Jak często zmieniasz ubrania?

[Hultaj]

ja się nie czepiam, szczególnie tego nocowania u kogoś, ale e tam, głupie gadanie z tymi świeżutkimi skarpetkami , tak, jakby powiedzieć, że wkładka w majtki czy podpaska rownież mogłaby rozwiązać problem tych samych majtek na drugi dzień, czyż nie?

[201704051255]

jakby byla wystarczajaco duza
swoja droga te wszystkie wkladki sa dla mnie czyms strasznym i neizrozumialym

[czarnaelizabeth]

ja mam jedną parę spodni, dwie podkoszulki na ramiaczkach i dwa swetry, jedną zimową, jedną wiosenną kurtkę i jedną letnią spódnicę, wiec marna ze mnie kobieta spodnie codziennie mam te same, ale piorę codziennie (błogosławię za to suszarkę, 2,5 godzinki i wszystko pachnące i suche ), sweterki mam dwa podobne do siebie, też codziennie prane i zakładane na zmianę.Nie wyobrażam sobie pójścia w niewypranym ubraniu kolejnego dnia, cierpię katuszę, jak spodni nie zdązę wyprac,albo wiem, że mi nie doschną, bo akurtanie zarwałam nockę i wczęsnie rano muszę pędzić. Kurtke piorę raz w tygodniu, mniej wiecej.Ogólnie w temacie prania mam fisia lubię świeże, pachnace i miękkie rzeczy na sobie

[keepawayfromfire]

Napisane przez atomufka

Czasami zdarza mi sie ze wloze cos czego do konca nie lubie i potem caly dzien zle sie czuje.Tez tak czasem macie czy tylko mnie to sie zdarza?

oj tak, najczęściej bywa tak z ciuchami które kupiłam bo mi się podobały, poźniej ich nie nosze a na końcu stwierdzam "o niee, nie moze tak być" i zakładam je na siłę. kombinuję kombinuję jakby je tu dopasować a i tak jestem niezadowolona. to dziwne bo przecież sama je wybrałam no ale... :P

generalnie codziennie wyglądam inaczej, oprócz okryć wierzchnich bo 2 kurtki i 3 pary butów ktore moge nosić na snieg nie daje miliona możliwości :P ale nie narzekam. zdarza mi sie miec na sobie te same spodnie 2 dni z rzędu ale rzadko. gorzej jest z torebkami, szczególnie tych pojemnych mam zdecydowanie za mało mam tez jeden ukochany kardigan ktory potrafie nosic w różnych zestawieniach przez 5 dni o ile jest czysty, co mi tam :P

w ciagu tygodnia potrafie też pokazywac się w ekstremalnie róznych stylizacjach. jednego dnia na "odwal się", w za dużym t-shircie, rurkach, trampkach, z włosami w nieładzie. nazajutrz w żakiecie, pełna elegancja kolejnego dnia na kolorowo + adidasy, jeszcze kolejnego w spódniczce i słodkich różowych baletkach a na koniec indyjska tunika :P

nieraz szykuję sobie wieczorem strój na kolejny dzień, a rano ubieram coś innego bo jestem w innym nastroju.

[69love69]

Napisane przez pushit

jakby byla wystarczajaco duza
swoja droga te wszystkie wkladki sa dla mnie czyms strasznym i neizrozumialym

czemu? ;p


ja ciuchy zmieniam roznie ;p spodni mam malo, wiec chadzam po 2 czy 3 dni w tych samych jeansach, bo one i tak sa tylko baza stroju. koszulki przy ciele zmieniam codziennie, sweterki zalezy, ale zazwyczaj z 2 razy zaloze, chyba ze bialy to tylko raz tak samo bluzy. bielizna to wiadomo, codziennie

i tez tak mam, ze jak ubiore cos do czego nie jestem przekonana to sie caly dzien zle w tym czuje;p

[twizzy]

a ja mam swoje ulubione zestawy ,ale codziennie jestem w czymś innym.Potrafię nawet przebierać się 2,3 razy dziennie,co zauwazył ostatnio kolega ze studiów.Nie dziwnie mu się-na porannym wykładzie-spódniczka,wysoki obcas,zielona bluzka,popołudniowy-spodnie,czerwona bluzka,płaski obcas.Zapytała tylko,czy dla chłopaków się tak strojeno gdzie tam.

[Madaaa]

Napisane przez czarnaelizabeth

ja mam jedną parę spodni, dwie podkoszulki na ramiaczkach i dwa swetry, jedną zimową, jedną wiosenną kurtkę i jedną letnią spódnicę, wiec marna ze mnie kobieta spodnie codziennie mam te same, ale piorę codziennie (błogosławię za to suszarkę, 2,5 godzinki i wszystko pachnące i suche ), sweterki mam dwa podobne do siebie, też codziennie prane i zakładane na zmianę.Nie wyobrażam sobie pójścia w niewypranym ubraniu kolejnego dnia, cierpię katuszę, jak spodni nie zdązę wyprac,albo wiem, że mi nie doschną, bo akurtanie zarwałam nockę i wczęsnie rano muszę pędzić. Kurtke piorę raz w tygodniu, mniej wiecej.Ogólnie w temacie prania mam fisia lubię świeże, pachnace i miękkie rzeczy na sobie

A nie lepiej mieć więcej ciuchów i zmieniać po prostu czesciej i prać rzadziej? Oszczędzisz na tym Niewyobrażam sobie codziennie prac. Wrzucasz do pralki tylko jedne spodnie?

[2016100512001]

Jestem w szoku ze można codziennie zmieniać spodnie i prać po kazdym wyjściu... dłużej sie je suszy niż ma na tyłku. Ja spodnie nosze czasem nawet tydzien te same, bluzke zmieniam codziennie, chociaż jak czasem wymyśle jaiś fajny zestaw z którego jestem zadowolona to zdarza mi sie być dwa dni tak samo ubraną, ale to tylko czasem. Za to jak wracam do domku to odrazu przebieram sie w dresik i top, nie siedze w tym samym ubraniu. Chyba nie nalezy przesadzać zę jak ide rano do sklepu po mleko to już na drugi dzień nie moge sie ubrać tak samo np. do znajomej. Prezciez ubrania sie niszczą od częstego prania!! Bielizna Ok ale koszule prac co 2 dni??!!
Moz ewarto kupić lepszy antyperspirant, albo zastanowic dlaczego ubrania sa nieświeże po jednym dniu... pościel też zmieniacie co dwa dni i pizame??

[lily92920]

Zmieniam, jak nie calej garderoby, to np. bluzke, a spodnie te same, co poprzedniego dnia albo inny sweter i dodatki...

[Bonbon88]

Cześć dziewczyny...co ile powinno się zmieniać jeansy, spodnie? Zawsze zmieniałam je po tygodniu na świeże. Mam tylko 4 sztuki. Jeśli częściej to muszę kilka dokupić a to niemały wydatek.
Reszta garderoby jest zmieniana codziennie, żeby nie było

[martinia]

myślę, że nie ma reguły, że spodnie powinno się zmieniać raz na ileś tam konkretnych dni. ja wychodzę z założenia, że piorę je jak są brudne, długo noszone.. zazwyczaj tak po tygodniu idą do prania - często nawet nie dlatego, że są jakieś nieświeże, ale dlatego, że się za bardzo rozciągnęły. nie ma co popadać w paranoje i prać codziennie - w końcu jak bardzo można je ubrudzić przez jeden dzień? (oczywiście normalnie funkcjonując, a nie taplając się w błocie )

[pocokomunazwa]

Ja się czymś takim jak "zestaw" niespecjalnie przejmuje i nie przykładam uwagi do tego jak często zmieniam.

Ogólnie... górę (bluzki, koszulki) zmieniam codziennie bo nie uznaję chodzenia dwa dni w tej samej bluzce ze względów higienicznych. Spodnie co kilka dni. Kupuję tylko czarne lub granatowe proste dzinsy więc pasują one do wszystkiego. Jak się wybrudzą ewentualnie jak mega nie pasują to zmieniam.

Sweterki - zależy od góry. Czasem jeden noszę kilka dni (2-3) czasem zmieniam codziennie.

Część ubrań tak lubię, że jak tylko się upiorą to od razu zakładam

[zmawona]

To ja napiszę coś niepopularnego. Najchętniej cały tydzień chodziłabym w tym samym. Przynajmniej odpadałby wtedy problem: "ja nie wiem, co na siebie włożyć". Ale najczęściej zmieniam co 2-3 dni. Czyli na 5 dni roboczych może to być 2+3 lub 3+2. W spodniach chodzę do oporu, dopóki są czyste. A ja nie brudzę bardzo. W jednej spódnicy też potrafię tydzień, albo i dłużej (zależy od koloru), przechodzić. A po domu to już zupełnie byle jak, byle wygodnie było.

[Sebersak]

wiekszosc faceów codziennie chodzi w tym samym

No pewnie, wy to pedantki, czyścioszki, a faceci to brudasy. Strasznie to stereotypowe i dalekie od prawdy



Dziewczyny aż takie sumienne też nie są, albo należycie do tej lepszej części albo kłamiecie, by nie wyjść na brudaskę.

[kasztanka3]

Napisane przez Sebersak

No pewnie, wy to pedantki, czyścioszki, a faceci to brudasy. Strasznie to stereotypowe i dalekie od prawdy



Dziewczyny aż takie sumienne też nie są, albo należycie do tej lepszej części albo kłamiecie, by nie wyjść na brudaskę.

[anulus17]

Kasztanka zrobilas mi dzien

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sebersak]

Powiem tylko tyle, że przesadnie dbanie o higienę i zawsze pachnienie ładnie nie czyni was seksownymi. Powinnyście mieć często naturalny zapaszek, a nawet nie bójcie się odrobiny odoru. To jest naprawdę pociągające. I nikt tu nie mówi, żeby capić, tylko najlepsze jesteście właśnie, gdy pachniecie, jak normalny człowiek. Ładne zapachy też są fajne, ale bez przesady, nie cały czas. Nie bójcie się też zaśmiardnąć My to lubimy

[99goryczka99]

Mam niestety tendencję wieczną do ubrudzenia się czymś, więc zazwyczaj bluzka, spodnie takie domowe wystarczają mi na jeden dzień

[Sebersak]

Napisane przez Zmijka

Ja tez zmieniam codziennie, nie wyobrazam sobie czegos nosic dwa dni pod rząd. No moze wyjatkiem są jeansy je nosze po 3 dni

wiekszosc faceów codziennie chodzi w tym samym

Tak, oczywiście
Grzeczne dziewczynki zawsze zmieniają ubranka na czyściutkie każdego dnia, nawet bąki pachną mydłem.


A faceci to zupełnie inna planeta


Mylisz się i obrażasz przy tym facetów, a jednocześnie przedstawiasz swoją płeć w przesadnie pozytywnym świetle. Nie lubię czegoś takiego Na ogół jest po prostu pod względami hygieniczno-ubraniowo estetycznymi.

Tylko bzdurne stereotypy każą ci myśleć inaczej.

[kaledonia]

Napisane przez Bonbon88

Cześć dziewczyny...co ile powinno się zmieniać jeansy, spodnie? Zawsze zmieniałam je po tygodniu na świeże. Mam tylko 4 sztuki. Jeśli częściej to muszę kilka dokupić a to niemały wydatek.
Reszta garderoby jest zmieniana codziennie, żeby nie było

Jak mi się nie poplamią, to nie zmieniam spodni codziennie.

Napisane przez 99goryczka99

Mam niestety tendencję wieczną do ubrudzenia się czymś, więc zazwyczaj bluzka, spodnie takie domowe wystarczają mi na jeden dzień

Bluzkę w domu można ochronić zakładając fartuch do gotowania czy pieczenia.

[Pani_Robot]

Napisane przez kaledonia

Jak mi się nie poplamią, to nie zmieniam spodni codziennie.

Bluzkę w domu można ochronić zakładając fartuch do gotowania czy pieczenia.

Jeansy i staniki to te tajemnicze rzeczy, które się nie brudzą

[kaledonia]

Napisane przez Pani_Robot

Jeansy i staniki to te tajemnicze rzeczy, które się nie brudzą

Bielizna to coś co się raczej nie uchroni, kwestia higieny.

[Pani_Robot]

Mnie się akurat poci skóra pod biustem, wiec zmieniam często, ale to dwie najrzadziej prane przez kobiety części garderoby.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez Pani_Robot

Mnie się akurat poci skóra pod biustem, wiec zmieniam często, ale to dwie najrzadziej prane przez kobiety części garderoby.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

skąd ta wiedza, moze instytut danych z d...?


hehehe, dostałam ostrzeżenie, ciekawe za co. niedługo na tym forum kamień na kamieniu nie zostanie, moderatorki będą dyskutowały same ze sobą tak jak w tym wątku już się to dzieje


ponawiam pytanie, ryzykując bana

[Dagunia]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;89157356]skąd ta wiedza, moze instytut danych z d...?


hehehe, dostałam ostrzeżenie, ciekawe za co. niedługo na tym forum kamień na kamieniu nie zostanie, moderatorki będą dyskutowały same ze sobą tak jak w tym wątku już się to dzieje


ponawiam pytanie, ryzykując bana[/QUOTE]

Ban za takie coś ?



To ja również zadam pytanie - skąd wnioski, że spodnie i staniki to najrzadziej prana garderoba ? Można jakieś źródło ?

[340efea3d03c46bd1327138bb9066b946589db0c_624a2d04749db]

Co do jeansów to faktycznie piorę je bardzo rzadko, aż wstyd się przyznać Ale! Biustonosze piorę tak po trzech, czterech użyciach gdyż mocno poci mi się skóra pod piersiami. Latem zdarza mi się prać stanik, gdy ubiorę go tylko dwa razy, a sportowe czasami nawet po każdym razie jeżeli akurat mocno się spocę

[Pani_Robot]

Napisane przez Dagunia

Ban za takie coś ?



To ja również zadam pytanie - skąd wnioski, że spodnie i staniki to najrzadziej prana garderoba ? Można jakieś źródło ?

Jeansy - ankieta u Rysowniczki Lainey Molnar, jesli sie do niej dobijesz, moze ci udostepni screeny, chociaż dziewczyna ma prawie milion obserwatorów i nie ogarnia DM @lainey.molnar - Instagram

Staniki - jedna z grup safe space na FB, lata temu, gdzie kobiety nie bały się agresywnych reakcji ze strony "kolezanek" i nie musiały udawać. Na podstawie komiksu popularnej bardzo kilka lat temu rysowniczki Sarah Anderson - https://i.kym-cdn.com/photos/images/...51/266/791.png

Nigdy nie trafiłam na inne dyskusje na temat tego, że czegoś nie pierzemy, np kurtek, czy skarpetek Chociaż jakby się tak zastanowić, to eleganckie płaszcze i marynarki mogłyby być na liście, bo wyprać to bez zniszczeń i wyprasować - czarna magia, tylko pralnia.

Sama jestem team jeansy...

[Marigold19]

Napisane przez Dagunia

Ban za takie coś ?



To ja również zadam pytanie - skąd wnioski, że spodnie i staniki to najrzadziej prana garderoba ? Można jakieś źródło ?

Swoje opinie na temat ostrzeżeń i banów zatrzymaj dla siebie. To nie klub obrończyń Mawis.

[chimay]

Napisane przez Marigold19

Swoje opinie na temat ostrzeżeń i banów zatrzymaj dla siebie. To nie klub obrończyń Mawis.

Że w ogóle tekst "wzięłaś to z *upy" znajduje jakichś obrońców...

A co do dzinsow, to je się właśnie powinno prać jak najrzadziej.

[kasztanka3]

Napisane przez chimay

że w ogóle tekst "wzięłaś to z *upy" znajduje jakichś obrońców...

+1