2013-01-12, 08:15 | #241 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 205
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Witajcie!
Wiem, wiem.... mało się w naszym kąciku dzieje, dziewczyny nie piszą.. postanowiłam się pojawić znowu... Post troszkę będzie długi, ale mam parę spraw do was kochane. Większość postów dotyczy jednego tematu - Gdzie rodzić?? Mnie też cały czas zastanawia czy dobrą decyzję podjęłam wybierając szpital na Staszica. Na tej stronce:http://gdzierodzic.info/placowka/szu...e=&distance=10 można poczytać o naszych lubelskich placówkach, można też znaleźć opinie kobiet rodzących w danym szpitalu... zobaczcie sobie i najlepiej jakby te, które już tam rodziły dodały swoje opinie - wtedy oceny będą bardziej wiarygodne i miarodajne! Bo póki co to mało tam ocen i opinii... I tak wszyscy mówią mi, że: "najważniejsze to mieć znajomości.." i to mnie martwi, bo nie mam. Mówią też, że jeśli ciążę prowadzi lekarz z danego szpitala też ten fakt nic nie zmienia w podejściu do pacjentki podczas porodu - a nawet moja koleżanka miała taką sytuację około 3 msc temu, że jej lekarz nie pojawił się w szpitalu podczas jej porodu - który okazał się być z przeszkodami. Nazwisk nie podam bo nie pamiętam. Szpitala też. Kolejna sprawa: Szkoła rodzenia. Czy planujecie zrobić kurs? Wybieracie się tam ze swoimi partnerem albo przyjaciółką? Jaką szkołę polecacie?? W internecie znalazłam informacje na temat kilku szkół rodzenia - wśród nich jedna na Choinach, oferuje nawet darmowe kursy dla przyszłych mam (!), jednak nie odpowiadają na moje maile, więc nie wiem czy sprawa jest aktualna...a w pozostałych przypadkach cena mnie powala: 500zł!! Szok. Moja znajoma twierdzi, że jej wystarczyło obejrzenie szkoły rodzenia w internecie, jakieś filmiki instruktażowe na Youtube czy coś...no nie wiem, czy mi takie filmiki wystarczą. Temat trzy: Ubrania ciążowe. W H&M była ostatnio wyprzedaż. Kupiłam spodenki ciążowe za 40 zł. Spoko. W lubelskiej Plazie jest jakiś nowy sklep dla ciężarówek, ale nie byłam tam jeszcze - ktoś był?jakie mają ceny? - ponoć w tym komisie na ul. Kompozytorów polskich - Leoś - mają też ubrania dla przyszłych mam, muszę tam zajrzeć. To na razie tyle..czekam na Wasze opinie. Trzymam kciuki i powodzonka!
__________________
Zapraszam na bloga - VIOLIANKA - lekko o życiu we troje Hania jest z nami od 18.05.2013 |
2013-01-12, 10:49 | #242 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 436
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Hej Kudlaczka
ja ze swojej strony obiecuję że jak już będę po to na pewno napiszę co i jak, bo na razie nie wiem gdzie mnie skieruje. Z lekarzami przy porodzie to różnie jest jeśli jest przewidziany poród naturalny to z tego co wiem to lekarz najczęściej jest nieobecny znam przypadki takie że dziewczyny były umówione z lekarzem i jak przyjechały rodzić to lekarz powiedział że on skończył już dyżur a nadgodzin robił nie będzie jak nie ma do tego wskazana czyli np. cesarka. Dlatego podobno dobra i sympatyczna położna to 80% sukcesu i spokoju. Jeśli chodzi o szkołę rodzenia to wiem że u mnie są dwie jedna to koszt 500zł a druga to koszt 400 zł ja mam astmę więc i tak niewiele mi pomogą w oddychaniu tak myślę bo i tak obawiam się ataku duszności. Przy dziecku do pomocy będę miała siostrę która zajmowała się dziećmi więc myślę że dam sobie radę. Poza tym nie wiem czy byłabym w stanie na porodówce wykrzesać z siebie odrobinę wiadomości w tych bólach :P poza tym jak dla mnie to zbyt duży koszt mimo wszystko. Co do ubrań ja na razie patrzę po necie a do Lublina wybiorę się jakoś pod koniec stycznia może wtedy coś zakupię |
2013-01-12, 16:08 | #243 | |||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 302
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||||
2013-01-12, 17:30 | #244 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Hej, ja rodze na Krasnickich w marcu (mam nadzieje, ze dotrwam). Była tam 3 dn na patologii i opieka bardzo dobra- jestem zadowolona. Co do szkoły Rodzenia, chodzimy do "Lidii" prowadzi p. położna z Krasnickich i jest super! cena 450zł za 8-9 spotkań w tym rózne gratisy ale warto na prawdę!!Polecam, bo my jestesmy baaaaaaaaardzo zadowoleni!
__________________
viagra femme et homme |
2013-01-13, 13:22 | #245 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 436
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
La Cocinerita no link super jak będę w Lbn to chyba się do nich wybiorę Jeśli chodzi o moje dziecko to nie wiem jak ma charakterek po mnie to może być ciężko :P najwyżej chłopak będzie biegał w różowych śpiochach :P natrzaskam mu zdjęć a później niech ma pretensje do siebie :P
klementyna1 no to fajnie że jesteś zadowolona ja jakoś mam mieszane uczucia co do szkoły rodzenia nie wiem, być może dlatego że u nas do tej pory poziom był taki sobie z tego co słyszałam i jakoś nikt nie mówił że mu się cokolwiek z niej przydało ale w razie czego mam jeszcze czas Jakbyś mogła przy okazji zajęć podpytać tą położną co trzeba zabrać ze sobą do porodu a co zapewnia szpital to byłoby super, bo z tego co wiem to w każdym szpitalu inne wymagania mają więc daj znać przy okazji i życzę Wam przy okazji dużo zdrówka i spokoju i dotrwania do marca jednak |
2013-01-13, 14:10 | #246 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 040
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Na krasnickich ttrzeba mieć wszystko swoje. Na staszica ubranka są szpitalne i dają ok. 5 pieluszek na dzieciaczka. Ja jak byłam w 1 ciąży to chodziłam do pani Lidii do szkoły rodzenia i dostawalismy rozpiske co wziąć ze sobą do szpitala.
|
2013-01-13, 15:20 | #248 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 436
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
cześć Malemalenstwo ok to jak będziesz miała taką możliwość to wstaw tą swoją rozpiskę, ja właściwie mam już prawie całe wyposażenie zgromadzone ale dobrze wiedzieć, że niczego nam nie zabraknie
|
2013-01-13, 16:44 | #250 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 436
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
no tak ostatnie chwile luzu a później 24h praca na cały etat ja się zastanawiam jak ja wrocę do pracy jak wprowadzą roczny macierzyński :P jak się tak rozleniwię co prawda kiedyś myślałam że będę jak najszybciej chciała wrócić ale dzisiaj jak o tym myślę to wcale mi się do powrotu nie spieszy
|
2013-01-14, 07:47 | #252 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 205
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Witajcie, to moja pierwsza ciąża i mam takie wrażenie, że im dłużej czytam fora i różne artykuły o tym jak przebiega poród od tej strony personalnej, technicznej i finansowej tym bardziej nie wiem czego mogę się spodziewać... chodzi mi o to, że czuję się coraz bardziej zagubiona w tym gąszczu informacji.
A oto obraz mojej PANIKI w treści poniżej: - szkoła rodzenia, tak, bo fajna atmosfera, bo ćwiczenia i nie, bo drogo, może w końcu okaże się że jednak będzie cc i wtedy szkoda czasu i zachodu było, a wydatków i tak sporo, więc może lepiej zostawić dla maluszka, a ja sobie jakoś poradzę? - Ale ja nie chcę cc! - a koleżanki straszą, że nie dam rady naturalnie, a wtedy jakie znieczulenie przy cc? - wszyscy odradzają narkozę, wiadomo chodzi o pierwszy kontakt z dzieciowiną, żeby BYŁ, a nie jakieś majaki senne przez mgłę... - Ale czy w szpitalu który wybrałam mogę sobie wybrać znieczulenie inne, no właśnie, ale jakie? - Skąd mam wiedzieć to wszystko o czym piszą dziewczyny, które już mają to doświadczenie za sobą? w szkole rodzenia o tym mówią? - co to znaczy opłacona położna?to ja mam komuś płacić? a nie że na NFZ? skąd mam wziąć numer? ile to kosztuje? a jak nie zapłacę to co? potną mnie, dzieciuli nie wyjmą czy jak? - lekarz, chodzę do tego, który pracuje w wybranym szpitalu na poród - i co to mi daje? chyba nic, skoro i tak położna rządzi, a ja jej nie znam....ale może lekarz zna i zadzwoni jakby co, powie, żeby zadbała... no szok!! - wolę już chyba rodzić w domu - całe wieki kobity rodziły, to o co chodzi? o kasę za zabiegi itp? - czytam w necie, że "W Lublinie nie ma takiej możliwości, brak położnych, które odbierałyby porody w domach ciężarnych.."cóż, przecież głową muru nie przebiję! - mój M mnie pociesza, "Pomogę Ci Skarbie.." biedny, nie wie chyba co mówi, co on mi może pomóc? swoje już zrobił, a teraz sama z tym wszystkim jestem na głowie, przeć za mnie będzie? co za rękę potrzyma? i co mi to da? "Po też ci pomogę, będę cały dzień w szpitalu przy tobie siedział, nie martw się" - przecież go wygonią! a ja nie mam pojęcia co z berbeciem robić, jak i kiedy? położna ma mi ponoć wszystko wyjaśnić na miejscu, już po... - a z drugiej strony, jak czytam "Położna była złośliwa, że chodziłam do konkurencyjnej szkoły rodzenia, specjalnie, złośliwie...." ludzie! no nie chce mi się wierzyć, że kobitka, która przyjmuje ileśtam porodów tygodniowo, zaprząta sobie głowę takimi rzeczami... trochę więcej wiary w ludzi! I trochę Nadziei! - Podsumowując - od czasu do czasu dostaję tego ataku myśli, wątpliwości, pytań, które pozostają bez odpowiedzi... i wracam zawsze do "normy" myśląc "Bozia mi pomoże, wszystko w rękach Pana" i od razu mi lepiej....
__________________
Zapraszam na bloga - VIOLIANKA - lekko o życiu we troje Hania jest z nami od 18.05.2013 |
2013-01-14, 10:13 | #253 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 205
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Właśnie trafiłam na fajny v-log na youtube niejakiej Oneil'owej - http://youtu.be/2f7zimR5ZKU - polecam jej filmiki. Zaplanowałyście już pokoiki dla swoich pociech? Gdzie zamierzacie zaopatrzyć się w mebelki i niezbędne akcesoria?
Po angielsku jeszcze więcej filmików z pokoikami - tutaj pokoik "oczekujący" na lokatora - http://youtu.be/HEvccsUoK_0
__________________
Zapraszam na bloga - VIOLIANKA - lekko o życiu we troje Hania jest z nami od 18.05.2013 Edytowane przez kudlaczka Czas edycji: 2013-01-14 o 10:24 |
2013-01-14, 11:43 | #254 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 436
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Cytat:
ja jak myślę o porodzie sn to mam miękkie nogi, mam niski próg bólu i nawet zwykłe badanie gin. to dla mnie koszmar więc co dopiero poród :| no ale jakoś trzeba to dziecko wydostać jak dla mnie najlepsza opcja to cc jednak nie mogę pójść sobie tak po prostu do szpitala i zamówić cesarki :P więc będę miała nadzieję że jakoś to przetrwam do tego obawiam się ataku duszności związanej z astmą. Co do znieczulenia to niestety tak jak rodzaju porodu tego sobie nie wybierzesz bo z tego co wiem to zaproponują piłkę, jakieś leki uśmierzające ból, w niektórych szpitalach podają gaz rozweselający, wiem że u mnie podają dolargan (tak chyba się to nazywa) a ja najbardziej chciałabym zzo niestety albo kosztuje dużo (do 600zł) albo bez konkretnego wskazania nie podają bo refundacja NFZ jest za niska do kosztów poza tym brakuje anestezjologów którzy by podali lek i pozniej opiekowali się pacjentką po wszystkim. Jeśli chodzi i opłacanie położnej to jest pewniejsza niż lekarz bo z nimi to różnie bywa, jak znasz jakąs położną to mozesz jej dopłącić za opiekę ale czy ma to sens nie wie w końcu to jej praca i powinna z taką samą uwagą i troską zająć się każdą rodzącą Facet przy porodzie musi być (jeśli chce i da radę :P) niech wie co narobił :P niestety z tego co widziałam to odwiedziny na Kraśnickich są do 13-18 więc może być różnie z tą pomocą a tak przy okazji to nie wiecie czy porody rodzinne są dodatkowo płatne na Kraśnickich czy nie ma żadnych ograniczeń oczywiście chodzi mi o obecność męża co do rodzenia w domu to jednak bym się bała niby spokój bo Twoj dom ale z drugiej strony gdyby coś się działo trzeba i tak jechać do szpitala więc może lepiej nie A co do drugiej części to ja nie planuję pokoju dla dziecka co prawda mam jeden wolny pokój który docelowo będzie dla niego ale i tak przez pierwsze 2-3 lat będzie mieszkało z nami w sypialni więc niczego specjalnego nie szykuję Na razie skupiam się na zakupie podgrzewacza, laktatora i wózka bo wszystko inne w większości już mam |
|
2013-01-14, 21:03 | #255 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Hej, jestem tu nowa ale postanowiłam się poudzielać. Pamiętam jak jeszcze niedawno sama szukałam wszelkich informacji pomocnych przy wyborze szpitala itp. Teraz mój synek ma już prawie 4 miesiące więc poród i wszelkie zagadki z tym związane mam już za sobą więc podziele się informacjami zdobytymi własnymi przeżyciami. Rodziłam w szpitalu na Staszica i jestem z niego bardzo zadowolona, nie mam żadnych zastrzeżen co do opieki medycznej nad dzieckiem i sobą. Szpital przeżywa oblężenie więc ponoć zdarza się, że nie przyjmują lub na pierwszy dzień przyjmują na łóżko na korytarzu. Ja miałam szczęście i zostałam przyjęta na oddział bez problemu i po porodzie trafiłam od razu na salę i to 2 osobową.
Jeśli chodzi o szkołę rodzenia to początkowo miałam sceptyczne podejście, szczególnie biorąc pod uwagę ceny, ale znalazłam "Aktywną Mamę" na Choinach, jest to bezpłatna szkoła rodzenia, która z czystym sumieniem polecam. Zajęcia miałam z Agatą, jest to połóżna ze Staszica, rewelacyjna kobieta. W dniu kiedy zaczął się mój poród miała ona akurat dyżur więc pozwoliłam sobie na telefon do Niej i na Izbie Przyjęć już wiedzieli, że zaraz będe co napewno pomogło w bezproblemowym przyjęciu do szpitala. Sama wiedza zdobyta na Szkole rodzenia często jest nieprzydatna, bo każdy poród jest inny i nie da się tego zaplanować, ale napewno pomogło mi się to oswoić z lękami i wiedziałam czego mogę się spodziewać. Lekarz prowadzący był również ze Staszica, pod koniec ciąży na wizycie pytał czy chcę rodzić naturalnie czy cesarkę, od początku byłam zdecydowana na poród naturalny. Lekarz zaproponował mi również, że jeśli chcę to mogę przyjść na jego dyżur na 10 dni przed terminem porodu (następny dyżur miał już po terminie porodu) i zobaczymy jak będzie wyglądała sprawa, czy da się coś przyspieszyć, bo chciał mieć możliwość być przy moim porodzie. W umówionym dniu nie było widać żadnych symtomów porodu i pomimo propozycji zostania na oddziale stwierdziłam, że jednak zaczekam aż poród rozpocznie się sam. Poród miał miejsce tydzien później, niestety lekarza prowadzącego nie było akurat w szpitalu, ale wysłałam mu smsa, że rozpoczął się poród i za pare minut przyszedł do mnie lekarz który akurat miał dyżur i powiedział, że dzwonił do Niego mój lekarz prowadzący i prosił, żeby się mną zajął w jego imieniu. Jest odgórna zasada w szpitalu, że lekarz nie może pryjechać do pacjentki jeśli nie ma właśnie dyżuru. Od momentu przyjęcia mnie do szpitala do porodu minęło 16 godzin więc rodziłam z trzema zmianami położnych ale wszystkie trzy były bardzo sympatyczne i pomocne. W czasie całego porodu zachęcały do aktywności fizycznej i brały pod uwagę moje preferencje, położna przy której urodziłam jest zwolenniczką pozycji klasycznej wertykalnej więc końcówka porodu, ostatnie 25 minut (wtedy zaczął sie jej dyżur) rodziłam w takiej właśnie pozycji, ale po tak długim porodzie byłam już tak zmęczona, że było mi już wszystko jedno, nie miałam się siły już nawet przekręcić na bok. Akcja porodowa szła bardzo powoli ale personel medyczny nie nalegał na przyspieszanie, jednak po 13 godzinach byłam już tak zmęczona, że byłam pewnie ciężka we współpracy i wtedy zaproponowali mi podanie oksytocyny i przeciwbólowego dolarganu. Po oksytocynie skurcze były jeden po drugim i zdecydowanie bardziej bolesne niż naturalne, dolargan dostałam domięśniowo więc nie przeniknął do dziecka ( bo po podaniu dożylnie przenika do dziecka i jest ono po porodzie ospałe). Mimo dolarganu skurcze były bardzo bolesne ale między skurczami byłam lekko zamroczona i nawet przysypiałam. Byłam nacięta ale bardzo delikatnie, sam moment nacinania jest niebolesny bo jest to w skurczu, ale od razu po nacieciu synek ujrzał ten świat. Położenie dziecka na brzuchu jest tak niesamowitym wydarzeniem, że NAPRAWDE zapomina się o całym bólu i zmęczeniu. A w tej chwili z perspektywy czasu patrząc to wale nie było tak strasznie. W szpitalu jeśli nie ma powikłań i dziecko nie ma żółtaczki, trzymają 3 doby. Co do wyprawki dla dziecka, to można korzystać z ubranek szpitalnych lub mieć swoje, codziennie (oprócz weekendu) rozdawane są pieluchy, około 5 dziennie, więc warto mieć też kilka swoich bo może brakować. Trzeba mieć jeszcze chusteczki do mycia pupy i krem do pupy (polecam Bepanthen), warto mieć również jakiś krem nawilżający dla dziecka, ale nie jest niezbędny. Ale się rozpisałam, ale mam nadzieje, że komuś to pomoże. Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś pytania chętnie odpowiem. I dziewczyny nie bójcie się, każdy ból kiedyś mija, a nagroda w postaci dziecka rekompensuje wszelkie niedogodności. Pamietajcie, że poród kończy się przytuleniem swojego maleństwa i dla tej chwili warto to przejść. Pozdrawiam |
2013-01-15, 11:07 | #256 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 436
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Cześć sun fajnie, że się tutaj pojawiłaś i dobrze wiedzieć o tym jak przebiegać może cały poród z perspektywy różnych osób mnie np. dodałaś trochę wiary i otuchy bo wiem że jak przyjdzie co do czego to będę panikować "w środku" żeby mojego męża nie przestraszyć
Dużo zdrówka dla Was i odpoczynku dla Ciebie A przy okazji może podpowiesz coś nt. wózka bo ja myślę o wielofunkcyjnym chociaż ostatnio przeczytałam ze lepiej kupić gondolę wraz ze spacerówką a fotelik dokupić osobno i nie wiem już :/ |
2013-01-15, 12:26 | #257 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 208
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Acha, i jeśli któraś myśli o formie po ciąży to można bezpłatnie zamówić sobię płytę dvd:
http://www.corewellness.pl/coremum/z...zplatna-plyte/ POzdrawiam |
2013-01-15, 12:46 | #258 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Teąż dostaliśmy- prawie taka sama
A codo szkoły rodzenia, to nie prawda, ze jak cesarka to szkoda pieniędzy, bo sie nie przyda...Na szkole rodzenia sa zajęcia nie tylko z faz porodu, , etapu i przebiegu siłami antury, ale tez: o laktacji, karmieniu piersią, cięciu cesarskim, opieka nad noworodkiem(mycie, przewijanie, przebieranie), pierwsza pomoc, masaż antykolkowy, połóg, niepokojące objawy w ciązy i połogu i wiele, wiele innych jak dla mnie bardzo przydanych rzeczach.
__________________
viagra femme et homme |
2013-01-15, 13:35 | #259 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 436
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
evelizarda dzięki za linka ale tam chyba jest jakiś błąd przy rejestracji bądź link jest już nieaktualny
a tak przy okazji czy któraś z was korzystała może z pomocy Dianatalu? jestem ciekawa opinii na jego temat wiem że jest też podobny żel o nazwie Natalis ale też nie wiem czy ktokolwiek go wypróbował |
2013-01-15, 14:50 | #260 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 208
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Cytat:
w sprawie płyty dvd- ja rejestrowałam się dziś i wszystko było ok. W prawym górnym rogu jest przycisk "zamów darmową płytę DVD" - dalej postępujesz zgodnie z instrukcją obsługi |
|
2013-01-15, 14:57 | #261 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 208
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Witajcie,
widzę że mój post w którym się przywitałam nie został dodany czytam Was od jakiegoś czasu i postanowiłam się przyłączyć jeśli chodzi o szkołę rodzenia to w pełni polecam, ja mam mieć cesarkę i wcale nie uważam że nie jest mi potrzebna. obecnie wraz z mężęm chodzę do aktywnej mamy (bezpłatna szkoła rodzenia: http://www.aktywnamama.com.pl/) i w pełni polecam. ---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ---------- Sopai - ja rejestrowałam się na stronce dzisiaj i było ok. W prawym górnym rogu jest przycisk "zamów darmową płytę dvd" - dalej postępujesz zgodnie z instrukcją. powodzenia! |
2013-01-15, 16:32 | #262 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 436
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
evelizarda już wiem w czym tkwił błąd po prostu nie można wpisywać polskich znaków już i ja ją sobie zamówiłam
ja na pewno skorzystałabym ze szkoły rodzenia gdyby jednak była ona tańsza bo w sytuacji kiedy trzeba być pod okiem 3 lekarzy specjalistów nie mówiąc już o wizytach u gin. i badaniach to jednak kwota jest zatrważająca przynajmniej dla mnie niestety u nas nie ma bezpłatnych szkół i pewnie zbyt szybko się nie pojawią :/ |
2013-01-15, 19:47 | #263 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 205
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
SUN dzięki Ci za posta! Świetny opis - wiele cennych informacji o tym jak to wszystko naprawdę wygląda! Właśnie takich postów mi brakuje - rzetelnych i bogatych w sprawdzone, a nie zasłyszane informacje. Pozdrawiam!
__________________
Zapraszam na bloga - VIOLIANKA - lekko o życiu we troje Hania jest z nami od 18.05.2013 |
2013-01-16, 12:02 | #264 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Hej,
zapomniałam w swoim długaśnym poście napisać, że nie płaciłam nić żadnej położnej a rodziłam aż z trzema , ani lekarzowi poza opłatami za wizyty bo chodziłam prywatnie. I uważam, że nie było takiej potrzeby, ani nie odczułam ze strony personelu medycznego aby oczekiwali na dodatkowe gratyfikacje. A co do wózka to my zdecydowaliśmy się na X-landera x-move, a do tego dokupiliśmy fotelik maxi-cosi z podstawą iso-fix. Fotelik pasuje do stelaża wózka co jest bardzo wygodne. Póki co jestem bardzo zadowolona z tego zakupu. Kupowaliśmy to wszystko razem w Zamościu w sklepie Bobo-wózki, bo było tam najtaniej i opłacało się pojechać. A jeśli chodzi o powrót do formy po ciąży to tutaj znowu opłaca się chodzić do bezpłatnej szkoły rodzenia "aktywna mama" bo w czasie ciąży można chodzić na bezpłatny aerobik, a poźniej również na bezpłatne zajęcia aerobiku z dziećmi. Pewnie zastanawiacie się czemu szkoła jest bezpłatna i gdzie tu haczyk, też się zastanawiałam ale po skorzystaniu wiem. Podpisujemy deklaracje przystąpienia do poradni położniczej w szkole rodzenia, a rezygnujemy z opieki położniczej w swojej przychodni, więc szkoła rodzenia dostaje za nas pieniądze z NFZ. Ale to jest kolejny plus jak dla mnie bo na wizyty patronażowe po porodzie przychodzi do nas położna z którą mieliśmy zajęcia na szkole, więc ktoś nam znany. Mi położna na takiej wizycie zdjęła nawet szwy po nacięciu więc nie musiałam jeździć do przychodni przyszpitalnej w 4 dobie po porodzie, co nie jest wtedy najłatwiejsze. Gorąco pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie i życze Wam jak najłatwiejszych porodów i zdrowia dla Was i Waszych maluszków. |
2013-01-17, 08:03 | #265 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: LBN
Wiadomości: 54
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Witaj Sun83, czy mogłabyś napisać, jakie rzeczy osobiste zabrałaś ze sobą do szpitala, co najlepiej mieć do ubrania i co z Twojego doświadczenia powinno być w naszej, kobiecej wyprawce ja również zamierzam rodzić na Staszica, tym milej czytało mi się Twój post, jest bardzo uspokajający.
Pozdrawiam wszystkie Lubelanki! |
2013-01-17, 08:34 | #266 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 2 112
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Najgorsze jest to, ze przez ta swinska grype na staszica jest całkowity zakaz odwiedzin i nie ma porodow rodzinnych oby jak najszybciej to sie zmieniło... ciekawe jak sytuacja w innych lubelskich szpitalach??
|
2013-01-17, 09:51 | #267 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 436
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Sun masz rację wszystko zalezy chyba od naszego nastawienia oczywiście można isc i dać pieniądze i umówić sie z kims na poród ale jak nie znasz nikogo i nie umówisz się to i tak Ci pomogą bo taką mają pracę. A wiem po swojej koleżance że jak nadgorliwie pobiegła do lekarza i opłaciła też położną to lekarza nie było przy porodzie bo dyżur skończył a położna akurat była więc miała minimalne poczucie bezpieczeństwa. Więc może lepiej zachować sobie te pieniążki i kupić coś sobie lub dziecku
Jeśli chodzi o wózki to dobrze wiedzieć co u kogo się sprawdza ja właśnie planuję w lutym o ile lekarz mi pozwoli pojeździć po kilku sklepach zobaczę u nas w Pokusie no i wybiorę się do Zamościa właśnie i do Lbn na lotniczą i wtedy zobaczę Bardzo Wam zazdroszę tej możliwości skorzystania z tej bezpłatnej szkoły rodzenia u nas to na razie odległe marzenie aby taka szkoła powstała nawet jeśli miałabym mieć dziecko pod opieką inną niż moja przychdnia A i jeszcze jedno pytanie właściwie do wszystkich czy myślałyscie już o tym czy nie a mianowicie co z lewatywą przed porodem? Zamierzacie robić ją sobie same w domu czy kupić ten jednorazowy zestaw i wziac ze sobą do szpitala? Bo ja ze względu na to że dojazd zajmie mi ok 1 godz. zamierzam kupić ten zestaw i pozniej jak sie da to go wykorzystam a jak nie to to też ok ale przynajmniej będę o tyle spokojniejsza że żadne niespodzianki mnie nie zaskoczą czy któraś z Was może napisać jak było z tą lewatywą na Kraśnickich? A i jeśli chodzi o świńską grypę to ja nic nie wiem ponad to co mowili w tv. Pozdrowienia dla nowych koleżanek |
2013-01-17, 10:14 | #268 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
Hej,
z osobistych rzeczy to przede wszystkim koszula nocna, ja potrzebowałam świeżej na każdy dzień bo strasznie się pociłam po porodzie, do samego porodu dają koszule szpitalną. Niezbędne są również majtki siateczkowe, ja miałam Hartmana i byłam z nich bardzo zadowolona, można je prać bo są wielorazowego użytku, ale w szpitalu lepiej mieć zapas, później w domu jeszcze używałam ich około 2 tygodni. Następna ważna sprawa to wkładki poporodowe, ja miałam belli i też byłam z nich zadowolona, w szpitalu zużyłam około 1,5 opakowania. Zaraz po porodzie położne dają lignine i na sam początek jest lepsza bo lepiej chłonna, a ma co chłonąć, ale na drugi dzień już używałam belli. Biustonosz laktacyjny i wkładki w szpitalu miałam ale nie używałam, dopiero w domu się przydały. Wiadomo, że trzeba mieć ręcznik, najlepiej dwa, klapki pod prysznic, szlafrok, kosmetyki do mycia. W czasie porodu miałam włożone skarpetki bo strasznie mi stopy marzły. Trzeba mieć swoje sztućce i kubek, wode do picia. Ja nawału mlecznego nie miałam, więc laktator nie był potrzebny, zresztą nawet go nie brałam bo jeszcze nie miałam, a w razie czego to jest szpitalny z którego można korzystać, tylko czasami trzeba zaczekać aż się zwolni. Dobrze mieć również tantum rose w saszetkach i wode z ustnikiem bo tak najłatwiej jest jej użyć. Przydaje się do łagodzenia bólu krocza. Nie zaszkodzi mieć podkłady na łóżko, bo zdarza się że lignina czy wkładka coś przepuszczą, przez kilka pierwszych godzin lało się ze mnie dość mocno, więc, żeby się później nie prosić o zmiane prześcieradła to warto mieć taki podkład. I to chyba byłoby na tyle chyba, że o czymś sobie przypomne to dopisze. Przez 4 miesiące już mogłam o czymś zapomnieć. Strasznie się bałam pobytu w szpitalu bo nigdy wcześniej nie miałam "przyjemności" leżec w nim, ale nie było źle, mam naprawde pozytywne wspomnienia. Pozdrawiam ---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ---------- "Bardzo Wam zazdroszę tej możliwości skorzystania z tej bezpłatnej szkoły rodzenia u nas to na razie odległe marzenie aby taka szkoła powstała nawet jeśli miałabym mieć dziecko pod opieką inną niż moja przychdnia " Korzystjąc z bezpłatnej szkoły rodzenia dziecko pozostaje pod opieką naszej przychodni, do której je zapiszemy, rezygnujemy tylko z opieki położnej środowiskowej. Lekarz i pielęgniarka pozostaje tam gdzie jesteśmy zapisani. Na Staszica pytali mnie czy chce lewatywe, po szkole rodzenia wiedziałam, że należy chcieć, bo później czujemy się bardziej komfortowo. Pamiętajcie, że nie należy się tego wstydzić, personel szpitala jest przyzwyczajony do różnych sytuacji, a pod koniec porodu i tak przestajemy kontrolować takie sprawy. Z tego co mówiła nam położna na szkole rodzenia to te zestawy do lewatywy są dość trudne do samodzielnego użycia, bo trzeba sporo siły w to włożyć, więc lepiej się zdać na położną. Życzę Wam aby świńskie grypy przeszły szybko bo obecność męża przy porodzie jest bardzo pomocna, mój mąż całą ciąże powtarzał mi, że on sie tam nie wybiera i zaczeka za drzwiami, ale był ze mną od samego początku do końca i jestem mu za to bardzo wdzięczna bo byl dla mnie ogromnym wsparciem, szczególnie, że spędziałam na trakcie porodowym kilkanaście godzin. Pozdrawiam |
2013-01-17, 10:31 | #269 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Chełm
Wiadomości: 436
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
sun no widzisz same pozytywy z tej waszej szkoły rodzenia aż żal że mam tak daleko żeby dojeżdzać :/
ja właśnie kupiłam sobie już tantum rosa w saszetkach i kupiłam też provag podobno niektórym bardzo pomógł więc wolałam mieć w razie czego a teraz po twoim poście wiem że na 100% kupię tą jednorazową lewatywę (gdyby ktoś potrzebował to ENEMA roztwór koszt ok 8 zł w aptece), podkłady prewencyjnie też kupiłam Niestety na razie dostałam tylko majtki jednorazowe ale chcę też kupić siateczkowe właśnie i o Hartmanie też dużo dobrego słyszałam ja chyba zakupię Babyono i wkłady i majteczki będzie komplet a i jeszcze jedno może to dość prozaiczne ale raczej niewiele kto o tym myśli ja zakupiłam jeszcze nakładki toaletowe aby mieć komfort załatwiania potrzeb fizjologicznych nie wisząc nad toaletą no i nie ma obawy przed złapaniem czegoś |
2013-01-17, 11:05 | #270 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: Lubelskie Mamusie 2012/2012
ooo właśnie o tym zapomniałam, nakładki na toalete też miałam i oczywiście się przydały, polecam też ręcznik kuchenny papierowy do podcierania się, bo papier toaletowy lubi się przyklejać, a nie jest to wskazane. A majtek Babyono nie polecam, miałam od koleżanki kilka sztuk i są sporo gorsze od Hartmana bo są takie jakby papierowe, mało komfortowe.
|
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:28.