2011-05-02, 12:49 | #241 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: czestochowa
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: kleszcz wyciągnięty ale co dalej?
Morelka a moze trzeba psa zabezpieczyc przed kleszczami?
Ja uzywam drugi rok Kiltixa-obroza i zero kleszczy Mam nadzieje ze tak zostanie...W zeszlym roku tez mialam (tzn pies)kiltixa i rowniez zero kleszczy...Tylko ten zapach |
2011-05-02, 13:14 | #242 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 513
|
Dot.: kleszcz wyciągnięty ale co dalej?
jak ktos ma psa kochajacego wode, to tylko spot on.
ja o obrozy moge zapomniec. |
2011-05-02, 13:48 | #243 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 171
|
Dot.: kleszcz wyciągnięty ale co dalej?
I jeśli dobrze pamiętam trzeba je powtórzyć i działają tylko pół roku.
|
2011-05-02, 14:04 | #244 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 85
|
Dot.: kleszcz wyciągnięty ale co dalej?
Miał obroże taką przeciw pchłom,nie kupuje bo śmierdzi ale kleszcze często łapie .Ja stosuje co jakiś czas frontlayne taką maść w kark się wpuszcza i to działa.Tu widzę że też stosujecie a teraz jest odpowiednik tej maści polski nie pamiętam teraz nazwy u weterynarza aplikuje mu,mówi że to to samo i jest tańszy
|
2011-05-02, 16:40 | #245 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: czestochowa
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: kleszcz wyciągnięty ale co dalej?
Smierdzi ale dziala...Pozatym obroza ma dzialanie odstraszjace dodatkowo.
Frontline to krople,fiprex to srodek na tej samej substancji czynnej-fipronilu. Krople zeby dzialaly trzeba stosowac regularnie i co wazne na kleszcze dzialaja okolo 4 tygodni,na pchly dluzej. |
2011-05-02, 16:57 | #246 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 85
|
Dot.: kleszcz wyciągnięty ale co dalej?
Ja w takiej tubce miałam jak maść moze są różne po prostu ,krople też.
No moze ten polski odnośnik to to nie pamiętam |
2011-05-03, 11:32 | #247 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: kleszcz wyciągnięty ale co dalej?
tak, trzeba je powtórzyć, Merylim pierwszy raz podaje się dwukrotnie w odstępie czasowym, a potem już co roku dla podtrzymania ochrony za 3 tygodnie będę szczepić swojego pupila tą szczepionką
__________________
Ja mam kryzys permanentny. Jestem typem depresyjnym, trudno jest mi się cieszyć z czegokolwiek, widzę świat w ciemnych barwach. Jest fajnie, bo pijemy herbatę, gadamy, jest ładna pogoda, ale mam w sobie czarną dziurę, która cały czas promieniuje. R. Więckiewicz |
2011-05-05, 16:36 | #248 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 18
|
Dot.: Kot i kleszcz
Cytat:
parę razy byłam już nawet u weterynarza, bo mój młodszy braciszek- zagorzały miłośnik kotów- chciał pomóc mojej kotce i oczywiście... chcąc wyciągnąć kleszcza rozgniótł go i nic nie dało się z tym zrobić.. na szczęście weterynarz miał przyrząd podobny do tego tu pokazanego, lecz miał on bardziej budowę szczypczyków. Teraz moja wojna z kleszczami zostanie w końcu rozstrzygnięta !
__________________
- my appetite ain't got no heart - |
|
2011-05-10, 20:28 | #249 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
uważajcie na swoje zwierzaki, to podstępna choroba cechująca się wysoką śmiertelnością ...podstępna bo dająca objawy pasujące do wszystkiego a te najbardziej charakterystyczne pojawiają się wtedy, gdy już jest za późno ;/ ostatnio jakieś 10 dni temu byliśmy z naszym ONkiem na polanie, po pół godzinie zauważylam na sierści z 7 kleszczy!! strzepnęłam wszystkie po kolei ciesząc się, że żaden nie zdążył się jeszcze wbić....w ostatnią środę czyli z 5 dni temu pies zaczął się robić niespokojny, często zmieniał miejsca, wolał siedzieć niż leżeć, płytko i szybko oddychał, niesamowicie dyszał choć wcale nie było aż tak gorąco...od czwartku pojawił się brunatny mocz! pomyślałam: kurczę, czy mi się wydaje czy co, jeszcze poobserwuję...kiedy w sobotę zrobił się apatyczny i osowiały, bez chęci na miskę wody poważnie się zaniepokoiłam, do tego ten gorący nos...w niedzielę pędem do Veta..diagnoza: BABESZJOZA!! reakcja: szybko Imizol i 3 inne zastrzyki..dzisiaj w 3 dniu leczenia już jest dość dobrze, tylko piesio ma jeszcze anemię...ale wątroba i nerki nie zostały w sposób znaczny uszkodzone (bo pewnie w jakimś stopniu na pewno) wyniki krwi wracają do normy,..całe szczęście że przez cały ten czas dopisywał mu apetyt...przynajmniej miał siłę do walki z chorobą...chociaż wody w dalszym ciągu unika...to po prostu jeszcze w nim siedzi...przestrzegam wszystkich...zabezpieczaj cie swoje pupile dobrymi preparatami..my tak robiliśmy ale z kolejnym spóźniłam się niecałe 3 tyg ;/
|
2011-06-15, 23:05 | #250 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: czestochowa
Wiadomości: 1 687
|
Dot.: Kot i kleszcz
w tym roku kleszcze to jakies szatanskie saKotka zabezpieczona i Fiprexem i obroza bephara a i tak przynosi po kilka dziennie
Fakt ze wiekszosc martwych wyciagam ale kilka trafi sie zywych Ja juz mam taka wprawe ze wyciagam je palcami...Mimo ze mam haczyki do kleszczy |
2012-06-12, 17:43 | #251 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
ja również mam problem z kleszczami nie ma tygodnia by psiak nie przyniósł tych pasożytów! a jeszcze nie bardzo podoba mu się ich wyjmowanie, wyciąganie, stresuje się, że żadne głaskanie nie pomaga... dlatego moje pytanie! jak chronicie psiaki przed kleszczami?
u mnie wet stosował krople na grzbiet frontline,ale po nich wysyp kleszczy był, potem kilka obroży przeciwkleszczowych, ale takich sklepowych plus właśnie krople i nic zastanawiam się nad kupnem obroży ale takiej z wyższej półki cenowej (40-60) czy są one skuteczniejsze? doradźcie! szkoda mi psa ps. nienawidzę kleszczy!
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 |
2012-06-13, 02:57 | #252 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 24
|
Dot.: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
Od niedawna używam FIPRex (polski środek ) i działa lepiej niż poprzednio używane środki.
Problem niestety jest z kąpielami - mam wrażenie, że im częstsze tym preparat krócej działa. Niestety czasami mam wrażenie, że moim psiakom wyrosły już płetwy, bo gdy widzą wodę nie widzą mnie i nie słyszą tylko pędzą czym prędzej s stronę rzeki/jeziorka/rowu/stawiku... Mimo zabezpieczenia i tak, zanim pies wejdzie do domu rozczesuję mu sierść gęstym grzebieniem, a później sprawdzam, czy nie ma nigdzie kleszczy, zwłaszcza przy szyi i w pachwinach. Kleszcz może spaść na dywan/inną powierzchnię z sierści psa, i wbić się jemu/nam w późniejszym czasie To samo zresztą robię z sobą, strzepuję ubrania, wyczesuję włosy... i patrzę na jasne płytki na werandzie, czy coś aby nie spadło. Kleszcze wyciągam zwierzętom palcami/pęsetą (bez kręcenia itp ) a sobie, jako że jestem tchórzem - nitką dentystyczną. Na szczęście tylko raz mi sie trafił, co go sama musiałam usunąć... |
2012-06-13, 17:55 | #253 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
cześć Wam ;D
ja do tej pory swojemu ON-kowi aplikowałam Advantix (32 zł), raz na miesiąc i było ok...jeśli znajdowałam kleszcze - to martwe a psiak zdrowy. Na ostatniej wizycie u Weta zapytał mnie czy Advantix nadal działa bo niektórzy zaczynają już powoli narzekać - jeśli chodzi o mnie to złego zdania na ten środek nie powiem bo ochraniam nim psa 3 rok z rzędu i ZAWSZE działał ale oczywiście zapytałam o jego zdaniem skuteczniejszy preparat i polecił Practic (28zł.), a że tańszy - to w sumie brałam bez gadania |
2012-07-02, 15:07 | #254 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: BXL
Wiadomości: 9 124
|
Dot.: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
zabieram sie za chwile za studiowanie tego watku poniewaz moj roczny JRT w tym miesiacu juz mial 3 kleszcza w sobote wyjelismy mu z palcow na tylnej lapce teraz pozostala dziura wogole te kleszcze sa jakies mutanty , takie wielkie ze az obrzydzenie mnie bierze ...
mieszkamy w Belgii i jestem zdziwiona ze lapie kleszcze bo mieszkam na tzw "betonowie" zero drzew i trawy ale wystarczy jeden wyjazd raz w tyg za miasto i oo chce zapoznac sie co bedzie go chronilo dostatecznie przez tymi mutantami
__________________
dlugosc 74 /cel 80 cm blond przyciemniony(7wn)
|
2012-07-18, 11:30 | #255 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 246
|
Dot.: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
Ja się dziwię, bo mój pies w tym roku w ogóle kleszczy nie łapie... A trawska w ogrodzie metrowe jak zawsze. Dosłownie kilka złapała od wiosny. Zwykle kupowaliśmy jej frontline, miewała też obroże przeciwkleszczowe (działały lepiej). W tym roku nie ma nic. Nie wiem co się z tymi kleszczami stało, może wyewoluował jej jakiś odstraszacz w sierści :P Mnie próbują zjeść ile razy przechodzę przez lasek nad strumykiem.
|
2012-09-23, 17:44 | #256 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 119
|
Dot.: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
Moja Maja była zakraplana regularnie co miesiąc. W sierpniu tego nie zrobiłam. Przez głupotę, miałam mało kasy, pomyślałam- nic się nie stanie przecież jak jednego miesiąca nie zakroplę. Złapała jednego, jedynego, cho...ego kleszcza. Wyciągnęłam, minęły 4 tygodnie, nic się nie działo. We wrześniu już kupiłam kropelki, po tygodniu w środę odezwała się babeszjoza. W piątek już nie żyła. Miała tragiczne wyniki krwi, żółtaczka... Walczyliśmy razem do końca. Nie udało się. W ciągu dwóch dni straciłam przyjaciółkę. Była cały czas ze mną, wszędzie. A teraz jej nie ma. Proszę, pamiętajcie o zabezpieczeniu swojego psa. Wystarczy jeden głupi kleszcz i można stracić psa. I nic już nie można zrobić. Nie można cofnąć czasu. Pozostaje tylko poczucie winy.
|
2012-10-16, 18:25 | #257 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 067
|
Dot.: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
Rok temu moja psinka niestety zachorowała. Była wtedy szczeniakiem i myśleliśmy, że zdechnie, ale dała radę. Zaczęło się od tego, że cały dzień nie schodziła z kocyka, wymiotowała, a na końcu zaczęła sika bardzo cimnym moczem (jakby z krwią). Od razu zawiozłam ją do weta i dała radę, po kilku dniach znów psociła (na co czekaliśmy całą rodziną ). Teraz co miesiąc chodze do weta po krople i zakraplam ją. Poza tym przynajmniej raz w tygodniu kąpie ją w szamponie przeciw insektom. W te wakacje miała kilka kleszczy na szczęści nic się nie stało. Ale kapiele i przeglądanie sierści to norma po powrocie z podwórka. Trzeba dbać o pupili
__________________
"Życie jest za krótkie lub za długie
bym mogła pozwolić sobie na luksus aż tak złego życia" |
2013-05-02, 11:53 | #258 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: raz tu raz tam
Wiadomości: 409
|
Dot.: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
co stosujecie na kleszcze dla swoich pupili ? obrożę , krople , spray ? co najlepsze ?
|
2013-05-03, 14:31 | #259 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Odp: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
Co polecacie na kleszcze co trwa jakoś dłużej?
Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2 |
2013-05-04, 13:54 | #260 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Odp: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
Jedyne co trwa dłużej to obroże (ok 6-7m-cy), krople niestety tylko 4 tyg. Mimo stosowanie jednego czy drugiego, trzeba oglądac psa po każdym spacerze, bo kleszcze są cwane i czasami ochrona w postaci kropli czy obroży ich nie przestrasza. Ja osobiście polecam krople które maja 2 substancje czynne: taką która zabija kleszcza (np.indoksakarb) i taką która odstrasza (np. permetryna), zawsze jest to podwójna i lepsza ochrona. No i oczywiście nie polecam produktów kupowanych w sklepach zoologicznych, ponieważ często są to produkty ziołowe, zapachowe. Polecam wybrać się do lek wet i popytać.
|
2013-05-04, 15:15 | #261 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
|
Odp: Dot.: Odp: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
Cytat:
A taka obrozka ile może kosztować? Słyszałam opinie,że to kurde pic na wodę i dlatego nigdy nie kupiłam Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2 |
|
2013-05-05, 19:44 | #262 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 5
|
Dot.: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
Obroża w zależności od firmy, wagi psa i gabinetu. Ja polecam niemiecka firme na B (chyba nie moge reklamowac ) Oni maja 2 rodzaje obróż. Jedne troche tańsze ale lekko śmierdzą, drugie droższe ale są bezzapachowe i wodoodprne. Cena od 50-90zl
A i jeszcze małe sprostowanie. Nie chodzilo mi, że ze sklepoów zoologicznych są złe, tylko że niektóre są złe. Bo zapomniałam dodać, że jesli kupujemy takie ze środkiem leczniczym w stylu permetryna, fipronil czy tym podobne to ok, chodziło mi bardziej o ziołowe (jak np tabletki które sprzedają na odrobaczenie ziołowe, ja osobiście im nie ufam). Jesli chodzi o obroże to moge potwierdzić po moim psie, że działają. Edytowane przez rosabela Czas edycji: 2013-05-06 o 10:43 |
2013-05-18, 16:17 | #263 |
Zadomowienie
|
Dot.: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
Po jakim czasie od wyciągnięcia kleszcza występują pierwsze objawy babesziozy?
__________________
Walenie głową w mur to czynność o dużym znaczeniu poznawczym: uzmysławia ona walącemu siłę muru w sposób niezwykle dobitny i plastyczny - inaczej znałby ją tylko ze słyszenia.
|
2013-06-16, 16:05 | #264 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: Kot i kleszcz
Też miałam problem z kleszczami u mojej kotki ale zaczęłam stosować kropelki fiprex aplikuje je raz na 4 tyg a do tego raz na 8 tyg i wtedy chroni przed pchłami i mam spokój z tymi paskudztwami
|
2014-03-21, 12:28 | #265 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 2
|
Dot.: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
My zlapaliśmy babeszję w lutym dwa lata temu.
Spacer wieczorem. Następnego dnia pies lał się przez ręce, nie mógł chodzić. Natychmiastowe badanie krwi i diagnoza: babeszja. W pierwszej klinice lekarz mówi mi że pies jest w takim stanie że trzeba się zastanowić czy warto go leczyć. Natychmiast łapię psa na ręce biegiem do auta i jadę na Książęcą (warszawa) Tam ratujemy rudego. Codziennie dwie kroplówki, zastrzyki. Dom wygląda jak szpital. Trzeciego dnia pies zaczyna kontaktować. Po dwóch tygodniach jest super. Udało sie go uratować ale leki i choroba osłabiły nerki i wątrobę. Do końca leczyliśmy sie około pół roku ale udało się. Podstawa w tej chorobie to szybka diagnoza. W trzy dni możecie stracić przyjaciela. Stosujemy kiltix, zrobiliśmy szczepienie odkleszczowe i nie łazimy po dziurach Lęk zostaje i będzie nam towarzyszyć zawsze. Cały rok nawet w zimie oglądam psa. Te robale mogą żyć 3 lata bez jedzenia, mogą trwać uśpione aż wyczują ciepło i dwutlenek w oddechu. Obudzą się i nawet w zimie zaatakują czworonoga. Uważajcie kochani. |
2014-03-24, 17:06 | #266 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 58
|
Dot.: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
co to babeszioza?o boleriozie oczywiscie odkleszczowej slyszalam!
|
2014-03-26, 21:26 | #267 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Uwaga - kleszcze i BABESZIOZA
chyba o boReliozie... Borrelia burgdorferi, nie wiem, czemu wszyscy myślą, ze to nazwa od bolerka
Babeszjoza to choroba psów przenoszona przez kleszcze, powodowana przez pasożyty krwi z rodzaju Babesia. |
2014-04-11, 19:55 | #268 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 932
|
Czy są krople tylko przeciwkleszczowe dla kota?
Kupiłam krople które są przeciwkleszczowe i przeciwpchelne jednocześnie, ale ochrona przeciwko kleszczom trwa tylko miesiąc, przeciw pchłom aż trzy miesiące.
Czy jest preparat tylko przeciwkleszczowy dla kotów? Bo za miesiąc przestanie działać tylko ochrona przeciwkleszczowa więc czemu mam zakrapiać preparatem i na jedno i na drugie? |
2014-04-12, 10:53 | #269 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Czy są krople tylko przeciwkleszczowe dla kota?
a jaki to preparat? Zazwyczaj te krople zawierają jeden składnik, który działa na pchły i kleszcze, tylko na kleszcze działa krócej, wiec nie da się tego rozdzielić. Jeśli chcesz, żeby był zabezpieczony przeciw kleszczom, musisz go znów zakroplić.
|
2014-04-16, 19:19 | #270 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Czy są krople tylko przeciwkleszczowe dla kota?
Ja swoje koty i psy spruskuję preparatem poleconym przez weterynarza i bardzo go sobie chwalę - spray FIPrex, należy zachować minimum 4 tyg. odstępy między aplikacjami, świetny na pchły i kleszcze, z kropelkami na kark dałam sobie spokój.
__________________
Ja mam kryzys permanentny. Jestem typem depresyjnym, trudno jest mi się cieszyć z czegokolwiek, widzę świat w ciemnych barwach. Jest fajnie, bo pijemy herbatę, gadamy, jest ładna pogoda, ale mam w sobie czarną dziurę, która cały czas promieniuje. R. Więckiewicz |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:03.