Przygotowania do wiosny w ogrodzie i na balkonie

[amarela]

Napisane przez grubella

Przez trzy dni nic nie zrobiłam w ogródku bo było zimno i deszcz padał.
Dzisiaj zaczyna się ocieplać, słońce świeci ale w nocy byl mróz bo woda dla kur zamarzła.
Jadę oglądać używaną glebogryzarkę do sprzedania.

Bardzo fajny ten króliczek i ten koszyczek z ciasta. U mnie się w końcu wypogadza także można wyjść bez czapki, na święta ma być 20 stopni chętnie bym kupiła taki mały traktorek nawet używany do koszenia trawy u rodziców.

Ja się dzisiaj nałaziłam, bo chciałam kupić jakąś ładną wiosenną doniczkę, do której mogłabym co roku wkładać jakieś kwiatki cebulkowe. Ale nigdzie nie było nic fajnego, i dopiero na końcu w praktikerze znalazłam ładną doniczkę, przy okazji były w niej żonkile (samych doniczek nie było) także wzięłam, dokupiłam jeszcze do tego niebieskiego hiacynta
A przechodząc przez leroy merlin zobaczyłam, że są roślinki w woreczkach 80% taniej, to nie mogłam się powstrzymać i wzięłam dalie, canne, liliowca i zawilce a za wszystko zapłaciłam 7 zł

[Elfia4]

Napisane przez amarela

A przechodząc przez leroy merlin zobaczyłam, że są roślinki w woreczkach 80% taniej, to nie mogłam się powstrzymać i wzięłam dalie, canne, liliowca i zawilce a za wszystko zapłaciłam 7 zł

Zrobiłaś dzisiaj ogrodniczy biznes życia W takiej cenie, to można na kilogramy cebulki i byliny kupować

U was też był w nocy przymrozek? U mnie rano na trawie był lekki szron, po drodze do pracy też widziałam zaszronione trawniki i skwery. Podobno ludzie spoza miasta narzekają, że zmroziło im kwiaty czereśni i prawdopodobnie nie będzie owoców. Na szczęście u mnie czereśnia trzyma się dobrze i mimo nocnego przymrozku dzisiaj rozkwita jak gdyby nigdy nic. Ciekawe jak reszta ogrodu przetrwała tę noc.

[Asienka187]

U mnie też był w nocy przymrozek.
Właśnie otrzymałam paczkę z sadzonkami truskawek pnących. Wsadzę je w sobotę. Już nie mogę się doczekać owocow

[grubella]

A u mnie na szczęście jeszcze czereśnie nie kwitną.
Więc może nie zmarzną już. dziś w nocy było minus 2.
kupiłam glebogryzarkę. To jest taki trochę rupieć , nie ma ładnego wyglądu ale pan twierdzi, że działa jak ruski czołg. A jest niemiecka.
Potrzebuje zmiany uszczelek, świeżego oleju aby nie mieszać, czegoś tam jeszcze ale to drobiazgi.
i za 400zł spełniło się moje marzenie.
Po świętach te drobne naprawy i będziemy działać.

[pinaplesss]

Mój zapał lekko zmalał po ostatnim przymrozku, nawet młode krzewy ucierpiały, a tak się cieszyłam z mojego cytryńca... U teściowej rzodkiewka i sałata na gruncie zmarzła (u mnie nie). Miałam 4 pomidorki w foliaku, które umarły. Święta tuż tuż, a ja rozbita między porządkami w domu, a ogrodem, ciągle jest coś do zrobienia. Na dodatek trawa rośnie jak szalona i po świętach będę z nią wojować. Na szczęście jutro już lżejszy dzień, wypieki i takie tam.
Grubella, zazdroszczę glebogryzarki, u mnie taka ciężka ziemia, też by mi się przydała. Zrobiłaś jakieś ozdoby świąteczne?

[Elfia4]

Grubella, super, że udało ci się kupić dobrą glebogryzarkę w takiej cenie
Pinaplesss, ja też rozdarta między ogrodem, a domem, chociaż bardziej w domu. Muszę pilnie popikować trochę sadzonek, a czasu brak...
Na szczęściu u mnie mróz nie spowodował żadnych strat. Pomidory w szklarni są na półkach wiszących dość wysoko, do tego przykryte na noc fizeliną, więc przymrozek im niestraszny. Warzywom w szklarni też nic nie jest. Na gruncie to co posiane cały czas przykrywamy agrowłókniną. Polecam ten sposób przy młodej rozsadzie czy wczesnych wysiewach, bo chroni przed ścięciem młodych roślin przez mróz i przed osadzaniem się szronu. Sama temperatura, bez tego szronu nie jest już tak groźna.

[amarela]

Ja się nie dopatrzyłam śladów przymrozka, może u mnie nie było rano przyjechałam do rodziców, i najpierw pół dnia na ogrodzie, a później pół dnia w domu także po równo pracę się rozłożyły ale przynajmniej w końcu widać jakieś postępy

[grubella]

Dzisiaj u mnie zakwitły pięknie niektóre czereśnie, te wcześniejsze a także morela i brzoskwinie.
mam nadzieję, że przymrozku nie będzie już.
Pszczoły nawet jakieś latają to może zapylą, ale także ja z pędzelkiem im pomogę.
Zrobiłam dekoracje, jednego zajączka i kompozycja z niezapominajek / bo zaczęły kwitnąć/, stokrotek, forsycji i sztucznych kurczątek.
Do płaskiej misy posadziłam niezapominajki i stokrotki wykopane i jeszcze do tej ziemi wetknęłam obciętą butelkę po wodzie i do niej gałązki forsycji.
W tym obrzynku butelki woda co by forsycja nie padła.

No i jadalne dekoracje mam, nadziewane jaja w kształcie kurczaków właśnie skończyłam , a w nocy upiekłam babeczki i są w koszyczku z ciasta.

Może jeszcze coś zrobię jak mi czasu starczy bo mimo sprzątania w ubiegłym tygodniu nie wyrabiam się bo znajoma poprosiła o uszycie zasłonek i firanek do kuchni.
Uprała stare i ze starości rozleciały jej się w pralce potraktowane na dodatek wybielaczem w ogromnej ilości aby były białe.
Więc kupiła na metry tkaniny i firanki i szyłam wczoraj cały dzień te falbanki, no bo jak nie mieć firanek na święta gdy jeszcze rodzina i teściowa przyjeżdża.

[Elfia4]

Dziewczyny, z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Wam samych sukcesów ogrodniczych, wielu pięknych kwiatów, smacznych owoców i warzyw z własnych upraw i dużo słońca, by wszystko pięknie rosło, a Wy byście mogły siedzieć w słoneczku, popijać lemoniadę i delektować się widokiem ogrodów i balkonów
A mniej górnolotnie, to życzę Wam dużo słońca, odpoczynku, pysznego jedzonka, rodzinnej atmosfery i regeneracji sił przed kolejnymi pracami w ogrodzie
Do życzeń dołączam bukiet z ogrodowych kwiatów, który będzie ozdabiał świąteczny stół

[grubella]

Napisane przez Elfia4

Dziewczyny, z okazji Świąt Wielkanocnych życzę Wam samych sukcesów ogrodniczych, wielu pięknych kwiatów, smacznych owoców i warzyw z własnych upraw i dużo słońca, by wszystko pięknie rosło, a Wy byście mogły siedzieć w słoneczku, popijać lemoniadę i delektować się widokiem ogrodów i balkonów
A mniej górnolotnie, to życzę Wam dużo słońca, odpoczynku, pysznego jedzonka, rodzinnej atmosfery i regeneracji sił przed kolejnymi pracami w ogrodzie
Do życzeń dołączam bukiet z ogrodowych kwiatów, który będzie ozdabiał świąteczny stół

Jakie piękne!

Ja też pozdrawiam wszystkie miłośniczki ogródków i ozdobionych roślinami balkonów, tarasów, okien.
Oby nam pięknie rosło!
Przyjemnego spędzania dni świątecznych.

U mnie od rana pada, nie sprawdziły się telewizyjne prognozy pogody, że ma być słonecznie.

[amarela]

Elfia bardzo ładny bukiet
U siebie na razie mam taką prostą kompozycje dla mamy kupiłam żonkile i krokusy i w zwykłej żółtej doniczce też wyglądają super.

To ja się dołączam do życzeń i życzę wszystkim kwitnąco pachnących świąt braku przymrozków, i niech nam rośnie

[pinaplesss]

Dziewczyny, dziękuję za życzenia i Wam życzę tego samego, aby roślinki nam pięknie rosły oraz dużo pięknych chwil i relaksu w ogrodzie!

[Elfia4]

Jak mijają Wam święta?
U mnie pogoda zaskoczyła wszystkich i dostała wielki plus. Było cieplutko i bardzo słonecznie. Po prostu idealnie, jak na koniec kwietnia
Byłam na spacerze nad morzem (wrzuciłam nawet fotki na bloga), a resztę dnia spędziłam na błogim lenistwie w ogrodzie. Generalnie jeden wielki relaks wielkanocny
Jutro po dwóch dniach cieszenia się pięknymi kwiatami i zajadania nowalijkami wracam do pracy (tej w ogrodzie również).

[grubella]

Napisane przez Elfia4

Jak mijają Wam święta?
U mnie pogoda zaskoczyła wszystkich i dostała wielki plus. Było cieplutko i bardzo słonecznie. Po prostu idealnie, jak na koniec kwietnia
Byłam na spacerze nad morzem (wrzuciłam nawet fotki na bloga), a resztę dnia spędziłam na błogim lenistwie w ogrodzie. Generalnie jeden wielki relaks wielkanocny
Jutro po dwóch dniach cieszenia się pięknymi kwiatami i zajadania nowalijkami wracam do pracy (tej w ogrodzie również).

Ja w pierwszy dzień świąt siedziałam w domu, zimno było deszcz padał.
Za to wczoraj pięknie, cieplutko. Byłam u moich rodziców w odwiedzinach i przez ponad 300km drogi upajałam się widokiem budzącej się przyrody, młodych listków , kwitnącego rzepaku, leśnych kwiatów przy drodze.
I przywiozłam jak zwykle cały bagażnik sadzonek.
Kilka odmian sałaty,pomidorów, papryki, brukselki, bratków i jakieś niezidentyfikowane kwiatki/podobno kwitną na czerwono/.
Stoi to na stole przed domem na razie i hartuje się bo było w szklarni.
Jutro, najpóźniej pojutrze będzie wysadzone. Bo jeszcze pole pod te roślinki nie uprawione.
Tylko bratki posadziłam w nowe "donice"bo nie mogą jak zwykle być posadzone na klombie przed domem bo piesek by stratował tak jak stratował i połamał tulipany zanim zakwitły.
Więc wszystko teraz na tym klombie będę sadzić w pojemnikach i ustawiać na nim.
Warzywnik mam ogrodzony i pies tam nie wejdzie na szczęście. Jedynie kot da radę przejść przez płot ale on delikatnie chodzi między grządkami, nie tratuje.
Za kilak dni ma być mróz w nocy więc naszykowałam agrowłókninę do przykrycia tego co posadzone będzie co nie lubi zimna.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Elfia pięknie wygląda plaża i nadmorskie krajobrazy, jeszcze piękniej Twoje czereśnie kwitnące.
A te białe kwiatki to szczawik zajęczy.
jest podobnie jak szczaw jadalny, można z niego gotować zupę, dodawać do sałatek, do cytrynowego ciasta.
Ma mniej szczawianów niż zwyczajny szczaw.Ma dużo witaminy C, dawniej ludzie biedni jedli go na surowo na wiosnę i byl znacznym zaopatrzeniem organizmu właśnie w wit.C , chronił przed szkorbutem.

[Elfia4]

Napisane przez grubella

Elfia pięknie wygląda plaża i nadmorskie krajobrazy, jeszcze piękniej Twoje czereśnie kwitnące.
A te białe kwiatki to szczawik zajęczy.
jest podobnie jak szczaw jadalny, można z niego gotować zupę, dodawać do sałatek, do cytrynowego ciasta.
Ma mniej szczawianów niż zwyczajny szczaw.Ma dużo witaminy C, dawniej ludzie biedni jedli go na surowo na wiosnę i byl znacznym zaopatrzeniem organizmu właśnie w wit.C , chronił przed szkorbutem.

Na ciebie zawsze można liczyć w kwestii nazw roślin Jesteś lepsza, niż botanicy
Nie miałam pojęcia, że ta roślina jest jadalna. Mam jeszcze zbliżenie, więc dołączam fotkę.

U mnie od soboty było ciepło, chociaż w sobotę wiał zimny wiatr. W poniedziałek pogoda była idealna. Dzisiaj trochę popadało, ale to ciepły deszczyk, który ledwie zwilżył ziemię.
Mówisz, że może być jeszcze mróz? Po ostatnich dniach nie uwierzyłabym w to, że jeszcze pogoda mogłaby nas zaskoczyć w taki sposób.
Nieźle się zaopatrzyłaś u rodziców. Ja dzisiaj prawie 3 godz. siedziałam nad swoimi roślinkami. Popikowałam wiele z nich i z kilku doniczek zrobiły się dziesiątki kubeczków i wielodoniczek. Niedługo przestanie się to wszystko mieścić w domu i szklarni. A jeszcze zostały mi do pikowania pomidory malinowe i koralik, że nie wspomnę o jednej doniczce aksamitek (reszta już rozsadzona), czy fenkule. W każdym razie sporo pracy za mną
Po pracy weszłam do pobliskiego dyskontu po chleb, a wyszłam z trzema pakietami kwiatów po 3 zł za 10 szt. Była przecena, więc wiele roślinek było uschniętych i brzydkich, ale wybrałam ładne begonie, petunie i żeniszki. Akurat żadnych z tych kwiatów nie wysiewałam sama, więc przydadzą się do doniczek i go gruntu zanim moje kwiaty zaczną kwitnąć.

[grubella]

To na pewno szczawik zajęczy.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

dla 5 osobowej rodziny ile nalezy miec krzaczkow truskawek ?

to jest dobra oferta ??
http://allegro.pl/truskawki-truskawk...155607375.html

albo to http://allegro.pl/truskawki-sadzonki...149408793.html Kama, Senga Sengana, Pandora ?


moja mama plantacje miala, co sie nie sprzedalo to zjadalismy,
nie mam rozeznania ile powinno byc


sadzonki docelowe bede kupowac na jesien, gdy przygotuje ziemie
teraz tylko kilka na smaczek,
co na ten smaczek kupic ?
- honeoye, senga sengana czy pnace caloroczne (albion?)

[nicki86]

Hej Ja dzisiaj cały dzień spędziłam na działce... mam wrażenie że im więcej robie tym jeszcze więcej jest do zrobienia... no, ale zawsze coś do przodu.
Dostałam dziś 3 małe drzewka 2 śliwki i jedną wiśnie i mogę sobie jeszcze wykopać od sąsiadki jedną znacznie większą Także dzisiaj sadziłam mój "sadek"... szkoda że te działki "ROD" takie mikrusie, bo ja to bym ogromy sad sobie zrobila, bo marzą mi się jeszcze morele, które uwielbia moja córka
Zasadziłam jeszcze dwie jeżynki dla towarzystwa dla malinek i przeorałam pół szklarni... niestety dopiero zaczybam porządkować, bo z córeczką tak mi wszytko wolno idzie, że tak naprawdę mogę popracować chwile jak ma drzekę w dzień..

Ahhh i dziś się trochę zdenerwowałam i zasmuciłam równocześnie... ktoś w święta ukradł moje kwiatki, przepięknie kwitnące żonkile i kilka tulipanów chciałam żeby na działce było pięknie i kolorowo, ale chyba będę na bieżąco wynosiła kwiaty do domu, do wazonu, bo tak to się nawet nimi nie nacieszę...

[grubella]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;46132825]dla 5 osobowej rodziny ile nalezy miec krzaczkow truskawek ?

to jest dobra oferta ??
http://allegro.pl/truskawki-truskawk...155607375.html

albo to http://allegro.pl/truskawki-sadzonki...149408793.html Kama, Senga Sengana, Pandora ?


moja mama plantacje miala, co sie nie sprzedalo to zjadalismy,
nie mam rozeznania ile powinno byc


sadzonki docelowe bede kupowac na jesien, gdy przygotuje ziemie
teraz tylko kilka na smaczek,
co na ten smaczek kupic ?
- honeoye, senga sengana czy pnace caloroczne (albion?)[/QUOTE]

Ile truskawek sadzić to zależy czy tylko do jedzenia na surowo czy macie zamiar robić z nich przetwory na zimę, zamrażać w większej ilości. Odmiany tak samo, bo jedne są do przetwórstwa/ale do jedzenia też/ dobre inne tylko jako deserowe.
Oferty jak oferty, cena nie powala a dodatkowo koszty przesyłki.
W moich okolicach w sklepie ogrodniczym były sadzonki po 50 groszy.
Można też kupić na plantacjach truskawek po znacznie niższej cenie bo nawet po 15 groszy za sztukę. Popatrz na OLX, dawniej tablica.pl czy innych stronach ogłoszeniowych w swojej okolicy.

Jedynie truskawki nowych odmian czy pnące to opłaca się kupić po tej wyższej cenie małą ilość i rozmnożyć sobie.
Ja to jestem skąpiradło, nie dam zarobić komuś jak sama mogę coś wyhodować.

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Napisane przez nicki86

Hej Ja dzisiaj cały dzień spędziłam na działce... mam wrażenie że im więcej robie tym jeszcze więcej jest do zrobienia... no, ale zawsze coś do przodu.
Dostałam dziś 3 małe drzewka 2 śliwki i jedną wiśnie i mogę sobie jeszcze wykopać od sąsiadki jedną znacznie większą Także dzisiaj sadziłam mój "sadek"... szkoda że te działki "ROD" takie mikrusie, bo ja to bym ogromy sad sobie zrobila, bo marzą mi się jeszcze morele, które uwielbia moja córka
Zasadziłam jeszcze dwie jeżynki dla towarzystwa dla malinek i przeorałam pół szklarni... niestety dopiero zaczybam porządkować, bo z córeczką tak mi wszytko wolno idzie, że tak naprawdę mogę popracować chwile jak ma drzekę w dzień..

Ahhh i dziś się trochę zdenerwowałam i zasmuciłam równocześnie... ktoś w święta ukradł moje kwiatki, przepięknie kwitnące żonkile i kilka tulipanów chciałam żeby na działce było pięknie i kolorowo, ale chyba będę na bieżąco wynosiła kwiaty do domu, do wazonu, bo tak to się nawet nimi nie nacieszę...

To samo może się stać z warzywami i owocami niestety. Nie upilnujesz.
Złodziej sobie upatrzy i gdy nikt nie widzi to ukradnie co chce.
Przykre to, człowiek się napracuje i nic z tego nie ma.

Drzewka to już chyba kwitną to pewnie na tych przesadzanych nie będziesz miała owoców w tym roku bo gdy przesadza się o takiej porze z gruntu to mogą to odchorować i owoców nie będzie.
Podlewaj dobrze aby się przyjęły.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez grubella

Ile truskawek sadzić to zależy czy tylko do jedzenia na surowo czy macie zamiar robić z nich przetwory na zimę, zamrażać w większej ilości. Odmiany tak samo, bo jedne są do przetwórstwa/ale do jedzenia też/ dobre inne tylko jako deserowe.
Oferty jak oferty, cena nie powala a dodatkowo koszty przesyłki.
W moich okolicach w sklepie ogrodniczym były sadzonki po 50 groszy.
Można też kupić na plantacjach truskawek po znacznie niższej cenie bo nawet po 15 groszy za sztukę. Popatrz na OLX, dawniej tablica.pl czy innych stronach ogłoszeniowych w swojej okolicy.

Jedynie truskawki nowych odmian czy pnące to opłaca się kupić po tej wyższej cenie małą ilość i rozmnożyć sobie.
Ja to jestem skąpiradło, nie dam zarobić komuś jak sama mogę coś wyhodować.[COLOR="Silver"]

truskawki do zjedzenia i do mrozenia, przetworow nie robie
najbardziej lubie mrozic: male, slodkie i czerwone
(pod koniec sezonu kupowalam, byly tanie i najlepsze)

u mnie na targu honeyoye w doniczce kosztuje 2 zl, a truskawka caloroczna 5 zl (odmiany nie znam)
- wiec duzo

plantacji nie znam, ta moja ulubiona juz zlikwidowali, a w necie same wysylkowe oferty znajduje, tez 15 - 50 gr plus wysylka

moge jechac do mamy, a potem do znajomych i rodziny po sadzonki
ale to sie nie oplaca: samo paliwo 50 zl plus jakies wino, ciastko i czas

kiedys kupilam truskawki jakies kosmiczne
kupilam w czwartek, jakos nie mialam czasu sie nimi zajac, w poniedz. byly jeszcze twarde i jedrne
- takich nie chce, normalne, zwyczajne,nie kosmiczne

o caøorocznych nie wiem nic,
albion, pandora, selva ....
-nie zalezy mi na pnacej truskawce, tylko na owocujacej
moze byc pnaca, ale nie musi

[amarela]

Napisane przez Elfia4

U mnie od soboty było ciepło, chociaż w sobotę wiał zimny wiatr. W poniedziałek pogoda była idealna. Dzisiaj trochę popadało, ale to ciepły deszczyk, który ledwie zwilżył ziemię.
Mówisz, że może być jeszcze mróz? Po ostatnich dniach nie uwierzyłabym w to, że jeszcze pogoda mogłaby nas zaskoczyć w taki sposób.
Nieźle się zaopatrzyłaś u rodziców. Ja dzisiaj prawie 3 godz. siedziałam nad swoimi roślinkami. Popikowałam wiele z nich i z kilku doniczek zrobiły się dziesiątki kubeczków i wielodoniczek. Niedługo przestanie się to wszystko mieścić w domu i szklarni. A jeszcze zostały mi do pikowania pomidory malinowe i koralik, że nie wspomnę o jednej doniczce aksamitek (reszta już rozsadzona), czy fenkule. W każdym razie sporo pracy za mną
Po pracy weszłam do pobliskiego dyskontu po chleb, a wyszłam z trzema pakietami kwiatów po 3 zł za 10 szt. Była przecena, więc wiele roślinek było uschniętych i brzydkich, ale wybrałam ładne begonie, petunie i żeniszki. Akurat żadnych z tych kwiatów nie wysiewałam sama, więc przydadzą się do doniczek i go gruntu zanim moje kwiaty zaczną kwitnąć.

Dorze, że praca do przodu u mnie jedna dalia w skrzynce wypuściła pąk kwiatowy już bym je wysadziła na zewnątrz, ale boję się przymrozków. A już mnie korci żeby coś porobić, bo muszę poprzesadzać, a tu jeszcze tyle trzeba czekać
Takie promocje są super, można fajne rzeczy tanio kupić
Zazdroszczę bliskości do morza

Napisane przez nicki86

Hej Ja dzisiaj cały dzień spędziłam na działce... mam wrażenie że im więcej robie tym jeszcze więcej jest do zrobienia... no, ale zawsze coś do przodu.
Dostałam dziś 3 małe drzewka 2 śliwki i jedną wiśnie i mogę sobie jeszcze wykopać od sąsiadki jedną znacznie większą Także dzisiaj sadziłam mój "sadek"... szkoda że te działki "ROD" takie mikrusie, bo ja to bym ogromy sad sobie zrobila, bo marzą mi się jeszcze morele, które uwielbia moja córka
Zasadziłam jeszcze dwie jeżynki dla towarzystwa dla malinek i przeorałam pół szklarni... niestety dopiero zaczybam porządkować, bo z córeczką tak mi wszytko wolno idzie, że tak naprawdę mogę popracować chwile jak ma drzekę w dzień..

Ahhh i dziś się trochę zdenerwowałam i zasmuciłam równocześnie... ktoś w święta ukradł moje kwiatki, przepięknie kwitnące żonkile i kilka tulipanów chciałam żeby na działce było pięknie i kolorowo, ale chyba będę na bieżąco wynosiła kwiaty do domu, do wazonu, bo tak to się nawet nimi nie nacieszę...

U moich teściów jest to samo, na ogródkach działkowych ciągle ktoś im kradnie owoce albo kwiaty

[nicki86]

Napisane przez grubella

Drzewka to już chyba kwitną to pewnie na tych przesadzanych nie będziesz miała owoców w tym roku bo gdy przesadza się o takiej porze z gruntu to mogą to odchorować i owoców nie będzie.
Podlewaj dobrze aby się przyjęły.

Wiem że owoców nie będzie, ale jak dawali to brałam to mój praktycznie pierwszy sezon z działką, bo w tamtym roku kupiliśmy ją w sierpniu także znosze co się daAle musze przyznać, że u nas na działce nic nie kwitło ani śliwka, ani wiśnie, a na jabłonie to jeszcze chyba za wcześnie, ale pączków też nie idać, jakiś biedny rok chyba będzie... gruszka do połowy uschła a na dole coś wypuszcza, nie wiem czy coś będzie z niej...
Jeszcze myślę żeby wsadzić z dwa winogronka, no i może tego darenia co tu reklamowałyście

[Elfia4]

U was też pogoda się zepsuła? Nic nie zrobiłam dzisiaj, bo worek z ziemią pusty, za oknem deszcz i zimno, a w domu jakoś sennie.

W temacie truskawek polecam samodzielne sianie truskawek, przynajmniej tych pnących. To zaskakująco łatwe. Sama mam własne truskawki wysiane dość późno, bo w maju (pisałam o tym na blogu). W opcji łatwiejszej wystarczy kupić 2-3 krzaczki i ukorzeniać pędy, rozłogi, które tworzy truskawka. Co prawda będzie wówczas mniej pnąca w pierwszym sezonie, ale w kolejnym roku z każdej sadzonki otrzymujemy kilka nowych.

Nie mam pojęcia czy są jakieś przeliczniki ilości krzaczków na ilość potencjalnych wyjadaczy truskawek Może jakieś artykuły na portalach ogrodniczo-sadowniczych dadzą odpowiedź na to pytanie.
Osobiście kupiłabym ze dwie odmiany, by mieć porównanie i ewentualnie dłuższy okres wegetacji, jeśli jedne będą wcześniejsze, drugie późniejsze.

[grubella]

Napisane przez Elfia4

U was też pogoda się zepsuła? Nic nie zrobiłam dzisiaj, bo worek z ziemią pusty, za oknem deszcz i zimno, a w domu jakoś sennie.

W temacie truskawek polecam samodzielne sianie truskawek, przynajmniej tych pnących. To zaskakująco łatwe. Sama mam własne truskawki wysiane dość późno, bo w maju (pisałam o tym na blogu). W opcji łatwiejszej wystarczy kupić 2-3 krzaczki i ukorzeniać pędy, rozłogi, które tworzy truskawka. Co prawda będzie wówczas mniej pnąca w pierwszym sezonie, ale w kolejnym roku z każdej sadzonki otrzymujemy kilka nowych.

Nie mam pojęcia czy są jakieś przeliczniki ilości krzaczków na ilość potencjalnych wyjadaczy truskawek Może jakieś artykuły na portalach ogrodniczo-sadowniczych dadzą odpowiedź na to pytanie.
Osobiście kupiłabym ze dwie odmiany, by mieć porównanie i ewentualnie dłuższy okres wegetacji, jeśli jedne będą wcześniejsze, drugie późniejsze.

To zależy od apetytu wyjadaczy, od obfitości owocowania, plonowania.
Ale 50 krzaczków na osobę powinno wystarczyć?

Ja przed długi okres czasu miałam Senga Sengana bo dobra do przetworów i Goliat taka wielka deserowa, słodka.Owoce miała wielkości małych jabłek nawet.
Ale pewnej zimy wszystko mi zmarzło bo stała w nich woda po jednodniowej odwilży a ziemia jeszcze nie była rozmarznięta i następnego dnia znowu zamarzło.
i na nowe nasadzenia dostałam od znajomej odmianę Marmolada i od rodziców owocującą długo ale nie znam nazwy. Kupiłam jeszcze 5 krzaczków pnącej i rozmnożyły się wszystkie. W sumie mam rządków ok 15m długości ale ile tam jest sadzonek to nie liczyłam.
Wystarcza nam to bo jest mnóstwo innych owoców, czereśnie kilka odmian , porzeczki, agrest, maliny, wiśnie i inne.

Przy sadzeniu trzeba uważać aby nie posadzić ani zbyt głęboko ani zbyt płytko, odpowiednie posadzenie jest podstawą sukcesu dobrych zbiorów.

[iza251]

Bardzo proszę o podpowiedź co to są za kwiaty w tych doniczkach na pierwszym zdjęciu ? Są cudowne!! Poszukuję takich rabatowych,nie za bardzo zwisających. Donice mam takie jak na drugim zdjęciu.Może coś doradzicie co w nie wsadzić?Nie koniecznie pelargonie rabatowe...

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

dukata kupiłam,
drogie u nas, po 80 gr za sadzonkę z korzeniem

senga jest w leroy merlin, też wezmę 10 sztuk

w weekend pojadę do Świerklańca i te całoroczne dokupię gdy będą

na ten rok wystarczy,

poziomki wysiewałam, ale jeszcze malutkie
z truskawkami też się pobawię,
tylko czy one zdążą urosnąć i zasnąć przed zimą ? bo ja szklarni nie mam

[grubella]

Napisane przez iza251

Bardzo proszę o podpowiedź co to są za kwiaty w tych doniczkach na pierwszym zdjęciu ? Są cudowne!! Poszukuję takich rabatowych,nie za bardzo zwisających. Donice mam takie jak na drugim zdjęciu.Może coś doradzicie co w nie wsadzić?Nie koniecznie pelargonie rabatowe...

to są chyba petunie.
Podobne do nich są surfinie.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

a do swoich donic możesz wsadzić wszystko. Są wysokie to nawet jak trochę będzie z nich zwisać to nie szkodzi.
Dobór kwiatów zależy od miejsca gdzie mają rosnąc , czy na zadaszonym balkonie, tarasie czy bez dachu. Kierunek świata też jest ważny, nie wszystkie lubią rosnąć w cieniu czy pełnym słońcu.

Niecierpki są fajne, fuksje, heliotropy pięknie pachną.
Można sobie wybrać kolorystycznie, zrobić w jednej tonacji lub kolorowo.

[iza251]

Ale czy to są petunie rabatowe,tzn. nie za bardzo zwisające? Czy w ogóle są takie?

[grubella]

Napisane przez iza251

Ale czy to są petunie rabatowe,tzn. nie za bardzo zwisające? Czy w ogóle są takie?

Odmian petunii jest wiele. Są rabatowe, balkonowe.
Wielkokwiatowe, drobnokwiatowe.
Są takie które nie zwisają, można je sadzić nawet na grządce.

[grubella]

W parku nieraz rosną bezpośrednio na rabatce.