Zespół czy DJ?

[zdrapka87]

Witam po raz kolejny
Tym razem chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat. Co wybrać DJ'a czy zespół? Z góry dziękuję za opinie

[niezlegalizowana]

Jak dla mnie to stanowczo zespół Byłam na takich i i takich imprezach, weselach i stanowczo wybieram zespół ! I z tego co się orientuje, przynjamniej w moim otoczeniu, jeśli chodzi o wesele to ludzie wolą zespół !;-)

[sweetieSS]

był już taki wątek

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=380686

[kampasiula]

Ja mam na weselu zespół a na poprawinach DJ.
Mieliśmy mieć Dj na weselu,bo nie mogliśmy znależc dobrego zespołu (póżno zaczeliśmy szukać).Wczoraj znależliśmy kapelę.

[takaya]

Zdecydowanie DJ! Trudno znaleźć dobrą nie fałszująca kapelę a schody zaczynają się jak przychodzi zaśpiewac piosenke po angielsku. Jeśli lubisz muzykę biesiadną nie przeszkadza Ci 'hangielski' to śmiało bierz kapele
Na naszym weselu będzie dużo muzyki angielskich wykonawców i nie wyobrażam sobie by zespół weselny zaśpiewał Tutti Frutti jak Elvis a o Bee Gees nie wspomnę.
Takich wątków była cała masa, znajdziesz wiele zwolenniczek i tego i tego. Decyzja jest Twoja i zależy (moim zdaniem) przede wszystkim od muzyki jaką chcesz mieć.

PS. Zatrudnienie 'sprawdzonego' zespołu nie zawsze daje 100% pewność. W zeszłym roku bylam na weselu koleżanki. Wynajęła zespół który grał na kilku weselach na jakich była i świetnie się bawiła. Byli rewelacyjni. Niestety na jej weselu okazali się bardzo marni, grali mało energicznie nie zachęcali ludzi, mało kto tańczył i ogólnie wesele było nudne.
Organizując coś na taką skalę za TAKIE pieniądze chcę dobrą muzykę nawet jeśli to jest zły dzień dla kogoś-tam. Od oprawy muzycznej zalezy czy wesele będzie udane dlatego nie ryzykuje i wole DJ'a
To jest moje zdanie i każdy ma prawo do swojego.

[klarnetos]

Ja z kolei byłam na weselu, gdzie był DJ i prawdę mówiąc - nie wiem po co on w ogóle tam był - przez całe wesele jedyne słowa jakie padły z jego ust to było zaraz na początku " zaśpiewajmy sto lat dla pary młodej", potem tylko siedział i jadł, nie mruknął już ani słowa - zabawy musieli prowadzić świadkowie, a w połowie wesela utwory zaczęły się dwu-, a nawet trzykrotnie powtarzać(!) Mimo, iż panna młoda dała mu listę piosenek, które miały być, on puszczał jakieś badziewie, przy którym nie dało się ani tańczyć ani siedzieć. A już wisienką na torcie było to, że kazał sobie dopłacić więcej niż było ustalone pod groźbą, że się spakuje i nie będzie żadnej muzyki.
W ogóle to nie za bardzo rozumiem po co jest dj - płacić komuś 1000zł lub więcej żeby puszczał muzykę z komputera to dla mnie jakiś absurd!
Nie potrzeba do tego ani żadnej wiedzy, ani umiejętności, ani specjalnego wykształcenia - facet pare razy kliknie w ciągu nocy i ma za godzinę pracy stówkę lub więcej. Chore!!!
Gdybym miała mieć dja, to wolałabym sama nagrać i puścić muzykę.
Muzyka na żywo - to coś o 100% lepszego! (to tak jak słuchać koncertu z płyty lub w filharmonii - zupełnie inny jest odbiór). Pod warunkiem jednak... zespół musi być dobry, a takiego należy szukać znacznie wcześniej, no i cena raczej od 3500 w górę. Język angielski nie jest już czymś tak egzotycznym jak 30 lat temu i wiele zespołów potrafi naprawdę dobrze wykonać angielskie utwory.
A całkiem obiektywnie: jeśli masz do wyboru dobry zespół i dobrego DJa - wybrałabym zespół; jeśli jednak masz wybierać między dobrym DJem a słabym zespołem - wybrałabym DJa

[sweetieSS]

Napisane przez klarnetos

Ja z kolei byłam na weselu, gdzie był DJ i prawdę mówiąc - nie wiem po co on w ogóle tam był - przez całe wesele jedyne słowa jakie padły z jego ust to było zaraz na początku " zaśpiewajmy sto lat dla pary młodej", potem tylko siedział i jadł, nie mruknął już ani słowa - zabawy musieli prowadzić świadkowie, a w połowie wesela utwory zaczęły się dwu-, a nawet trzykrotnie powtarzać(!) Mimo, iż panna młoda dała mu listę piosenek, które miały być, on puszczał jakieś badziewie, przy którym nie dało się ani tańczyć ani siedzieć. A już wisienką na torcie było to, że kazał sobie dopłacić więcej niż było ustalone pod groźbą, że się spakuje i nie będzie żadnej muzyki.
W ogóle to nie za bardzo rozumiem po co jest dj - płacić komuś 1000zł lub więcej żeby puszczał muzykę z komputera to dla mnie jakiś absurd!
Nie potrzeba do tego ani żadnej wiedzy, ani umiejętności, ani specjalnego wykształcenia - facet pare razy kliknie w ciągu nocy i ma za godzinę pracy stówkę lub więcej. Chore!!!
Gdybym miała mieć dja, to wolałabym sama nagrać i puścić muzykę.
Muzyka na żywo - to coś o 100% lepszego! (to tak jak słuchać koncertu z płyty lub w filharmonii - zupełnie inny jest odbiór). Pod warunkiem jednak... zespół musi być dobry, a takiego należy szukać znacznie wcześniej, no i cena raczej od 3500 w górę. Język angielski nie jest już czymś tak egzotycznym jak 30 lat temu i wiele zespołów potrafi naprawdę dobrze wykonać angielskie utwory.
A całkiem obiektywnie: jeśli masz do wyboru dobry zespół i dobrego DJa - wybrałabym zespół; jeśli jednak masz wybierać między dobrym DJem a słabym zespołem - wybrałabym DJa

no to powiem Ci, że kiepski ten Dj i nie można wyrażać opinii na podstawie 1 wieczoru z kolesiem, który puszcza muzyke z komputera

nie wiem kto zatrudnia na swoje wesele Dja-ściągacza mp3, prawdziwy Dj ma oryginalne płyty i sprzet do nich, a nie laptopa

[robazka]

Napisane przez takaya

Zdecydowanie DJ! Trudno znaleźć dobrą nie fałszująca kapelę a schody zaczynają się jak przychodzi zaśpiewac piosenke po angielsku. Jeśli lubisz muzykę biesiadną nie przeszkadza Ci 'hangielski' to śmiało bież kapele
Na naszym weselu będzie dużo muzyki angielskich wykonawców i nie wyobrażam sobie by zespół weselny zaśpiewał Tutti Frutti jak Elvis a o Bee Gees nie wspomnę.
Takich wątków była cała masa, znajdziesz wiele zwolenniczek i tego i tego. Decyzja jest Twoja i zależy (moim zdaniem) przede wszystkim od muzyki jaką chcesz mieć.

PS. Zatrudnienie 'sprawdzonego' zespołu nie zawsze daje 100% pewność. W zeszłym roku bylam na weselu koleżanki. Wynajęła zespół który grał na kilku weselach na jakich była i świetnie się bawiła. Byli rewelacyjni. Niestety na jej weselu okazali się bardzo marni, grali mało energicznie nie zachęcali ludzi, mało kto tańczył i ogólnie wesele było nudne.
Organizując coś na taką skalę za TAKIE pieniądze chcę dobrą muzykę nawet jeśli to jest zły dzień dla kogoś-tam. Od oprawy muzycznej zalezy czy wesele będzie udane dlatego nie ryzykuje i wole DJ'a
To jest moje zdanie i każdy ma prawo do swojego.

Zgadzam się z każdym słowem.

[Yoruichi]

Zdecydowanie profesjonalny DJ, i już nawet wiem kogo bym chciała ściągnę go nawet z drugiego końca Polski

[lusesita23]

Napisane przez sweetieSS

no to powiem Ci, że kiepski ten Dj i nie można wyrażać opinii na podstawie 1 wieczoru z kolesiem, który puszcza muzyke z komputera

nie wiem kto zatrudnia na swoje wesele Dja-ściągacza mp3, prawdziwy Dj ma oryginalne płyty i sprzet do nich, a nie laptopa

dokładnie
DJ Djowi nierówny...ja cały czas byłam za zespołem,ale ceny mnie poraziły, a jakość często marna
DJ, którego mamy na oku ma swój sprzęt, nagłośnienie i oświetlenie, jest wodzirejem i ma dobry głos, jeśli już miałby śpiewać.
nie jest sprawdzony ani polecony tylko znaleziony przypadkiem i wcale nie myślę, że przez to będzie gorszy

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez takaya

Zdecydowanie DJ! Trudno znaleźć dobrą nie fałszująca kapelę a schody zaczynają się jak przychodzi zaśpiewac piosenke po angielsku. Jeśli lubisz muzykę biesiadną nie przeszkadza Ci 'hangielski' to śmiało bierz kapele
Na naszym weselu będzie dużo muzyki angielskich wykonawców i nie wyobrażam sobie by zespół weselny zaśpiewał Tutti Frutti jak Elvis a o Bee Gees nie wspomnę.
Takich wątków była cała masa, znajdziesz wiele zwolenniczek i tego i tego. Decyzja jest Twoja i zależy (moim zdaniem) przede wszystkim od muzyki jaką chcesz mieć.

PS. Zatrudnienie 'sprawdzonego' zespołu nie zawsze daje 100% pewność. W zeszłym roku bylam na weselu koleżanki. Wynajęła zespół który grał na kilku weselach na jakich była i świetnie się bawiła. Byli rewelacyjni. Niestety na jej weselu okazali się bardzo marni, grali mało energicznie nie zachęcali ludzi, mało kto tańczył i ogólnie wesele było nudne.
Organizując coś na taką skalę za TAKIE pieniądze chcę dobrą muzykę nawet jeśli to jest zły dzień dla kogoś-tam. Od oprawy muzycznej zalezy czy wesele będzie udane dlatego nie ryzykuje i wole DJ'a
To jest moje zdanie i każdy ma prawo do swojego.

[klarnetos]

Napisane przez sweetieSS

nie wiem kto zatrudnia na swoje wesele Dja-ściągacza mp3, prawdziwy Dj ma oryginalne płyty i sprzet do nich, a nie laptopa

Ależ tamten miał płyty! Tylko co z tego jak miał je trzy na krzyż...?
Dla mnie to z resztą bez znaczenia - czy będzie miał płyty czy ściągnie mp3 - to sprawa ZAIKS - dla mnie jako klienta brzmi tak samo. A Dj jest osobą, która za klikanie w kompa lub guziczki od innego sprzętu bierze grube pieniądze, co dla mnie jest wyrzuceniem tych pieniędzy w błoto - każdy z nas potrafi naciskać guziczki, więc po co zatrudniać do tego kolesia? Do puszczania utworów z mp3 czy płyty nie trzeba żadnych umiejętności, godzin prób, talentu ani wykształcenia - w przeciwieństwie do muzyków w dobrym zespole. Owszem, dobry zespół nie kosztuje 1500, ale przynajmniej wiadomo za co się płaci. Zupełnie inaczej odbiera się muzykę na żywo - jak np. saksofonista czy gitarzysta zagra fajnie jakąś solówkę, to aż miły dreszczyk przechodzi. Jest kontakt i interakcja muzycy-goście. Z płyt nigdy tego się nie uzyska.
Poza tym wydanie choćby 1000zł na DJa byłoby dla mnie wyrzuceniem tego tysiąca na śmietnik. Płacenie 100zł lub więcej za godzinę pracy, która polega głównie na klikaniu, czasem poprowadzeniu jakiejś zabawy (ale w końcu ile ich jest na przeciętnym weselu?), to dla mnie zwykła rozrzutność.

[lusesita23]

Napisane przez klarnetos

Ależ tamten miał płyty! Tylko co z tego jak miał je trzy na krzyż...?
Dla mnie to z resztą bez znaczenia - czy będzie miał płyty czy ściągnie mp3 - to sprawa ZAIKS - dla mnie jako klienta brzmi tak samo. A Dj jest osobą, która za klikanie w kompa lub guziczki od innego sprzętu bierze grube pieniądze, co dla mnie jest wyrzuceniem tych pieniędzy w błoto - każdy z nas potrafi naciskać guziczki, więc po co zatrudniać do tego kolesia? Do puszczania utworów z mp3 czy płyty nie trzeba żadnych umiejętności, godzin prób, talentu ani wykształcenia - w przeciwieństwie do muzyków w dobrym zespole. Owszem, dobry zespół nie kosztuje 1500, ale przynajmniej wiadomo za co się płaci. Zupełnie inaczej odbiera się muzykę na żywo - jak np. saksofonista czy gitarzysta zagra fajnie jakąś solówkę, to aż miły dreszczyk przechodzi. Jest kontakt i interakcja muzycy-goście. Z płyt nigdy tego się nie uzyska.
Poza tym wydanie choćby 1000zł na DJa byłoby dla mnie wyrzuceniem tego tysiąca na śmietnik. Płacenie 100zł lub więcej za godzinę pracy, która polega głównie na klikaniu, czasem poprowadzeniu jakiejś zabawy (ale w końcu ile ich jest na przeciętnym weselu?), to dla mnie zwykła rozrzutność.

każdy ma swoje zdanie,ale zdarzają się przecież zespoły, które biorą 3 razy tyle,a są delikatnie mówiąc- beznadziejni <robią przerwy, fałszują albo harczą> i dla mnie to jest dopiero rozrzutność są i dobrzy DJe ( również "śpiewający" i prowadzący cała imprezę, a nie tylko zabawy) i dobre zespoły, więc nie generalizujmy

[sweetieSS]

Napisane przez klarnetos

Ależ tamten miał płyty! Tylko co z tego jak miał je trzy na krzyż...?
Dla mnie to z resztą bez znaczenia - czy będzie miał płyty czy ściągnie mp3 - to sprawa ZAIKS - dla mnie jako klienta brzmi tak samo. A Dj jest osobą, która za klikanie w kompa lub guziczki od innego sprzętu bierze grube pieniądze, co dla mnie jest wyrzuceniem tych pieniędzy w błoto - każdy z nas potrafi naciskać guziczki, więc po co zatrudniać do tego kolesia? Do puszczania utworów z mp3 czy płyty nie trzeba żadnych umiejętności, godzin prób, talentu ani wykształcenia - w przeciwieństwie do muzyków w dobrym zespole. Owszem, dobry zespół nie kosztuje 1500, ale przynajmniej wiadomo za co się płaci. Zupełnie inaczej odbiera się muzykę na żywo - jak np. saksofonista czy gitarzysta zagra fajnie jakąś solówkę, to aż miły dreszczyk przechodzi. Jest kontakt i interakcja muzycy-goście. Z płyt nigdy tego się nie uzyska.
Poza tym wydanie choćby 1000zł na DJa byłoby dla mnie wyrzuceniem tego tysiąca na śmietnik. Płacenie 100zł lub więcej za godzinę pracy, która polega głównie na klikaniu, czasem poprowadzeniu jakiejś zabawy (ale w końcu ile ich jest na przeciętnym weselu?), to dla mnie zwykła rozrzutność.

to już nie moja wina, że miał aż 3 płyty, pewnie jeszcze z nagranymi z kompa piosenkami

dobry Dj nie ogranicza się tylko do guziczków i 3 zabaw oczepinowych, prowadzi całe wesele, ma kontakt z gośćmi, prowadzi biesiady, toasty..

ale nie przekonuję Cię, masz prawo nie tolerować dja na weselu, każdy robi jak chce

[anagat]

Oczywiście że zespół heh tyle ile odpowiadających tyle będzie odpowiedzi..
Moje wesele było 1 maja , grał zespół (zresztą przyjaciele rodziny) Normalnie biorą 3500-4000 z poprawinami. Ode mnie wzięli 3000
Były 3 osoby, wodzirej, jego syn i wokalistka. Byli REWELACYJNI
Nie było fałszu, prócz organów, był saksofon , trąbka i gitara..
Gdy na poprawiny mój kuzyn przyszedł z akordeonem i zaczęliśmy w przerwie biesiadować, członkowie orkiestry podeszli i grali z moim kuzynem

Jak ktoś z Pomorze, chętnie polecę)

[takaya]

My ściagamy DJ'a z Poznania do Warszawy płacimy nie mało bo 2tysie. Uważam, że robota DJ'a jest bardzo podobna do fotografa. Bo co on też tylko "popstryka guziczkiem" ale jeśli robi to profesjonalista jest to sztuka za która warto zapłacić. Chcę zapłacić i mieć super muzykę pięknie połączoną bez urywków między utworami. Po latach nie ważne jest ile dało się za DJ/ Zespół pamięta się to czy muzyka była fajna i jak ludzie się bawili. Jak już pisałam każdy powinien wybierać pod muzykę jaka lubi. My oboje nienawidzimy disco polo i muzyki biesiadnej, nie przepadamy za polskimi wykonawcami (jedynie Myslovic, Ira się obronią) dlatego dla mnie oczywiste było,ze bierzemy DJ'a mimo,że mamy kilka znajomych którzy fantastycznie graja i śpiewają we wlasnych zespołach. Co do muzyki na żywo zgodzę się, że jest o wiele lepsza niż z płyt, ale trzeba znaleźć prawdziwych wirtuozów którzy zaśpiewają jak w oryginale utwory tylu różnych wykonawców.

[zdrapka87]

No i wybraliśmy znaleźliśmy fajnego DJ'a. Widzieliśmy jak prowadzi wesela i jesteśmy zachwyceni
Dziękuję za wszystkie rady, bardzo się przydały

[klarnetos]

Napisane przez radiowiec_wawa

Ja natomiast o sobie mowie: prezenter muzyczny i konferansjer. Z wyksztalcenia jestem dziennikarzem, mam za soba 12 lat pracy w duzym radiu, jestem takze realizatorem dzwieku. Mam za soba kilka tysiecy dyskotek w klubach i kilkaset wesel i imprez firmowych.

trzeba miec: a) wiedze muzyczna b) wiedze zyciowa c) wyksztalcenie ktore pozwala prezentowac publicznie przyzwoity poziom d) sensowny glos + dobra dykcje ( po wielu latach pracy z logopeda) itd. itp. i wreszcie e) doswiadczenie imprezowe.

A co mnie jako klienta obchodzi, że masz wykształcenie dziennikarskie? Jeśli byłbyś stomatologiem, to też fajnie, ale jako DJ - wybacz - nie musiałeś kończyć studiów, czy jakiejkolwiek innej szkoły.
To, że masz za sobą kilka tysięcy dyskotek, to akurat może jedynie przerażać - wystarczy wejść do jakiejkolwiek dyskoteki i zobaczyć co się tam dzieje - na pewno nie chciałabym żeby tak wyglądało moje wesele...
Co do wiedzy muzycznej, to nie słyszałam, aby na jakiejkolwiek akademii muzycznej istniał wydział czy też kierunek "DJostwo", więc umówmy się, że z tą wiedzą to trochę przesadziłeś.
Prezentowanie publicznie przyzwoitego poziomu - sorry, tego się wymaga chyba od każdego z kim się współpracuje, a nawet zaprasza na wesele, przynajmniej w normalnych kręgach społecznych.
Tak więc wybacz, jestem źle nastawiona do DJów, bo dla mnie to płacenie za nic. No chyba, że jest naprawdę dobrym wodzirejem (co też nie znaczy, że gada bez przerwy), no i jest w przyzwoitej cenie (1000zł w życiu bym nie dała), albo jako alternatywa dla fałszującego zespołu - gdybym miała mieć taki, to oczywiście wybrałabym DJa.

[lusesita23]

klarnetos ale Ty jestes uprzedzona po "jednym razie", że się tak wyraże
dla mnie płacenie za zespoł trzy razy więcej jest za to bez sensu, bo jakość bywa tak często marna, że pewnie żałowałabym później tej kasy.

ale autorak podjęła decyzję, więc nie ma co dyskutować

[klarnetos]

Napisane przez lusesita23

klarnetos ale Ty jestes uprzedzona po "jednym razie", że się tak wyraże
dla mnie płacenie za zespoł trzy razy więcej jest za to bez sensu, bo jakość bywa tak często marna, że pewnie żałowałabym później tej kasy.

ale autorak podjęła decyzję, więc nie ma co dyskutować

Fakt, jestem uprzedzona Zapadł mi potwornie w pamięci ten partacz...
Ale nawet ja gdybym miała wybór między fałszującym zespołem a DJem, to wybrałabym DJa - ma jednak nieporównywalnie mniejszą szansę coś schrzanić. Zespół ma przewagę wyłącznie kiedy jest naprawdę dobry, a takiego rzeczywiście trzeba się trochę naszukać.

[lusesita23]

Napisane przez klarnetos

Fakt, jestem uprzedzona Zapadł mi potwornie w pamięci ten partacz...
Ale nawet ja gdybym miała wybór między fałszującym zespołem a DJem, to wybrałabym DJa - ma jednak nieporównywalnie mniejszą szansę coś schrzanić. Zespół ma przewagę wyłącznie kiedy jest naprawdę dobry, a takiego rzeczywiście trzeba się trochę naszukać.

dokladnie...ja osobiscie z DJ nie mialam cstycznosci na weselu,ale z opowiesci wiem,ze czasem lepiej rozkręcą zabawę niż zespól.dlatego mam takie podejście.nie ukrywam,z eostatnio bylam na weselu gdzie gral drogi,ale daremny zespół i współczułam PM tych 3tyś. wydanych na "takie coś"

myślę, że gdybym miała do wyboru DOBRY DJ - DOBRY ZESPÓŁ <ale 3 razy droższy>to wybrałabym jednak DJa

[LadyBane]

Napisane przez klarnetos

Ależ tamten miał płyty! Tylko co z tego jak miał je trzy na krzyż...?
Dla mnie to z resztą bez znaczenia - czy będzie miał płyty czy ściągnie mp3 - to sprawa ZAIKS - dla mnie jako klienta brzmi tak samo. A Dj jest osobą, która za klikanie w kompa lub guziczki od innego sprzętu bierze grube pieniądze, co dla mnie jest wyrzuceniem tych pieniędzy w błoto - każdy z nas potrafi naciskać guziczki, więc po co zatrudniać do tego kolesia? Do puszczania utworów z mp3 czy płyty nie trzeba żadnych umiejętności, godzin prób, talentu ani wykształcenia - w przeciwieństwie do muzyków w dobrym zespole. Owszem, dobry zespół nie kosztuje 1500, ale przynajmniej wiadomo za co się płaci. Zupełnie inaczej odbiera się muzykę na żywo - jak np. saksofonista czy gitarzysta zagra fajnie jakąś solówkę, to aż miły dreszczyk przechodzi. Jest kontakt i interakcja muzycy-goście. Z płyt nigdy tego się nie uzyska.
Poza tym wydanie choćby 1000zł na DJa byłoby dla mnie wyrzuceniem tego tysiąca na śmietnik. Płacenie 100zł lub więcej za godzinę pracy, która polega głównie na klikaniu, czasem poprowadzeniu jakiejś zabawy (ale w końcu ile ich jest na przeciętnym weselu?), to dla mnie zwykła rozrzutność.

czasy kiedy puszczało się muzykę z jamników dwukasetowych bezpowrotnie minęły, sprzęt dobrego dj jest wart duże pieniądze, często nawet nie zdajemy sobie sprawy jakie.
co do puszczania gotowców, to nie wiem jak wiele osób zdaje sobie sprawę ze masę zespołów gra z gotowych podkładów, które czasem sobie podrasuje jakaś przygrywką a czasem nie, wokale tez się nagrywa i nie mówię tu o nagrywaniu drugiego głosu, czy jakiegoś efektu a o nagrywaniu całej piosenki ( jak ktoś często chodzi na wesela i ma dobry słuch to może wychwycić takie rzeczy)
100 za godzinę? jeśli o wesela chodzi to nie jest jakaś nadzwyczajna stawka, fryzura ślubna, czy make up tez w przeliczeniu wychodzą podobnie.
mój chłopak jest dj, kiedyś pojechałam z nim na imprezę ( taką w weselnym klimacie) myslałam ze sie fajnie pobawimy, no bo przeciez to tylko "puszczanie płyt" jakie było moje zdziwienie jak sie okazało ze przesiedziałam cały wieczór ( i noc) na krzesełku, bo mój chłopak był w pracy i po prostu skupiał się wyłącznie na tym żeby dobrze poprowadzić imprezę.
jeszcze sie odniosę do tych godzin prób, talentu itd. trzeba sie dobrze poznac z piosenkami zeby gładko wpadały słuchaczowi do ucha, trzeba umiec obserwowac ludzi zeby zauwazyc przy czym sie dobrze bawią i wiedziec co puscic zeby bawili się jeszcze lepiej i nie chcieli schodzić z parkietu. Oczywiscie jak najbardziej poządane jest zeby dj umiał cos ładnie powiedziec, zaśpiewać i zagrać. a człowiek pozbawiony jakiegokolwiek talentu nie zagra na akordeonie, gitarze czy na klawiszu.

[sloneczko_00]

to ja też się wypowiem
jestem za DJem i mam kilka powodów
po pierwsze - nie lubię nawet koncertowych wersji piosenek, a co dopiero gdy śpiewa je ktoś inny. Poza tym uważam że piosenka traci swój urok gdy w oryginale śpiewa ją kobieta a w orkiestrze jest facet - lub odwrotnie. Do tego żaden członek orkiestry nie ma głosu podobnego do wykonawców a często właśnie dzięki barwie głosu dana piosenka nam się podoba. Spotkałam się też z sytuacją gdy orkiestra śpiewała ang piosenkę po polsku... do połowy piosenki nie wiedziałam że to właśnie ta piosenka nie pamiętam już co to była za piosenka, ale jakaś taka nazwijmy ją - kultowa Nie lubię też piosenek w stylu "przeleć mnie w tej kukurydzy"
Na dodatek ileż człowiek może śpiewać? po kilku godzinach jest zmęczony i widać to czasem w jakości śpiewanych piosenek oraz po coraz dłuższych przerwach "na jednego"

oczywiście nie chce obrażać zespołów bo nie wszystkie moje argumenty dotyczą wszystkich zespołów. Nie jest dla mnie tragedią gdy na weselu jest orkiestra, ale ja po prostu wybrałam DJa
Starsza część rodziny jak się o tym dowiedziała, to się zastanawiali jak to będzie, i byli przekonani że będzie puszczał piosenki z dyskoteki ale przecież wcale tak nie będzie możemy wysłać do niego listę piosenek które chcemy na weselu.

[klarnetos]

A ja niestety kolejny raz miałam fatalne doświadczenie z DJem
Dokładnie tydzień temu w sobotę byłam na weselu w Gdańsku. DJ był ponoć najlepszy czy jeden z najlepszych w Trójmieście (pseudonim jakiś Buźka czy coś takiego). Młodzi dali za niego 2000 po znajomości(!), więc jak to usłyszałam (i dla kogo on to nie grywał), to myślałam, że tym razem naprawdę goście nie będą schodzili z parkietu i że wreszcie zmienię zdanie o DJach...
Jakież było moje zdziwienie, kiedy dzień przed ślubem (na którym mój narzeczony był świadkiem) DJ zadzwonił i powiedział, że spóźni się na wesele(!), bo gra dla jakiejś miejscowej szychy - no szczena mi opadła...
Pan młody nie przebierał w słowach, zadzwonił gdzie trzeba, no i DJ jednak zdążył, ale to co reprezentował na weselu to było straszne po prostu. Nie dość, że powitanie państwa młodych odbyło się jakby bez jego udziału - no nawet odezwać mu się nie chciało, to jeszcze zero wyczucia co do muzyki jaką i kiedy należy zagrać. Od razu zaczął z grubej rury jakąś biesiadę w bardzo wątpliwym wykonaniu puszczać - zrozumiałabym jeszcze gdzieś w środku czy pod koniec wesela, ale do obiadu jakieś okrutnie rozdarte akordeonowe walczyki z dwoma akordami na krzyż?
I tak już zostało to badziewie kolejne dwie godziny aż młodzi zwrócili mu uwagę, że nikt się nie bawi. Wówczas (chyba na złość, bo nie wierzę, że aż tak nieinteligentny) zaczął puszczać jakieś techno czy coś z pogranicza i znowu bawiła się jedna, max dwie pary Dopiero kiedy świadkowie wytłumaczyli mu kawę na ławę, że ludzie dobrze bawią się przy latach 60 i 70, to zaczął puszczać Abbę itp. i rzeczywiście wszyscy ruszyli do tańca. Dobra passa nie trwała jednak długo, bo DJ wpadł na pomysł, że popisze się swoim talentem do mixowania kawałków... COŚ OKROPNEGO! Mimo, że jestem studentką 4 roku akademii muzycznej, nie byłam w stanie nadążyć za zmianami tempa i metrum - pan zmieniał piosenki DOSŁOWNIE co dwa wersy i to nie trwało chwilę, tylko tak już mu zostało do końca wesela. Prawie żadnych utworów nie puszczał z oryginałów (poza wspomnianymi kawałkami Abby) - wszystko w jakichś diskomułowatych przeróbkach (nawet "Mimozami jesień się zaczyna" ) , także o głosie i wykonaniu faktycznych wykonawców można było pomarzyć, a gdzieś od godziny 1:00 - 2:00 piosenki-mixy zaczynały się powtarzać.
Wisienką na torcie było to, że młodzi ustalali z nim 3 konkursy, z których poprowadził jeden(!) i to po kilkukrotnych upomnieniach. Na oczepinach oczywiście nie darował sobie tekstów w stylu "i rozwódki" i schrzanił młodym podziękowania dla rodziców, bo umawiali się zupełnie inaczej.
Także do DJów szczęścia nie mam
O ile jestem w stanie rozpoznać dobry zespół po przesłuchaniu kilku-kilkunastu utworów na próbie, o tyle dobrego DJa to naprawdę nie wiem po czym poznać...
Ten u znajomych był niby sprawdzony i jeden z najlepszych w okolicy, a wesele im schrzanił i nie byli zadowoleni

[sloneczko_00]

klarnetos no to faktycznie mieli pecha. Widać DJ ma wysokie mniemanie o sobie... Ale tak myślę, że rozmyślanie czy lepsza jest orkiestra od DJa może mieć podobny przebieg do rozmyślań co było pierwsze: jajko czy kura. Kazdy ma inne oczekiwania, każdy ma inny gust, i nigdy wszystkim sie nie dogodzi. Nawet jak DJ czy orkiestra będzie NAJ, to i tak zawsze znajdzie się ktoś komu coś się nie będzie podobało, niestety...

[lusesita23]

Napisane przez sloneczko_00

klarnetos no to faktycznie mieli pecha. Widać DJ ma wysokie mniemanie o sobie... Ale tak myślę, że rozmyślanie czy lepsza jest orkiestra od DJa może mieć podobny przebieg do rozmyślań co było pierwsze: jajko czy kura. Kazdy ma inne oczekiwania, każdy ma inny gust, i nigdy wszystkim sie nie dogodzi. Nawet jak DJ czy orkiestra będzie NAJ, to i tak zawsze znajdzie się ktoś komu coś się nie będzie podobało, niestety...

Amen

[mastermargarita]

Odradzam Wam Brygade S z Gdanska. Strasznie niesympatyczny pan Tomasz, nieprofesjonalne podejscie do sprawy. Szkoda slow...