Jak byście na to zareagowały?

[karamelli]

Może to nie problem, ale mam pytanie.
Otóż, dziś przypadkiem znalazłam umowę zakupu nowego auta mojego chłopaka. Auto za ponad 300 tys.
Mieszkamy razem od 2 miesięcy. Generalnie jego pieniądze i nic mi do tego co za to kupuje. ALE. Auto za tyle kasy to nie jest coś, co kupuje się na pstryknięcie palcem. Ja nie wiedziałam nic o tym zakupie, nie przyznał mi się do niczego. W sumie, oficjalnie nadal nie wiem.

Jestem tym bardzo zawiedziona, bo dla mnie to tak, jakby nie traktował mnie poważnie. To przykre, przynajmniej dla mnie. Nie powiedzieć ani słowa osobie, z którą się mieszka i dzieli życie.
Jakbyście zareagowały? Może ja przesadzam

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Ja bym się nie chwalił jakbym kupował za hajs z towaru


A tak poważniej, nie zauważyłaś, że typ jeździ autem za 300k?

[karamelli]

Wogóle nie skumałeś. Teraz jeździ tańszym. Umowa zakupu nowego auta oznacza, że czekasz na nie kilka miesięcy.

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Napisane przez karamelli

Wogóle nie skumałeś. Teraz jeździ tańszym. Umowa zakupu nowego auta oznacza, że czekasz na nie kilka miesięcy.

A to sorry. Nie zrozumiałem.

Ale wiesz, jak on nie jest jakimś CEO to zakup takiego auta jest trochę podejrzany (nawet rata leasingowa od takiej wartości jest spora). Nie wspomniał o tym, że kupue fure za 300k? A widzisz w nim potencjał finansowy, żeby w ogóle było go stać? Dziwne to jest trochę.

[Mija62]

Napisane przez karamelli

Może to nie problem, ale mam pytanie.
Otóż, dziś przypadkiem znalazłam umowę zakupu nowego auta mojego chłopaka. Auto za ponad 300 tys.
Mieszkamy razem od 2 miesięcy. Generalnie jego pieniądze i nic mi do tego co za to kupuje. ALE. Auto za tyle kasy to nie jest coś, co kupuje się na pstryknięcie palcem. Ja nie wiedziałam nic o tym zakupie, nie przyznał mi się do niczego. W sumie, oficjalnie nadal nie wiem.

Jestem tym bardzo zawiedziona, bo dla mnie to tak, jakby nie traktował mnie poważnie. To przykre, przynajmniej dla mnie. Nie powiedzieć ani słowa osobie, z którą się mieszka i dzieli życie.
Jakbyście zareagowały? Może ja przesadzam

A gdzie to auto jest? I na hu* mu takie drogie? Ma garaż? Pod sklepem będzie strach zaparkować, jadąc po parówki do biedronki 😂

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez karamelli

Wogóle nie skumałeś. Teraz jeździ tańszym. Umowa zakupu nowego auta oznacza, że czekasz na nie kilka miesięcy.

Czekasz jak chcesz coś w nim na zamówienie, a nie ma w salonie.
Może zamówił różowe i to prezent dla ciebie? Kiedy masz urodziny?

[karamelli]

Stać go bo dobrze zarabia, a auto jest w leasing.
Auto jest zamówione. Na odbiór czeka się obecnie kilka miesięcy.

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Stać go bo dobrze zarabia, a auto jest w leasing.
Auto jest zamówione. Na odbiór czeka się obecnie kilka miesięcy.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Napisane przez Mija62

A gdzie to auto jest? I na hu* mu takie drogie? Ma garaż? Pod sklepem będzie strach zaparkować, jadąc po parówki do biedronki 😂

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------



Czekasz jak chcesz coś w nim na zamówienie, a nie ma w salonie.
Może zamówił różowe i to prezent dla ciebie? Kiedy masz urodziny?

Czeka się, wiem coś o tym bo też jeżdze salonowym. I to nie jest dla mnie prezent.

[Patizm]

Moze chce Ci zrobiv niespodzianke. Co to za auto swoja droga?

[karamelli]

Powtarzam, to nie jest niespodzianka dla mnie.

[Mija62]

Powiedz kochana, co stoi na przeszkodzie, że jeszcze jedno o to nie zapytałaś?

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Powiedz kochana, co stoi na przeszkodzie, że jeszcze jego o to nie zapytałaś?

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez karamelli

Powtarzam, to nie jest niespodzianka dla mnie.

Skąd ta pewność

[ElBelzebub]

No dobrze, ale czego Ty tutaj w ogóle oczekiwałaś? Jakie jego zachowanie uznałabyś za odpowiednie?

Nie wiem, masz pretensje, że nie konsultował z Tobą tego zakupu? Czy może przeszkadza Ci, że się nie pochwalił? Czy jeszcze coś innego? Czym jesteś tu rozczarowana?

[squirrelqa]

Bardzo dziwne i przykre, że nie powiedział Ci nic o tym. Zakup parówek można przemilczeć, ale to jest inny kaliber.
Normalnie spytaj go, dlaczego Ci nie powiedział.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Może planował Ci powiedzieć bliżej terminu dostarczenia.

[karamelli]

Napisane przez squirrelqa

Bardzo dziwne i przykre, że nie powiedział Ci nic o tym. Zakup parówek można przemilczeć, ale to jest inny kaliber.
Normalnie spytaj go, dlaczego Ci nie powiedział.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zastanawiam się wogóle czy mu powiedzieć, że wiem. Umowa leżała w teczce, zajrzałam w sumie nie wiem czy powinnam.

[Mija62]

A jaką była data zakupu?

[karamelli]

Napisane przez Mija62

A jaką była data zakupu?

teraz na dniach. to nie ma znaczenia. auto za tyle kasy wybiera sie wczesniej i zalatwia te formalnosci. tak wyglada zakup z salonu.

[glossyzuz]

jak ten samochód jest w leasingu to co to w ogóle za problem? nie wziął i nie wyjął 300k, po prostu będzie sobie miesięcznie ratę płacił. mnie bardziej rusza to, że grzebiesz facetowi w rzeczach a nie to, że wziął sobie samochód nie mówiąc Tobie.

[Mija62]

Napisane przez karamelli

teraz na dniach. to nie ma znaczenia. auto za tyle kasy wybiera sie wczesniej i zalatwia te formalnosci. tak wyglada zakup z salonu.

Może to jakiś niespodzianka? Serio?

Pewnie faktycznie było by mi przykro. O czym wy rozmawiacie? Czy facet traktuje Cię jak partnerkę, czy jak ozdobę? A może kupił dla ojca/brata na siebie umowę, a ktoś inny, komu ufa, będzie spłacał. A może to jakaś lewa umowa, a twój facet ma jakieś brudne interesy?

[Ryba147]

Zostawić to on powinien ciebie za zajrzenie do tej teczki

[squirrelqa]

Napisane przez karamelli

Zastanawiam się wogóle czy mu powiedzieć, że wiem. Umowa leżała w teczce, zajrzałam w sumie nie wiem czy powinnam.

No jak wolisz. Najwidoczniej coś Cię to ruszyło i będzie męczyć, więc albo się lubisz męczyć i przeczekasz, aż on o tym powie (o ile powie), albo w końcu spytasz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

Napisane przez squirrelqa

No jak wolisz. Najwidoczniej coś Cię to ruszyło i będzie męczyć, więc albo się lubisz męczyć i przeczekasz, aż on o tym powie (o ile powie), albo w końcu spytasz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

On będzie ukrywał, że kupił auto, ona będzie udawać, że nie wie. I tak będą sobie pięknie dalej żyć

[93c415117c97e4de5dd6a9da4f68eac238056681_62f82d1ce6160]

Dziewczyny wyżej mają rację. Jakim prawem grzebiesz w jego teczkach? Nie pytaj go o to. Zapomnij.

[karamelli]

Napisane przez glossyzuz

jak ten samochód jest w leasingu to co to w ogóle za problem? nie wziął i nie wyjął 300k, po prostu będzie sobie miesięcznie ratę płacił. mnie bardziej rusza to, że grzebiesz facetowi w rzeczach a nie to, że wziął sobie samochód nie mówiąc Tobie.

tu nie chodzi o pieniądze.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez Mija62

Może to jakiś niespodzianka? Serio?

Pewnie faktycznie było by mi przykro. O czym wy rozmawiacie? Czy facet traktuje Cię jak partnerkę, czy jak ozdobę? A może kupił dla ojca/brata na siebie umowę, a ktoś inny, komu ufa, będzie spłacał. A może to jakaś lewa umowa, a twój facet ma jakieś brudne interesy?

No właśnie teraz to nie wiem.

[glossyzuz]

Napisane przez karamelli

tu nie chodzi o pieniądze.
---

ale tylko do kwestii wyciągnięcia z kieszeni 300k mogłabyś mieć ewentualnie jakieś wątpliwości, bo może to by w jakiś sposób rzutowało na waszą przyszłość. skoro to leasing to pewnie za dwa-trzy lata będzie następny samochód i może wtedy będziesz brała udział w wybieraniu takiego. a póki co facet wybrał sobie taką zabawkę jaką chciał i pewnie pominął informowanie Cię o tym na wypadek, gdybyś w jakiś sposób tę jego radość miała zepsuć.
albo faktycznie to ma być niespodzianka i dlatego Cię o tym nie informował. nie wiem jakie macie relacje i co on miał na myśli, szkoda tylko faceta, ze grzebiesz mu w rzeczach.

[karamelli]

Napisane przez glossyzuz

ale tylko do kwestii wyciągnięcia z kieszeni 300k mogłabyś mieć ewentualnie jakieś wątpliwości, bo może to by w jakiś sposób rzutowało na waszą przyszłość. skoro to leasing to pewnie za dwa-trzy lata będzie następny samochód i może wtedy będziesz brała udział w wybieraniu takiego. a póki co facet wybrał sobie taką zabawkę jaką chciał i pewnie pominął informowanie Cię o tym na wypadek, gdybyś w jakiś sposób tę jego radość miała zepsuć.
albo faktycznie to ma być niespodzianka i dlatego Cię o tym nie informował. nie wiem jakie macie relacje i co on miał na myśli, szkoda tylko faceta, ze grzebiesz mu w rzeczach.

nie ma do tego żadnych podstaw. jego kasa i niech robi z nią co chce. tak jak wspomniałam nie chodzi o kase. jak mam traktowac powaznie kogos kto mi nie mowi o takich rzeczaach? czy jak bedzie mial zone to tez jej nie powie?

nie to nie ma byc niespodzianka.

teczka lezala na wierzchu. ja do niej zajrzalam, byla troche otwarta. coz zajrzalam i sie stalo, juz nie odwidze tego co zobaczylam.

[Mija62]

No właśnie kwestia jak znalazłaś tę teczkę. Bo jest różnica np leżała na stole, czy ławie w salonie, autorka sprzątała, chciała to gdzieś odłożyć, więc zajrzała do środka, choćby po to, żeby wiedzieć co to za dokumenny i gdzie je odłożyć.
Czy może bezczelnie przeszukała mu biuro.

[karamelli]

Napisane przez Mija62

No właśnie kwestia jak znalazłaś tę teczkę. Bo jest różnica np leżała na stole, czy ławie w salonie, autorka sprzątała, chciała to gdzieś odłożyć, więc zajrzała do środka, choćby po to, żeby wiedzieć co to za dokumenny i gdzie je odłożyć.
Czy może bezczelnie przeszukała mu biuro.

lezala na wierzchu gdzie leza tez moje rzeczy i tam zagladam

[Ruwi]

Nawet jakby to miała być niespodzianka, to byłabym wkurzona na taką niespodziankę.
Ogólnie oczywiście każdy może robić z pieniędzmi co chce, ale nie chciałabym być z kimś, kto marnuje kasę na takie rzeczy. Ot uznałabym, że nie pasujemy do siebie priorytetami w życiu. Zatajenie zakupu to kolejna sprawa, która by mi się nie spodobała, naturalne dla mnie jest, że w związku dzielimy się ważnymi dla siebie sprawami, a zakup auta za 300k raczej taką jest.

[skara]

Jak dla mnie normalną rzeczą jest wspomnienie o zakupie. Nie że prosi o pozwolenie czy nawet radę, ale że zamierza kupić. Takie zwykłe pochwalenie się. Ludzie potrafią się pochwalić nowymi spodniami czy parą butów swojemu partnerowi, i nie chce mi się wierzyć, że przy wybieraniu fajnego wozu nie świerzbi mu język żeby o tym pogadać. Tym bardziej partnerce, osobie z którą teoretycznie spędza dużo czasu i gada w miarę o wszystkim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[glossyzuz]

Napisane przez karamelli

nie ma do tego żadnych podstaw. jego kasa i niech robi z nią co chce. tak jak wspomniałam nie chodzi o kase. jak mam traktowac powaznie kogos kto mi nie mowi o takich rzeczaach? czy jak bedzie mial zone to tez jej nie powie?

nie to nie ma byc niespodzianka.

teczka lezala na wierzchu. ja do niej zajrzalam, byla troche otwarta. coz zajrzalam i sie stalo, juz nie odwidze tego co zobaczylam.

a może to Cię boli? macie jakieś plany na przyszłość konkretne? zgadzacie się co do kwestii ślubu, dzieci, miejsca zamieszkania, podziału ról w domu?



z resztą jeśli teczka była otwarta i leżała na wierzchu, a więc nie grzebałaś mu w rzeczach, to normalnie zapytaj czemu Ci o tym nie powiedział. tak będzie prościej niż się domyślać.

[Miss_Suze]

Dla mnie o pozwolenie nie powinien Cię pytać, bo to jego pieniądze. Poza tym skoro mieszkacie tylko 2 miesiące razem to nie oszukujmy się, ale nie powinnaś mieć wglądu do jego finansów i nimi rozporządzać. Natomiast dziwne jest to dla mnie, że facet nawet się nie zająknął o zakupie, bo to nie jest kupno bułek w sklepie tylko coś ważnego, coś o czym się po prostu mówi.