Majówki 2016 - część ósma ❤

[anulus17]

Iwonia mam nadzieję zresztą nigdzie się nie natknęłam tu na informacje żeby to robili, najgorsze dla mnie jest że ona napewno nie będzie współpracować więc może nawet dentysta zdecyduje się na narkoze, bo nie wiadomo czy ten uspokajacz co dają w tyłek pomoże. W poniedziałek zadzwonię, to będę wiedzieć coś więcej może

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez anulus17

Iwonia mam nadzieję zresztą nigdzie się nie natknęłam tu na informacje żeby to robili, najgorsze dla mnie jest że ona napewno nie będzie współpracować więc może nawet dentysta zdecyduje się na narkoze, bo nie wiadomo czy ten uspokajacz co dają w tyłek pomoże. W poniedziałek zadzwonię, to będę wiedzieć coś więcej może

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może jednak otworzy buzię. Idźcie najpierw na wizytę zapoznawcza bez oglądania ząbków, niech się zaznajomi z miejscem i dopiero później na normalna wizytę.
U nas nie było problemu, widział że Zuzia ma leczone i sam chciał siadać na fotel, ale zdaje sobie sprawę że każde dziecko jest inne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Martunia do osrodka zdrowia nie mozemy wejsc jest odrazu placz a jak się za nią biorą to katastrofa.
U dentysty byliśmy na zapozbawczej na roczek, to była tylko rozmowa a ona już panika. Teraz zobaczymy ale myślę że może być podobnie. Zadzwonię jutro i się dopytam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez anulus17

Martunia do osrodka zdrowia nie mozemy wejsc jest odrazu placz a jak się za nią biorą to katastrofa.
U dentysty byliśmy na zapozbawczej na roczek, to była tylko rozmowa a ona już panika. Teraz zobaczymy ale myślę że może być podobnie. Zadzwonię jutro i się dopytam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hmm no to nieciekawie ale może dacie radę bez narkozy bo ta brzmi dla mnie strasznie brrr

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Wojtek dziś pobiegł do łazienki, kazał sobie zdjąć pieluchę i posadzić na sedesie, a potem elegancko zrobił siku za to później pieluchy nie dał sobie założyć, zajął się zabawą i nasikał na dywan podejrzewam, że to jednorazowy wybryk, zobaczymy czy po drzemce też każe zabierać pieluchę.

[anulus17]

Kocie gratulacje oby tylko tak dalej (bez sikania na dywan oczywiście)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Napisane przez pluszowy_kot

Wojtek dziś pobiegł do łazienki, kazał sobie zdjąć pieluchę i posadzić na sedesie, a potem elegancko zrobił siku za to później pieluchy nie dał sobie założyć, zajął się zabawą i nasikał na dywan podejrzewam, że to jednorazowy wybryk, zobaczymy czy po drzemce też każe zabierać pieluchę.

Brawo. Moj dzis od rana w majtkach bo cuduje nie daje sobie założyć pampera ale juz 13 i nic nie zrobil wiec lada moment gdzies sie pewnie zalatwi bo na nakladce dzisiaj widzę ma jakas blokade. Nawet siku nie zrobil dzisiaj...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczyptaRadosci]

Extra!
Mikołaj dziś zrobił kupę do nocnika , święto w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Swoją drogą...czy Wy jakoś specjalnie piejecie z radości, jak dziecku się uda załatwić do nocnika? Bo ja reaguję tak bez większej przesady, ot "zrobiłeś siusiu na sedes, świetnie!" i tyle w temacie, lekko mnie zirytowało, jak wyszliśmy z łazienki a mama zaraz "i co, zrobił, zrobił????" i latała za Wojtkiem i ćwierkała jak to pięknie i ładnie i w ogóle. Nie wiem, mi się wydaje, że to normalna rzecz, do której dziecko w końcu dorasta i nie ma co robić o to wielkiego rabanu. Ale może tak się powinno i za zimno do tego podchodzę, w efekcie w życiu mi dziecko z pieluch nie wyjdzie

[asiaczek]

Brawo za poczynania nocnikowe

Ja z początku mówiłam, że super, brawo, że zrobił i tyle. Myślę, że jakaś pochwała jest ważna żeby zachęcić dziecko, ale bez przesady.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[SzczyptaRadosci]

Napisane przez asiaczek

Brawo za poczynania nocnikowe

Ja z początku mówiłam, że super, brawo, że zrobił i tyle. Myślę, że jakaś pochwała jest ważna żeby zachęcić dziecko, ale bez przesady.

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

Ja tak samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anulus17]

Ja tez tylko brawo, ale miałam okazję zrobić to tylko raz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Tak brawo wskazane zeby pokazac ze dobra robota. Ale wychodzimy z łazienki i jest po temacie idzie sie bawic dalej.
Wujek dobra rada z babcia swojemu kupowali zabawki po każdej kupie. Teraz chyba juz by chcieli przestac ale mały niestety nie odpuszcza i domaga sie zabawek. Ale tam w ogóle dom wariatow jeśli chodzi o podejscie wychowawcze...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Wczoraj u nas byli we trojke akurat Igoras zasnal jak praktycznie nigdy (pewnie wyczul wizyte i wolal przespac haha) tamten zrobil nam straszny burdel w pokoju. Wszystko powywalal wszystkie puzle, klocki i co tylko sie dalo rozłożyć na części ktorych oczywiście nie układal i na koniec na haslo posprzataj zaczal piszczec ze nie wiec stwierdzili ze ciocia z wujkiem sobie posprzataja i pojechali. Zamurowalo mnie ale juz chciałam zeby w koncu pojechali wiec zaczelam sprzatac zanim wyszli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

A propos sprzątania przez dzieci jak to u was wygląda??
Mati oczywiście w ramach buntu musi mieć bałagan i zupełnie nic nie sprząta i złości się gdy ja mu układam zabawki

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[martunia_199]

Tymon też nie bardzo garnie się do sprzątania :/ A zabawa polega raczej na rozrzuceniu zabawek niż na zabawie nimi...

Brawo za wszystkie postępy nocnikowe. U nas nic się nie zmieniło. Nie jest gotowy w ogóle. W piatek dostał strasznej histerii w żłobku jak mu Pani ściągnęła pampersa i poradziła na nocnik. Kazał sobie założyć pieluche ale one powiedziały że mu założą jak zrobi siku do nocnika. To im powiedziałam że on jeszcze nie jest gotowy i tyle, bo takimi metodami to go Tylko zniechęca i będzie to trwało znacznie dłużej :/

Co mnie podkusilo żeby szukać pracy :/ tak mi się nie chce jutro iść dobrze że ten tydzień ma tylko 4 dni, może jakoś przeżyjemy.. bo zmienia nam się wszystko wszystkim trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Napisane przez martunia_199

Tymon też nie bardzo garnie się do sprzątania :/ A zabawa polega raczej na rozrzuceniu zabawek niż na zabawie nimi...

Brawo za wszystkie postępy nocnikowe. U nas nic się nie zmieniło. Nie jest gotowy w ogóle. W piatek dostał strasznej histerii w żłobku jak mu Pani ściągnęła pampersa i poradziła na nocnik. Kazał sobie założyć pieluche ale one powiedziały że mu założą jak zrobi siku do nocnika. To im powiedziałam że on jeszcze nie jest gotowy i tyle, bo takimi metodami to go Tylko zniechęca i będzie to trwało znacznie dłużej :/

Co mnie podkusilo żeby szukać pracy :/ tak mi się nie chce jutro iść dobrze że ten tydzień ma tylko 4 dni, może jakoś przeżyjemy.. bo zmienia nam się wszystko wszystkim trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia w pracy i zdaj nam potem relacje.
Tylko oświeć mnie czemu ten tydzień ma 4 dni??jest jakieś święto?

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[Iwonia27]

Napisane przez asiaczek

Powodzenia w pracy i zdaj nam potem relacje.
Tylko oświeć mnie czemu ten tydzień ma 4 dni??jest jakieś święto?

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

Ja tez nie zorientowana i chętnie się dowiem czemu 4 dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Martunia powodzenia w robocie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Co do sprzatania to sprzata o ile jest to pomaganie nam sam bardzo sporadycznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Napisane przez martunia_199

Tymon też nie bardzo garnie się do sprzątania :/ A zabawa polega raczej na rozrzuceniu zabawek niż na zabawie nimi...

Brawo za wszystkie postępy nocnikowe. U nas nic się nie zmieniło. Nie jest gotowy w ogóle. W piatek dostał strasznej histerii w żłobku jak mu Pani ściągnęła pampersa i poradziła na nocnik. Kazał sobie założyć pieluche ale one powiedziały że mu założą jak zrobi siku do nocnika. To im powiedziałam że on jeszcze nie jest gotowy i tyle, bo takimi metodami to go Tylko zniechęca i będzie to trwało znacznie dłużej :/

Co mnie podkusilo żeby szukać pracy :/ tak mi się nie chce jutro iść dobrze że ten tydzień ma tylko 4 dni, może jakoś przeżyjemy.. bo zmienia nam się wszystko wszystkim trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No z całym szacunkiem, ale podejście pań jest do kolejnego już tematu jest co najmniej dziwne! Czy one sobie nie zdają sprawy, że bardzo często na tym etapie "odpieluchowanie" to raczej latanie za dzieckiem i pytania "może pójdziemy zrobić siusiu?", bo to raczej wyjątki same kontrolują potrzeby i je zgłaszają zawczasu.


Co do sprzątania i zabawy to zabawa to najczęściej jazda każdym samochodem po kolei, więc zwykle wszystkie są rozprowadzone po całym pokoju. A sprzątanie...jak my zaczynamy składać samochody w jedno miejsce albo do torby to zaczyna pomagać i też układać, ale bywa, że to jego rozprowadzenie ma jakiś cel, coś tam sobie poukładał w tym łepku, że stoją jak stoją z jakiegoś powodu (na razie nie bardzo ma narzędzia, żeby nam tłumaczyć czemu tak) i wtedy nie naciskamy. Jak zapomni, czemu samochody stoją tak a nie inaczej to wtedy je zbieramy

[AnneMariie]

U nas sprzątanie zabawek nie idzie, ale mycie podłóg, pranie, zmywarka, wycieranie plam mu się podoba


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez asiaczek

Powodzenia w pracy i zdaj nam potem relacje.
Tylko oświeć mnie czemu ten tydzień ma 4 dni??jest jakieś święto?

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

W piątek mamy weselicho siostry i chrzciny mojego chrzesniaka więc piątek wolny

Napisane przez pluszowy_kot

No z całym szacunkiem, ale podejście pań jest do kolejnego już tematu jest co najmniej dziwne! Czy one sobie nie zdają sprawy, że bardzo często na tym etapie "odpieluchowanie" to raczej latanie za dzieckiem i pytania "może pójdziemy zrobić siusiu?", bo to raczej wyjątki same kontrolują potrzeby i je zgłaszają zawczasu.


Co do sprzątania i zabawy to zabawa to najczęściej jazda każdym samochodem po kolei, więc zwykle wszystkie są rozprowadzone po całym pokoju. A sprzątanie...jak my zaczynamy składać samochody w jedno miejsce albo do torby to zaczyna pomagać i też układać, ale bywa, że to jego rozprowadzenie ma jakiś cel, coś tam sobie poukładał w tym łepku, że stoją jak stoją z jakiegoś powodu (na razie nie bardzo ma narzędzia, żeby nam tłumaczyć czemu tak) i wtedy nie naciskamy. Jak zapomni, czemu samochody stoją tak a nie inaczej to wtedy je zbieramy

Dlatego od razu jej powiedziałam że nie jest gotowy i mają go nie zmuszać skoro ja w domu też nie zmuszam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzczyptaRadosci]

Napisane przez martunia_199

Tymon też nie bardzo garnie się do sprzątania :/ A zabawa polega raczej na rozrzuceniu zabawek niż na zabawie nimi...

Brawo za wszystkie postępy nocnikowe. U nas nic się nie zmieniło. Nie jest gotowy w ogóle. W piatek dostał strasznej histerii w żłobku jak mu Pani ściągnęła pampersa i poradziła na nocnik. Kazał sobie założyć pieluche ale one powiedziały że mu założą jak zrobi siku do nocnika. To im powiedziałam że on jeszcze nie jest gotowy i tyle, bo takimi metodami to go Tylko zniechęca i będzie to trwało znacznie dłużej :/

Co mnie podkusilo żeby szukać pracy :/ tak mi się nie chce jutro iść dobrze że ten tydzień ma tylko 4 dni, może jakoś przeżyjemy.. bo zmienia nam się wszystko wszystkim trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Martunia kciuki
U nas w żłobku nawet panie mówiły, żebym się nie gniewała, ale oni nie chcą dzieciom dokładać stresu na samym początku i nie wysadzają na nocnik. Chyba, że któreś zawoła, no to wtedy tak.

Napisane przez asiaczek

A propos sprzątania przez dzieci jak to u was wygląda??
Mati oczywiście w ramach buntu musi mieć bałagan i zupełnie nic nie sprząta i złości się gdy ja mu układam zabawki

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

Mikołaj nie chce sprzątać do momentu gdy nie rzucę hasła "ok to ja sprzątam" wtedy jest "ja siam" i szybko wszystko robi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Napisane przez SzczyptaRadosci

Martunia kciuki
U nas w żłobku nawet panie mówiły, żebym się nie gniewała, ale oni nie chcą dzieciom dokładać stresu na samym początku i nie wysadzają na nocnik. Chyba, że któreś zawoła, no to wtedy tak.Mikołaj nie chce sprzątać do momentu gdy nie rzucę hasła "ok to ja sprzątam" wtedy jest "ja siam" i szybko wszystko robi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z Tymonem generalnie jest tak że już kilka razy zrobił tam siku na nocnik i one po prostu te starsze dzieci wysadzaja o jednej porze. A w piątek miał gorszy dzień, ja go rano odwiozlam i był straszny płacz jak go Pani wzięła bo nie chciał mnie puścić więc przypuszczam że ten incydent z pielucha był poniekąd takim odegraniem z jego strony, albo może ja mu się przypomniałam, nie wiem sama...
Najgorsze że teraz nie będę w ogóle w żłobku więc nic nie będę wiedziała bo chłop jak to chłop o nic sam z siebie nie zapyta :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[biedronkadancer]

Hej,


ja po małych wakacjach nad jeziorem z dziećmi, S. jeszcze jeden tydzień z nimi został. Iga była na adaptacji w przedszkolu jeszcze przed wyjazdem, niestety popełniliśmy błąd i w trzecim dni )naszym zdaniem) została za długo sama (ok. 4h), mimo tego, że chciała. W czwartek nie chciała iść nawet z tatą do sali(u nas w przedszkolu można zostawać z dzieckiem w zasadzie tyle co się chce), w piątek po 2 h z tatą została niechętnie na 1-2h. Do tego ma bardzo ciężki okres w rozwoju, aż mi żal ją w takim momencie do przedszkola dawać, ale za 2-3 tygodnie już będzie musiała codziennie chodzić chociaż na kilka godzin. Nie wiem czy pisałam, ale jeszcze w sierpni zrobiliśmy Idze diagnozę SI i wyszło sporo zaburzeń, o których wiedzieliśmy czasem, a czasem nam podpowiedział jej fizjoterapeuta. I mimo że widzieliśmy ją jako dziecko chętne do nowych doświadczeń, uśmiechnięte chociaż bardzo wymagające co do snu czy transportu yo musimy jednak zobaczyć, że musimy jej pomóc - planuję jednak od października prywatną terapię SI, powoli się umawiam, bo mam trzy ośrodki do wyboru.


Co do adaptacji ja się nie zgadzam na wyrywanie z rąk, bliskie mi i naszemu przedszkolu jest nvc czyli porozumienie bez przemocy. Jednak to co czuliśmy instynktownie ze starszą nie sprawdza się z młodszą Zamówiłam dwie książki o adaptacji, jutro odbieram i czytam (A. Stein). Mimo że adaptowane w jej grupie są tylko 3 osoby to jest to tak dziwny widok, że S, aż się serce kraje jak to widzi. Widzi też jak to wpływa na inne dzieci (często rodzice nie widzą potrzeby być w duchu porozumienia bez przemocy w stosunku do własnych dzieci i czasami super opiekunka/nauczycielka w przedszkolu nie załatwia sprawy).



Anulus, trochę mi Iga teraz Twoją Lenkę przypomina. Ja nosiłam starszą córkę dużo i w ciąży i po ciąży i w ogóle. Igę też się nosiło dużo nawet już jak ona była mniej wymagająca - a bo to coś załatwić a to starszą gdzieś odprowadzić a to ma obniżone napięcie mięśniowe, więc szybko się męczy itd. Niestety od jakiegoś czasu boli mnie kolano czy jego okolice a czasem nawet kręgosłup i już mi się tak nie uśmiecha. O ile przez kilka miesięcy Iga nie akceptowała mnie za bardzo tak ostatnio już kocha i daje się kochać, więc ja w skowronkach szczęśliwa, że i mnie daje się nosić. Na tych wakacjach Iga nieźle daje czadu jeśli chodzi o wyodrębnianie własnego ja. Nic na nich nie robiliśmy, zwykły pobyt nad jeziorem z posiłkami na stołówce. Nigdzie nie jeździliśmy, bo nikomu się nie chce z Igą "użerać" ani jej nosić więcej niż to konieczne. Miała 2-3 dni biegunkę co mogło ją tłumaczyć, ale teraz to tylko czekamy aż to się skończy. Już trochę odpuściliśmy i pozwalamy jej biegać nago po plaży i w jeziorze, mimo że strasznie tego pilnowałam zawsze i bardzo nie lubię nagich dzieci nad zbiornikami wodnymi. Ma problem z przejściem od jednej rzeczy do drugiej, założenie majtek/butów trwa czasami godzinę,(nie lubię takich rozwiązań, ale zazwyczaj już jeden dorosły szedł ze starszą a drugi zostawał z Igą bo miał do wyboru albo wziąć na rece nagą Igę i iść na obiad/nad jezioro 50m/na boisko 20m/cokolwiek-serio zawęziliśmy krąg naszych potrzeb albo siedzieć godzinę i czekać na decyzje, bo ona wszystko "ama"), zazwyczaj chce coś innego niż ma, po kilku dniach fajnego zjadania posiłków w krzesełku dla dzieci Iga postanowiłą oprotestować każdy posiłek, na stołówkę nie wejdzie albo siedzi okrakiem na rodzicu i wykrzykuje, że chce "Bułę". Przełomowy okazał się sen - wczoraj zasnęła podczas przebierania ok 17 i to był już sen na noc (pośpiewała od 3 do 5 nad ranem i poszła spać dalej), dziś podczas odwożenia mnie na pociąg o 18 i to już też jest sen na noc. Nigdy tak nie robiła chodziła spać 21-22, godzinę po swojej siostrze a wstawała godzinę przed nią. Może była po prostu przemęczona i teraz jej się coś w głowie poukłada. Poza tym powtarza słowa (cieszymy się bardzo z tego), jednak wykrzykiwanie "stala baba" na turnusie głównie emeryckim w ośrodku nie jest zbyt fajne a "mała dzidzia" na rówieśników czy starsze dzieci też nie do końca miłe. Uff, już mi lepiej jak się na dziecko poskarżyłam Mam nadzieję, że S. z nimi nie zwariuje.

[anulus17]

Lenka czasami sprząta jak jej mówię że nie ma miejsca już na następne zabawki bo ona do południa swój pokoj przenosi do salonu, przeważnie sprzątam ja na jej drzemce ale przeważnie nam pomaga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Biedronka co oznacza ta diagnoza? To jest choroba jakaś czy zaburzenie?
Lenka też słabo mówi.
Jutro dzwonię do dentysty ale pewnie i tak nikt na siłę jej tam nie zajrzy a mąż już nie może mnie słuchać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Biedronka już doczytałam, mam nadzieję że ta terapia wam pomoże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[biedronkadancer]

To takie bardziej neurologiczne, a dorośli z tymi zaburzeniami mówią, że z tego się nie wyrasta.


Z dentystą to nie wiem co doradzić, ale Iga teraz już pokazuje, ale chodzimy od 8-9mż co 3-4 miesiące. Specjalnie chodzę do akademii medycznej, bo tam dużo osób/praktykantów się kręci i chciałabym, żeby obie się z wieloma osobami zaglądającymi dzieciom w twarz się oswoiły. Dodatkowo na fotelach obok się dzieją wszelkiego rodzaju zabiegi na dzieciach i to tez fajnie pokazać jak to wygląda.


Mam taką refleksję, że jakby Iga posiedziała w jednym miejscu, bez koneiczności przemieszczania się przez 2-3 dni, obstawiona kiwi, awokado, bułą i mlekiem owsianym to by odnalazła swój zen.

[anulus17]

Biedronka a jak ząbki u was ? Macie zupełnie bialutkie czy są jakieś przebarwienia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek]

Biedronka, macie przeżycia z tymi dziewczynkami, oj macie..

Ja niedługo chyba zwariuję. Mateusz już miał dziś 3 krótkie pobudki, więc pewnie będzie ciekawa noc. Nie wiem czy opłaca mi się kłaść
Przez te ostatnie wydarzenia nocne jeszcze bardziej analizuję jego zachowanie i zaraz pewnie zacznę doszukiwać się nie wiadomo czego. Wydaje mi się, że gdy zrobię listę rzeczy, które mnie niepokoją to będzie to naprawdę długi spis


Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

[anulus17]

U nas jest problem ze ona ciągle płacze, nawet jak ma tylko zabawkami się bawić. Wystarczy że ktoś się do niej zbliży. Kolor fartucha też nie ma znaczenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[biedronkadancer]

Zęby mają zdrowe, starsza ma zawsze czyszczone, bo ma skłonność do osadzania się. Kiedyś miała przebarwienia od sterydów wziewnych (bardzo często w 2-3 roku życia używała), pogłębiały się od fluoryzacji, więc wobec braku próchnicy z fluoryzacji rezygnujemy (foch jaki zawsze zapodają dentystki jest zjawiskowy łącznie z szantażem, że nie zrobi przeglądu i po co tu przychodzimy). Idze też widzę, że osad się robi, zobaczymy czy da sobei wyczyścić.


Teraz z dziewczynami jest spokojnie, starsza jak ma zaspokojone wszystkie potrzeby to jest super z młodszą musimy się nagłówkować. Starsza wciąż prawie krzyczy zamiast mówić po operacji migdał=ucho, ma obrzęknięte trąbki słuchowe nawet jak jest zdrowa, lekarz sugeruje alergię na "coś", refluks jakoś jej nie dokucza mocno przy trzymaniu diety, zastanawiam się nad odstawieniem mleka, ale boję się nietolerancji laktozy jak się okaże, że to jednak nie mleko. Młodsza przeżywa burzliwy okres rozwoju własnego ja a my zastanawiamy się czy mieszać z tym SI i się decydować już, bo boimy się, że ktos jej źle będzie terapię poprowadzi i ją przebodźcuje. Ja za to bardzo ale to bardzo odpoczywam w pracy, cieszę się, że S. przejął na siebie na te kilka tygodni Igę, ale musimy się uzbroić w jeszcze większą wiedzę i porządnie ją zaadaptować w przedszkolu i ustawić zajęcia dodatkowe. Brzuchol ma jak bęben wciąż, dziś zapłakała się jak miała założyć rzadko używany strój w rozmiarze 98-104 z hm-u, zrzuciła go z siebie ze wstrętem, potem wykombinowała, że zsunie ramiączka i brzuszek do pasa - wydaje mi się, że za vardzo na wzdęty brzuszek jej uciskał. A jeszcze nie umie powiedzieć takich rzeczy to płacz jej najszybciej przychodzi.



Iga się potrafi też jeszcze zsikać bo za długo zwleka, ale księżniczka daje się sadzać na wyjeździe na normalną toaletę, bo w domu podkładka i normalna toaleta parzyły za to nocnik na środku salonu przy gościach jest super i ok.

[Anika1986]

Napisane przez martunia_199

Myślę że nic złego w tym nie ma, ale waga dzieci robi swoje. I tak nosić non stop, nie wyobrażam sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie. U mnie dochodzi problem ze stawami kolanowymi i niestety nie wchodzi w gre zbyt dlugie noszenie.

Dodatkowo u nas sprawdza sie to, ze jeśli jest bardziej zmęczony (a nie oszukujmy sie chodzenie bardziej meczy niz bycie noszonym), to wieczorem jednak jest zdecydowanie spokojniejszy w domu i skupia sie bardziej na ukladankach, klockach itp. niz bieganiu na oslep od pokoju do kuchni.

Napisane przez pluszowy_kot

Swoją drogą...czy Wy jakoś specjalnie piejecie z radości, jak dziecku się uda załatwić do nocnika? Bo ja reaguję tak bez większej przesady, ot "zrobiłeś siusiu na sedes, świetnie!" i tyle w temacie, lekko mnie zirytowało, jak wyszliśmy z łazienki a mama zaraz "i co, zrobił, zrobił????" i latała za Wojtkiem i ćwierkała jak to pięknie i ładnie i w ogóle. Nie wiem, mi się wydaje, że to normalna rzecz, do której dziecko w końcu dorasta i nie ma co robić o to wielkiego rabanu. Ale może tak się powinno i za zimno do tego podchodzę, w efekcie w życiu mi dziecko z pieluch nie wyjdzie

U nas mowimy ze slicznie, albo brawo. Ale ogolnie mlody jak zrobi siku to czesto wstaje i wola "o siku" i albo zabiera sie za pdnoszenie nocnika i wylewnie albo bije sobie sam brawo (przypuszczamy ze brawo to kwestia zlobka).

Napisane przez asiaczek

A propos sprzątania przez dzieci jak to u was wygląda??
Mati oczywiście w ramach buntu musi mieć bałagan i zupełnie nic nie sprząta i złości się gdy ja mu układam zabawki

Wysłane z mojego TA-1021 przy użyciu Tapatalka

Do sprzatanie gonie jedynie wieczorem albo przed odkurzaniem. Czesto musze zainicjowac, czasem chce zeby mu pomagac (tj. Przynosi klocki i mi podaje, ale do pudelka juz ja mam wrzucic). Zdarza sie ze jakiejs zabawki nie chce schowac, tylko zostawia sobie i bierze na materaz do snu.

Napisane przez martunia_199

Tymon też nie bardzo garnie się do sprzątania :/ A zabawa polega raczej na rozrzuceniu zabawek niż na zabawie nimi...

Brawo za wszystkie postępy nocnikowe. U nas nic się nie zmieniło. Nie jest gotowy w ogóle. W piatek dostał strasznej histerii w żłobku jak mu Pani ściągnęła pampersa i poradziła na nocnik. Kazał sobie założyć pieluche ale one powiedziały że mu założą jak zrobi siku do nocnika. To im powiedziałam że on jeszcze nie jest gotowy i tyle, bo takimi metodami to go Tylko zniechęca i będzie to trwało znacznie dłużej :/

Co mnie podkusilo żeby szukać pracy :/ tak mi się nie chce jutro iść dobrze że ten tydzień ma tylko 4 dni, może jakoś przeżyjemy.. bo zmienia nam się wszystko wszystkim trzymajcie kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas wysadzaja dzieciaki po kazdym posilku. W maluszkach robili to stopniowo, tj. zaczynali po jakims czasie dopiero jak dzieci byly oswojone i wpierw po jednym posilku, potem po kazdym. Ogolnie jak cos dziecko zrobilo to fajnie, jak nie to trudno. Bez spiny. Z tego co mowily to w czasie nocnikowania dzieci mialy np. Czytane bajki itp. W starszakach czesc jest bez pieluchy, wiec pani tylko pytala pod katem odpieluchowania. No ale u nas na nocnik leci ladnie jak gania bez niczego. W majtki sika za pierwszym razem, a potem woli siedziec caly czas na nocniku aby ponownie sie nie zasikac. Czasem powie siku (zadarza sie co raz czesciej) i wtedy faktycznie sika lub robi kupe. Na razie kobiety stwierdzily ze w takim ukladzie nie jest gotowy no i trzeba bedzie jeszcze potrenowac aby w majtkach kontrolowal, ale zeby robic to bez wiekszej spiny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz