Co się dzieje z dziewczyną?

[Krystal_26]

To prawda, ghosting jest niefajny i uprzejmość by nakazywała, żeby jasno się pożegnać. Ale zauważyłam, że niektórzy czy niektóre dziewczyny nie chcą jasno komuś powiedzieć, że nic z tego nie będzie, bo chcą sobie zostawić koło ratunkowe na wypadek, gdyby z innym im nie wyszło, albo gdyby się poczuły za tydzień czy dwa samotne :/ więc dobra rada autorze, jeśli ona teraz cię zlewa a na przykład za tydzień albo dwa się odezwie, że niby była taka zajęta, to i tak daj sobie z nią spokój.

[adrianoleite]

Napisane przez Krystal_26

To prawda, ghosting jest niefajny i uprzejmość by nakazywała, żeby jasno się pożegnać. Ale zauważyłam, że niektórzy czy niektóre dziewczyny nie chcą jasno komuś powiedzieć, że nic z tego nie będzie, bo chcą sobie zostawić koło ratunkowe na wypadek, gdyby z innym im nie wyszło, albo gdyby się poczuły za tydzień czy dwa samotne :/ więc dobra rada autorze, jeśli ona teraz cię zlewa a na przykład za tydzień albo dwa się odezwie, że niby była taka zajęta, to i tak daj sobie z nią spokój.

ghosting po jednym czy dwóch spotkaniach ...no życie zdarza sie i nie ma co sie wkręcać, jasna informacja jak sie sprawy maja no i jak dla mnie nie ma bólu ale kilka spotkań i ciągle trzymanie na orbicie bez jakieś deklaracji to red flag i opcja czas sie zawijać coby nie zostać czasoumilaczem

[Miss_Suze]

Napisane przez Krystal_26

To prawda, ghosting jest niefajny i uprzejmość by nakazywała, żeby jasno się pożegnać. Ale zauważyłam, że niektórzy czy niektóre dziewczyny nie chcą jasno komuś powiedzieć, że nic z tego nie będzie, bo chcą sobie zostawić koło ratunkowe na wypadek, gdyby z innym im nie wyszło, albo gdyby się poczuły za tydzień czy dwa samotne :/ więc dobra rada autorze, jeśli ona teraz cię zlewa a na przykład za tydzień albo dwa się odezwie, że niby była taka zajęta, to i tak daj sobie z nią spokój.

Ja jestem osobą, która stosowała ghosting I tak, już wiem, że to głupie i okrutne. Już bym tak nie postąpiła. Ale nie chciałam nikogo trzymać na orbicie. Po prostu z niewyjaśnionych powodów bałam się komuś powiedzieć wprost, że mi nie odpowiada i pora się pożegnać, wolałam udawać po prostu, że problem sam sobie znika jak kogoś oleję. Wstyd Więc zapewne to są główne przyczyny ghostingu: ktoś sobie furtkę zostawia albo nie ma odwagi powiedzieć wprost, a paradoksalnie swoim zniknięciem bardziej rani drugą osobę.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Miss_Suze

Ja jestem osobą, która stosowała ghosting I tak, już wiem, że to głupie i okrutne. Już bym tak nie postąpiła. Ale nie chciałam nikogo trzymać na orbicie. Po prostu z niewyjaśnionych powodów bałam się komuś powiedzieć wprost, że mi nie odpowiada i pora się pożegnać, wolałam udawać po prostu, że problem sam sobie znika jak kogoś oleję. Wstyd Więc zapewne to są główne przyczyny ghostingu: ktoś sobie furtkę zostawia albo nie ma odwagi powiedzieć wprost, a paradoksalnie swoim zniknięciem bardziej rani drugą osobę.

Ciekawe... jeśli musiałabyś powiedzieć, to czego się bałaś? Że co się stanie?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89129967]Ciekawe... jeśli musiałabyś powiedzieć, to czego się bałaś? Że co się stanie?[/QUOTE]

Nie wszyscy dobrze reagują na 'dzięki, ale nic z tego nie będzie'. Można na przykład zostać nieźle zwyzywanym albo musieć czytać jak ktoś nie rozumie co się stało, dlaczego tak, co zrobił źle, żeby mu dać drugą szansę itp. To jest męczące i nieprzyjemne. Nie popieram ghostingu, ale rozumiem czemu niektórzy to robią. Zwłaszcza w przypadku krótkich znajomości, gdzie nie było deklaracji i teoretycznie żadna intymność czy to psychiczna, czy fizyczna jeszcze nie zaistniała.

[Miss_Suze]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89129989]Nie wszyscy dobrze reagują na 'dzięki, ale nic z tego nie będzie'. Można na przykład zostać nieźle zwyzywanym albo musieć czytać jak ktoś nie rozumie co się stało, dlaczego tak, co zrobił źle, żeby mu dać drugą szansę itp. To jest męczące i nieprzyjemne. Nie popieram ghostingu, ale rozumiem czemu niektórzy to robią. Zwłaszcza w przypadku krótkich znajomości, gdzie nie było deklaracji i teoretycznie żadna intymność czy to psychiczna, czy fizyczna jeszcze nie zaistniała.[/QUOTE]

Dokładnie to co napisała Leany. Raz się spotkałam z wyzwiskami w moją stronę, błaganiami o drugą szansę i potem ghostowałam. Niemniej jednak już tak nie robię i nie zrobię, w razie wyzwisk po prostu blokowanie.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Miss_Suze

Dokładnie to co napisała Leany. Raz się spotkałam z wyzwiskami w moją stronę, błaganiami o drugą szansę i potem ghostowałam. Niemniej jednak już tak nie robię i nie zrobię, w razie wyzwisk po prostu blokowanie.

Ja rozumiem ghostowanie/blokowanie za wyzwiska/błaganie o drugą szansę, ale olanie kogoś jakby go nie było za samo to, że MOŻE będzie mnie wyzywał jest nie fair. Taką mam opinię.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89130009]Ja rozumiem ghostowanie/blokowanie za wyzwiska/błaganie o drugą szansę, ale olanie kogoś jakby go nie było za samo to, że MOŻE będzie mnie wyzywał jest nie fair. Taką mam opinię.[/QUOTE]

Nikt nie twierdził, ze ghosting jest fair. Natomiast ogólnie świat nie jest sprawiedliwy, a ludzie nie zawsze zachowują się w porządku. Z różnych przyczyn. Dorosła osoba powinna mieć tego świadomość.

[Miss_Suze]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89130009]Ja rozumiem ghostowanie/blokowanie za wyzwiska/błaganie o drugą szansę, ale olanie kogoś jakby go nie było za samo to, że MOŻE będzie mnie wyzywał jest nie fair. Taką mam opinię.[/QUOTE]

No dla mnie to też nie jest fair, dlatego już tak nie robię.

[Mija62]

Napisane przez Miss_Suze

Ale nie chciałam nikogo trzymać na orbicie.

Mnie by taki niechciany adorator irytował jedynie i bym go zablokowała, żeby mnie nie pokoił.

Ja też stosowałam ghosting dla klientek.. i tak jak ty, właśnie przed obawą, że będzie nalegać, a ja się ugnę, to wolałam udawać, że m dzwonki wyciszone 😀 choć zgodnie z prawdą, często mam. Faceta nigdy tak nie potraktowałam, zawsze uprzejmie, choć stanowcze, nie jestem jednak gotowa na związek.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Mija62

Faceta nigdy tak nie potraktowałam, zawsze uprzejmie, choć stanowcze, nie jestem jednak gotowa na związek.

To jest klasa. Po raz kolejny udowadniasz mi, że jesteś kobietą z klasą. "Nie jestem gotowa na związek" brzmi milion razy lepiej niż "działasz na mnie jak stary toster"

Szkoda, że miasto portowe, a nie górnicze

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Ja kiedyś umówiłam się kilka razy z kolegą z pracy, niestety to nie było to więc wymyśliłam wymówkę, że mój terapeuta uważa, że nie powinnam się teraz z nikim spotykać

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89130073]Ja kiedyś umówiłam się kilka razy z kolegą z pracy, niestety to nie było to więc wymyśliłam wymówkę, że mój terapeuta uważa, że nie powinnam się teraz z nikim spotykać [/QUOTE]
Mogłaś powiedzieć, że Twój były wreszcie wybudził się ze śpiączki i jak na niego spojrzałaś, to doszłaś do wniosku, że nie chcesz, aby Twój absztyfikant podzielił jego los hahahah

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Ja tez stosowalam ghosting głównie z tego powodu ze nie chcialo mi sie sluchac wymówek blagan itp a takie wlasnie sytuacje mnie spotykaly w przeszłości nie wstyd mi za to
Zazwyczaj staram sie ochladzac kontakt odpisywac rzadziej "nie miec czasu" ,ignorowac i praktycznie zawsze to dziala
Sama rowniez nie wymagam aby mi ktos dosadnie mowil ze nic z tego ,umiem sie domyslic sama

[Mija62]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89130072]To jest klasa. Po raz kolejny udowadniasz mi, że jesteś kobietą z klasą.[/QUOTE]

Dziękuję , ale mnie zaskoczyłeś, ale z jaką klasą, klnę jak szewc

[Whilebells]

Napisane przez Miss_Suze

Ja jestem osobą, która stosowała ghosting I tak, już wiem, że to głupie i okrutne. Już bym tak nie postąpiła. Ale nie chciałam nikogo trzymać na orbicie. Po prostu z niewyjaśnionych powodów bałam się komuś powiedzieć wprost, że mi nie odpowiada i pora się pożegnać, wolałam udawać po prostu, że problem sam sobie znika jak kogoś oleję. Wstyd Więc zapewne to są główne przyczyny ghostingu: ktoś sobie furtkę zostawia albo nie ma odwagi powiedzieć wprost, a paradoksalnie swoim zniknięciem bardziej rani drugą osobę.

Tez tak robilam. Mysle, ze ghostuje wiecej osob niz sie do tego przyznaje. Obecnie malo kto sie umawia tylko z jedna osoba na wylacznosc, zwykle pierwsze pare randek nie zamykaja drzwi dla innych znajomosci. Mozna przegrac rywalizacje z kims innym, zycie. Nie szokuje mnie zghostowanie po 5 randkach. Fakt, mozna bylo napisac sorry nie pasujemy do siebie, ale mnostwo osob nie bedzie chcialo sie narazac na niepotrzebne dyskusje.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89130077]Mogłaś powiedzieć, że Twój były wreszcie wybudził się ze śpiączki i jak na niego spojrzałaś, to doszłaś do wniosku, że nie chcesz, aby Twój absztyfikant podzielił jego los hahahah[/QUOTE]Skomplikowane
Raz jeszcze inny współpracownik zapytał czy wyjdę z nim na drinka po pracy porozmawiać o projekcie, projekt pilny a w pracy był bardzo zajęty. Miejsce, które wybrał było... Bardzo randkowe. W trakcie rozmowy starałam się Naturalnie wtrącić na wszelki wypadek, że nie interesują mnie w tej chwili związki itd na co on spojrzał mi w oczy i zapytał czy nie chcę się z nim spotykać, bo jest brzydki

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[karawanna]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89130153]Skomplikowane
Raz jeszcze inny współpracownik zapytał czy wyjdę z nim na drinka po pracy porozmawiać o projekcie, projekt pilny a w pracy był bardzo zajęty. Miejsce, które wybrał było... Bardzo randkowe. W trakcie rozmowy starałam się Naturalnie wtrącić na wszelki wypadek, że nie interesują mnie w tej chwili związki itd na co on spojrzał mi w oczy i zapytał czy nie chcę się z nim spotykać, bo jest brzydki

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk[/QUOTE]

No właśnie, problem jeszcze jest taki, że nierzadko, gdy zamiast zghostować, osoba powie wprost, że z sorry, ale z jej strony nic z tego nie będzie, to druga strona zaczyna dociekać "ale powiedz mi, czy coś ze mną nie tak, coś powiedziałem, coś zrobiłem nie tak jak trzeba" i zaczynają się lamenty Byłam po obu stronach, czyli zarówno znikałam bez słowa, jak i zostałam zghostowana, i nie miałam ani wyrzutów sumienia z tego powodu, ani nie rwałam sobie włosów z głowy, że ktoś się tak nieelegancko zachował Mowa oczywiście o świeżych i niezobowiązujących relacjach (a 5 spotkań bez żadnej deklaracji to dla mnie właśnie taka relacja)

[chacaos]

Napisane przez Czarnamamba098

Dzień dobry wszystkim,tak jak mówiłem do tej pory nic nie napisała,więc sprawa wygląda na jasną! gdyby była w jakimkolwiek stopniu zainteresowana mną, wyglądałoby to inaczej, dziękuję za rady i podpowiedzi 🙂skoda ,że nie miała odwagi powiedzieć mi to w oczy a nie bawić się w kotka i myszkę,a kto by pomyślał,że wykształcona dorosła osoba tak się zachowa...pozdrawiam i życzę wam miłego dnia 😉

Sprawa wyglądała na jasną od początku.

Napisane przez karawanna

No właśnie, problem jeszcze jest taki, że nierzadko, gdy zamiast zghostować, osoba powie wprost, że z sorry, ale z jej strony nic z tego nie będzie, to druga strona zaczyna dociekać "ale powiedz mi, czy coś ze mną nie tak, coś powiedziałem, coś zrobiłem nie tak jak trzeba" i zaczynają się lamenty Byłam po obu stronach, czyli zarówno znikałam bez słowa, jak i zostałam zghostowana, i nie miałam ani wyrzutów sumienia z tego powodu, ani nie rwałam sobie włosów z głowy, że ktoś się tak nieelegancko zachował Mowa oczywiście o świeżych i niezobowiązujących relacjach (a 5 spotkań bez żadnej deklaracji to dla mnie właśnie taka relacja)

Uważam tak samo. Ghosting jest chamstwem, ale... Nie żyjemy w kulturze, w której asertywne zerwanie znajomości bez poważnego powodu jest znormalizowane, ludzie są zbyt roszczeniowi, by przyjąć, że nie są dla kogoś jak perły przed wieprze i nie dla każdego będą idealnym partnerem, przyjacielem czy kimś innym. Zerwanie znajomości, której chce druga osoba nigdy nie będzie sympatyczne, powiedziałabym, że nawet lepiej móc pomyśleć ,,co za chamski buc'', poprawić koronę i lecieć dalej, niż ,,w końcu trafił się kulturalny facet z klasą, a nie chce się ze mną zadawać''. Ja nie kupuję tego, że gdyby laska napisała ,,dzięki, ale to nie to'' to nie byłoby tego wątku, żali na dzisiejszy świat i dzisiejsze kobiety i próby dochodzenia, co poszło nie tak. Trzeba czytać sygnały pozawerbalne. Kilkudniowa cisza to bardzo jasny sygnał, oczywiście może człowiekowi być przykro, ale dalsze mielenie tematu i szukanie wyjaśnienia to już robienie z siebie ofiary na własne życzenie.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez chacaos

Sprawa wyglądała na jasną od początku.





Uważam tak samo. Ghosting jest chamstwem, ale... Nie żyjemy w kulturze, w której asertywne zerwanie znajomości bez poważnego powodu jest znormalizowane, ludzie są zbyt roszczeniowi, by przyjąć, że nie są dla kogoś jak perły przed wieprze i nie dla każdego będą idealnym partnerem, przyjacielem czy kimś innym. Zerwanie znajomości, której chce druga osoba nigdy nie będzie sympatyczne, powiedziałabym, że nawet lepiej móc pomyśleć ,,co za chamski buc'', poprawić koronę i lecieć dalej, niż ,,w końcu trafił się kulturalny facet z klasą, a nie chce się ze mną zadawać''. Ja nie kupuję tego, że gdyby laska napisała ,,dzięki, ale to nie to'' to nie byłoby tego wątku, żali na dzisiejszy świat i dzisiejsze kobiety i próby dochodzenia, co poszło nie tak. Trzeba czytać sygnały pozawerbalne. Kilkudniowa cisza to bardzo jasny sygnał, oczywiście może człowiekowi być przykro, ale dalsze mielenie tematu i szukanie wyjaśnienia to już robienie z siebie ofiary na własne życzenie.

Czasem zwyczajnie jest to zły czas/sytuacja dla tej osoby na angażowanie się w związek, ale ludzie są tak wrażliwi na punkcie swojej osoby, że będą szukać winy w sobie.

W tej sytuacji z drinkiem na przykład, byłam świeżo po rozwodzie i na etapie porządkowania sobie życia, lizania ran. On wiedział o tym, ale wykalkulował że w takim razie jestem singielka, więc w czym problem musi chodzić o jego wygląd oczywiście

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89130559]On wiedział o tym, ale wykalkulował że w takim razie jestem singielka, więc w czym problem musi chodzić o jego wygląd oczywiście[/QUOTE]
Nie dość, że rozbita kobieta po rozwodzie, to jeszcze podbija jakiś brzydal Sorry, musiałem haha

[Mija62]

Napisane przez chacaos

Sprawa wyglądała na jasną od początku.


Uważam tak samo. Ghosting jest chamstwem, ale... Nie żyjemy w kulturze, w której asertywne zerwanie znajomości bez poważnego powodu jest znormalizowane, ludzie są zbyt roszczeniowi, by przyjąć, że nie są dla kogoś jak perły przed wieprze i nie dla każdego będą idealnym partnerem, przyjacielem czy kimś innym. Zerwanie znajomości, której chce druga osoba nigdy nie będzie sympatyczne, powiedziałabym, że nawet lepiej móc pomyśleć ,,co za chamski buc'', poprawić koronę i lecieć dalej, niż ,,w końcu trafił się kulturalny facet z klasą, a nie chce się ze mną zadawać''. Ja nie kupuję tego, że gdyby laska napisała ,,dzięki, ale to nie to'' to nie byłoby tego wątku, żali na dzisiejszy świat i dzisiejsze kobiety i próby dochodzenia, co poszło nie tak. Trzeba czytać sygnały pozawerbalne. Kilkudniowa cisza to bardzo jasny sygnał, oczywiście może człowiekowi być przykro, ale dalsze mielenie tematu i szukanie wyjaśnienia to już robienie z siebie ofiary na własne życzenie.

to ludzie tworzą zasady, a nie świat je tworzy

On się zastanawiał co poszło nie tak, ponieważ była te kilka dni też niedostępna na komunikatorze. Ludzie mają wypadki, gubią telefony itp nie każdy przechodzi przez różne, nawet te mniejsze sytuację bez refleksji. Dla mnie to zaleta, że ktoś chce zastanowić się nad swoim postępowaniem, a nie bez żadnych wniosków pędzi na przód pokonując na oślep wszystkie przeszkody. Ja nie odebrałam tego, że on zgania winę na tę dziewczyne, tylko że zastanawia się, czy nie okazał jej zbyt mało zaangażowania. Że chciał dobrze, nie dążył odrazu do konsumpcji.
Zresztą jakbym była mężczyzną, w matko i córko ja bym zwariowała z tymi kobietami, wszystko jest zawsze żle, za szybko, za wolno, za nieśmiały, za pewny siebie. Itp,

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez Mija62

On się zastanawiał co poszło nie tak, ponieważ była te kilka dni też niedostępna na komunikatorze. Ludzie mają wypadki, gubią telefony itp nie każdy przechodzi przez różne, nawet te mniejsze sytuację bez refleksji. Dla mnie to zaleta, że ktoś chce zastanowić się nad swoim postępowaniem, a nie bez żadnych wniosków pędzi na przód pokonując na oślep wszystkie przeszkody. Ja nie odebrałam tego, że on zgania winę na tę dziewczyne, tylko że zastanawia się, czy nie okazał jej zbyt mało zaangażowania. Że chciał dobrze, nie dążył odrazu do konsumpcji.

Właśnie źle to rozumiesz. Koles tu prowadzi analizy i rozbija to na czynniki pierwsze, przeżywa, a mówi o lasce, której nawet za rękę nie złapał. To jest esencja problemu. Tu nie było miejsca na żadne oczekiwania. Obca osoba.

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez Mija62

Zresztą jakbym była mężczyzną, w matko i córko ja bym zwariowała z tymi kobietami, wszystko jest zawsze żle, za szybko, za wolno, za nieśmiały, za pewny siebie. Itp,

Jak się podoba, to idzie jak z płatka. Jak się troche podoba/nie podoba to zaczyna się takie właśnie dłubanie.

[karawanna]

Napisane przez Mija62

to ludzie tworzą zasady, a nie świat je tworzy

On się zastanawiał co poszło nie tak, ponieważ była te kilka dni też niedostępna na komunikatorze. Ludzie mają wypadki, gubią telefony itp nie każdy przechodzi przez różne, nawet te mniejsze sytuację bez refleksji. Dla mnie to zaleta, że ktoś chce zastanowić się nad swoim postępowaniem, a nie bez żadnych wniosków pędzi na przód pokonując na oślep wszystkie przeszkody. Ja nie odebrałam tego, że on zgania winę na tę dziewczyne, tylko że zastanawia się, czy nie okazał jej zbyt mało zaangażowania. Że chciał dobrze, nie dążył odrazu do konsumpcji.
Zresztą jakbym była mężczyzną, w matko i córko ja bym zwariowała z tymi kobietami, wszystko jest zawsze żle, za szybko, za wolno, za nieśmiały, za pewny siebie. Itp,

Ale tak naprawdę, to co daje taka analiza w tej sytuacji? Przecież my nie wiemy, co w głowie tej dziewczyny siedzi i mogło być setki powodów, że zdecydowała się nie kontynuować z autorem znajomości. Jakbym miała tak rozkminiać każdą sytuację, kiedy zostałam olana przez kogoś po paru spotkaniach, to chyba bym osiwiała.

[Mija62]

Napisane przez karawanna

Ale tak naprawdę, to co daje taka analiza w tej sytuacji?

Że może zbyt długo zwlekał z kontaktem fizycznym z nią.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez Mija62

Że może zbyt długo zwlekał z kontaktem fizycznym z nią.

Jakby bardzo chciała to sama zainicjowałaby kontakt fizyczny

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Mija62

Że może zbyt długo zwlekał z kontaktem fizycznym z nią.

ale przeciez ona tez mogla wyjsc z inicjatywa
a poza tym nawet jesli dla niej za dlugo zwlekal to nie ozanacza ze nastepna bedzie oczekiwala szybkiego kontaktu fizycznego

pamietam jak odrzucilam faceta dlatego ze nie odpowiadal mi jego sposob calowania,przestalam sie odzywac tzn zaczelam olweac ,wymyslac wymowki ze nie mozemy sie spotkac itp
jaki pozytek by wynikl z mojej uczciwosci i powiedzenia jaki byl powod zniechecenia?
mi nie odpowiadal ale dla innej moglbyc perfekcyjny,gdybym mu powiedziala prawde moglby nabawic sie niepotrzebnych kompleksow
nie zawsze trzeba mowic dlaczego ,skoro ktos zaczyna olewac,nie odpisuje ,milczy to trzeba polaczyc nitki i dac sobie na luz a nie szukac drugiego dna jakis pokretnych tlumaczen takiego zachowania(wypadkow,utrat y pamieci,smierci babci itp ;-)

[karawanna]

Napisane przez Mija62

Że może zbyt długo zwlekał z kontaktem fizycznym z nią.

Może zwlekał, a może nie zwlekał - tego się już nie dowie, chyba że jeszcze będzie się przed tą dziewczyną płaszczył i ją o to zapyta. Co to teraz mu zmieni? Nawet jeśli to by była prawda, to znaczy to, że będzie musiał kontakt fizyczny inicjować szybciej na randkach z innymi i dzięki temu już go żadna nie zghostuje? Oczywiście, że nie, bo ludzie są różni, co widać nawet po odpowiedziach w tym wątku.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89130634]
pamietam jak odrzucilam faceta dlatego ze nie odpowiadal mi jego sposob calowania,[/QUOTE]
Ale chyba w takim razie nie zrobił na Tobie jakiegoś piorunującego wrażenia, skoro go odrzuciłaś za "element warsztatowy", nie?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=93c415117c97e4de5dd6a9d a4f68eac238056681_62f82d1 ce6160;89130647]Ale chyba w takim razie nie zrobił na Tobie jakiegoś piorunującego wrażenia, skoro go odrzuciłaś za "element warsztatowy", nie?[/QUOTE]

dla mnie to wazny element to jest albo tego nie ma
spotykam sie tylko z ludzmi z ktrymi naturalnie idealnie pasuje w kwesti seksualnej,jesli cos szwankuje juz na levelu pocalunkow nie widze sensu dalszego kontynuowania
zdarzylo mi sie zniechecic do kogos takze z powodu zaschnietej sliny w koncikach ust mimo dobrego wrazenia poczatkowego
moge sie rozmyslic zniechecic na kazdym etapie znajomosci i nie uwazam zebym musiala sie z tego tlumaczyc ,szczegolnie jesli sa to moje wlasne preferencje a komus innemu moga- te rzeczy ktore mi nie pasuja -odpowiadac i byc uwazane za pozadane np ogolona klata ,srednica penisa itp
powody odrzucenia zostawiam dla siebie i wlasnie z powodu takich tekstow jak twoje preferuje ghosting