Sposób na teściową?...

[Jamaika88]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7798329 6]Odstapila, bo chciala zatrzymac synusia przy sobie. Tesciowa autorce nie raz pokazala kto tu rzadzi i jaki ma do niej stosunek, wiec przestan pierdzielic za przeproszeniem. W dodatku autorki maz ma wydmuszki zamiast jader i niestety malzenstwo z takim czlowiekiem szybko wychodzi bokiem. Dziewczyna pisala wczesniej, ze gora miala byl cala i dopiero jak zaczeli remont i doszli do siostry pokoju to mamusia zaczela krecic, ze jednak niech ten pokoj zostawi. I jeszcze szwagierka, ktora sie zwala na ich pietro, do ich kuchni i lazienki ze swoimi dzieciakami oraz tesciowa, ktora nie wiem co ta sa drzwi. Dobrze, ze nie wchodzi i nie przynosi im kanapek, bo synus zglodnial jak uprawiaja seks. Te odwalnie drama queen, bo strych zamkniety i jak ona biedna sie dostanie raz na ruski rok. Ja tu widze wine teaciowej, szwagierki i meza autorki, a jej wina jest tylko to, zw zgodzila sie zamieszkac z takimi despotami i tesciowa z piekla rodem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Chyba Cię trochę poniosło .
Naprawdę, dziwię się niektórym, że podchodzą do tej sytuacji tak jakby wszystko było czarno-białe, albo dobre albo złe.

Łaski teściom nie robiła, tak samo jak teściowie jej. Niestety, chyba wizja taniego własnego lokum wywołała u młodego małżeństwa jakieś chwilowe zaćmienie umysłu i stąd brak zdroworozsądkowego podejścia do sytuacji. Nic nie jest za darmo, ani półdarmo i za wszystko przyjdzie kiedyś zapłacić. Mieszając do całej sytuacji rodziców, autorka strzeliła sobie w stopę i tylko dolała oliwy do ognia.

[201803111829]

Napisane przez olenkasz

No ale jest chore czy nie jest chore- jakie to ma znaczenie? Skupmy się na faktach. Właściciele mieszkania udostępnili parze pokoje do góry z wyjątkiem jednego, który należy do siostry. Siostra tam wpada, bo zarówno ona jak i właściciele domu tego chcą.

Więc skoro chcą i mają prawo chcieć , to opinia wizażanek na temat chorości tej sytuacji serio nie ma znaczenia.

Nie nie... Właściciele odstapili całe piętro, a gdy doszło do remontu góry to teściowie stwierdzili, że JEDNAK NIE dają tego pokoju, bo siostra będzie tam nocować.
I siostra też chyba powinna ogarnąć z czystej przyzwoitości, że helou, na piętrze mieszka brat z żoną i dzieckiem, na dole wolny pokój gościnny.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[mellitus]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7798329 6]Odstapila, bo chciala zatrzymac synusia przy sobie. Tesciowa autorce nie raz pokazala kto tu rzadzi i jaki ma do niej stosunek, wiec przestan pierdzielic za przeproszeniem. W dodatku autorki maz ma wydmuszki zamiast jader i niestety malzenstwo z takim czlowiekiem szybko wychodzi bokiem. Dziewczyna pisala wczesniej, ze gora miala byl cala i dopiero jak zaczeli remont i doszli do siostry pokoju to mamusia zaczela krecic, ze jednak niech ten pokoj zostawi. I jeszcze szwagierka, ktora sie zwala na ich pietro, do ich kuchni i lazienki ze swoimi dzieciakami oraz tesciowa, ktora nie wiem co ta sa drzwi. Dobrze, ze nie wchodzi i nie przynosi im kanapek, bo synus zglodnial jak uprawiaja seks. Te odwalnie drama queen, bo strych zamkniety i jak ona biedna sie dostanie raz na ruski rok. Ja tu widze wine teaciowej, szwagierki i meza autorki, a jej wina jest tylko to, zw zgodzila sie zamieszkac z takimi despotami i tesciowa z piekla rodem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A ja tu widzę winę Autorki w tym, że razem z mężem połakomili się na dom za bezcen. Wydawało jej się, że będzie mogła tan stawiać warunki i rozstawiać wszystkich po kątach, bo przecież jej się należy, bo szwagierka ma mieszkanie od teściów. Taki wniosek można wysnuć z jej wypowiedzi. A okazało się, że jednak tak pięknie nie będzie i nie ma tam nic do powiedzenia, to teraz jest płacz i rozgoryczenie. Niestety, ale jak świat długo istnieje takie sytuacje się zdarzały i zdarzać będą. Synowa w wielopokoleniowej rodzinie zawsze będzie miała pod górkę, jeśli nie trafi na odpowiednią teściową, która potrafi usunąć się w cień. Chcieli majątków, to mają z całym dobrodziejstwem inwentarza.
Chce się wprowadzać swoje zasady, trzeba mieć swój dom, a więc zacisnąć pasa- płacić za wynajem albo kredyt, a jak się komuś coś nie podoba- pokazać mu drzwi.
I nieważne czy uzna się zachowanie teściowej/szwagierki/cioci/ wujka za nieodpowiednie, chamskie i niesprawiedliwe, jeśli nie ma się na nie wpływu.
Momentem na stawianie granic był czas ZANIM się wprowadzili oraz tuż po wprowadzeniu, teraz już po frytkach...

[_Bumblebee_]

Napisane przez _Tinkerbell

Nie nie... Właściciele odstapili całe piętro, a gdy doszło do remontu góry to teściowie stwierdzili, że JEDNAK NIE dają tego pokoju, bo siostra będzie tam nocować.
I siostra też chyba powinna ogarnąć z czystej przyzwoitości, że helou, na piętrze mieszka brat z żoną i dzieckiem, na dole wolny pokój gościnny.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

No i co z tego? Po prostu zmienili zdanie. Ich dom i ich zdanie. Mogą sobie je zmieniać codziennie. To, że niekoniecznie jest to fair to inna sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olenkasz]

Napisane przez _Tinkerbell

Nie nie... Właściciele odstapili całe piętro, a gdy doszło do remontu góry to teściowie stwierdzili, że JEDNAK NIE dają tego pokoju, bo siostra będzie tam nocować.
I siostra też chyba powinna ogarnąć z czystej przyzwoitości, że helou, na piętrze mieszka brat z żoną i dzieckiem, na dole wolny pokój gościnny.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Nie, nie... Właściciele odstąpili pokoje, nie całe piętro. Takie są fakty. Jest wstęp do pokoju siostry? Nie ma. Jest chęć, by go oddać? Też nie. Więc piętro jest podzielone na dwie strefy i tak pozostanie z woli właścicieli. To, co było mówione, sugerowane czy obiecywane jest nieistotne. Ważne jest, jak wyszło i co teraz mają.

No nie wiem, dla mnie przyzwoitość nie ma tu nic do rzeczy. Tak jak autorka ma dziecko, tak i teściowa ma dziecko. W sumie nawet więcej niż dziecko, ma dzieci. Jednym z tych dzieci jest jej syn, któremu udostępniła pokoje na górze. Drugim jest córka, która ma u niej pokój, również na górze. I tyle.
Jakby nie patrzeć... i jedno i drugie dorosłe

[Jamaika88]

Napisane przez _Tinkerbell;77986431[B

]Nie nie... Właściciele odstapili całe piętro, a gdy doszło do remontu góry to teściowie stwierdzili, że JEDNAK NIE dają tego pokoju, bo siostra będzie tam nocować.[/B]
I siostra też chyba powinna ogarnąć z czystej przyzwoitości, że helou, na piętrze mieszka brat z żoną i dzieckiem, na dole wolny pokój gościnny.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

A kto wie, jak tam było naprawdę. W tej rodzinie jest taki bałagan z komunikacją, że niewykluczone, że każda strona myślała co innego.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Jamaika88

Chyba Cię trochę poniosło .
Naprawdę, dziwię się niektórym, że podchodzą do tej sytuacji tak jakby wszystko było czarno-białe, albo dobre albo złe.

Łaski teściom nie robiła, tak samo jak teściowie jej. Niestety, chyba wizja taniego własnego lokum wywołała u młodego małżeństwa jakieś chwilowe zaćmienie umysłu i stąd brak zdroworozsądkowego podejścia do sytuacji. Nic nie jest za darmo, ani półdarmo i za wszystko przyjdzie kiedyś zapłacić. Mieszając do całej sytuacji rodziców, autorka strzeliła sobie w stopę i tylko dolała oliwy do ognia.

Z tego co czytalam to tesciowa namawiala ich na zamieszkanie, autorka sama sie tam nie wpychala na sile. To wy probujecie pomniejszyc problem, a tesciowa wybielic. Tak, nieszanowanie czyjejs intymnosci, wchodzenie bez pukania, przesiadywanie, narzucanie sie oraz robienie ze swojego synka swoja wlasnosc i mamisynka to sa cechy tesciowej z piekla rodem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez mellitus

Momentem na stawianie granic był czas ZANIM się wprowadzili oraz tuż po wprowadzeniu, teraz już po frytkach...

Bynajmniej to niczego by nie musiało zmienić. Bo jak się ma do czynienia z łajzami, dla których dane słowo nie ma znaczenia, to nawet obstawienie się notariuszem i wyrokami sądu nie zagwarantuje spokoju i życzliwego współżycia pod jednym dachem. Nie ma wszak takiej darowizny, której nie da sie cofnąć, czyż nie ?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez olenkasz

Nie, nie... Właściciele odstąpili pokoje, nie całe piętro. Takie są fakty. Jest wstęp do pokoju siostry? Nie ma. Jest chęć, by go oddać? Też nie. Więc piętro jest podzielone na dwie strefy i tak pozostanie z woli właścicieli. To, co było mówione, sugerowane czy obiecywane jest nieistotne. Ważne jest, jak wyszło i co teraz mają.

No nie wiem, dla mnie przyzwoitość nie ma tu nic do rzeczy. Tak jak autorka ma dziecko, tak i teściowa ma dziecko. W sumie nawet więcej niż dziecko, ma dzieci. Jednym z tych dzieci jest jej syn, któremu udostępniła pokoje na górze. Drugim jest córka, która ma u niej pokój, również na górze. I tyle.
Jakby nie patrzeć... i jedno i drugie dorosłe

perfekcyjnie wtlumaczone
nie wazne ze wedlug autorki to nie sprawiedliwe czy brak kultury ze strony siostry wazne sa fakty a fakty sa takie jak olenkasz napisala
autorka moze sie na to nie zgadzac wiec jest wolna i moze sie wyprowadzic jak jej sytuacja nie odpowiada ale nie moze w zaden sposob dchodzic zadnych praw do uzytkowania calej gory bo poprostu takich praw nie ma
nie wynajmuje nawet calej gory tylko mieszka w uzyczonych dwoch pokojach na gebe (bez zadnej umowy)
tesciowie moga w kazdej chwili zdanie zmienic i nawet jutro sprzedac ten dom albo zapisac caly na dzieci siostry i zarowno autoka jak nawet jej maz nic z tym nie moga zrobic
wydaje mi sie poprostu smieszne ze autorka i jej maz chca rozporzadzac nie swoja wlasnoscia i wprowadzac swoje zasady nie majac tytulu prawnego do lokalu
nie mowie ze jest to fair bo obiecali jej ale obietnice niestety niczego nie gwarantuja ,fakty sa takie jakie sa autorka jest na ich lasce
moze sobie pomarudzic na forum ale wymagac jakicholwiek zmian raczej nie moze,moze za to zmienic swoje zycie i sie z tamtad wyprowadzic nikt jej na sile nie zatrzymuje
ps.dziwi mnie ze autorki rodzice nie odradzali jej tego poronionego pomyslu mieszkania u tesciow na pieterku przeciez w 99% konczy sie to problemami szczegolnie jak sie zalatwia sprawy "na gebe"

[figa84]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7798666 1]Z tego co czytalam to tesciowa namawiala ich na zamieszkanie, autorka sama sie tam nie wpychala na sile. To wy probujecie pomniejszyc problem, a tesciowa wybielic. Tak, nieszanowanie czyjejs intymnosci, wchodzenie bez pukania, przesiadywanie, narzucanie sie oraz robienie ze swojego synka swoja wlasnosc i mamisynka to sa cechy tesciowej z piekla rodem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Tyle, że jakby nie patrzeć te symptomy były widoczne jakiś czas temu. Czemu na etapie remontu ulegli? Dali klucz i zostawili pokój siostrze? Nie ustalili od razu zasad? Teściowa owszem nie fair, ale być może oni w ogóle z nią nic nie ustalali, o niczym nie rozmawiają.

[Jamaika88]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7798666 1]Z tego co czytalam to tesciowa namawiala ich na zamieszkanie, autorka sama sie tam nie wpychala na sile. To wy probujecie pomniejszyc problem, a tesciowa wybielic. Tak, nieszanowanie czyjejs intymnosci, wchodzenie bez pukania, przesiadywanie, narzucanie sie oraz robienie ze swojego synka swoja wlasnosc i mamisynka to sa cechy tesciowej z piekla rodem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Wybielić teściową? Przecież napisałam, że każdy jest po trochu winny, również teściowa, ale swoje racje też ma. Moim zdaniem słusznie zareagowała na wtrącenie się w sprawę rodziców autorki, ludzi którzy mają tutaj guzik do gadania.
Nie zapominajmy, że mamy tutaj sytuację oczami tylko jednej ze stron.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez figa84

Tyle, że jakby nie patrzeć te symptomy były widoczne jakiś czas temu. Czemu na etapie remontu ulegli? Dali klucz i zostawili pokój siostrze? Nie ustalili od razu zasad? Teściowa owszem nie fair, ale być może oni w ogóle z nią nic nie ustalali, o niczym nie rozmawiają.

Glupota autorki jest, ze sie zgodzila mieszkac z takimi ludzmi. Dlatego powinna zabrac dziecko i wyprowadzic sie do rodzicow. A do meza nalezy decyzja czy chce ratowac malzenstwo czy zostac w domu z mamusia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803111829]

Napisane przez olenkasz

Nie, nie... Właściciele odstąpili pokoje, nie całe piętro. Takie są fakty. Jest wstęp do pokoju siostry? Nie ma. Jest chęć, by go oddać? Też nie. Więc piętro jest podzielone na dwie strefy i tak pozostanie z woli właścicieli. To, co było mówione, sugerowane czy obiecywane jest nieistotne. Ważne jest, jak wyszło i co teraz mają.

No nie wiem, dla mnie przyzwoitość nie ma tu nic do rzeczy. Tak jak autorka ma dziecko, tak i teściowa ma dziecko. W sumie nawet więcej niż dziecko, ma dzieci. Jednym z tych dzieci jest jej syn, któremu udostępniła pokoje na górze. Drugim jest córka, która ma u niej pokój, również na górze. I tyle.
Jakby nie patrzeć... i jedno i drugie dorosłe

Autorka napisała, że piętro miało być ich, a potem gdy przyszlo do remontu to zmienili zdanie.
Myślę, że gdyby teściowa była szczera (dostajecie dwa pokoje, jeden będzie stał pusty, dla córki) to nie zdecydowaliby się na mieszkanie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[xXBlankaXx]

Napisane przez _Tinkerbell

Autorka napisała, że piętro miało być ich, a potem gdy przyszlo do remontu to zmienili zdanie.
Myślę, że gdyby teściowa była szczera (dostajecie dwa pokoje, jeden będzie stał pusty, dla córki) to nie zdecydowaliby się na mieszkanie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Też tak uważam. Winna sytuacji jest teściowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Istielig]

Po przeczytaniu całego wątku mam bardzo mieszane uczucia.

1. Nie rozumiem dlaczego w ogóle zgodziłas się tam mieszkać na jakimś pieterku bez osobnego wejscia/kuchni czy łazienki. Nie rozumiem dlaczego zgodziłas się zainwestować wasze wspólne 30k zl w remont nie waszego mieszkania, teraz możecie się pożegnać z tymi pieniędzmi. Nie rozumiem dlaczego zdecydowaliscie się na dziecko nie mając nic- nawet własnego kąta, choćby i 2 pokojów w bloku. Dużo nieprzemyślanych, nieodpowiedzialnych decyzji kierowanych chwilowymi zachciankami.
2. Najwiekszym problemem jest Twój mąż, który Cie nie słucha, który nie liczy się z Twoimi uczuciami i potrzebami, który ryzykuje malzenstwem dla wątpliwej przyjemnosci wynikajacej z mieszkania z rodzicami i brakiem koniecznosci brania kredytu. Pomijam fakt ze te 30 tys to juz wklad wlasny prawie....
3. Masz bardzo roszczeniowe podejście i jestes bardzo negatywnie nastawiona i do tesciowej i do szwagierki. Zostawy wam przekazane do dyspozycji 2 pokoje na piętrze, nie wiem dlaczego masz pretensje o to, ze matka zaprasza swoją córkę i ze ona nocuje w swoim starym pokoju. Tesciowa nie wyrazila zgody na jego uzytkowanie przez was tylko cos przebakiwala ze moze dla dziecka w przyszlosci.
4. Wypominanie tesciom ze corce kupili mieszkanie a synkowi nie kupili mieszkania ani nie zapisali pieterka i nie ma gdzie mieszkac z zonka i dzieckiem jest niesmaczne i slabe. Dlaczego nie masz w takim razie pretensji do swoich rodzicow ze nie kupili Ci mieszkania albo nie zapewnili miejsca do życia? Dlaczego masz dostać wszystko od tesciow a od swoich rodziców nic, pomijając ze na nic jeszcze sama nie zapracowalas?
5. Tesciowa nie zachowuje się w porzadku naruszajac drastycznie prywatnosc. To nie jest tak ze jak jest wlascicielem to wolno jej wszystko- zapraszajac kogos do swojego domu trzeba miec do tej osoby szacunek i respektować jej potrzeby. Ale osoba wlasciwa do reakcji jest także Twój mąż. Nie widzę też problemu w tym, ze jak Tesciowa laduje ci sie do pokoju gdy karmisz, ze ja grzecznie poprosisz o wyjście i intymnosc dla Ciebie i dziecka. Nie umiesz się odezwać?
6. Do porozumienia nie dojdziesz, powinnas się wyprowadzic, a maz albo za Tobą podazy albo nie. Pamietaj jednak ze spod dachu tesciow trafisz pod daszek rodzicow w jakim wieku? 30 lat? Jestescie nieodpowiedzialni rozmnażając się bez miejsca do życia i dramatycznie potrzebujecie pomocy innych ludzi. Sami jesteście jak dzieci.
7. Pracowalas na uop przed ciążą? Masz swiadczenie macierzynskie? Masz do czego wracac jak odchowasz dziecko?
8. Macie jakies oszczednosci czy wszystko poszlo w remoncik pieterka?
9. Ile macie lacznie dochodu, czy macie realnie szanse na kredyt czy żyjesz marzeniami o domku, które nie maja możliwości realizacji?
10. Wyprowadzic sie musisz, bo alternatywa jest wykanczanie się psychiczne. Sama albo z mężem.


Ogólnie to wam obojgu radze dorosnąc i wziąć życie we wlasne ręce, nie liczyć na pokój u jednych rodzicow, pieterko u drugich. Zacznijcie żyć jak dorosli ludzie, jak malzenstwo z dzieckiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez xXBlankaXx

Też tak uważam. Winna sytuacji jest teściowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale wedlug wizazek jest to ok i tesciowa miala do tego pelne prawo, a autorka wepchala sie, bo zachcialo jej sie domu za darmo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7798782 6]Ale wedlug wizazek jest to ok i tesciowa miala do tego pelne prawo, a autorka wepchala sie, bo zachcialo jej sie domu za darmo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ja już tego nawet nie komentuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mei25]

Niestety zrobiliśmy błąd ufając rodzicom męża. Znaczy ja zrobiłam. Bo mąż sam nie umie ustalić ze sobą czy mu taka sytuacja odpowiada, czy nie. Jemu matka wchodząca na piętro nie przeszkadza, bo to jego matka z która mieszkał kilkanaście lat. Nie rozumie widać moich racji i tego, że biorąc ze mną ślub i robiąc dziecko, założył osobną komórkę społeczną. Przed wprowadzeniem się wciąż słyszałam, że piętro całe będzie nasze, że będę sobie robić co i jak chcę. Będę miała "swój dom". Chyba moim tesciom zapomniało się o córce i nagle przypomniało. Być może to ona w jakiś sposób zaczęła domagać się swoich spraw, lub postawiła jakieś ultimatum rodzicom, nie wiem. Wiem za to, że jedynym wyjściem prawdopodobnie będzie wyprowadzka, bo ja bardzo cenię sobie swoją prywatność. Takie drobne rzeczy jak chodzenie w majtkach, seks z facetem kiedy i jak chcę, sikanie przy otwartych drzwiach, jak chcę słyszeć dziecko z pokoju. A to będę miała jak się stąd wyniosę.

Z tego co zauważyłam to moi teściowie liczą się tylko z tymi ludźmi którzy mają pieniądze. Jakiś szacunek zachowują, jeśli nie masz, to mogą tobą pomiatac. I odkąd stałam się bardziej zależna mieszkając u nich i to jeszcze na rodzicielskim, to mają mnie chyba za pomiatadlo ^^ źle trafili niestety. Zdaje się, że trzeba być tak samo bezczelnym jak oni.

[olenkasz]

Napisane przez _Tinkerbell

Autorka napisała, że piętro miało być ich, a potem gdy przyszlo do remontu to zmienili zdanie.
Myślę, że gdyby teściowa była szczera (dostajecie dwa pokoje, jeden będzie stał pusty, dla córki) to nie zdecydowaliby się na mieszkanie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

I jaki z tego morał? Co dalej?
W sensie ok, wizażanki postawiły diagnozę: wina teściowej. I co dalej? Otóż nic. Nic nie wynika z wizażowego wytknięcia paluszkiem winy. Dom pozostaje własnością teściów, rozporządzanie pokojami pozostaje ich prawem, a autorka wciąż nie ma nic.
Tyle właśnie dobrego płynie z roztrząsania nieistotnych kwestii.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Mei25

Niestety zrobiliśmy błąd ufając rodzicom męża. Znaczy ja zrobiłam. Bo mąż sam nie umie ustalić ze sobą czy mu taka sytuacja odpowiada, czy nie. Jemu matka wchodząca na piętro nie przeszkadza, bo to jego matka z która mieszkał kilkanaście lat. Nie rozumie widać moich racji i tego, że biorąc ze mną ślub i robiąc dziecko, założył osobną komórkę społeczną. Przed wprowadzeniem się wciąż słyszałam, że piętro całe będzie nasze, że będę sobie robić co i jak chcę. Będę miała "swój dom". Chyba moim tesciom zapomniało się o córce i nagle przypomniało. Być może to ona w jakiś sposób zaczęła domagać się swoich spraw, lub postawiła jakieś ultimatum rodzicom, nie wiem. Wiem za to, że jedynym wyjściem prawdopodobnie będzie wyprowadzka, bo ja bardzo cenię sobie swoją prywatność. Takie drobne rzeczy jak chodzenie w majtkach, seks z facetem kiedy i jak chcę, sikanie przy otwartych drzwiach, jak chcę słyszeć dziecko z pokoju. A to będę miała jak się stąd wyniosę.

Z tego co zauważyłam to moi teściowie liczą się tylko z tymi ludźmi którzy mają pieniądze. Jakiś szacunek zachowują, jeśli nie masz, to mogą tobą pomiatac. I odkąd stałam się bardziej zależna mieszkając u nich i to jeszcze na rodzicielskim, to mają mnie chyba za pomiatadlo ^^ źle trafili niestety. Zdaje się, że trzeba być tak samo bezczelnym jak oni.

Dokladnie zle trafilas. Ale skad moglas wiedziec, ze tesciowie okaza sie takimi dupkami? Ja akurat jestem przeciwniczka laczenia 2 pokolen w jednym domu, nawet jesli tesciowie wydaja sie fajni. Ale skad moglas to wiedziec? Mam jednak cicha nadzieje, ze po twojej wyprowadzce twoj maz sie opamieta.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olenkasz]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7798782 6]Ale wedlug wizazek jest to ok i tesciowa miala do tego pelne prawo, a autorka wepchala sie, bo zachcialo jej sie domu za darmo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie wiem kto i nie wiem gdzie, ale niech ci będzie.
Natomiast według ciebie winę za sytuację ponosi teściowa. Więc jaką masz solucję na ten problem? Poza oczywistym wyprowadź się, bo co do tego wszyscy są zgodni.
Ano pewnie nie masz żadnej, bo teściowa działała w obrębie praw do swojej własności i żadne wizażowe resentymenty nie wrócą autorce świętego spokoju i 30 patyków.

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez olenkasz

Nie wiem kto i nie wiem gdzie, ale niech ci będzie.
Natomiast według ciebie winę za sytuację ponosi teściowa. Więc jaką masz solucję na ten problem? Poza oczywistym wyprowadź się, bo co do tego wszyscy są zgodni.
Ano pewnie nie masz żadnej, bo teściowa działała w obrębie praw do swojej własności i żadne wizażowe resentymenty nie wrócą autorce świętego spokoju i 30 patyków.

Mam taka solucje, ze autorka i jej maz moga ubiegac sie o zwrot tych 30 patykow, ale to wymaga sadowania sie. I tak te pieniadze mozna odzyskac. Na to juz nikt nie wpadl?


Autorko masz faktury za materialy itd?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Istielig]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7798876 6]Mam taka solucje, ze autorka i jej maz moga ubiegac sie o zwrot tych 30 patykow, ale to wymaga sadowania sie. I tak te pieniadze mozna odzyskac. Na to juz nikt nie wpadl?


Autorko masz faktury za materialy itd?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Już widzę jak się mezus będzie z mamusia procesowal xD prędzej sie z autorka rozwiedzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xXBlankaXx]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7798876 6]Mam taka solucje, ze autorka i jej maz moga ubiegac sie o zwrot tych 30 patykow, ale to wymaga sadowania sie. I tak te pieniadze mozna odzyskac. Na to juz nikt nie wpadl?


Autorko masz faktury za materialy itd?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ja na to wpadłam jest to dla mnie logiczne.
I tak sądownie można taką sprawę wygrać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Istielig

Już widzę jak się mezus będzie z mamusia procesowal xD prędzej sie z autorka rozwiedzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wlasnie o to chodzi. Jesli maz autorki bedzie chcial ubiegac sie o zwrot to nie jest na przegranje pozycji i te pieniadze moze odzyskac. Musi miec tylko faktury. Tylko czy bedzie chcial.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez xXBlankaXx

Ja na to wpadłam jest to dla mnie logiczne.
I tak sądownie można taką sprawę wygrać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chodzilo mi o te ciocie dobre rady, ktore uwazaja, ze to autorki wina i tesciowie maja prawo robic takie rzeczy, rzucac teksty, ze to nie jej dom. Owsze maja prawo zarzadzac swoim majatkiem, ale nie maja prawda do traktowania w ten sposob autorki, zaburzania jej intymnosci. Pod katem moralnym i jako rodzice postapili jak chamy, obiecali, nagle w czasie remontu zmienili zdanie i zwalaja autorce na glowie, gdy ma male dziecko corcie z dzieciakami, chociaz maja 3 pokoje. Traktuja ja jak popychadlo. Pod katem prawnym wszystko ok, a morlanie wychodzi dno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olenkasz]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7798886 1]Wlasnie o to chodzi. Jesli maz autorki bedzie chcial ubiegac sie o zwrot to nie jest na przegranje pozycji i te pieniadze moze odzyskac. Musi miec tylko faktury. Tylko czy bedzie chcial.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------


Chodzilo mi o te ciocie dobre rady, ktore uwazaja, ze to autorki wina i tesciowie maja prawo robic takie rzeczy, rzucac teksty, ze to nie jej dom. Owsze maja prawo zarzadzac swoim majatkiem, ale nie maja prawda do traktowania w ten sposob autorki, zaburzania jej intymnosci. Pod katem moralnym i jako rodzice postapili jak chamy, obiecali, nagle w czasie remontu zmienili zdanie i zwalaja autorce na glowie, gdy ma male dziecko corcie z dzieciakami, chociaz maja 3 pokoje. Traktuja ja jak popychadlo. Pod katem prawnym wszystko ok, a morlanie wychodzi dno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]




Wskaż, gdzie ktoś napisał, że to moralnie czyste zagrywki.

[Mei25]

Większość faktur na szczęście mam ja, ale tak naprawdę co ja zrobię jeśli odejdę od męża, a jemu nadal będzie odpowiadało mieszkanie u rodziców? Może nie zgodzić się na rozwód (w ostatniej kłótni usłyszałam że jak od niego odejde to bez dziecka i bez rozwodu). Mogę się sądzić latami z nim o część należnego mi majątku wspólnego :/ nawet jeśli zgodzilby się procesowac z rodzicami, to oni znów zrobiliby się slodcy jak miód i by go urobili szybciej niż myślę. Im dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej dochodzę do wniosku, że ewakuacja stąd to jedyne wyjście, z nim czy bez niego. 2 lata tu to stanowczo za długo.

[Jamaika88]

Napisane przez Mei25

Większość faktur na szczęście mam ja, ale tak naprawdę co ja zrobię jeśli odejdę od męża, a jemu nadal będzie odpowiadało mieszkanie u rodziców? Może nie zgodzić się na rozwód (w ostatniej kłótni usłyszałam że jak od niego odejde to bez dziecka i bez rozwodu). Mogę się sądzić latami z nim o część należnego mi majątku wspólnego :/ nawet jeśli zgodzilby się procesowac z rodzicami, to oni znów zrobiliby się slodcy jak miód i by go urobili szybciej niż myślę. Im dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej dochodzę do wniosku, że ewakuacja stąd to jedyne wyjście, z nim czy bez niego. 2 lata tu to stanowczo za długo.

Czyli znów wychodzi charakterek męża ?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Mei25

Większość faktur na szczęście mam ja, ale tak naprawdę co ja zrobię jeśli odejdę od męża, a jemu nadal będzie odpowiadało mieszkanie u rodziców? Może nie zgodzić się na rozwód (w ostatniej kłótni usłyszałam że jak od niego odejde to bez dziecka i bez rozwodu). Mogę się sądzić latami z nim o część należnego mi majątku wspólnego :/ nawet jeśli zgodzilby się procesowac z rodzicami, to oni znów zrobiliby się slodcy jak miód i by go urobili szybciej niż myślę. Im dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej dochodzę do wniosku, że ewakuacja stąd to jedyne wyjście, z nim czy bez niego. 2 lata tu to stanowczo za długo.

Na szczescie to.nie wspolmalozonek daje rozwod a sad .
Przy takiej jego postawie jaka prezentuje masz duże szanse na rozwod nawet jeśli on myśli że ci go nie da.
Nie ma czegoś takiego jak on ci nie da rozwodu. mozesz mu to powiedzieć tu nic w tej sprawie od niego nie zalezy

[olenkasz]

Napisane przez Mei25

Większość faktur na szczęście mam ja, ale tak naprawdę co ja zrobię jeśli odejdę od męża, a jemu nadal będzie odpowiadało mieszkanie u rodziców? Może nie zgodzić się na rozwód (w ostatniej kłótni usłyszałam że jak od niego odejde to bez dziecka i bez rozwodu). Mogę się sądzić latami z nim o część należnego mi majątku wspólnego :/ nawet jeśli zgodzilby się procesowac z rodzicami, to oni znów zrobiliby się slodcy jak miód i by go urobili szybciej niż myślę. Im dłużej się nad tym zastanawiam tym bardziej dochodzę do wniosku, że ewakuacja stąd to jedyne wyjście, z nim czy bez niego. 2 lata tu to stanowczo za długo.

Widzę, że to nie teściowa stanowi twój największy problem.

Musisz wiedzieć, że tak prawdopodobnie będzie. Będziesz musiała się przenieść do rodziców. A dzieckiem nie masz się co martwić- jeśli nie ma u ciebie jakiejś ciężkiej patologii i jesteś w stanie zapewnić wam jakiś byt, to na pewno ty dostaniesz dziecko.