Jego mama nie chce mnie poznać !

[smerfnapani]

Hejka, doradźcie mi, co ja mam o tym myśleć. A więc spotykamy sie z chłopakiem od jakis 3 miesięcy. On ma 22 lata, ja 18. Mieszkamy w innych miastach. On poznał moją mamę i go polubiła. Problem w tym, że kiedy powiedział on swojej mamie o mnie, ona stwierdziła, że jestem za młoda dla niego i wolałaby żeby był z kimś starszym, kto już studiuje. Stwierdzila tak, nawet mnie nie poznawszy. Przez to, kiedy byłam u niego,( nie spaliśmy u niego w domu, bo nie chciałam spać tak od razu po jej poznaniu, a na jeden dzien nie opłacało mi się przyjechać ) w motelu. Nie powiedział jej nawet, że przyjechałam ... Juz sama nie wiem, czy to dobrze, zważywszy na to, co jego mama powiedziała (ma 55 lat, prawniczka w dodatku) ... To dobrze, że nie powiedział mamie, że przyjechałam ? Co myślicie o opinii jego mamy? Jak mam zmienić jej nastawienie ?

[pixelova]

Napisane przez smerfnapani

Hejka, doradźcie mi, co ja mam o tym myśleć. A więc spotykamy sie z chłopakiem od jakis 3 miesięcy. On ma 22 lata, ja 18. Mieszkamy w innych miastach. On poznał moją mamę i go polubiła. Problem w tym, że kiedy powiedział on swojej mamie o mnie, ona stwierdziła, że jestem za młoda dla niego i wolałaby żeby był z kimś starszym, kto już studiuje. Stwierdzila tak, nawet mnie nie poznawszy. Przez to, kiedy byłam u niego,( nie spaliśmy u niego w domu, bo nie chciałam spać tak od razu po jej poznaniu, a na jeden dzien nie opłacało mi się przyjechać ) w motelu. Nie powiedział jej nawet, że przyjechałam ... Juz sama nie wiem, czy to dobrze, zważywszy na to, co jego mama powiedziała (ma 55 lat, prawniczka w dodatku) ... To dobrze, że nie powiedział mamie, że przyjechałam ? Co myślicie o opinii jego mamy? Jak mam zmienić jej nastawienie ?

Co z tego, że prawniczka? Gdyby była ekspedientką w spożywczym coś by zmieniło?
Jego mama jest uprzedzona i tyle, niezależnie od wykonywanego zawodu. A może chłopak studiuje prawo i mamci nie odpowiada, że pójdziesz inną drogą podczas gdy ona już zaplanowała mu całe życie? Poza tym jeśli jej nie powiedział o Twoim przyjeździe to zastanowiłabym się nad powodem tego milczenia i zatajania. Jeśli boi się matki to tym bardziej wiałabym gdzie pieprz rośnie.

[smerfnapani]

Nie studiuje prawa

[kennedy]

Jestes mlodziutka a wasz zwiazek bardzo swiezy. Nie ma potrzeby zebys poznawala jego matke.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Antoiineette]

Napisane przez smerfnapani

ma 55 lat, prawniczka w dodatku

Właśnie też miałam zapytać, bo trochę mnie to rozbawiło. Czy to, że ktoś wykonuje zawód prawnika oznacza, że zaakceptuje tylko synową studiującą ten jedyny słuszny kierunek?
Bo mi się wydaje, że tak nie jest.
Myślę, że bardziej chodzi o to, że jego mamę martwi fakt, że jesteście na innych etapach życia (on już student, Ty zapewne nadal licealistka/ uczennica innej szkoły średniej). Ale tak czy siak to nie jej sprawa. Może też na jej nastawienie wpływać fakt, że Cię nie zna, więc w jej oczach jesteś póki co tylko "jakąś obcą panią x, potencjalną konkurencją w walce o względy jej ukochanego synka".



Bardziej zastanawiałoby mnie dlaczego chłopak zamiast próbować ratować sytuację i poznać Was tak żeby mama mogła się do Ciebie przekonać, ukrywa fakt Twojego przyjazdu i ochoczo opowiada Ci co też mamuśka na Twój temat nagadała.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

A do czego potrzebna ci jego matka?
Nie chce Cię poznawać to nie ,nie z nią chodzisz tylko z nim

[samotny_t]

Napisane przez smerfnapani

Hejka, doradźcie mi, co ja mam o tym myśleć. A więc spotykamy sie z chłopakiem od jakis 3 miesięcy. On ma 22 lata, ja 18. Mieszkamy w innych miastach. On poznał moją mamę i go polubiła. Problem w tym, że kiedy powiedział on swojej mamie o mnie, ona stwierdziła, że jestem za młoda dla niego i wolałaby żeby był z kimś starszym, kto już studiuje. Stwierdzila tak, nawet mnie nie poznawszy. Przez to, kiedy byłam u niego,( nie spaliśmy u niego w domu, bo nie chciałam spać tak od razu po jej poznaniu, a na jeden dzien nie opłacało mi się przyjechać ) w motelu. Nie powiedział jej nawet, że przyjechałam ... Juz sama nie wiem, czy to dobrze, zważywszy na to, co jego mama powiedziała (ma 55 lat, prawniczka w dodatku) ... To dobrze, że nie powiedział mamie, że przyjechałam ? Co myślicie o opinii jego mamy? Jak mam zmienić jej nastawienie ?

W sumie jej się trochę nie dziwię, bo 22 i 18 to spora różnica do "związku". Z drugiej zaś strony, po co masz ją poznawać? Na razie możesz się zwyczajnie nie przejmować.

[Vanir410]

Bo jesteś w sumie "małolatka".
I jesteście razem króciutko. Jakoś nie dziwi mnie to, że nie rwie się do poznania Ciebie. Pewnie myśli, że przez jej dom przeleci jeszcze trochę dziewczyn syna.

[wolnazajeta]

Jej zawód może mieć wpływ na to, co powiedziała. Z doświadczenia wiem, że prawnicy są bardzo pretensjonalni i ujmą dla nich bywa jakaś zakała (nie, nie obrażam nikogo)

Po pierwsze macie krótki staż związku... jesteś młoda... nie wiadomo jak to z wami będzie... skup się może na waszej relacji
Po drugie nie pzestrasz się gadania, po prostu jak przyjdzie pora udowodnij jej, że nie jesteś pospolitą karyną z solarium a wartościową i bystrą dziewczyną. Nie walcz o jej uwagę, bądź naturalna. To mimo wszystko matka, więc pewnie się martwi.

Nie miałabym tego za złe chłopakowi, że też się waha, bo nie znasz usposobienia tej matki- on zna, miej to na uwadze

[monia249]

Musicie dać sobie jeszcze trochę czasu...cierpliwość popłaca

[AuroraCoriolis]

nie widze,zeby nie chciala Cie poznac.
Przeciez on jej nawet nie powiedzial ,ze przyjezdzasz

[elsene]

Dziwne to wszystko.

Nie dziwię się, że jego matka nie chce poznać aktualnej sympatii swojego syna. Zwłaszcza, że to raczej nie jest niechęć do tego poznania, a raczej brak chęci potrzeby
Gdyby on zaproponował spotkanie, a ona by odmówiła, to inaczej. Ale może ona po prostu powiedziała co myśli, tak normalnie, jak matka, a on niepotrzebnie Ci o tym wspomniał. Nie rozumiem zupełnie po co. Może jest bardzo zależny od niej i jej opinii?
Nocowanie przy pierwszej wizycie jest średnie. Też wolałabym tego uniknąć.

[lady666macbeth]

uważam że to wszystko jest zbyt świeże żeby się od razu z mamą poznawać..
a to że jest prawniczką, to nic nie znaczy. Jest człowiekiem.

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Napisane przez Vanir410

Bo jesteś w sumie "małolatka".
I jesteście razem króciutko. Jakoś nie dziwi mnie to, że nie rwie się do poznania Ciebie. Pewnie myśli, że przez jej dom przeleci jeszcze trochę dziewczyn syna.

mądre !

[Fabryczna23]

Swojego aktualnego chłopaka poznałam mając 16 lat (dopiero szłam do liceum) a on miał 19 (był już po maturze). Jego mama z początku nie była zadowolona z tego, że sobie kogokolwiek znalazł, bo uważała, że jest za młody i przestanie poświęcać czas na naukę. Aczkolwiek to bardzo szybko minęło, bo w krótkim czasie jego rodzice bardzo mnie polubili i tylko słyszę od niego, jak często jego mama się chwali jaką to jego syn ma dziewczynę Minęły dwa lata i nadal jesteśmy razem, zobaczymy co będzie dalej
Nie zrażaj się, może po prostu uważa że jesteś za młoda i "głupiutka", ale wystarczy, że będziesz sobą i pokażesz, że jesteś wartościową osobą. Z różnym wiekiem wiążą się różne stereotypy co nie oznacza wcale, że dziewczyna starsza od Ciebie byłaby bardziej dojrzała niż Ty, bo wiek to tylko liczba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfnapani]

Nie chciał mi mówić dlaczego nie powiedział mamie, że przyjechałam, bo nie chciał mi sprawić przykrości. Postawiłam sprawę jasno po prostu, że chce wiedzieć dlaczego, nawet jeśli to sprawi mi jakąś tam przykrość... no i powiedział mi

[elsene]

Napisane przez smerfnapani

Nie chciał mi mówić dlaczego nie powiedział mamie, że przyjechałam, bo nie chciał mi sprawić przykrości. Postawiłam sprawę jasno po prostu, że chce wiedzieć dlaczego, nawet jeśli to sprawi mi jakąś tam przykrość... no i powiedział mi

Ale co powiedział?

[Limonka2738]

Olej. To jego opinia powinna cię interesować, nie jego matki/wujka/stryjenki/probanta.

[Hanako]

Napisane przez samotny_t

W sumie jej się trochę nie dziwię, bo 22 i 18 to spora różnica do "związku".

No faktycznie przepaść ogromna, nie do zasypania niemalże, takie związki to się nie zdarzają nigdy, w ogóle dopuszczalna różnica wieku to maksymalnie rok, potem już zaczynają się związki abnormalne.
Chryste
Poznałam swojego męża kiedy miałam 19 lat, a on 22. Wokół mnie było wtedy mnóstwo związków, gdzie różnica wieku wynosiła 2-3 lata, wręcz taki był standard. Nie powiedziałabym ani wtedy, ani teraz, że nasza różnica wieku jest "spora".

Więc jak nie widzę potrzeby, żeby jego matka miała poznawać autorkę po tak krótkiej znajomości z jej synem, to udowadnianie, że różnice między maturzystką a studentem są nie do przejścia...
Nie wiem, śmieszy mnie to.

[ParasolkaMaryPoppins]

Argument o prawniczce jest bez sensu.
Ona nie ma potrzeby Ciebie poznawać i tyle. Ma syna i zapewne wychodzi z założenia, że nie będziesz jego jedyną dziewczyną.

[Ewiien]

Nie wiem, o co chodzi tak naprawdę tej matce, ale to bardzo niemiłe. Nigdy się z taką sytuacją nie spotkałam.

[elsene]

Napisane przez Ewiien

Nie wiem, o co chodzi tak naprawdę tej matce, ale to bardzo niemiłe. Nigdy się z taką sytuacją nie spotkałam.

Nie każdy po 3 miesiącach znajomości chce organizować spotkanie wybranki z rodzicami.
Matka powiedziała chłopakowi, że wolałaby dla niego starszą dziewczynę dla niego.
Ostatecznie nie padła żadna propozycja spotkania.
Chłopak zaprosił Autorkę do swojego miasta, nie powiedział matce o jej wizycie i nocowali w motelu.
Nie wiem co w tym niemiłego ze strony matki.
Gdyby nie chciała przyjść albo przyjąć Autorki w domu, to ok. Ale to zupełnie inna sytuacja.