Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:) - Strona 163 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-08-13, 19:22   #4861
~refleksyjna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 1 299
GG do ~refleksyjna
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Cytat:
Napisane przez gosik79 Pokaż wiadomość

W tym czymś, niby sukience, nie wychodziłam z nią poza dom, wyglądała jak poniemowlęca Lolita, ale w upały świetnie się sprawdzała.


Odpowiadając na Twoje pytanie, nie jestesmy razem z T.
~refleksyjna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 19:52   #4862
karinaaa
Zadomowienie
 
Avatar karinaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

patrze że to juz nie nowość że nie ma co czytać

moje malenstwo juz spi a ja mam czas na kieliszeczek ulubionego likieru smietankowego

refleksyjna ale pewnie bedziecie

basiu jak u cibie leci czas ,wiesz juz kiedy wyjezdzacie? ja teraz ciagle mysle o wyjezdzie i o sprawach do zalatwienia i wogole zaczynam sie stresowac wszystkim
karinaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-14, 21:42   #4863
Anndraa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 305
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

wątek rzeczywiście podupada
__________________
KUBUŚ

ALBUM
Anndraa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-15, 06:43   #4864
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Oto ja, ze Szczecina gdzie pogoda paskudna, chłodno i do bani.

Mieliśmy jechać dziś do teściowej ale nie wiem czy nie będzie padać. Jak tak to też nie wiem hehe.

Teraz z grubej rury. Maja doprowadza mnie do ciężkiego szału jakieś 23 h na dobę. Jęczy, truje, wiesza się, ciągnie za spodnie jak tylko nikt się nią nie zajmuje. Jak zajmuje to przez większość czasu też. Od przyjazdu Adama jest po prostu niemożliwa, najchętniej wypożyczyłabym ją albo oddała w leasing chociaż na jeden dzień.

Z jedzeniem to samo, wieczny jęk i odwracanie głowy. Śniadanie przekształciło się w kanapkę i tak z trudem jedzoną, o kaszy nie ma mowy. Cały dzień mam ochotę ją zamordować toteż nie mam ochoty na pisanie, tęsknie wyglądam wieczora i tego, jak pójdzie spać. O ile kiedyś nie zostawiłabym jej na weekend i gdzieś nie pojechała, to teraz jak najbardziej.

Zmykam bo juz przy mnie waruje.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-15, 11:51   #4865
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

No toś walnęła z grubej rury, hehe no to Ją sprzedaj, oddaj, wypożycz itd. choć na jeden dzień. A sama śpij do południa a potem się bezczelnie wyleń, przecież masz wakacje

Ja swoje dziecię oddaję od poniedziałku bynajmniej nie dlatego, żeby od Niego odpocząć, tylko teściowa sie uparła zawściekle, że chce z nim nad jeziorem posiedzieć kilka dni... yh, nie wiem, czy dobrze robię

A dzisiaj weselicho. Co ja bym dała, żeby było chłodno jak w Szczecinie. U nas skwar i upał straszny pomimo tego, ze nad ranem była zarąbista burza, grzmociło cudnie i niebo przez godzinę co kilka sekund było białe. Roztopię się jak nic. Makijaż mi spłynie, sukienka oblepi sie do ciała, fuj fuj fuj. Zwłaszcza, że mam jakieś problemy z ciśnieniem znowu, i ciągle jestem spocona i ciągle mi duszno.
No i mam ogromny brzuch wrrrr. Miałam nadzieję, ze jakoś wytrzymam bez jedzenia, żeby nie wyglądać w tej sukience jak w parówce, ale nie dałam rady. Przed chwila pożarłam pulpety
Mama dzisiaj mnie objęła w (niby) talii i mówi "hoho, jakie masz boczki"
W poniedziałek idę do lekarza zmienić tabletki. Może wy mi powiecie bo na wątku dermatologicznym nikt nie raczył, czy znacie jakieś hormony po których na bank sie nie tyje??
Brałam dianę, mikrogynon a teraz cholerny drogi harmonet i wszystko do dupy a raczej w d... idzie.

dobra spadam malować pazury, muszę się wypięknić póki Marcelo śpi
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-15, 12:19   #4866
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Chciałabym, żeby u nas było goroąco. Zimno dziś jak cholera, a chciałam ustroić się w sukienkę a na wieczór w mini, bo mam dziś wychodne z dziewczynami a tu dooopa.

Kaja też strajkuje przy jedzeniu, zwłaszcza przy obiedzie, a był czas gdy juz ładnie jadła. Wczoraj wepchałam jej na siłe marchewkę, co spowodowało jeszcze większe moje zdenerwowanie na siebie i Kaja tez sie wkurzyła oczywiście. Już nigdy tak nie zrobię!!!

Przedwczoraj użądliła mnie osa, niby osa osy nie rusza, ale jednak... Od wczoraj tak mnie swędzi, jest duże zaczerwienienie. Dobrze, że nie trafiło na Kaję.
buena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-15, 12:51   #4867
Anndraa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 305
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

u nas dzis deszczowo niestety, moje chłopaki spią, a włąsciwie malz drzemie i jak wylaczam mu pekin to od razu sie budzi, juz mam dosc tej olimpiady

oj jak ja bym chciala malego oddac, moi rodzice nie maja czasu, bo robia przetwory i szykuja druga corke do slubu, wiec w domu poploch i zmiany wystroju, mimo ze mieszkaja w nowym mieszkaniu dopiero rok, juz zmiany szykuja. a weselicho za 4 tyg wiec niedlugo, a ja nadal z problemem co zrobic z malym bo niestety tesciowa...szkoda gadac. Zreszta moje dziecko nigdy nie nocowalo beze mnie. I jest teraz tak do mnie przywiazany, ze stoi przy mnie nawet przy wc lub ajak sie kapie on stoi ni nie da sie tatusiowi na chwile odciagnac, wyje przy drzwiach by go wpuscic. Maminsynek straszny. Umie i lubi sie sam bawic ale mam musi byc dostepna, jak mu sie zateskni i zechce sie przutylic. To takie slodkie ale i uciazliwe jednoczesnie.

u nas osy sie pchaja do domu jak szalone tylko je ganiam bez przerwy a strasznie sie boje by malego nie uzarła.

mi lekarz przepisal jasminelle i jak poczytalam na forum rozne opinie to juz sama niewiem czy brac czy nie, zreszta juz tak sie przyzwyczailam do gumek ze szkoda mi zmieniac, zwlaszcza ze wszystko w porzadku, @ co do dnia, nawet owulacje czuje kiedy mam no i na libido nie narzekam
__________________
KUBUŚ

ALBUM
Anndraa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-08-15, 13:48   #4868
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Cytat:
Napisane przez Anndraa Pokaż wiadomość
mi lekarz przepisal jasminelle i jak poczytalam na forum rozne opinie to juz sama niewiem czy brac czy nie, zreszta juz tak sie przyzwyczailam do gumek ze szkoda mi zmieniac, zwlaszcza ze wszystko w porzadku, @ co do dnia, nawet owulacje czuje kiedy mam no i na libido nie narzekam
zazdraszczam szczerze
gdybym ja miala brac piguly w celach antykoncepcyjnych to nawet nie pofatygowalabym sie do apteki - nie ma po co skoro z mezem nie sypiam
no, raz w miesiącu na seks mam ochoty ZERO, sceny miłosne w filmach sa dla mnie żenujące i śmieszne
a druga sprawa ze jesteśmy z małżem na nieciekawym małżeńskim etapie - jakoś nie możemy sie dogadać, on mi działa na nerwy i ja mu chyba też, nie jest fajnie

czytalam o jasminelle dośc pochlebne opinie a moja kosmetyczka mowila mi o jasmin...
no dziewczyny, żadna z was tego nie łykała?
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-15, 14:46   #4869
karinaaa
Zadomowienie
 
Avatar karinaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

ja lykalam jasmin -tragedia ,wiec ja nie polecam .w szybkim tepie utylam z 5 kg ,zero ochoty na seks i wogole czulam sie do niczego tak samo zle czulam sie po mikrogynonie. kiedys bralam logest ,to bylo na wyregulowanie cyklu i czulam sie nawet nawet ale nie pamietam czy cos przytylam.ogolnie dla mnie tabletki odpadaja zle je znosze.

amelia pospala 30 min i sie zbudzila. musze zajac sie panienka choc chcialam wiecej napisac ale to pozniej
karinaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-15, 19:49   #4870
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Ja przy Jasminach zaszłam w ciążę, spiłam się na urodzinach u koleżanki, pozwracałam drynki do WC i pigsy nie zadziałały jak trza. Stąd wiemy kiedy się poczęła Maja heh. Biorę Cilest od 12 lat i nie narzekam na nic, libido aż za duże. Cilesty są silniejsze od Jasmin/nelle, tam się trzeba ostro pilnować, nie stać mnie na takie hopsasa, przy Mai nie umiem dopilnować brania pigsów co do godziny. Poza tym rozważam spiralę ale to już grubszy wydatek, na razie nie ma jak wybulić naraz 1000zł na środek anty.

Anndraa ja mam teraz z małą to samo, jesteśmy ciągle razem co owocuje mamincórką i dokładnie takimi samymi symptomami jak u ciebie. Dlatego jestem już w ciężkiej k...wicy, naprawdę mam jej serdecznie dość. Co za dużo to niezdrowo.

Idę się przytulać z Adamem do jakiegoś serialu, w ogóle zjadłabym ze złości jakieś czipsy ale dieta nie pozwala. Kurna.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-15, 20:07   #4871
pyciaczek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 385
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Ja przez kilka lat brałam cilest i było ok (jedynie libido kiepskie). Wcześniej próbowałam harmonet, mercilon i novynette ale dopiero cilest przypasował mojemu organizmowi. To chyba indywidualna sprawa, trzeba spróbować kilku żeby wiedzieć które tabsy są odpowiednie. Ja już raczej nigdy nie będę mogła łykać pigułek (ze względu na skłonność do zakrzepów), więc teraz czaję się na spiralę.
Gosia 1000 zł to prywatnie? U mnie na NFZ 400zł.

Z drugiej strony zastanawiam się czy opłaca się coś takiego zakładać, bo u mnie pożycie wygląda podobnie jak u Bebe. I to nie tylko pożycie intymne, ogólnie nie układa się... W ogóle jestem taka zdołowana że nawet nie chce mi się udzielać na forum.

A tak poza tym wczoraj pojechaliśmy nad jezioro na długi weekend i dzisiaj już wróciliśmy. Pogoda do d..., lepiej już siedzieć w domu, przynajmniej ciepło i sucho.
__________________
Laurka

album
pyciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-15, 23:04   #4872
beauty
Raczkowanie
 
Avatar beauty
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 358
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Cześć i czołem

Dołączam do matek majacych dość maminsynków i mamincórek. Szymon jest nieznosny, nieusłuchany. Po całym dniu słuchania jego wrzaskówi ryków, bo zabraniam mu chodzić po meblach , jestem wykończona fizycznie i psychicznie. Ostatnio hitem jest wchodzenie na biurko i dobieranie sie do komputera. Wogóle mój syn to jakiś terminator jest, nieważne czy spadnie ze zjeżdżalni czy sie przewroci, wstaje i dalej robi swoje...

Poza tym nie wiem co pisać, za długą przerwę chyba miałam i się wstrzelić nie mogę

Tabsy anty brałam chyba z 9 lat temu i wogole sie w tym temacie nie orientuję, zresztą przy miom zerowym libido zupełnie są mi niepotrzebne.

Co do mniejszych i wiekszych kryzysów małżeńskich, też takie miewamy. Wiecej ich było w pierwszych latach, teraz już chyba sie dotarliśmy, no i to że mieszkamy na obczyźnie też jakos lepiej na nas wpływa. Pewnie gdybyśmy zostali w Pl już by było po rozwodzie, bo przed wyjazdem małża było b. krucho a tak... we wtorek 8 latek nam stuknie
__________________
album
beauty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 08:14   #4873
karinaaa
Zadomowienie
 
Avatar karinaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

nie wiem co sie dzieje ale i ja jakies zalamanie nerwowe przechodze ,ciagle chce mi sie beczec a jestem po okresie nie przed
mialam wczoraj spiecie z tesciowa i chyba to dobilo mnie juz do reszty
ciekawe jak mozna wytlumaczyc to ze przy mnie amelka to zloty dzieciak ,sie bawi i cieszy z tego na co ja jej pozwalam a tylko tesciowa sie zjawia dzieciak zaczyna histeryzowac i pokazywac fochy ze ona chce to lub tamto i oczywiscie leci do babci ,pewnie ona na wszystko jej pozwala kiedy jestem w pracy i ma w d... moje zakazy
a do tego smiala powiedziec ze ja mecze swoje dziecko

gosik to ty naprawde nie chcesz wiecej dzieci??uwazam ciebie za wzorowa matke i spokojnie dalabys rade jeszcze z nie jednym

patrycja sprobojcie ze soba porozmawiac ,rozmowa czasem wiele potrafi rozwiazac albo wyzal sie nam na forum.
karinaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 18:26   #4874
ewa make-up
Raczkowanie
 
Avatar ewa make-up
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 350
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

czeeeeść

nie było mnie tu z 2-3 tyg/tylko czytałam/,a jutro wyjeżdżam nad jezioro,z rodzicami Piotrka,lepsze to niż siedzieć w mieście,a już mam dość lata w mieście.

Kasia stwierdziła,że bedzie spać raz dziennie i śpi koło 12 godzinkę ,a potem za h****ę jej nie położysz,śnięta chodzi od 17tej do 19,kiedy pada z nóg,szybko kąpiel ,1o min i śpi

Wychodzi jej dolna 3 ,dlatego chodzi wściekła,ale mysle ze jeszcze z 2 dni i bedzie spokój

Dużo mówi i powtarza,nowe słowa to auto ,dam ,mam ,albo zwroty/bierze moja torebkę przed wyjsciem z domu ,"luk "do lustra i mówi "mam,pa"

musze sie isc pakować jeszcze,a tak mi sie nie chce.....

u nas w związku tez mały regres......

jeszcze miałam tyle napiać ,ale nie pamietam,jeszcze moze potem postaram sie wkleic zdjecia

Maja śliczna dziewucha,spojrzeniem bije na łopatki

pozdrawiam
__________________
ewa
ewa make-up jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 19:16   #4875
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Wzorowa matka nie oddawałaby jutro dziecka dziadkom i nie byczyła się z własnym niemałżem po średnim sprzątaniu do wieczora. Potrzebuję tego jak diabli, śliniąca się i jęcząca na potęgę Maja daje w kość. Dziś już nie wytrzymałam napięcia, wzięłam pipkę i pojechałyśmy do dziadków na kilka godzin. Zrobiłam ogromne zakupy (planuję nieziemskie obiady poczynając od jutra), Maja się przespała, ja też i wróciłyśmy zadowolone do domu. Szkoda tylko pogody, nie ma mowy i spacerze oraz placu zabaw.

Tak na serio mogłabym mieć jeszcze jedno dziecko ale Adam jest w 100% przeciw, więc nie ma o czym mówić. No chyba, że zaliczymy kiedyś wpadkę ale za bardzo się pilnujemy.

Patrycja jeżeli już zakładałabym spiralę to tylko coś w stylu Mireny (nie orientuję się za dobrze we wkładkach) a ona nie jest tania, chyba ok 800zł. Plus chciałabym żeby założył mi ją dobry gin a nie wredny gość z mojej przychodni którego nie znoszę (długa historia), nie mam ochoty na obsuwę i nieplanowaną ciążę. Sama nie wiem co robić, mam kupę czasu na przemyślenia.

Jeżeli chodzi o spięcia to też mogłabym/byśmy do tego łatwo doprowadzić, przy naszym szybkim trybie życia nie brak powodów do kłótni i zaczepek. Z reguły staram się zamknąć jak dostaję wścieku bo wtedy ogarnia mnie biała gorączka, sama się nakręcam, po co nam to. Adam chyba też. Nie unikamy oczywiście wymiany zdań ale jakoś szybko udaje nam się załagodzić problemy, może nie są znaczące. Zwykle jest to syf pomajowy, gary w zlewie albo kto wyjdzie na spacer. Z drugiej strony A. jest w domu tylko przez pół roku, staram się nie marnować czasu na bzdety.

Właśnie patrzy się na mnie jak na wariatkę bo znów nie piję drinka, a tu pinacolada w natarciu. Naprawdę, jakaś się dziwna zrobiłam po ciąży.

Niedawno przyjechał z Niemiec mój rąbinęty chrzestny, brat mamy. Ojciec w szpitalu po chemii a ten mu przyniósł na oddział w prezencie koniak, do tego beznadziejny jak zwykle. Jak można być takim debilem?
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 20:43   #4876
karinaaa
Zadomowienie
 
Avatar karinaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

nudzi mi sie okropnie a nic innego niz nudzic sie nie mam ochoty robic czyli posprzatac cos ,rozwiesic pranie ,ktore czeka pod moimi nogami ale akurat to w koncu bede musiala zrobic ale to za chwile

ja choc mam jeziora pod nosem mozna to tak ujac wcale nie chodze bo po pierwsze nie umiem plywac ,nie lubie siedziec dlugo na sloncu i nie ma mojego P . a z mala boje sie bo jak by uczepila sie wody to co ja bym z nia sama poradzila .

zauwazylam to juz nawet dawno ze amelka szczegolna uwage zwraca na chlopcow ,dzis na placu zabaw sama podeszla do takiego ok4 letniego chlopca powiedziala czesc i dala mu pilke mowiac masz to ze chlopak byl niesmialy to uciekl i czail sie co chwilke a ona go ciagle zaczepiala .kiedy przyszla dziewczynka do piaskownicy mala praktycznie niezwrocila na nia uwagi a co jakies przeszli to cos ich zaczepiala ,a jak siedzialysmy na histawce i szedl starszy pan to mowila pan

nie wiem co z tymi mezczyznami bo i moj cos ostatnio wspominal ze amelka chyba zostanie jedynaczka

gosik niektórzy nie maja za grosz taktu

co wy dziewczyny wszystkie narzekacie na zwiazek?!

u nas tez roznie bywa...

u mnie nerw od razu kiedy tylko widze tesciowa ,nie wiem ale nie moge ostatnio jej zniesc tak mnie zaczela wnerwiac swoim zachowaniem i sposobem "bycia", swoimi pogladami itp

opedzlowalam do konca swoj likier z wisky wiec calkiem mocny( od poniedzialku mam dietowac sie) i stad mialam ochote wygadania sie a to ze nie bylo do kogo napisalam tutaj jak jakies bzedy to opuscicie czytanie hehe
karinaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-16, 21:58   #4877
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Gosik na takich ludzi to nie ma słów. No chyba, że chciał tym powiedzieć, że wszystko będzie dobrze.

Zawsze zapomne napisać, co mówi Kaja, więc... pam-pani i pan, dla niej to chyba tak samo brzmi, tam, mam, dam, masz, mama i tata (wiadomo), baba, dziadzia, dzidzia, nie, tak (bardzo rzadko), tu, papa, kicia, buji buji, co znaczy buju buju, koko mówi na oko , mówi jeszcze coś w stylu buzi a więcej to mówi tak całkiem po swojemu, ale idzie zrozumieć o co jej chodzi, więc najczęściej się dogadujemy. Całkiem nieźle idzie jej powtarzanie, oczywiście przeinacza, ale i tak mówi super. Żebyście słyszały, jak ona fajnie mówi dzień dobry albo jeden (w sumie całkiem podobnie to brzmi).

Kai przebijają się 4, ale strasznie długo to trwa. Nadal nie ma lewej dolnej 2, więc w sumie stan zębów to nadal 7. Chyba najmniej ze wszystkich "naszych" dzieci?

U nas w małżeństwie ostatnio sa spięcia dot. remontu, który idzie strasznie wolno, aż mnie normalnie, grrrrr. Nie ma kto robić, teściu ma niewiele czasu i stoi tak ten remont, prawie nic sie nie dzieje a ja się tylko denerwuje. Rozumiem, że Robert chce to zrobić, jak najmnijszym kosztem, ale...bez przesady. No nic pozostaje mi czekać.
A tak to w sumie jest dobrze.

Kaja też jest mamowa, jak się w końcu wyprowadzimy, to będę mieć już całkiem przerąbane. Jak nie ma nikogo w domu to wisi mi cały czas przy nodze i mama mama, czasem to aż mnie cholera bierze. No ale ponoć to taki okres, oby przeszedł, może nie tak całkiem, ale tak w połowie przynajmniej.
buena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-17, 07:34   #4878
karinaaa
Zadomowienie
 
Avatar karinaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

u nas teraz jest etap przebijania sie ząbków i z takich co juz wyszly to Amelka ma 6 a przebijaja sie 2 piatki i dwie 2 dolne czyli jak na raz to sporo a jeszcze wydaje mi sie ze gorne 3 maja taki zamiar.

u nas powtarzanie tez ladnie wychodzi i codziennie jest nowe slowo ,ciocia,pachnie,inne. i ladnie umie pokazywac przedmioty i swoje czesci ciala nawet pokaze gdzie jest pepek i kolanka co bylo dla mnie zaskoczeniem bo akurat tego jej nie uczylam musiala jakos w rozmowie zapamietac.

u nas pewnie zacznal sie klotnie jak tylko sie spotkamy ,mam takie przeczucie bo juz sie spieramy a jeszcze do P nie dojechalam.Wynajal P. juz nam mieszkanie i nie wiem jak wyglada ,jest bez mebli i on ma na poczatek cos tam kupic ,juz ja to widze

gosik pamietam ,ze pisalas o nowej fryzurce ,pokaz nam jak wygladasz
karinaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-17, 09:37   #4879
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

No to się pochwaliłam... jakiś czas po napisaniu mojego ostatniego posta pokłóciłam się z mężem. Jestem wściekła i tak łatwo nie popuszczę.

Zapomniałam dodać, że Kaja mówi ciocia, gra, kuku, niś na misia, lala, bach, pewnie jeszcze coś zapomniałam.

Właśnie Gosia pokazuj nam nową fryzurę.
buena jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-17, 09:53   #4880
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Nie ma co pokazywać, podcięłam do poprzedniej wersji ale troche krócej. Później się wkleję bo na razie mam nieułożone włosy.

Maja sprzedana a ja nic nie robię. Hurra!
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-17, 13:45   #4881
Anndraa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 305
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Mój małż się zgadza na córkę, ale jeszcze nie teraz. Dziwne oni nie chcą więcej dzieci a na dobrą sprawę to kobiety się nimi zajmują. Ja mu mówie że nawet nie zauważy czy u mojej nogi wisi jedno dziecko czy dwoje Ale jezszcze poczekamy, bo bym chciała popracować, bo inaczej utonę w pieluchach i stanę się prawdziwą kurą domową. To co po co mi studia do siedzenia w domu

Ale na dobrą sprawe podoba mi się - zawsze posprzątane, obiad ugotowany, dziecko wybawione, a kto to zrobi za mnie. Zaczynam wieczorami o ile niepadam z sił rozwijać swoje zainteresowania. NA razie maluję (postacie z bajek) i przywieszam KUbie w pokoju, ale planuję jezscze wyplatanie wiklinowych koszyczków, bo mi się to nieziemsko podoba. TYlko noc taka krótka i jeszcze trzeba z parę razy wstac.

Też wy wyłaża dolne trojki i już lada dzień bedą na powierzchni więc wreszcie na jakiś czas spokój.

Nam się na razie pięknie układa z małżem(więc życie intymne mamy bardzo bogate), ale potarfi mnie wkurzyć, bo kiedy Kuba chce do mamy to on się nim nie zajmie bo "on chce do mamy"

A kuba to mały zazdrośnik jak się przytulamy to włazi w środek lub piszczy że tata ma zostawić mamę w pokoju, a jak kiedyś dla żartu się tarzaliśmy przy Kubie to Kuba się bał że tata mi robi krzywdę i krzyczał, by mnie uwolnił. Mój mały obrońca
__________________
KUBUŚ

ALBUM
Anndraa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-17, 14:19   #4882
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Zapomniałam dodać, że Kai wyszła wspominana 2, w końcu!

Jak przytulam lub całuję się z R. to Kaja też chce, słodkie maleństwo.

Kaja ma dziś biegunkę, to przez te cholerne zęby, niech już wyjdą i będzie po wszystkim.

Byłam dziś z Kają w kościele, nie byłyśmy tam od chrzcin, czyli ponad rok temu. Była zainteresowana wszystkim wokół, no i tyle ludzi. Grzeczna była.

Spadam się położyc, bo jestem padnięta po tej nocy. Nie mogłam zasnąć po kłótni a potem jak się budziłam do Kai, to na nowo musiałam się meczyć z zasypianiem.
buena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-17, 14:53   #4883
Aatena
Zadomowienie
 
Avatar Aatena
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Ja nie mam ochoty pisać, bo jest mi źle. Ciągle się z mężem kłocimy, bo nie może zrozumieć, że gdy Mała śpi to niekoniecznie chce mi się sprzątać i gotować, tylko odpoczęłabym przy kompie albo poczytała. Zwłaszcza jak widzę, że on śpi do 9 - 10, potem włącza telewizor i gapi się w olimpiadę albo siedzi przy kompie i ściąga mecze, po południu znowu drzemka. Nawet z dzieckiem na spacer nie chce mu się wyjść a na zakupy, to wybiera się jak sójka za morze. Już wolę jak jeździ pomagać rodzicom czy to swoim, czy mojej siostrze przy budowie.

A co do trzymania się maminej nogi, to ponoć koło 1,5 roku mija - tak dowiedziałam się od kuzynki, która ma rok starszą córeczkę i jeszcze dwóch synów.

No ale tak w ogóle, to mam wspaniałą córeczkę, która też broni mamusi. A ile i co mówi, to nie będę wypisywać, bo tego jest za dużo

W tygodniu byłyśmy na wizycie kontrolnej: w pampersie i body waga wskazała 10050g, czyli powolutku przybiera.
Aatena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-17, 17:27   #4884
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Ja tez sprzedałam dziecko. wróciłam do domu z głowa pełna obaw i już tęsknię i zdjęcia oglądam. Wariatka. może gdybym wiedziała, że to tylko na dzień lub dwa to byłoby inaczej, ale do soboty..? ale jak wcześniej pisałam, niewykluczone, że tam się zjawię na tygodniu.

W piekarniku dojrzewa pizza, a w lodówce van purek małż sam z siebie zmywa. podoba mi się to

Atena, stanowczo protestuję przeciwko postawie twojego męża. Nie powinnam go krytykować zwłaszcza do Ciebie, ale... z tego co piszesz to jakoś nie bardzo przejmuje się że teraz oprócz tego, że jesteś matką, to oczekujesz kolejnego dziecka. Ciąża to stan wyjątkowy i tak powinnaś być traktowana. Niech sam łapie za szmatę i częściej zajmuje się Tosią, a Tobie należy się święte prawo wylegiwania na łóżku. Takie jest moje zdanie. I przepraszam, jeśli Cie uraziłam.
A tak w ogóle to jak się czujesz? mało piszesz, jak tam ciąża przebiega. masz już jakieś zachcianki? albo zdjęcie z usg? pochwal się!!!!

Goska, szacunek!!!! mam nadzieję, że się zdrowo wyleniłaś i odpoczęłaś od dziecka, o matko wyrodna
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-17, 19:56   #4885
nelly
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 100
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

My właśnie niedawno wróciliśmy z Janowca, Ola porządnie się w parku wyszalała. Nie zabraliśmy ze sobą smoka i w drodze powrotnej nie chciała usnąć w samochodzie, a nie spała od 12. Za to teraz już słodko sobie śpi.

Wracając do anty tabletek, to ja też szukam czegoś, co by działało i na cerę. Miałam zamiar podpytać Bebe, ale widzę, że jeszcze nic nie odkryła. Wcześniej brałam Diane i chociaż dobrze je tolerowałam, to jednak tyle złego się o nich mówi, że chciałam spróbować czegoś innego. Mój gin przepisał mi Cilest, ale po tygodniu odstawiłam, bo potwornie się czułam, i ból brzucha, i głowy i w ogóle tak jakoś dziwnie mi było. W tym tygodniu wybieram się po jakieś inne.

Pozwólcie, że ja się nie przyłączę do tych głosów krytyki naszych "tatusiów kwietniowo-majowych". Odkąd teoretycznie skończyliśmy remont i Paweł zaczął nową pracę żadnej prawdziwej kłótni. Tyle że mało czasu mamy dla siebie, po pracy Paweł dorabia trochę w domu (i zajmuje komputer), ale i tak znajdzie czas i na zabawę z Olą, i na spacer i na pozmywanie naczyń itp. Na ogół kładziemy się spać tak wymordowani, że nie w głowie nam seks. Ale już o tym rozmawialiśmy i wspólnie doszliśmy do wniosku, że tak dalej być nie może. Może by tak zacząć od dzisiaj?

Ola nadal niewiele mówi w porównaniu z innymi dziećmi, wychodzi jej tata, dada, tam, dam, daj, nawet zapomniała, jak się mówi mama Ale ja też przestałam się tym przejmować, przyjdzie i jej czas na gadanie. Ząbków mamy prawie 11, idą już piątki i na górze i na dole. Ostatnie polubiła układanie klocków, całkiem nieźle jej to wychodzi, z takich małych plastikowych buduje już wysoką wieżę, woli je od drewnianych.
nelly jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-17, 20:56   #4886
pyciaczek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 385
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Aatena ja też czekam na wieści o Twojej Fasolce, a tu nic... Już nawet sprawdzałam na poczekalni, czy może tam się przeniosłaś, ale chyba nie. A za męża to trzeba się ostro wziąć, mój też ciągle tylko gapi się na olimpiadę, żadnego z niego pożytku. Oj chętnie wyżaliłabym się Wam na niego, ale właśnie tylko WAM, jakoś hamuje mnie świadomość, że ktoś jeszcze czyta to co piszemy (szczególnie jacyś znajomi).

Gosia, ja też nie znam się na spiralach, wiem tylko że mogę mieć tylko taką bez hormonów, czyli starego typu, a ta o której piszesz to pewnie z hormonami? Taka zwykła kosztuje u mnie 100 zł + 300-400 zł założenie.

Laura nie trzyma się niczyjej nogi, jest taka niezależna, że czasami mi przykro, chciałabym żeby np. była troszkę zazdrosna gdy przytulam maleństwo koleżanki, albo nie chciała żebym wychodziła z domu...

Byliśmy dzisiaj na basenie, Laura uwielbia tam chodzić, najbardziej cieszy się z tego tatuś, sam wiele lat trenował pływanie i pewnie ma jakieś plany wobec córy.
Gdzie jest Asika???
__________________
Laurka

album
pyciaczek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-17, 20:57   #4887
gosik79
Zakorzenienie
 
Avatar gosik79
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Nie przejmuj się Nelly, Maja taka sama niemowa.

Aleśta się rozpisały dziouchy.

Aneta odnośnie małża to brak słów, nie dość, że masz malucha w domu to jeszcze drugie w natarciu a on przecież ma wakacje. Niech ruszy pański tyłek. No właśnie, nie piszesz nic o ciąży, skoro nie będzie mi dany drugi potomek to pozwól mi przeżyć to razem z tobą. U nas jakoś nie jestem zmuszana do sprzątania i gotowania a nie jestem zaciążona. Ewentualnie słyszę narzekania na bałagan ale to nasze wspólne dzieło. No niech mu będzie, pochwalę Adama bo to dobry człek, nawet jak truje hehe.

Bebe u nas dziś były frytki, takie prawdziwe z ziemniaków (nie gotowe świństwo z mączki) i smażone w głębokim tłuszczu, różne części kuraka z piekarnika i dobra surówka. Rzadko jemy tłuste potrawy, dziś był totalny nokaut, dobre to. Acha, wczoraj wypiłam 2 pinacolady i zrobiłam o 2230 grecką sałatkę na podkład, prawdziwe Hawaje, brakowało tylko parasolki w drinku.

Muszę już kończyć bo niemałż mnie wzywa do łózka na film ale opowiem o mojej małej krótką historyjkę.
Pojechałam po odbiór mojej przesyłki do babci. Po drodze specjalnie wysiadłam wcześniej, wczłapałam się z kilometr pod górę do parku gdzie kupiłam pannie balon z helem i największy z możliwych wiatrak. Polazłam bo babci, z góry i pod górę, dotarłam na 2 piętro. Wchodzę z balonem w jednej ręce, wiatrakiem w drugiej i uśmiechem na ustach. Maja nawet nie spojrzała się na moją twarz, złapała balon i wiatr. a potem poszła się bawić. CO za wredne stworzenie, nie zauważyć własnej matki.
gosik79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-17, 22:56   #4888
Aatena
Zadomowienie
 
Avatar Aatena
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Kaśka, wcale się nie obrażam. Napisałam, bo były mi potrzebne te słowa, co napisałyście. Dzięki dziewczyny, że jesteście.
Pytacie o ciążę, a ona jest, jakby jej nie było, tzn. praktycznie żadnych dolegliwości (no, czasem jak się mocno zdenerwuję, to lekko brzuch pobolewa). USG mam we wtorek, wtedy wkleję zdjęcie. Na poczekalnię się nie przenoszę, bo jakoś tak z Wami się zżyłam i nie mam czasu i chęci "wczuwać się" w losy kolejnych mamusiek.
Z A. zwykle dobry chłop, ale ostatnio ciągle mnie wkurza. A skoro ja często zapominam o ciąży, to on tym bardziej. Chyba powinnam zacząć każdą dolegliwość wyolbrzymiać

Tonka jest zazdrosna jak się zajmuję innymi dziećmi, czy np. czytam książkę - wtedy książkę mi zabiera i ew. daje swoją do czytania. Ale nie przeszkadza jej, że z kimś rozmawiam. Spokojnie znajduje sobie jakąś zabawę. Nawet z A. nie mogę się przytulić, (czasami się zdarza ) bo zaczyna krzyczeć.

Przeczytałam Buena, że wybrałyście się z Kają do kościoła, więc i my poszłyśmy. Na początku miałam ją w chuście, ale potem puściłam ją wolno. Bawiła się grzecznie przerzucaniem miśków przez szparę w konfesjonale, a potem dostrzegła chłopca, tak na oko z rok starszego. Miał spodnie na szelkach z teletubisiami, więc spodobały się Tonce i dotykała po kolei wszystkie stworki a chłopak jak zahipnotyzowany wpatrywał się w nią i ani drgnął. W nagrodę za cierpliwość chciała dać mu swojego misia, a ten nie miał śmiałości ręki wyciągnąć. Śmiesznie to wyglądało, jak najpierw podsuwała mu misia, a potem brała jego rękę, żeby tego miśka wziął. Na koniec (w ogłoszenia) tak się zakumplowali, że bawili się w berka. Dosłownie tak to wyglądało, bo raz jedno, raz drugie uciekało. Zdążyli jeszcze tylko trochę pobawić się przy konfesjonale i już był koniec mszy. Świetnie wyglądało, jak siedzieli razem na podnóżku-klęczniku, no ale zdjęć nie wypadało zrobić.

Jutro z samego rana idziemy do laboratorium, muszę przed wizytą zrobić badania, a potem spotykam się z ewentualną opiekunką dla Tośki na noc weselną. Tylko nie wiem, ile jej zaproponować? Tonka będzie z nami do ok. 20:30 - 21, a potem przywozimy ją do domu, usypiam ją (o ile nie zaśnie w samochodzie) i wracamy, a Justyna zostaje na noc. Jak będzie miała szczęście, to Tonka obudzi się dopiero po 7, czyli jak już na pewno będziemy spowrotem.

Czy dziecko, które dziś kończy 15 m-cy jest już w stanie kłamać? Tonka przyzwyczaiła się, robić drzewom mój-mój, czyli głaszcze je (zajęcie wymyślone podczas wędrówek ). Dzisiaj szłam z nią, a ona przy każdym mijanym drzewie mówi; bi, bi (czyli bić), ja jej na to, że nie można bić, zrób mój-mój, ale ona swoje bi bi przy którymś z kolei drzew mówi mó mó, czyli myślę, że będzie głaskać, podchodzę, a ona bi bi z rozbrajającym uśmieszkiem i uderza drzewo. Do tej pory jestem w szoku.

Spadam spać, jutro wkleję zdjęcia z ostatnich spacerów. Robione komórką, bo aparat znów się popsuł i chyba już nie opłaci się go naprawiać
Aatena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-18, 15:08   #4889
buena
Wtajemniczenie
 
Avatar buena
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Kaję użądliła dziś osa. Co za cholerstwo!!!! Już ciula to moje ugryzienie, ale mogła sobie darować takie małe dziecko, grrr. Nie płakała mocno, więc nie byłam pewna, czy ją ugryzła czy się wystraszyła, ale po chwili juz zobaczyłam ugryzienie. palec spuchł jak bania, zaczerwieniło się też całkiem mocno. W aptece dostałam fenistil, babka poradziła dać wapno, coś przeciwbólowego. Teraz jest już lepij. A tak jej pilnowałam. Byłyśmy w parku, tyle ich latało, aż w końcu uiekłyśmy a ta ją ugryzła w wózku, jak wracałyśmy do domu.

Aneta jestem tego samego zdania, co dziewczyny jeśli chodzi o Twojego męża. Wyolbrzymianie dolegliwości, to chyba dobry pomysł. Przecież powinnaś odpoczywać ile się da, no i jak najmniej denerwować.
buena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-08-18, 16:37   #4890
bebe97
Wtajemniczenie
 
Avatar bebe97
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)

Cytat:
Napisane przez gosik79 Pokaż wiadomość
Tak na serio mogłabym mieć jeszcze jedno dziecko ale Adam jest w 100% przeciw, więc nie ma o czym mówić. No chyba, że zaliczymy kiedyś wpadkę ale za bardzo się pilnujemy.
Cytat:
Napisane przez karinaaa Pokaż wiadomość
nie wiem co z tymi mezczyznami bo i moj cos ostatnio wspominal ze amelka chyba zostanie jedynaczka
Cytat:
Napisane przez Anndraa Pokaż wiadomość
Mój małż się zgadza na córkę, ale jeszcze nie teraz. Dziwne oni nie chcą więcej dzieci a na dobrą sprawę to kobiety się nimi zajmują. Ja mu mówie że nawet nie zauważy czy u mojej nogi wisi jedno dziecko czy dwoje Ale jezszcze poczekamy, bo bym chciała popracować, bo inaczej utonę w pieluchach i stanę się prawdziwą kurą domową. To co po co mi studia do siedzenia w domu
To i ja sie przyznam, że czasem myślę o kolejnym dziecku, ale tylko i wyłącznie myślę a jeśli kiedyś się zdecydujemy to i tak nie wcześniej niż za 4-5 lat. I wcale niekoniecznie córkę. Dobrze byłoby mieć drugą babę w domu dla równowagi, ale chłopcy są tacy fajni!! A małż póki co jest przeciwny. Pewnie boi się moich schizów ciążowych zobaczymy, jak to będzie, być może zdecydujemy się na budowę domu, no a w nowym domu musi być i nowe dziecko

Teściowa dzwoniła, że to małe diablę spało sobie spokojnie całą noc bez budzenia (my wstajemy do niego po kilka razy) i jak się zbudził o 6 to wzięła go do swojego łózka i spał do 9! jestem zazdrosna, wrrrrr. Poza tym żadnej łezki nie uronił za mamusią oto wdzięczność
za tyo ja odbębniłam 8 godzin w robocie, której notabene NIE CIERPIĘ, zrobiłam obiadowe zakupy i teraz gotuję 2 kilo fasolki szparagowej. Juz nie mogę się doczekać...
a, koleżanka w pracy powiedziała mi, żebym już więcej nie przybierała na wadze, hehehehe, jakby to było ode mnie zależne no dobra, to zrezygnuję z kolacji

chętnie zgrałabym zdjęcia z wesela, żeby sie pochwalić, ale mam zakaz podobnych czynności przy komputerze po osławionym wyrwaniu gniazdka usb, zatem czekam na męża

Biedna Kajunia. Nie wiem po co komu osy, nie znoszę tych podłych stworzeń.
bebe97 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:01.