Moda, która Cię "rozwala" cz.VI

[magyarparaszt]

Ludzie chyba nie mogą zrozumieć, że jednym się podoba chude, drugim grube, a innym jeszcze inne

[Wampierz]

Napisane przez MadSyndrome

chyba 47! A przynajmniej jej skóra tyle ma

Rozwala mnie moda na

"krągłe kobiety są najlepsze, nikt nie chce worka kości"
"facet nie pies, na kości nie leci"
"zaraz jej się te patyki połamią w tych obcasach"
wstawianie zdjęć krągłych kobiet na facebooku i sznurem pod tym zdjęciem kobiety z nadwagą piszące rzeczy w stylu "więcej do kochania", "tak powinna wyglądać PRAWDZIWA kobieta"
faceci, którym trafiła się puszysta partnerka piszący na stronach internetowych, żeby podbić jej (i sobie?) samoocenę tekstami typu "takiego szkieletora nie ma nawet za co złapać"
a także udawana zazdrościo-litość typu:
"aww byłaby taka ładna jakby trochę przytyła"
"ojej jak jej współczuję tak chudych nóg, pewnie są sine i wyschnięte.."
"biedna dziewczyna, pewnie miesiącami nic nie je"
to tyczy się komentowania zdjęć modelek zarówno jak i nie modelek.

Toksyczna zazdrość.

Nie zgadzam się. Jest to dokładnie takie same zjawisko jak najeżdżanie na za mało szczupłe osoby. Mieszanka złośliwości, narzucania innym swojego gustu i pewnie trochę zazdrości też w tym jest, ale równie dobrze można powiedzieć, że "chude dziewczyny zazdroszczą grubszym kobiecych kształtów" albo coś równie obraźliwego. Takie zachowanie zawsze jest chamskie, niezależnie kto na kogo najeżdża.

Podoba mi się podejście fullerfigurefullerbust
http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphoto...87051474_n.jpg
Ma sporo fajnych obrazków o takim przesłaniu.

Dobrze jest pooglądać blogi kobiet o bardzo różnej posturze, wtedy najlepiej widać, że nie rozmiar decyduje o urodzie. A już na pewno nie o stylu. Niestety w polskiej blogerce, szczególnie wśród młodych dziewczyn pokutuje jakiś mit, że żeby wyglądać elegancko trzeba mieć figurę modelki, a przecież figura modelki to pewna skrajność. Ubrania powinny leżeć dobrze na każdym rozmiarze, w którym są produkowane.

I podsumowując, uważam że są blogerki brzydkie i ładne, o świetnym guście i beznadziejnym i nie zależy to od ich wagi.

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Mnie rozwala moda na sztuczne rzęsy. Wydawało mi się, że naturalnych rozmiarów sztuczne rzęsy są przeznaczone dla osób ze słabymi, krótkimi lub rzadkimi rzęsami na co dzień, a takie wielkie, przesadzone do artystycznych makijaży albo makijażu scenicznego. Tymczasem widzę, że mnóstwo celebrytek, blogerek itp nosi wielkie, nienaturalne sztuczne rzęsy na co dzień... to wcale nie wygląda ładnie, przytłacza oko i często pomniejsza optycznie, wyostrza rysy.

[siarka40]

Napisane przez Wampierz

Nie zgadzam się. Jest to dokładnie takie same zjawisko jak najeżdżanie na za mało szczupłe osoby. Mieszanka złośliwości, narzucania innym swojego gustu i pewnie trochę zazdrości też w tym jest, ale równie dobrze można powiedzieć, że "chude dziewczyny zazdroszczą grubszym kobiecych kształtów" albo coś równie obraźliwego. Takie zachowanie zawsze jest chamskie, niezależnie kto na kogo najeżdża.

Obydwie macie rację, i jedna, i druga postawa jest fatalna. Zresztą, już się kiedyś bulwersowałam we względzie dowartościowywania się kosztem tzw. grupy przeciwnej - co widać chyba najbardziej przy figurze, wielkości biustu i wzroście.

[catlady]

Witam po długiej nieobecności. Nie wiem czy to tylko ja i moje miasto, czy na jesień wszędzie jest wysyp "z tyłu liceum, z przodu muzeum" Jakoś teraz wyjątkowo często to obserwuję. I nie powiem, na początku myślę, że fajnie, stylowo i seksownie ubrane dziewczyny, a jak się odwracają to jestem w szoku.
Nie jestem na nie, tak samo jak nie jestem na tak. Ciężko mi się w ogóle ustosunkować do tego... Szczególnie gdy taka rycząca czterdziestka wkłada do krótkiej ekoskórki legginsy zamiast spodni i obcina spojrzeniem młode dziewczyny. Chyba coraz ciężej jest starzeć się z godnością.

[MadSyndrome]

Napisane przez Wampierz

Nie zgadzam się. Jest to dokładnie takie same zjawisko jak najeżdżanie na za mało szczupłe osoby. Mieszanka złośliwości, narzucania innym swojego gustu i pewnie trochę zazdrości też w tym jest, ale równie dobrze można powiedzieć, że "chude dziewczyny zazdroszczą grubszym kobiecych kształtów" albo coś równie obraźliwego. Takie zachowanie zawsze jest chamskie, niezależnie kto na kogo najeżdża.

To nie zgadzasz się czy się zgadzasz? Bo to na ten sam temat takie nagadywanie na siebie co jest lepsze i co niby się bardziej komu podoba (chociaż wiadomo, że każdy ma inny gust) jest teraz w modzie i o to mi chodziło. Nie chodziło mi tylko i wyłącznie o grubsze dziewczyny piszące takie rzeczy na chudsze, ale powiedzmy sobie szczerze - nie widziałam, żeby koleżanka koleżance pisała "zwały tłuszczu ci widać", "o mój boże ale jesteś gruba", "ty to chyba musisz jeśc 24/7 żeby tak wyglądać ", "a może mała dieta?"
A w drugą stronę widziałam milion komentarzy (i nawet takie dostawałam!) od grubszych osób typu "kości ci widać ", "ale ty jesteś CHUDA", "ty to chyba nic nie jesz, żeby tak wyglądać" itd.
Mam nadzieję, że wytłumaczyłam o co mi chodzi.

Bo jeśli chodzi o zdjęcia z internetu i wyśmiewania się z nich to działa w obie strony.

Swoją drogą bardzo dobry ten obrazek: http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphoto...87051474_n.jpg

Napisane przez catlady

Witam po długiej nieobecności. Nie wiem czy to tylko ja i moje miasto, czy na jesień wszędzie jest wysyp "z tyłu liceum, z przodu muzeum" Jakoś teraz wyjątkowo często to obserwuję. I nie powiem, na początku myślę, że fajnie, stylowo i seksownie ubrane dziewczyny, a jak się odwracają to jestem w szoku.
Nie jestem na nie, tak samo jak nie jestem na tak. Ciężko mi się w ogóle ustosunkować do tego... Szczególnie gdy taka rycząca czterdziestka wkłada do krótkiej ekoskórki legginsy zamiast spodni i obcina spojrzeniem młode dziewczyny. Chyba coraz ciężej jest starzeć się z godnością.

ja za to widuję nastolatki ubierające spódnice ołówkowe do kolan, czółenka i białe koszule, ale taka ponoć jest moda teraz

[catlady]

Napisane przez MadSyndrome

ja za to widuję nastolatki ubierające spódnice ołówkowe do kolan, czółenka i białe koszule, ale taka ponoć jest moda teraz

No to chyba mamy odwrócenie ról. Córki ubierają się jak matki, a matki jak córki Tragedia.

[MadSyndrome]

Napisane przez catlady

No to chyba mamy odwrócenie ról. Córki ubierają się jak matki, a matki jak córki Tragedia.

Bardziej jednak nie wypada matką ubierać się jak córki ale coś mi się zdaje, że te matki w wieku nastoletnim się nie wyszalały, dlatego odbija na starość

[asioollka]

Napisane przez MadSyndrome

chyba 47! A przynajmniej jej skóra tyle ma

Rozwala mnie moda na

"krągłe kobiety są najlepsze, nikt nie chce worka kości"
"facet nie pies, na kości nie leci"
"zaraz jej się te patyki połamią w tych obcasach"
wstawianie zdjęć krągłych kobiet na facebooku i sznurem pod tym zdjęciem kobiety z nadwagą piszące rzeczy w stylu "więcej do kochania", "tak powinna wyglądać PRAWDZIWA kobieta"
faceci, którym trafiła się puszysta partnerka piszący na stronach internetowych, żeby podbić jej (i sobie?) samoocenę tekstami typu "takiego szkieletora nie ma nawet za co złapać"
a także udawana zazdrościo-litość typu:
"aww byłaby taka ładna jakby trochę przytyła"
"ojej jak jej współczuję tak chudych nóg, pewnie są sine i wyschnięte.."
"biedna dziewczyna, pewnie miesiącami nic nie je"
to tyczy się komentowania zdjęć modelek zarówno jak i nie modelek.

Toksyczna zazdrość.

Hm, a nie przyszło Ci do głowy, że komuś po prostu mogą podobać się grubsze kobiety? Pisanie, że prawdziwa kobieta ma krągłości itp. nie jest w porządku, ale dlaczego piszesz, że chcą sobie podbić samoocenę i że to toksyczna zazdrość? Tym samym nie jesteś nic lepsza, bo twierdzisz, że te grubsze dziewczyny tylko i wyłącznie zazdroszczą tym chudym.

[mary_poppins]

Napisane przez asioollka

Hm, a nie przyszło Ci do głowy, że komuś po prostu mogą podobać się grubsze kobiety? Pisanie, że prawdziwa kobieta ma krągłości itp. nie jest w porządku, ale dlaczego piszesz, że chcą sobie podbić samoocenę i że to toksyczna zazdrość? Tym samym nie jesteś nic lepsza, bo twierdzisz, że te grubsze dziewczyny tylko i wyłącznie zazdroszczą tym chudym.

Człowiek o samoocenie na jakimś konkretnym poziomie nie ma potrzeby utwierdzać samego siebie w przekonaniu, że coś jest piękne, a coś innego nie. Ktoś, kto nie ma kompleksów na punkcie swojej krągłej figury nie powie czegoś w rodzaju "facet nie pies, na kości nie leci". Po prostu przyjmie, że on lubi to, a inni coś innego, bo nie ma potrzeby umniejszać szczuplejszym od siebie w ten sposób. Nikt mi nie wmówi, że przez człowieka, który wypisuje w Internecie złote myśli typu "nikt nie chce worka kości" nie przemawia zazdrość.

[asioollka]

Napisane przez mary_poppins

Człowiek o samoocenie na jakimś konkretnym poziomie nie ma potrzeby utwierdzać samego siebie w przekonaniu, że coś jest piękne, a coś innego nie. Ktoś, kto nie ma kompleksów na punkcie swojej krągłej figury nie powie czegoś w rodzaju "facet nie pies, na kości nie leci". Po prostu przyjmie, że on lubi to, a inni coś innego, bo nie ma potrzeby umniejszać szczuplejszym od siebie w ten sposób. Nikt mi nie wmówi, że przez człowieka, który wypisuje w Internecie złote myśli typu "nikt nie chce worka kości" nie przemawia zazdrość.

Mnie raczej chodzi o tę część poświęconą postom pisanym przez mężczyzn. Jednym podobają się chudsze, drugim grubsze, nie widzę w tym żadnej zazdrości, ot wyrażenie poglądu.
Za pisaniem postów przez kobiety też niekoniecznie musi stać zazdrość, ale raczej chęć dowartościowania siebie w świecie, w którym raczej uważa się szczupłe kobiety za te seksowniejsze. W takim przypadku to mogłaby być zazdrość, ale nie taka typu "chciałabym być taka jak Ty", ale zazdrość o pożądanie w społeczeństwie.
Żeby nie było - nie stoję po żadnej ze stron.

[mm444]

Treść usunięta

[Wampierz]

Napisane przez MadSyndrome

To nie zgadzasz się czy się zgadzasz?

Nie zgadzam się, ze to toksyczna zazdrość. Problem jest bardziej złożony. Uprzedmiotawianie kobiecego ciała, narzucanie nierealnych kryteriów, brak empatii (szczególnie w internecie to ostatnie jest rozbuchane, bo niektórzy ludzie są o wiele mniej empatyczni przez sieć niż na żywo).

Takie stwierdzenie, że to sama zazdrość oznacza, że uważasz, ze każda tęższa czy po prostu nieszczupła osoba zazdrości chudej figury. Tymczasem ludzie faktycznie mogą uważać, że to jest brzydkie albo niepokojące, co nie znaczy, że mają prawo narzucać swoje zdanie innym albo, że ich zachowanie nie jest niegrzeczne.


Podobno wiele kobiet ocenia budowę innych według własnej miary, tzn. każda tęższa kobieta wydaje się gruba, a każda szczuplejsza - chuda.

Sama tak jeśli chodzi o wzrost, bo wymiary to oceniam na podstawie ogólnej harmonii sylwetki.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez asioollka

Mnie raczej chodzi o tę część poświęconą postom pisanym przez mężczyzn. Jednym podobają się chudsze, drugim grubsze, nie widzę w tym żadnej zazdrości, ot wyrażenie poglądu.
Za pisaniem postów przez kobiety też niekoniecznie musi stać zazdrość, ale raczej chęć dowartościowania siebie w świecie, w którym raczej uważa się szczupłe kobiety za te seksowniejsze. W takim przypadku to mogłaby być zazdrość, ale nie taka typu "chciałabym być taka jak Ty", ale zazdrość o pożądanie w społeczeństwie.
Żeby nie było - nie stoję po żadnej ze stron.

Dobry przykład. Wiele z tych dziewczyn może mieć postawę typu "teraz nasza kolej".

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Napisane przez catlady

Witam po długiej nieobecności. Nie wiem czy to tylko ja i moje miasto, czy na jesień wszędzie jest wysyp "z tyłu liceum, z przodu muzeum" Jakoś teraz wyjątkowo często to obserwuję. I nie powiem, na początku myślę, że fajnie, stylowo i seksownie ubrane dziewczyny, a jak się odwracają to jestem w szoku.
Nie jestem na nie, tak samo jak nie jestem na tak. Ciężko mi się w ogóle ustosunkować do tego... Szczególnie gdy taka rycząca czterdziestka wkłada do krótkiej ekoskórki legginsy zamiast spodni i obcina spojrzeniem młode dziewczyny. Chyba coraz ciężej jest starzeć się z godnością.

Nie widzę w tym nic specjalnie dziwnego...

Przecież w obecnych czasach panie około sześćdziesiątki to kobiety, które urodziły się w latach pięćdziesiątych i ich młodość przypadła na lata siedemdziesiąte i początek osiemdziesiątych. Pięćdziesiątki to kobiety, których młodość przypadła na lata osiemdziesiąte. Przecież nie wszyscy od młodości ubierają się klasyczni i zresztą po co? Strój super klasyczny jak np. kostium, pochodzi z międzywojnia. Od tego czasu do klasyki weszło jeszcze wiele innych rzeczy. To że ktoś nie jest młody, nie znaczy, ze musi ubierać się oficjalnie.

Jak dla mnie dziwnie to wyglądają panie w średnim wieku ubrane w obecną modę młodzieżową, bo jest oczywiste, ze one nigdy w czymś takim nie chodziły wcześniej, więc zastanawia mnie co je podkusiło, żeby wskoczyć w zestaw ulubiony przez gimnazjalistki, łącznie z fryzurą i makijażem, ale zaraz przychodzi mi do głowy, że najprawdopodobniej po prostu nie zauważyły, że to jest moda dla nieletnich. Parę lat temu, u szczytu mody scene widziałam kilka pań w wieku mocno średnim tak ubranych, ale to były pojedyncze wypadki i szybko zniknęły z oczu.

Leginsy zamiast spodni to nosiło się w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, więc akurat u osób w pewnym wieku można przymknąć na to oko.


Natomiast błędem w stroju jest "eksponowanie przywiędłych wdzięków", jak to mawia moja mama. Bo po prostu przynosi to efekt odwrotny do zamierzonego. Ale jeśli ktoś ma ładne "elementy", to niech sobie pokazuje, pewnie każdy z przyjemnością popatrzy. Zawsze można też zrobić stary trik, że kiedy figura dobra a skóra przywiędła, zakłada się rzeczy obcisłe ale zakrywające skórę, mogą być tez przejrzyste.

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez MadSyndrome

ja za to widuję nastolatki ubierające spódnice ołówkowe do kolan, czółenka i białe koszule, ale taka ponoć jest moda teraz

No właśnie, taka moda - ich matki pewnie w latach młodości się tak nie ubierały. Możliwe, że nawet teraz się tak nie ubierają.

[WhiteCherry]

http://s1.kozaczek.pl/2012/11/ffn-ri...2986-wynik.jpg

http://s1.kozaczek.pl/2012/11/ffn-ri...2989-wynik.jpg

[magyarparaszt]

Napisane przez WhiteCherry

http://s1.kozaczek.pl/2012/11/ffn-ri...2986-wynik.jpg

http://s1.kozaczek.pl/2012/11/ffn-ri...2989-wynik.jpg

Eeee świetne

[lakeithia]

Przyznam sie szczerze, ze ostatnio rzuciło mi sie w oczy jak kobiety nieumiejetnie skracaja sobie nogi butami za kostkę, Zwłaszcza uggsami albo Emu. Długość tych butów powinna byc dopasowana do wysokości osoby..

[catlady]

Napisane przez Wampierz

Jak dla mnie dziwnie to wyglądają panie w średnim wieku ubrane w obecną modę młodzieżową, bo jest oczywiste, ze one nigdy w czymś takim nie chodziły wcześniej, więc zastanawia mnie co je podkusiło, żeby wskoczyć w zestaw ulubiony przez gimnazjalistki, łącznie z fryzurą i makijażem, ale zaraz przychodzi mi do głowy, że najprawdopodobniej po prostu nie zauważyły, że to jest moda dla nieletnich. Parę lat temu, u szczytu mody scene widziałam kilka pań w wieku mocno średnim tak ubranych, ale to były pojedyncze wypadki i szybko zniknęły z oczu.

Mówiłam o kobiecie w wieku mniej więcej 40 lat, to chyba nazywa się "średni wiek"... Ekoskórka, botki na obcasiku i legginsy zamiast spodni to chyba moda młodzieżowa.

A, no i jeszcze dorzucając trzy grosze - dla mnie to dorabianie ideologii do rzeczy prozaicznej. Myślę, że takie panie nie kierują się sentymentem do ubiorów lat młodzieńczych, tylko zdają sobie sprawę, że mają fajne ciało. A fajne ciało fajnie odmłodzić czymś co teraz jest modne dla młodych dziewczyn.
I proszę bardzo, mamy hot czterdziestkę.

[Wampierz]

Napisane przez catlady

Mówiłam o kobiecie w wieku mniej więcej 40 lat, to chyba nazywa się "średni wiek"... Ekoskórka, botki na obcasiku i legginsy zamiast spodni to chyba moda młodzieżowa.

A, no i jeszcze dorzucając trzy grosze - dla mnie to dorabianie ideologii do rzeczy prozaicznej. Myślę, że takie panie nie kierują się sentymentem do ubiorów lat młodzieńczych, tylko zdają sobie sprawę, że mają fajne ciało. A fajne ciało fajnie odmłodzić czymś co teraz jest modne dla młodych dziewczyn.
I proszę bardzo, mamy hot czterdziestkę.

Już od dawna nie było nic nowego, z wyjątkiem subkultur albo pojedynczych rzeczy (typu ugsy) to raczej nie ma kompletnie nowych mód.

Ja nie mówię, że sentymentem, tylko że dla nich to jest normalny strój, a nie wzorowanie się na młodzieży. Po prostu kupują, co im się podoba.

[catlady]

Napisane przez Wampierz

Już od dawna nie było nic nowego, z wyjątkiem subkultur albo pojedynczych rzeczy (typu ugsy) to raczej nie ma kompletnie nowych mód.

Ja nie mówię, że sentymentem, tylko że dla nich to jest normalny strój, a nie wzorowanie się na młodzieży. Po prostu kupują, co im się podoba.

Też prawda

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

Napisane przez catlady

No to chyba mamy odwrócenie ról. Córki ubierają się jak matki, a matki jak córki Tragedia.

Napisane przez MadSyndrome

Bardziej jednak nie wypada matką ubierać się jak córki ale coś mi się zdaje, że te matki w wieku nastoletnim się nie wyszalały, dlatego odbija na starość

tragedia to takie teksty plus te o zazdrości godne naszych ulubionych blogerek

dziewczyny a na poważnie, bo widze tu jakieś śmieszne wpisy że botki na obcasie to moda młodzieżowa. Naprawdę? Od kiedy to młodzież ma wyłącznośc na obcasy?
Może i część kobiet próbuje się odmłodzić, ale spójrzcie kiedyś co jest w sklepach - czasami cięzko jest kupić coś co będzie ładne, dobrej jakości i nie będzie garsonką albo ciuchem w typie dress codowego uniformu za grubą kasę. Przeciez legginsy, dżinsy, ładne botki na obcasie, ekoskórki, tshirty są wszędzie to naprawdę takie dziwne że sięga po nie 15-, 20-, 30- i 40-latka?

[MonikaFaustyna]

Poza tym, jak się patrzy na niektóre panie, to różnica między 20+ a 30+ wizualnie, jest niewielka. Mam kilka koleżanek po 30. i myślałam, że są albo w moim wieku, albo o maksymalnie 3 lata starsze. Tak samo, jak patrzę na niektóre aktorki, to różnica między 30+ a 40+ u niektórych, jest prawie, że niewidoczna. Dzisiaj pani po 50, to nie pomarszczona babcia z siwymi włosami, tylko dobrze ostrzyżona kobitka, ubrana schludnie, z masą energii.

[Wampierz]

BTW zaglądacie czasem do sklepów "dla starszych pań". Zauważyłam, że są trzy kategorie
-dość tanie, sprzedajace potwornie brzydkie i tandetne, pańciowate rzeczy
-drogie, sprzedajace potwornie brzydkie pańciowate rzeczy
-bardzo drogie, sprzedajace ładne i eleganckie rzeczy

W tych ostatnich to bym sama kupowała, gdyby było mnie stać. W pozostałych dwóch kategoriach nikt nie powinien się ubierać.

[catlady]

Oj, te botki to pojawiły się tam tylko dlatego, że ta babeczka je na sobie miała w zestawieniu z krótką kurteczką ukazującą tyłek opięty legginsami. Już naprawdę nie wkładajcie mi w usta słów, że kobiety po czterdziestce mają ubierać się w worki po kartoflach. No ale na Boga, NIE W LEGGINSY ZAMIAST SPODNI.
Jedziecie jak po szmatach po młodych dziewczynach, które to noszą a jak już wytykam dojrzałym kobietom, to już tekst godny "naszych ulubionych blogerek".

[Wampierz]

Po prostu zależy co kto jak nosi, po drugie w jakim celu. Mnie najbardziej śmieszą ludzie, którzy się stroją i mają wysokie mniemanie o swoim guście i elegancji a efekt jest okropny. Najbardziej mnie wkurzają ludzie, którzy się lansują - celebryci, blogerki itp. U zwykłych ludzi kiepski strój mnie aż tak nie rozwala, a pewne kategorie mają taryfę ulgową.

Nie mówię, że nie zdarza mi się widzieć okropnie ubranej kobiety w średnim lub mocno zaawansowanym wieku, ale na ulicy ludzie nie są po to, żeby mnie zachwycać estetycznie.


Faktycznie niektóre panie ubierają się z takim "efektem wow", że nie wiadomo czy to na serio czy ironicznie.

[MadSyndrome]

Napisane przez asioollka

Hm, a nie przyszło Ci do głowy, że komuś po prostu mogą podobać się grubsze kobiety? Pisanie, że prawdziwa kobieta ma krągłości itp. nie jest w porządku, ale dlaczego piszesz, że chcą sobie podbić samoocenę i że to toksyczna zazdrość? Tym samym nie jesteś nic lepsza, bo twierdzisz, że te grubsze dziewczyny tylko i wyłącznie zazdroszczą tym chudym.

Bo CHCĄ sobie podbić samoocenę i to jest toksyczna zazdrość. I nie, nie twierdzę tak, ale chyba już wiem dlaczego się tak unosisz

Może wytłumaczę to inaczej: miliony kobiet myślą "wszystko zależy od gustu, dobrze mi w swoim ciele, nie wstydzę się tego, że jestem gruba, jakbym straciła kilka kilo to ok, ale nie mam zamiaru jakoś specjalnie się do tego przykładać". W drugą stronę tego nie ma - dlaczego? Może dlatego, że po prostu bycie szczupłym jest lepsze? Ładniej się wygląda? Jest zdrowsze? (nie mówię o chudzielcach oczywiście, to nie jest nic zdrowsze niż otyłość)

Nie każdy pisze takie głupoty, ale jak już ktoś się znajdzie to zawsze są te grubsze zakompleksione kobiety.

Napisane przez asioollka

Mnie raczej chodzi o tę część poświęconą postom pisanym przez mężczyzn. Jednym podobają się chudsze, drugim grubsze, nie widzę w tym żadnej zazdrości, ot wyrażenie poglądu.
Za pisaniem postów przez kobiety też niekoniecznie musi stać zazdrość, ale raczej chęć dowartościowania siebie w świecie, w którym raczej uważa się szczupłe kobiety za te seksowniejsze. W takim przypadku to mogłaby być zazdrość, ale nie taka typu "chciałabym być taka jak Ty", ale zazdrość o pożądanie w społeczeństwie.
Żeby nie było - nie stoję po żadnej ze stron.

A o tych mężczyznach to nie pisałam o tym, że zazdroszczą Miłość jest ślepa i w końcu jak dwie osoby się pokochają i chcą być razem to mają to gdzieś jak kto wygląda. Niestety słabi ludzie (typu Ci, którzy wypisują bzdury na internecie na ten temat) mają w głowie ten głosik "moi koledzy pewnie myślą, że mam grubą dziewczynę" itp. z tej okazji chcą pokazać całemu światu i udowodnić, że chude są złe, a grubsze są lepsze.
Mam chłopaka, wiem jak to działa, te białe kłamstewka. Pytasz się takiego jaki kolor włosów lubi, bo aktualnie masz np blond to Ci powie, że ładnie wyglądasz w blond i Ci pasuje, jak mu powiesz, że się przefarbujesz na brąz to mówi "nie, nie w blond Ci ładnie", a jak już jesteś brunetką to jest "o mój boże jak pięknie wyglądasz w tym kolorze". to samo jest z tuszą i wszystkim innym. Osoba, która Cię kocha zawsze będzie Cię wspierać jakakolwiek byś nie była. A reszta świata może Cię pocałowac za przeproszeniem w tyłek, no, chyba, że zależy Ci bardzo na opinii innych
Jednak niemiło jest czytać takie komentarze na temat wyglądu w miejscu, które wszyscy sobie mogą zobaczyć, dopisać coś, niepotrzebne dyskusje się tworzą itp.

No ale już mniejsza o to, mam nadzieję, że niedługo się to skończy.

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;3764360 0]tragedia to takie teksty plus te o zazdrości godne naszych ulubionych blogerek

dziewczyny a na poważnie, bo widze tu jakieś śmieszne wpisy że botki na obcasie to moda młodzieżowa. Naprawdę? Od kiedy to młodzież ma wyłącznośc na obcasy?
Może i część kobiet próbuje się odmłodzić, ale spójrzcie kiedyś co jest w sklepach - czasami cięzko jest kupić coś co będzie ładne, dobrej jakości i nie będzie garsonką albo ciuchem w typie dress codowego uniformu za grubą kasę. Przeciez legginsy, dżinsy, ładne botki na obcasie, ekoskórki, tshirty są wszędzie to naprawdę takie dziwne że sięga po nie 15-, 20-, 30- i 40-latka?[/QUOTE]

Szczerze jak widzę dziewczyny idące do gimnazjum na obcasach to mi się śmiać chce. Jeszcze figury nie mają i już katują kregosłup obcasami i to samo jak widzę te młodziutkie dziewczyny ubrane jak do biura, a nie do szkoły.
Starszych osób ubranych dziwnie nie widzę zbyt często. Właściwie to widuję takie średnio raz na pół roku i to mówię o skrajnych przypadkach typu 60+ lat, legginsy w panterke różową, bluzka z dekoldem do pępka itp... te miałam na mysli mówiąc, że im odbija na starość.


Wczoraj widziałam dwie niewolniczki mody, tzn nie tyle ja co moja matka. Ledwo je zobaczyła "zobacz jakie mają szpile!", jedna miała normalne szpilki w sumie, druga te na koturnach wysokie (na zakupy się wybrała ) obie legginsy zamiast spodni, tekst mojej matki "spodni zapomniały założyć" i wtedy zdałam sobie sprawę, że wszystko zależy od "obeznania w terenie". Moja matka widziała dwie dziewczyny na niewiadomo jakich szpilkach, z tyłkami pod legginsami na wierzchu.
A ja widziałam jedną z normalnych butach, druga fakt przesadziła jak na zakupy. .. Ale za to miała dłuższą koszulę, która zakrywała jej tyłek a ta druga nic
Do tego oczywiście obie rozpuszczone czarne przetłuszczone wyprostowane włoski - mój ideał

[natalkaa7522]

Według mnie fajnie jak kobieta w średnim wieku jest zadbana. Ale to nie znaczy że to jest ubiór dziewczyny w wieku 15 lat. Ale fajnie jest popatrzeć na normalnie ubraną i zgrabną 40 kilkuletnią kobietę. Strasznie to lubię, bo jak na przykłąd patrzę na moją mamę (41 lat) to jest zaniedbana i w ogóle o siebie nie dba i mi się osobiście to bardzo nie podoba.

[magyarparaszt]

Napisane przez MadSyndrome

Bo CHCĄ sobie podbić samoocenę i to jest toksyczna zazdrość. I nie, nie twierdzę tak, ale chyba już wiem dlaczego się tak unosisz

Przesadzasz trochę, dziewczę

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez MadSyndrome

Może wytłumaczę to inaczej: miliony kobiet myślą "wszystko zależy od gustu, dobrze mi w swoim ciele, nie wstydzę się tego, że jestem gruba, jakbym straciła kilka kilo to ok, ale nie mam zamiaru jakoś specjalnie się do tego przykładać". W drugą stronę tego nie ma - dlaczego? Może dlatego, że po prostu bycie szczupłym jest lepsze? Ładniej się wygląda? Jest zdrowsze? (nie mówię o chudzielcach oczywiście, to nie jest nic zdrowsze niż otyłość)

1. Mam kolegę, który lubi duże tyłki I nie przekonasz go, że szczupłe jest lepsze.
2. Mam koleżankę, która chce przytyć, ale nie może


Chyba lubisz poprawiać sobie samoocenę grubymi ludźmi

[kennedy]

Napisane przez magyarparaszt

1. Mam kolegę, który lubi duże tyłki I nie przekonasz go, że szczupłe jest lepsze.

tez mam takiego kolege. Co wiecej on mowi ze duzo facetow tak ma. Ze lubia okragle , spore, uniesione pupy. jest szansa la kobitek o figurze gruszki

[nicRu]

Potwierdzam, ja chętnie przytyłabym 5kg, ale nie jestem w stanie zrobić tego "ot tak"

[MonikaFaustyna]

Z tymi tyłkami, to chyba coś jest. Zawsze, jak mi niechcący za dużo kilosków spadnie, to się nasłucham "gdzie moja pupa?".

Bodziaki w załączniku

[gozia]

ja chetnie bym te 5kg schudla

pewnie jakbym byla bardzo chuda, to bym chciala przytyc i nie podobalaby mi sie moja figura, często punkt widzenia zależy od punktu siedzenia