Nie umiem w Tindery

[comeandgetit]

Podłączę się pod wątek, bo dotyczy tindera. Sparowało mnie z pewnym chłopakiem, fajnie się pisało, już kilka razy wspominał o spotkaniu, ale ja uznałam, że lepiej poczekać, napisałam, że chętnie, ale gdy się trochę unormuje sytuacja. Zapytał dlaczego jestem sama, skoro jestem taka ładna, mądra (nie lubię tego tekstu) i że z nikim nie pisało mu się tak dobrze. Zapytałam dlaczego on jest sam, to odpowiedział, że trudno mu się angażować. I tu się pojawia moje pytanie czy warto w ogóle się z kimś takim spotykać? Bo dla mnie taki tekst oznacza, że nic nie wyjdzie. Jakie macie doświadczenie i co sądzicie?

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez comeandgetit

Podłączę się pod wątek, bo dotyczy tindera. Sparowało mnie z pewnym chłopakiem, fajnie się pisało, już kilka razy wspominał o spotkaniu, ale ja uznałam, że lepiej poczekać, napisałam, że chętnie, ale gdy się trochę unormuje sytuacja. Zapytał dlaczego jestem sama, skoro jestem taka ładna, mądra (nie lubię tego tekstu) i że z nikim nie pisało mu się tak dobrze. Zapytałam dlaczego on jest sam, to odpowiedział, że trudno mu się angażować. I tu się pojawia moje pytanie czy warto w ogóle się z kimś takim spotykać? Bo dla mnie taki tekst oznacza, że nic nie wyjdzie. Jakie macie doświadczenie i co sądzicie?

Dla mnie taki tekst to strzał w kolano, więc powiedziałabym bye.

[comeandgetit]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87784771]Dla mnie taki tekst to strzał w kolano, więc powiedziałabym bye.[/QUOTE]

Właśnie się waham, bo z jednej strony tekst daje niepewność, ale napisał mi też, gdy rozmawialiśmy na temat znajomości z tindera, że z nikim mu się tak fajnie nie pisało i jestem najciekawszą dziewczyną jaką tu poznał

[trzyrazypiec]

Tak taki tekst oznacza, że nic nie wyjdzie. Gdybyś mu się tak wirtualnie nawet, ale jednak spodobała, to by sobie w ten sposób w kolano nie strzelał i w życiu by Ci nie napisał, że trudno mu się angażować. Wygląda to jak dobra podkładka i szykowanie gruntu do kolejnej niezobowiązującej znajomości. A te teksty coz... sądzę, że ma to gdzies zakodowane i powtarza każdej, bo działa. Niestety sytuacja wygląda bardzo typowo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez comeandgetit

Właśnie się waham, bo z jednej strony tekst daje niepewność, ale napisał mi też, gdy rozmawialiśmy na temat znajomości z tindera, że z nikim mu się tak fajnie nie pisało i jestem najciekawszą dziewczyną jaką tu poznał

Nie łap się na takie teksty.

[comeandgetit]

Teraz się zastanawiam czy skończyć znajomość czy z uwagi, że mamy wspólne tematy mogłabym pociągnąć znajomość

[trzyrazypiec]

Napisane przez comeandgetit

Teraz się zastanawiam czy skończyć znajomość czy z uwagi, że mamy wspólne tematy mogłabym pociągnąć znajomość

Czyli lubisz sobie życie komplikowac? Bo wiesz, masz akurat o wiele lepiej od sporej grupy kobiet, które zdążyły poznać i wkrecic się w znajomośc z tymi biedakami, którzy nie umieją się zaangażować, zanim się dowiedziały o ich "przypadłości". I o ile je jeszcze rozumiem, tak Ciebie w ogóle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[comeandgetit]

Napisane przez trzyrazypiec

Czyli lubisz sobie życie komplikowac? Bo wiesz, masz akurat o wiele lepiej od sporej grupy kobiet, które zdążyły poznać i wkrecic się w znajomośc z tymi biedakami, którzy nie umieją się zaangażować, zanim się dowiedziały o ich "przypadłości". I o ile je jeszcze rozumiem, tak Ciebie w ogóle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale ja właśnie wiem, więc logiczne, że się nie nastawiam, zwłaszcza, że to znajomość z internetu. Może jeśli się z nim spotkam, to i tak mi się nie spodoba, a znajomego zawsze można mieć czy niezobowiązującą znajomość, a dalej sobie szukać

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez trzyrazypiec

Czyli lubisz sobie życie komplikowac? Bo wiesz, masz akurat o wiele lepiej od sporej grupy kobiet, które zdążyły poznać i wkrecic się w znajomośc z tymi biedakami, którzy nie umieją się zaangażować, zanim się dowiedziały o ich "przypadłości". I o ile je jeszcze rozumiem, tak Ciebie w ogóle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgłaszam się. Oddałabym wiele żeby usłyszeć taki tekst na początku, bo facet stawia kawę na ławę i to juz tylko twój wybór czy chcesz mieć złamane serce przez myślenie "ze mną będzie inaczej, ja go nauczę na czym polega związek"


Fajnie ci sie z nim pisze, to sobie pisz. Ale wiesz, ze to nie musi o niczym świadczyć? Związek przeciez nie polega na pisaniu ze sobą, tylko na zaangażowaniu i ciężkiej pracy, a on tego nie chce.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez comeandgetit

Ale ja właśnie wiem, więc logiczne, że się nie nastawiam, zwłaszcza, że to znajomość z internetu. Może jeśli się z nim spotkam, to i tak mi się nie spodoba, a znajomego zawsze można mieć czy niezobowiązującą znajomość, a dalej sobie szukać

Nas nie oszukasz :P Jasne, że się nastawiasz i masz nadzieję.

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez comeandgetit

Ale ja właśnie wiem, więc logiczne, że się nie nastawiam, zwłaszcza, że to znajomość z internetu. Może jeśli się z nim spotkam, to i tak mi się nie spodoba, a znajomego zawsze można mieć czy niezobowiązującą znajomość, a dalej sobie szukać

Daj spokój, nie masz na tyle siły w sobie żeby się nie wkręcić amen ramen

[trzyrazypiec]

Napisane przez comeandgetit

Ale ja właśnie wiem, więc logiczne, że się nie nastawiam, zwłaszcza, że to znajomość z internetu. Może jeśli się z nim spotkam, to i tak mi się nie spodoba, a znajomego zawsze można mieć czy niezobowiązującą znajomość, a dalej sobie szukać

Tylko nie w ten sposób, proszę. Nikt nie lubi kiedy ktoś mu ściemnia w rozmowie. Przyszłaś po poradę, otrzymałaś nie taka, jakiej chciałaś, więc zaczynasz ściemniać, że w sumie to szukasz kolegi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez comeandgetit

Podłączę się pod wątek, bo dotyczy tindera. Sparowało mnie z pewnym chłopakiem, fajnie się pisało, już kilka razy wspominał o spotkaniu, ale ja uznałam, że lepiej poczekać, napisałam, że chętnie, ale gdy się trochę unormuje sytuacja. Zapytał dlaczego jestem sama, skoro jestem taka ładna, mądra (nie lubię tego tekstu) i że z nikim nie pisało mu się tak dobrze. Zapytałam dlaczego on jest sam, to odpowiedział, że trudno mu się angażować. I tu się pojawia moje pytanie czy warto w ogóle się z kimś takim spotykać? Bo dla mnie taki tekst oznacza, że nic nie wyjdzie. Jakie macie doświadczenie i co sądzicie?

Ten koleś zapewne nie wie, jak rozwinie się Wasza znajomość i może nawet jest gotowy na związek, ale tym tekstem na wszelki wypadek urabia Cię z góry. Będziecie się spotykać, on nie będzie chciał się określić, jaki jest status Waszej relacji, będzie Ci przypominał, że no przecież wiesz, że jemu się trudno zaangażować, będziesz się starać, aż wreszcie on znajdzie sobie inną, a Tobie powie, że przecież Ci niczego nie obiecywał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[comeandgetit]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87784981]Zgłaszam się. Oddałabym wiele żeby usłyszeć taki tekst na początku, bo facet stawia kawę na ławę i to juz tylko twój wybór czy chcesz mieć złamane serce przez myślenie "ze mną będzie inaczej, ja go nauczę na czym polega związek"


Fajnie ci sie z nim pisze, to sobie pisz. Ale wiesz, ze to nie musi o niczym świadczyć? Związek przeciez nie polega na pisaniu ze sobą, tylko na zaangażowaniu i ciężkiej pracy, a on tego nie chce.[/QUOTE]

Tylko po co mówić o związku, gdy nie widzieliśmy się na żywo, Może wyjść tak, że się nawet nie spotkamy lub po spotkaniu nie zaiskrzy

[comeandgetit]

Napisane przez invisible_01

Ten koleś zapewne nie wie, jak rozwinie się Wasza znajomość i może nawet jest gotowy na związek, ale tym tekstem na wszelki wypadek urabia Cię z góry. Będziecie się spotykać, on nie będzie chciał się określić, jaki jest status Waszej relacji, będzie Ci przypominał, że no przecież wiesz, że jemu się trudno zaangażować, będziesz się starać, aż wreszcie on znajdzie sobie inną, a Tobie powie, że przecież Ci niczego nie obiecywał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko, że nie wiadomo czy będziemy się spotykać. Bo przy takim wirtualnym poznawaniu często kończy się na jednym spotkaniu.
Oczywiście, że nie jest, że wierzę, że się we mnie zakocha i mu się zmieni, ale naprawdę nigdy nie poznałam nikogo z kim moje poglądy byłyby tak zbieżne, kto lubi podobne rzeczy i z kim mogę porozmawiać na wiele tematów. dałam go w prawo nie ze względu na wygląd, ale opis

[trzyrazypiec]

Problem w tym, że największą rozbieżność będziecie mieć w poglądach na rzecz najwazniejsza, czyli związek

Ale widać, że jesteś zdecydowana i wejdziesz w to po uszy
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[comeandgetit]

Napisane przez trzyrazypiec

Problem w tym, że największą rozbieżność będziecie mieć w poglądach na rzecz najwazniejsza, czyli związek

Ale widać, że jesteś zdecydowana i wejdziesz w to po uszy
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cięzko stwierdzić, bo nie wiem czy sie sobie w ogóle spodobamy

[trzyrazypiec]

A jeśli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez comeandgetit

Cięzko stwierdzić, bo nie wiem czy sie sobie w ogóle spodobamy

On się na to już odpowiednio zabezpieczył i uprzedził, że on się szybko określić nie zamierza. Jeśli chcesz się spotykać i żyć w zawieszeniu - ok, jak wolisz. Dla mnie pierwsze spotkania to zawsze były spotkania po to, żeby wyczuć te drugą osobę i to jest normalne, że nikt się nie zadeklaruje podczas rozmowy online. Ale nigdy też żaden facet nie wyskoczył mi z tym, że jemu się trudno zaangażować, ja bym takiemu podziękowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[comeandgetit]

Napisane przez trzyrazypiec

A jeśli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po takim teście i tak się nie zauroczę i będę z dystansem podchodzić

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Napisane przez comeandgetit

Po takim teście i tak się nie zauroczę i będę z dystansem podchodzić

To po co proszenie o rady na forum?
Nie ufasz sobie i to nic złego... Czujesz, że coś się szykuje (z twojej strony). Podejdź do tego rozsądnie.

[trzyrazypiec]

Napisane przez comeandgetit

Po takim teście i tak się nie zauroczę i będę z dystansem podchodzić

Z dystansem można podejść teraz, potem już nie będzie takiej opcji, bo dojdą zwykle, ludzie ciepłe uczucia i marzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[comeandgetit]

Napisane przez invisible_01

On się na to już odpowiednio zabezpieczył i uprzedził, że on się szybko określić nie zamierza. Jeśli chcesz się spotykać i żyć w zawieszeniu - ok, jak wolisz. Dla mnie pierwsze spotkania to zawsze były spotkania po to, żeby wyczuć te drugą osobę i to jest normalne, że nikt się nie zadeklaruje podczas rozmowy online. Ale nigdy też żaden facet nie wyskoczył mi z tym, że jemu się trudno zaangażować, ja bym takiemu podziękowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tym zawieszeniem masz rację, dlatego będę tę znajomość prowadzić równolegle z innymi

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87785377]To po co proszenie o rady na forum?
Nie ufasz sobie i to nic złego... Czujesz, że coś się szykuje (z twojej strony). Podejdź do tego rozsądnie.[/QUOTE]

Po prostu świetnie mi się z nim rozmawia, ale do zauroczenia potrzeba więcej. Napisałam na forum, żeby potwierdzić moje przypuszczenia, że nawet gdyby mi się podobał, to nie ma szans za coś poważnego. zapytałam właśnie, żeby mieć pewność i się nie zauroczyć. Gdyby się pojawiły głosy, żeby zobaczyć co wyjdzie, to nie nabrałabym takiego dystansu

[Trzepotka]

Treść usunięta

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Czasami tak musi być.

[anna_joanna]

Napisane przez invisible_01

Ten koleś zapewne nie wie, jak rozwinie się Wasza znajomość i może nawet jest gotowy na związek, ale tym tekstem na wszelki wypadek urabia Cię z góry. Będziecie się spotykać, on nie będzie chciał się określić, jaki jest status Waszej relacji, będzie Ci przypominał, że no przecież wiesz, że jemu się trudno zaangażować, będziesz się starać, aż wreszcie on znajdzie sobie inną, a Tobie powie, że przecież Ci niczego nie obiecywał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety, ale w sedno, jest taki typ faceta, który tak właśnie zaczyna znajomość, od szkicu jakichś ram, więc w razie czegoś, on przecież uprzedzał. I znowu, niestety, ale w znamienitej większości przypadków takie znajomości kończą się w podobny sposób.

Możesz się z nim spotkać, czemu nie, tylko bierz pod uwagę ryzyko jakie to za sobą niesie, kobieta łaknąca bliskości potrafi przymknąć oko na wiele rzeczy... a później trudno oszukać własne uczucia...

[alicjaross]

Dopóki nie dojdzie do spotkania, to nie ma co gdybać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez comeandgetit

Podłączę się pod wątek, bo dotyczy tindera. Sparowało mnie z pewnym chłopakiem, fajnie się pisało, już kilka razy wspominał o spotkaniu, ale ja uznałam, że lepiej poczekać, napisałam, że chętnie, ale gdy się trochę unormuje sytuacja. Zapytał dlaczego jestem sama, skoro jestem taka ładna, mądra (nie lubię tego tekstu) i że z nikim nie pisało mu się tak dobrze. Zapytałam dlaczego on jest sam, to odpowiedział, że trudno mu się angażować. I tu się pojawia moje pytanie czy warto w ogóle się z kimś takim spotykać? Bo dla mnie taki tekst oznacza, że nic nie wyjdzie. Jakie macie doświadczenie i co sądzicie?

Napisane przez comeandgetit

Właśnie się waham, bo z jednej strony tekst daje niepewność, ale napisał mi też, gdy rozmawialiśmy na temat znajomości z tindera, że z nikim mu się tak fajnie nie pisało i jestem najciekawszą dziewczyną jaką tu poznał

Pan Ci wprost powiedział, że jak coś, to on nic nie obiecywał, bo jemu się trudno zaangażować. Więc kontynuując znajomość niejako godzisz się na niezobowiązującą znajomość. I już widać, że się wkręciłaś, bo koleś karmi Ciebie jakimiś żenującymi tekstami, którymi zabawia pewnie każdą + traktuje Ciebie jak towar na półce, który jeżeli jest ładny, to jakiś facet po niego sięgnie. Inna sprawa, czy ja dobrze zrozumiałam, że on teraz chce się spotkać? W czasie pandemii? Nie odstraszyło to Ciebie? Lubisz nieodpowiedzialnych i mało inteligentnych facetów? Typowy bajerant, zawsze znajdzie się laska, która na to poleci. Przestań sobie wkręcać, że on zostanie Twoim kolegą, wiadomo, że liczysz na coś więcej, mimo że każdy Ci tutaj pisze to samo

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez comeandgetit

Podłączę się pod wątek, bo dotyczy tindera. Sparowało mnie z pewnym chłopakiem, fajnie się pisało, już kilka razy wspominał o spotkaniu, ale ja uznałam, że lepiej poczekać, napisałam, że chętnie, ale gdy się trochę unormuje sytuacja. Zapytał dlaczego jestem sama, skoro jestem taka ładna, mądra (nie lubię tego tekstu) i że z nikim nie pisało mu się tak dobrze. Zapytałam dlaczego on jest sam, to odpowiedział, że trudno mu się angażować. I tu się pojawia moje pytanie czy warto w ogóle się z kimś takim spotykać? Bo dla mnie taki tekst oznacza, że nic nie wyjdzie. Jakie macie doświadczenie i co sądzicie?

Mam wrażenie, że często tak się właśnie zaczyna "mam pecha do facetów i nie wiem dlaczego" - od ignorowania bardzo wyraźnych sygnałów ostrzegawczych.

[comeandgetit]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Pan Ci wprost powiedział, że jak coś, to on nic nie obiecywał, bo jemu się trudno zaangażować. Więc kontynuując znajomość niejako godzisz się na niezobowiązującą znajomość. I już widać, że się wkręciłaś, bo koleś karmi Ciebie jakimiś żenującymi tekstami, którymi zabawia pewnie każdą + traktuje Ciebie jak towar na półce, który jeżeli jest ładny, to jakiś facet po niego sięgnie. Inna sprawa, czy ja dobrze zrozumiałam, że on teraz chce się spotkać? W czasie pandemii? Nie odstraszyło to Ciebie? Lubisz nieodpowiedzialnych i mało inteligentnych facetów? Typowy bajerant, zawsze znajdzie się laska, która na to poleci. Przestań sobie wkręcać, że on zostanie Twoim kolegą, wiadomo, że liczysz na coś więcej, mimo że każdy Ci tutaj pisze to samo

Zaproponował spotkanie w parku, skoro rząd zniósł ograniczenia. Nie zgodziłam się, ale nie dlatego, że się obawiam wirusa, ale dlatego, że jestem poza Warszawą i nie chciało mi się jechać, a co warto zaznaczyć nie musiałabym daleko jechać, bo tylko 60 km, więc nie jestem wkręcona w znajomość. I nie tyle się wkręciłam, co po prostu lubię komplementy. Powiem Ci, że faktycznie Twoje słowa dały mi do myślenia. Początkowo bagatelizowałam temat, bo gdy zapytałam mojego kolegę o ten tekst z angażowaniem powiedział, że to nic nie znaczy i mogę pisać i się spotkać