Ktory podklad wybrac? mat poszukiwany

[młodaa]

Niedawno zastanawialam sie nad kilkoma podkladami. Z laska oczywiscie dostalam pare probeczek i wybralam dwa podklady, a o trzecim teraz przeczytalam i zachecajaco brzmia recenzje.
Szukam podkladu dla 17-letniej buzi (mieszanej, w strefie T naprawde przetluszczajacej sie), ktory przede wszystkim matowilby cere na jak najdluzszy czas, kryl srednio i byl odpowiedni na ta pore roku-czyli zblizajaca sie zime.

Moje typy to:
-Lancome, Tient Idole,
-YSL, Teint Mat Purete,
i teraz przeczytalam o pudrze w kompakcie Shiseido Pureness Matifying Compact Oil-Free

Prosze o pomoc bo o probeczki ciezko...

pozdrawiam

[cosmopolitanka]

Ja pocelam Estee Lauder Ideal matte... Przetestowałam go w różnych sytuacjach (niekiedy naprawdę ekstremalnych ). Bardzo dobry jest równiez Adaptive z Lancome. Ceny maja podobne, tylko lancome czasami robi małe psikusy i jakby znikał z twarzy :[ Ale to sporadycznie, więc również go polecam.

[młodaa]

Dziekuje za odpowiedz.
Zadnego podkladow Estee Lauder niestety nie moge kupic, bo sa wszystkei za ciemne, a chcialabym sprawdzic kolorek na wlasnej skorze wiec wszystko co w internecie odpada, a w Polsce same ciemne kolorki :/
Adaptive z Lancome mialam probeczke, ale jednak lepiej sprawdzal sie TientIdole i rzeczywiscie Adaptive znika z twarzy, u mnie po paru godzinach poza domem nie ma juz co poprawiac nawet

[svenja]

To tez zalezec moze od Twoich osobistych preferencji - czy lubisz podklady w kompakcie, czy plynne? Ja na przyklad packac sie nie cierpie i dlatego ten Shiseido to dla mnie podklad stulecia, z tego co wiem to tanszy od pozostalych, ktore wymienilas, a do tego nie robi na buzi maski, jak to zwykle w przypadku kompaktow bywa). A moze wyproboujesz sztyft matujacy Bourjois, ktory kladzie sie pod lub na podklad?

Czytalas recenzje podkladow matujacych na KWC? Ja sie wlasnie nimi kierowalam w zakupie Shiseido

[młodaa]

W kompakcie nigdy nie mialam dlatego mnie troszke kusi, co do wygody nakladania w plynie to nawets ie nie zastanawialam
KW przesledzilam pare razy dokaldnie cale, wybralam pare, przetestowalam, a jako ze bardzo ciezko o probki to jeszcze zalozylam watek z prosna o rade, poczytam jeszcze o tym sztyfcie, tylko boje sie ze bedzie to kolejne cudenko po ktorym pieknie mnie wysypie

[cosmopolitanka]

Powiem Ci, że poczatkowo z E. Lauder tez mi się za ciemne wydawały A sama mam dośc jasną cerę.. Ale nr. 04 pebble jest wprost idealny

[Martiq:)]

młodaa napisał(a):
> Niedawno zastanawialam sie nad kilkoma podkladami. Z laska oczywiscie dostalam pare probeczek i wybralam dwa podklady, a o trzecim teraz przeczytalam i zachecajaco brzmia recenzje.

Mam pytanko, czy próbki moze uzyskałaś w sklepie czy skierowałas swą prośbę mailem?? jeśli mailem to poprosiłabym o adresy, bo słyszałam ze wiele dziewczyn tak robi, ale nie stety adresów brak. pzdr

[młodaa]

Ćos mis ie wydaje ze jednak nie bedzie bo keidy zapytalam o najjasniejszy i krobilam sobie plamke na twarzy odznaczala sie bardzo.
Martiq, probeczki dostalam w sklepie, sadze ze ciezko byloby (a moze nawet jest to niemozliwe) dostac probeczki podkladow zagranicznych firm, bo polskich to moze jeszcze, kiedys byl taki watek z adresami, musialabys w archiwum poszukac

pozdrawiam

[Smoczyca]

No niestety, jak ktoś ma naprawdę jasną cerę, to kolory Estee Lauder dostępne u nas w Polsce bedą o wiele za ciemne. Mam w tej materii niezłe doświadczenie.
Svenja ma oczywiście rację, wszystko zależy od tego co wolisz - pudrowe kompakty, czy płynne fluidy. Osobiście wolałam zawsze płynne, choć więcej z nimi papraniny - ale np latem zawsze sięgam po kompakty, w upały są super. Zimą wybieram klasyczny podkład, lepiej chroni cerę przed mrozem, zimą każda warstewka jest pożądana w przypadku kruchych naczynek. Możesz udać się do perfumerii i poprosić, żeby panie zmyły Ci makijaż, i nałozyły kompakt - sama tak robiłam

Co do Teint Idole i YSL Teint Mat Purete - tu powinnaś poprosić o próbki obu i ponosić przez chwilkę. Bo to odczucia bardzo subiektywne. Wiele moich koleżanek uwielbia Teint Idole i uzywają tylko tego podkładu. Ja nie lubię, nawet pół roku temu kupiłam ponownie, bo chciałam coś matującego wiosną, ale nie podchodzi mi, niestety. Ale ja w ogólnie nie lubię podkładów non transfer. YSL to pierwszy który spodobał mi się do tego stopnia, no i nosi mi się go bardzo dobrze.

Pozdrawiam

[młodaa]

Dzikuej za odpowiedz, chyba rzeczywisciw wybiore sie raz jeszcze do perfumerii, bo kolezanbka znalazla ponoc taka w ktorej panie sa mile i chetnie doradza.... i nawedt dadza probeczke Oby tylko mialy wszystkie podklady ktore chce wyprobowac

pozdrawiam