Kiedy powiedzieć o ciąży...

[__monika]

Kiedy powiedzieć o ciąży...
rodzinie, znajomym, w pracy?

Nie chcę tego zrobić za wcześnie, ale tak się cieszę, że chciałabym żeby wszyscy już cieszyli się moim szczęściem

[Paulizia]

Kiedy chcesz!
Ja powiedzialam zaraz po tescie tak sie cieszylam

[the_sania]

ja po pozytywnym teście szłam 2dni później na wizytę w celu potwierdzenia. to był 5tydzień ciąży. i tak bardzo wcześnie, ale powiedzieliśmy od razu po wizycie czemu to ukrywac?

[__monika]

Ja test robiłam w piątek - wyszedł pozytywnie, ale wizytę u lekarza mam dopiero 3.02

Chyba muszę poczekać do wizyty, żeby mieć 100% pewność.

[Siasiek]

My zanim zaszłam mówiliśmy rodzince, że się staramy także jak się tylko dowiedzieli po teście, nie byli zaskoczeni
W pracy też od razu powiedziałam żeby się przygotowali, że długo nie popracuję.

Ale oczywiście możesz poczekać do wizyty u lekarza, jeśli dasz radę

[LadySith]

test robilam w pon, w srode wizyta u lekarza:
- mężowi po zrobieniu testu
- rodzicom, mojej sis i tesciom - po lekarzu
- w pracy kierownikowi - też jakoś do końca tygodnia

[Violette_24]

dziewczynki ale macie piękne brzuszki!! gratuluje Wam..i zazdraszczam ja juz zapomniałam jak to było fajnie głaszczyc sie po takim falującym bębenku
ja o ciazy powiedziałam najblizszym jeszcze przed zrobieniem testu juz wtedy wiedziałam co jest grane, nawet testu mi nie było trzeba, zreszta babel był ,,strzelony" z pełną premedytacją i świadomością, 7.12 o 17.00takze kiedy po 4 tygodniach poczułam sie inaczej, wiedziałm co jest, zreszta ciagle mi sie sniło, organizm wysyłał juz sygnały(
a kiedy zrobiłam testy, od razu 2 dla pewnosci, miałam ochote zadzwonic do wszystkich, których miałam na liscie w komórce, łącznie z Administracją, straza pożarną i policją

[pinaplesss]

Słyszałam od wielu dziewczyn, że warto z tym niusem poczekać kilka tygodni. Też mam takie zdanie, bo ja pochwaliłam się rodzinie i znajomym ciążą i niestety poroniłam w 6tc, ból był podwójny, gdy musiałam wszystkich informować o stracie. Teraz jestem w 22 tc, tym razem poczekałam aż lekarz potwierdzi, że wszystko jest idealnie i powiedziałam wszystkim, kiedy byłam gotowa

[katakumba]

ja powiedzialam od razu. bo po co zakladac ze nie powiem do 3go miesiaca bo moze poronie. to troche takie fatalistyczne myslenie

[la'Mbria]

TŻowi- od razu po zrobieniu testu
mamie- ok.2 miesiąca
reszcie mojej rodziny- po 3 miesiącu (bez przesądów, po prostu musiałam braci przygotować psychicznie i wyjaśnić młodszemu skąd się dzieci biorą!)
rodzinie TŻa- chyba jakoś później niż moim braciom- nie mieliśmy okazji sie spotkać a nie chciałam przez telefon tego załatwiać
znajomym- różnie, jak popadło się spotkać- to mówiłam- część wiedziała wczesniej niż rodzinka, częsć dowiedziała się bardzo późno
w pracy- w 5 miesiącu i to był mój największy błąd- niestety ale dostałam od szefa propozycję nie do odrzucenia- musiałam szukac pracy kończąc 5 miesiąc... były szef bardzo nie lubi ciężarnych:pa la:
ale uwazam że nie ma dobrego lub złego czasu na powiedzenie- mówisz wtedy gdy chcesz sie tą nowiną podzielić z konkretną osobą i tyle.

[Darusiaaaa]

tezetowi od razu, rodzicom tez od razu(6tydzien ciazy), rodzinie jakos kolo 9 tygodnia .
Teraz sie staramy o 2.

[Jaatkaa85]

Napisane przez __monika

Kiedy powiedzieć o ciąży...
rodzinie, znajomym, w pracy?

Nie chcę tego zrobić za wcześnie, ale tak się cieszę, że chciałabym żeby wszyscy już cieszyli się moim szczęściem

Kiedy zechcesz

[Yunna]

Ja jestem w 8 tc, TŻ wiedział od razu, sam jako pierwszy popatrzył na test A mamie jakoś boje się powiedzieć, nie wiem jak mi to przez gardło przejdzie Poczekam jeszcze troche i może w końcu zbiorę się na odwagę

[emigra]

mi tez sie wydaje ze powinno sie powiedziec wtedy kiedy jest sie gotowym ja podejrzewam ze moja mama i maz dowiedza sie pierwsi (mama sobie zastrzegla obowiazek poinformowania jej hehe)

z tym czekaniem do drugiego trymestru to niby przesad, ale wiadomo ze jak kogos juz spotkalo te nieszczescie ze powiedzial a niestety # to nic dziwnego ze sie pozniej boi ... choc nie mozna z gory najgorszego zakladac


zycze zdrowych brzuszkow

[cytrynka3002]

Oj, często sobie wspominam ten moment. Test zrobiłam raczej mechanicznie, bo jakoś nie wierzyłam, że wyjdzie pozytywny. Z rana, więc zaspana nie mogłam uwierzyć w dwie kreseczki - pobiegłam budzić męża, kazałam mu powiedzieć, ile widzi kresek. Stwierdził, że dwie i spytał, co to znaczy - a ja mu na to, że będzie tatą. Zaraz po teście zadzwoniłam do ginka u umówiłam się na wizytę (to był czwartek - wizyta we wtorek), popołudniu pojechaliśmy do apteki po drugi test na wszelki wypadek. W piątek rano powtórzyłam - wyszły dwie kreseczki. Dla upewnienia pojechaliśmy rno zbadać poziom HGC.

Po tych dwóch testach już nie mogłam wytrzymać - powiedziałąm przyjaciółce i mamie, okazało się, że mąż też już w pracy powiedział i do teściowej dzwonił.

We wtorek po wizycie u ginka potwierdziliśmy wszystkim najbliższym ciążę.
Dalszym znajomym i rodzinie powiedzieliśmy około końca 3 miesiąca.

[83monia]

mąż - tego samego dnia, jeszcze lecial do apteki po drugi test
rodzina - tak po miesiacu gdzies (ok 8tc)
dalsza rodzina - dczesc nadal pewnie nei wie (14tc)
praca - przed swietami bo juz bruzch wychodzil, po I wizycie u gina

[ewejaz]

Napisane przez __monika

Kiedy powiedzieć o ciąży...
rodzinie, znajomym, w pracy?

Nie chcę tego zrobić za wcześnie, ale tak się cieszę, że chciałabym żeby wszyscy już cieszyli się moim szczęściem

Ja też powiedziałam jak zrobiłam test

[83monia]

a pierwsza ciaze to:
najpierw mąz, potem, po tygodniu szefowa (krwawilam i musialam isc na zwolnienie, wolalam zeby wiedziala czemu), po jakims miesiacu rodzinie

[Paula SHIN]

Jeszcze przed wizyta u lekarza, ale po zrobieniu testu pochwalilam sie najblizszym

[daget]

Wszystko zalezy od Was.

Przy pierwszej ciazy powiedzielismy w 5 tyg, bo akurat cala rodzina sie spotykalismy. w pracy dowiedzieli sie tydzien pozniej jak wyladowalam w szpitalu z poronieniem.

Tym razem o ciazy od poczatku wiedzialy 2 osoby , w pracy musialam powiedziec kiedy w 12 tyg dostalam mocnych plamien i 2 tyg L4, rodzinka dowiedziala sie w Boze Narodzenie w 15tyg. jako prezent pod choinke, a niektorzy sie dowiedzieli jak wyladowalam w 16 tyg w szpitalu. A teraz juz sukcesywnie ludzie sie dowiaduja

[caffelate05]

ja w pracy powiedziałam prawie od razu, zaraz po wizycie u gina ale tylko dlatego, że szłam od razu na zwolnienie bo wolałam dmuchać na zimne po stracie pierwszej ciąży
rodzinie też powiedziałam szybko
ale dalszym znajomym już później, niektórym dopiero teraz

chociaż gdybym miała bezproblemową ciążę i nie musiała iść na zwolnienie pewnie bym tak szybko nie mówiła, bo jednak bardzo męczyły mnie telefonu i smsy z pytaniami co się dzieje jak lądowałam w szpitalu (a zdarzyło mi się to już kilka razy w tej ciąży) bo strasznie się bałam o dziecko i wolałam to wszystko przechodzić sama z Tżtem, tym bardziej, że wiedziałam, że niektórzy nie z troski pytają

[Lucy1111]

Nauczona przykrym doświadczeniem radzę Ci powiedzieć najbliższej rodzinie i znajomym dopiero po pierwszej wizycie u lekarza. Albo poczekaj do 6-9tygodnia. Mężowi oczywiście od razu

[meszsares]

zgadzam sie z Lucy - mezowi to wiadomo-od razu, rodzinie po Iszej albo lepiej IIgiej wizycie u lekarza, a w pracy to bym poczekala tak do ok. 12 tygodnia ciazy (no chyba, ze wczesniej musiałabyś wziąć L4)

[elmoska]

Gratulację dla przyszlej mamusi
W pracy nie musiałam nic mowic szefowa sama sie zorientowała mimo iz był to dopiero 5 tydzień a znajomym i rodzinie powiedziałam od razu po zrobieniu testu

[Krusiak]

Moj facet dowiedzial sie tego samego dnia w ktorym robilam test
Rodzice dowiedzieli sie kiedy fasolek mial 2,5mies
Znajomi okolo 4/5 miesiac

[taszkin]

Gratulacje
U mnie było tak, "świeżemu tacie" od razu po teście, rodzicom po potwierdzeniu przez lekarza, reszcie różnie, zależy od stopnia zażyłosci.

[liola]

Zaraz po zrobieniu testu powiedziałam TŻ, tak bardzo się cieszyliśmy, że od razu powiedzieliśmy też najbliższym. Po dwóch wizytach u ginekologa i korzystając z atmosfery świątecznej powiedzieliśmy reszcie rodziny. W styczniu dowiedziałam się, że płód jest martwy i musiałam mieć łyżeczkowanie ;(
Lekarz powiedział, że ok 40% kobiet roni w początkowej fazie ciąży czyli ok 6-7 tyg. Będąc w szpitalu przekonałam się, że te statystyki choć tak drastyczne są prawdziwe. Wątek Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża? zawiera wiele (zbyt wiele) opisów dziewczyn, które poroniły

Teraz wiem, że będąc w kolejnej ciąży wstrzymam się przynajmniej do 10tyg ciąży z ogłaszaniem dobrej nowiny. Decyzja należy do Was dziewczyny. Mam nadzieję, że żadna z Was nie będzie musiała przechodzić tego co my - z wątku po poroniniu - i już niedługo będziecie szczęśliwymi mamusiami.
Dodam jeszcze, że my też byliśmy jakoś dziwnie przekonani, że poronienie nas nie dotyczy, że nie ma sensu zakładać najgorszego.... a jednak......

[dizi]

W pierwszej ciąży chciałam się wstrzymać z ogłaszaniem dobrej nowiny- poroniłam w 7tc i w dniu kiedy miałam zabieg rodzina dowiedziała się, że byłam w ciąży (mąż wiedział wcześniej).
W drugiej ciąży: mąż dowiedział się w dniu badania beta hcg (4/5tc), szefowa i rodzina tydzień później. A teraz moje dwie kreseczki mają już prawie trzy tygodnie i właśnie tulą się do tatusia

[Vaniliova11]

U mnie było tak że mąż dowiedział sie od razu bo razem robiliśmy test W pracy na drugi dzień po wizycie u lekarza bo szłam na l4 . Potem bliższa rodzina a reszcie po usg prenatalnym jak już wiedzieliśmy że wszystko jest ok

[lullaby_ml]

Napisane przez __monika

Kiedy powiedzieć o ciąży...
rodzinie, znajomym, w pracy?

Nie chcę tego zrobić za wcześnie, ale tak się cieszę, że chciałabym żeby wszyscy już cieszyli się moim szczęściem

Heh, ja sie dzisiaj dowiedzialam, ze jestem i tez sie zastanawiam co kiedy i komu powiedziec, bo chcialabym to wykrzyczec juz teraz
Ale mysle, ze powinnas powiedziec rodzinie a pozniej znajomym a najpozniej w pracy, ja chyba tak wlasnie zrobie