2008-10-15, 09:59 | #271 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Rzeczywiście, ruch w temacie jak sie masz
Zuzia robi siku do nocnika jak wymieniamy pampersa. Zawsze leci po nocnik i sika. Umie też w trakcie robienia kupy stwierdzić że trzebaby na nocik usiąść, ale mnie się wtedy nie chce jej rozbierać. Jak pokaże przed to pogadamy Dach u nas zrobiony. Nawet ładnie wyszło. Uff, powoli do przodu. Nie mogE się doczekać układania kafelków i urządzania wnętrz. Miłego dnia
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/catca...1_Zuzia+is.png Galeria Zuzi: http://zuzia.zam.cba.pl |
2008-10-15, 12:09 | #272 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 385
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Gosia, przyjmij również ode mnie spóżnione życzenia urodzinowe:dużo siły i uśmiechu w codzinnych obowiązkach + dużo wytrwałości w pracy z dziećmi i młodzieżą (z okazji Dnia Nauczyciela).
A ja muszę się pochwalić że dostałam wczoraj nagrodę dyrektora (pieniężną), za zasługi. Aatena, koniecznie pokaż brzuchola, jak wstydzisz się gołego, to chociaż u ubraniu! No i co z płcią??? Buena, a Ty czasem nie planowałaś na jesień starać się o dzidziusia? Asika, trzymam kciuki żebyś nie zwariowała, Laura też ma takie dni,że jest jednym wielkim jękiem. To z pewnością ten słynny bunt dwulatka i kiedyś minie (tylko kiedy). Laura na nocnik siada tylko do zabawy, w ciuchach, czarno widzę to wysadzanie z pieluch. Nie mogę zdecydować się na łóżko dla Laury, które wg Was lepsze (pierwsze jest drewnane, drugie metalowe z regulowaną długością)? |
2008-10-15, 13:18 | #273 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: wrocław
Wiadomości: 350
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
jeśąli chodzi o łóżko to ja nie lubie metalu ,chodź plusem jest regulowana dł.
jak bede Kasiczce urządzać pokój to chce jej kupić szerokie łóżko, 1.2 lub 1.4 metra,teraz jak śpi z nami to śpi w poprzek....a pokój bedzie miała niemały 28mkw Asika jaką macie dachówkę?u nas są w trakcie kładzenia dachu,mamy czerwoną "karpiówkę",ja też sie nie mogę doczekać urządzania,kafelek itp,choć wiadomo ,wstępny plan już mam,np nie będzie normalnej ściany dzielącej "wiatrołap" z przedpokojem tylko ściana z luksferów i szklane mleczne drzwi,nasz gust jest z Piotrkiem podobny-jasno,jak najmniejsza ilość widocznego drewna,zobaczymy jak to będzie,raczej nam się nie układa.....kryzys właśnie zajadam sobie obiadek po chińsku ryż z warzywami mieskiem i sosem teriaki,kasica na spacerze z opiekunką ,zaraz zrobie herbatkę dla przyszłej niedoszłej teściowej,bo bidula w szpitalu na nerki i pedze po kasie do piaskownicy. dzis w planach jeszcze odwiedziny u babci i wizyta u babci w domu.cel wizyty-wymiana zabawek,bo te w domu to nuuuuuuda!!! miłego popoludnia
__________________
ewa |
2008-10-15, 15:06 | #274 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: podlaskie
Wiadomości: 39
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
witam
mały śpi to trochę zaglądam na neta Buena męczy mnie już te karmienie ale jak sam nie zrezygnuje to jeszcze zimę karmię a na wiosnę niet cycy!!!!!!!!!!:jupi : już tylko raz w dzień jak idzie spać i dwa razy w nocy się budzi na cyca a jak u Ciebie?
__________________
Kocham swoich chłopaków http://lilypie.com/pic/080922/Bism.jpghttp://by.lilypie.com/dau4p2/.png |
2008-10-15, 18:30 | #275 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 414
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Gosik spoznione zyczenia urodzinowe!!! Ty szczesciaro, dopiero 29. U mnie 32, no coz...
Nie odzywalam sie poniewaz bylismy w gorach, bynajmniej nie w Holandii bo tu wszedzie plasko jak na boisku. I malo drzew. Bylismyw Ardenach, juz kiedys tam bylismy z 2 miesiecznym Olivierem ale w innej czesci. Pojezdzilam w koncu konno, tak dobrze, w lesie z duza iloscia galopu i paroma przygodami. Piekna pogoda byla, slonecznie cieplo i te kolory drzew...oj cudnie bylo cudnie. Olivier kocha gorki: w ogrodzie byla spora nierwonosc on sie wspinal i schodzil, wspinal i schodzil, najpierw sam pozniej z samochodem a pozniej z Kira. Wieczorkiem wkleje zdiecia.
__________________
http://b1.lilypie.com/40NJp2.png |
2008-10-15, 20:08 | #276 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
W końcu jestem. Wczoraj już nie dałam rady wykrzesać z siebie czegokolwiek po uśpieniu Mai, zasnęłam pół h po niej.
Może wychodzi kolejna trójka, dziś wypluwała kanapki i rzeczy, które musiała gryźć. Z drugiej strony tak szalała dziś wieczorem, że ciężko w to uwierzyć. Dziadka boi się dużo mniej, udało się mu ją pocałować i na chwilę wziąć na ręce, no i mógł przebywać w tym samym pokoju co księżniczka. Telewizor jest fajowy, muszę to przyznać. Tylko młodej nie podobał się miś w niebieskim domu na dużym ekranie. Odnośnie łóżka dla Laury to wolałabym drewniane, średnio podobają mi się metalowe. Majce też trzeba będzie coś sprawić po zimie, u siebie praktycznie już nie śpi w nocy, bo budzi się rękami i nogami pomiędzy drabinkami, ciągle miota się po nim w każdą stronę. Na razie jest to niemożliwe, boję się, że wypadłaby z podobnego do tego, które chce kupić Patrycja. Musi też być szerokie, tak jak mówi Ewa. Maja na razie przestała kochać mnie najbardziej na świecie i pogardzać resztą towarzystwa, wczoraj dała zrobić mi obiad od początku do końca z gotowaniem i pieczeniem skrzydełek włącznie, dziś podobnie. W pozostałych porach dnia też odpuszczała przyklejanie się na superglue, chwała jej za to. Zmykam na tosty. Dobranoc! |
2008-10-15, 20:43 | #277 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 305
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Mnie też sie podobają drewniane bardziej. I może też niedlugo przeniesiemy małego do normalnego łóżka bo śpi z nami a nie chce przy szczebelkach.
dzisiaj zrobił nam niespodziankę i zrobił kupe podczas naszej wspolnej kapieli w wannie i potem doprawil na recznik jak tata go wyjal i suszyl, jakos nie chce mi sie go przez to nocnikowac poza tym był niegrzxeczny i rzuca mi glowe przedmiotami, dostalam telefonem w łuk brwiowy i nie było mi do smiechu. Łobuz jedeen. a potem nadstawiał dziubka na całusy. MOze powinnismy sie zdecydowac na rodzenstwo bo uwielbia 6miesieczne maluchy pozdro dla Arturka, jest strasznie zafascynowany, zagląda, przynosi zabawki a nawet podnosił by za rece. NIe odchodził by na krok, a jaki zazdrosnik,oczywiscie musi sie władować na drugie kolano. |
2008-10-15, 21:05 | #278 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Gośka stara babo, mocno spóźnione ale bardzo szczere życzenia urodzinowe ci składam to już nas dogoniłaś. Czy rocznik 79 zakończył świętowanie ostatnich urodzin przed chlubną trzydziestką? czy została jakaś jeszcze?
Marcelątko też jakby na chwilę przestało mnie wielbić, szkoda, bo zaczęło mi się to podobać Dzisiaj podobno pięknie się bawił przez cały dzień z dziećmi mojej siostry, 8-latkiem i 4-latką. Będąc w ich towarzystwie potrafi się zająć dłuuugo, hm, chyba trzeba będzie mu sprawić rodzeństwo. Wczoraj dostał od sąsiadki resoraki i oboje z Arturem patrzyliśmy zafascynowani jego wyczynami, jak sie nimi bawi, naśladuje odgłosy samochodu, traktora, cofania, pisku opon itd. Jestem w nim totalnie zakochana Asika, jeśli Cie to pocieszy, to nieraz mam ochotę wrzasnąć, bo bywają dni marudzenia, ciągłego wymuszania płaczem i histeriami. Na szczęście, tak szybko jak sie pojawiają, to przechodzą. Mimi, dawaj zdjęcia, bo już dawno Oliviera nie widziałam |
2008-10-15, 21:05 | #279 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Ech Pyciaczku planowałam, ale chyba trzeba będzie przenieść plany na za rok. Obecnie jestem bezrobotna, więc nie miałabym ani macierzyńskiego ani nic. Poszukam pracę i coś się zmajstruje. Choć jakby nam się przydarzyło teraz, ja bym nie płakała.
Kasiu ja karmię przed snem a potem w nocy i rano. Ja mam już dosyć i dlatego jeszcze chwila i kategorycznie kończymy karmienie. Boję się tylko tego, że nawet jak przestanę karmić, to i tak będzie się budzić w nocy. No i jak sobie pomyślę jak Kajka będzie płakać bez piersi, ech...będzie ciężko. Kaja spadła dziś z fotela, ale był płacz, moja bidulka. Akuart wychodziłyśmy na spacer i myślałam, że jak ją wezmę na dwór to tam się uspokoi, bo płakała i płakała, ale gdzie tam. Była cały czas rozżalona i kapryśna, musiałam nieść księżniczkę na rękach i to dłuższą drogę, a to CAŁE 10 kg! Byłam dziś u orto i chce mi zawiasy jeszcze do 9 m-cy przedłużyć!!! Niech mnie nawet nie denerwuje. Najpierw mówi, że nosi się 3-6 m-cy, to skąd nagle 9?! Rozumiem, że chce utrzymać efekt, ale bez przesady. Jak ma pomóc to pomoż 6 m-cy. Jeszcze wyszło nieporozumienie z zapłatą za wizytę... Noszę aparat już 2,5 roku i końca nie widać!!! Ogólnie mam już dosyć tego cholerstwa. |
2008-10-15, 21:16 | #280 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
No to tak:
1. Płeć - oczywista czyli tak jak chciałam 2. Już nie karmię. Od ostatniego kamienienia odstawiła się sama już ponad miesiąc temu. Teraz już chyba zapomniała co w nich było, ale od niedawna zaczęła przychodzić się do nich przytulić, pogłaskać. 3. Mąż teraz ma bardzo mało czasu (dziś impreza z okazji DN, a on przyjechał robić korki), więc często nawet nie wymagam od niego pomocy, ale jak ma chwilę wolnego, to staram się to wykorzystywać 4. Nie mam ani jednego zdjęcia sylwetki. Aparat się popsuł, a w telefonie nie mam auto wyzwalacza. Tośki nie poproszę o zrobienie zdjęcia, a A. nie ma właściwie kiedy. Pyciaczku, gratuluję nagrody. Co do łóżeczka, to dobierałabym też do reszty mebli w pokoju. Poza tym to metalowe bardziej pasuje szczytem przy ścianie, a drewniane bokiem. O funkcjonalności się nie wypowiadam Asiu, pokaż domek zadaszony. Weszłam do Waszej galerii, ale nic nie ma. Za to zdjęcia Zuzi z bańkami prześliczne. Mimi, zazdroszczę wyjazdu, a zwłaszcza tej jazdy konnej. To jedna z wielu czynności, których kiedyś chciałam spróbować, ale jeszcze nie wyszło (w dzieciństwie parę kroków na oklep się nie liczy) Wczoraj byłyśmy na wizycie kontrolnej u pediatry. Tonka bardzo dużo przytyła. Przez 2 m-ce calutki kilogram. Lekko przekroczyła 11kg i mierzy 81cm. Zauważyłam wcześniej, że przytyła, bo pojawiły się fałdki na nóżkach. Więc problem małej wagi pożegnałyśmy. Niestety, pani doktor usłyszała jakieś szmery w serduszku i dała skierowanie do poradni kardiologicznej. Jutro idę ją zapisać. |
2008-10-16, 11:37 | #281 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 414
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Aatena, och te zdiecia, az mi sie lzy zakrecily, gratuluje.
odnosnie lozeczka: ja wole drewniane, wazne aby bylo wystarczajaco szerokie, z barierka z boku aby dziecko nie wypadlo. Jak na razie nie wyobrazam sobie aby Olivier spal w takim "doroslym lozku" za bardzo sie wierci. Zdiecia z wyjazu.
__________________
http://b1.lilypie.com/40NJp2.png |
2008-10-16, 18:15 | #282 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Ja dziś po masażu ciała- pierwszym w swoim życiu. I jakby tu powiedzieć, jestem zawiedziona. Spodziewałam się usypiającej błogiej przyjemności, tymczasem jest to dosyć bolesne... ale jutro idę drugi raz. Rozważam też możliwość masażu samego kręgosłupa, ponieważ masażystka oznajmiła, ze nie dość, że jest krzywy to w jakimś tam odcinku bardzo słaby. No tu się zdziwiłam, bo nigdy mnie kręgosłup akurat nie bolał
Aneta, gratuluję drugiej córci! Mimi, super, że udał wam sie wyjazd. Zdjęcia Oliviera jak zwykle śliczne, widzę go bardzo rzadko i za każdym razem mnie zaskakuje, jak urósł. Asia, pokaż dom. |
2008-10-16, 19:50 | #283 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 356
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Aatena, ale wzruszasz! I takie to dziewczątko w brzuszku nosisz.... A-cha, zazdroszczę.
Moja pszczoła wazy 12kg, mierzy 82cm. Pysiaczek, a za co takie nagrody się dostaje? jak można zmierzyć skuteczność nauczyciela? Pytam, bo kompletnie nie znam tego zawodu. Nie mam w otoczeniu nikogo ktoby uczył. Bebe czy skusiłas się na breezerka?? Zapraszam. A ja dziś wyleczyłam trzy zęby, schodzi mi znieczulenie i zaczynam czuć....wrrr. Jutro ide na pierwszy zjazd do szkoły. Po 9 latach przerwy, odbiło mi.
__________________
PSZCZOŁA |
2008-10-16, 20:14 | #284 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Mimi Olivier śliczny jak malowanie. Choć o chłopaku powinnam powiedzieć przystojny.
Majce coś odwala od pół h, raz drze się niemiłosiernie, raz nad odpycha albo chce żeby ją wziąć na ręce. Dostała takiego nerwa, że musiałam zdjąć jej polar i zostawić w body bo zrobiła się czerwona jak burak. Bądź tu mądry o co chodzi pannicy, jeszcze sie tak nie zachowywała. Wybrzydza też z jedzeniem, nie ma mowy o mleku, jogurtach, kanapkach, jajecznicy, racuchach. Nie jadła wczoraj kolacji ani dziś śniadania, za to obiad czemu nie, a dziś na kolację sporo brokułów. Acha, na spacerze doprowadzała mnie do szału, notorycznie i ewidentnie mi na złość siadała na ziemi. Na nic prośby, groźby, okrzyczenie. W końcu, po może i 20 próbie z rzędu wsadziłam ją do wózka, czarną jak smoła. Błoto i deszcz nie sprzyja wylegiwaniu się na podłożu, nie pamiętam kiedy była aż tak uje...ana. Spadam, idę niańczyć wariatkę. |
2008-10-16, 20:33 | #285 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 385
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Aatena, gratuluję drugiej dziewuszki. Tak sobie myślę że chyba też chciałabym drugą mieć dziewczynkę, a u Ciebie w ogóle będzie super, taka mała różnica wieku, będą się dziewczyny świetnie dogadywały. A z serduszkiem Tosi, to pewnie coś przejściowego, ale lepiej sprawdzić u specjalisty, daj znać co powiedział.
Mimi, faktycznie, tak rzadko pokazujesz Oliviera, że wygląda jakby rósł w zastraszającym tempie, przystojny z niego chłopak. A wakacji zazdroszczę... Co do łóżeczka to chyba zdecyduję się na drewniane, reszta mebli też jest biała i drewniana. Niestety na szerokie łóżko dla Laury nie mogę sobie pozwolić bo jej pokój jest zbyt wąski. Laury niemowlęce łóżeczko jest już dawno w piwnicy, śpi w naszym i mam już tego dosyć! Też bardzo kręci się w nocy, kilka razy już spadła, mam nadzieję że taka barierka w łóżku wystarczy. Pelsonik, u nas co roku na dzień nauczyciela dyrektor przyznaje kilku nauczycielom nagrody. Nazywa się to "Nagroda dyrektora" i jest napisane że przyznana została za "szczególne osiągnięcia w pracy dydaktyczno-wychowawczej'. Ale za co dokładnie to nie wiem, to chyba subiektywna ocena dyrektora. A studia podyplomowe potrzbne Ci do pracy? Ja mam swoje zacząć w marcu/kwietniu. Mam nadzieję że nie stchórzę. |
2008-10-16, 21:15 | #286 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 305
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Kuba też był dzisiaj nieznośny, w wóżku nie chciał siedzieć, a bieganie po sklepie wiadomo jak się kończy - wnerwem matki. A potam jeszcze musiałam go dowlec do klatki bo uciekał co rusz i właził gdzie tylko się da, czego efektem jest zdrapane kolano, mimo że miał rajtuzy i sztruksy. No i na górę nie chciał wejść, tylko siadał w miejscu, więc ciezkie siaty w jendą reke a kube pod pache i na 4 pietro ufff
Za to kąpanie mogłoby nie mieć końca, dziś znowu niespodzianka - fontanna siuśków. Gosia 100 lat, spóźnione życzenia ale za to szczere. Jakoś ostatnio nie mam głowy do niczego. I nie powiem przez kogo to. Córci zazdroszczę, bo ja chcę bardzo i drugie maleństwo postanowiłąm zaplanować i pokombinować nad jego płcią, bo czytałam o tym książke i moze się uda. |
2008-10-16, 21:24 | #287 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Aneta super że będzie dziewczynka. Oglądając zdjęcia też się wzruszyłam.
Oli jest fajnym chłopakiem i wyglada na taaakiego dużego. A ja dziś się wkurzyłam na moja orto jak jasna cholera. Dopiero traz gdy zjadłam waniliowego calypso, to zrobiło mi sę ciut lepiej. Dzwoniłam do niej, żeby wyjaśnić sytuację i nie dość, że ma baba amnezję to jeszcze mnie niezbyt przyjemnie zbyła. Ojjjj nie dam się tak łatwo. Kaja na spacerach też sę nie słucha. Idzie w drugą stronę i wołania nie pomagają, muszę zawsze iść po pannicę. Ma teraz etap, że wszystko jest jej, np. moja mama, mój miś itd. |
2008-10-16, 21:46 | #288 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Jejku, Atena, GRATULACJE! Ale zazdroszczę córci. Ja też chcę drugą córeczkę. Nie raz z małżem jak rozmawiamy o pokojach i urządzaniu. to używane jest sformułowanie pokoje dziewczyn I to mój małżon nie raz tak chlapnie a potem udaje że nie wie o co chodzi
Zuzia śpi w normalnym łóżeczeku ze szczebelkami. Jak miałabym ją przenieść do innego jak wierci się w nim niemiłosiernie? Nowe dostanie dopiero wiosną w nowym domku. Ale myślałam o takim 90 cm szerokosci. 140 to przecież łoże małżeńskie Ewa fajnie, że macie karpiówkę. To było moje marzenie niestety niespełnione. Zaważyły kwestie finansowe - około 30 % wzrost wartości dachu, a już terez i tak jest najdroższym elementem w domu. Mamy zatem normalną zakładkową czerwoną oczywiście, Ruup ceramika. U nas w domku będzie raczej tradycyjnie. Zadnych luksferów, metalowych rurek, nowoczesnych szkalnych stołów, mebli itp. Mam teraz takie zimne i niefajne wnętrza i stwierdziłam, że nigdy więcej. Znudziło mi się po roku mieszkania. Teraz będzie styl klasyczny Dużo drewna, ciepłe eleganckie kolorki, marzą mi się tkaniny w oknach, drewniane podłogi i ciepłe kuchenne meble w stylu angielskim. Eh, tylko czy kasa na to wszystko będzie? Zdjęcie wrzucam z ogromnym bałaganem, i niedokończonym, brudnym dachem i obklejonymi oknami. Nie ma jeszcze nowych bo pogody nie bylo do robienia fotosów. Tynkarze jeszcze się nie wynieśli więc w bajzlu nie można się na razie odnaleźć. Ale jeszcze do poniedziałku i zaczyna hydraulik Buena, a nie masz wrażenia, że baba Cię naciąga z tym aparatem? Zuzka wczoraj zrobiła kupę do nocnika. Chyba przez przypadek. Nastawiała się na siusiu a wyszlo co innego Minę jak zobaczyła co naprodukowała miała nieciekawą
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/catca...1_Zuzia+is.png Galeria Zuzi: http://zuzia.zam.cba.pl |
2008-10-17, 09:12 | #289 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Wstałyśmy pierwsze, zjadłyśmy śniadanie, ubrałyśmy się na spacer iiii... świeżo powstały z pieleszy Adam powiedział, żebym spojrzała przez okno. LEJE. Poszłyśmy więc po chleb bo Majka byłaby wkurzona, że ją tak załatwiłam i kuniec imprezy.
Zaraz zabieram się za ciasto z wiśniami i pianką, potem może zupę paprykową z boczkiem. Następnie nawiedzi nas mój ojciec, podjarany Adamowym tv, co denerwuje moją mamę, bo mają nowy, 32 calowy LCD. Zmykam do garów, taka ma dola idola. |
2008-10-17, 13:12 | #290 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 305
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
No właśnie dzisiaj pogoda do kitu, a małż nawet mi zaplanował wypad do miasta w celu zakupu karty graficznej, bo ta co jest mu nie wystarcza faceci są jak dzieci, co do telewizora dużego to już mu przeszło i teraz jest na etapie nowego telefonu, ale robi mi się słabo jak pokazuje mi ceny, bo po co mu super 5M aparat, nawigacja itp a ja te pieniazki swietnie bym wydała na ważniejsze cele.
Małemu wykluwa sie kiełek wiec nie chce nic jesc, znowu, oprocz jajka na twardo bo temu nie odmowi,a inne rzeczy sa bee. Juz nawet neiwiem co zrobic jemu na obiad. A ja wlasnie wcinam wczorajszy kapusniak, już wieki tego nie jadłam, jakoś ostatnio przypadły mi do gustu zupki. Zwłaszzcza barszcze czerwony i biały, mniam mniam. Dajecie jakies witaminki na wzmocnienie no i D3, bo pediatra kazała przerwac i teraz znowu chyba trzeba dawac? musze sie wybrac do niej. Co do ciasta to poproszę kawałeczek, bo jestem straszny łasuch. MOze też coś zrobię na niedziele, tylko się boję ze jak zwykle zjem poł blachy. Asia domku zazdroszcze, my mamy w dalekich planach, ale niestety na ziemi vis a vis domu tesciow, wiec jakos nie jestem za tym pomysłem. Bo a nuż sie przeprowadzą na stare lata.. |
2008-10-17, 16:06 | #291 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Ja daję vibovit. Jak skończę opakowanie to nic nie będę dawała poza d3. Jedna kropla jeden raz dziennie. W lecie miałyśmy przerwę
U nas dzisiaj wieje jak w kieleckim. Byłyśmy u mnie w pracy. Zuzia poznała dużo nowych wujków i cioć. Po 10 minutach nieśmiałości rozbrykała sięna dobre. Papiery, gazety, długopisy w pudełku, szafki i kluczyki do nich, szuflady... Było git Mnie się też podobało. Fajnie wpaść sobie do roboty, odwiedzić koleżanki, bez zobowiązan i konieczności przebywania z gamoniami ponad pół dnia Gosik, podziwiam za spacery po śniadaniu. Ja nie mogę się w sobie zebrać - kawka, internet, zabawa, mycie, ubieranie, śniadanie, drugie śniadanie... Najwcześniej wychodzimy koło południa. No chyba że na budowę to wtedy koło 11. Andra, cieszę się, że domek się podoba. Nam na szczeście udało się kupić ziemię ładnych kilka lat tem, gdy ceny nie były jeszcze tak szalone. Teraz kupilibyśmy pewnie z 500 metrów 40 km od miasta A tu kilka zdjęć z serii before & after: http://budowa.zam.cba.pl Zuzia przestawiła sobie spanie na popołudnie tzn 3-4. Wcześniej o ile nigdzie nie jedziemy samochodem, to nie ma siły jej uspać. 3-4 sama przychodzi na kolana i zasypia. W ogole spanie się mojemu dziecku popsuło. Nadrabia zaległości, bo przez cały okres niemowlęcy nie miała problemów ze spaniem we własnym łóżku. Teraz muszę ją budzić po godzinie tej drzemki popoludniowej, bo spałaby ze 3 godziny, a co potem wieczorem?
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/catca...1_Zuzia+is.png Galeria Zuzi: http://zuzia.zam.cba.pl Edytowane przez Asika Czas edycji: 2008-10-17 o 21:08 |
2008-10-17, 16:15 | #292 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Niestety jeżeli chcę zdązyć z nią wyjść dwa razy muszę się zebrać, Maja wstaje o 6-630 i zasypia ok 12-13 na półtorej do dwóch godzin. Rano szybko ją przebieram i daję śniadanie, potem myję się i jem kanapkę, następnie znoszę wózek oraz delikwentkę na przechadzkę po parku, celem maksymalnego wybrudzenia się. Po południu też idziemy, po co ma się nudzić w domu.
Jestem po korkach, Adam jeszcze chwilę na spacerze z pipką, boże jak fajnie. Nie podaję Mai żadnych dodatkowych witamin albo suplementów ale muszę zacząć. Najpierw rekonesans co jest w modzie a potem pędem do apteki. |
2008-10-17, 19:07 | #293 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Zachowujecie się nie przymierzając, jak ja, kiedy byłam w ciąży. Radziłabym nie przekreślać płci przeciwnej, skoro sie o niej niewiele wie. Chłopcy są świetni, i tacy kolorowi a nie tylko róż
poza tym wychować syna- i to wychować dobrze, to nie lada wyzwanie dla każdej matki, za to potem jaka duma z każdego osiągnięcia no i okazja, aby poznac ten męski świat od samego początku... nigdy nie sądziłam, że polubię zabawy samochodami i kopanie piłki, a to jest super zabawa w upały odstawiłam d3 a w połowie września daję 1-2 krople i cebion multi przez całą jesień Asika, a teraz tłumacz, które okno czyje poza tym nie podświetla się before & after Edytowane przez bebe97 Czas edycji: 2008-10-17 o 19:33 |
2008-10-17, 21:51 | #294 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Asiko czasem myślę, czy mnie nie naciaga, ma ze mnie niezłą kasę. Tyle, że z drugiej strony przy tych zawiasach za wizyty nie płaciłam, przy tej ostatniej coś sie jej nagle zapomniało i chce kasę.
Dziś byłam w szkole, miałam zajęcia z moją koleżanką i prawie na siebie nie patrzałyśmy podczas ich trwania, bo jak spotkałyśmy się wzrokiem, to wywoływało w nas uśmiech od ucha do ucha. Asiko domek fajny, też bym chciała. Jeśli chodzi o witaminki, to na ostatniej wizcie doktorka powiedziala, żeby od listopada zacząć podawać vigantol. |
2008-10-17, 22:18 | #295 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Cześć dziewczyny po dłuższej przerwie Nie chciało mi się pisać bo jakoś tak nie mam od dłuższego czasu humoru. W pracy jakieś dziwne zgrzyty mam, komuś bardzo zależy na psuciu relacji i chyba wskoczeniu na moje miejsce, a że mam umowę do końca roku to różnie może być, generalnie nienawidzę wazeliniarstwa, obgadywania, kablowania, cynizmu i innych chamskich zagrywek. Mam doła
Gosiu spóźnione ale bardzo szczere życzonka urodzinowe, rośnij zdrowo i bogato Asiu super domek , mam nadzieje że za kilka lat też nam się uda mieć taki kont dla siebie. Kuba miał wczoraj wysoka gorączkę, dziś już lepiej ale dostałam do poniedziałku zwolnienie na niego, zazwyczaj nie korzystam ze zwolnień ale teraz tak jakoś bez sentymentów wzięłam. ANETA GRATULUJĘ CÓRCI Śliczne zdjęcia, powracają wspomnienia. Uciekam, chciałam tak dużo napisać ale uciekło mi teraz, nie mam głowy do myślenia.Pa |
2008-10-17, 22:19 | #296 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Wczoraj po południu pojechałam do rodziców, bo się umówiłam z bratową na grzyby na dzisiejszy poranek, ale w rezultacie pojechałyśmy po obiedzie.
Dziękuję bardzo za gratulacje. A co do zabawy samochodani, to któregoś dnia pewna prawie pięcioletnia dziewczynka zapytała mnie, czemu Tosia ma samochodziki. No to ją zapytałam, czy kobiety nie jeżdżą samochodami? Dziewczynki mają więcej możliwości. Mogą bawić się samochodami, kopać piłkę, tulić lalki i misie i ubierać wszystkie kolory A chłopaka to ja chciałam mieć, ale żeby był starszym bratem, młodszego nie chciałam. Ale od początku obu ciąż czułam, wiedziałam, że będą dziewczynki. Asika, przejrzałam galerię i widzę, że wszystkie ujęcia z tego samego miejsca. Macie cudowną pamiątkę kolejnych etapów. Dzisiaj też wyszłam na chwilę z Tonką na dwór, ale zrobiło mi się zimno i po półgodzinie wróciłyśmy. Wizytę w poradni kardiologicznej mamy 19 listopada, to jeszcze trochę poczekam i na razie nie dopuszczam do siebie myśli, że coś może być nie tak. Mój Skarb nie bardzo chyba kojarzy zależność bicie-płacz, czyli co po czym, bo kojarzy tylko jedno z drugim. Kiedyś moja mama udawała, że płacze, bo chciała, żeby Tonka dała jej bodajże winogrona. Później w książeczce Lisa uderzyła Maksa, Maks uderzył Lisę i oboje płakali. Teraz jak widzi babcię, to od razu chce ją bić i pokazuje, że babcia płacze. Widzę, że mamie jest przykro, że Tonka tak na nią reaguje, tylko nie wiem, czy ja mogę coś z tym zrobić, czy po prostu trzeba przeczekać. Anndraa, nam teść też niby obiecał działkę, ale byłaby jakby wydzielona z ich siedliska, czyli obok. A tego zdecydowanie nie chcę. Dobrze nam się mieszka z dala. Nie chcę, żeby zaglądali mi przez płot, co i kiedy robię. |
2008-10-17, 22:29 | #297 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
cześć kobietki choc rzadko zagladam to jednak nie opuszcze watku,zabardzo sie przyzwyczaiłam do was dziewczyny i dzieciaczki
oczywiście na poczatk wszystkiego dobrego dla solenizantki Asika ale zazdroszcze wam tego domku ,bedzie super ,juz jest ale wiadomo ,, u nas do wiosny ,ale i tak powstanie i bedzie sobie czekal az wrocimy.... tylko jest takie ale ,jestem tu miesiac i pomalu przestaje sobie wyobrazac zycie w polsce ,tu wszystko jest inaczej ,prosciej ,latwiej da sie zyc .... nawet zaczelam jezdzic juz samochodem choc oczywiscie maz zapedzil mnie od razu na gleboka wode bo po 2 razach z nim okazalo sie ze dostaje samochod i do pracy i to moj 4 wieczor po pracy ,tatus i coreczka oczywiscie spia . a ja ze wzgledu na ciagly brak netu w domu musze siedziec w aucie na parkingu amelia placze za mna jak wychodze ale szybko pawel ja uspokaja i jest ok.jak wracam narazie 2 razy nie spala to tak mnie mocno przytulala ze wrocilam.ogolnie czesto mnie przytula kiedy pytam sie czy kochasz mamusie.tuli wszystkie zabawki i telefonjak rozmawia z babcia. zapytana gdzie jest tatus u mnie odpowiedziec ze w pracy ,a gdzie jest amelka =mowi w kardiff jak cos jej sie uda zrobic lub na cos sie zgadza odpowiada ok przy czym jest niesamowicie slodka . codziennie rano na angielskiej tv oglada bajki gadajace pociagi,thomas, maly clifford, i inne zreszta naprawde fajne pozniej w ciagu dnia teraz teletubisie ,bo wczesniej non stop cliford i franklin z komputera mowi praktycznie wszystko i wie co i jak sie nazywa ,jesli nie powie to pokaze ale juz wszystko rozumie ,jestem z niej bardzo dumna bateria siada uciekam do domku
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...2_1_Amelka.png[/image][/link] http://s8.suwaczek.com/201102274965.png |
2008-10-18, 10:04 | #298 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Dziewczyny alż jestem wściekła Dziś zaglądam w swoje ząbki i okazało się, że pekł mi za, na którym jest pierścień do którego zaczepiony jest zawias. Kilka razy mi cementowała go ale zawsze szybko się psuło, widać działała na niego duża siła, ale ona chyba powinna to przewidzieć??? I teraz co ja mam zrobić? Myślicie, że powinna mi teraz zrobić tego zęba w ramach reklamacji? ASle zrobić to pewnie teraz tylko koronka. Mam chęć narobić rabanu, ale wiem, że lepiej tego nie robić i muszę się uspokoić, bo ona musi dokońcvzyć mi leczenie...
To tyle, bo jestem w szkole. Mam ponad 2-godzinna przerwę. |
2008-10-18, 13:46 | #299 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Marcelątko świeżo po przebudzeniu i jego łóżeczkowe zoo czyli świniak i żółw, z którymi śpi
Załącznik 1809591Załącznik 1809592 Edytowane przez bebe97 Czas edycji: 2009-01-27 o 22:34 |
2008-10-18, 14:30 | #300 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 305
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe oraz ich mamy II
Sliczny i słodki jest Marcelek i podobny do mamusi bardzo.
wczoraj wkurzyła mnie teściowa, podczas zabawy pokazywałą mu jak się wkłąda wtyczke od radia do kontaktu trzymałą go na rękach a on wkłądał i wykładał. Jak to zobaczyłam skarciłąm ją i niestety efekt jest - dzisiaj wkłąda do kontaktu w kuchni wtyczki A dotychczas jak brałam odkurzacz to trzymał i pokazywał gdzie ewentualnie podchodził,ale bał się włożyć. POza tym dałąmu do zabawy zapałki w pudełku. A jakby udałomu się odpalić bo ja używamw domu do kuchenki i widzi jak się to robi, ale ja chowam wysoko. Jestem zła,ato wszystko gdy byłąm w pokoju obok i rozmawiałąmz babcia mego małża, aż strach pomysleć co bedzie go uczyć pozniej,zwłaszcza jak beda sami. Moj małż sie tłumaczył że ona jest taka roztrzepana, aleja to bym określiła innym słowem. To tyle, za tydzin przyjezdzaja moi rodzice juz sie nie moge doczekac. Małegu usypiałam z 2 godziny bo słaniał się ale spać nie chciał,ale zasnalz płaczu bo nie pozwoliłąm mu telefonem sie moim bawic, po drugim rzucie o tapczan (na szczescie) zabrałam. A on płakał w celu wymuszenia go. |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:55.