Mąż nie zadowala oralnie!

[Bublegummy]

Cześć wszystkim! 😊

Mam pewien problem z moim facetem. Jesteśmy w związku 4 lata, 2 lata po ślubie. Przed ślubem seksu nie uprawialiśmy, wiadomo były zbliżenia intymne, ale tylko oralne i to głównie ja zaspokajałam go. Od kiedy wzięliśmy ślub, mąż zadowolił mnie oralnie może 5 razy. Nie jednokrotnie mówiłam mu o tym, ze ja chce tego, lecz on mówi ze on nie lubi itd. Pytałam w czym jest problem, zawsze odpowiada ze „po prostu” nie mogę zrozumieć o co chodzi. Od razu podkreślam ze nie zażywam żadnych leków, które mogą powodować nieprzyjemny zapach, tym bardzie przed każdym stosunkiem kapie się i na pewno nie jest to wina zapachu.

Z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi ❤️

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Bublegummy

Cześć wszystkim! 😊

Mam pewien problem z moim facetem. Jesteśmy w związku 4 lata, 2 lata po ślubie. Przed ślubem seksu nie uprawialiśmy, wiadomo były zbliżenia intymne, ale tylko oralne i to głównie ja zaspokajałam go. Od kiedy wzięliśmy ślub, mąż zadowolił mnie oralnie może 5 razy. Nie jednokrotnie mówiłam mu o tym, ze ja chce tego, lecz on mówi ze on nie lubi itd. Pytałam w czym jest problem, zawsze odpowiada ze „po prostu” nie mogę zrozumieć o co chodzi. Od razu podkreślam ze nie zażywam żadnych leków, które mogą powodować nieprzyjemny zapach, tym bardzie przed każdym stosunkiem kapie się i na pewno nie jest to wina zapachu.

Z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi ❤

Jak nie lubi to trudno żeby się zmuszał. Nie musi ci podawać żadnych konkretnych powodów, ani nie szukałabym problemu w sobie. Jego zwyczajnie może to nie kręcić. Także albo akceptujesz brak seksu oralnego w związku w twoją stronę albo poszukaj partnera bardziej dopasowanego do ciebie pod względem seksualnych preferencji. Plus pamiętaj, że ty też nie musisz się na nic zgadzać, bo on chce, jeśli wasze pożycie cię nie satysfakcjonuje.

[Laief]

Niektórzy lubia seks oralny, a inni analny. Kwestia tego, aby się odpowiednio dobrać. Jeśli on nie lubi orala to nie ma co chłopa zmuszać jak on się źle z tym czuje. Postaw się na jego miejscu, jakbyś nie lubiła robić loda, a chlop by tego ciągle oczekiwał i nie rozumiał słowa 'nie'.

Błąd byk w tym, że nie uprawialiście seksu przed ślubem. Nie poznaliście siebie i swoich preferencji seksualnych. A jak się czegoś nje zna to ciężko się dopasować w takiej niewiadomej.

Jeśli Ci to przeszkadza i czujesz frustracje w tym temacie, to jedyna opcja to zmiana partnera.

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Nie można zmusić kogoś do aktywności seksualnej która mu nie odpowiada. Sorry twierdzi, że nie lubi to pozostaje Ci to zaakceptować

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[Miss_Suze]

Dlaczego nie sprawdziliście takich rzeczy przed ślubem? Jak wyżej, skoro facet tego nie lubi to musisz to zaakceptować.

[Bublegummy]

Ja chciałam, ale on pochodzi z bardzo katolickiej rodziny i nie było nawet mowy aby do tego doszło

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Bublegummy

Ja chciałam, ale on pochodzi z bardzo katolickiej rodziny i nie było nawet mowy aby do tego doszło

To mogłaś ślubu nie brać, skoro od początku pojawiły się takie rozbieżności

[Bublegummy]

Zdecydowanie masz rację co do seksu przed ślubem, z szacunku do jego poglądów religijnych nie naciskałam, aby on był przed ślubem. Chodzi tez o to, ze stosunek oralny był przed ślubem, a po już nie. Myślę, ze skoro to robił wcześniej, to coś musiało się zmienić.

[Bublegummy]

Dla mnie seks nie jest na pierwszym miejscu. Nie mówię tez ze nie jesteśmy dopasowani pod względem seksualności. Po prostu pytam o opinie, a po co komentarze typu „nie trzeba było brać ślubu” ? Już jest dawno po ślubie i nie będę szukać sobie innego ze względu na ten jeden "problem"

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Bublegummy

Dla mnie seks nie jest na pierwszym miejscu. Nie mówię tez ze nie jesteśmy dopasowani pod względem seksualności. Po prostu pytam o opinie, a po co komentarze typu „nie trzeba było brać ślubu” ? Już jest dawno po ślubie i nie będę szukać sobie innego ze względu na ten jeden "problem"

Twoje prawo, ale to musisz się pogodzić z tym, że twój mąż seksu oralnego w twoją stronę nie chce uprawiać

[NocnaWiedma]

A jednak seks przed ślubem był tylko że oralny i raczej Ty zaspokajałaś jego potrzeby...liche więc były te jego poglądy, że niby seksu nie, ale w jakiejś formie tak. Miałaś przedsmak tego jak będzie to wyglądało, lepiej nie jest i pewno nie będzie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bublegummy]

Nie będę ukrywać, ze lubiłam i nadal lubię zaspokajać go, bo mnie to sama podnieca, przed ślubem on się "odwdzięczal" ale nie zawsze, a po to praktycznie wcale, wiec można powiedzieć ze było lepiej. Nie mówię ze to jest problem całkowicie skreślający nasze pożycie seksualne, bo jestem zadowolona, bardziej mnie zastanawia, co się mogło zmienić i czy można próbować naprawiać.

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

Chyba się pogodzę z ta myślą, trudno 🤷🏻☠♀️ Dzięki za odpowiedz 😊

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Bublegummy

Nie mówię ze to jest problem całkowicie skreślający nasze pożycie seksualne, bo jestem zadowolona, bardziej mnie zastanawia, co się mogło zmienić i czy można próbować naprawiać.

Zmieniło się to, że już jesteście małżeństwem, trudniej by ci było odejść i widocznie nie chce mu się już starać.

[Hermiona83]

Napisane przez Bublegummy

Zdecydowanie masz rację co do seksu przed ślubem, z szacunku do jego poglądów religijnych nie naciskałam, aby on był przed ślubem.

Seks oralny też jest seksem, jak rany. Toż to taka hipokryzja, że aż boli (mnie, niewierzącą). On sam swoich poglądów nie szanował, ale rozumiem, że miłość do loda stała wyżej.
Sorry za brutalność, ale się wkopałaś. I jak on nie lubi, to przecież nie zmusisz.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Hermiona83

Seks oralny też jest seksem, jak rany. Toż to taka hipokryzja, że aż boli (mnie, niewierzącą). On sam swoich poglądów nie szanował, ale rozumiem, że miłość do loda stała wyżej.
Sorry za brutalność, ale się wkopałaś. I jak on nie lubi, to przecież nie zmusisz.

W innym wątku autorka wspominała, że jej wierzący mąż był uzależniony od pornografii... także tego

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89128509]W innym wątku autorka wspominała, że jej wierzący mąż był uzależniony od pornografii... także tego [/QUOTE]Wyjątkowo cnotliwy

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[967f3601e527e8d89f0729c53155db34a99f48cb_63dafd3d2687d]

Zjadłam parę razy zwykłą czekoladę, ale od tamtej pory nie mam ochoty, nie przepadam. Czy musi być do tego powód? No, nie

Może wcześniej miał jakiś cel, więc się zmuszał, a czasami się zmieniają preferencje.

[White_Dove]

W takim razie tez przestań jego albo rzadziej

[White_Dove]

Haha dokładnie miłość do loda zwyciężyła. Straszna hipokryzja. No mi niezbyt by odpowiadało takie coś tym bardziej że bardziej normalny stosunek przypomina oral w stronę faceta niż oral w stronę kobiety bo to bardziej jako pieszczoty. Dla niektórych kobiet oral w stronę faceta jest dużo poważniejszy intymnie niż zwykły stosunek

[paziiiak]

Napisane przez White_Dove

Haha dokładnie miłość do loda zwyciężyła. Straszna hipokryzja. No mi niezbyt by odpowiadało takie coś tym bardziej że bardziej normalny stosunek przypomina oral w stronę faceta niż oral w stronę kobiety bo to bardziej jako pieszczoty. Dla niektórych kobiet oral w stronę faceta jest dużo poważniejszy intymnie niż zwykły stosunek

Coś w tym może być. Kiedyś mówiło się, że takie to dewiacje są, ze trzeba nie mieć do siebie szacunku by coś takiego zrobić EWENTUALNIE... o fuuuuj, obrzyydliiiweee, bleee i tak dalej i dalej. Taka decyzja w takim razie pokazuje, że jest to poważniejsze podejście do związku jeżeli decyduje się osoba zrobić komuś loda

[Sofiane]

Rozmowa, jak to nie da pomyśl czy chcesz być z takim człowiekiem tworzyć życie. Seks też jest ważny w związku.

[maruda80]

Napisane przez Sofiane

Rozmowa, jak to nie da pomyśl czy chcesz być z takim człowiekiem tworzyć życie. Seks też jest ważny w związku.

tak zgadzam się po całości.
Poświęciłam kilka lat dla faceta
egoisty, nigdy z nim orgazmu nie miałam on myślał tylko o sobie. Zaspokajał tylko swoje potrzeby o mnie zapominajac. Moja frustracja, depresja, niskie poczucie wartości itp. Stwierdziłam że nie dam rady dłużej.
Teraz mam faceta który jest dobry w te klocki realizujemy swoje fantazje, jest bosko a ja w końcu czuje się w pełni
szczęśliwą kobietą. Tak seks jest bardzo ważny.
Żałuję tylko jednego ze wcześniej nie odeszłam no bo wydawało mi się że dam radę że widocznie tak ma być że seks przecież nie jest najważniejszy.... bujda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arno22]

Ciekawe że przed ślubem uprawiał seks oralny w stronę ciebie ale po ślubie to już nie ?

[Agnom]

Ja bym odeszła.
Ta forma seksu jest dla mnie must have, inaczej związek nie ma sensu.
Czy facet jest egoistą - no pewnie trochę jest, ale też nie wiemy na ile sprawa go odrzuca. Jeśli seks oralny jest dla niego bardzo odrzucający, nienawidzi tego itp. to trudno mu robić zarzut. Ale jeśli jest mu to po prostu obojętne, a nie zadowala cię w ten sposób z lenistwa (a nie np. dlatego, że go to odrzuca), to postępuje bardzo źle. Zresztą niepotrzebnie o tym piszę bo tak naprawdę to nieważne dlaczego on cię nie zaspokaja. Nie chce to nie. Ważne byłoby to wtedy, gdyby można coś podziałać aby to zmienić.

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez maruda80

Żałuję tylko jednego ze wcześniej nie odeszłam no bo wydawało mi się że dam radę że widocznie tak ma być że seks przecież nie jest najważniejszy.... bujda.

No dokładnie. To tak samo jakby mówić, że rozmowa nie jest najważniejsza, albo nie-bycie alkoholikiem nie jest najważniejsze, albo wierność nie jest najważniejsza

[Sofiane]

Napisane przez maruda80

tak zgadzam się po całości.
Poświęciłam kilka lat dla faceta
egoisty, nigdy z nim orgazmu nie miałam on myślał tylko o sobie. Zaspokajał tylko swoje potrzeby o mnie zapominajac. Moja frustracja, depresja, niskie poczucie wartości itp. Stwierdziłam że nie dam rady dłużej.
Teraz mam faceta który jest dobry w te klocki realizujemy swoje fantazje, jest bosko a ja w końcu czuje się w pełni
szczęśliwą kobietą. Tak seks jest bardzo ważny.
Żałuję tylko jednego ze wcześniej nie odeszłam no bo wydawało mi się że dam radę że widocznie tak ma być że seks przecież nie jest najważniejszy.... bujda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli nie ma spełnienia w seksie, nie czujesz się zaspokojona to może wpłynąć na związek, fatalny seks odechciewa się związku. Cieszę się że obecny facet dba o Twoje potrzeby i ciesz się chwilą .

[maruda80]

dzięki .To jak wrócić do życia i to dopiero jest życie
jest świetnie podstawą jest zaufanie szacunek i słuchanie siebie
w jakim ja byłam ciężkim szoku jak zaczął mnie pytać co ja lubię jak lubię zaczął realizować moje potrzeby to się aż poryczałam bo nigdy nie wiedziałam że seks może być tak cudowny i piękny
jak jest ok w relacji i w łóżku to jedno na drugie się przekłada w sensie na codzienność.
grunt to trafić na właściwą osobę.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz