Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 69.

[milka_70]

Napisane przez kasiunia788742

No i implant może się przemieścić - takie info dostałam od gin.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Każda metoda ma swoje minusy ale w przypadku implantu czy spirali te minusy są naprawdę minimalne

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez milka_70

Każda metoda ma swoje minusy ale w przypadku implantu czy spirali te minusy są naprawdę minimalne

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Jest to jednak dość indywidualne a że cena spora to pojawia się zawsze jeszcze więcej wątpliwości.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Dla mnie jednak najmniej skutków ubocznych mają prezerwatywy, chyba że ktoś jest uczulony na lateks, ale to już inna historia.
Każde inne zabezpieczenie z hormonami będzie w jakimś stopniu wpływać na organizm kobiety.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[SuperKotek]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89685099]Kiedyś polecałyście mi tabletki do WC na kamień. One są jeszcze dostępne czy wycofali, bo nigdzie nie mogę znaleźć ostatnio

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Może się jeszcze komuś przyda informacja. W kauflandzie są takie tabletki, wydaje mi się że nawet aktualnie są w promocji.

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez rukolka

Wtrącę się tylko, że to bardzo niezdrowe, bo nie złuszcza Ci się endometrium i naprawdę możesz się nabawić problemów.

Jakie są to problemy? Przy tabletkach też można łączyć opakowania i nie ma okresu czy wtedy też?

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[Smerfetka696969]

Czy zęba szóstkę odbuduje na NFZ?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Napisane przez Smerfetka696969

Czy zęba szóstkę odbuduje na NFZ?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Z tego co mi wiadomo, to nie.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[rukolka]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89689893]Jakie są to problemy? Przy tabletkach też można łączyć opakowania i nie ma okresu czy wtedy też?

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Zwiększone ryzyko raka endometrium. Rok bez okresu to bardzo długo, nie powinno się czekać dłużej niż 3 miesiące z pójściem do lekarza. Muszą być zaburzone poziomy hormonów w organizmie. Co do tabletek to nie mam pojęcia. Może podczas ich przyjmowania endometrium nie narasta i można ich nie odstawiać? Ale nie znam się na tym.

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez rukolka

Zwiększone ryzyko raka endometrium. Rok bez okresu to bardzo długo, nie powinno się czekać dłużej niż 3 miesiące z pójściem do lekarza. Muszą być zaburzone poziomy hormonów w organizmie. Co do tabletek to nie mam pojęcia. Może podczas ich przyjmowania endometrium nie narasta i można ich nie odstawiać? Ale nie znam się na tym.

Ok, doczytam sobie, bo ciekawy temat.

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[Fenenna]

Jaki polecacie płyn do mycia kafli w łazience przy dużym kamieniu i osadzie? Tylko pisząc dużym kamieniu to mam na myśli że dosłownie wszystko w łazience jest aż białe

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez Fenenna

Jaki polecacie płyn do mycia kafli w łazience przy dużym kamieniu i osadzie? Tylko pisząc dużym kamieniu to mam na myśli że dosłownie wszystko w łazience jest aż białe

Może Frosch do kabin da radę. Jakby co to Lidlowe w5 jak dla mnie jest słabsze niż Frosch.
Pewnie na kilka razy będziesz musiała poszorować Ja kupowałam gąbkę taką do ciała co ma jedną stronę szorstką i jechałam 2 razy w tym samym miejscu.

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[Higurashi]

Napisane przez Fenenna

Jaki polecacie płyn do mycia kafli w łazience przy dużym kamieniu i osadzie? Tylko pisząc dużym kamieniu to mam na myśli że dosłownie wszystko w łazience jest aż białe

Ja bym spróbowała pasty Astonish

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[squirrelqa]

Dzisiaj po raz pierwszy spotkałam się z dzieckiem, które przez całą godzinę układało zabawki w rzędach. Długie rzędy na cały pokój z dużych zabawek, pod kanapą malutkie zabawki też w zgrabnym rzędzie. Fiksacja na pojazdy.
Czytałam wielokrotnie, że coś takiego pojawia się przy zespole Aspergera, ale jednocześnie nie jest to żadna podstawa do diagnozy...
Nie poruszać tego tematu z rodzicami dziecka czy warto wspomnieć, aby może wyczulić ich na ten temat?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

Napisane przez squirrelqa

Dzisiaj po raz pierwszy spotkałam się z dzieckiem, które przez całą godzinę układało zabawki w rzędach. Długie rzędy na cały pokój z dużych zabawek, pod kanapą malutkie zabawki też w zgrabnym rzędzie. Fiksacja na pojazdy.
Czytałam wielokrotnie, że coś takiego pojawia się przy zespole Aspergera, ale jednocześnie nie jest to żadna podstawa do diagnozy...
Nie poruszać tego tematu z rodzicami dziecka czy warto wspomnieć, aby może wyczulić ich na ten temat?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ile lat ma dziecko? Cos poza tym jeszcze wydalo Ci sie hmm inne? Co z tą fiksacja na pojazdach? Możesz zapytać rodziców w ramach ciekawostki czy robi tak często itp, ale po jednorazowym spotkaniu z dzieckiem i tylko tym to nie wspominalabym o tym pod kątem spektrum. Możesz niepotrzebnie wystraszyć rodziców. Jeśli to jakiś przedszkolak to w przedszkolu na pewno by coś zgłaszali rodzicom. W szkole pewnie też.

Pamiętam, że ja w dzieciństwie też lubiłam układać zabawki czy klocki przez długi czas. Byłam po prostu z tych samobawiacych się i grzeczniejszych dzieci.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[skara]

Napisane przez squirrelqa

Dzisiaj po raz pierwszy spotkałam się z dzieckiem, które przez całą godzinę układało zabawki w rzędach. Długie rzędy na cały pokój z dużych zabawek, pod kanapą malutkie zabawki też w zgrabnym rzędzie. Fiksacja na pojazdy.
Czytałam wielokrotnie, że coś takiego pojawia się przy zespole Aspergera, ale jednocześnie nie jest to żadna podstawa do diagnozy...
Nie poruszać tego tematu z rodzicami dziecka czy warto wspomnieć, aby może wyczulić ich na ten temat?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli już to zagaj neutralnie, że rzadko widuje się takie spokojne i uporządkowane dzieci. Ja bym żadnej diagnozy nie sugerowała, zobaczysz jak potoczy się rozmowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez kasiunia788742

Ile lat ma dziecko? Cos poza tym jeszcze wydalo Ci sie hmm inne? Co z tą fiksacja na pojazdach? Możesz zapytać rodziców w ramach ciekawostki czy robi tak często itp, ale po jednorazowym spotkaniu z dzieckiem i tylko tym to nie wspominalabym o tym pod kątem spektrum. Możesz niepotrzebnie wystraszyć rodziców. Jeśli to jakiś przedszkolak to w przedszkolu na pewno by coś zgłaszali rodzicom. W szkole pewnie też.

Pamiętam, że ja w dzieciństwie też lubiłam układać zabawki czy klocki przez długi czas. Byłam po prostu z tych samobawiacych się i grzeczniejszych dzieci.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Ma dwa lata. Gada trochę, kontakt łapie, całkiem wesołe. Coś ma z niedotykaniem włosów i nie są strzyżone, bo jest to zbyt problematyczne. Ale sam daje się przytulać. Fiksacja na pojazdy to całe spacery podporządkowane temu, żeby zobaczyć jakąś śmieciarkę czy coś innego na czterech kółkach. Ale równie dobrze może to być po prostu zwykłe zamiłowanie
Chyba masz rację i lepiej nie wspominać o tym, by nie wystraszyć niepotrzebnie.
Łatwo tak przeczytać coś gdzieś i później widzieć te objawy, które chce się widzieć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fenenna]

[1=9cf1d31d279bad27b001c12 cbf2de6a056fa95f2_6583802 d27f04;89690144]Może Frosch do kabin da radę. Jakby co to Lidlowe w5 jak dla mnie jest słabsze niż Frosch.
Pewnie na kilka razy będziesz musiała poszorować Ja kupowałam gąbkę taką do ciała co ma jedną stronę szorstką i jechałam 2 razy w tym samym miejscu.

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Już ich próbowałam i niestety nie dają radę nawet za którymś razem usunąć kamienia. Też próbowałam gąbka do naczyń z szorstką strona i nic.

Napisane przez Higurashi

Ja bym spróbowała pasty Astonish

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Chyba zamówię, dziękuję. Bo jestem już zrozpaczona

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez squirrelqa

Ma dwa lata. Gada trochę, kontakt łapie, całkiem wesołe. Coś ma z niedotykaniem włosów i nie są strzyżone, bo jest to zbyt problematyczne. Ale sam daje się przytulać. Fiksacja na pojazdy to całe spacery podporządkowane temu, żeby zobaczyć jakąś śmieciarkę czy coś innego na czterech kółkach. Ale równie dobrze może to być po prostu zwykłe zamiłowanie
Chyba masz rację i lepiej nie wspominać o tym, by nie wystraszyć niepotrzebnie.
Łatwo tak przeczytać coś gdzieś i później widzieć te objawy, które chce się widzieć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z obserwacji i ze słyszenia powiedziałabym, że taka fiksacja na pojazdy (wypatrywanie śmieciarek, koparek, radiowozów itd.) jest normalna. Z włosami też niektóre dzieci w podobnym wieku mają problem.

Enviado desde mi SM-A705FN mediante Tapatalk

[lightangel]

Napisane przez Fenenna

Jaki polecacie płyn do mycia kafli w łazience przy dużym kamieniu i osadzie? Tylko pisząc dużym kamieniu to mam na myśli że dosłownie wszystko w łazience jest aż białe

Płyn z Froscha + magiczna gąbka albo sztywna szczotka. Jak masz taki naprawdę hardkorowy kamień to można spróbować też takiego skrobaka z żyletką jak do czyszczenia płyt ceramicznych i piekarników.

Wysłane z mojego RMX3311 przy użyciu Tapatalka

[Fenenna]

Napisane przez lightangel

Płyn z Froscha + magiczna gąbka albo sztywna szczotka. Jak masz taki naprawdę hardkorowy kamień to można spróbować też takiego skrobaka z żyletką jak do czyszczenia płyt ceramicznych i piekarników.

Wysłane z mojego RMX3311 przy użyciu Tapatalka

A czy magiczna gąbka lub skrobak nie uszkodzi kafli? Jak dotąd czyściłam szorstką strona gąbki do naczyń i szczotka na kijku z Pepco ale one nie mają właściwości ścierających. Magiczna gąbka to coś jakby drobny pumeks chyba?

[lightangel]

Napisane przez Fenenna

A czy magiczna gąbka lub skrobak nie uszkodzi kafli? Jak dotąd czyściłam szorstką strona gąbki do naczyń i szczotka na kijku z Pepco ale one nie mają właściwości ścierających. Magiczna gąbka to coś jakby drobny pumeks chyba?

Jak masz gładkie kafle to dobrze używany skrobak nic nie uszkodzi, ale trzeba pilnować żeby go nie przekrzywiać bo narożnikiem można zarysować kafle.
Magiczna gąbka jest całkowicie bezpieczna, jest wykonana z melaminy która działa jak gumka do ścierania. Na miękkich powierzchniach typu pomalowana gładź na ścianie trzeba jej używać delikatnie, ale na twardych typu kafle nic się nie stanie.

Wysłane z mojego RMX3311 przy użyciu Tapatalka

[Natuś-77]

Napisane przez Fenenna

Już ich próbowałam i niestety nie dają radę nawet za którymś razem usunąć kamienia. Też próbowałam gąbka do naczyń z szorstką strona i nic.



Chyba zamówię, dziękuję. Bo jestem już zrozpaczona

Jeśli to tak bardzo uciążliwy kamień to spróbuj zrobić roztwór wody (wrzątek) z kwaskiem cytrynowym a potem poprzykładaj do tego ręcznik papierowy i jeszcze spryskaj. Pozostaw na kilkanaście minut. Po tym czasie możesz też sprobować skrobakiem do szyb indukcyjnych ( Rossmann, Tedi) te bardziej oporne ślady zeskrobać.
Ale myślę że kwasek da radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9cf1d31d279bad27b001c12cbf2de6a056fa95f2_6583802d27f04]

Napisane przez Natuś-77

Jeśli to tak bardzo uciążliwy kamień to spróbuj zrobić roztwór wody (wrzątek) z kwaskiem cytrynowym a potem poprzykładaj do tego ręcznik papierowy i jeszcze spryskaj. Pozostaw na kilkanaście minut. Po tym czasie możesz też sprobować skrobakiem do szyb indukcyjnych ( Rossmann, Tedi) te bardziej oporne ślady zeskrobać.
Ale myślę że kwasek da radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Albo ocet. Kwasek mniej śmierdzi. Obłożyć papierem albo ścierkami namoczonymi. Ktoś polecał do sprzątania jakiś ocet, ale teraz nie pamiętam. Nie taki spożywczy tylko jakiś inny

Wysłane z mojego CPH1931 przy użyciu Tapatalka

[Taranka]

To był ocet w żelu

Sent from my DN2103 using Tapatalk

[6roove]

Jest taki stary środek fosol, taki hardkorowy na kamień i rdzę, powinien odkamienić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fenenna]

Dobra to jutro spróbuję kwaskiem i octem bo oba produkty mam w domu, ja już jestem tak załamana stanem łazienki że myslalam nawet o sodzie kaustycznej ale to mogłoby za mocno wyżreć, odbarwić. Dziś 2 godziny szorowałam a efekt jakiś jest ale słaby. Wszystkie kosmetyki stojące na wierzu mam białe, blat wokół umywalki biały (a oryginalny kolor to wenge), płytki brązowo beżowe zabielone

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez 6roove

Jest taki stary środek fosol, taki hardkorowy na kamień i rdzę, powinien odkamienić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mogę to kupić do używania na baterie i może do kaloryfera. Kaloryfer drabinka akurat nie padł ofiarą kamienia ale rdzy owszem

[Marigold19]

Napisane przez Fenenna

Dobra to jutro spróbuję kwaskiem i octem bo oba produkty mam w domu, ja już jestem tak załamana stanem łazienki że myslalam nawet o sodzie kaustycznej ale to mogłoby za mocno wyżreć, odbarwić. Dziś 2 godziny szorowałam a efekt jakiś jest ale słaby. Wszystkie kosmetyki stojące na wierzu mam białe, blat wokół umywalki biały (a oryginalny kolor to wenge), płytki brązowo beżowe zabielone

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------



Mogę to kupić do używania na baterie i może do kaloryfera. Kaloryfer drabinka akurat nie padł ofiarą kamienia ale rdzy owszem

Ja ze swojej strony polecam plyn do kamienia z FM, innych nie próbowałam, bo nie mialam potrzeby szukać czegoś innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez squirrelqa

Ma dwa lata. Gada trochę, kontakt łapie, całkiem wesołe. Coś ma z niedotykaniem włosów i nie są strzyżone, bo jest to zbyt problematyczne. Ale sam daje się przytulać. Fiksacja na pojazdy to całe spacery podporządkowane temu, żeby zobaczyć jakąś śmieciarkę czy coś innego na czterech kółkach. Ale równie dobrze może to być po prostu zwykłe zamiłowanie
Chyba masz rację i lepiej nie wspominać o tym, by nie wystraszyć niepotrzebnie.
Łatwo tak przeczytać coś gdzieś i później widzieć te objawy, które chce się widzieć...

Na dwoje babka wróżyła, na takie podstawie nic się nie da stwierdzić.

Ja bym zrobiła diagnostykę na wszelki wypadek, ale to zależy, kim dla tego dziecka jesteś i czy możesz sobie pozwolić na sugestie.

Czasem objawy nie są mocne, bo dziecko się dobrze maskuje, a potem żyje kolejne 30 lat nie wiedząc, co z nim nie tak i szukając winy w sobie.

Nie wiem też, co to za straszak. Nieuroatypowość to nic strasznego, ale im szybciej się ją zdiagnozuje, tym lepsze życie będzie miało i dziecko, i rodzice.

Oczywiście tylko jeśli masz z rodzicami dziecka odpowiednio bliską relację, jeśli widziałaś ich raz w życiu, to raczej bym się powstrzymała.

Nie trzeba od razu lecieć na diagnozę, można po prostu poczytać o symptomach i poobserwować dziecko, czy jakieś ma.

Po prostu nie ma żadnych konsekwencji, żeby zrobić diagnostykę, która wyjdzie negatywna. A są name pozytywy, jeśli wyjdzie pozytywna i negatywy, jeśli się jej nie zrobi, a okaże się, że trzeba było.

[kasiunia788742]

Napisane przez squirrelqa

Ma dwa lata. Gada trochę, kontakt łapie, całkiem wesołe. Coś ma z niedotykaniem włosów i nie są strzyżone, bo jest to zbyt problematyczne. Ale sam daje się przytulać. Fiksacja na pojazdy to całe spacery podporządkowane temu, żeby zobaczyć jakąś śmieciarkę czy coś innego na czterech kółkach. Ale równie dobrze może to być po prostu zwykłe zamiłowanie
Chyba masz rację i lepiej nie wspominać o tym, by nie wystraszyć niepotrzebnie.
Łatwo tak przeczytać coś gdzieś i później widzieć te objawy, które chce się widzieć...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Małe jeszcze Raczej bym nie wspominała nic rodzicom. Jak pisałam wcześniej- możesz nawiązać rozmowę z czystej ciekawości bez wskazywania. Małe dzieci lubią pojazdy więc to nie musi jeszcze nic oznaczać. Spacery skierowane na autka - hmm ciekawe jak się zaczęło, czy rodzice przypadkiem sami takiej "rutyny" nie stworzyli i nie przyzwyczaili tym samym dziecko że na każdym spacerze są autka czy inne pojazdy.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez Limonka2738

Na dwoje babka wróżyła, na takie podstawie nic się nie da stwierdzić.



Ja bym zrobiła diagnostykę na wszelki wypadek, ale to zależy, kim dla tego dziecka jesteś i czy możesz sobie pozwolić na sugestie.



Czasem objawy nie są mocne, bo dziecko się dobrze maskuje, a potem żyje kolejne 30 lat nie wiedząc, co z nim nie tak i szukając winy w sobie.



Nie wiem też, co to za straszak. Nieuroatypowość to nic strasznego, ale im szybciej się ją zdiagnozuje, tym lepsze życie będzie miało i dziecko, i rodzice.



Oczywiście tylko jeśli masz z rodzicami dziecka odpowiednio bliską relację, jeśli widziałaś ich raz w życiu, to raczej bym się powstrzymała.



Nie trzeba od razu lecieć na diagnozę, można po prostu poczytać o symptomach i poobserwować dziecko, czy jakieś ma.



Po prostu nie ma żadnych konsekwencji, żeby zrobić diagnostykę, która wyjdzie negatywna. A są name pozytywy, jeśli wyjdzie pozytywna i negatywy, jeśli się jej nie zrobi, a okaże się, że trzeba było.

Nie straszak a rodzice różnie reagują. Znajoma jest logopeda i wiele razy mówiła, że sporo rodziców biegnie przerażone bo ktoś im powiedział że dzieciak wygląda na spektrum. Nawet w przedszkolach/szkołach nie mówi się wprost a tylko opisuje objawy bo diagnoza należy do specjalistów.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez kasiunia788742

Nie straszak a rodzice różnie reagują. Znajoma jest logopeda i wiele razy mówiła, że sporo rodziców biegnie przerażone bo ktoś im powiedział że dzieciak wygląda na spektrum. Nawet w przedszkolach/szkołach nie mówi się wprost a tylko opisuje objawy bo diagnoza należy do specjalistów.

No moim zdaniem mimo wszystko lepiej, że przyszli, nawet jeśli trochę wystraszeni, niż żeby dziecko miało być z tym same.

Ale nie patrzę na sprawę obiektywnie. Sama jestem teraz w trakcie diagnozy (ASD+ADHD) w wieku 30+ i moje życie by wyglądało zupełnie inaczej, gdyby ktoś w ogóle zasugerował to moim rodzicom jak miałam 2 lata.