę to biorę się za siebie. Ale najpierw pożrę pyszną pizzę z piekarnika. I tyle z mojej ambitnego planu zrzucenia wagi
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-07-28, 21:33   #4790
Aatena
Zadomowienie
 
Avatar Aatena
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Cytat:
Napisane przez buena
Aneta a mam na imię Ewelina.
Kurde, jak jeszcze karmisz, to dzieciątka z Ciebie nieźle wysysają.
Miło mi Już chyba tylko nie wiem, jak Mimi ma na imię
A co do wysysania, to w analogicznym okresie pierwszej ciąży ważyłam 5kg więcej. Tośka ze mnie nieco wyssała, a mam nadzieję, że drugie też paru zbędnych kilogramów mnie pozbawi.

Aneta, dzięki za gratulacje i dobrze, że wróciłaś Też bym chciała, żeby Tonka sama jadła, bo nie pozwala się karmić. Na razie trafia łyżeczką w usta, ale co z tego, jak po drodze ją przekręci i łyżeczka pusta. Dziś moja mama obserwowała karmienie Tonki i stwierdziła, że ona by tak nie pozwoliła. Dziecko ma nie jeść palcami i nie wyrzucać z miseczki (bo np. nie wyjdzie nabranie na łyżeczkę). Ale jeśli chcę, żeby zaczęła sama się karmić, to muszę na to pozwalać.

Dzisiaj znowu mieliśmy histerię Tonki. Wracaliśmy od babci (po przyleciała ciocia), była już pora spania małej, więc zaczynała się marudna. Jakoś włożyliśmy ją do fotelika, ale zanim zapięłam pasy i ruszyłam już zdołała się wydostać i nie dała się włożyć spowrotem. Jak w końcu znów ruszyliśmy to znowu się wydostała. Musiałam się zatrzymać i kolejny raz wkładanie do fotelika. Potem już A. ją przytrzymywał, żeby się nie wydostała, a Tonka przeraźliwie płakała. Nawet opowiadanie, co dziś widziała i robiła zajęło ją tylko na pół minutki. W końcu zaczęłam ją głaskać po policzku i się prawie natychmiast uspokoiła i po chwili zasnęła. Tyle, że unieruchomiła mi jedną rękę, a niezbyt wygodnie się tak prowadzi, więc podmieniliśmy na rękę A. (fotelik zamontowany na przednim siedzeniu, bo z tyłu pasy za krótkie). Najgorzej było zmienić bieg, na szczęście tylko raz, z 5 na 4, bo w trasie a nie na mieście się to działo. A 4 to już spokojnie się jechało.

A co do piasku, to Tonka go wprost uwielbia. Jak nie mam czasu jej pilnować na balkonie, to muszę jakoś odwracać jej uwagę od drzwi. jak tylko gdzieś wyjdziemy i może sobie pochodzić, to nawet odrobina ziemi ją cieszy. Dziś u dziadków bawiła się czarnym piaskiem, czyli żużlem, wróciła z ciocią z dworu, czarne ręce, a moja przyszła bratowa zachwyciła się jej kapelusikiem, więc rączki natychmiast powędrowały w stronę głowy i czapeczka z białej nie powiem jaka była
Aatena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-28, 22:01   #4791
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Witam wieczorem. Nawet o tej porze mam w domu marne 27 stopni.

Maja postanowiła być małym diabełkiem przy ubieraniu i przewijaniu. O ile do tej pory danie w łapę interesującego przedmiotu (dla niej) niecodziennego użytku działało, to od tej pory wszystko straciło swój urok gdy do dupska zbliża się pielucha. Założeniu wyżej wymienionej nie dało dziś rady grono 3 dorosłych osób (ja, Adam, babcia) więc pognałam do Schleckera po gaciowe pampersy. Chwała pieluchowemu bogu, że istnieją! Mogę za nią ganiać z ciuchami po całym domu ale przewinąć się latającego tyłka nijak się nie da.

Nie wiem czy wasze dzieci też mają manię zbierania kamieni, petów oraz grzebania w ziemi, no i wyrywania biednych roślinek. Przydomowy kwietnik sukcesywnie pozbawiany jest kolorowych kwiatków a mi wstyd za mojego wandala.

Dziś przy obiedzie dałam jej drugą łyżkę. Była fajna ale moja jeszcze lepsza a już w ogóle to najlepiej pogrzebać łapą w talerzu i z brokułów, ziemniaka i mięcha zrobić zamek, szkoda że zabrakło chorągiewki.

Ostatnio noce są do bani, wiecznie się budzi i ląduje w naszym łóżku. Coś mi się zdaje, że dziś będzie powtórka z rozrywki.

Poza tymi niedogodnościami jest kochana, kumata i słodka. Rozgryzła już jeden sorter z 5 figurami, omawia kubeczki, mam w zanadrzu jeszcze sorter z 9 kształtami i chyba jutro ją nim potraktuję. Chciałabym garnuszek na klocuszek ale w wyniku niedogodności piecowo-finansowych... No i nowych, niestety, sandałków. Oto cała historia:

Baba miała Maję na niedzielę. Baba w drodze powrotnej przez park zdjęła Mai buty bo tak gorąco. Jeden sandałek wypadł gdzieś babie. Ergo, księżniczka ma pod koniec sezonu nowe sandały. Ech.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-29, 12:28   #4792
mimi764
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 414
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Pysiaczek, dobrze wygladasz w kostiumie, zazdroszcze Bialogory. Smieszne te zabki Laury. Aparatka.

Pysiaczku jej co za historia, az mnie ciarki przeszly, tyle nieszczescia w jednym czasie, wspoczuje bardzo.

Aatena-Marzena mam na imie.

Olivire ma czerwona pupe mamy masc na dorzdzaki i grzyby (od tutejszego lekarza)i prawie nie pomaga, dobrze ze mam clortimazolum-dziala rewelacyjnie. W zwiazku z tym zapaleniem pieluszkowym pupy, Olivier biega bez pieluchy czesto i robi kupki na balkonie. To jego nowe ulubione zajecie. Ale ma radoche. chyba nocnik kupie i jak cos bede podstawiac.
Ten nasz lekarz to dziadyga straszny, bede sie zapisywala do lekarki. On rozwiazuje 1 problem na 1 wizycie i nadal nie wiem co z tymi kupami malego.
mimi764 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-29, 13:27   #4793
pyciaczek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 385
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Kurcze, nie bardzo wiem co pisać, moje myśli cały czas krążą wokół Macieja i jego rodziny. Przyjechał do nas, bo stwierdził że przy Laurze udaje mu się choć na chwilę o wszystkim zapomnieć, jak na niego patrzę to ryczeć mi się chce, to przez co przechodzi to za dużo jak na jednego człowieka. Jutro pogrzeb, nie chciałam iść ze względu na pogodę (nie mam z kim zostawić Laury), ale Maciej powiedział że mu zależy żebyśmy przyszli, Kuba nie dostanie urlopu, więc ja z małą chociaż pójdę. Jakoś Laura się przemęczy. Lekarze stwiedzili żeby siostrze Macieja powiedzieć o śmierci mamy, ale ona jest w takim stanie że nie bardzo kontaktuje, na pogrzeb i tak jej nie wypuszczą. Ech, życie bywa okrutne...

U mnie w mieszkaniu na termometrze jest teraz 28,9 st, masakra. Co dwie godziny wkładam Laurę pod chłodny prysznic, a wieczorami jedzimy się ochłodzić nad pobliskie jeziorko.

Nelly, fajnie że jesteś, już myslałam że nas zostawiłaś. Laura też samodzielnie je dużo chętniej, ale wszystko naokoło i ona sama wyglądają wtedy strasznie.

Co do drugiego dziecka, to łapie się na tym że chcę je mieć głównie ze względu na Laurę. Też nie wyobrażam sobie że nie mam siostry, tak jak np teraz kiedy rodzice mają kłopoty, tylko z siostrą mogę szczerze pogadać, wiem że przejmuje się tak samo jak ja. Jednak nie ma to jak rodzeństwo, jak zabraknie rodziców człowiek nie czuje się taki sam na świecie. Ja z żadną, nawet najlepszą koleżanką, czy TŻ, w wielu sprawach nie dogaduję się tak dobrze jak z siostrą. Ale do produkcji następnego dzieciątka mam zamiar zabrać się kiedy Laura będzie w wieku przedszkolnym, na razie odpoczywam po jej ciężkim niemowlęctwie.
__________________
Laurka

album
pyciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 15:43   #4794
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Cóż za ruch na forum
ja się chciałam pożalić, że wróciłam do pracy i czuję się beznadziejnie. Nie dość, że mnóstwo roboty, to atmosfera mnie wnerwia i jak wstaję rano, to już jestem zła. Krótko mówiąc nie cierpię swojej pracy ostatnio

A Marcel sie roztańczył na całego. Jakbym umiała wgrywać filmy to bym sie pochwaliła, bo robi to tak zabawnie...
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 17:21   #4795
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

No ruch jak diabli

Ja w sumie nie mam o czym pisać. Byłyśmy na placu zabaw, potem na zakupach w Realu, Samie. Maja lubi zakupy więc była supergrzeczna, zarobiła za to nową książeczkę. Babcia właśnie dzwoniła, że kupiła jej nowy zestaw piaskownicowy z różnościami w środku.

Właśnie podtyka mi kubek żebym udawała, że piję.

Jak zaśnie (co nie nastąpi prędko) bedę gotować wielki gar leczo, uwielbiam je.

Idę się bawić, a co.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 20:44   #4796
Aatena
Zadomowienie
 
Avatar Aatena
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Cytat:
Aatena-Marzena mam na imie
Miło mi. Już od dłuższego czasu miałam zapytać, ale jakoś tak

Jestem drugą noc słomianą wdową. Mąż został pomagać przy budowie (jutro wraca) a ja więcej zrobiłam bez niego, niż jak on jest. Nawet wiem dlaczego: jak siedzi w domu, to nie chce mi się nic robić, bo on przecież mógłby to wszystko zrobić

Moja Mała spryciula wydostaje się nie tylko z fotelika. Dzisiaj wracałam z nią ze spaceru. Torbę z zakupami powiesiłam na rączkach. Nagle czuję, że wózek leci do tyłu. Całe szczęście, że go trzymała za rączki, bo Tonka postanowiła w czasie jazdy wstać. Na szczęście byłyśmy jużblisko i poniosłam ją dalej na rękach, wtuloną we mnie. Najtrudniej było sobie poradzić z 7 schodkami, ale jakoś udało mi się ją przekonać, żeby przez chwilę sama postała, żebym mogła wnieść wózek.
A tak w ogóle, to zadziwia mnie, jaka z niej mądrala. Wczoraj zainteresowała się ozdobną klamrą na mojej bluzce, to jej tłumaczę, że nie mogę jej dać, bo się nie da, bo jest przytwierdzona na stałe, a Tonka na to: Ciach, ciach, ciach. No a ja jestem wredna matka i nie pocięłam bluzki, ale za to przytuliłam i ucałowałam dziecko
Aatena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 21:10   #4797
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Mniam też zjadłabym leczo. Nigdy nie gotowałam, ale mam dobry przepis z czerwona fasolka, niestety tej nie lubi mój małż.

Kaja ostatnio zaczyna nas gryźć i szczypać, jak jej mówie ała, to i tak nie bardzo się tym przejmuje, mam nadzieję, że jej to szybko przejdzie.
Macie jakiś dobry przepis albo pprzepisy na makaron dla maluchów? Kaja bardzo lubi makaron, ale nie moge ciągle robić rosołku, marchewki, brokułów, fasolki. Nie wiem co innego mogłabym zrobić albo jakoś urozmaicić to co napisałam, nie wiem dodać śmietany albo coś?

Dziś wróciła moja mama, ja zamiast sie cieszyć tylko czekam aż bedzie jakies spięcie. Nie potrafię porozumieć się z moją mama i nawet już nie chce mi się próbować, ech szkoda gadać.
Nie mogę się doczekać kiedy pójdziemy na swoje, wszystko się przedłuża, mam nadzieję, że na koniec sierpnia juz się wprowadzimy. Teraz zastanawiam się jakie kafelki do łazienki, zostały mi 2 rodzaje do wyboru i nie wiem.
buena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-30, 22:20   #4798
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Maja od czasu do czasu zajada makaron z sosem pomidorowym (klasyczne rozgotowane pomidory z oregano i czym popadnie), zbieram się do zrobienia jej zapiekanego makaronu z żółtym serem ale muszę to przemyśleć.

Dziś drugi raz w piaskownicy spotkałyśmy pewnego Jasia i drugi raz ów wredny, trzyletni Jaś ugryzł dotkliwie bawiące się z nim dziecko. Tyle, że babcia drugi raz powiedziała, że to pierwszy raz delikwenta i on nigdy wcześniej ble ble ble. Na pewno będę ją trzymać z daleka od debila. Dodatkowo niezły z niego cham. Ukradł Mai takie cuś do prowadzania za rączkę po ziemi, Maja wyciagała po to łapki a ten skurczybyk łaził wkoło niej żeby ją podkurzyć. Ale od czego jest mamusia.

Coś mi się moje dziecko rzuca w łóżeczku, niewątpliwie niedługo wyląduje u mnie w sypialni. No ale trzeba być dobrej myśli.

Buena ja robiłam prawie klasyczne leczo (bo z cukinią), pomidorami i papryką, takie lubię najbardziej. Gęste, ostre (czuszka inside) i aromatyzowane wędzoną, niestety chemicznie kiełbaską. Niebo w gębie, dwie miseczki w żołądku.

Zmykam, przygotuję małej miejsce obok siebie, po 2 pobudkach z płaczem wolę być przygotowana na wejście smoka.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-31, 15:20   #4799
Kamizela
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 171
GG do Kamizela Send a message via Skype™ to Kamizela
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Witajcie

Przed momentem zarejestrowałam się na forum i jako, że jestem mamą 14 - sto miesięcznego Wiktorka (26-05-2008) zajrzałam na ten wątek
Kamizela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-07-31, 15:54   #4800
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Witamy nową mamę i Wiktorka. Zapraszamy do czynnego udziału w naszym wątku.

Moja psiapsióła ma prawie 20 miesięcznego synka, który znowu popycha i bije. Jak jest gdzies w pobliżu, to jestem cały czas czujna, żeby Kai nie pchnął. Zabawki też zabiera, nie bardzo chce się dzielić. Nie muszę pisać, że przez to rzadziej widuję się z przyjaciółką. Niestety pewnie tak będzie dalej póki Mały nie wyrośnie z tej agresji.

No i miałam rację, już miałam spięcie z moja mamą i to nie ja zaczęłam. Mogłam się czepić paru rzeczy, ale nie chciałam się czepiać tak od razu a tu proszę mama sama zaczęła, ja za to skończyłam dosyć mocno, jak to mam w zyczaju.

Kurde mam ochotę na kawke z ekspresu a nie mam z kim wypić, a samej to tak nie lubię.

Wybieram sie jutro do baru, moja inna przyjaciółka ma urodziny. Ciekawe ile razy będę musiała latac do domu, żeby uspokoić moje dziecię. Przez to nie bardzo mam ochotę na to wyjście, bo pewnie nie minie nawet godzina a ja będę musiała wracać. Chciałam tez założyć szpilki, ale gdzie ja będę latac na wysokich obcasach.

edit:
Aaa co do makaronu z pomidorami, to Kai kiedyś zrobiłam i nie chciała jeść. Nie chce też jeść czerwonego barszczu i buraczków, jak tylko widzi czerwone to nawet nie chce ruszyć. Nie mam pojęcia dlaczego.
buena jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:43.