Nie wiem co mam zrobić może wy nakierujecie.

[Jacob1995]

Witam mam już za dużo myśli e głowie i zaczynam nie radzić sobie z tym chcę być może ktoś mnie nakierubkowal brakuje mi na ten czas kogoś z kim mógłbym ontym tak na prawdę szczerze porozmawiać i nawet gdyby to wiadomo że bliska mi osoba powie że na mam rację a potrzebuję opinii osób trzeci jak to z waszej strony wygląda jak to rozumiecie lub nie sprawa wygląda tak że poznałem dziewczynę pracowaliśmy na jednym dziale e jednej firmie na jednej zmianie coś na do siebie cięgło ponieważ z głupiej sytuacji zaczęliśmy ze sobą rozmawiać i coraz częściej tylko ja tego nie chciałem ponieważ ona była w związku zaręczona lecz jej związek przechodził lekki kryzys tak więc na moje szczęście i nie szczęście trafiłem w 10 ponieważ poznawaliśmy się przez to coraz bardziej i intensywniej po dłuższych rozmowach wyszło że naprawdę podobamy się sobie i działa to w. Dwie strony po pół rocznym pisaniu zaczęliśmy być razem zostawiła obecnego chłopaka dla mnie ponieważ tak czuła było bajecznie z dnia na dzień zakochiwalem się coraz bardziej nie wiedziałem że poznam taka dziewczynę ponieważ od jakieś czasu miałem dużo nie szczęśliwych spotkań miłe słowa wiele wiadomości gęsty pocałunki przytulenie dużo tego było po byciu 4 miesięcy razem plus pisanie i spotykanie się po kryjo 6 miesięcy zamieszkaliśmy razem i również było wspaniale lecz po jakiś czas zacząłem odczuwać że coś jest nie tak tak jakby oddalała się ode mnie nie było tego uczucia co kiedyś tych miłych słów komplementów próbowałem z nią porozmawiać o co chodzi ale mówiła że wszystko jest e porządku ale tak nie było przyłapałem ja jak pisała z byłym i powiedziałem że mi się to nie podoba k dlaczego tak robi j że ma skończyć te piasnie obiecywała że nie będzie kilka dni później było to samo głupia sytuacja leżymy a ona jej odpisuje nie sprawdzałem jej tel tylko to samo wychodziło na jaw i uśmieszki śmieszki z nim nie mogłem wytrzymać po czasie zacząłem jej zaglądać w telefon k usuwała z nim wiadomości bym się nie dowiedział że z nim pisze nie wytrzymałem postawiłem jej ultimatum albo km albo ja przez jakiś czas było dobrze ale nie długo spadek uczuć i miłych gestów był ciąg dalszy okazało się że myślami była z nim będąc ze mną w związku zakończyłem ten związek ponieważ nie chciałem stać nikomu na drodze mi mówiła że bardzo jej zależy ale ma go w głowie i myśli o nim to nie stałem km na drodze po okresie mniej więcej pół roku odezwała się do mnie że myśli o mnie i nie może wytrzymać wie że pewnie mam to w dupie ale chcę bym k tym wiedział i po tej wiadomości tak naprawdę zaczęliśmy pisać z dnia na dzień coraz więcej kochałem ją tak więc postanowiłem zobaczyć co z tego będzie wiem że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki ale tak samo każdy zasługuje na drugą szansę i wszedłem w tą relacje na początku tak samo bajka po okresie 2/3 miesięcy zacząłem czuć to samo zero uczuć mówi że ona tak nie potrafi że nie jest taka wylewną a po rozmowie szczerej powiedziała że ma blokadę i nie wie dlaczego i najlepsze jest to że tydzień przez zauważyłem że napisałaś do byłego bo dowiedziała się że ma kogoś i oczywiście wiadomośsci usunęła proszę k waszą opinię tak naprawdę niby mnie kocha ale nie czuje się kochany i w ogóle

[Aelora]

Po pierwsze ochłoń i zacznij używać znaków interpunkcyjnych, bo strasznie ciężko czyta się taki strumień myśli.

Po drugie, ile macie lat? Nic z tego nie będzie, skoro ją dalej ciągnie do byłego. Jak on tylko da znak, ona chętnie wróci do niego, zwodzi Cię jakimiś tekstami o blokadach (które zaczęły się gdy odżył kontakt z byłym, no ciekawe). Daj sobie z nią spokój.

[Jacob1995]

Napisane przez Aelora

Po pierwsze ochłoń i zacznij używać znaków interpunkcyjnych, bo strasznie ciężko czyta się taki strumień myśli.

Po drugie, ile macie lat? Nic z tego nie będzie, skoro ją dalej ciągnie do byłego. Jak on tylko da znak, ona chętnie wróci do niego, zwodzi Cię jakimiś tekstami o blokadach (które zaczęły się gdy odżył kontakt z byłym, no ciekawe). Daj sobie z nią spokój.

Ja 28 ona 32 jest między nami ,4 lata różnicy ta sytuacją z wiadomością do byłego była tydzień temu nie potrafię przestań o tym myśleć że zerwała ze mną by wrócić do byłego i teraz chyba jest tak samo podobna sytuacja brak uczucia niby mówi że mnie kocha ale po co była wiadomość do niego tak naprawdę nie potrzebna i na dodatek usunęła jak i tak wyszło na jaw wczoraj z nią rozmawiałem to powiedziała że miesiąc temu nie miała tej blokada a teraz tak naprawdę nie wie czemu ja ma i przy wczorajszej rozmowie jeszcze się mnie zapytała co byś zrobił gdybym powiedziała że cię nie Kocham he myślałem że ☠☠☠nę na plecy takie coś mówi się do osoby która się kocha i mówi mi o jakiś przykładach na ludziach masakra po prostu ją do niej mówię kocham cię a ona nic gdy zapytam a ty to odpowiada mhm dla niej to jest odpowiedź tak

[Aelora]

Napisane przez Jacob1995

Ja 28 ona 32 jest między nami ,4 lata różnicy

Ok, bo czytając opis jej zachowania myślałam że jest dużo młodsza (w sumie, że oboje jesteście dużo młodsi i stąd takie dramy). Odpuść ją sobie raz a porządnie, no nic z tego nie będzie. Zawsze gdzieś w tle będzie jej były, jak chce to niech idzie do niego i tyle. Zostaw ją i zablokuj raz a porządnie, bo wie, że może Tobą manipulować, a Ty polecisz na jej słodkie teksty.

Btw, ostatnio prawie każdy post faceta na Wizażu to jakieś mega toksyczne relacje z kobietami które mają ich jawnie gdzieś, a autor zapewnia "ja ją tak baaardzo kocham" i daje sobie wleźć na głowę. Albo trolle, albo co jest z Wami nie tak?

[Jacob1995]

Napisane przez Aelora

Ok, bo czytając opis jej zachowania myślałam że jest dużo młodsza (w sumie, że oboje jesteście dużo młodsi i stąd takie dramy). Odpuść ją sobie raz a porządnie, no nic z tego nie będzie. Zawsze gdzieś w tle będzie jej były, jak chce to niech idzie do niego i tyle. Zostaw ją i zablokuj raz a porządnie, bo wie, że może Tobą manipulować, a Ty polecisz na jej słodkie teksty.

To akurat prawda nawet wczoraj uroniłem parę łez i nie usłyszałem od niej żadnych słów o zapewnieniu że będzie dobrze czy słowa kocham cię tylko dobra to łez ja idę zrobić kanapki i tyle ona twierdzi że jej to przejdzie ta blokada

[rybeczkawizaz]

szczerze,, to babka jakas nieżle niezrównoważona , no ale ok ej

[Jacob1995]

Napisane przez Aelora

Ok, bo czytając opis jej zachowania myślałam że jest dużo młodsza (w sumie, że oboje jesteście dużo młodsi i stąd takie dramy). Odpuść ją sobie raz a porządnie, no nic z tego nie będzie. Zawsze gdzieś w tle będzie jej były, jak chce to niech idzie do niego i tyle. Zostaw ją i zablokuj raz a porządnie, bo wie, że może Tobą manipulować, a Ty polecisz na jej słodkie teksty.

Btw, ostatnio prawie każdy post faceta na Wizażu to jakieś mega toksyczne relacje z kobietami które mają ich jawnie gdzieś, a autor zapewnia "ja ją tak baaardzo kocham" i daje sobie wleźć na głowę. Albo trolle, albo co jest z Wami nie tak?

Chyba coś nie tak sama twierdzi że blokada jej przejdzie tylko potrzebuje czasu

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez rybeczkawizaz

szczerze,, to babka jakas nieżle niezrównoważona , no ale ok ej

I sam nie wiem co o tym myśleć bo naprawdę ja Kocham a tak naprawdę nie czuje si sam kochany

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Napisane przez Aelora

Ok, bo czytając opis jej zachowania myślałam że jest dużo młodsza (w sumie, że oboje jesteście dużo młodsi i stąd takie dramy). Odpuść ją sobie raz a porządnie, no nic z tego nie będzie. Zawsze gdzieś w tle będzie jej były, jak chce to niech idzie do niego i tyle. Zostaw ją i zablokuj raz a porządnie, bo wie, że może Tobą manipulować, a Ty polecisz na jej słodkie teksty.

Btw, ostatnio prawie każdy post faceta na Wizażu to jakieś mega toksyczne relacje z kobietami które mają ich jawnie gdzieś, a autor zapewnia "ja ją tak baaardzo kocham" i daje sobie wleźć na głowę. Albo trolle, albo co jest z Wami nie tak?

Ona twierdzi z jej przejdzie i się odblokuje wciśnie reset i będzie ok tak już jest od jakiegoś miesiąca muszę się jej prosić o to by się przytuliła nie raz leżymy jak dwa kołki przy filmie i nie chce się prosić o trochę uczucia jestem wrażliwym facetem i chce tego wiadomo nie cały dzień ale chociaż wieczorem gdy leżymy razem mamy inne zmiany widzimy się przelotem albo jak ona śpi albo ja

[Laief]

Napisane przez Jacob1995

Chyba coś nie tak sama twierdzi że blokada jej przejdzie tylko potrzebuje czasu

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------





I sam nie wiem co o tym myśleć bo naprawdę ja Kocham a tak naprawdę nie czuje si sam kochany

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------





Ona twierdzi z jej przejdzie i się odblokuje wciśnie reset i będzie ok tak już jest od jakiegoś miesiąca muszę się jej prosić o to by się przytuliła nie raz leżymy jak dwa kołki przy filmie i nie chce się prosić o trochę uczucia jestem wrażliwym facetem i chce tego wiadomo nie cały dzień ale chociaż wieczorem gdy leżymy razem mamy inne zmiany widzimy się przelotem albo jak ona śpi albo ja

Odwróć sytuację i sam sobie odpowiedz - czy jak kochasz partnerkę to: okłamujesz ją, olewasz jej potrzeby, ranisz jej uczucia i ich nie odwzajemniasz, potajemnie piszesz z eks, itp?

Super, że musi się odblokować, żeby zacząć okazywać Tobie uczucia. Fajnie, że wystarczy wcisnąć reset i będzie wszystko ok. Dobrze, że wpadła na rozwiązanie tego problemu.
Ale... skoro trzeba tylko wcisnąć reset, to czemu jeszcze tego nie zrobiła? Nie może znaleźć przycisku? A, no tak, ciężko znaleźć coś, co nie istnieje.
Nie chcesz się prosić o uczucia - ale jednak się prosisz.
Wiesz, że ona Cie nie kocha - ale wolisz się okłamywać, tak jak ona okłamuje Ciebie.
Chcesz czuć się szczęśliwy oraz kochany - ale wybierasz życie z osobą, która nigdy Ci tego nie da.

A nawet gdyby istniał ten magiczny reset... serio chciałbyś być z kobietą, która musi użyć czegoś takiego, aby się odblokować i zacząć Cie kochać?
Jak bardzo zdesperowany jesteś? Jak bardzo nie lubisz samego siebie, że zebrzesz o jakieś okruchy uczuc? A jak przypadkiem coś spadnie ze stołu to jesteś zadowolony, mimo że to byłoby niechcący, po czym znowu czekasz.

Odbierasz sobie szanse na szczesliwe zycie. Tracisz czas. Warto?

[Jacob1995]

Napisane przez Laief

Odwróć sytuację i sam sobie odpowiedz - czy jak kochasz partnerkę to: okłamujesz ją, olewasz jej potrzeby, ranisz jej uczucia i ich nie odwzajemniasz, potajemnie piszesz z eks, itp?

Super, że musi się odblokować, żeby zacząć okazywać Tobie uczucia. Fajnie, że wystarczy wcisnąć reset i będzie wszystko ok. Dobrze, że wpadła na rozwiązanie tego problemu.
Ale... skoro trzeba tylko wcisnąć reset, to czemu jeszcze tego nie zrobiła? Nie może znaleźć przycisku? A, no tak, ciężko znaleźć coś, co nie istnieje.
Nie chcesz się prosić o uczucia - ale jednak się prosisz.
Wiesz, że ona Cie nie kocha - ale wolisz się okłamywać, tak jak ona okłamuje Ciebie.
Chcesz czuć się szczęśliwy oraz kochany - ale wybierasz życie z osobą, która nigdy Ci tego nie da.

A nawet gdyby istniał ten magiczny reset... serio chciałbyś być z kobietą, która musi użyć czegoś takiego, aby się odblokować i zacząć Cie kochać?
Jak bardzo zdesperowany jesteś? Jak bardzo nie lubisz samego siebie, że zebrzesz o jakieś okruchy uczuc? A jak przypadkiem coś spadnie ze stołu to jesteś zadowolony, mimo że to byłoby niechcący, po czym znowu czekasz.

Odbierasz sobie szanse na szczesliwe zycie. Tracisz czas. Warto?

Kocham cię mówi tylko wtedy kiedy ją do niej pierwszy napiszę ale od jakiegoś czasu pisze do niej go jestem w pracy czy kończę i idę spać lub gdy zaczynam to dostaje tylko odpowiedź w formie emotki serduszka lub buziaka i o tym resecie to ja wspomniałem czy ona myśli że tak to działa że wciśnie i będzie ok skoro było uczucie powinno ono być cały czas a nie po dwóch miesiącach nie ma i te pisanie z byłym nie wiem czy poczuła zazdrość czy nie ale nie powinno tak być. a ja nie chcę się prosić o takie coś ostatnio też byliśmy z jej córka bo ma 11 letnią pojechaliśmy do Wrocławia pod fontannę nocą fajny klimat i w ogóle przytuliłem ja i szepnąłem jej do ucha że ja kocham oczywiście odpowiedzi nie dostałem a gdy zapytała czy jestem obrażony to powiedziałem że tak bo czemu nic nie odpowiedziałaś a usłyszałem od niej nie zawsze trzeba odpowiadać kocham cię gdy się mówi drugie osobie

[Laief]

Napisane przez Jacob1995

Kocham cię mówi tylko wtedy kiedy ją do niej pierwszy napiszę ale od jakiegoś czasu pisze do niej go jestem w pracy czy kończę i idę spać lub gdy zaczynam to dostaje tylko odpowiedź w formie emotki serduszka lub buziaka i o tym resecie to ja wspomniałem czy ona myśli że tak to działa że wciśnie i będzie ok skoro było uczucie powinno ono być cały czas a nie po dwóch miesiącach nie ma i te pisanie z byłym nie wiem czy poczuła zazdrość czy nie ale nie powinno tak być. a ja nie chcę się prosić o takie coś ostatnio też byliśmy z jej córka bo ma 11 letnią pojechaliśmy do Wrocławia pod fontannę nocą fajny klimat i w ogóle przytuliłem ja i szepnąłem jej do ucha że ja kocham oczywiście odpowiedzi nie dostałem a gdy zapytała czy jestem obrażony to powiedziałem że tak bo czemu nic nie odpowiedziałaś a usłyszałem od niej nie zawsze trzeba odpowiadać kocham cię gdy się mówi drugie osobie

Dobrze mówi - nie trzeba za każdym razem odpowiadać "kocham Cię". Lepiej by te słowa płynęły prosto z serca. Gdy ktoś czuje, że chce to powiedzieć, a nie wtedy, gdy czuje presje żeby odpowiedzieć tym samym. Obrażanie się o coś takiego jest co najmniej niezrozumiałe.

Natomiast tu nawet nie o to chodzi. Ty nie czujesz, że ona cię kocha, dlatego szukasz wszędzie potwierdzenia jej uczuć. Jak nie odpowie tak jak tego chcesz i potrzebujesz, to zapewne czujesz się odtrącony. Rozumiem, że to rani twoje uczucia. Jednak obrażanie się, to nie rozwiązanie. To bezsensowne zachowanie, które donikąd nie prowadzi. Czemu to sobie robisz?

1. Uczucie dziś jest, a jutro może go nie być. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Nie można oczekiwać, że będzie zawsze. To tylko emocje. Nikt nie ma nad nimi kontroli. W związku powinno się pielęgnować uczucia, ale jedna osoba nie zrobi tego za dwóch.
2. Jeśli chce to może rozmawiać z eksem. A Tobie może to nie odpowiadać. Zakomunikowałeś to. Niby dałeś ultimatum, zerwaliście, wróciliście i... jest to samo.
Wie, że kontakt z eks cię boli -> zlewa to i pisze do niego -> okłamuje cię i próbuje to ukryć -> cierpisz, czujesz się zagubiony, wiesz, że ona wciąż o nim myśli, nie okazuje uczuć -> ona ma to gdzieś, próbuje się wymiksować z tego związku...
I jaki z tego wniosek? Nic się nie zmieniło i nic się nie zmieni, bo schemat się powtarza. Jeśli nic nie zmienisz w schemacie, to i efekt końcowy będzie wciąż taki sam.

Serio, czemu na własne życzenie wolisz cierpieć i udawać, że nie widzisz tego wszystkiego? Widzisz doskonale. Podajesz przykłady, w których od razu masz odpowiedź. Nie zmienisz tej odpowiedzi. Musisz ją zaakceptować i zmienić efekt końcowy - zadbać o siebie, dać sobie szanse na poznanie kogoś, kto będzie Cię kochał. Jak długo chcesz być zastępstwem dla byłego?
Dziewczyna daje wyraźne info, że cię nie kocha, ale też się miota. Może ma nadzieję, że to Ty zerwiesz, bo ona nie potrafi. Może ma inny powód. Ale proszę Cię, kto by ot tak sobie pytał "co byś zrobił gdybym powiedziała że cię nie kocham?". Chciała wybadać teren. Zobaczyć jakiej reakcji może się spodziewać, co ją czeka. Szczególnie jak jesteś taki emocjonalny.

Ty wciąż szukasz nadziei, że może cię kocha, mimo że każdy jej ruch krzyczy, że tak nie jest. Czemu? Co cię w życiu spotkało, że chcesz miłości od kogoś, kto cię tak rani? Czemu nie chcesz dać sobie szansy na bycie szczęśliwym? Czemu nie chcesz zakochać się ze wzajemnością?
Nic sam nie zmienisz w tej relacji, a ona nie chce zmian. Teraz jedyne co możesz zmienić, to swoje decyzje. Tylko na to masz realny wpływ.

[Jacob1995]

Napisane przez Laief

Dobrze mówi - nie trzeba za każdym razem odpowiadać "kocham Cię". Lepiej by te słowa płynęły prosto z serca. Gdy ktoś czuje, że chce to powiedzieć, a nie wtedy, gdy czuje presje żeby odpowiedzieć tym samym. Obrażanie się o coś takiego jest co najmniej niezrozumiałe.

Natomiast tu nawet nie o to chodzi. Ty nie czujesz, że ona cię kocha, dlatego szukasz wszędzie potwierdzenia jej uczuć. Jak nie odpowie tak jak tego chcesz i potrzebujesz, to zapewne czujesz się odtrącony. Rozumiem, że to rani twoje uczucia. Jednak obrażanie się, to nie rozwiązanie. To bezsensowne zachowanie, które donikąd nie prowadzi. Czemu to sobie robisz?

1. Uczucie dziś jest, a jutro może go nie być. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Nie można oczekiwać, że będzie zawsze. To tylko emocje. Nikt nie ma nad nimi kontroli. W związku powinno się pielęgnować uczucia, ale jedna osoba nie zrobi tego za dwóch.
2. Jeśli chce to może rozmawiać z eksem. A Tobie może to nie odpowiadać. Zakomunikowałeś to. Niby dałeś ultimatum, zerwaliście, wróciliście i... jest to samo.
Wie, że kontakt z eks cię boli -> zlewa to i pisze do niego -> okłamuje cię i próbuje to ukryć -> cierpisz, czujesz się zagubiony, wiesz, że ona wciąż o nim myśli, nie okazuje uczuć -> ona ma to gdzieś, próbuje się wymiksować z tego związku...
I jaki z tego wniosek? Nic się nie zmieniło i nic się nie zmieni, bo schemat się powtarza. Jeśli nic nie zmienisz w schemacie, to i efekt końcowy będzie wciąż taki sam.

Serio, czemu na własne życzenie wolisz cierpieć i udawać, że nie widzisz tego wszystkiego? Widzisz doskonale. Podajesz przykłady, w których od razu masz odpowiedź. Nie zmienisz tej odpowiedzi. Musisz ją zaakceptować i zmienić efekt końcowy - zadbać o siebie, dać sobie szanse na poznanie kogoś, kto będzie Cię kochał. Jak długo chcesz być zastępstwem dla byłego?
Dziewczyna daje wyraźne info, że cię nie kocha, ale też się miota. Może ma nadzieję, że to Ty zerwiesz, bo ona nie potrafi. Może ma inny powód. Ale proszę Cię, kto by ot tak sobie pytał "co byś zrobił gdybym powiedziała że cię nie kocham?". Chciała wybadać teren. Zobaczyć jakiej reakcji może się spodziewać, co ją czeka. Szczególnie jak jesteś taki emocjonalny.

Ty wciąż szukasz nadziei, że może cię kocha, mimo że każdy jej ruch krzyczy, że tak nie jest. Czemu? Co cię w życiu spotkało, że chcesz miłości od kogoś, kto cię tak rani? Czemu nie chcesz dać sobie szansy na bycie szczęśliwym? Czemu nie chcesz zakochać się ze wzajemnością?
Nic sam nie zmienisz w tej relacji, a ona nie chce zmian. Teraz jedyne co możesz zmienić, to swoje decyzje. Tylko na to masz realny wpływ.

To fakt obrażenie nic nie zmieni najwyraźniej nie jest uczuciowa jak ja cały czas powtarza że to uczucie wróci nawet teraz napisałaś że uczucie znikło ale nie na tyle by mieć mnie gdzieś i gdzie jest tu sens jeśli nie ma uczucia nie ma miłości po co te słowa Kocham cię �� w moim życiu spotkało mnie dużo przykrych spraw tak jak ta szczerze mówiąc będąc kiedyś w związku ponad rocznym spotkała mnie podobna sytuacja pisała z byłym nie robiła wszystko bym to ja zerwał i tak się stało tylko musiałem się wyprowadzić z mieszkania które wynajmowaliśmy ale wracając do tej relacji nie rozumiem pewnych kwesti zakochałem się w niej pierwszym razem dałem jej szansę teraz i robi to po raz kolejny mówiąc że uczucie znikło gdzie jakiś czas temu sama mi mówiła że dobrze jest jej ze mną nawet teraz wysyła mi buziaki bym poczuł się dobrze a tak się nie czuję z każdą wiadomością która dostaje myślę że piszę z byłym to mnie przerasta trochę ale też jakby wieże że to się zmieni ale nie wiem dlaczego się łodze dobrze mi z nią było na początku myślałem że spotkałem idealna osobę drugą połówkę a zrobiła mi za pierwszym razem taka przykrość incsly czas powtarza nie wrócę do nie po raz 3 w sensie do byłego i cały czas mi to mówi ale ja jej e to nie wierzę tak naprawdę bo. Gdyby tak było nie napisała bybdo niego do po pierwsze i nawet nie wie czemu napisała tak mi mówi a ja wiem czemu bo potrafię powiedzieć w prost jak jest a ona nie bardzo tak jak było tym razem dwa tygodnie temu napisała do byłego gdy dowiedziała się od brata że był z jakąś na imprezie i jeszcze kłamała bezczelnie że nie napisała a czułem że napisał k wziąłem jej. Telefon pod przykrywką że chcę
Zapisać sobie piosenkę i zapytałem co to za wiadomość a oka od rwzu że nic nie wie i nie pisałam do niego ale wiadomość była jasna że tak było bo odpowiedź była taka że Aneta widziałaś jak było próbowaliśmy ale nie wyszło �� a ona twierdzi że napisała do niego tylko że życzy mu szczęścia szok po prostu cały nie rozumiem jak można być tak perfidnym kochać się ze mną spiąć e jednym łóżku a tak naprawdę chyba myślami być gdzieś indziej lub robić to nie wiem z jakich powodów jeszcze na dodatek jej córka uwielbiam nią robię jej śniadania kupuje jej ubrania i w ogóle chciałem ją kochać jak swoje dziecko ale to chyba nie ma sensu tym bardziej że mieszkam teraz z nią k każdego dnia myślę by wrócić do siebie do domu a oka mnie zatrzymuje przecież się staram całowałam cię dzisiaj sama a jak pokazałem że tak naprawdę nie robi na mnie to wrażenia dlaczego jesteś nie miły eh dziwi się po takich sytuacjach dziś też była sytuacja gdy napisałem jej kocham cię a ona nic cisza zapytałem co się stało bo jeszcze tydzień temu sama mi pisałaś że mnie kochasz to odpowiedziała że mamy sprzeczki i tak jakoś eh ja jakoś potrafię co z tego że jest sprzeczka człowieka kocha się e największych kłótniach jeśli się naprawdę go kocha za każdym razem gdy mówię że wracam do domu przychodzi przytula się i mówi bym nie jechał bo jak to onantwirddi gdybym miał nie e dupie to by nie zależało jej eh

[Sok_z_buki]

Nie będzie dobrze. Zasługujesz na coś lepszego.. Nie powinieneś być raniony, mamiony różnymi słowami. Niech dziewczyna przemyśli co ona chce od życia i zostawi cię w spokoju, jeżeli jej priorytety są gdzieś indziej.

[Nightmare666]

Ale zmęczyłam się czytając tę historię..
Odpuściłabym na Twoim miejscu, po co tkwić w związku, w którym jest uczucie tylko z jednej strony? Jak nie z byłym to z innym Cię zdradzi, szkoda czasu i nerwów.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Nightmare666

Ale zmęczyłam się czytając tę historię..
Odpuściłabym na Twoim miejscu, po co tkwić w związku, w którym jest uczucie tylko z jednej strony? Jak nie z byłym to z innym Cię zdradzi, szkoda czasu i nerwów.

Niektórzy niestety lubią się męczyć po prostu dla samego męczenia się "bo miłość to cierpienie". Przecież jeżeli Autor ma w sobie chociaż odrobinę rozsądku, to tak naprawdę w głębi ducha dobrze wie, że to nie ma sensu.

[Limonka2738]

> Spotykanie się z osobą, która oszukiwała swojego poprzedniego partnera przez pół roku.
> Spotykanie się z osobą, która jest w porządku i nie będzie kręcić i cię okłamywać.

Stary, sorry, ale możesz wybrać tylko jedno.

Są wyjątki od tej reguły, ale są na tyle statystycznie nieistotne, że w ogóle bym na nie nie liczyła w prawdziwym życiu.

[Jacob1995]

Napisane przez Laief

Dobrze mówi - nie trzeba za każdym razem odpowiadać "kocham Cię". Lepiej by te słowa płynęły prosto z serca. Gdy ktoś czuje, że chce to powiedzieć, a nie wtedy, gdy czuje presje żeby odpowiedzieć tym samym. Obrażanie się o coś takiego jest co najmniej niezrozumiałe.

Natomiast tu nawet nie o to chodzi. Ty nie czujesz, że ona cię kocha, dlatego szukasz wszędzie potwierdzenia jej uczuć. Jak nie odpowie tak jak tego chcesz i potrzebujesz, to zapewne czujesz się odtrącony. Rozumiem, że to rani twoje uczucia. Jednak obrażanie się, to nie rozwiązanie. To bezsensowne zachowanie, które donikąd nie prowadzi. Czemu to sobie robisz?

1. Uczucie dziś jest, a jutro może go nie być. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Nie można oczekiwać, że będzie zawsze. To tylko emocje. Nikt nie ma nad nimi kontroli. W związku powinno się pielęgnować uczucia, ale jedna osoba nie zrobi tego za dwóch.
2. Jeśli chce to może rozmawiać z eksem. A Tobie może to nie odpowiadać. Zakomunikowałeś to. Niby dałeś ultimatum, zerwaliście, wróciliście i... jest to samo.
Wie, że kontakt z eks cię boli -> zlewa to i pisze do niego -> okłamuje cię i próbuje to ukryć -> cierpisz, czujesz się zagubiony, wiesz, że ona wciąż o nim myśli, nie okazuje uczuć -> ona ma to gdzieś, próbuje się wymiksować z tego związku...
I jaki z tego wniosek? Nic się nie zmieniło i nic się nie zmieni, bo schemat się powtarza. Jeśli nic nie zmienisz w schemacie, to i efekt końcowy będzie wciąż taki sam.

Serio, czemu na własne życzenie wolisz cierpieć i udawać, że nie widzisz tego wszystkiego? Widzisz doskonale. Podajesz przykłady, w których od razu masz odpowiedź. Nie zmienisz tej odpowiedzi. Musisz ją zaakceptować i zmienić efekt końcowy - zadbać o siebie, dać sobie szanse na poznanie kogoś, kto będzie Cię kochał. Jak długo chcesz być zastępstwem dla byłego?
Dziewczyna daje wyraźne info, że cię nie kocha, ale też się miota. Może ma nadzieję, że to Ty zerwiesz, bo ona nie potrafi. Może ma inny powód. Ale proszę Cię, kto by ot tak sobie pytał "co byś zrobił gdybym powiedziała że cię nie kocham?". Chciała wybadać teren. Zobaczyć jakiej reakcji może się spodziewać, co ją czeka. Szczególnie jak jesteś taki emocjonalny.

Ty wciąż szukasz nadziei, że może cię kocha, mimo że każdy jej ruch krzyczy, że tak nie jest. Czemu? Co cię w życiu spotkało, że chcesz miłości od kogoś, kto cię tak rani? Czemu nie chcesz dać sobie szansy na bycie szczęśliwym? Czemu nie chcesz zakochać się ze wzajemnością?
Nic sam nie zmienisz w tej relacji, a ona nie chce zmian. Teraz jedyne co możesz zmienić, to swoje decyzje. Tylko na to masz realny wpływ.

To samo jej powiedziałem skąd w ogóle takie pytanie a ona mi odpowiedziała a tak o i szok mówię przecież nie zadaje się takich pytań od rwzu jej odpowiedziałem że wyprowadził bym się a co miałabym zrobić to zapytała czemu przecież są pary które po czasie się zakochują albo od kochuja he szok po prostu i nie dowierzanie zabiła mnie trochę tym pytaniem wróciłem na dzień dzisiejszy do domu gadałem z nią jeszcze wczoraj przed pracą ale ona swoje jej uczucie nie znikło na tyle że mnie nie kocha ale nie potrafi okazać uczuć i jeszcze wcześniej nie wiem czemu powiedziałem dajmy sobie miesiąc jak nic się nie zmieni to skończmy to ale to był tak naprawdę błąd bo jeśli uczucie znikło to pytanie co się stało skoro niby było jak w ogóle było bo uważam że jest inaczej na niektóre proste dla mnie pytania które jej zadaje co do mnie czujesz lub gdy pytam kochasz mnie odpowiada chwilą ciszy i oo czasie boże te twoje pytania to mam już dość i ona będzie się starać by to wróciło bo skoro było to wróci hehe 😅 to już aż mnie zaczyna śmieszyć po woli

[rybeczkawizaz]

Napisane przez Jacob1995

To samo jej powiedziałem skąd w ogóle takie pytanie a ona mi odpowiedziała a tak o i szok mówię przecież nie zadaje się takich pytań od rwzu jej odpowiedziałem że wyprowadził bym się a co miałabym zrobić to zapytała czemu przecież są pary które po czasie się zakochują albo od kochuja he szok po prostu i nie dowierzanie zabiła mnie trochę tym pytaniem wróciłem na dzień dzisiejszy do domu gadałem z nią jeszcze wczoraj przed pracą ale ona swoje jej uczucie nie znikło na tyle że mnie nie kocha ale nie potrafi okazać uczuć i jeszcze wcześniej nie wiem czemu powiedziałem dajmy sobie miesiąc jak nic się nie zmieni to skończmy to ale to był tak naprawdę błąd bo jeśli uczucie znikło to pytanie co się stało skoro niby było jak w ogóle było bo uważam że jest inaczej na niektóre proste dla mnie pytania które jej zadaje co do mnie czujesz lub gdy pytam kochasz mnie odpowiada chwilą ciszy i oo czasie boże te twoje pytania to mam już dość i ona będzie się starać by to wróciło bo skoro było to wróci hehe 😅 to już aż mnie zaczyna śmieszyć po woli

dobra,, to dacie sobie czas do konca pazdziernika,max no i to było na tyle ale moim zdaniem Nie DLUZEJ

[Jacob1995]

Napisane przez rybeczkawizaz

dobra,, to dacie sobie czas do konca pazdziernika,max no i to było na tyle ale moim zdaniem Nie DLUZEJ

Dziś gdy się jej zapytałem czy mnie kocha odpowiedziała mi wydaje mi się że tak 😞😞 nie wiem jak to może się wydawać albo się kocha albo nie i też napisała że ma blokadę bo za szybko to wszystko poszło odstraszyło ja moje uczucie że chce tak nagle dużo buziaków przytulenia uwagi że z związku w drugi poszła ale to nie moja wina przecież wiedziała co robi tak naprawdę a teraz mówi mi że odstraszyło ja to moje uczucia które jej okazuję to są jej słowa i ona wie ze to się zmieni z czasem i też sama chciała bym się do niej wprowadził a teraz mówi mi takie coś gdzie wcześniej gdy mówiłem kocham cię mówiła ja ciebie też a teraz jej się wydaję że tak ale pewna nie jest napisała nie mówię że cię nie kocham he ale ze mnie kocha też nie powiedziała

[DzieckoHagrida]

Napisane przez Jacob1995

Dziś gdy się jej zapytałem czy mnie kocha odpowiedziała mi wydaje mi się że tak ���� nie wiem jak to może się wydawać albo się kocha albo nie i też napisała że ma blokadę bo za szybko to wszystko poszło odstraszyło ja moje uczucie że chce tak nagle dużo buziaków przytulenia uwagi że z związku w drugi poszła ale to nie moja wina przecież wiedziała co robi tak naprawdę a teraz mówi mi że odstraszyło ja to moje uczucia które jej okazuję to są jej słowa i ona wie ze to się zmieni z czasem i też sama chciała bym się do niej wprowadził a teraz mówi mi takie coś gdzie wcześniej gdy mówiłem kocham cię mówiła ja ciebie też a teraz jej się wydaję że tak ale pewna nie jest napisała nie mówię że cię nie kocham he ale ze mnie kocha też nie powiedziała

Po prostu pani zaczyna przechodzić. Zaczyna trzeźwieć i się dystansować. Nie ma czego zbierać. Zadbaj o siebie. Możliwe też, że zbytnim nadskakiwaniem, okazywaniem uczuć, zabiłeś jej zainteresowanie, bo jednak kobiety nie mogą się czuć zbyt pewnie. Masz tu pełno wątków o tym, jak kobiety zaczynają się interesować własnymi facetami dopiero jak czują zagrożenie ze strony innej kobiety. Jak będziesz zbyt uczuciowy, twoja miłość będzie zbyt oczywista i na wyciągnięcie ręki, to jeśli druga strona jest zakochana dość słabo, zalążkowo, to możesz ją do siebie zniechęcić. Mogłeś jej się wydać niemęski, potrzebujący.

[Jacob1995]

Napisane przez rybeczkawizaz

dobra,, to dacie sobie czas do konca pazdziernika,max no i to było na tyle ale moim zdaniem Nie DLUZEJ

Niestety lub stety ale nie wytrzymaliśmy do końca października ja podjąłem decyzję ostateczną w piątek ponieważ wyjechałem na jeden dzień i jak zwykłe wyprosiła mnie bym wrócił i wróciłem ale od jakiegoś czasu zacząłem się czuć u niej w domu jakoś dziwnie i tego dnia również tak było obco próbowała mnie przytulać ale czułem że to nie jest prawdziwe sztuczne i tym bardziej że gdy wróciłem do domu mówiąc jej że źle się czuję nie ufam ci co do byłego po tych sytuacjach j że dowiadując się że ma kogoś ty do niego piszesz k usuwasz wiadomości nie chce być okłamywany i myśleć kto do ciebie Liz gdzie jedziesz bo mam tylko jedno w głowie i dla mnie to było dziwne ale po tych słowach pojechała na imprezę z koleżanką i bratem myślałem że tak naprawdę przyjedzie do mnie albo będzie chciała się spotkać ale postanowiła inaczej i do dnia dzisiejszego wypisuje do mnie że miała nadzieję że po imprezie dzień następny wrócę do niej bo ona chciała się po przytulać i brakuje jej mnie to wydało mi się bezczelne wręcz j nawet teraz nie potrafi napisać że kocham cię naprawmy to dajmy sobie szansę tylko jakieś puste słowa że ona chce to naprawić ale co się jej po mieszało e głowie że ma blokadę k chcę dać nam czas eh tym bardziej że tak naprawdę nie mam do niej grosz zaufania i po słowach o tym że za szybko weszła w związek w związek ale chciała tego czyli jakby specjalnie mnie teraz zraniła i gdy zapytałem czy jak będzie twój były na imprezie i będzie chciała z tobą pogadać czy coś toco a ona to nic pogadamy nienko wszystko za☠☠☠iście ale czuję że podjąłem dobrą decyzję ale mam momentami mętlik dziękuję wszystkim