"..no niech ktoś założy plotkowy na MM'owe offtopy:D..."

[gioseppe]

hej
mialam Was poczytac ale dzis nie mam juz sily
jakis taki ciezki dzien.
emalia, przeczytalam Twoja wypowiedz bo jest na samej gorze, przykro mi, ze Twoj TZ ma takie glupie podejscie do tematu..
a jesli chodzi o biegunke to mi kiedys alergolog zalecila podawac Wiktorowi (17 mc) 2x1 dicofflor 60 + 2x1 enterol + 2x1 smecta. Zawsze dziala.

[ch0colate]

Ja podobnie ja gioseppe, przeczytalam wypowiedź Emilki. Przykre jest to, że nie cieszy się z Tobą.. I nie wspiera Cię w Twojej pasji I kompletnie niezrozumiałe jest dla mnie wprowadzenie czasowania na komputer ! Jesteście dorosłymi ludźmi i każdy ma prawo do własnych zainteresować, nawet jeżeli jest to internet. Nie rozumiem go zupełnie Jesteś dobrą żoną, wspaniałą matką i nie wolno Ci mieć pasji ??

Dziś czeka mnie bardzo romantyczna noc z ..... historią wychowania ani to ciekawe, ani nic.. a kolos przeokrutny..

[maraqjowa]

Ja przeczytałam wszystko, ale ponieważ jutro czeka mnie - równie romantyczny co Czekoladkowy kolos - egzamin z etyki (), to nie odniosę się teraz do wypowiedzi, bo chciałabym się mocniej rozpisać a w tej chwili po prostu nie dam już rady.
Rozterki Emilki i Kasi rozumiem i szczerze współczuję Ściskam i przytulam, wiem, że obie sytuacje są trudne
Ja wrócę teraz raczej dopiero po weekendzie - jutro wieczorem wielkie pakowanie, w sobotę wielka przeprowadzka, w niedzielę wielkie zakupy mebli () a w poniedziałek wielka wyprawa do energetyki Za to we wtorek zalegnę na kanapie z wielkim piwem i mam nadzieję wysmażyć wielkiego posta, po słowie do każdej z Was Tymczasem proszę po raz kolejny o skromne kciukasy na jutro - zwłaszcza, że dopiero zaczynam się uczyć, bo późno wróciłam do domku [przewożenie części rzeczy plus wizyta u promotora - wszystko w porządku ], także wish me luck! I do usłyszenia Robaszki

[ch0colate]

Chyba ominęło mnie więcej niż myślałam, bo o żadnej marakujowej przeprowadzce nie czytałam.. no ale cóż Zaciskam mocno, mocno kciuki !! Za wszystko Marakuju !

[maraqjowa]

Dzięki Czekoladko

[Mloda]

Uch dopiero teraz przeczytałam ploty z całego dnia i musze powiedziec ze cisnienie mam chyba 1000.
Barany a nie TZty!!!!!!!!
...........
Emalio normalnie mnie wkur.... ta Twoja historia, ja bym dała TZtowi zablokowac kompa ojjjjj juz widze oczyma wyobrazni jak by sie to skonczyło..... Zreszta mam taka pare w towarzystwie co to własnie maz zonie kompa zablokował, a "moj" sie smiał ze nie chciałby wiedziec jak ja bym zareagowała..... Rozwaliłabym pewnie kompa młotkiem hehehe ja nie bede miała i On tez nie
A wiesz co mnie najbardziej wkurzyło- ze tym dupkom (wybacz- ja tak ogolnie o facetach a nie o Twoim komkretnie) sie wydaje ze nasza zyciowa rola i radosc istnienia konczy sie na garach i dziecich...
Nie przeszkadzało Mu ze siedzisz w domu i czujesz sie szara, sama to pisalas ze ciagle w dresie, ze bez makijazu, ze spacer, gary, sprzatanie, spac, gary, sprzatanie, spacer, spac itd itd do obrzygania- mloda babcia.... Wtedy nie pytał czy czujesz sie szczesliwa? A jak znalazłas cos co sprawia Ci radosc to ON zazdrosny nagle, a Ty jeszcze piszesz ze moze ma troche racji.... NIE POZWALAM CI TAK MYSLEC!!!! NIE MA RACJI!!!! NIE MA PRAWA TRAKTOWAC CIE JAK GÓWNIARZA!!! NIE MA PRAWA ZABRANIAC CI SZCZESCIA!!!!
A jeszcze o jedno zapytam- On tak na powaznie cała niedziele z Toba spedza czas, rozmawia, planuje itd itd.... Czy moze pogada przy sniadaniu a potem TV, komp, drzemka....????
...
Nie kumam tych Waszych facetow- moj TZ np jest moim chyba najwiekszym fanem, namawiał mnie na bloga, na YT, cieszy sie jak Mu opowiadam ze ilestam osob zasubskrybowało moj kanał... cieszy sie bo ja sie ciesze

No i jeszcze jedno- z tych moich wypowiedzi wychodzi ze jestem takim lekkoduchem co to wszystko w d..ie ma. Otóz:
- nie przejmuje sie rzeczami materialnymi, bo uwazam ze nia sa warte moich nerwów
- nie przejmuje sie rzeczami na które nie mam wpływu bo i tak na nie nie mam wpływu
- nie przejmuje sie wypadkami bo wypadków nikt nie planuje i nie robi ich specjalnie- tu przykład moje wlosy czy np w ostatnim roku wymienialismy z TZ 4 razy szybe przednia w aucie, a przynajmniej 2 z winy TZ... no i co z tego sie pytam...
Ale za to:
- przejmuje sie bardzo moja rodzina i ich zdrowiem- jak była akcja z moim Tata to nieprzytomna chodziłam z nerwow
- przejmuje sie tez szczesciem bliskich mi osob i jak wiem ze moge jakos pomoc to zawsze sie staram zrobic wszystko co w mojej mocy
- i generalnie naleze do tych ludzi co uwazaja ze trzeba działac a nie załamywac rece, no i wierze w opatrznosc- czasami trzeba zostawic rzeczy własnemu biegowi i jakos sie wszystko samo układa

No i dziekuje wszystkim za mile komentarze dotyczace filmikow i włosow , nie wymianiam Was z nicka bo musze spac, wybaczcie

[greatdee]

Napisane przez Candy Killer

Witajcie

Kasiu..jak ja doobrze wiem co czujesz my z Tżtem bylismy w hiszpanii 1,5 roku gdzie w sumie wiecej czasu nie mielismy pracy niz mielismy i z miesiaca na miesiac coraz bardziej sfrustrowana chodzilam az wkoncu podjelam decyzje i wrocilam do kraju..moj nie chcial jeszcze wiec mu powiedzialam ze jak chce to moze zostac sobie troche ale jak nie znajdzie pracy to albo w jedna albo w druga strone i tak to sie skonczylo ze oboje jestesmy w polsce juz i poooki co wyjazdow w planach nie ma...bynajmniej ja na pewno nie bo na obczyznie ja sie dobrze czuje w wakacje co najwyzej hehe fakt ze zycie jest inne itd ale jednak tu jest moj dom

chooooc pewnie inaczej by bylo jakbym byla w anglii czy gdzies gdzie sie swobodnie dogadam a nie w hiszpani gdzie po angielsku sie nie dogadasz i ucz sie jezyka od podstaw..grrr a ja do lacinskich jezykow mam awersje straszna po lacinie w LO :P

haaaaaaaaaaaaaaaa no i mam juz w domku swoj nowy sprzet..aparat nikon d3000 i komputer acer mmmmmmm

A ja właśnie miałam do Hiszpanii wyjechać I teraz, kiedy by to było właśnie możliwe - tam mają załamanie rynku pracy i duże bezrobocie No a tu mam firmę swoją i jakoś się kula, kupuję mieszkanie - więc szanse na wyjazd już właściwie zniknęły, a zawsze to było moim marzeniem...

Napisane przez emalia30

co do emigracji to na pewno jest zalezne od wielu czynnikow m.in. do tego czy potrafimy sie komunikowac w danym kraju,od charakteru,od ludzi jacy nam na drodze staja itd

To na pewno, a ja właśnie wiele razy już słyszałam i sama to czuję, że jestem stworzona do emigracji... Ale jak widać to jeszcze nie wszystko, bo życie się może zawsze potoczyć w zupełnie nieprzewidzianym kierunku, co opisałam właśnie kilka zdań wyżej

Ale zawsze podziwiałam i będę podziwiać osoby, które wyemigrowały - bo to trudno tak naprawdę wyjechać, no i jeszcze trudniej sobie dać tam radę

[emalia30]

ja stawiam kawusie i mowie dzien dobry
wlasnie dostalam malutka ,dziś etat niania,wiec popisze pozniej

Marakujko dasz rade-kciuki cisne,az boli

dziekuje Wam!Młoda nawet nie wiesz ile ty pozytywnej energii dostarczasz lepiej niz RED BULL

Gioseppe mam tylko dicoflor i daje,enterol za 5 dni bedzie a smecty nie wypije bo az zwracac chce
dzieki za rady i czekamy az cos skrobniesz co u Was

milego dnia kochane

[eweska]

Dzien dobry

Ładne słoneczko mnie obudziło Kawusia już zrobiona, synal pałaszuje śniadanko, a ja jak zwykle z kawą przy kompie
Za niedługo będę zmykać na zakupki, jutro akcja gołąbki Tż zawsze jak przyjeżdża to ma gołąbki, sam chce i je uwielbia Za porzadki też zabrać się muszę w końcu, sterta prania leży i czeka na prasowanko, a ja tak tego nie lubię :/

Marakujko
Candy nie wiem czy będę umiała pomóc ponieważ ja mam obiektyw portretowy i on ma inne parametry tz. jest jasny, ale jak coś będę próbowała ci pomóc kochana No i jesli chodzi ci o te ostatnie zdjęcia, że są jaśniutkie no to kochana ja je robiłam z lampą i beauty dishem.

[Mloda]

Dzien dobry
Ale lllleeeeejjjjjeeee, szok.... a ja musze z domu wyjsc

[Nonah]

Melduję się

Och dziewczyny, smutkiem wieje od Was ostatnio W niektóre rzeczy które tu piszecie aż nie chce się wierzyć... Np. blokada na kompie Emalii - szok po prostu Mój TŻ, podobnie jak Mlodej, wspiera mnie i dopinguje, choć dużo go to kosztuje (dosłownie! ) Kiedyś nawet spytałam czy nie uważa że to moje hobby takie troszkę niepoważne jest... odpowiedział że hobby ma być PRZYJEMNE, a nie "poważne" i że cokolwiek to jest - pozwala nie zwariować. Podpisuję się pod tym
Macie prawo do odrobiny szczęścia w życiu i walczcie o to!

Postu Tylkokasi nie zdążyłam przeczytać przed edycją, ale trzymam kciuki żeby się wszystko ułożyło

[ch0colate]

Dzień dobry
Też melduję się z kawą, po ciężkiej nocy... ( do 3.30 męczyłam ten szajs ) ale mam nadzieję, że tym razem wyrobie się w czasie

O Evesko Twój TŻ ma dobrze z Tobą Ale czego nie robi się dla ukochanego Co do Emalki wypowiedziałam się wczoraj,ale nadal nie dociera do mnie ta blokada

A dziś piękna pogoda, aż miło się wstało

[sylwia532]

Emilko
Młoda jak ja lubię Cię czytać,Twoje rady,w ogóle Twoje nastawienie do życia!!!!
Tylkokasia też nie zdążyłam przeczytać-ale ja też mam dosyć emigracji,utkwiłam w martwym punkcie,nie potrafię się cieszyć.............to publiczne forum dlatego też nie pisze jak jest u mnie..........a jest źle
ja rok temu zrobiłam wielki krok do przodu wróciłam do Pl,w ciągu tygodnia znalazłam pracę-w nowo otwieranej,na wysokim poziomie restauracji............uw ierzyłam w siebie i coooo zrobiłam krok do tyłu wróciłam tu...........ciężko jest podjąc decyzję kiedy nie ma się nic,czuję się jak zero............

a tak co ja chciałam
POŻEGNAĆ SIĘ jutro kierunek POLANDIA
będę tęsknić
dla was

a taka wam historyjkę napiszę
mój synek lubi oglądać bajki z cyklu ,,było sobie życie,,-to francuskie bajki o zabarwieniu naukowym-o sercu,o wątrobie,krwi itd...no i odcinek zatytułowany ,,początek,,-przyniósł zabawne ale mądre wnioskijak na 4 latka a było to tak:
zawsze do snu czytamy bajki-akurat trafił się wierszyk jak to dzieci w kapuście siedzą,jak bocian je przynosi i się zaczęło:
SYNUŚ-mama to nie tak
JA-a jak(spytałam ogromnie zaciekawiona)
SYNUŚ-to takie glonki pływają
JA-ale gdzie pływają
SYNUŚ-w brzuszku
JA(żeby podtrzymać interesującą rozmowę) ale jak do brzuszka się dostają????
SYNUŚ-nie wiem...........
SYNUŚ-jak,jak mamo??????
JA-tatuś daje
SYNUŚ niezadowolony,bo nie wie jak to
ale chyba na razie starczy tych wyjaśnień-najważniejsze,że nie bocian,nie kapusta a glonki

[anusia-87]

glonki dooobre

witam i szybciutko idę robić obiadek

[oLLeM]

Hej kochane

Kasieńko- Trzymam kciuki , aby wszystko się ułożyło kochana
Mloda- Ja też bardzo lubię Twoje rady
Sylwia - Haha , gloniki . W sumie mogą się dostać przez pępek

Dziewczyny zwracam się do Was z ogromną prośbą , pomóżcie , wiem , że znowu wertuję temat Mojej Fryzury , miałam już dawno iść , ale prawko pochłonęło Mi dużo pieniędzy , miałam przerwę w pracy aby skończyć spokojnie szkołę w ostatni miesiac i pozaliczać przedmioty , więc oszczędności jakie miałam wszystkie poszły Dopiero teraz będzie przypływ gotówki i czas umówić się do fryzjera za 2 tygodnie , bo wcześniej nie dam rady... Jak 2miesiące temu bardzo chciałam przedłużonego boba , to teraz mam pewne wątpliwości , nie wiem czy ścinać te Moje kudły czy podciąć tylko Pomóżcie Mi kochane , bo kto Mi lepiej doradzi jak nie Wy

[ch0colate]

Sylwia, interesująca interpretacja, ale grunt że to nie bocian

Ollemku, do mnie bob nie przemawia mnie się bardzo podoba tak jak jest, ale Ty masz śliczną buzię, więc w wszystkim powinno być Ci dobrze

[tylkokasia]

Sylwia wysłałam Ci PW. Wiem że teraz zapewne masz myśli zajęte wyprawą do PL ale jak znajdziesz kiedyś chwilkę to zerknij.
Widać dziewczyny że coś na tej emigracji nam ostatnio nie wesoło. Ale mam nadzieję że się jakoś poukłada...
oLLeM ja chyba bym przedłużonego boba wybrała. Bo mnie samą kusi taki fryz. Myślę że by Ci pasowała taka fryzurka.
ch0colate dziękuję za zaproszenie

[anusia-87]

Ollemku boby są ciekawe, kiedyś miałam, ale teraz zapuszczam
ładnemu we wszystkim ładnie, także jeśli chcesz, ścinaj w końcu włosy nie zęby - odrosną jakby co

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

A dzisiaj stoję sobie w kolejce z Zuzą, przede mną pani w ciąży i przed nią jakiś pan. Zuza zaczęła cos tam gadać, pan się odwraca i pyta tą panią w ciąży ile ta dziewczynka (Zuza) ma lat a ona, że to nie jej
ten się tak rozgląda za 'mamusią' a ja mówię, że to moja... a on "ojej, w takim wieku? pani ma przecież nie więcej jak 16 lat?!"
to mu wyjaśniłam potem, że jednak mam troszkę więcej, chyba uwierzył

[gioseppe]

hej
ale nas dzis slonko wymeczylo
poszlysmy dzis z kolezanka i z dziecmi na rynek glowny
a wrocilysmy pieszo 1h10min, dobry czas jak na przejscie z rynku na koniec krakowa

[Nonah]

Sylwia, glonki mnie ubawiły po pachy

Anusia, ja się panu nie dziwię, bo młodziutko wyglądasz... Ale to chyba lepiej być młodą mamą

[maraqjowa]

Dziewczyny, dziękuję za kciukasy - jak zwykle pomogły Zdam na pewno
Ollemku - masz prześliczne włosy, naprawdę świetne, ale chyba zaryzykowałabym tego boba Jak przedłużony to nie będzie znów tak bardzo krótko, zawsze to jakaś odmiana, a włosy przecież odrosną w razie czego Skoro jesteś chętna na skrócenie - ja bym próbowała

Chciałam się zwrócić do naszych bidulek na emigracji i sprawy Emalki, ale widzę, że Młoda się już dość obszernie wypowiedziała w tym temacie, a ja mogę się tylko podpisać
Emalio, właśnie przed chwilą pisałam egzamin z etyki. Dzisiaj rano czytając wykłady przypomniałam sobie o Tobie, bo uczyłam się m.in. że człowiek ma swoje prawa tylko z tego względu, że właśnie jest człowiekiem. Jesteś człowiekiem, więc nie pozwól sobie blokować komputera. Nikt nie ma prawa decydować o tym co i kiedy robisz. Nawet mąż. Młoda ma rację - nie możesz godzić się cały czas na siedzenie w domu, gotowanie obiadków, sprzątanie i zajmowanie się dziećmi. Masz tylko jedno życie, pamiętaj o tym i uświadom to mężowi - należy Ci się od niego coś więcej, zwłaszcza, jeśli jest coś co sprawia Ci radość i masz tego świadomość! Trzymam za Ciebie kciukensy

Sylwia, wiem jak ciężko jest wrócić do Polski. Tak naprawdę bez konkretnego powodu możesz się nigdy nie zdecydować... Ja wróciłam z Irlandii, bo dostałam telefon z domu, że władze uczelni wreszcie zdecydowały przenieść mnie na studia dzienne. Bo byłam na wieczorowych, poleciałam do Irlandii zarobić na 3 rok studiów i znalazłam tak fajną pracę z tak ciekawymi ludźmi, że odechciało mi się wracać i już miałam pomysł rocznej dziekanki. No ale o dzienne bardzo się wcześniej starałam i jak się udało - nie wahałam się ani chwili z decyzją o powrocie. I całe szczęście, bo 3 miesiące później fabryka, dla której pracowałam zaczęła zwalniać ludzi i została zamknięta na początku kolejnego roku.
Nie żałuję Nie chciałabym wracać na stałe do Irlandii ani innego kraju choć nie ukrywam, że z ewentualną myślą o szybkim zarobku za granicą zrobiłam sobie certyfikat z angielskiego Mam jednak nadzieję, że znajdę sensowną pracę w Pl i nie będę musiała z niego korzystać Jeśli chcesz wrócić to życzę Ci mnóstwo sił i samozaparcia - najlepiej postanów sobie coś a potem się już tylko tego trzymaj Albo znajdź sobie powód, dla którego warto zaryzykować. Może akurat szczęście się do Ciebie uśmiechnie i znów dostaniesz jakąś korzystną ofertę? A tymczasem życzę Ci samych przyjemnych chwil w kraju i dużo czasu na odpoczynek i refleksje

[anusia-87]

Nonuś pewnie że tak mam nadzieję, że za kilka lat nadal będe wyglądać młodziej...
bo już mam zmarszki mimiczne niestety - od marszczenia oczu.. szczególnie ta jedna wielka na czole mnie przeraża
ale już mam okularki naprawione, także konic robienia 'chinki'

Marakujko gratuluję

[maraqjowa]

Anusia, dzięki wielkie

[ch0colate]

Gratuluję Marakuju

[anusia-87]

ale tu dzisiaj pusto
uczycie się...? balujecie...?

ja uciekam nyny

[ch0colate]

Ja się uczę ... a dziś na politechnice juwenalia.. i do tego happysad gra

Dobranoc Aniu

[xXxFryciaxXx]

dziewczyny z emigracji współczuje wam

Ollem ścinaj zawsze jakaś odmiana jeśli masz odwagę na zmianę to zmień

Ja też się zgadzam z Młodą co do sytuacji Emilki...

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Napisane przez ch0colate

Ja się uczę ... a dziś na politechnice juwenalia.. i do tego happysad gra

Dobranoc Aniu

u nas happysad bedzie na dniach Głogowa za tydzień

[ch0colate]

Napisane przez xXxFryciaxXx

dziewczyny z emigracji współczuje wam

Ollem ścinaj zawsze jakaś odmiana jeśli masz odwagę na zmianę to zmień

Ja też się zgadzam z Młodą co do sytuacji Emilki...

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------


u nas happysad bedzie na dniach Głogowa za tydzień

Zazdroszczę, bo pewnie odwiedzisz

[Mloda]

Marakuja gratuluje !!!!

Sylwia!!!! Jestes jeszcze????? Bedziesz jechac przez Frankfurt??? Daj znac
A glonki mnie rozwaliły !!!

Dzis juz ochłonełam i moge jeszcze raz wypowiedziec sie na tematy damsko-meskie bez checi zamordowania wszystkich facetow na ziemi
Otóz moje drogie lejdis, kto to jest TZ? To jakby na to nie patrzec obcy człowiek który nam tak przypadl do gustu ze zechciałysmy spedzic z Nim reszte zycia. To nasza opoka, ostoja, wsparcie, nasz najlepszy przyjaciel... i wiecie co, przykre jest to szalenie ze taki najlepszy przyjaciel nie pozwala nam byc szczesliwym, ze rzuca nam kłody pod nogi...
Przeczytałam kiedys taka fajna rzecz w ksiazce- wypowiedz mezczyzny o kobiecie- tam akurat relacja brat, siostra... On stwierdził ze cały swiat mogłby płakac byle by Ona sie smiała i to czyni Go szczesliwym... i zawsze mi sie wydawałao ze tak ma byc w zwiazku... ale moze sie myle...
Nonus swojego mezczyzne pozdrów- madre słowa- hobby nie ma byc powazne tylko przyjemne

Tylkokasia czytałam juz wczoraj to co napisałas- to jest dopiero ciezka sprawa- bo jedno z Was bedzie niezadowolone... Ty masz perspektywy w Pl a On w Irlandii.... Zycie to sztuka kompromisu, tylko jak w takiej sytuacji go osiagnac...

[kkaska86]

cześć wszystkim znanym i nieznanym
chyba szykują mi się baty o ile po tej nieobecności jeszcze mnie ktoś pamięta