Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część V

[Pani_Robot]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88983525]Niezły, ale całość jest ogólnie za ciemna. Przynajmniej góra pod tą kurtką powinna być w miarę jasna. Ciekawe, jakbyś wyglądała w turkusach z palety JW. Mogłyby Ci ładnie wydobyć kolor oczu.
https://pin.it/30pvxS7
Czy może po prostu w takich odcieniach błękitu ogólnie.[/QUOTE]

Właśnie myslałam wracając z paczkomatu i mieląc tutejszy temat o turkusach, bo właśnie - kolor oczu

A, że znalezienie idealnych ubrań jest frustrujące... wiem, tak bardzo wiem. Teraz mam "łatwo" bo rzucili brązami nie tylko dla naturali, ale to łut szczęścia. Pewnie znowu kilka lat ich nie będzie. Chimay ty nie musisz np korygować figury, ja może mam bardziej dostępną kolorystykę, ale wytyczne dla Twarzy nie pokrywają się u mnie z wytycznymi dla figury gruszki.

A gdyby tak jasne spodnie, np straight, albo nawet mom, bo pamiętam, że są do Twojej figury bardzo na tak i nie poszerzają. Fajnie by grały z czarnym butem, a teraz jest sporo kolorowych spodni i dużo ecru w sklepach. Mogłyby pasować do tego szarego topu ze stójką. A do tego może kremowa opaska? Chyba, że w ogóle odrzucasz odcienie blisko bieli. Chociaz w jasnej ramonesce też bym Cię widziała, również w połaczeniu z szarością.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Pani_Robot

Właśnie myslałam wracając z paczkomatu i mieląc tutejszy temat o turkusach, bo właśnie - kolor oczu

A, że znalezienie idealnych ubrań jest frustrujące... wiem, tak bardzo wiem. Teraz mam "łatwo" bo rzucili brązami nie tylko dla naturali, ale to łut szczęścia. Pewnie znowu kilka lat ich nie będzie. Chimay ty nie musisz np korygować figury, ja może mam bardziej dostępną kolorystykę, ale wytyczne dla Twarzy nie pokrywają się u mnie z wytycznymi dla figury gruszki.

A gdyby tak jasne spodnie, np straight, albo nawet mom, bo pamiętam, że są do Twojej figury bardzo na tak i nie poszerzają. Fajnie by grały z czarnym butem, a teraz jest sporo kolorowych spodni i dużo ecru w sklepach. Mogłyby pasować do tego szarego topu ze stójką. A do tego może kremowa opaska? Chyba, że w ogóle odrzucasz odcienie blisko bieli. Chociaz w jasnej ramonesce też bym Cię widziała, również w połaczeniu z szarością.

Dobrze, że nie mam zasadniczo problemu z dobraniem fasonów: ubrań i dodatków u mnie musi być względna prostota, lekko dopasowane góry, najlepiej dekolt v, spodnie dokładnie takie jak opisywane dla Dramatic. Odkąd pilnuję, żeby trzymać się odpowiednio ostrych nosków jeśli chodzi o buty, widzę różnicę na plus. W zasadzie i fasony dla DC nie robią mi krzywdy.
Problem u mnie cały czas to włosy nie mam zasadniczo jakichś problemów zdrowotnych, czy związanych z wypadaniem, mam normalną gęstość, włosy mają zdrowy połysk... Tylko ta tekstura nieszczęsna, ten byle jaki luźny skręt, te rozciągnięte na całą długość fale, które mimo że łatwo się rozpadają, nie dają się całkiem wyprostować prostownicą (zresztą, nie chcę ich tym urządzeniem niszczyć), naprawdę mnie irytują. Czasami się wręcz czuję jak ostatnia fleja, bo te rozczesane pseudo fale wyglądają tak nieporządnie, jakbym się nie czesała. Kiedy ich nie rozczesuję, to jest puch ja wiem, że są gorsze problemy i pewnie ktoś pomyśli, że szukam dziury w całym, ale mam wrażenie, jakby moja tekstura włosów nie pasowała do mojego typu fizjonomicznego. No mój typ wydaje mi się ostatnim, do którego pasowałoby takie "pomięte" włosy - aż się prosi, żeby były uporządkowane, najlepiej proste. DC nie wiem czemu, ale jakoś też utożsamiam z prostymi włosami, też tak macie? Dobrze, że mam teraz długość do ramion i czuję się trochę lepiej, a i lżej, co tu dużo mówić. Tylko te wiecznie wyginające się końcówki które po prostu nie pasują do moich rysów Gdybym była FN, to te nieregularne fale jakoś by mi bardziej pasowały, a tak to się muszę męczyć, żeby je jakoś ułożyć.Jak przeglądam jakieś fora na których dziewczyny zachwycają się swoimi lokami i falami, to sobie myślę: fajnie, tylko do nich to pasuje, bo mają inne rysy twarzy, nie tak ostre. Ostatnio wzięłam się za pielęgnację i jak na razie widzę, że włosy są mniej szorstkie zaraz po umyciu szamponem i mam jakby mniejszy oklap niż wcześniej, ale to dopiero początek. Na razie się w tym wszystkim jeszcze gubię i od czytania o równowadze PEH robię się jeszcze głupsza niż byłam, bo dziewczyny nieraz przeczą same sobie. Powiem szczerze, z dbaniem o twarz jakoś mi łatwiej poszło.

[Pani_Robot]

Interesowałaś się wydobywaniem skrętu? Czy w ogóle nie chcesz iść w tę stronę? Może keratynowe prostowanie zatem? Ja swoje "kij wie co" ujarzmiam na szczotce, wczesniej olelując na odzywkę, a po emulgowaniu i zmyciu delikatnym szamponem obciążam odzywką leave in i cantu aktywatorem skrętu, na którym je prostuję. Robię to od niedawna, wcześniej miałam piejące, ale też nie mam mocnych fal, tylko takie niewiadomo co.
Ja nie używam protein, bo moje włosy ich nie lubią, pieją, puszą się. Najchętniej emolientowe maski albo EH, ale robote robi to, co nałożone po myciu przed modelowaniem i olej z silikonami na końcówki - raz, że silikony zabezpieczają, dwa, że je dyscyplinują. A widziałaś technikę kręcenia na trzonku od szczotki i ogólnie tych szczotek Denman? https://youtu.be/0E3P36dBp30?t=419

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Pani_Robot

Interesowałaś się wydobywaniem skrętu? Czy w ogóle nie chcesz iść w tę stronę? Może keratynowe prostowanie zatem? Ja swoje "kij wie co" ujarzmiam na szczotce, wczesniej olelując na odzywkę, a po emulgowaniu i zmyciu delikatnym szamponem obciążam odzywką leave in i cantu aktywatorem skrętu, na którym je prostuję. Robię to od niedawna, wcześniej miałam piejące, ale też nie mam mocnych fal, tylko takie niewiadomo co.
Ja nie używam protein, bo moje włosy ich nie lubią, pieją, puszą się. Najchętniej emolientowe maski albo EH, ale robote robi to, co nałożone po myciu przed modelowaniem i olej z silikonami na końcówki - raz, że silikony zabezpieczają, dwa, że je dyscyplinują.

Ja mam tak dziwne włosy, że ani nie dają się całkiem wyprostować, a wydobywanie skrętu na całej długości to jest droga przez mękę. Od spodu całkiem dobrze mi szło, nawet wyszły mi luźne loki (!) wyglądające jak po nieudanej zabawie lokówką, z przodu kilka zygzaków, a dalej nic, wspomniane rozciągnięte fale które są nawet nie chcą się dać całkiem wyprostować.
Też mam aktywator skrętu (wersja awokado), ale bez ugniatania nic nie daje. Ale jako odżywka jest faktycznie ok, trzeba przyznać. Proteiny chyba mi służą, bo po masce skończył się problem sezonowego wypadania.

[Pani_Robot]

Na wypadanie bardzo Ci polecam Onlybio tę wcierkę kolorową z Rossmanna (mają wyłączność). Mam bardzo duzo włosów, ale słałam z nich za sobą dywany. Niby bez straty na objętości, czy łysienia, ale jak używam wcierki + peelingu trychologicznego (tłusty skalp, więc doprawiam kwasem w domu radicala, ale mozesz np kupic vis plantis, jest o wiele mocniejszy, radical to dla mnie taka baza) dwa razy w tygodniu, to tracę tak tygodniowo ze 20 włosów max. I niestety, choć niektórym to się jak najbardziej podoba, są takie włosy, które kręcą się np od ramion w dół tylko. Tu już niewiele przeskoczysz, możesz tylko podbić skręt ziołową trwałą np. Ja na razie nic nie będę kombinowac, bo tak co 3 tygodnie zmieniam koncepcję między keratynowym prostowaniem, a trwałą

Wrzuciłam kolaż dodatków zimowych, tylko tych, które wyglądały ok - komin, 2x mitenki, 2x szaliki, czapki już wrzucałam. Muszę podać dalej obszerne, miękkie chusty, które uwielbiałam, a które pasują jak świni siodło. Mam też kaszmirowo-wełniane wielkie szale, które na wąskich ramionach wyglądają jak koło ratunkowe... Pomierzę je jeszcze gdzieś jako narzutki/poncza, ale chyba nie wejdą do kapsuły. Wywinęłam spodnie w inny sposób, wydaje mi się bardziej spójny i minimalistyczny - najpierw dużo pod spód, a dopiero z tego normalne wywinięcie. Podpatrzyłam to lata temu u Kaśki Tusk. Myślę, że brakuje mi bardzo bezowych/kremowych długich spodni. Przymierzyłam ramoneski dynia i ecru z szortami, ale na jesień byłoby super z długimi. Widziałam jasne dzwony i myślę nad nimi, szczególnie, że są ze sztruksu. Wszystkie zestawy z szortami to pomysły dla tych kremowych kozaków, o które wyżej pytałam. Zamówię do przymiarek. Widzę, że wchodzą do sieciówek. Patrzyłam na takie szorty, choć pewnie nie trafię nic w odcieniu marynarki, ona jest mieszanką brązu i oliwki: https://shop.mango.com/pl/kobieta/kr..._17055960.html
Tylko te zaszewki...

W przymiarkach nowe buty i plecak + brązowa marynarka z Vinted.

Chcę jeszcze pokombinować nad tamtym dresowym "lotniskowym" lookiem.

Widzę też przy okazji, ze desperacko potrzebuję ecru/kremowych gór. Mam tylko jedną asymetryczną bluzkę. Czarnych za to nie potrzebuję na pewno
W pn dotrą przymiarki spodni.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Pani_Robot

Na wypadanie bardzo Ci polecam Onlybio tę wcierkę kolorową z Rossmanna (mają wyłączność). Mam bardzo duzo włosów, ale słałam z nich za sobą dywany. Niby bez straty na objętości, czy łysienia, ale jak używam wcierki + peelingu trychologicznego (tłusty skalp, więc doprawiam kwasem w domu radicala, ale mozesz np kupic vis plantis, jest o wiele mocniejszy, radical to dla mnie taka baza) dwa razy w tygodniu, to tracę tak tygodniowo ze 20 włosów max. I niestety, choć niektórym to się jak najbardziej podoba, są takie włosy, które kręcą się np od ramion w dół tylko. Tu już niewiele przeskoczysz, możesz tylko podbić skręt ziołową trwałą np. Ja na razie nic nie będę kombinowac, bo tak co 3 tygodnie zmieniam koncepcję między keratynowym prostowaniem, a trwałą

Wrzuciłam kolaż dodatków zimowych, tylko tych, które wyglądały ok - komin, 2x mitenki, 2x szaliki, czapki już wrzucałam. Muszę podać dalej obszerne, miękkie chusty, które uwielbiałam, a które pasują jak świni siodło. Mam też kaszmirowo-wełniane wielkie szale, które na wąskich ramionach wyglądają jak koło ratunkowe... Pomierzę je jeszcze gdzieś jako narzutki/poncza, ale chyba nie wejdą do kapsuły. Wywinęłam spodnie w inny sposób, wydaje mi się bardziej spójny i minimalistyczny - najpierw dużo pod spód, a dopiero z tego normalne wywinięcie. Podpatrzyłam to lata temu u Kaśki Tusk. Myślę, że brakuje mi bardzo bezowych/kremowych długich spodni. Przymierzyłam ramoneski dynia i ecru z szortami, ale na jesień byłoby super z długimi. Widziałam jasne dzwony i myślę nad nimi, szczególnie, że są ze sztruksu. Wszystkie zestawy z szortami to pomysły dla tych kremowych kozaków, o które wyżej pytałam. Zamówię do przymiarek. Widzę, że wchodzą do sieciówek. Patrzyłam na takie szorty, choć pewnie nie trafię nic w odcieniu marynarki, ona jest mieszanką brązu i oliwki: https://shop.mango.com/pl/kobieta/kr..._17055960.html
Tylko te zaszewki...

W przymiarkach nowe buty i plecak + brązowa marynarka z Vinted.

Chcę jeszcze pokombinować nad tamtym dresowym "lotniskowym" lookiem.

Widzę też przy okazji, ze desperacko potrzebuję ecru/kremowych gór. Mam tylko jedną asymetryczną bluzkę. Czarnych za to nie potrzebuję na pewno
W pn dotrą przymiarki spodni.

Całkiem fajnie wszystkie
Tak, wiem, Kasia na Fali np. tak ma. Tylko ta koncepcja do mnie nie przemawia. Ja mam radykalne podejście do włosów, tj., lubię u siebie albo całkiem proste, ale kręcone Wszelkie stany pomiędzy no niestety, ale mnie się kojarzy to z niechlujstwem. Ponoć skręt włosa też zależy od porowatości, mnie z różnych testów wychodzi średnia w stronę niskiej. Ciekawe, co by dało całkowicie obniżenie porowatości w moim przypadku.
Wypróbuję te peelingi skóry głowy, ponoć mają ograniczyć przetłuszczajączanie się i unieść włosy u nasady, a nie ukrywam, że to jeden z moich celów pielęgnacji.
O keratynowym prostowaniu włosów też myślałam, gdyby to odbywało się bez szkody dla włosów, już dawno bym się zdecydowała, prawdę mówiąc.

[Pani_Robot]

Dzięki!
Będę sobie takie ćwiczenia robić co tydzień i może ułożę jakieś zestawy, wykleję nimi ścianę przy wieszaku, albo zatknę za lustro w sypialni. Nie widzę innej opcji niż sztywne trzymanie się gotowych outfitów. W pośpiechu zakładam na siebie rzeczy kompletnie niepasujące

Może zniszczenie włosów od keratynowego prostowanie będzie mniej dotkliwe niż codzienna frustracja z powodu ich niezdecydowania. Przy dobrej, kompleksowej pielęgnacji będą ładne mimo zniszczenia - moje są po dwóch dekoloryzacjach, a potrafię uzyskać na nich niemal taflę jak na warunki rozjaśnionych średnioporów. Jeśli chcesz włosy odbić, to też są zabiegi na bazie trwałej, ale one pewnie to tak na góra miesiąc, bo jednak włos rośnie. Peelingi nie dają w moim wypadku zmniejszenia łojotoku, ale... bez nich wcierki nie działają.

Wrzuciłam topy z nowej paczki, jeszcze bawiłam się "stylizacją na lotnisko" i dodałam kamizelkę. Nie wiem czy pasuje mi aż tak ciemny brąz, ale to do tej pory jedyna która nie robi wielkiej tragedii. Mam z nią love hate relationship na razie.

[chimay]

Napisane przez Pani_Robot

A gdyby tak jasne spodnie, np straight, albo nawet mom, bo pamiętam, że są do Twojej figury bardzo na tak i nie poszerzają. Fajnie by grały z czarnym butem, a teraz jest sporo kolorowych spodni i dużo ecru w sklepach. Mogłyby pasować do tego szarego topu ze stójką. A do tego może kremowa opaska? Chyba, że w ogóle odrzucasz odcienie blisko bieli. Chociaz w jasnej ramonesce też bym Cię widziała, również w połaczeniu z szarością.

Biel jak najbardziej, ale nie zimą jako dół, bo u mnie dużo pada a moim podstawowym środkiem komunikacji jest rower, więc to taki średni pomysł, jeździć w jasnych spodniach czy butach.

Mom jeans noszę po domu, ale w wersji z okryciem wierzchnim czuję się bardzo niezgrabnie. Mam wrażenie, że do tych spodni pasuje tylko wąska góra, a zimą przez kurtki ta górą jest automatycznie szersza od dołu.

Opaski jakoś mi się bardzo yinowo kojarzą.

Napisane przez Pani_Robot

Ja nie używam protein, bo moje włosy ich nie lubią, pieją, puszą się. Najchętniej emolientowe maski albo EH, ale robote robi to, co nałożone po myciu przed modelowaniem i olej z silikonami na końcówki - raz, że silikony zabezpieczają, dwa, że je dyscyplinują.

A co z aminokwasami? Moje włosy tez nie reagują dobrze na proteiny (może poza jedwabiem, ale nie znam odżywek z samym jedwabiem, przeważnie pakują keratynę do spółki, a to dla mnie za dużo). Za to aminokwasy bardzo na tak. I to nie musiałam długo szukać, pasują mi drogeryjne klasyki Elseve z argininą, Total Repair i Arginine Resist.


[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88983666]
O keratynowym prostowaniu włosów też myślałam, gdyby to odbywało się bez szkody dla włosów, już dawno bym się zdecydowała, prawdę mówiąc.[/QUOTE]

To nie jest reguła. Robiłam keratynę (encanto) przez 4 lata i pamiętam z wątku, że zdarzały się wpadki, w warunkach domowych spowodowane albo za słabą keratyną albo prostownicą nieosiągającą zalecanej temperatury. Ale generalnie rzadko ktoś miał zniszczone włosy po zabiegu.
Ja tez sie bardzo długo wahałam, bo moje włosy na keratynę w kosmetykach nie reagują zbyt entuzjastycznie i szybko się przeproteinowują, ale po zabiegu nie miałam żadnych tego typu skutków ubocznych.

[Lojra]

Pani Robot - fajne są wszystkie dodatki zimowe, ale najbardziej te po lewej na dole, jakoś najbardziej podobają mi się rudawe kolory na tobie, te zbliżone do odcienia włosów Stylówka cała na biało z plecakiem wow Nie wiem czy nie jest za jasno, ale tam tak wszystko gra ze sobą, że to aż tak nie razi. Stylówki z szortami na nie, to chyba nie jest dobry fason taki ogrodowy i gryzie się po prostu z resztą ubrań. Stylówki z plecakiem i czarną górą też są super, ale kolorystycznie bardziej pasowałaby jakaś z beżowych lub brązowych ramonesek zamiast czarnej. Czarne szorty są ok, ale te buty potrzebują chyba dłuższej marynarki lub jakiegoś płaszcza, tak aby to okrycie wierzchnie sięgało za szorty. Lotniskowa znów super Kamizelka na nie, chociaż ja jestem uprzedzona, więc nie jestem obiektywna

Chimay - niebieska stylówka ze spódniczką fasonowo super a kolorystycznie to czy te niebieskości nie są czasem bardziej zimowe? Ten brązowy jakoś gryzie się z niebieską górą mam wrażenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Pani_Robot

Wrzuciłam kolaż dodatków zimowych, tylko tych, które wyglądały ok - komin, 2x mitenki, 2x szaliki, czapki już wrzucałam. Muszę podać dalej obszerne, miękkie chusty, które uwielbiałam, a które pasują jak świni siodło. Mam też kaszmirowo-wełniane wielkie szale, które na wąskich ramionach wyglądają jak koło ratunkowe... Pomierzę je jeszcze gdzieś jako narzutki/poncza, ale chyba nie wejdą do kapsuły. Wywinęłam spodnie w inny sposób, wydaje mi się bardziej spójny i minimalistyczny - najpierw dużo pod spód, a dopiero z tego normalne wywinięcie. Podpatrzyłam to lata temu u Kaśki Tusk. Myślę, że brakuje mi bardzo bezowych/kremowych długich spodni. Przymierzyłam ramoneski dynia i ecru z szortami, ale na jesień byłoby super z długimi. Widziałam jasne dzwony i myślę nad nimi, szczególnie, że są ze sztruksu. Wszystkie zestawy z szortami to pomysły dla tych kremowych kozaków, o które wyżej pytałam. Zamówię do przymiarek. Widzę, że wchodzą do sieciówek. Patrzyłam na takie szorty, choć pewnie nie trafię nic w odcieniu marynarki, ona jest mieszanką brązu i oliwki: https://shop.mango.com/pl/kobieta/kr..._17055960.html
Tylko te zaszewki...

W przymiarkach nowe buty i plecak + brązowa marynarka z Vinted.

Chcę jeszcze pokombinować nad tamtym dresowym "lotniskowym" lookiem.

Widzę też przy okazji, ze desperacko potrzebuję ecru/kremowych gór. Mam tylko jedną asymetryczną bluzkę. Czarnych za to nie potrzebuję na pewno
W pn dotrą przymiarki spodni.

Prawie wszystko mi się podoba. Szorty chyba lepsze te brązowe, dżinsowych nie jestem pewna.
Stylowki z jasnymi botkami, dżinsami i plecakiem bardzo fajne. Dodatki zimowe chyba wolę te dolne, ale wszystkie dobrze wyglądają.
Chyba najmniej podoba mi się kamizelka, ale to raczej sama w sobie, bo fajnie ją zestawiłaś.

Napisane przez Lojra

Chimay - niebieska stylówka ze spódniczką fasonowo super a kolorystycznie to czy te niebieskości nie są czasem bardziej zimowe? Ten brązowy jakoś gryzie się z niebieską górą mam wrażenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja właśnie nie widzę różnicy między tym intensywnym niebieskim tak z mojej kurtki jak z tych wyciętych przez Maggie z palety LSp a intensywnym niebieskim z palety True Winter.
Spódniczka jest chyba jesienna, w każdym razie dość zgaszona.
Brązów w ogóle nie widzę na sobie, a jest ich sporo na jasnych paletach.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Biel jak najbardziej, ale nie zimą jako dół, bo u mnie dużo pada a moim podstawowym środkiem komunikacji jest rower, więc to taki średni pomysł, jeździć w jasnych spodniach czy butach.

Mom jeans noszę po domu, ale w wersji z okryciem wierzchnim czuję się bardzo niezgrabnie. Mam wrażenie, że do tych spodni pasuje tylko wąska góra, a zimą przez kurtki ta górą jest automatycznie szersza od dołu.

Opaski jakoś mi się bardzo yinowo kojarzą.






A co z aminokwasami? Moje włosy tez nie reagują dobrze na proteiny (może poza jedwabiem, ale nie znam odżywek z samym jedwabiem, przeważnie pakują keratynę do spółki, a to dla mnie za dużo). Za to aminokwasy bardzo na tak. I to nie musiałam długo szukać, pasują mi drogeryjne klasyki Elseve z argininą, Total Repair i Arginine Resist.




To nie jest reguła. Robiłam keratynę (encanto) przez 4 lata i pamiętam z wątku, że zdarzały się wpadki, w warunkach domowych spowodowane albo za słabą keratyną albo prostownicą nieosiągającą zalecanej temperatury. Ale generalnie rzadko ktoś miał zniszczone włosy po zabiegu.
Ja tez sie bardzo długo wahałam, bo moje włosy na keratynę w kosmetykach nie reagują zbyt entuzjastycznie i szybko się przeproteinowują, ale po zabiegu nie miałam żadnych tego typu skutków ubocznych.

Opaski z tego co wiem, są dla TR, więc skojarzenie słuszne
A przed jakie miałaś włosy? Też taki niezdefiniowany skręt?

[chimay]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88983817]Opaski z tego co wiem, są dla TR, więc skojarzenie słuszne[/QUOTE]

Jak sobie pomyślę o kobietach z mojego otoczenia, które fajnie wyglądają w opaskach, to są to właśnie R, TR, SG. Generalnie typy z dużą ilością yinu.



[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88983817]A przed jakie miałaś włosy? Też taki niezdefiniowany skręt?[/QUOTE]

U mnie problem był trochę inny, bo tendencję do skrętu miały tylko moje włosy na czubku głowy (podłoże hormonalne), zaś większość mam totalnie prostą, sztywną i niepodatną na żadne zabiegi (nawet trwała nie była w stanie ich zakręcić). W efekcie miałam z wierzchu taką miotłę jak na focie po lewej. Pójście w wydobywanie ich skrętu nie miało sensu, bo to było tylko jakieś 1/3 wszystkich włosów. Więc robiłam encanto i efekt był jak po prawej.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Jak sobie pomyślę o kobietach z mojego otoczenia, które fajnie wyglądają w opaskach, to są to właśnie R, TR, SG. Generalnie typy z dużą ilością yinu.





U mnie problem był trochę inny, bo tendencję do skrętu miały tylko moje włosy na czubku głowy (podłoże hormonalne), zaś większość mam totalnie prostą, sztywną i niepodatną na żadne zabiegi (nawet trwała nie była w stanie ich zakręcić). W efekcie miałam z wierzchu taką miotłę jak na focie po lewej. Pójście w wydobywanie ich skrętu nie miało sensu, bo to było tylko jakieś 1/3 wszystkich włosów. Więc robiłam encanto i efekt był jak po prawej.

To moje włosy ponoć dobrze się stylizuje u fryzjera (tak mi kiedyś fryzjerka powiedziała), tylko co z tego, skoro po pierwszym myciu nic już z tego nie powtórzę. Że są sztywne, tego nie mogę powiedzieć. Tylko wydobywanie skrętu przy pomocy ugniatania nic nie daje i dlatego wyglądają nieporządnie. Mam wrażenie, że ciężko mi je dociążyć, stąd ten puch. Warstwowe cięcie niewiele zmienia, więc na pewno nie będę specjalnie po to szła do fryzjera.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Pani Robot, fajne stylówki. Buty jakos bardziej wolę sznurowane. Najbardziej podoba mi sie stylówka "buty plecak".z marynarka. Marynarki jakos przecinają ci sylwetkę w korzystnym miejscu, podobają mi sie nawet bardziej niz kurtki. Wersje z szortami tez mi się bardzo podobają. Stylowka lotniskowa i jesienny kolaz bardzo na tak.
Też nie jestem fanką kamizelki, ale obiektywnie rzecz biorąc trzeba przyznać, ze dobrze na tobie wygląda.
Topy nie szkodzą, ale tez nie robią jakiegos super efektu.

Ja nad swoimi włosami rozkładam ręce. Powinnam byla urodzic sie z kręconymi, w zakręconych/trwałej czuję się, jakby ktos mi dodał +100 do atrakcyjności. Niestety mam wypadającą, gładką cieniznę, również zupełnie niepasująca do mojego typu. Próbowałam wcierek, peelingów, trychologa - niestety trycholog kazał mi myc wlosy co 3-4 dzień, co dla mnie jest nierealne. Może jakbym pracowala zamknięta w mieszkaniu, to dałoby sie to zrealizować, w innym wypadku kompletnie nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88983906]Pani Robot, fajne stylówki. Buty jakos bardziej wolę sznurowane. Najbardziej podoba mi sie stylówka "buty plecak".z marynarka. Marynarki jakos przecinają ci sylwetkę w korzystnym miejscu, podobają mi sie nawet bardziej niz kurtki. Wersje z szortami tez mi się bardzo podobają. Stylowka lotniskowa i jesienny kolaz bardzo na tak.
Też nie jestem fanką kamizelki, ale obiektywnie rzecz biorąc trzeba przyznać, ze dobrze na tobie wygląda.
Topy nie szkodzą, ale tez nie robią jakiegos super efektu.

Ja nad swoimi włosami rozkładam ręce. Powinnam byla urodzic sie z kręconymi, w zakręconych/trwałej czuję się, jakby ktos mi dodał +100 do atrakcyjności. Niestety mam wypadającą, gładką cieniznę, również zupełnie niepasująca do mojego typu. Próbowałam wcierek, peelingów, trychologa - niestety trycholog kazał mi myc wlosy co 3-4 dzień, co dla mnie jest nierealne. Może jakbym pracowala zamknięta w mieszkaniu, to dałoby sie to zrealizować, w innym wypadku kompletnie nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ja nie mam swoim nic do zarzucenia poza tendencją do oklapu i tym nieregularnym pseudofalistym skrętem - czego bym nie robiła, zawsze kończę z tym samym Jeszcze na domiar złego, jak czytam te różne wpisy o fantastycznych metamorfozach w piękne fale, to jak przychodzi co do czego, to się konkretów nie dowiesz. Nawet kiedyś napisałam do tej Curly Madeline wiadomość na IG, dodałam zdjęcie, opisałam dokładnie, czego używam i jakie mam włosy... I mi nie odpisała. Mam wrażenie, że jedyne, czego te "włosomaniaczki" chcą, to ściągnąć kasę od naiwnych i zakompleksionych dziewczyn (bo to, że włosy potrafią być źródłem kompleksów, to wiem i po sobie) przez reklamowanie produktów czy "płatnych planów pielęgnacji", a ile z tego co one mówią o swoich doświadczeniach z włosami, też nie wiadomo, czy jest prawdą. Ja uważam, że powinny brać pełną odpowiedzialność za to, co głoszą i jeżeli komuś taki płatny plan pielęgnacji nie wypali, to zwrócić im pieniądze (wcale niemałe). To, że zamieszczą jakieś tam niby stare zdjęcie "przed", to też nic nie znaczy. A człowiek jak jest zdesperowany, to szuka różnych sposobów na to, żeby sobie pomóc.
No ja zdecydowanie powinnam była urodzić się z prostymi widzę dużą różnicę na plus jak mam wygładzone.

[Lojra]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88983918]Ja nie mam swoim nic do zarzucenia poza tendencją do oklapu i tym nieregularnym pseudofalistym skrętem - czego bym nie robiła, zawsze kończę z tym samym Jeszcze na domiar złego, jak czytam te różne wpisy o fantastycznych metamorfozach w piękne fale, to jak przychodzi co do czego, to się konkretów nie dowiesz. Nawet kiedyś napisałam do tej Curly Madeline wiadomość na IG, dodałam zdjęcie, opisałam dokładnie, czego używam i jakie mam włosy... I mi nie odpisała. Mam wrażenie, że jedyne, czego te "włosomaniaczki" chcą, to ściągnąć kasę od naiwnych i zakompleksionych dziewczyn (bo to, że włosy potrafią być źródłem kompleksów, to wiem i po sobie) przez reklamowanie produktów czy "płatnych planów pielęgnacji", a ile z tego co one mówią o swoich doświadczeniach z włosami, też nie wiadomo, czy jest prawdą. Ja uważam, że powinny brać pełną odpowiedzialność za to, co głoszą i jeżeli komuś taki płatny plan pielęgnacji nie wypali, to zwrócić im pieniądze (wcale niemałe). To, że zamieszczą jakieś tam niby stare zdjęcie "przed", to też nic nie znaczy. A człowiek jak jest zdesperowany, to szuka różnych sposobów na to, żeby sobie pomóc.
No ja zdecydowanie powinnam była urodzić się z prostymi widzę dużą różnicę na plus jak mam wygładzone.[/QUOTE]Może faktycznie spróbuj keratynowego prostowania? Widziałam u znajomej efekt na żywo i jest wow, tylko trzeba trafić do dobrego specjalisty, bo widziałam też efekt nieudanego zabiegu i moim zdaniem nie ma co oszczędzać plus to jest jednak dość długotrwały efekt Ja sama zdecydowałabym się na keratynowe prostowanie, bo przy tej długości jaką teraz mam to tylko proste włosy wyglądają dobrze, ale okazało się, że u mnie wystarczy suszenie włosów pod odpowiednim kątem i na szczotkę.

Odebrałam zamówienie i Pani Robot te brązowe jegginsy są faktycznie super wygodne tylko baardzo dopasowane. Zrobiłam na razie kilka fotek i zaraz zrobię kolejne, ale teraz przypomniałam sobie dlaczego zrezygnowałam w zeszłym roku z dalszego szukania typu kibbe Po prostu nie lubię tych przymiarek, ustawienia odpowiednio telefonu, pstrykania fotek stojąc głupio przy ścianie i zmieniania co chwilę poszczególnych elementów ubioru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Lojra

Może faktycznie spróbuj keratynowego prostowania? Widziałam u znajomej efekt na żywo i jest wow, tylko trzeba trafić do dobrego specjalisty, bo widziałam też efekt nieudanego zabiegu i moim zdaniem nie ma co oszczędzać plus to jest jednak dość długotrwały efekt Ja sama zdecydowałabym się na keratynowe prostowanie, bo przy tej długości jaką teraz mam to tylko proste włosy wyglądają dobrze, ale okazało się, że u mnie wystarczy suszenie włosów pod odpowiednim kątem i na szczotkę.

Odebrałam zamówienie i Pani Robot te brązowe jegginsy są faktycznie super wygodne tylko baardzo dopasowane. Zrobiłam na razie kilka fotek i zaraz zrobię kolejne, ale teraz przypomniałam sobie dlaczego zrezygnowałam w zeszłym roku z dalszego szukania typu kibbe Po prostu nie lubię tych przymiarek, ustawienia odpowiednio telefonu, pstrykania fotek stojąc głupio przy ścianie i zmieniania co chwilę poszczególnych elementów ubioru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że rozważę jak pielęgnacja nie przyniesie efektów (tj., albo podbicia skrętu, albo rozluźnienia jeżeli zejdę do całkowicie niskoporowatych włosów - z tego co wiem, im większa porowatość, tym bardziej kręcone włosy). Mimo że mam chyba Baśniowy retro, absolutnie nie widzę się we "fryzurach bazujących na falowanych włosach" czy "fryzurach w stylu lat 40." U mnie by to wyglądało ohydnie przy moim kształcie twarzy (gruszka, a więc najszersza część w środkowej części - fale tylko by mi poszerzały twarz). Zostaje chyba tylko ten tzw. long bob, ale absolutnie gładki:
http://1.bp.blogspot.com/-iLOPOHXYsV...17-600x912.jpg
Wrzucam stare zdjęcie jeszcze z czasów farbowania włosów. Mam wrażenie, że widać na nim przebitkę Baśniowego retro. Z drugiej strony, widać też, że fryzury bazujące na falach nie są dla mnie korzystne - dodawały mi ciężkości przy bokach twarzy, zamiast ją odciążyć.
Masz rację z tymi przymiarkami, to potrafi być męczące Chociaż mnie bardziej męczą kwestie włosowe na ten moment.

[chimay]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88984107]
Wrzucam stare zdjęcie jeszcze z czasów farbowania włosów. Mam wrażenie, że widać na nim przebitkę Baśniowego retro. Z drugiej strony, widać też, że fryzury bazujące na falach nie są dla mnie korzystne - dodawały mi ciężkości przy bokach twarzy, zamiast ją odciążyć.
Masz rację z tymi przymiarkami, to potrafi być męczące Chociaż mnie bardziej męczą kwestie włosowe na ten moment.[/QUOTE]

Mnie kwestie włosowe zajmowały kilka lat temu, do tego stopnia że nawet prowadziłam dziennik pielęgnacji z uwzględnieniem punktu rosy. Ciuchy mnie wtedy nie interesowały. Także rozumiem Twoją frustrację.

Bardziej mi się podobasz bez grzywki. Wydaje mi się też, że obramowanie twarzy dwoma różnymi elementami (prosta grzywka i loki) to trochę za dużo. W ogóle wydaje mi się to być dobry koncept dla gaminów, bo to przeciwstawne elementy. Ale same kręcone mogłyby zagrać, tylko właśnie kwestia rodzaju skrętu.

Napisane przez Lojra

Zrobiłam na razie kilka fotek i zaraz zrobię kolejne, ale teraz przypomniałam sobie dlaczego zrezygnowałam w zeszłym roku z dalszego szukania typu kibbe Po prostu nie lubię tych przymiarek, ustawienia odpowiednio telefonu, pstrykania fotek stojąc głupio przy ścianie i zmieniania co chwilę poszczególnych elementów ubioru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest to męczące. Jak się zrobi większe zamówienie, to i 2 godziny potrafi trwać mierzenie i obfocenie tego w różnych konfiguracjach.
Mnie też się ostatnio nie chce tego robić, zwłaszcza kiedy względnie dobre światło jest gdzieś do 16.

Dzisiaj zrobiłam foty ostatnich zamówionych jasnych gór. Dwa swetry różniące się minimalnie odcieniem. Nie wiem, czy jest jakaś różnica. Mierzyłam je z szarymi spodniami. Efekt jest niezły i czarne buty nie rażą (przynajmniej mnie). To chyba wynika z tego, że cały outfit jest w tonacjach biało-czarnych a czerń i biel to nie kolory. Wprowadzenie jakiegoś koloru już by narobiło zamieszania.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Mnie kwestie włosowe zajmowały kilka lat temu, do tego stopnia że nawet prowadziłam dziennik pielęgnacji z uwzględnieniem punktu rosy. Ciuchy mnie wtedy nie interesowały. Także rozumiem Twoją frustrację.

Bardziej mi się podobasz bez grzywki. Wydaje mi się też, że obramowanie twarzy dwoma różnymi elementami (prosta grzywka i loki) to trochę za dużo. W ogóle wydaje mi się to być dobry koncept dla gaminów, bo to przeciwstawne elementy. Ale same kręcone mogłyby zagrać, tylko właśnie kwestia rodzaju skrętu.




Jest to męczące. Jak się zrobi większe zamówienie, to i 2 godziny potrafi trwać mierzenie i obfocenie tego w różnych konfiguracjach.
Mnie też się ostatnio nie chce tego robić, zwłaszcza kiedy względnie dobre światło jest gdzieś do 16.

Dzisiaj zrobiłam foty ostatnich zamówionych jasnych gór. Dwa swetry różniące się minimalnie odcieniem. Nie wiem, czy jest jakaś różnica. Mierzyłam je z szarymi spodniami. Efekt jest niezły i czarne buty nie rażą (przynajmniej mnie). To chyba wynika z tego, że cały outfit jest w tonacjach biało-czarnych a czerń i biel to nie kolory. Wprowadzenie jakiegoś koloru już by narobiło zamieszania.

Dzięki a nie masz wrażenia, że mam zbyt ostre rysy do jakiegokolwiek skrętu?

[chimay]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88984324]Dzięki a nie masz wrażenia, że mam zbyt ostre rysy do jakiegokolwiek skrętu?[/QUOTE]

Nie wydaje mi się.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Nie wydaje mi się.

No to nie wiem chyba w takim razie jestem FN.

[Lojra]

Napisane przez chimay

Mnie kwestie włosowe zajmowały kilka lat temu, do tego stopnia że nawet prowadziłam dziennik pielęgnacji z uwzględnieniem punktu rosy. Ciuchy mnie wtedy nie interesowały. Także rozumiem Twoją frustrację.

Bardziej mi się podobasz bez grzywki. Wydaje mi się też, że obramowanie twarzy dwoma różnymi elementami (prosta grzywka i loki) to trochę za dużo. W ogóle wydaje mi się to być dobry koncept dla gaminów, bo to przeciwstawne elementy. Ale same kręcone mogłyby zagrać, tylko właśnie kwestia rodzaju skrętu.




Jest to męczące. Jak się zrobi większe zamówienie, to i 2 godziny potrafi trwać mierzenie i obfocenie tego w różnych konfiguracjach.
Mnie też się ostatnio nie chce tego robić, zwłaszcza kiedy względnie dobre światło jest gdzieś do 16.

Dzisiaj zrobiłam foty ostatnich zamówionych jasnych gór. Dwa swetry różniące się minimalnie odcieniem. Nie wiem, czy jest jakaś różnica. Mierzyłam je z szarymi spodniami. Efekt jest niezły i czarne buty nie rażą (przynajmniej mnie). To chyba wynika z tego, że cały outfit jest w tonacjach biało-czarnych a czerń i biel to nie kolory. Wprowadzenie jakiegoś koloru już by narobiło zamieszania.

U mnie też rozpuszczone włosy po obu stronach i gładka grzywka to za dużo, chyba tylko gaminy, które mają wyjątkowo śliczną buźkę będą dobrze wyglądały w takiej fryzurze Ja muszę mieć albo bardzo przerzedzoną palcami grzywkę albo pełną grzywkę, ale z jedną stroną włosów za uchem. Chociaż i tak czasami mam wrażenie, że gdy mam taką pełną grzywkę bez prześwitów to wyglądam jak Kaja Godek, trochę traumatyczne.

Chimay - podobają mi się oba swetry, ale na zdjęciach na tobie ja nie widzę kompletnie który to który. Oba moim zdaniem kolorystycznie ci pasują

Dobra dałam radę zrobić zdjęcia wszystkiego co na ten moment mam, jutro powinny przyjść golfy z długim rękawem i dwa brązowe kardigany to najwyżej jeśli będą ok to dorzucę fotki jutro, a jakoś w tygodniu dwie spódnice z vinted. Buty chyba nie do końca pasują, wydaję mi się, że wyższe i sznurowane botki z załącznika pasowałyby lepiej, no ale trudno. Wrzuciłam zdjęcia w brązowych jegginsach + golfy/półgolfy, marynarce w kratę, spódnicy w kratę, swetrze w połączeniu z koszulą i komplecie spódnica+marynarka w kratę.

Moje odczucia są takie, że nie umiem w niedbałą, nonszalancką stylizację, a stylistyka dark academia trochę taka jest. Połączenie swetra z wyciągniętą koszulą to dla mnie porażka i nie wiem może to tylko kwestia fasonu swetra, ale jakoś nie widzę siebie w takim połączeniu... Komplet marynarki ze spódniczką jest fajny, tylko problem jest w tym, że potrzebuję rozmiar większą spódnicę, a na ten moment jest niedostępna online Na koniec zainspirowałam się Panią Robot i połączyłam szorty z marynarką, ale z rajstopami i nie wiem czy połączenie szorty+rajstopy jest ok czy to już jest jak sandały i rajstopy? Podpowiedzcie proszę

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Lojra

U mnie też rozpuszczone włosy po obu stronach i gładka grzywka to za dużo, chyba tylko gaminy, które mają wyjątkowo śliczną buźkę będą dobrze wyglądały w takiej fryzurze Ja muszę mieć albo bardzo przerzedzoną palcami grzywkę albo pełną grzywkę, ale z jedną stroną włosów za uchem. Chociaż i tak czasami mam wrażenie, że gdy mam taką pełną grzywkę bez prześwitów to wyglądam jak Kaja Godek, trochę traumatyczne.

Chimay - podobają mi się oba swetry, ale na zdjęciach na tobie ja nie widzę kompletnie który to który. Oba moim zdaniem kolorystycznie ci pasują

Dobra dałam radę zrobić zdjęcia wszystkiego co na ten moment mam, jutro powinny przyjść golfy z długim rękawem i dwa brązowe kardigany to najwyżej jeśli będą ok to dorzucę fotki jutro, a jakoś w tygodniu dwie spódnice z vinted. Buty chyba nie do końca pasują, wydaję mi się, że wyższe i sznurowane botki z załącznika pasowałyby lepiej, no ale trudno. Wrzuciłam zdjęcia w brązowych jegginsach + golfy/półgolfy, marynarce w kratę, spódnicy w kratę, swetrze w połączeniu z koszulą i komplecie spódnica+marynarka w kratę.

Moje odczucia są takie, że nie umiem w niedbałą, nonszalancką stylizację, a stylistyka dark academia trochę taka jest. Połączenie swetra z wyciągniętą koszulą to dla mnie porażka i nie wiem może to tylko kwestia fasonu swetra, ale jakoś nie widzę siebie w takim połączeniu... Komplet marynarki ze spódniczką jest fajny, tylko problem jest w tym, że potrzebuję rozmiar większą spódnicę, a na ten moment jest niedostępna online Na koniec zainspirowałam się Panią Robot i połączyłam szorty z marynarką, ale z rajstopami i nie wiem czy połączenie szorty+rajstopy jest ok czy to już jest jak sandały i rajstopy? Podpowiedzcie proszę

Świetne porównanie

[Pani_Robot]

Maggie masz rację co do starej fryzury - nie słuzy zupełnie kształtowi twarzy. Long bob to taka fryzura, która pasuje wielu osobom. Warto spróbować.

Celestine no właśnie zauważyłam jak mi te marynarki ładnie prostują kwestie często niechlujnie wyglądającej okolicy bioder Oj pokochamy się. No i robią takie posh stylizacji. Teraz szukam płaszcza, bo powinien dawać podobny vibe.

Co do wzrostu włosów, to widać po moich ostatnich przymiarkach, że jak się wlokło to odrastanie, tak ostatnie 2-3 mce mi niesamowicie podskoczyły - kwestia jak mniemam wcierek.

Lojra mnie się podobają wariacje ze swetrem i koszulą, jegginsy z marynarką, chociaż czy ona nie jest dla DC? Marynarka z obydwoma spódnicami też na tak.

Chimay ja również nie widzę różnicy w swetrach. Kolorystycznie jest fajnie, natomiast nie wiem czy te spodnie powinny się zbierać w kolanach. Pewnie kwestia buta z cholewką.

Muszę zdecydować co do zwrotów z Zalando z zamówień, które robiłam w ubiegłym mcu i wstępnie zostawiłam sporo czarnych rzeczy, ale tak mi się nie chce własnie przebierać i sterczeć przed lustrem... A i tak idę na łatwiznę z telefonem w ręku, a nie samowyzwalaczem. Czasem mam do tego flow, a czasem ubiorę się jak strach na wróble i siedzę tylko zirytowana.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Pani_Robot

Maggie masz rację co do starej fryzury - nie słuzy zupełnie kształtowi twarzy. Long bob to taka fryzura, która pasuje wielu osobom. Warto spróbować.

Celestine no właśnie zauważyłam jak mi te marynarki ładnie prostują kwestie często niechlujnie wyglądającej okolicy bioder Oj pokochamy się. No i robią takie posh stylizacji. Teraz szukam płaszcza, bo powinien dawać podobny vibe.

Co do wzrostu włosów, to widać po moich ostatnich przymiarkach, że jak się wlokło to odrastanie, tak ostatnie 2-3 mce mi niesamowicie podskoczyły - kwestia jak mniemam wcierek.

Lojra mnie się podobają wariacje ze swetrem i koszulą, jegginsy z marynarką, chociaż czy ona nie jest dla DC? Marynarka z obydwoma spódnicami też na tak.

Chimay ja również nie widzę różnicy w swetrach. Kolorystycznie jest fajnie, natomiast nie wiem czy te spodnie powinny się zbierać w kolanach. Pewnie kwestia buta z cholewką.

Muszę zdecydować co do zwrotów z Zalando z zamówień, które robiłam w ubiegłym mcu i wstępnie zostawiłam sporo czarnych rzeczy, ale tak mi się nie chce własnie przebierać i sterczeć przed lustrem... A i tak idę na łatwiznę z telefonem w ręku, a nie samowyzwalaczem. Czasem mam do tego flow, a czasem ubiorę się jak strach na wróble i siedzę tylko zirytowana.

Dzięki

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Dzień dobry. Mam pytanie .

Ostatnio Małgo wrzuciła tutaj to video:

https://www.youtube.com/watch?v=_Ur-xazc7yM&t=1s

Dziewczyna ma 172cm wzrostu - myślicie, że z tymi ramionami jest FN? Nie wiem czemu, ale mam wątpliwości i przychodzi mi jeszcze na myśl SD?

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88985207]Dzień dobry. Mam pytanie .

Ostatnio Małgo wrzuciła tutaj to video:

https://www.youtube.com/watch?v=_Ur-xazc7yM&t=1s

Dziewczyna ma 172cm wzrostu - myślicie, że z tymi ramionami jest FN? Nie wiem czemu, ale mam wątpliwości i przychodzi mi jeszcze na myśl SD?[/QUOTE]
Mam taki sam kształt ramion
Moim zdaniem, to jest SD.

[chimay]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88984353]No to nie wiem chyba w takim razie jestem FN.[/QUOTE]

Moim zdaniem to nie ma znaczenia dla ustalenia ID, jaki się ma typ włosów.

Napisane przez Lojra

Dobra dałam radę zrobić zdjęcia wszystkiego co na ten moment mam, jutro powinny przyjść golfy z długim rękawem i dwa brązowe kardigany to najwyżej jeśli będą ok to dorzucę fotki jutro, a jakoś w tygodniu dwie spódnice z vinted. Buty chyba nie do końca pasują, wydaję mi się, że wyższe i sznurowane botki z załącznika pasowałyby lepiej, no ale trudno. Wrzuciłam zdjęcia w brązowych jegginsach + golfy/półgolfy, marynarce w kratę, spódnicy w kratę, swetrze w połączeniu z koszulą i komplecie spódnica+marynarka w kratę.
Moje odczucia są takie, że nie umiem w niedbałą, nonszalancką stylizację, a stylistyka dark academia trochę taka jest. Połączenie swetra z wyciągniętą koszulą to dla mnie porażka i nie wiem może to tylko kwestia fasonu swetra, ale jakoś nie widzę siebie w takim połączeniu... Komplet marynarki ze spódniczką jest fajny, tylko problem jest w tym, że potrzebuję rozmiar większą spódnicę, a na ten moment jest niedostępna online Na koniec zainspirowałam się Panią Robot i połączyłam szorty z marynarką, ale z rajstopami i nie wiem czy połączenie szorty+rajstopy jest ok czy to już jest jak sandały i rajstopy? Podpowiedzcie proszę

Marynarka i spódnica rzeczywiście mogłyby być też dla DC. Najbardziej podoba mi się z szortami, ale wszystkie zestawy są udane. Co do szortów i rajstop to obecnie jednak wygląda to trochę inaczej niż w okolicach 2010, kiedy szorty były ultra obcisłe i krótkie i zimą faktycznie dość dziwnie to mogło wyglądać. Twoje spodenki są szersze i jakbyś nie napisała, że to spodenki, to można by wziąć za spódniczkę (były zresztą w sklepach, a moje jeszcze są, takie spodenko-spodniczki z "fartuszkiem" z przodu).

Co do koszuli i swetra, to nie wiem, czy sweter nie jest trochę za przylegający do tego typu zestawień. Tylko właśnie jak pisałyśmy niedawno, luźniejsze swetry mają te opuszczane ramiona, które głównie na naturalach dobrze wyglądają.


Dark Academia mi się akurat podoba chyba najbardziej z obecnie istniejących styli, bo to grzebanie w retro, które lubię. Tylko nie w całości, bo jednak to trochę za dużo oversajzu, ale slouchy pants, retro półbuty, torby listonoszki, widoczne skarpetki i męskie inspiracje biorę.
A i wiecie, że jest też light academia? Tylko że są to dość zgaszone kolory.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Moim zdaniem to nie ma znaczenia dla ustalenia ID, jaki się ma typ włosów.




Marynarka i spódnica rzeczywiście mogłyby być też dla DC. Najbardziej podoba mi się z szortami, ale wszystkie zestawy są udane. Co do szortów i rajstop to obecnie jednak wygląda to trochę inaczej niż w okolicach 2010, kiedy szorty były ultra obcisłe i krótkie i zimą faktycznie dość dziwnie to mogło wyglądać. Twoje spodenki są szersze i jakbyś nie napisała, że to spodenki, to można by wziąć za spódniczkę (były zresztą w sklepach, a moje jeszcze są, takie spodenko-spodniczki z "fartuszkiem" z przodu).

Co do koszuli i swetra, to nie wiem, czy sweter nie jest trochę za przylegający do tego typu zestawień. Tylko właśnie jak pisałyśmy niedawno, luźniejsze swetry mają te opuszczane ramiona, które głównie na naturalach dobrze wyglądają.


Dark Academia mi się akurat podoba chyba najbardziej z obecnie istniejących styli, bo to grzebanie w retro, które lubię. Tylko nie w całości, bo jednak to trochę za dużo oversajzu, ale slouchy pants, retro półbuty, torby listonoszki, widoczne skarpetki i męskie inspiracje biorę.
A i wiecie, że jest też light academia? Tylko że są to dość zgaszone kolory.

Z jednej strony tak, z drugiej - przynajmniej w pierwotnej wersji były jakieś założenia na temat pasujących fryzur.
Chyba jednak jestem "skazana" na zmaganie się z wydobywaniem skrętu, bo moje włosy proste być nie chcą, rozczesywanie fal daje efekt kopki siana zamiast porządnie wyglądających włosów, a na keratynowe prostowanie i tak mnie teraz nie stać. Może się okaże, że jednak jakaś fryzura BaR jest dla mnie ok. Z jednej strony intryguje mnie w jakim stopniu mogę mieć kręcone włosy (te metamorfozy pokazane na zakrecownia robią wrażenie), z drugiej jest to dość męczące i jest to niezły sprawdzian cierpliwości którą łatwo stracić bawiąc się w to.
Tak, są różne "academie", również ta romantyczna. Trudno powiedzieć, co mi się najbardziej z tego wszystkiego podoba. Ja ogólnie lubię ten klimat.

[chimay]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88985620]
Chyba jednak jestem "skazana" na zmaganie się z wydobywaniem skrętu, bo moje włosy proste być nie chcą, rozczesywanie fal daje efekt kopki siana zamiast porządnie wyglądających włosów, a na keratynowe prostowanie i tak mnie teraz nie stać. Może się okaże, że jednak jakaś fryzura BaR jest dla mnie ok. Z jednej strony intryguje mnie w jakim stopniu mogę mieć kręcone włosy (te metamorfozy pokazane na zakrecownia robią wrażenie), z drugiej jest to dość męczące i jest to niezły sprawdzian cierpliwości którą łatwo stracić bawiąc się w to.[/QUOTE]

Sporo osób robi keratynę w domu. Jest to dość czasochłonne, ale na pewno o wiele bardziej wykonalne niż np trwała czy inne profesjonalne zabiegi.

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;88985620]Tak, są różne "academie", również ta romantyczna. Trudno powiedzieć, co mi się najbardziej z tego wszystkiego podoba. Ja ogólnie lubię ten klimat.[/QUOTE]

Mnie najmniej leży cottage core. Za stylem instagramowym (nie wiem, czy to ma jakąs inną nazwę) też osobiście nie przepadam.